Archiwum: KIWIOR Damian

BEZBARWNY „DIABLO” POKONUJE MABIKĘ. CENNY TRIUMF MATEUSZA TRYCA W ZAKOPANEM

mateusz_tryc_02

To miał być dla Krzysztofa Włodarczyka (58-4-1, 39 KO) ostatni krok przed walką o mistrzostwo świata. I na gali boksu zawodowego w Zakopanem pokonał Taylora Mabikę (19-5-1, 10 KO), ale boksując w ten sposób dostanie bolesną lekcję od Ilungi Makabu.

Po pierwszej, rozpoznawczej rundzie, od drugiej zaczęło się dziać nieco więcej między linami. Krzysiek ustawiał sobie rywala lewym prostym i urywał nim rundy, ale prawą ręką nie potrafił namierzyć śliskiego rywala. Może poza drugą rundą, gdy trafił w zwarciu krótkim prawym podbródkowym. Mabika nie podejmował ryzyka, ale gdy już udało mu się przepuścić akcję”Diablo”, wtedy starał się skontrować czymś mocnym. Na półmetku Krzysiek stracił trochę pomysł na ten pojedynek. Powtarzał te same akcje i sprytny rywal „przeczytał go” już i wiedział czego się spodziewać. A w siódmej rundzie kilka razy wszedł w tempo swoją kontrą prawą ręką. Włodarczyk wrócił lepszym ósmym starciem, choć wciąż brakowało ponowienia akcji i nawet gdy czymś trafił, robił krok w tył. I tak było już do końca. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali na korzyść Polaka 98:92, 97:93 i 96:94.

Być może Fiodor Czerkaszyn (15-0, 10 KO) jest największym talentem na naszym podwórku od kilku lat, choć musi to jeszcze udowodnić z czołowymi zawodnikami. Wiadomo natomiast, że na tle co najwyżej solidnych średniaków lśni i błyszczy. Naprzeciw Ukraińca z polskimi korzeniami stanął Mathias Eklund (11-3-2, 4 KO). Ale nawet przez moment nie był w stanie zagrozić podopiecznemu Fiodora Łapina. Już po trzech minutach twarz Fina wyglądała jak krwawa maska. Po przerwie Czerkaszyn bawił się z rywalem i ewidentnie go oszczędzał, chcąc pobyć w ringu kilka minut dłużej. Dysproporcja była jednak tak duża, że i tak pojedynek zakończył się w trzecim starciu. Pierwszy nokdaun nastąpił po prawym sierpowym, a dwadzieścia sekund przed gongiem na przerwę seria kilku ciosów przy linach przewróciła Fina po raz drugi i z jego narożnika poleciał ręcznik na znak poddania.

Mateusz Tryc (9-0, 5 KO) miał coś do udowodnienia, ale zdał najpoważniejszy test w zawodowej karierze i stosunkowo łatwo uporał się z Shakeelem Phinnem (21-3-1, 15 KO). Początek był jeszcze spokojny, ale już pod koniec pierwszej rundy doszło do spięcia w półdystansie. W drugiej rundzie Mateusz zaczął trafiać z bliska prawymi podbródkami, a w trzeciej dodał do tego ładny lewy prosty, rozbijając rywalowi nos. Zakrwawiony Kanadyjczyk na początku czwartego starcia podkręcił tempo i dwukrotnie trafił Polaka prawym sierpowym. Ten jednak przyjął to bez zmrużenia oka i w kocówce znów kontrolował potyczkę swoim jabem. W kolejnych minutach nie przestawał bić i swoją aktywnością wygrał rundę piątą oraz szóstą. Po przerwie Tryc powrócił do lewego prostego, momentami zmieniał pozycję na mańkuta, czym zaskakiwał rywala i powiększał przewagę. Zdający sobie sprawę z potrzeby odrabiania strat Phinn w ostatniej odsłonie ruszył do szturmu, ale Tryc zbierał jego bomby na gardę i odpowiadał swoimi ciosami. Finisz Kanadyjczyka okazał się spóźniony i Mateusz jak najbardziej zasłużenie dowiózł wygraną do końca. Sędziowie punktowali na jego korzyść zgodnie 78:74.

Denis Krieger (14-11-2, 9 KO) nigdy nie przegrał przed czasem, natomiast Przemysław Zyśk (11-0, 4 KO) nie uchodzi za punchera. Spodziewano się pełnego dystansu, tymczasem walka potrwała zaledwie dwie minuty. Przemek zapędził rywala do lin i trafił go długim prawym prostym. Mołdawianin był ranny, ale liny uratowały go przed nokdaunem. I być może to go zgubiło, gdyż Polak doskoczył, władował serię kolejnych bomb i zmusił sędziego do zastopowania potyczki.

Damian Kiwior (6-1-1) niewątpliwie umiejętności ma spore, ale brakuje mu ognia i artylerii. A na wyższym poziomie będzie mu brakowało tej siły ciosu. Na drodze byłego mistrza Polski stanął słabiutki i nastawiony wyjątkowo defensywnie Ivan Njegac (12-12, 4 KO). Damian obijał przez osiemnaście minut jego głowę i okolice wątroby, lecz tak naprawdę ani przez moment nie był blisko wygranej przed czasem. Po gongu kończącym szóste starcie sędziowie punktowali zgodnie 60:54 na korzyść Kiwiora.

Dobrze dysponowany Kamil Bednarek (2-0, 1 KO) zdominował i pewnie pokonał solidnego Siergieja Żuka (3-6-2). Kamil już w połowie pierwszej rundy trafił lewym krzyżowym, za moment poprawił lewym sierpowym i rozkwasił rywalowi nos. Podopieczny Piotra Wilczewskiego był szybszy, silniejszy i celniejszy. Na zmianę obijał górę i dół Ukraińca, który oddychał ustami, bo z nosa ciekła krew. W końcówce drugiej odsłony Bednarek skosił rywala lewym sierpowym z nóg, lecz na dokończenie dzieła zniszczenia zabrakło mu czasu. Po przerwie ambitny Żuk ruszył do przodu, ale Kamil obijał go również z defensywy. Ostatnie trzy minuty były najbardziej wyrównane, jednak przewaga Polaka nie podlegała wciąż dyskusji. Po ostatnim gongu sędziowie wskazali na Bednarka zgodnie w stosunku 40:35.

źródło: bokser.org

„DIABLO” SZYBKO NOKAUTUJE SANDSA. BOLESNA PORAŻKA SZYMAŃSKIEGO Z JOURNEYMAN`EM

diablo01

W pojedynku wieczoru gali Nosalowy Dwór Knockout Boxing Night 4 w Zakopanem Krzysztof Włodarczyk (56-4-1, 39 KO) nie dał absolutnie żadnych szans Al’owi Sandsowi (20-4, 18 KO) i pokonał Amerykanina już w drugiej rundzie po… lewym prostym. Dla „Diablo” była to trzecia tegoroczna walka i trzecia wygrana.

Pojedynek rozpoczął się spokojnie, pierwsza runda była zachowawcza – jak zwykle w pojedynkach z udziałem Krzysztofa. Z kolei Sands zadał kilka ciosów, ale nie były one realnym zagrożeniem dla Włodarczyka. W drugiej „Diablo” był już ciut aktywniejszy i w pewnym momencie wyprowadził lewy prosty, który trafił Sandsa i po którym Amerykanin zwijał się na deskach z bólu. Udało mu się na chwilę wstać, jednak ponownie uklęknął i sędzia ringowy przegrał starcie.

Patryk Szymański (19-1, 10 KO) miał pod okiem Andrzeja Gmitruka rozpocząć nowy etap swojej kariery, tymczasem… zaliczył straszną wpadkę i przegrał pierwszą walkę w karierze. Niespodzianka. Przykra niespodzianka. Wydawało się, że może i twardy, za to nie dysponujący mocnym ciosem Fouad El Massoudi (15-11, 2 KO) jest z góry skazany na pożarcie, tymczasem… Już w pierwszej rundzie zawodnicy zderzyli się głowami, co być może miało negatywny wpływ na pięściarza z Konina. Rozochocony przeciwnik od trzeciej rundy rozpoczął szturm na naszego prospekta, zyskując coraz wyraźniejszą przewagę. Sensacja dopełniła się w czwartej rundzie. Patryk został zastopowany. Padł po serii zakończonej prawą ręką. Co prawda powstał, ale poddał go narożnik.

Fiodor Czerkaszyn (11-0, 7 KO) pokazał, że nie tylko potrafi szybko nokautować, ale również zaboksować na pełnym dystansie. Dziś pokonał pewnie jak zwykle twardego Bartłomieja Grafkę (21-32-3, 10 KO). O ile pierwsza odsłona była jeszcze spokojna i typowo rozpoznawcza, to już w drugiej po świetnym lewym sierpowym Ukraińca pod Polakiem ugięły się nogi. Bartek wyciągnął wnioski i schował się za szczelną gardą, więc od trzeciej rundy podopieczny Fiodora Łapina coraz częściej bił hakami na korpus. Dłuższe kombinacje lżejszych ciosów kończył zawsze jednym mocnym. Szukał prawego podbródka i nawet dwa razy znalazł miejsce, jednak Grafka znany jest z tego, że przewraca się bardzo rzadko. W drugiej połowie walki Grafka starał się przejść do półdystansu, lecz szybszy i lepiej wyszkolony Czerkaszyn kontrolował go ciosami prostymi z dystansu. Dobra walka, zakończona wysoki zwycięstwem Fiodora – 79:73 i dwukrotnie 80:72.

Damian Kiwior (4-0) udanie rozpoczął swoją polską część zawodowej kariery, pokonując podczas gali w Zakopanem niezwyciężonego dotąd Gkourama Mirzajewa (3-1, 2 KO). Polak rozpoczął od jabów, ale już w drugiej rundzie szukał bezpośrednich prawych. Rywal starał się odpowiadać, lecz jego ciosy były zbyt obszerne i Damian zbierał te akcje na blok. Od trzeciej odsłony Kiwior dodał do swojego arsenału ciosy na korpus. Wielokrotny mistrz naszego kraju miał mały zastój w czwartym i piątym starciu, ale dobrze finiszował w szóstym, przypieczętowując swoją wygraną. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali na jego korzyść 59:55 i 58:56.

źródło: bokser.org

TOP 150 EUROPA (SENIORZY) – RANKING „POLSKIBOKS.PL” ZA 2017 ROK

rank_europa2017a

Tradycji musi stać się zadość, stąd po raz kolejny publikuję mój coroczny ranking najlepszych europejskich pięściarzy, którzy występowali na olimpijskim ringu. Rok 2017 obfitował w bokserskie wydarzenia, z których najważniejszymi były Mistrzostwa Świata w Hamburgu, Mistrzostwa Europy w Charkowie i Mistrzostwa Europy do lat 22 w Braili. W każdej z tych imprez startowali Biało-Czerwoni, którym udało się wywalczyć jeden brązowy medal. Dokonał tego na Ukrainie Mateusz Polski (64 kg), bezsprzecznie nasz najlepszy pięściarz minionego roku.

Oprócz wspomnianych trzech turniejów mistrzowskich zestawiając ranking uwzględniłem oczywiście wyniki międzynarodowych turniejów, w których występowali Europejczycy, a także meczów międzypaństwowych, choć – zgodnie z tradycją – nie brałem pod uwagę wyników poszczególnych mistrzostw krajowych, koncentrując się na potyczkach międzynarodowych. Podobnie jak poprzednich latach nie uwzględniam także wyników osiąganych przez zawodników w rozgrywkach zawodowej ligi World Series of Boxing, gdzie pojedynki toczą się na dłuższym dystansie czasowym.

Najlepszymi zawodnikami 2017 roku w Europie byli (w kolejności wag): Vasiliy Egorov (Rosja, 49 kg), Daniel Asenov (Bułgaria, 52 kg), Peter McGrail (Anglia, 56 kg), Sofiane Oumiha (Francja, 60 kg), Hovhannes Bachkov (Armenia, 64 kg), Abbas Baraou (Niemcy, 69 kg), Olexandr Khiznyak (Ukraina, 75 kg), Joe Ward (Irlandia, 81 kg), Evgeniy Tishchenko (Rosja, 91 kg) i Magomedrasul Medzhidov (Azerbejdżan, +91 kg). Co ciekawe tylko dwóch z nich (Oumiha, Tishchenko) obroniło pozycję liderów z ub. roku.

W gronie najlepszych 150 zawodników Europy klasyfikuję 5 Polaków. Najwyższe lokaty zajmują uczestnicy ME oraz MŚ, Mateusz Polski (3. miejsce w kategorii z limitem 64 kg) oraz Damian Kiwior (6. miejsce w wadze do 69 kg). Pierwszemu z nich dobrze zrobiło przejście do wyższej wagi, stąd skok o 10 oczek z 13. miejsca, które zajął w 2016 r. w wadze lekkiej. Mateusz odniósł co najmniej dwa spektakularne zwycięstwa pokonując liderów ubiegłorocznego rankingu – Lorenzo Sotomayora (Azerbejdżan) oraz tegorocznego – Hovhannesa Bachkova (Armenia). Mimo straconego przez kontuzję sezonu, na 9. miejscu umieściłem Igora Jakubowskiego (91 kg), który przed rokiem był 6. w wadze ciężkiej. Ostatnimi Polakami w zestawieniu są robiący stałe postępy Jakub Słomiński (15. miejsce w wadze do 49 kg) oraz Adrian Kowal (15. miejsce w limicie 60 kg).

Oczywiście Biało-Czerwonych stać zarówno na wyższe lokaty, jak i na szerszą obecność w rankingu. Jakub Słomiński (49 kg) pokonał dwukrotnie (na polskim ringu) brązowego medalistę ME i uczestnika MŚ, Evgeniya Karmilchyka (Białoruś), ale swojego wielkiego potencjału nie potwierdził jeszcze w najważniejszych startach. Arkadiusz Szwedowicz (81 kg) pokonał brązowego medalistę ME do lat 22, Białorusina Gleba Sinkevicha i Szweda Denisa Kauffera, którzy jednak lepiej od niego radzili sobie podczas prestiżowych turniejów. Podobnie rzecz miała się z Bartoszem Gołębiowskim (75 kg), który wygrał w meczu międzypaństwowym z Niemcem Silvio Schierle, ale też przegrywał z zawodnikami słabszymi od niego.

W ciągu 2017 r. swoje dobre i słabsze momenty w rywalizacji międzynarodowej mieli także: Maciej Jóźwik (52 kg), Jarosław Iwanow (56 kg), Tomasz Resól (56 kg), Kamil Holka (69 kg), niedoceniani komandosi Mateusz Kostecki (69 kg) i Stanisław Gibadło (75 kg), Daniel Adamiec (75 kg), Kamil Goiński (81 kg), Michał Soczyński (81 i 91 kg) oraz Aleksander Stawirej (+91 kg). Każdego z nich stać na to, by za rok zanotować progres, który wprowadzi ich do rankingowych „15″. I niechby tak się stało…

TOP 150 EUROPA (SENIORZY) – RANKING SERWISU POLSKIBOKS.PL ZA 2017 ROK

49 KG
1 Vasiliy Egorov (Rosja)
2 Galal Yafai (Anglia)
3 Harvey Horn (Anglia)
4 Samuel Carmona (Hiszpania)
5 Evgeniy Karmilchyk (Białoruś)
6 Billal Bennama (Francja)
7 Artur Hovhannisyan (Armenia)
8 Gabor Virban (Węgry)
9 Tinko Banabakov (Bułgaria)
10 Nazar Kurotchin (Ukraina)
11 Aqeel Ahmed (Szkocja)
12 Federico Serra (Włochy)
13 Muhammet Unlu (Turcja)
14 Nodari Darbaidze (Gruzja)
15 Jakub Słomiński (Polska)

52 KG
1 Daniel Asenov (Bułgaria)
2 Tamir Galanov (Rosja)
3 Niall Farrell (Anglia)
4 Dmitro Zamotayev (Ukraina)
5 Brendan Irvine (Irlandia)
6 Gabriel Escobar (Hiszpania)
7 Manuel Cappai (Włochy)
8 Tarik Ibrahim (Niemcy)
9 Istvan Szaka (Węgry)
10 Ovik Ogannisyan (Rosja)
11 David Alaberdian (Izrael)
12 Elvin Mamishzade (Azerbejdżan)
13 Will Cawley (Anglia)
14 Cristian Zara (Włochy)
15 Danil Platanovschi (Mołdawia)

56 KG
1 Peter McGrail (Anglia)
2 Mykola Butsenko (Ukraina)
3 Robert Jitaru (Rumunia)
4 Ihsan Alagas (Turcja)
5 Omar El Hag (Niemcy)
6 Jose Quiles (Hiszpania)
7 Kurt Walker (Irlandia)
8 Viliam Tanko (Słowacja)
9 Raffaele Di Serio (Włochy)
10 Stefan Ivanov (Bułgaria)
11 Dmitriy Asanov (Białoruś)
12 Veaceslav Gojan (Mołdawia)
13 Jordan Rodriguez (Francja)
14 Lee McGregor (Szkocja)
15 Tayfur Aliyev (Azerbejdżan)

