22. MMP: BOKSERSKIEGO SHOW W SOKÓŁCE CIĄG DALSZY. KREW, POT I EMOCJE W II SERII PÓŁFINAŁÓW

jakubowski_03

Po południu spodziewaliśmy się dalszego ciągu emocji, nie mniejszych niż te, które zagwarantowali nam uczestnicy I serii półfinałów 22. Młodzieżowych Mistrzostw Polski o Puchar Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Tym bardziej, że w ringu mieli pojawić się zawodnicy, którzy dotąd wyróżniali się podczas turnieju. Młodzi polscy pięściarze w komplecie spełnili nasze nadzieje, dając sygnał, że w trakcie jutrzejszych finałów mogą wznieść się na jeszcze wyższy level.

Zacznę jednak nietypowo od końca, czyli od wagi superciężkiej (+91 kg). „Emocje są jak dzikie konie i potrzeba wielkiej mądrości, by je okiełznać” napisał Paulo Coelho, ale w trakcie walki Pawła Wierzbickiego (UKS Boxing Sokółka) z Rogerem Hryniukiem (Cristal Białystok) trudno było o spokój, a po jej zakończeniu o rozwagę i mądrość przy ogłaszaniu werdyktu. Roger miał w ringu podobnego pecha jak wczoraj i …dzisiaj Damian Kiwior i od połowy 1. starcia walczył z kontuzją łuku brwiowego, która mocno utrudniała mu prowadzenie walki. Niestety dla Hryniuka pojedynek nie zakończył się happy-endem, choć o zasadności przyznania niejednogłośnego zwycięstwa ulubieńcowi publiczności można dyskutować. Przez 9 minut nie oglądaliśmy wielu wyrafinowanych akcji, tylko obustronny ostrzał artyleryjski, w którym obaj mieli lepsze i słabsze momenty. Po ogłoszeniu werdyktu panowała jednak sportowa atmosfera – Roger przyjął gratulacje od trenera swojego rywala, Tomasza Potapczyka, a sam w geście uznania uściskał dłoń Wierzbickiego. Jestem przekonany, że na sali nie było kibica, który nie chciałby zobaczyć kolejnej walki naszych „superciężkich”.

Popołudniową, II serię walk rozpoczęło starcie Grzegorza Kozłowskiego (Akademia Walki Warszawa, 52 kg) z Danielem Tarką (KSW Tygrys Elbląg), który przeszedł do wyższej wagi, szukając innych sportowych wyzwań niż ciągłe walki z Dawidem Jagodzińskim. Był to ciekawy technicznie pojedynek, w którym inicjatywę od początku miał zawodnik z Warszawy, znakomicie balansując ciałem, obniżając pozycję i celnie bijąc z obu rąk, nic nie robiąc sobie przy tym z odwrotnej pozycji bokserskiej Tarki. W ostatnim starciu Kozłowski wyraźnie oszczędzał swój organizm i lewą rękę, mając w głowie jutrzejszy bój finałowy z Maciejem Jóźwikiem (BKS Skorpion Szczecin).

Bardzo ciekawie wyglądały boje półfinałowe w wadze z limitem 64 kg. Najpierw Marcin Latocha (KSW Róża Karlino) po niezwykle energetycznym pojedynku pokonał Tomasza Gryckiewicza (KS SAKO Gdańsk), choć w 1. starciu dał się kilka razy ustrzelić obszernymi ciosami olsztynianina, który od niedawna trenuje w Gdańsku. Im dłużej trwała walka, tym więcej do powiedzenia miał Latocha, który skutecznie dziurawił obronę rywala, bijąc urozmaicone kombinacje ciosów. Ciekawie zapowiada się jego finałowa walka z Krystianem Sielawą (Hetman Białystok), który znalazł dzisiaj receptę na długie ręce młodziutkiego Daniela Adamca (RUSHH  Kielce).

Swoją historię miał kolejny pojedynek Damiana Kiwiora (PTB Tiger Tarnów, 69 kg). Najpierw odnowiła się mu kontuzja lewego łuku brwiowego i kiedy wydawało się, że już nic gorszego nie może go spotkać, pod koniec 3. starcia doznał rozcięcia nad prawym okiem. Na szczęście sędzia ringowy i lekarz zawodów pozwolili mu dokończyć walkę z Damianem Faleckim (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski), w której od początku dyktował warunki i zasłużenie awansował do finału. Jutro – o ile zostanie dopuszczony przez lekarza do walki finałowej – czeka go trudne zadanie, gdyż Rafał Perczyński (Akademia Walki Warszawa) boksuje w Sokółce na wyrównanym, dobrym poziomie, o czym dzisiaj przekonał się rutyniarz Mateusz Kostecki (WKS Desant Kraków).

Do finału awansował tegoroczny mistrz Unii Europejskiej wagi ciężkiej (91 kg), Igor Jakubowski (Zagłębie Konin), który poradził sobie dość łatwo z ambitnym Ślązakiem, Mateuszem Kowalczykiem (06 Kleofas Katowice) i w finale skrzyżuje rękawice z młodym podopiecznym trenera Grzegorza Swadowskiego, Tomaszem Bohdanowiczem (BKS Orkan Gorzów Wlkp.). Jako ostatni awans do finału zapewnił sobie „superciężki” Mateusz Figiel (Hetman Białystok) i to on stanie w niedzielę oko w oko z Pawłem Wierzbickim.

[Fot. Barbara Sańko ©]
WYNIKI II SERII WALK PÓŁFINAŁOWYCH [SOBOTA, 11 PAŹDZIERNIKA 2014 ROKU, GODZ. 17.00 - Zwycięzcy na pierwszym miejscu]

52 KG
Grzegorz Kozłowski (Akademia Walki Warszawa) – Daniel Tarka (KSW Tygrys Elbląg) 3-0

64 KG
Marcin Latocha (KSW Róża Karlino) – Tomasz Gryckiewicz (KS SAKO Gdańsk) 3-0
Krystian Sielawa (Hetman Białystok) – Daniel Adamiec (RUSHH  Kielce) 3-0

69 KG
Rafał Perczyński (Akademia Walki Warszawa) – Mateusz Kostecki (WKS Desant Kraków) 3-0
Damian Kiwior (PTB Tiger Tarnów) – Damian Falecki (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski) 3-0

91 KG
Tomasz Bohdanowicz (BKS Orkan Gorzów Wlkp.) – Bartosz Lech (Hetman Białystok) 3-0
Igor Jakubowski (Zagłębie Konin) – Mateusz Kowalczyk (06 Kleofas Katowice) 3-0

+91 KG
Paweł Wierzbicki (UKS Boxing Sokółka) – Roger Hryniuk (Cristal Białystok) 2-1
Mateusz Figiel (Hetman Białystok) – Bartłomiej Krasuski (Broń Radom) 3-0