60 KG
1 Sofiane Oumiha (Francja)
2 Yuriy Shestak (Ukraina)
3 Otar Eranosyan (Gruzja)
4 Callum French (Anglia)
5 Gabil Mamedov (Rosja)
6 Pavlo Ishchenko (Izrael)
7 Murat Yildirim (Niemcy)
8 Enrico La Cruz (Holandia)
9 Cavid Chelebiyev (Azerbejdżan)
10 Shamil Askerov (Rosja)
11 Konstantin Bogomazov (Rosja)
12 Vazgen Safaryants (Białoruś)
13 Yaroslav Khartsiz (Ukraina)
14 Aslan Khatajev (Finlandia)
15 Adrian Kowal (Polska)

64 KG
1 Hovhannes Bachkov (Armenia)
2 Luke McCormack (Anglia)
3 Mateusz Polski (Polska)
4 Evaldas Petrauskas (Litwa)
5 Sean McComb (Irlandia)
6 Lorenzo Sotomayor (Azerbejdżan)
7 Vitaliy Dunaytsev (Rosja)
8 Dmitri Galagot (Mołdawia)
9 Wahid Hambli (Francja)
10 Wladislaw Baryshnik (Niemcy)
11 Paolo Di Lernia (Włochy)
12 Lasha Guruli (Gruzja)
13 Richard Kovacs (Węgry)
14 Hadi Srour (Norwegia)
15 Airin Ismetov (Bułgaria)

69 KG
1 Abbas Baraou (Niemcy)
2 Pat McCormack (Anglia)
3 Vasili Belous (Mołdawia)
4 Evgen Barabanov (Ukraina)
5 Vincenzo Mangiacapre (Włochy)
6 Damian Kiwior (Polska)
7 Parviz Bagirov (Azerbejdżan)
8 Sergey Sobylinskiy (Rosja)
9 Yaroslav Samofalov (Ukraina)
10 Eskerkhan Madiyev (Gruzja)
11 Pavel Kostromin (Białoruś)
12 Vladislav Savostyanov (Rosja)
13 Alexandros Tsanikidis (Grecja)
14 Vladimir Margaryan (Armenia)
15 Simeon Chamov (Bułgaria)

75 KG
1 Olexandr Khiznyak (Ukraina)
2 Kamran Shakhsuvarly (Azerbejdżan)
3 Salvatore Cavallaro (Włochy)
4 Zoltan Harcsa (Węgry)
5 Petr Khamukov (Rosja)
6 Max van der Pas (Holandia)
7 Viktor Deshkevich (Białoruś)
8 Valeriy Kharlamov (Ukraina)
9 Silvio Schierle (Niemcy)
10 Birol Aygun (Turcja)
11 Benjamin Whittaker (Anglia)
12 Andrej Csemez (Słowacja)
13 Emmett Brennan (Irlandia)
14 Armen Darchinyan (Armenia)
15 Dmitriy Nesterov (Rosja)

81 KG
1 Joe Ward (Irlandia)
2 Muslim Gadzhimagomedov (Rosja)
3 Valentino Manfredonia (Włochy)
4 Damir Plantic (Chorwacja)
5 Sean Lazzerini (Szkocja)
6 Georgiy Kushitashvili (Rosja)
7 Thomas Whittaker Hart (Anglia)
8 Andrei Aradoaie (Rumunia)
9 Iago Kiziria (Gruzja)
10 Denis Kauffer (Szwecja)
11 Peter Mullenberg (Holandia)
12 Mikhail Dauhaliavets (Białoruś)
13 Ibragim Bazuev (Niemcy)
14 Volodimir Skripka (Ukraina)
15 Gleb Sinkevich (Białoruś)

91 KG
1 Evgeniy Tishchenko (Rosja)
2 Chevon Clarke (Anglia)
3 Paul Omba Biongolo (Francja)
4 Roy Korving (Holandia)
5 Ramazan Muslimov (Ukraina)
6 Narek Manasyan (Armenia)
7 Scott Forrest (Szkocja)
8 Toni Filipi (Chorwacja)
9 Igor Jakubowski (Polska)
10 Teymur Mammadov (Azerbejdżan)
11 Adam Hamori (Węgry)
12 Abdulkadir Abdullayev (Azerbejdżan)
13 Kristian Dimitrov (Bułgaria)
14 Darren O’Neill (Irlandia)
15 Vasiliy Zveryan (Rosja)

+91 KG
1 Magomedrasul Medzhidov (Azerbejdżan)
2 Viktor Vikhrist (Ukraina)
3 Frazer Clarke (Anglia)
4 Maxim Babanin (Rosja)
5 Djamili Dine Aboudou (Francja)
6 Mihai Nistor (Rumunia)
7 Petar Belberov (Bułgaria)
8 Aleksei Zavatin (Mołdawia)
9 Kem Ljungquist (Dania)
10 Peter Kadiru (Niemcy)
11 Aleksandar Mraovic (Austria)
12 Alexandr Kaleyev (Białoruś)
13 Guido Vianello (Włochy)
14 Sergey Egorov (Rosja)
15 Dean Gardiner (Irlandia)

DOTYCHCZASOWI ZWYCIĘZCY NASZEGO RANKINGU (2013-2017)

49 KG
2013 David Ayrapetyan (Rosja)
2014 Georgi Andonov (Bułgaria)
2015 Vasiliy Egorov (Rosja)
2016 Galal Yafai (Anglia)
2017 Vasiliy Egorov (Rosja)

52 KG
2013 Misha Aloyan (Rosja)
2014 Alexander Riscan (Mołdawia)
2015 Elvin Mamishzade (Azerbejdżan)
2016 Elvin Mamishzade (Azerbejdżan)
2017 Daniel Asenov (Bułgaria)

56 KG
2013 Javid Chelebiyev (Azerbejdżan)
2014 Veaceslav Gojan (Mołdawia)
2015 Michael Conlon (Irlandia)
2016 Vladimir Nikitin (Rosja)
2017 Peter McGrail (Anglia)

60 KG
2013 Pavlo Ischenko (Ukraina)
2014 David Oliver Joyce (Irlandia)
2015 Albert Selimov (Azerbejdżan)
2016 Sofiane Oumiha (Francja)
2017 Sofiane Oumiha (Francja)

64 KG
2013 Armen Zakaryan (Rosja)
2014 Vincenzo Mangiacapre (Włochy)
2015 Vitaliy Dunaytsev (Rosja)
2016 Lorenzo Sotomayor (Azerbejdżan)
2017 Hovhannes Bachkov (Armenia)

69 KG
2013 Alexandr Besputin (Rosja)
2014 Simeon Chamov (Bułgaria)
2015 Parviz Bagirov (Azerbejdżan)
2016 Souleymane Cissokho (Francja)
2017 Abbas Baraou (Niemcy)

75 KG
2013 Jason Quigley (Irlandia)
2014 Christian M’Billi Assomo (Francja)
2015 Michael O’Reilly (Irlandia)
2016 Kamran Shakhsuvarly (Azerbejdżan)
2017 Olexandr Khizhnyak (Ukraina)

81 KG
2013 Nikita Ivanov (Rosja)
2014 Joe Ward (Irlandia)
2015 Joe Ward (Irlandia)
2016 Joshua Buatsi (Anglia)
2017 Joe Ward (Irlandia)

91 KG
2013 Clemente Russo (Włochy)
2014 Igor Jakubowski (Polska)
2015 Evgeniy Tishchenko (Rosja)
2016 Evgeniy Tishchenko (Rosja)
2017 Evgeniy Tishchenko (Rosja)

+91KG
2013 Magomedrasul Medzhidov (Azerbejdżan)
2014 Fraser Clarke (Anglia)
2015 Tony Yoka (Francja)
2016 Tony Yoka (Francja)
2017 Magomedrasul Medzhidov (Azerbejdżan)

Opracował: Jarosław Drozd

DAMIAN KIWIOR CZEKA NA ZAWODOWY DEBIUT NA WYSPACH BRYTYJSKICH

kiwior_wsb

Ubiegły sezon był bardzo udany dla Damiana Kiwiora (69 kg). Pięściarz Tigera Tarnów zdobył złoty medal seniorskich Mistrzostw Polski w Człopie oraz dzielnie rywalizował w Mistrzostwach Europy w Charkowie oraz Mistrzostwach Świata w Hamburgu, za co awansował do rankingu światowego AIBA. Niestety podczas światowego czempionatu doznał kontuzji, która do końca roku zatrzymała jego bokserskie starty. Dla kibiców Damiana mamy dobrą wiadomość – w lutym lub w marcu znów pojawi się między linami ringu, ale już jako zawodowiec.

- Mieszkam i trenuję na Wyspach Brytyjskich, w Wolverhampton. W moim gymie pracuje dziesięciu trenerów ale głównym szkoleniowcem, który odpowiada za moje przygotowania jest Paul Mann. Przychodzę na salę 2-3 razy dziennie. Mam za sobą już ok. 10 sparringów, w tym m.in. z Rosjaninem Davidem Avanesyanem, który całkiem niedawno pokonał Shane`a Mosleya i stoczył świetny, choć przegrany pojedynek z Lamontem Patersonem. Pierwszy sparring przeboksowałem ostrożnie, ale już w drugim daliśmy 6 rund ringowej wojny. Z formą jest coraz lepiej, biorąc pod uwagę, że miałem dwumiesięczną przerwę spowodowaną przez kontuzję – zapewnia Damian.

Tak, więc z kadrą narodową żegna się kolejny czołowy  i nadal perspektywiczny pięściarz. Będziemy z uwagą śledzić jego profesjonalne pojedynki, mając nadzieję, że niebawem znów zaboksuje w Polsce.

- Po Mistrzostwach Europy w Charkowie totalnie straciłem wiarę w uczciwe werdykty [Damian przegrał tam w ćwierćfinale po bardzo dyskusyjnej decyzji sędziów z Mołdawianinem Vassilim Belousem - przyp. JD], że nie wspomnę już o kwalifikacjach do Igrzysk Olimpijskch w Rio de Janeiro. Teraz, po ciężkich sparingach z czołowym zawodnikiem świata, znów uwierzyłem w siebie – zakończył pięściarz pochodzący z Tarnowa.

TYLKO MATEUSZ POLSKI I DAMIAN KIWIOR W NAJNOWSZYM RANKINGU AIBA

kiwior_hamburg17

Już w sierpniu spodziewaliśmy się, że w kolejnym rankingu AIBA, czyli Międzynarodowego Stowarzyszenia Boksu Amatorskiego, znajdzie się dwóch Polaków. Tak, też się stało i w gronie najlepszych pięściarzy świata, którzy rywalizują w formule boksu olimpijskiego znaleźli się Mateusz Polski (64 kg) oraz Damian Kiwior (69 kg). Wypadł niestety ze stawki nieaktywny Dawid Jagodziński (49 kg), który zajmował 16. miejsce w swojej kategorii wagowej

W stosunku do sierpnia br., mający 300 punktów Mateusz, poprawił swoją pozycję o jedno oczko i wraz z sześcioma innymi zawodnikami jest sklasyfikowany na 18. miejscu w wadze do 64 kg. Z kolei Damian zadebiutował w zestawieniu na 36. miejscu w wadze z limitem 69 kg. Wraz z nim z dorobkiem 100 punktów jest sześciu innych zawodników, w tym świetny Litwin Eimontas Stanionis.

19. MŚ: DAMIAN KIWIOR NIE SPROSTAŁ MONGOLSKIEMU WETERANOWI. POLACY POZA TURNIEJEM

kiwior_hamburg17

Nie mamy już swoich reprezentantów w 19. Mistrzostwach Świata Seniorów w Boksie. Dzisiaj w hamburskiej Stadthalle w pojedynku 1/16 finału Damian Kiwior (69 kg) przegrał jednogłośnie na punkty (0-5) z 30-letnim Mongołem Tuvshinbatem Byambą i odpadł z turnieju. Przypominamy, że wczoraj po zaciętym pojedynku swój eliminacyjny bój przegrał drugi z Biało-Czerwonych, Mateusz Polski (64 kg).

Każdy kto zna Damiana wie, że zostawia w ringu wiele zdrowia i zawsze stara się nawiązać walkę nawet z najlepszymi zawodnikami świata. Tym razem jednak nie pomogła sama niezłomność i wola walki do ostatniego gongu. Przewaga jego rywala, który boksuje od 19 lat i ma na koncie aż 412 walk, była wyraźna. Byamba, dwukrotny olimpijczyk, boksujący po raz piąty na MŚ, z racji wieku nie porusza się w ringu zbyt szybko, ale jego ręce nadal są w stanie zaskakiwać rywala błyskawicznymi seriami po 6-7 ciosów bitych z różnych płaszczyzn. Po jednej z takich akcji w ofensywie, w połowie 2. starcia Polak był liczony i do końca walki nie potrafił znaleźć odpowiedniego lekarstwa na trudnego rywala.

Po zakończeniu walki sędziowie byli zgodni, punktując dla Byamby. Koreańczyk z Południa dał mu zwycięstwo w stosunku 30-25, Niemiec 30-26, zaś punktowi z Fidżi, Indii oraz Włoch 30-27. Tym samym Mongoł awansował do 1/8 finału, w którym zmierzy się z rozstawionym z nr. 3 Azerem Parvizem Baghirovem i jeśli zaboksuje tak, jak dzisiaj nie stoi na straconej pozycji.

19. MŚ: PIĘŚCIARZE Z KOLUMBII ORAZ MONGOLII PIERWSZYMI RYWALAMI POLAKÓW

Mateusz Polski (64 kg) i Damian Kiwior (69 kg) poznali nazwiska rywali, z którymi zmierzą się w pojedynkach eliminacyjnych 19. Mistrzostw Świata w Hamburgu. Pierwszy z nich skrzyżuje jutro (25 sierpnia) rękawice z Kolumbijczykiem Johnem Gutierrezem, zaś drugi w sobotę (26 sierpnia) z Mongołem Tuvshinbatem Byambą. W razie zwycięstwa w kolejnej rundzie, czyli w 1/8 finału, Polski trafi na rozstawionego z nr 5 Uzbeka Ikboljona Kholdarova, Kiwior na rozstawionego z nr 3 Azera Parviza Baghirova.

Rywal Mateusza, John Lenon Gutierrez Agudelo (nr 29. w rankingu AIBA), ma 23 lata, 172 cm wzrostu i pochodzi ze stolicy Kolumbii, Medellin. Boks trenuje od 2005 roku i na swoim koncie ma złoty (2015) i srebrny medal (2016) mistrzostw swojego kraju. Awans do Hamburga wywalczył podczas turnieju o Mistrzostwo obu Ameryk (Konfederacji AMBC) w Tegucigalpie, gdzie przegrał w ćwierćfinale przez poddanie w 2. starciu z Kubańczykiem Andy Cruzem, a następnie w barażu pokonał na punkty Charliego Wilsona z Panamy. W tym roku (bez powodzenia) zadebiutował także w lidze WSB, przegrywając z Wenezuelczykiem Christianem Palacio.

Przeciwnik Damiana, Tuvshinbat Byamba (nr 21. w rankingu AIBA – na zdjęciu w walce ze Stevenem Donnelly`m), ma 30 lat, 174 cm wzrostu i na co dzień mieszka w stolicy swojego kraju, Ułan Bator. To od lat kapitan reprezentacji Mongolii, mający na swoim koncie aż 411 walk (rozpoczął boksować w 1998 r., w więc wówczas gdy Polak miał 5 lat). Byamba awans do Hamburga wywalczył podczas turnieju o Mistrzostwo Azji (Konfederacji ASBC), gdzie zdobył brązowy medal, przegrywając w półfinale z Ablaikhanem Zhusupovem z Kazachstanu. Największymi jego sukcesami oprócz 10. tytułów mistrza kraju, są srebrny medal Mistrzostw Azji (2007) oraz złoty Uniwersyteckich Mistrzostw Świata (2010). Uczestniczył także w Mistrzostwach Świata w Chicago (2009), Baku (2011), Ałmatach (2013) i Dausze (2015) oraz w Igrzyskach Olimpijskich w Londynie (2012) i Rio de Janeiro (2016).

Opracował: Jarosław Drozd

279 BOKSERÓW Z 85 KRAJÓW GOTOWYCH DO STARTU W 19. MŚ SENIORÓW. JUTRO LOSOWANIE

logo_ms_2017

Kibice boksu olimpijskiego z niecierpliwością oczekują na rozpoczęcie 19. Mistrzostw Świata Seniorów w boksie. Już jutro w Hamburgu stanie się wiadomym z kim przyjdzie rywalizować naszym dwóm reprezentantom, Mateuszowi Polskiemu (64 kg) i Damianowi Kiwiorowi (69 kg). Ogółem na ringu w miejscowej Sporthalle zobaczymy 279 najlepszych bokserów świata, reprezentujących aż 85 państw (dwa lata temu w Dausze było ich 69).

W pełnych składach (po 10 zawodników) – obok gospodarzy – wystąpią ekipy z Kazachstanu i Uzbekistanu. Poza nimi najliczniej reprezentowani będą Anglicy, Australijczycy, Kubańczycy i Rosjanie – po 9 pięściarzy oraz reprezentanci Indii i Ukrainy – po 8.

W dotychczasowych turniejach o Mistrzostwo Świata (1974-2015) najlepsi byli Kubańczycy, którzy zdobyli aż 128 medali (71 złotych, 32 srebrne i 25 brązowych), wyprzedzając Rosjan (wraz z ZSRR), którzy mają w dorobku 107 krążków (38 złotych, 32 srebrne i 37 brązowych). Trzecie miejsce w tabeli wszechczasów zajmuje USA z 41 medalami (16 złotych, 9 srebrnych i 16 brązowych).

Polacy podczas 18 turniejów o Mistrzostwo Świata wywalczyli 13 medali, z których tylko jeden był złoty. Na najwyższym stopniu podium 2. MŚ w Belgradzie (1978) stanął Henryk Średnicki (51 kg). Srebrne medale dla Polski wywalczyli Paweł Skrzecz (1982, 81 kg), Robert Ciba (1995, 54 kg) i Tomasz Borowski (1995, 75 kg), zaś brązowe Zbigniew Kicka (1974, 67 kg), Roman Gotfryd (1978, 60 kg), Jerzy Rybicki (1978, 71 kg), Grzegorz Skrzecz (1982, 91 kg), Tomasz Nowak (1986, 57 kg), Henryk Petrich (1986, 75 kg), Krzysztof Wróblewski (1989, 51 kg), Andrzej Rżany (1999, 51 kg) i Aleksy Kuziemski (2003, 81 kg).

POLSKI I GOŁĘBIEWSKI ZWYCIĘZCAMI MTB. „GRAND PRIX” W USTI NAD ŁABĄ. 4 MEDALE POLAKÓW

usti_polski

Zwycięstwami Mateusza Polskiego (64 kg) i Bartosza Gołębiewskiego (75 kg) zakończyły się finały tradycyjnego, 48. Międzynarodowego Turnieju Bokserskiego „Grand Prix” w Usti nad Łabą. Wczoraj w decydującym o triumfie boju Mateusz pokonał niejednogłośnie na punkty (3-1) reprezentanta gospodarzy Erika Agateljana, zaś Bartosz zgodną decyzją sędziów (5-0) wypunktował Belga Rubena Veciuncę. Trzeci z naszych finalistów, Jarosław Iwanow uległ (0-5) znanemu z występów w lidze WSB Hindusowi Gauravowi Bidhuri.

Tak, więc dorobek Biało-Czerwonych w Usti to 2 złote, 1 srebrny i 1 brązowy medal (pechowca Damiana Kiwiora). Tym bardziej szkoda kontuzji Damiana, gdyż w finale miałby doskonałego rywala, jakim jest reprezentant Indii Manoj Kumar. Byłaby to idealna szansa by sprawdzić swoje umiejętności z czołowym zawodnikiem świata. Zapewne i Mateusz Polski żałuje, że w półfinale nie stanął z oko w oko aktualny brązowy medalista olimpijski, Artem Harutyunyan. Niestety Niemiec nie został dopuszczony do tej walki przez lekarza zawodów.

ZWYCIĘSTWA POLSKIEGO I GOŁĘBIEWSKIEGO W USTI NAD ŁABĄ. WIELKI PECH KIWIORA

polski2016

Brązowy medalista Mistrzostw Europy w Charkowie (2017), Mateusz Polski (64 kg), jest od pewnego czasu „lokomotywą”, która ciągnie polską kadrę ku międzynarodowym sukcesom. Bokser z Karlina szykuje się do startu w Mistrzostwach Światach, które odbędą się na przełomie sierpnia i września w Hamburgu. Istotnym etapem w realizacji szkoleniowych celów jest jego start w 48. MTB „Grand Prix” w Usti nad Łabą. Dzisiaj nasz zawodnik udowodnił, że jest na dobrej drodze do tego, by za miesiąc osiągnąć szczyt formy. W pojedynku ćwierćfinałowym pokonał na punkty reprezentującego Sri Lankę Dinindu Saparamadu, który również zaboksuje za miesiąc w Hamburgu.

Dodajmy, że walczący z odwrotnej pozycji przeciwnik Mateusza to tegoroczny ćwierćfinalista Mistrzostw Azji z Taszkientu, gdzie w pojedynku o medal przegrał z Kazachem Begdauletem Ibragimovem. Jutro poprzeczka zostanie zawieszona dużo wyżej, gdyż w boju półfinałowym oko w oko z Polskim stanie aktualny brązowy medalista olimpijski z Rio de Janeiro (2016), Niemiec Artem Harutyunyan, który najprawdopodobniej także będzie rywalizował w Mistrzostwach Świata.

Pechowo zakończył się pojedynek naszego drugiego pięściarza, który wywalczył kwalifikację do Hamburga. Damian Kiwior (69 kg) po wygranej pierwszej rundzie walki z wicemistrzem Czech, Davidem Kotrcem, ok. 60 sekundy drugiego starcia doznał kontuzji prawego łuku brwiowego. Sędzia ringowy, po konsultacji z lekarzem zawodów, postanowił zastopować walkę, dając zwycięstwo zawodnikowi gospodarzy.

Humory polskiej ekipie poprawił niedługo później Bartosz Gołębiewski (75 kg), który po zaciętym pojedynku pokonał na punkty niezłego technicznie, leworęcznego Czecha Milosa Bartla. Szalę zwycięstwa w tym pojedynku przeważyło ostrzeżenie, jakie brązowy medalista mistrzostw Czech otrzymał w 2. starciu. Tym samym Polak awansował do finału, w którym skrzyżuje rękawice z Belgiem Rubenem Veciunca.

WYNIKI WALK ĆWIERĆFINAŁOWYCH i PÓŁFINAŁOWYCH [27 lipca 2017 roku]

64 KG Mateusz Polski (Polska) – Dinindu Saparamadu (Sri Lanka) 5-0 (30-27, 29-28, 29-28, 29-28, 29-28)
69 KG David Kotrc (Czechy) – Damian Kiwior (Polska) 2 RSC.K (kontuzja)
75 KG Bartosz Gołębiewski (Polska) – Milos Bartl (Czechy) 3-1 (29-27, 29-27, 30-26, 27-29, 28-28)

POLACY POZNALI SWOICH RYWALI W 48. MTB. „GRAND PRIX” W USTI NAD ŁABĄ

kiwior_wsb

Tylko 41 zawodników z 8 państw dojechało do czeskiego Usti nad Łabą, by wystartować w 48. Międzynarodowym Turnieju Bokserskim „Grand Prix”. W tym gronie jest także sześciu reprezentantów Polski, z których dwóch – Mateusz Polski (64 kg) i Damian Kiwior (69 kg) – pilnie szykuje się do startu w Mistrzostwach Świata w Hamburgu. O godz. 11.00 odbyło się losowanie. Z kim skrzyżują rękawice podopieczni Karola Chabrosa?

Jarosław Iwanow (56 kg) zaboksuje od razu w finale ze znanym z występów w lidze WSB Hindusem Gauravem Bidhurim lub Belgiem Vasile Usturoi, Mateusz Polski (64 kg) w ćwierćfinale zmierzy się z reprezentantem Indii, Dinindu Saparamadu, Damian Kiwior (69 kg) w półfinale trafi na Czecha Miroslava Junę lub jego rodaka Davida Kotrca, Bartosz Gołębiewski (75 kg) w półfinale stanie oko w oko z Czechem Milosem Bartlem lub Niemcem Stephanem Nikitinem, Michał Soczyński (81 kg) w ćwierćfinale zaboksuje z Holendrem Artjomem Kasparianem, zaś Aleksander Stawirej (+91 kg) także w ćwierćfinale skrzyżuje rękawice z innym reprezentantem Holandii, Stanley’em Koemansem.

DZISIAJ POCZĄTEK 48. MTB „GRAND PRIX” W USTI NAD ŁABĄ. SZEŚCIU POLAKÓW NA STARCIE

polski_bachkov17

Dzisiaj w Usti nad Łabą rozpocznie się 48. Międzynarodowy Turniej Bokserski „Grand Prix”. Swój udział zapowiedziało w nim ok. 70 pięściarzy z 14 krajów (Armenii, Austrii, Belgii, Czech, Finlandii, Ghany, Holandii, Indii, Izraela, Niemiec, Nigerii, Polski, Słowacji i Sri Lanki). Zawody zakończą się w sobotę (29 lipca).

Biało-Czerwonych barw bronić będzie 6 zawodników: Jarosław Iwanow (TS Wisła Kraków, 56 kg), Mateusz Polski (KSW Róża Karlino, 64 kg), Damian Kiwior (KS Tiger Tarnów, 69 kg), Bartosz Gołębiewski (KS RUSHH Kielce, 75 kg), Michał Soczyński (KS Paco Lublin, 81 kg) i Aleksander Stawirej (KS Ziętek Team Kalisz, +91 kg).

HARMONOGRAM TURNIEJU:

26 lipca
16:00 walki eliminacyjne
27 lipca
16:00 walki ćwierćfinałowe
28 lipca
16:00 I seria walk półfinałowych
19:00 II seria walk półfinałowych
29 lipca
17:00 walki finałowe

usti2017

42. ME: BIJĄ FAWORYTÓW. SOTOMAYOR, OUMIHA, KHAMUKOV POZA PODIUM. MEDALE DLA 19 KRAJÓW

sotomayor

40 pięściarzy z 19 krajów stanie jutro do walki o finały 42. Mistrzostw Europy Seniorów w Boksie. W tym gronie będzie aż 8 zawodników z Anglii, 6 z Ukrainy i 5 z Rosji. Wspomniane kraje zdominowały bowiem turniej w Charkowie, choć nie da się ukryć, że tradycyjnie gospodarzom pomagały ściany a sędziowie patrzyli na nich nieco łaskawszym okiem. Nas cieszy awans do tego elitarnego grona Mateusza Polskiego (64 kg), którego ambicje – po pokonaniu faworyzowanego Lorenzo Sotomayora – sięgają zapewne złotego medalu.

Kto jeszcze przywiezie do domu medale ME? W półfinałach zobaczymy również trzech zawodników z Irlandii, po dwóch z Francji, Hiszpanii i Włoch oraz po jednym z Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Bułgarii, Chorwacji, Holandii, Izraela, Litwy, Mołdawii, Niemiec i Węgier.

Na podium nie zobaczymy dwóch wicemistrzów olimpijskich z Rio de Janeiro (2016). Wczoraj z turnieju odpadł bowiem nie tylko Sotomayor ale i Francuz Sofiane Oumiha (60 kg), pokonany stosunkiem głosów 3-2 przez Ukraińca Yuriya Shestoka. Z zawodnikiem gospodarzy (Olexandrem Khizhnyakiem) przegrał także mistrz Europy Petr Khamukov (Rosja, 75 kg). Najboleśniejszej porażki doznał jednak azerski „puncher”, Abdulkadir Abdullayev (91 kg), którego już w 1. starciu znokautował debiutujący na arenie międzynarodowej Anglik Chevon Clarke.

WYNIKI WALK ĆWIERĆFINAŁOWYCH [na pierwszym miejscu zwycięzcy]

49 KG
Vasiliy Egorov (Rosja) – Nazar Kurotchin (Ukraina) 5-0
Evgeniy Karmilchyk (Białoruś) – Muhammet Unlu (Turcja) KO 3
Galal Yafai (Anglia) – Aqeel Ahmed (Szkocja) 5-0
Samuel Carmona (Hiszpania) – Federico Serra (Włochy) 5-0

52 KG
Niall Farrell (Anglia) – Manuel Cappai (Włochy) 5-0
Brendan Irvine (Irlandia) – Gabriel Escobar (Hiszpania) 5-0
Dmitro Zamotayev (Ukraina) – David Alaverdian (Izrael) 4-1
Daniel Asenov (Bułgaria) – Tarik Ibrahim (Niemcy) 5-0

56 KG
Peter McGrail (Anglia) – Ahmed Chaouki El Ahmed (Dania) 5-0
Jose Quiles (Hiszpania) – Stefan Ivanov (Bułgaria) 3-1
Mykola Butsenko (Ukraina) – Lee McGregor (Szkocja) 5-0
Kurt Walker (Irlandia) – Raffaele Di Serio (Włochy) 3-1

60 KG
Yuriy Shestok (Ukraina) – Sofiane Oumiha (Francja) 3-2
Callum French (Anglia) – Enrico Le Cruz (Holandia) 4-1
Pavlo Ishchenko (Izrael) – Otar Eranosyan (Gruzja) 4-1
Gabil Mamedov (Rosja) – Karen Tonakanyan (Armenia) 5-0

64 KG
Luke McCormack (Anglia) – Sean McComb (Irlandia) 3-2
Evaldas Petrauskas (Litwa) – Hadi Srour (Norwegia) 4-1
Hovhannes Bachkov (Armenia) – Richard Kovacs (Węgry) 5-0
Mateusz Polski (Polska) – Lorenzo Sotomayor (Azerbejdżan) 5-0

69 KG
Evgen Barabanov (Ukraina) – Parviz Bagirov (Azerbejdżan) 3-0
Pat McCormack (Anglia) – Sergey Sobylinskiy (Rosja) 5-0
Vasili Belous (Mołdawia) – Damian Kiwior (Polska) 3-2
Abass Baraou (Niemcy) – Vincenzo Mangiacapre (Włochy) 3-2

75 KG
Olexandr Khizhnyak (Ukraina) – Petr Khamukov (Rosja) 5-0
Salvatore Cavallaro (Włochy) – Max van der Pas (Holandia) 5-0
Zoltan Harcsa (Węgry) – Andrej Csemez (Słowacja) 5-0
Kamran Shakhsuvarly (Azerbejdżan) – Silvio Schierle (Niemcy) 4-1

81 KG
Joe Ward (Irlandia) – Sean Lazzerini (Szkocja) 5-0
Valentino Manfredonia (Włochy) – Iago Kiziria (Gruzja) 4-1
Damir Plantic (Chorwacja) – Mikhail Dauhaliavets (Białoruś) 4-1
Muslim Gadzhimagomedov (Rosja) – Thomas Whittaker Hart (Anglia) 5-0

91 KG
Evgeniy Tishchenko (Rosja) – Adam Hamori (Węgry) 5-0
Paul Omba Biongolo (Francja) – Ramazan Muslimov (Ukraina) 3-2
Roy Korving (Holandia) – Vladislav Smyaglikov (Białoruś) 5-0
Chevon Clarke (Anglia) – Abdulkadir Abdullayev (Azerbejdżan) KO 1

+91 KG
Djamili Dine Aboudou (Francja) – Magomedrasul Medzhidov (Azerbejdżan) 3-2
Frazer Clarke (Anglia) – Kem Ljungquist (Dania) 4-1
Maxim Babanin (Rosja) – Aleksei Zavatin (Mołdawia) 5-0
Viktor Vikhrist (Ukraina) – Mihai Nistor (Rumunia) 5-0

42: ME: TEATR JEDNEGO AKTORA. POLSKI ZDEMOLOWAŁ WICEMISTRZA OLIMPIJSKIEGO. WIELKI PECH KIWIORA

polski01

Mimo iż Mateusz Polski (64 kg) ma za sobą niezwykle udany start w 1. Igrzyskach Europejskich w Baku (2015), gdzie zdobył historyczny, pierwszy dla Polski brązowy medal, najprawdopodobniej za największy sukces życiowy uzna udział w 42. Mistrzostwach Europy Seniorów w Charkowie. Nie może być inaczej skoro dzisiaj w ćwierćfinale w koncertowym stylu zdemolował wicemistrza olimpijskiego z Rio de Janeiro (2016) i złotego medalistę ze wspomnianych Igrzysk Europejskich, 32-letniego Lorenzo Sotomayora Collazo.

O przewadze Mateusza najlepiej świadczy punktacja sędziów (trzy razy 30-24, 30-25 i 29-27), a więc bezdyskusyjne zwycięstwo. Po drodze urodzony na Kubie Azer był dwukrotnie liczony (w 1. i 2. starciu) oraz odjęto mu punkt za trzymanie. 24-letni pięściarz z Karlina był nieuchwytny dla wysokiego rywala, który mimo olbrzymiego zasięgu ramion nie mógł go trafić. Oglądając dziś jego balans, luz, pewność siebie oraz niezwykle urozmaicone ataki i skuteczna obronę, można było odnieść wrażenie, że to Mateusz a nie jego rywal uczył się bokserskiego rzemiosła na „Gorącej Wyspie”.

To dobry moment na przypomnienie, że Mateusz Polski od początku swojej kariery pracuje z jednym i samym trenerem, Tomaszem Różańskim, który jest de facto ojcem chrzestnym jego wszystkich sukcesów. Kiedy zdobywał medal w Baku w reprezentacyjnym narożniku stał Zbigniew Raubo, natomiast teraz w tej roli występują Karol Chabros z Wojciechem Konczalskim.

Wracając do pojedynku Mateusza, zastanawiałem się kiedy po raz ostatni nasz pięściarz wygrał z Kubańczykiem (nie ważne, że Sotomayor od kilku lat reprezentuje Azerbejdżan) podczas dużej imprezy rangi mistrzowskiej. Wychodzi na to, że było to 4 sierpnia 1992 roku w Barcelonie w ćwierćfinale olimpijskim. Wówczas to Wojciech Bartnik (81 kg) nieznacznie na punkty (sędziowano na maszynki) pokonał Angela Espinosę. Kiedy wydarzenie to miało miejsce Mateusza nie było jeszcze na świecie! Tym cenniejszy to sukces, dający pozostałym naszym zawodnikom sygnał, że przy odpowiednim podejściu do treningu i pewnym doświadczeniu stać ich na zwycięstwa z najlepszymi na świecie.

Szkoda, że śladem popularnego „Polaczka” nie poszedł Damian Kiwior (69 kg). Sympatyczny tarnowianin zrobił dostatecznie wiele, by awansować do półfinału Mistrzostw Europy. Niestety mimo tego, że dwóch sędziów (ze Szwecji i Francji) dało mu zwycięstwo 29-27 musiał zejść z ringu pokonany, gdyż Turek, Anglik i sędzina z Włoch przy remisie 28-28 wskazali na doświadczonego Mołdawianina, Vasili Belousa. Może gdyby cały pojedynek Damian przeboksował tak, jak drugą rundę, werdykt byłby dla niego korzystniejszy. Swoją drogą zastanawia „fuks” jego rywala, który przy tym obrazie walki i odjętym punkcie za ostrzeżenie zdołał przekonać do siebie 3 z 5 sędziów punktowych…

Tak, więc w turnieju pozostał nam Mateusz Polski, który w półfinale skrzyżuje rękawice z dobrze sobie znanym Ormianinem, Hovhannesem Bachkovem, którego niedawno pokonał w Kielcach w meczu międzypaństwowym. W drugim półfinale zaboksują Anglik Luke McCormack z Litwinem Evaldasem Petrauskasem. Każdy z tej trójki jest w zasięgu „Matiego”.

42. ME: DAMIAN KIWIOR TYLKO O KROK OD MEDALU I Z KWALIFIKACJĄ NA MŚ W HAMBURGU

kiwior_damian01

Za nami II seria walk 1/8 finału 42. Mistrzostw Europy Seniorów, w której zobaczyliśmy dwóch reprezentantów Polski. Najpierw Maciej Jóźwik (52 kg) po twardym boju nie sprostał mistrzowi Izraela, Davidowi Alaverdianowi. Nastroje poprawił nam efektowny i skuteczny Damian Kiwior (69 kg), który wyraźnie pokonał mistrza Rumunii, Mariana Pitę. Dzięki temu zwycięstwu awansował do ćwierćfinału, w którym zaboksuje z Mołdawianinem Vasilim Belousem i jednocześnie zapewnił sobie prawo startu w Mistrzostwach Świata w Hamburgu.

Charków jest zatem szczęśliwy dla jednego z najzdolniejszych i …najskromniejszych polskich pięściarzy, który w ostatnim czasie nie tylko walczył z rywalami ale i kontuzjami. Wszystko wskazuje na to, że nareszcie Damian ma wszystkie atuty w swoich pięściach, a styl,  w jakim boksuje na Mistrzostwach Europy jest tyle efektowny, co i efektywny. Marian Pita boksował w swoim stylu, z kontry ale był bezradny wobec zróżnicowanych akcji ofensywnych Polaka. Kiwior był w ringu zawodnikiem dojrzalszym i skuteczniejszym, co dostrzegli wszyscy sędziowie punktując dla niego odpowiednio 29-28, 30-27, 29-27, 30-26 i 29-28.

Maciej Jóźwik (52 kg) ponownie stanął oko w oko z mistrzem Izraela, Davidem Alaverdianem i mimo iż zaboksował o klasę lepiej niż w finale MTB. im. Feliksa Stamma, również zszedł z ringu pokonany. Właściwie to trudno było mu cokolwiek zarzucić, bo styl, jaki zaprezentował jest potwierdzeniem, że Polak z turnieju na turniej staje się zawodnikiem dojrzalszym i skuteczniejszym. Trzem z piątki sędziów bardziej do gustu przypadł jednak ofensywny boks ruchliwego i bitnego, a przy tym uporządkowanego technicznie Izraelczyka. Wszyscy oni zgodnie punktowali dla niego każdą rundę pojedynku (trzy razy 30-27). Inna optykę mieli Anglik i Niemiec, dając Maciejowi przewagę w 2 rundach (29-28). Tak, więc do trzech razy sztuka? Szkoda, że nie na Mistrzostwach Świata w Hamburgu.

42. ME: KIWIOR BLISKO KWALIFIKACJI DO MŚ. PORAŻKI IWANOWA ORAZ JAKUBOWSKIEGO

kiwior_wsb

W drugim dniu rozgrywanych w Charkowie 42. Mistrzostw Europy Seniorów w Boksie zobaczyliśmy w ringu trzech Biało-Czerwonych - Jarosław Iwanowa (56 kg), Damiana Kiwiora (69 kg) oraz Igora Jakubowskiego (91 kg). Zwycięsko ze swojej próby wyszedł niestety tylko ten drugi i w poniedziałek (19 czerwca) w pojedynku o awans do ćwierćfinału skrzyżuje rękawice z Rumunem Marianem Pitą.

Damian Kiwior po ciekawym pojedynku, w którym pewnie i efektownie nad przeciwnikiem, pokonał 24-letniego czterokrotnego mistrza Estonii Andreia Hartsenko. Mimo iż Polak wygrał wszystkie starcia jeden z sędziów (Bengt Andersson ze Szwecji) widział przewagę jego rywala 29-28. Na szczęście innego zdania byli sędziowie z Anglii, Francji i Białorusi punktując 30-27 dla tarnowianina oraz Mołdawianin, który widział przewagę Polaka w 2 z 3 rund (29-28).

Niestety mniej szczęścia mieli Jarosław Iwanow oraz Igor Jakubowski. Pierwszy z nich, mimo ambitnej postawy, nie sprostał dwukrotnemu mistrzowi Francji, Jordanowi Rodriguezowi. Sędziowie byli zgodni punktując jednogłośnie na rzecz zwycięzcy tegorocznego MTB. im. Feliksa Stamma (30-26, 30-26, 30-27, 29-27 i 29-28). Z kolei drugi po dobrej pierwszej rundzie, w drugim starciu dał się dwukrotnie zaskoczyć (drugie liczenie było dość problematyczne, bo po pchnięciu Polaka na deski) faworytowi gospodarzy, mistrzowi Ukrainy Ramazanowi Muslimovowi. Mimo ambitnej postawy Polaka w 3. starciu, po walce sędziowie wyżej ocenili dzisiejszą postawę boksera z Charkowa, brązowego medalisty Mistrzostw Europy do lat 22. Ostatecznie Muslimov wygrał 4-0 (30-26, 30-26, 29-27, 29-27 i 28-28).

Jutro na ringu w Charkowie zobaczymy trzech Biało-Czerwonych. Adrian Kowal (60 kg) zmierzy się z 19-letnim Finem Arslanem Khatajevem, Bartosz Gołębiewski (75 kg) z 26-letnim Irlandczykiem Emmetem Brennanem i Arkadiusz Szwedowicz (81 kg) z 24-letnim Hiszpanem Alejandro Camacho.

42. ME: ZNAMY WYNIKI LOSOWANIA. TRZECH POLAKÓW O KROK OD KWALIFIKACJI DO MŚ

eubc_2017_landing_promo

Za nami losowanie 42. Mistrzostw Europy Seniorów w Boksie. Ostatecznie do Charkowa dojechało 234 pięściarzy z 39 krajów, w tym 10-osobowa reprezentacja Polski, prowadzona przez trenerów Karola Chabrosa i Wojciecha Konczalskiego. Trzech Polaków (Jakuba Słomińskiego, Macieja Jóźwika i Mateusza Polskiego) od kwalifikacji do Mistrzostw Świata w Hamburgu dzieli zaledwie jedno zwycięstwo a od strefy medalowej dwa triumfy. Pozostali będą musieli na to zapracować walcząc o jeden pojedynek więcej. Jak losowali Polacy?

Jakub Słomiński (49 kg) 19 czerwca w 1/8 finału zaboksuje z 23-letnim mistrzem Włoch (2015-2016) Federico Serrą i w razie zwycięstwa w walce o medal będzie rywalizował z Bułgarem Tinko Banabakovem lub Samuelem Carmoną z Hiszpanii.

Maciej Jóźwik (52 kg) 19 czerwca w 1/8 finału stanie oko w oko z dobrze sobie znanym 24-letnim mistrzem Izraela (2014-2016) Davidem Alaverdianem. Jeśli zrewanżuje się rywalowi za porażkę w finale MTB im. Feliksa Stamma, kolejnym jego przeciwnikiem będzie Ukrainiec Dmitro Zamotayev lub Mołdawianin Daniel Platonovschi.

Jarosław Iwanow (56 kg) 17 czerwca w 1/16 finału powalczy z pochodzącym z Reunionu 21-letnim mistrzem Francji (2016-2017) Jordanem Rodriguezem, z którym przegrał podczas MTB. im. Feliksa Stamma. W razie zwycięstwa stanie do walki z Bułgarem Stefanem Ivanovem o ćwierćfinał ME.

Adrian Kowal (60 kg) 18 czerwca w 1/16 finału zmierzy się z 19-letnim Finem Arslanem Khatajevem, z którym stoczył ciężki ale zwycięski pojedynek podczas MTB. im. Feliksa Stamma. Jeśli pokona tę przeszkodę, zaboksuje z Anglikiem Calumem Frenchem.

Mateusz Polski (64 kg) 19 czerwca w 1/8 finału zmierzy się ze zwycięzcą pojedynku Wladislaw Baryshnik (Niemcy) vs Lasha Guruli (Gruzja). Obaj pięściarze wydają się w zasięgu mistrza Polski, więc liczymy, że brązowy medalista Igrzysk Europejskich z Baku (2015) awansuje do ćwierćfinału.

Damian Kiwior (69 kg) 17 czerwca w 1/16 finału stanie do rywalizacji z 24-letnim mistrzem Estonii (z lat 2011, 2013, 2015 i 2017) Andreiem Hartsenko. Jeśli pięściarz z Tarnowa wygra, to w walce o ćwierćfinał zmierzy się z Gruzinem Zaalem Kvachatadze lub Rumunem Marianem Pitą.

Bartosz Gołębiewski (75 kg) 18 czerwca w 1/16 finału będzie walczył z 26-letnim tegorocznym mistrzem Irlandii, Emmetem Brennanem. Jeżeli okaże się od niego lepszy, to w kolejnym pojedynku zmierzy się z brązowym medalista olimpijskim Kamranem Shakhsuvarly.

Arkadiusz Szwedowicz (81 kg) 18 czerwca w 1/16 finału zaboksuje z 24-letnim Hiszpanem Alejandro Camacho (ubiegłoroczny mistrz swojego kraju, mańkut) i w razie zwycięstwa o ćwierćfinał zawalczy z Rumunem Bogdanem Juratonim lub Szkotem Seanem Lazzerinim.

Igor Jakubowski (91 kg) 17 czerwca w 1/16 finału stanie oko w oko z 22-letnim Ukraińcem Ramazanem Muslimovem, aktualnym brązowym medalistą Mistrzostw Europy do lat 22 i młodzieżowym wicemistrzem Europy (2013). W razie zwycięstwa w walce o ćwierćfinał powalczy z Irlandczykiem Darrenem O`Neill.

Aleksander Stawirej (+91 kg) 16 czerwca w 1/16 finału zmierzy się z 20-letnim mistrzem Łotwy (2015-2016), Evandersem Servutsem i jeżeli z nim wygra, to w kolejnym pojedynku zaboksuje z Anglikiem Frazerem Clarke`em.

Opracował: Jarosław Drozd

42. ME: ZAPOWIADA SIĘ WIELKI TURNIEJ. NA STARCIE MEDALIŚCI WIELKICH IMPREZ I 37 OLIMPIJCZYKÓW

Losowanie 42. Mistrzostw Europy Seniorów (Elite) w Boksie dopiero jutro w południe, ale my zapraszamy już teraz do analizy szans naszych pięściarzy na sukces w Charkowie. Jak wiadomo tegoroczne Mistrzostwa Starego Kontynentu to zarazem turniej kwalifikacyjny do Mistrzostw Świata w Hamburgu, który będzie promował aż 80 pięściarzy (po 8 z każdej kategorii wagowej) z Europy do startu w światowym czempionacie. Kto wystąpi na ringu w Charkowie? Udało nam się ustalić nazwiska 200 z anonsowanych 270 pięściarzy z 39 krajów, którzy staną do walki o medale i kwalifikacje.

Pisaliśmy w tygodniu o tym, że na Ukrainę wybrali się mistrz olimpijski Rosjanin Evgeniy Tishchenko (91 kg), wicemistrzowie Francuz Sofiane Oumiha (60 kg) i Azer Lorenzo Sotomayor (64 kg) oraz brązowi medaliści IO w Rio de Janeiro – Rosjanin Vitaliy Dunaytsev (64 kg) i Azer Kamran Shakhsuvarly (75 kg). Oprócz nich w ringowe szranki stanie 32 innych ubiegłorocznych olimpijczyków, w tym nasz faworyt, Igor Jakubowski (91 kg), który jako jedyny z Polaków ma szansę na to, by być rozstawionym.

Pisząc o gwiazdach turnieju nie można także zapomnieć o brązowych medalistach olimpijskich z Londynu (2012) Litwinie Evaldasie Petrauskasie (64 kg) i Włochu Vincenzo Mangiacapre (69 kg) oraz najbardziej chyba doświadczonym z całej stawki Mołdawianinie Veaceslavie Gojanie (56 kg), który zdobył brąz podczas Igrzysk Olimpijskich w Pekinie (2008).

Złotych medali z 2015 roku bronić będzie 6 pięściarzy: Vasiliy Egorov (Rosja, 49 kg), Daniel Asenov (Bułgaria, 52 kg), Vitaliy Dunaytsev (Rosja, 64 kg), Petr Khamukov (Rosja, 75 kg), Joe Ward (Irlandia, 81 kg) i wspomniany Tishchenko. Do Charkowa przyjechało także 5 wicemistrzów Europy: Otar Eranosyan (Gruzja, 60 kg), Pat McCormack (Anglia, tym razem 69 kg), Pavel Kostromin (Białoruś, 69 kg), Peter Mullenberg (Holandia, 81 kg), nasz Igor Jakubowski oraz 9 brązowych medalistów z Samokova.

Jeśli dodamy do tego grona 5 złotych medalistów Igrzysk Europejskich (2015) – Elvina Mamishzade (Azerbejdżan, 52 kg), Bakhtovara Nazirova (Rosja, 56 kg), Sotomayora, Parviz Bagirova (Azerbejdżan, 69 kg) i Abdulkadira Abdullayeva (Azerbejdżan, 91 kg) oraz 5 srebrnych medalistów z Baku: Brendana Irvine (Irlandia, tym razem 52 kg), Dmitriya Asanova (Białoruś, 56 kg), Oumiha, Mangiacapre i Valentino Manfredonię (Włochy, 81 kg) okaże się, że czeka nas niezwykle emocjonujący turniej.

Mimo trudnego zadania z optymizmem czekamy na jutrzejsze losowanie. Nasi pięściarze pokazali już w tym roku, że potrafią boksować na europejskim poziomie a jeśli dopisze im nieco szczęścia podczas układania drabinek, to stać ich nie tylko na kwalifikacje ale i medale.  

LISTA STARTOWA 42. ME SENIORÓW W BOKSIE [CHARKÓW 2017]

49 KG
Jakub Słomiński
Gal Yafai (Anglia)
Artur Hovhannisyan (Armenia)
Masud Yusifzade (Azerbejdżan)
Evgeniy Karmilchyk (Białoruś)
Tinko Banabakov (Bułgaria)
Nodari Darbaidze (Gruzja)
Samuel Carmona (Hiszpania)
Vasiliy Egorov (Rosja)
Muhammet Ünlü (Turcja)
Nazar Kurotchin (Ukraina)
Gabor Virban (Węgry)
Federico Serra (Włochy)

52 KG
Maciej Jóźwik
Niall Farrell (Anglia)
Narek Abgaryan (Armenia)
Elvin Mamishzade (Azerbejdżan)
Sergey Loban (Białoruś)
Daniel Asenov (Bułgaria)
Gabriel Escobar (Hiszpania)
Brendan Irvine (Irlandia)
Marius Vyšniauskas (Litwa)
Daniil Platonovschi (Mołdawia)
Tarik Ibrahim (Niemcy)
Tamir Galanov (Rosja)
Batuhan Çiftçi (Turcja)
Dmitro Zamotayev (Ukraina)
Istvan Szaka (Węgry)
Manuel Cappai (Włochy)

56 KG
Jarosław Iwanow
Krenar Zeneli (Albania)
Peter McGrail (Anglia)
Tayfur Aliyev (Azerbejdżan)
Dmitriy Asanov (Białoruś)
Stefan Ivanov (Bułgaria)
Jordan Rodriguez (Francja)
Severiane Chiladze (Gruzja)
Jose Quiles (Hiszpania)
Kurt Walker (Irlandia)
Veaceslav Gojan (Mołdawia)
Bakhtovar Nazirov (Rosja)
Robert Jitaru (Rumunia)
Viliam Tanko (Słowacja)
Lee McGregor (Szkocja)
Ali Ihsan Alagaş (Turcja)
Mykola Butsenko (Ukraina)
Nandor Csoka (Węgry)
Raffaele Di Serio (Włochy)

60 KG
Adrian Kowal
Calum French (Anglia)
Karen Tonakanyan (Armenia)
Javid Chalabiyev (Azerbejdżan)
Vazgen Safaryants (Białoruś)
Elian Dimitrov (Bułgaria)
Stipan Prtenjača (Chorwacja)
Sofiane Oumiha (Francja)
Otar Eranosyan (Gruzja)
Enrico La Cruz (Holandia)
Patrick Monagan (Irlandia)
Edgaras Skurdelis (Litwa)
Mihail Cvasiuc (Mołdawia)
Arthur Bril (Niemcy)
Gabil Mamedov (Rosja)
Răzvan Andreiana (Rumunia)
Michal Takacs (Słowacja)
Ibrahim Gökçek (Turcja)
Yuriy Shestok (Ukraina)
Francesco Splendori (Włochy)

64 KG
Mateusz Polski
Luke McCormack (Anglia)
Hovhannes Bachkov (Armenia)
Daniel Janicijevic (Austria)
Lorenzo Sotomayor (Azerbejdżan)
Maksim Visloukh (Białoruś)
Erik Agateljan (Czechy)
Wahid Hambli (Francja)
Lasha Guruli (Gruzja)
Johan Orozco (Hiszpania)
Sean McComb (Irlandia)
Evaldas Petrauskas (Litwa)
Dumitru Galagot (Mołdawia)
Wladislaw Baryshnik (Niemcy)
Hadi Srour (Norwegia)
Vitaliy Dunaytsev (Rosja)
Nicunor Ciobanu (Rumunia)
Yohanes Berhane (Szwecja)
Yasin Yilmaz (Turcja)
Mger Oganesyan (Ukraina)
Richard Kovacs (Węgry)
Paolo Di Lernia (Włochy)

69 KG
Damian Kiwior
Pat McCormack (Anglia)
Gor Yeritsyan (Armenia)
Marcel Rumpler (Austria)
Parviz Bagirov (Azerbejdżan)
Pavel Kostromin (Białoruś)
Adem Fetahović (Bośnia i Hercegowina)
Simeon Chamov (Bułgaria)
Marko Zeljko (Chorwacja)
Zdeněk Chládek (Czechy)
Zaal Kvachatadze (Gruzja)
Steven Donnelly (Irlandia)
Saimonas Banys (Litwa)
Vasile Belous (Mołdawia)
Abass Baraou (Niemcy)
Jamsid Nazari (Norwegia)
Sergey Sobylinskiy (Rosja)
Adolphe Sylva (Szwecja)
Onur Şipal (Turcja)
Evgen Barabanov (Ukraina)
Andras Vadasz (Węgry)
Vincenzo Mangiacapre (Włochy)

75 KG
Bartosz Gołębiewski
Arjon Kajoshi (Albania)
Ben Whittaker (Anglia)
Arman Darchinyan (Armenia)
Edin Avdic (Austria)
Kamran Shahsuvarly (Azerbejdżan)
Vitaliy Bondarenko (Białoruś)
Sandro Poletan (Bośnia i Hercegowina)
Arman Hakobyan (Bułgaria)
Mate Rudan (Chorwacja)
Vitalij Bojko (Czechy)
Konstantin Khvistani (Gruzja)
Max van der Pas (Holandia)
Emmett Brennan (Irlandia)
Victor Carapcevschi (Mołdawia)
Silvio Schierle (Niemcy)
Petr Khamukov (Rosja)
Vitalie Mîrza (Rumunia)
John Docherty (Szkocja)
Mariusz Gnas (Szwecja)
Birol Aygün (Turcja)
Olexandr Khizhnyak (Ukraina)
Zoltan Harcsa (Węgry)
Salvatore Cavallaro (Włochy)

81 KG
Arkadiusz Szwedowicz
Tom Whittaker-Hart (Anglia)
Eldar Guliyev (Azerbejdżan)
Mikhail Dauhaliavets (Białoruś)
Džemal Bošnjak (Bośnia i Hercegowina)
Radoslav Panataleyev (Bułgaria)
Damir Plantić (Chorwacja)
Mamadou Bakary Diabira (Francja)
Iago Kiziria (Gruzja)
Alejandro Camacho (Hiszpania)
Peter Mullenberg (Holandia)
Joe Ward (Irlandia)
Paulius Zujevas (Litwa)
Athanasios Kazakis (Niemcy)
Bogdan Juratoni (Rumunia)
Matus Strnisko (Słowacja)
Denis Kaufer (Szwecja)
Cem Karlidag (Turcja)
Volodimir Skripka (Ukraina)
Pal Kovacs (Węgry)
Valentino Manfredonia (Włochy)

91 KG
Igor Jakubowski
Emiliano Xhediku (Albania)
Cheavon Clarke (Anglia)
Narek Manasyan (Armenia)
Stefan Nikolic (Austria)
Abdulkadir Abdullayev (Azerbejdżan)
Vladislav Smyaglikov (Białoruś)
Kristian Dimitrov (Bułgaria)
Alen Babić (Chorwacja)
Paul Omba Biongolo (Francja)
Nikoloz Begadze (Gruzja)
Roy Korving (Holandia)
Darren O’Neill (Irlandia)
Tadas Tamašauskas (Litwa)
Nikolas Weizmann (Niemcy)
Evgeniy Tishchenko (Rosja)
Catalin Cristea (Rumunia)
Scott Forrest (Szkocja)
Burak Aksin (Turcja)
Ramazan Muslimov (Ukraina)
Adam Hamori (Węgry)
Simone Fiori (Włochy)

+91 KG
Aleksander Stawirej
Frazer Clarke (Anglia)
Gurgen Hovhannisyan (Armenia)
Aleksandar Mraovic (Austria)
Magomedrasul Majidov (Azerbejdżan)
Alexandr Kaleyev (Białoruś)
Petar Belberov (Bułgaria)
Djamili Dine Aboudou (Francja)
Mikheil Bakhtidze (Gruzja)
Dean Gardiner (Irlandia)
Mantas Valavičius (Litwa)
Alexei Zavatin (Mołdawia)
Peter Kadiru (Niemcy)
Maxim Babanin (Rosja)
Mihai Nistor (Rumunia)
Viktor Vikhrist (Ukraina)
Guido Vianello (Włochy)

Opracował: Jarosław Drozdeubc_2017_landing_promo

 

42. ME: MISTRZ OLIMPIJSKI TISHCHENKO ORAZ MEDALIŚCI Z RIO WYSTĄPIĄ W CHARKOWIE

eubc_2017_landing_promo

Mistrz olimpijski Rosjanin Evgeniy Tishchenko (91 kg), wicemistrzowie Francuz Sofiane Oumiha (60 kg) i Azer Lorenzo Sotomayor (64 kg) oraz brązowi medaliści IO w Rio de Janeiro – Rosjanin Vitaliy Dunaytsev (64 kg) i Azer Kamran Shakhsuvarly (75 kg) wystąpią w zbliżających się 42. Mistrzostwach Europy w Charkowie.

Wprawdzie pierwsze walki turnieju, który zarazem jest kwalifikacją do Mistrzostw Świata w Hamburgu, rozpoczną się 16 czerwca, część ekip podała składy, w jakich wystąpi na Ukrainie. Jak dotąd znamy kadry Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Bułgarii, Francji, Hiszpanii, Irlandii, Polski, Rosji i Szwecji.

Oprócz wspomnianych medalistów ostatnich IO w Rio de Janeiro, na ringu w Charkowie zobaczymy m.in. aktualnych mistrzów Europy Vasiliya Egorova (Rosja, 49 kg), Daniela Asenova (Bułgaria, 52 kg), Petra Khamukova (Rosja, 75 kg) i Joe Warda (Irlandia, 81 kg) oraz srebrnych medalistów sprzed 2 lat z Samokova Pavla Kostromina (Białoruś, 69 kg), Petera Mullenberga (Holandia, 81 kg) i Igora Jakubowskiego (Polska, 91 kg).

Oto oficjalne składy na ME:

Armenia: Artur Hovhannisyan (49 kg), Narek Abgaryan (52 kg), Karen Tonakanyan (60 kg), Hovhannes Bachkov (64 kg), Gor Yeritsyan (69 kg), Arman Darchinyan (75 kg), Narek Manasyan (91 kg) i Gurgen Hovhannisyan (+91 kg).

Azerbejdżan: Masud Yusifzade (49 kg), Elvin Mamishzade (52 kg), Tayfur Aliyev (56 kg), Javid Chalabiyev (60 kg), Lorenzo Sotomayor (64 kg), Parviz Bagirov (69 kg), Kamran Shahsuvarly (75 kg), Eldar Guliyev (81 kg), Abdulkadir Abdullayev (91 kg) i Magomedrasul Majidov (+91 kg).

Białoruś: Evgeniy Karmilchyk (49 kg), Sergey Loban (52 kg), Dmitriy Asanov (56 kg), Vazgen Safaryants (60 kg), Maksim Visloukh (64 kg), Pavel Kostromin (69 kg), Vitaliy Bondarenko (75 kg), Mikhail Dauhaliavets (81 kg), Vladislav Smyaglikov (91 kg) i Alexandr Kaleyev (+91 kg).

Bułgaria: Tinko Banabakov (49 kg), Daniel Asenov (52 kg), Stefan Ivanov (56 kg), Elian Dimitrov (60 kg), Simeon Chamov (69 kg), Arman Hakobyan (75 kg), Radoslav Panataleyev (81 kg), Kristian Dimitrov (91 kg) i Petar Belberov (+91 kg).

Francja: Jordan Rodriguez (56 kg), Sofiane Oumiha (60 kg), Wahid Hambli (64 kg), Mamadou Bakary Diabira (81 kg), Paul Omba Biongolo (91 kg) i Djamili Dine Aboudou (+91 kg).

Hiszpania: Samuel Carmona (49 kg), Gabriel Escobar (52 kg), Jose Quiles (56 kg), Johan Orozco (64 kg) i Alejandro Camacho (81 kg).

Irlandia: Brendan Irvine (52 kg), Kurt Walker (56 kg), Patrick Mongan (60 kg), Sean McComb (64 kg), Steven Donnelly (69 kg), Emmett Brennan (75 kg), Joe Ward (81 kg), Darren O’Neill (91 kg) i Dean Gardiner (+91 kg).

Polska: Jakub Słomiński (49 kg), Maciej Jóźwik (52 kg), Jarosław Iwanow (56 kg), Adrian Kowal (60 kg), Mateusz Polski (64 kg), Damian Kiwior (69 kg), Bartosz Gołębiewski (75 kg), Arkadiusz Szwedowicz (81 kg), Igor Jakubowski (91 kg) i Aleksander Stawirej (+91 kg).

Rosja: Vasiliy Egorov (49 kg), Tamir Galanov (52 kg), Bakhtovar Nazirov (56 kg), Gabil Mamedov (60 kg), Vitaliy Dunaytsev (64 kg), Sergey Sobylinskiy (69 kg), Petr Khamukov (75 kg), Georgiy Kushitashvili (81 kg), Evgeniy Tishchenko (91 kg) i Maxim Babanin (+91 kg).

Szwecja: Yohanes Berhane (64 kg), Adolphe Sylva (69 kg), Mariusz Gnas (75 kg) i Denis Kaufer (81 kg).

OFICJALNY PROGRAM MISTRZOSTW EUROPY

16 czerwca (piątek)
17:00 Eliminacje 49 kg, 52 kg, 69 kg, +91 kg

17 czerwca (sobota)
13:30 Eliminacje 60 kg, 64 kg
17:00 Eliminacje 60 kg, 75 kg

18 czerwca (niedziela)
13:30 Eliminacje 69 kg, 81 kg
17:00 Eliminacje 56 kg, 64 kg, 91 kg

19 czerwca (poniedziałek)
13:30 Eliminacje 49 kg, 75 kg
17:00 Eliminacje 60 kg, +91 kg

20 czerwca (wtorek)
13:30 Eliminacje 56 kg, 91 kg
17:00 Eliminacje 52 kg, 75 kg

21 czerwca (środa)
13:30 Ćwierćfinały 49 kg, 56 kg, 64 kg, 75 kg, 91 kg
17:00 Ćwierćfinały 52 kg, 60 kg, 69 kg, 81 kg, +91 kg

22 czerwca (czwartek)
Dzień wolny

23 czerwca (piątek)
13:30 Półfinały 49 kg, 56 kg, 64 kg, 75 kg, 91 kg
17:00 Półfinały 52 kg, 60 kg, 69 kg, 81 kg, +91 kg

24 czerwca (sobota)
15:00 Finały

Opracował: Jarosław Drozd

BIAŁO-CZERWONI ROZBILI W KIELCACH ARMENIĘ 14-6

mateusz_polski1

Na 3 tygodnie przed rozpoczęciem Mistrzostw Europy, reprezentacja Polski seniorów w boksie pokonała ekipę Armenii 14-6. Było to zarazem trzecie, kolejne zwycięstwo Biało-Czerwonych w cyklu tegorocznych meczów międzypaństwowych, firmowanych mianem Światowej Konfrontacji Boksu Olimpijskiego. W kieleckiej hali MOSiR przy ul. Krakowskiej podopieczni trenera Karola Chabrosa wygrali w ringu 6 pojedynków (Maciej Jóźwik, Jarosław Iwanow, Adrian Kowal, Mateusz Polski, Daniel Adamiec i Aleksander Stawirej) oraz jeden walkowerem (Jakub Słomiński).

Dodajmy, że po raz kolejny na słowa uznania zasłużyła cała polska drużyna, która jest na ostatniej prostej przed wyjazdem na Ukrainę. W ringu zauważalna była tendencja zwyżkowa formy u wszystkich Polaków, co cieszy, gdyż zaprezentowali ją na tle bardzo wymagających rywali z Armenii. Najcenniejszą wiktorię zanotował Mateusz Polski (64 kg), pokonując pewnie (3-0) – mimo małego kryzysu w 3. starciu – ubiegłorocznego olimpijczyka Hovhannesa Bachkova (także ćwierćfinalistę Mistrzostw Świata oraz Mistrzostw Europy).

Do gustu licznie zgromadzonej publiczności przypadł zapewne ofensywny i zaawansowany technicznie boks Jarosława Iwanowa (56 kg), który w 1. starciu potężnym prawym posadził na deski Erika Petrosyana, a następnie do końca pojedynku powiększał przewagę nad bezradnym rywalem. Na wskroś ofensywnie zaprezentował się Adrian Kowal (60 kg), spychając do głębokiej defensywy seriami ciosów wysokiego i silnego fizycznie mistrza Armenii, Karena Tonakanyana. Na tle wyższego rywala od 2. starcia dobrze radził sobie także Maciej Jóźwik (52 kg). Odważny i nieszablonowy mańkut, Vahe Badalyan był na pewno idealnym przetarciem dla szczecinianina przed ME w Charkowie.

Cenne doświadczenia w zwycięskich walkach z Yurą Darabyanem i Gurgenem Hovhanisyanem zdobyli Daniel Adamiec (75 kg) i Aleksander Stawirej (+91 kg), jakkolwiek na Ukrainę z tej dwójki pojedzie najprawdopodobniej tylko ten drugi. Nasz najwyższy i najcięższy zawodnik systematycznie buduje swoje międzynarodowe doświadczenie a pokonanie niewygodnego, ważącego 118 kg przeciwnika na pewno dodatkowo wzmocni jego psychikę.

Dzielnie w ringu poczynali sobie także trzej Polacy, którzy zeszli z ringu pokonani. Najbliższy wygranej był Damian Kiwior (69 kg), który w ringowe szachy został nieznacznie pokonany przez drugiego z ormiańskich olimpijczyków, Vladimira Margaryana. Z kolei Bartosz Gołębiewski (75 kg) przegrał z najlepszym w ekipie gości, Armanem Darchinyanem. Wnioski wyciągnięte przez Polaka z wydarzeń piątkowego wieczoru powinny zaowocować już podczas Mistrzostw Starego Kontynentu. Twardy charakter pokazał w ringu Jan Sosnowski (91 kg), który zainkasował wiele mocnych ciosów utalentowanego Nareka Manasyana. Mimo to niezłomnie do ostatniego gongu walczył z nim o zwycięstwo.

ŚWIATOWA KONFRONTACJA BOKSU OLIMPIJSKIEGO
POLSKA – ARMENIA 14-6
[Kielce, 26 maja 2017 roku - na pierwszym miejscu zwycięzcy]

49 KG: Jakub Słomiński WO.
52 KG: Maciej Jóźwik – Vahe Badalyan 3-0
56 KG: Jarosław Iwanow – Erik Petrosyan 3-0
60 KG: Adrian Kowal – Karen Tonakanyan 3-0
64 KG: Mateusz Polski – Hovhannes Bachkov 3-0
69 KG: Vladimir Margaryan – Damian Kiwior 2-1
75 KG: Daniel Adamiec – Yura Darabyan 3-0
75 KG: Arman Darchinyan – Bartosz Gołębiewski 3-0
91 KG: Narek Manasyan – Jan Sosnowski 3-0
+91 KG: Aleksander Stawirej – Gurgen Hovhanisyan 3-0

ODMŁODZONA EKIPA ARMENII PRZETESTUJE W KIELCACH BIAŁO-CZERWONYCH

Jutro w Kielcach reprezentacja Polski seniorów po raz trzeci w tym roku stanie w szranki Światowej Konfrontacji Boksu Olimpijskiego. Tym razem Biało-czerwoni podejmą u siebie ekipę Armenii. Kibice, którzy zasiądą na trybunach hali MOSiR przy ul. Krakowskiej zobaczą 9 pojedynków w wagach od muszej (52 kg) do superciężkiej (+91 kg), ze zdublowaną kategorią średnią (75 kg), ale bez papierowej (49 kg) i półciężkiej (81 kg).

Z planowanej karty walk najciekawiej zapowiadają się rywalizacje tegorocznych mistrzów naszego kraju Mateusza Polskiego (64 kg) z ubiegłorocznym olimpijczykiem Hovhannesem Bachkovem (aktualny jeszcze ćwierćfinalista Mistrzostw Świata oraz Mistrzostw Europy – na zdjęciu) i Damiana Kiwiora (69 kg) z leworęcznym Vladimirem Margaryanem, który również ma za sobą start przed rokiem na IO w Rio de Janeiro.

Ormianie przyjadą do Kielc w odmłodzonym składzie m.in. z Vahe Badalyanem (52 kg – młodzieżowy wicemistrz Europy z 2015 r.), Erikiem Petrosyanem (56 kg – brązowy medalista Mistrzostw Europy kadetów z 2012 r.), czy Narekiem Manasyanem (91 kg – brązowy medalista Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich z Nanjing, Młodzieżowych Mistrzostw Świata z 2014 r. i Mistrzostw Europy kadetów).

Aktualnymi mistrzami Armenii są Badalyan (co ciekawe w wyższej wadze, do 56 kg), Karen Tonakanyan (60 kg) i Manasyan. Z kolei „średni” Armen Darchinyan podczas ubiegłorocznych mistrzostw Armenii zdobył srebrny medal w wadze do 69 kg.

Niestety w jutrzejszym meczu nie zobaczymy anonsowanych wcześniej Jakuba Słomińskiego (49 kg), Arkadiusza Szwedowicza oraz Igora Jakubowskiego (91 kg). W przypadku dwóch pierwszych nie dojechali ich przeciwnicy (w tym olimpijczyk Artur Hovhannisyan). Natomiast absencja Igora w kolejnym międzynarodowym starcie ma związek z leczoną przez niego kontuzją.

ZESTAW PAR MECZOWYCH

52 KG: Maciej Jóźwik – Vahe Badalyan
56 KG: Jarosław Iwanow – Erik Petrosyan
60 KG: Adrian Kowal – Karen Tonakanyan
64 KG: Mateusz Polski – Hovhannes Bachkov
69 KG: Damian Kiwior – Vladimir Margaryan
75 KG: Daniel Adamiec/Bartosz Gołębiewski – Yura Darabyan/Arman Darchinyan
91 KG: Jan Sosnowski – Narek Manasyan
+91 KG: Aleksander Stawirej – Gurgen Hovhanisyan

AŻ 8 POLSKICH SZANS NA ZWYCIĘSTWA W FINAŁACH 34. MTB. IM. FELIKSA STAMMA

Aż osiem szans na zwycięstwa w finałach 34. Międzynarodowego Turnieju im. Feliksa Stamma będą mieli jutro reprezentanci Polski. W II serii walk półfinałowych, które zakończyły się w warszawskim Hotelu „Airport Okęcie” swoje pojedynki wygrali Mateusz Kostecki (69 kg), Stanisław Gibadło (75 kg), Arkadiusz Szwedowicz (81 kg) i Aleksander Stawirej (+91 kg).

Najcięższy pojedynek stoczył Mateusz Kostecki, pokonując niejednogłośnie na punkty (3-2) po bardzo wyrównanym i trudnym do punktowania boju dotychczasowego lidera tej kategorii i tegorocznego mistrza Polski, Damiana Kiwiora. Trwa świetna passa drugiego po Kosteckim komandosa, czyli Stanisława Gibadło. Dzisiaj pięściarz niedawno boksujący w barwach Carbo Gliwice wygrał (4-1) trzecią turniejową walkę, tym razem z wicemistrzem Szkocji Darrenem Johnstone`em. Ładny dla oka boks oparty na technice, timingu i wzorowej pracy nóg pokazał Arkadiusz Szwedowicz. Jego rywal, wicemistrz Szwecji Denis Kauffer, nie był w stanie nadążyć za szczecinianinem i nie zdołał zrobić użytku ze sporej tężyzny fizycznej. W końcu Aleksander Stawirej zebrał kolejną porcję ringowego doświadczenia z twardym oraz nieustępliwym mistrzem Norwegii, Simenem Nysaetherem.

Jutro w hali Torwar podopiecznych trenera Karola Chabrosa zobaczymy w 8 z 10 pojedynków finałowych. Najmocniejszych rywali mają Adrian Kowal (60 kg), Gibadło i Szwedowicz, ale dla każdego z Polaków będzie to bezcenna próba przed najważniejszymi w tym roku startami, czyli Mistrzostwami Europy w Charkowie oraz – miejmy nadzieję – Mistrzostwami Świata w Hamburgu.

WYNIKI II SERII WALK PÓŁFINAŁOWYCH [Warszawa, 5 maja 2017 roku - na pierwszym miejscu zwycięzcy]

69 KG
Mateusz Kostecki (Polska)Damian Kiwior (Polska) 3-2
Kieran Molloy (Irlandia) – Garnik Papikyan (Armenia) 5-0

75 KG
Stanisław Gibadło (Polska) – Darren Johnstone (Szkocja) 4-1
Max Van Der Pas (Holandia) – Viktor Murashkin (Białoruś) 5-0

81 KG
Arkadiusz Szwedowicz (Polska) – Denis Kauffer (Szwecja) 4-1
Peter Mullenberg (Holandia) – Bek Nurmagabet (Kazachstan) 3-2

+91 KG
Aleksander Stawirej (Polska) – Simen Nysaether (Norwegia)  3-2
Joseph Goodall (Australia) – Djamili Dine Aboudou (Francja) 3-2

ZESTAW PAR FINAŁOWYCH

49 KG Jakub Słomiński (Polska) – Shalkar Aikhynbay (Kazachstan)
52 KG Maciej Jóźwik (Polska) – David Alaverdian (Izrael)
56 KG Jarosław Iwanow (Polska) – Jordan Fernandez (Francja)
60 KG Adrian Kowal (Polska) – Sofiane Oumiha (Francja)
64 KG Wahid Hambli (Francja) – Askar Erubek (Kazachstan)
69 KG Mateusz Kostecki (Polska) – Kieran Molloy (Irlandia)
75 KG Stanisław Gibadło (Polska) – Max Van Der Pas (Holandia)
81 KG Arkadiusz Szwedowicz (Polska) – Peter Mullenberg (Holandia)
91 KG Roy Korving (Holandia) – Erik Tlkanec (Słowacja)
+91 KG Aleksander Stawirej (Polska) – Joseph Goodall (Australia)

NASI KADROWICZE I …KOMANDOSI AWANSOWALI DO PÓŁFINAŁÓW

kowal_adrian

W Warszawie zakończył się drugi dzień zmagań pięściarzy w 34. Memoriale im. Feliksa Stamma. Na ringu w Hotelu „Airport Okęcie” w pojedynkach ćwierćfinałowych wystąpiło 14 Polaków. Zwycięstwa odniosło 6 z nich: kadrowicze Adrian Kowal (60 kg), Mateusz Polski (64 kg), Damian Kiwior (69 kg) i Arkadiusz Szwedowicz (81 kg) oraz dwaj komandosi z WKS Desant Kraków i WKS Desant Gliwice, boksujący w Warszawie z klubowego przygotowania: Mateusz Kostecki (69 kg) i Stanisław Gibadło (75 kg).

Podopieczni Karola Chabrosa rozpoczęli znakomicie od efektownego zwycięstwa Adriana Kowala, który w 1. starciu dwukrotnie posłał na deski Szkota Kierana McMastera (brązowy medalista swojego kraju) ale ostatecznie przeboksował z nim pełen dystans, pewnie wygrywając na punkty. Mateusz Polski zrobił swoje, zaznaczając w każdej z rund przewagę nad niewygodnym Ukraińcem Yuriyem Shepelyukiem. Z kolei Damian Kiwior, walcząc z wyższym od siebie o głowę brązowym medalistą mistrzostw Szkocji Seanem Engiem pokazał celne oko i zróżnicowane akcje w ofensywie. Arkadiusz Szwedowicz w ostatnim starciu swojego pojedynku pokazał charakter mistrza, przechylając na swoją stronę szalę w walce z wysokim Niemcem Athanasiosem Kazakisem.

Bardzo dobrą dyspozycję zaprezentowali dwaj żołnierze z Krakowa. Mateusz Kostecki pewnym zwycięstwem nad wysokim wicemistrzem Szwecji Adolpe Sylvą pokazał, że zbyt wcześnie skreślono go w ub. roku z notesu trenera kadry narodowej i jest gotowy na międzynarodowe próby. Natomiast Stanisław Gibadło po wyrównanym pojedynku pokonał faworyzowanego wicemistrza Polski, Daniela Adamca i po porażce Bartosza Gołębiewskiego jest jedynym Biało-czerwonym w turniejowej wadze średniej.

Jutro pojedynki półfinałowe, w których wystąpi 10 Polaków. Jakub Słomiński (49 kg) zmierzy się z mistrzem Armenii Gasparem Babalkyanem, Dorian Mospinek (49 kg) z Kazachem Shalkarem Aikhybayem, Jarosław Iwanow (56 kg) z brązowym medalistą mistrzostw Irlandii Casey`em Mylesem, Kowal z Finem Arslanem Khataevem, Polski z wicemistrzem Francji Wahidem Hambli, Kiwior z Kosteckim, Gibadło z wicemistrzem Szkocji Darrenem Johnstone`em, Szwedowicz z wicemistrzem Szwecji Denisem Kaufferem oraz Aleksander Stawirej (+91 kg) z Norwegiem Simonem Nysaetherem.

Dodajmy, że mamy także jednego finalistę, Macieja Jóźwika (52 kg), w którego kategorii do turnieju zgłosił się tylko Izraelczyk David Alaverdian.

WYNIKI WALK 1/4 FINAŁU [Warszawa, 4 maja 2017 roku - na pierwszym miejscu zwycięzcy]

60 KG
Adrian Kowal (Polska) – Kieran McMaster (Szkocja) 5-0
Arslan Khataev (Finlandia) – Radomir Obruśniak (Polska) 3-2
Harry Garside (Australia) – Dmytro Kartashov (Ukraina) 5-0
Sofiane Oumiha (Francja) – Enrico LaCruz (Holandia) 4-1

64 KG
Mateusz Polski (Polska) – Yuriy Shepelyuk (Ukraina) 5-0
Wahid Hambli (Francja) – Łukasz Niemczyk (Polska) 5-0
Askar Erubek (Kazachstan) – Sean Spence (Szkocja) 5-0
Yohannes Berhane (Szwecja) – Rafał Grabowski (Polska) 5-0

69 KG
Damian Kiwior (Polska) – Sean Eng (Szkocja) 4-1
Mateusz Kostecki (Polska) – Adolpe Sylva (Szwecja) 5-0
Kieran Molloy (Irlandia) – Maksymilian Gibadło (Polska) 5-0
Garnik Papikyan (Armenia) – Delano James (Holandia) 4-1

75 KG
Darren Johnstone (Szkocja) – Bartosz Gołębiewski (Polska) 4-1
Stanisław Gibadło (Polska)Daniel Adamiec (Polska) 3-2
Max Van Der Pas (Holandia) – Oliver Flodin (Szwecja) 5-0
Viktor Murashkin (Białoruś) – Stephan Nikitin (Niemcy) 4-1

81 KG
Arkadiusz Szwedowicz (Polska) – Athanasios Kazakis (Niemcy) 3-2
Denis Kauffer (Szwecja) – Mateusz Goiński (Polska) 5-0
Bek Nurmagabet (Kazachstan) – Jan Dzanaj (Słowacja) 5-0
Peter Mullenberg (Holandia) – Mamadou Diabira (Francja) 5-0

91 KG
Roy Korving (Holandia) – Mario Mackanic (Słowacja) 5-0
Paul Omba Biongolo (Francja) – Jason Whateley (Australia) 4-1
Erik Tlkanec (Słowacja) – Lucian Kuhne (Niemcy) 5-0
Scott Forrest (Szkocja) – Jan Sosnowski (Polska) 3-0

77 ZAWODNIKÓW STANIE W WARSZAWIE W SZRANKI 34. MTB IM. FELIKSA STAMMA

MTB_Stamm_2017

Dzisiaj pierwszy dzień najważniejszego międzynarodowego turnieju bokserskiego, jaki jest od 40 lat rozgrywany w Polsce, czyli 34. Memoriału im. Feliksa Stamma. Na starcie zobaczymy 77 pięściarzy (56 zagranicznych i 21 Polaków). Najbardziej utytułowani z nich to wicemistrz olimpijski z Rio de Janeiro (2016) Sofiane Oumiha (Francja, 60 kg), dwukrotny wicemistrz Europy Peter Mullenberg (Holandia, 81 kg), brązowi medaliści Mistrzostw Europy z Samokova (2015) Enrico LaCruz (Holandia, 60 kg) oraz Igrzysk Europejskich z Baku (2015) Villiam Tanko (Słowacja, 56 kg) i Mateusz Polski (Polska, 64 kg).

Ogółem w Warszawie, oprócz Polaków, zobaczymy pięściarzy z 13 krajów: Armenii, Australii, Finlandii, Francji, Irlandii, Izraela, Kazachstanu, Niemiec, Norwegii, Słowacji, Szkocji, Szwecji i Ukrainy.

Trener kadry narodowej, Karol Chabros desygnował do startu 21 zawodników. Są nimi: Jakub Słomiński i Dorian Mospinek (49 kg), Maciej Jóźwik (52 kg), Jarosław Iwanow (56 kg), Radomir Obruśniak i Adrian Kowal (60 kg), Łukasz Niemczyk, Rafał Grabowski i Mateusz Polski (64 kg), Mateusz Kostecki, Maksymilian Gibadło, Kamil Holka i Damian Kiwior (69 kg), Daniel Adamiec, Stanisław Gibadło i Bartosz Gołębiewski (75 kg), Mateusz Goiński i Arkadiusz Szwedowicz (81 kg), Jan Sosnowski (91 kg) oraz Aleksander Stawirej i Mateusz Figiel (+91 kg).

Z krajowej czołówki brakuje w tym zestawieniu leczącego uraz Igora Jakubowskiego (91 kg), czterech tegorocznych mistrzów Polski Dawida Miziołka (52 kg), Tomasza Resóla (56 kg), Marka Pietruczuka (60 kg) i Pawła Wierzbickiego (+91 kg) oraz wicemistrzów Kacpra Harkawego (52 kg), Dawida Michelusa (64 kg), Patryka Cichego (69 kg) i Andrzeja Szkuty (91 kg).

PROGRAM TURNIEJU

3 maja 2017 roku (środa)
14.00 – I seria walk eliminacyjnych
19.00 – II seria walk eliminacyjnych

4 maja 2017 roku (czwartek)
11.00 – I seria walk ćwierćfinałowych
17.00 – II seria walk ćwierćfinałowych

5 maja 2017 roku (piątek)
11.00 – I seria walk półfinałowych
17.00 – II seria walk półfinałowych

6 maja 2017 roku (sobota)
18.00 – gala finałowa

 

W BRODNICY POKONUJEMY NIEMCÓW 12-8! DOBRY PROGNOSTYK PRZED MTB IM. F. STAMMA

Kibice zgromadzeni w piątek (21 kwietnia) w Hali OSiR przy ul. Królowej Jadwigi 1 w Brodnicy byli świadkami bokserskich emocji, jakie zgotowali im reprezentanci Polski i Niemiec. Międzypaństwowy mecz, organizowany w ramach projektu PZB pod nazwą Światowej Konfrontacji Boksu Olimpijskiego, zakończył się zwycięstwem Biało-Czerwonych 12-8, na co złożyły się punkty wywalczone przez Jakuba Słomińskiego (49 kg), Macieja Jóźwika (52 kg), Mateusza Polskiego (64 kg), Bartosza Gołębiewskigo (75 kg), Arkadiusza Szwedowicza (81 kg) i Jana Sosnowskiego (91 kg).

Wyróżnić należy wszystkich podopiecznych trenera Karola Chabrosa, którzy położyli na szali maksimum swoich umiejętności i aktualnej dyspozycji. Potwierdzeniem ich coraz lepszej dyspozycji ma być zbliżający się MTB im. Feliksa Stamma oraz kolejny mecz w ramach Światowej Konfrontacji Boksu Olimpijskiego z Armenią, która zastąpi anonsowanych wcześniej Rosjan.

Ciesząc się z cennego zwycięstwa nie zapominajmy, że nasi zachodni sąsiedzi nie przywieźli do Brodnicy swojego pierwszego garnituru. Właściwie tylko dwaj niemieccy zawodnicy mogą czuć się blisko nominacji do kadry na Mistrzostwa Europy i może nawet Mistrzostwa Świata. Mam tu na myśli Murata Yilderima (60 kg) i Abbasa Baraou (69 kg). Tak się składa, że obaj zaprezentowali w meczu z Polakami najwyższy poziom, pokonując naszych czołowych pięściarzy Radomira Obruśniaka i Damiana Kiwiora i były to walki na solidnym europejskim poziomie.

Wyrównany i na wysokim poziomie był także pojedynek dwóch zawodników, którzy niedawno boksowali w barwach Rafako Hussars Poland, czyli Mateusza Polskiego z Kastriotem Sopą. Przerwanie tej rywalizacji w 3. starciu z powodu kontuzji łuku brwiowego Niemca nie miała wpływu na jej ostateczną ocenę, gdyż lepsze wrażenie pozostawiał po sobie Polak.

Bardzo efektownie na tle swoich niedoświadczonych na międzynarodowych ringach przeciwników wypadli Maciej Jóźwik (52 kg) i Arkadiusz Szwedowicz (81 kg). Boksowali zarówno pięknie dla oka, jak i skutecznie i ekonomicznie, momentami jakby oszczędzając siły na kolejne starty. Bartosz Gołębiewski (75 kg) potwierdził opinię nieustępliwego pięściarza o bardzo mocnym uderzeniu, o czym niegdyś przekonał się już Zoltan Harcsa, zawodnik lepszy o klasę od młodego Silvio Schierle, na którego liczą niemieccy trenerzy.

Cieszy kolejna wygrana Jakuba Słomińskiego (49 kg), z każdym występem boksującego coraz pewniej siebie oraz Jana Sosnowskiego (91 kg), który godnie zastąpił Igora Jakubowskiego, pokonując mistrza Niemiec Marco Deckmanna. Niewiele do sukcesu zabrakło Aleksandrowi Stawirejowi (+91 kg). Gdyby w 2. starciu nie był liczony po ciosie wielkiej nadziei niemieckiego boksu, Petera Kadiru, najprawdopodobniej wygrałby ostatni pojedynek meczu. Wygrać swój pojedynek mógł także Jarosław Iwanow (56 kg), który na pewno nie jest zawodnikiem gorszym od niemieckiego mańkuta, Hamsata Shadalova. Tym razem lepszym okazał się rywal, ale możliwości Polaka sięgają wyżej niż pokazał to piątkowa dyspozycja.

POLSKA vs NIEMCY 12-8 [na pierwszym miejscy zwycięzcy]

49 KG: Jakub Słomiński – Argishti Terteryan 3-0
52 KG: Maciej Jóźwik – Christopher Gorman 3-0
56 KG: Hamsat Shadalov – Jarosław Iwanow 3-0
60 KG: Murat Yilderim – Radomir Obruśniak 3-0
64 KG: Mateusz Polski – Kastriot Sopa TKO 3 (kontuzja)
69 KG: Abass Baraou – Damian Kiwior 3-0
75 KG: Bartosz Gołębiewski – Silvio Schierle 3-0
81 KG: Arkadiusz Szwedowicz – Michael Eifert 3-0
91 KG: Igor Jakubowski – Marco Deckmann 2-1
+91 KG: Peter Kadiru – Aleksander Stawirej 2-1

KTO Z KIM W MECZU POLSKA-NIEMCY? MISTRZOWIE OBU KRAJÓW WYSTAPIĄ W BRODNICY

pol_niem17mini

Już jutro (21 kwietnia) o godz. 18.00 w Hali OSiR przy ul. Królowej Jadwigi 1 w Brodnicy odbędzie się mecz międzypaństwowy, organizowany w ramach Światowej Konfrontacji Boksu Olimpijskiego, w którym rywalizować pięściarze seniorskich reprezentacji Polski i Niemiec. Kibice, którzy wybiorą się na to wydarzenie zobaczą w ringu m.in. pięciu aktualnych mistrzów Polski (Jakuba Słomińskiego, Mateusza Polskiego, Damiana Kiwiora, Bartosza Gołębiewskiego i Arkadiusza Szwedowicza) oraz dwóch złotych medalistów Mistrzostw Niemiec (Abbasa Baraou i Marco Deckmanna) a także jednego z dwóch polskich olimpijczyków z Rio de Janeiro, Igora Jakubowskiego (91 kg).

Dla trenerów obu drużyn (Karola Chabrosa i Eddie Bolgera) będzie to ważny element selekcji przed najważniejszymi imprezami sezonu, czyli Mistrzostwami Europy w Charkowie i Mistrzostwami Świata w Hamburgu. Goście, będący gospodarzem tej ostatniej imprezy, nie muszą się martwić o kwalifikację, stąd wysłanie do Polski młodej drużyny, w której znajduje się m.in. złoty medalista Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich z Nanjing (2014), młodzieżowy wicemistrz świata wagi z Sofii oraz młodzieżowy mistrz Europy z Kołobrzegu (2015) „superciężki” Peter Kadiru.

Zapowiadają się wielkie emocje, gdyż każdy z planowanych 10 pojedynków zapowiada się niezwykle interesująco. Ozdobą meczu mogą być rywalizacje liderów ekip – Mateusza Polskiego (64 kg) z Kastriotem Sopą, czy Damiana Kiwiora (69 kg) z Abbasem Baraou. Ciekawi jesteśmy także dyspozycji Igora Jakubowskiego, który z powodu kontuzji nie mógł wystartować w Mistrzostwach Polski w Człopie. Jego rywalem będzie bowiem ubiegłoroczny mistrz Niemiec, wspomniany Marco Deckmann. Z kolei Arkadiusz Szwedowicz (81 kg) będzie miał okazję zrewanżowania się Michaelowi Eifertowi za porażkę poniesioną w marcu w meczu 1. Bundesligi.

ZESTAW PAR MECZOWYCH (na pierwszym miejscu Polacy):

49 KG: Jakub Słomiński – Argishti Terteryan
52 KG: Maciej Jóźwik – Christopher Gorman
56 KG: Jarosław Iwanow – Hamsat Shadalov
60 KG: Radomir Obruśniak – Murat Yilderim
64 KG: Mateusz Polski – Kastriot Sopa
69 KG: Damian Kiwior – Abass Baraou
75 KG: Bartosz Gołębiewski – Silvio Schierle
81 KG: Arkadiusz Szwedowicz – Michael Eifert
91 KG: Igor Jakubowski – Marco Deckmann
+91 KG: Aleksander Stawirej – Peter Kadiru

ZA DWA TYGODNIE MECZ MIĘDZYPAŃSTWOWY Z NIEMCAMI. POLACY ODKRYLI KARTY

jakubowski_baku_semi

Za dwa tygodnie (21 kwietnia) w Hali OSiR przy ul. Królowej Jadwigi 1 w Brodnicy odbędzie się mecz międzypaństwowy, organizowany w ramach Światowej Konfrontacji Boksu Olimpijskiego, w którym naprzeciwko siebie staną pięściarze seniorskich reprezentacji Polski i Niemiec. Dla obu ekip będzie to ważna próba przed Mistrzostwami Europy w Charkowie, które dla Biało-Czerwonych stanowić będą kwalifikacje do Mistrzostw Świata w Hamburgu.

Trener Karol Chabros powołał następujących zawodników: Jakuba Słomińskiego (49 kg), Macieja Jóźwika (52 kg), Adriana Kowala (56 kg), Radomira Obruśniaka (60 kg), Mateusza Polskiego (64 kg), Damiana Kiwiora (69 kg), Bartosza Gołębiewskiego (75 kg), Arkadiusz Szwedowicza (81 kg), Igora Jakubowskiego (91 kg) i Aleksandra Stawireja (+91 kg). Co ciekawe tylko pięciu z nich (Słomiński, Polski, Kiwior, Gołębiowski i Szwedowicz) to tegoroczni mistrzowie Polski.

Goście z Niemiec nie podali jeszcze ostatecznego składu, w jakim staną w szranki z Polakami w Brodnicy. Nowy pierwszy trener naszych zachodnich sąsiadów, 47-letni Irlandczyk Eddie Bolger, który stał w narożniku Michaela Conlana, gdy ten zdobywał w 2015 roku złoty medal Mistrzostw Świata w Dausze, powołał szeroką, 27-osobową kadrę na MŚ w Hamburgu.

Pierwszy skład: Christos Cherakis (49 kg), Hamza Touba (52 kg), Omar El Hag (56 kg), Murat Yilderim (60 kg), Artem Harutyunyan (64 kg), Abass Baraou (69 kg), Silvio Schierle (75 kg), Ibragim Bazuev (81 kg), Igor Teziev (91 kg) i Max Keller (+91 kg)
Drugi skład: Salah Ibrahim (49 kg), Tarik Ibrahim (52 kg), Dominik Hirsch (56 kg), Artur Bril (60 kg), Kastriot Sopa (64 kg), Paul Wall (69 kg), Stephan Nikitin (75 kg), Abdulrahman Abu-Lubdeh (81 kg), Marco Deckmann (91 kg) i Peter Kadiru (+91 kg)
Trzeci skład: Argishti Terteryan (49 kg), Hamsat Shadalov (56 kg), Robert Harutyunyan (60 kg), Wladislaw Baryshnik (64 kg), Arthur Krischanowski (69 kg), Artur Ohanyan-Beck i Brian Hellwig (obaj 75 kg).

W ciągu najbliższych dni przekonamy się zatem na ile prestiżowo potraktowany zostanie mecz z reprezentacją Polski.

88. MP SENIORÓW: TYLKO CZTERECH MISTRZÓW OBRONIŁO SWOJE PASY Z UBIEGŁEGO ROKU

szwedowicz_goinski

W miniony piątek (31 marca) w Człopie, po raz 88 w historii polskiego boksu olimpijskiego (zwanego dawniej amatorskim), wyłoniono mistrzów Polski seniorów w boksie. Zostali nimi (w kolejności wag): Jakub Słomiński (Wda Świecie, 49 kg), Dawid Miziołek (JKB Jawor Team Jaworzno, 52 kg), Tomasz Resól (BKS Skorpion Szczecin, 56 kg), Marek Pietruczuk (UMKS Victoria Ostrołęka, 60 kg), Mateusz Polski (KSW Róża Karlino, 64 kg), Damian Kiwior (PTB Tiger Tarnów, 69 kg), Bartosz Gołębiewski (KKB RUSHH Kielce, 75 kg), Arkadiusz Szwedowicz (BKS Skorpion Szczecin, 81 kg), Jan Sosnowski (CWZS Zawisza Bydgoszcz, 91 kg) i Paweł Wierzbicki (UKS Boxing Sokółka, +91 kg).

Tak, więc tytuły mistrzowskie obroniło zaledwie 4 z 7 startujących mistrzów z ub. roku (Słomiński, Kiwior, Szwedowicz i Wierzbicki). Najbardziej emocjonujący pojedynek zobaczyliśmy na zakończenie finałów. Zarówno złoty medalista Paweł Wierzbicki, jak i dość nieoczekiwany wicemistrz kraju, Aleksander Stawirej (Ziętek Team Kalisz), rozgrzali publiczność heroicznym bojem, w którym obaj lądowali na deskach ringu. Wygrał starszy i bardziej doświadczony zawodnik z Sokółki, który jednak wyraźnie odczuwał trudy mistrzowskiego turnieju (stoczył o jedną walkę więcej w turnieju niż Stawirej).

Klasyfikację klubową 88. Mistrzostw Polski Seniorów w boksie wygrał BKS Skorpion Szczecin (212 punktów), wyprzedzając KKB RUSHH Kielce (92), BKS Hetmana Białystok (90), KSW Różę Karlino oraz UKS Boxing Sokółka (po 75). Szczecinianie wygrali również klasyfikację medalową (2 złota, 2 srebra i 1 brąz), zaś w rywalizacji Okręgowych Związków Bokserskich najlepszym okazał się Zachodniopomorski (377 punktów) przed Wielkopolskim (229) i Warszawsko-Mazowieckim (226).

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH [31 marca 2017 roku - na pierwszym miejscu zwycięzcy]

49 KG: Jakub Słomiński (Wda Świecie) – Dorian Mospinek (BKS Skorpion Szczecin) 5-0
52 KG: Dawid Miziołek (JKB Jawor Team Jaworzno) – Kacper Harkawy (BKS Skorpion Szczecin) 4-1
56 KG: Tomasz Resól (BKS Skorpion Szczecin) – Jarosław Iwanow (TS Wisła Kraków) 4-1
60 KG: Marek Pietruczuk (UMKS Victoria Ostrołęka) – Radomir Obruśniak (KSW Róża Karlino) 3-2
64 KG: Mateusz Polski (KSW Róża Karlino) – Dawid Michelus (UKS Kontra Elbląg) 5-0
69 KG: Damian Kiwior (PTB Tiger Tarnów) – Patryk Cichy (Boks Poznań Team) 5-0
75 KG: Bartosz Gołębiewski (KKB RUSHH Kielce) – Daniel Adamiec (KKB RUSHH Kielce) 5-0
81 KG: Arkadiusz Szwedowicz (BKS Skorpion Szczecin) – Mateusz Goiński (KB Zagłębie Konin) 4-1
91 KG: Jan Sosnowski (CWZS Zawisza Bydgoszcz) – Andrzej Szkuta (UKS Boxing Sokółka) 3-0
+91 KG: Paweł Wierzbicki (UKS Boxing Sokółka) – Aleksander Stawirej (Ziętek Team Kalisz) 4-1

[Fot. Barbara Sańko ©]

TRZY BRĄZOWE MEDALE POLAKÓW NA TURNIEJU O PUCHAR „CHEMII” W HALLE

kiwior_damian01

Trzy brązowe medale przywiozą z Halle reprezentanci Polski, którzy rywalizowali w 44. MTB o Puchar „Chemii” (Chemie Pokal). Dzisiaj w walkach półfinałowych zarówno Dawid Michelus (64 kg), jak i Damian Kiwior (69 kg) oraz Mateusz Figiel (+91 kg) musieli uznać wyższość swoich rywali, jakkolwiek w przypadku tego ostatniego porażka nie była już taka oczywista.

Trzy pojedynki zakończyły się werdyktami jednogłośnymi (5-0). Dawid przegrał z aktualnym mistrzem USA, Frediusem Rojasem Juniorem, Damian uległ boksującemu z kontry (mańkut), ubiegłorocznemu mistrzowi Kazachstanu, Ablaykhanowi Zhusupovowi, zaś Mateusz został uznany za przegranego w rywalizacji z niemal dwumetrowym (198 cm) brązowym medalistą ubiegłorocznych Mistrzostw Ukrainy, Andriyem Gorodetskyiem.

SZEŚCIU POLAKÓW OD JUTRA WALCZY W 44. MTB O PUCHAR „CHEMII” W HALLE

chemiepokal17

77 (choć wstępnie zgłoszono 115) zawodników z 13 krajów, w tym m.in. z Armenii, Kazachstanu, Rosji, Turcji, Ukrainy, USA, czy Ekwadoru), począwszy od dzisiaj stanie w szranki tradycyjnego 44. MTB o Puchar „Chemii” (Chemie Pokal) w Halle. Wśród nich znajduje się także sześcioosobowa reprezentacja Polski. Jak losowali „nasi”?

Tomasz Resól (56 kg) – w 1/4 finału (15 marca) stanie do walki ze znanym sobie z rozgrywek Bundesligi, byłym wicemistrzem Niemiec (2015), Oleksandrem Vasilenko.

Radomir Obruśniak (60 kg) – w 1/4 finału (15 marca) zmierzy się z ubiegłorocznym brązowym medalista Mistrzostw Niemiec, Muratem Yilderimem.

Dawid Michelus (64 kg) – w 1/4 finału (15 marca) zaboksuje z aktualnym wicemistrzem Niemiec i zarazem kolegą z Rafako Hussars Poland, Kastriotem Sopą z Niemiec.

Damian Kiwior (69 kg) – w 1/4 finału (15 marca) stanie do rywalizacji ze „starym znajomym” z Czech, Zdenkiem Chladkiem, który po dramatycznej walce wygrał z nim w Samsunie podczas turnieju kwalifikacyjnego do IO w Rio.

Arkadiusz Szwedowicz (81 kg) w 1/4 finału (15 marca) powalczy z ćwierćfinalistą ubiegłorocznych Mistrzostw Rosji oraz brązowym medalistą mistrzostw swojego kraju z 2015 roku, Timurem Pirdamovem.

Mateusz Figiel (+91 kg) w 1/2 finału (16 marca) stanie oko w oko z brązowym medalistą ubiegłorocznych Mistrzostw Ukrainy, Andriyem Gorodetskyiem.

Jutrzejsze walki odbędą się w trzech seriach: o godz. 10.00, 15.00 i 19.30. O wynikach Biało-Czerwonych postaramy się Was informować na bieżąco.

chemie17

POLACY LEPSI OD BIAŁORUSINÓW NA RINGU W OSTROWCU ŚW. CZEKAMY NA MECZ Z NIEMCAMI

Sukcesem reprezentacji Polski seniorów zakończył się piątkowy mecz międzypaństwowy z Białorusią. Biało-Czerwoni w Hali Widowiskowej KSZO w Ostrowcu Świętokrzyskim w obecności 2600 widzów pokonali swoich rywali 14-10, wygrywając w ringu 6 z 11 walk oraz jedną walkowerem. Była to pierwsza impreza stojąca pod znakiem projektu Polskiego Związku Bokserskiego pt. „Światowa Konfrontacja Boksu Olimpijskiego”.

Punkty dla podopiecznych trenera Karola Chabrosa wywalczyli: Jakub Słomiński (49 kg), Adrian Kowal (56 kg), Mateusz Polski (64 kg), Bartosz Gołębiewski (75 kg), Mateusz Goiński (81 kg), Arkadiusz Szwedowicz (81 kg) oraz Igor Jakubowski (91 kg). Najcenniejszym był z całą pewnością triumf Goińskiego nad Mikhailem Dauhaliavtsem, który reprezentował Białoruś podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie (2012) i Rio De Janeiro (2016).

Kolejny mecz w ramach „Światowej Konfrontacji Boksu Olimpijskiego” odbędzie się 21 kwietnia w Brodnicy, gdzie Polacy w ringu zmierzą się z Niemcami.

POLSKA – BIAŁORUŚ 14-10 [Ostrowiec Świętokrzyski, 03.03.2017 roku - na pierwszym miejscu zwycięzcy]

49 KG: Jakub Słomiński – Evgeniy Karmilchyk 2-1
52 KG: Sergey Loban – Maciej Jóźwik 2-1
56 KG: Adrian Kowal – Dmitriy Asanov WO.
60 KG: Evgeniy Shabelnik – Radomir Obruśniak 2-1
64 KG: Mateusz Polski – Mikhail Basyakov 3-0
69 KG: Yauheni Dauhaliavets – Damian Kiwior 3-0
75 KG: Andrey Mikhailov – Daniel Adamiec 3-0
75 KG: Bartosz Gołębiewski – Viktor Deshkevich 2-1
81 KG: Arkadiusz Szwedowicz – Gleb Sinkevich AB 3
81 KG: Mateusz Goiński – Mikhail Dauhaliavets 2-1
91 KG: Igor Jakubowski – Makxim Kozlov 3-0
+91KG: Alexandr Kaleyev – Kamil Bodzioch 3-0

BIAŁORUSKI TEST. W OSTROWCU ŚW. PIERWSZY Z PIĘCIU MIĘDZYNARODOWYCH MECZÓW KADRY

polska-białoruś17

W najbliższy piątek (3 marca) o godz. 18.00 w Hali Widowiskowej KSZO w Ostrowcu Świętokrzyskim odbędzie się mecz międzypaństwowy Polski z Białorusią, zapoczątkowujący nowy projekt Polskiego Związku Bokserskiego pt. „Światowa Konfrontacja Boksu Olimpijskiego”. Na kibiców czeka interesujące widowisko, na które złoży się 12 pojedynków, w których wystąpią czołowi zawodnicy obu krajów.

W drużynie gości na uwagę zasługuje obecność w składzie m.in. aktualnego brązowego medalisty Mistrzostw Świata z Dohy (2015), mistrza Europy z Samokova (2015) oraz srebrnego medalisty Igrzysk Europejskich z Baku (2015) Dmitriya Asanova (56 kg). Zapewne wysoko poprzeczkę postawi także znany z występów w lidze WSB, dwukrotny uczestnik Igrzysk Olimpijskich w Londynie (2012) i Rio de Janeiro (2016), Mikhail Dauhaliavets (81 kg). Czterej Białorusini (Evgeniy Karmilchyk, Sergey Loban, Asanov i Alexander Kaleyev) to aktualni mistrzowie swojego kraju.

Dodajmy, że reprezentację Polski czekają w tym roku jeszcze cztery mecze międzypaństwowe. 21 kwietnia Biało-Czerwoni zmierzą się z Niemcami, 26 maja w Kielcach z Rosją, 22 września z Irlandią oraz 27 października z Turcją. Najprawdopodobniej transmisje z meczów prowadzić będzie TVP Sport.

PRZEDMECZOWY ZESTAW PAR ZAWODNIKÓW [na pierwszym miejscu Polacy]

49 KG: Jakub Słomiński – Evgeniy Karmilchyk
52 KG: Maciej Jóźwik – Sergey Loban
56 KG: Adrian Kowal – Dmitriy Asanov
60 KG: Radomir Obruśniak – Evgeniy Shabelnik
64 KG: Mateusz Polski – Mikhail Basyakov
69 KG: Damian Kiwior – Yauheni Dauhaliavets
75 KG: Daniel Adamiec – Andrey Mikhailov
75 KG: Bartosz Gołębiewski – Viktor Deshkevich
81 KG: Arkadiusz Szwedowicz – Gleb Sinkevich
81 KG: Mateusz Goiński – Mikhail Dauhaliavets
91 KG: Igor Jakubowski – Maksim Kozlou
+91KG: Kamil Bodzioch – Alexandr Kaleyev

87. MP SENIORÓW: CIEKAWE ROZSTRZYGNIĘCIA W FINAŁACH. MAMY MŁODYCH MISTRZÓW POLSKI

kiwior_damian01

Niezwykle ciekawe rozstrzygnięcia przyniosły finały 87. Mistrzostw Polski Seniorów w Boksie. Najlepsi polscy pięściarze efektownie pożegnali się z Sokółką, dając miejscowym kibicom 10 pojedynków, z których cztery zakończyły się werdyktami niejednogłośnymi.

Mistrzami Polski Seniorów A.D. 2016 zostali (w kolejności wag): Jakub Słomiński (KS WDA Świecie, 49 kg, ur. 1996), Maciej Jóźwik (BKS Skorpion Szczecin, 52 kg, 1994), Adrian Kowal (BKS Olimp Lublin, 56 kg, 1996), Karol Łapawa (Sporty Walki Gostyń, 60 kg, 1997), Dawid Michelus (UKS Kontra Elbląg, 64 kg, 1993), Damian Kiwior (PTB Tiger Tarnów, 69 kg, 1993), Daniel Adamiec (KKS RUSHH Kielce, 75 kg, 1995), Arkadiusz Szwedowicz (BKS Skorpion Szczecin, 81 kg, 1994), Tomasz Bohdanowicz (BKS Orkan Gorzów Wielkopolski, 91 kg, 1994) i Paweł Wierzbicki (UKS Boxing Sokółka, +91 kg, 1994).

Jak widać mistrzowie kraju to zawodnicy młodzi i perspektywiczni. Najstarsi z nich (Michelus i Kiwior) mają zaledwie po 23 lata, zaś najmłodszy (Łapawa) tylko 19. Co ciekawe Michelus – mimo młodego wieku – już po raz szósty stanął na najwyższym stopniu podium Mistrzostw Polski Seniorów! Zrobił to w trzeciej kategorii wagowej (po 56 i 60 przyszła kolej na 64 kg).

Jedynemu zawodowcowi, który awansował do finału, Adamowi Balskiemu (91 kg), nie udało się w Sokółce zdobyć złotego medalu. Pokonał go po bardzo zaciętym boju Tomasz Bohdanowicz, który z turnieju na turniej robi coraz większe postępy.

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH [19 listopada 2016 roku - na pierwszym miejscu zwycięzcy]

49 KG
Jakub Słomiński (KS WDA Świecie) – Dorian Mospinek (BKS Skorpion Szczecin) 5-0

52 KG
Maciej Jóźwik (BKS Skorpion Szczecin) – Kacper Harkawy (BKS Skorpion Szczecin) 5-0

56 KG
Adrian Kowal (BKS Olimp Lublin) – Jarosław Iwanow (TS Wisła Kraków) 5-0

60 KG
Karol Łapawa (Sporty Walki Gostyń) – Mateusz Ptasiński (BKB Magic Boxing Brzesko) 5-0

64 KG
Dawid Michelus (UKS Kontra Elbląg) – Łukasz Niemczyk (Champion Chojnów Powiat Legnicki) 5-0

69 KG
Damian Kiwior (PTB Tiger Tarnów) – Rafał Perczyński (Akademia Walki Warszawa) 3-2

75 KG
Daniel Adamiec (KKS RUSHH Kielce) – Bartosz Gołębiewski (KKS RUSHH Kielce) 4-1

81 KG
Arkadiusz Szwedowicz (BKS Skorpion Szczecin) – Mateusz Tryc (Fenix Fight Club Warszawa) 3-2

91 KG
Tomasz Bohdanowicz (BKS Orkan Gorzów Wielkopolski) – Adam Balski (DKB Dzierżoniów) 3-2

+91 KG
Paweł Wierzbicki (UKS Boxing Sokółka) – Mateusz Figiel (BKS Hetman Białystok) 5-0

87. MP SENIORÓW: WIERZBICKI Z HRYNIUKIEM ROZGRZALI KIBICÓW. ZNAMY FINALISTÓW

hryniuk_wierzbicki

W hali Zespołu Szkół w Sokółce trwa jeszcze owacja po półfinałowym zwycięstwie miejscowego idola, Pawła Wierzbickiego (UKS Boxing Sokółka, +91 kg) nad lokalnym rywalem, Rogerem Hryniukiem ((KS Cristal Pruszynka Białystok). Nikt nie oczekiwał, że obaj walczący pokażą jakiś specjalny kunszt techniczny, tylko „bokserską” wojnę od pierwszego do ostatniego gongu. Zarówno Paweł, jak i Roger nie zawiedli swoich kibiców, a ostatnie starcie, w którym ten drugi zaimponował finiszem na pewno na dłużej pozostanie w pamięci oglądających. Wygrał Wierzbicki i w finale zmierzy się z innym „superciężkim” z Podlasia, Mateuszem Figlem (BKS Hetman Białystok).

Obie serie półfinałów na ogół dostarczyły nam ciekawych wrażeń. Porażki (pytanie czy słuszne?) zanotowało dwóch zawodników broniących tytułów mistrzowskich – Tomasz Resól (BKS Skorpion Szczecin, 56 kg) i Mateusz Kostecki (WKS Desant Kraków, 69 kg).

Jutro czekają nas finały, w których dojdzie do kilku niezwykle interesujących rozstrzygnięć, jak choćby walki Adriana Kowala (BKS Olimp Lublin, 56 kg) z Jarosławem Iwanowem (TS Wisła Kraków), Dawida Michelusa (UKS Kontra Elbląg, 64 kg) z Łukaszem Niemczykiem (Champion Chojnów Powiat Legnicki), Damiana Kiwiora (PTB Tiger Tarnów, 69 kg) z Rafałem Perczyńskim (Akademia Walki Warszawa), Arkadiusza Szwedowicza (BKS Skorpion Szczecin, 81 kg) z Mateuszem Trycem (Fenix Fight Club Warszawa) i Adama Balskiego (DKB Dzierżoniów, 91 kg) z Tomaszem Bohdanowiczem (BKS Orkan Gorzów Wielkopolski).

Najmłodszym finalistami będą zaledwie 18-letni Kacper Harkawy (BKS Skorpion Szczecin, 52 kg) i o rok od niego starszy Karol Łapawa (Sporty Walki Gostyń). Również tylko 18 lat ma brązowy medalista Kordian Wyciszkiewicz (06 Kleofas Katowice, 60 kg), który po ładnym pojedynku przegrał dzisiaj z Mateuszem Ptasińskim (BKB Magic Boxing Brzesko).

WYNIKI WALK PÓŁFINAŁOWYCH [18 listopada 2016 roku - na pierwszym miejscu zwycięzcy]

49 KG
Jakub Słomiński (KS WDA Świecie) – Mariusz Koch (RKS Łódź) 5-0
Dorian Mospinek (BKS Skorpion Szczecin) – Przemysław Jańczuk (Akademia Walki Warszawa) 5-0

52 KG
Kacper Harkawy (BKS Skorpion Szczecin) – Karol Kirpsza (UKS Boxing Sokółka) TKO 3
Maciej Jóźwik (BKS Skorpion Szczecin) – Sebastian Węgłowski (BTS 1926 Broń Radom) 5-0

56 KG
Adrian Kowal (BKS Olimp Lublin) – Sebastian Gierada (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski) WO.
Jarosław Iwanow (TS Wisła Kraków) – Tomasz Resól (BKS Skorpion Szczecin) 3-2

60 KG
Karol Łapawa (Sporty Walki Gostyń) – Jakub Kras (PTB Tiger Tarnów) 5-0
Mateusz Ptasiński (BKB Magic Boxing Brzesko) – Kordian Wyciszkiewicz (06 Kleofas Katowice) 5-0

64 KG
Dawid Michelus (UKS Kontra Elbląg) – Krystian Sielawa (BKS Hetman Białystok) 3-2
Łukasz Niemczyk (Champion Chojnów Powiat Legnicki) – Rafał Grabowski (RKB Boxing Radom) 5-0

69 KG
Damian Kiwior (PTB Tiger Tarnów) – Kamil Holka (BKS Orkan Gorzów Wielkopolski) 4-1
Rafał Perczyński (Akademia Walki Warszawa) – Mateusz Kostecki (WKS Desant Kraków) 3-2

75 KG
Bartosz Gołębiewski (KKS RUSHH Kielce) – Aleksander Smołka (UKS Śląsk Ruda Śląska) 5-0
Daniel Adamiec (KKS RUSHH Kielce) – Szymon Hamerski (CWZS Zawisza Bydgoszcz) 4-1

81 KG
Arkadiusz Szwedowicz (BKS Skorpion Szczecin) – Mateusz Goiński (Zagłębie Konin) 4-1
Mateusz Tryc (Fenix Fight Club Warszawa) – Jakub Kasprzak (Boks Poznań Team) 5-0

91 KG
Adam Balski (DKB Dzierżoniów) – Andrzej Szkuta (UKS Boxing Sokółka) WO.
Tomasz Bohdanowicz (BKS Orkan Gorzów Wielkopolski) – Bartłomiej Krasuski (BTS 1926 Broń Radom) 5-0

+91 KG
Mateusz Figiel (BKS Hetman Białystok) – Kamil Bodzioch (BKS Red Fighters Jalenia Góra) 5-0
Paweł Wierzbicki (UKS Boxing Sokółka) – Roger Hryniuk (KS Cristal Pruszynka Białystok) 5-0

33. MTB IM. FELIKSA STAMMA: TRZY POLSKIE ZWYCIĘSTWA DRUGIM DNIU ZAWODÓW

szwedowicz_kulinski

Tylko 35 pięściarzy stanęło w szranki 33. Międzynarodowego Turnieju Bokserskiego im. Feliksa Stamma w Warszawie. Dzisiaj byliśmy świadkami pierwszych walk półfinałowych i ćwierćfinałowego w wadze półciężkiej, w których wystąpiło 7 Polaków. Zwycięstwem swoje pojedynki zakończyli Łukasz Niemczyk (64 kg), Arkadiusz Szwedowicz (81 kg) i Jan Sosnowski (91 kg). Pierwszy z nich wypunktował (2-1) Czecha Pavla Polakovica, drugi pewnie pokonał (3-0) Rumuna Andrei Aradoaie, zaś trzeci w 2. starciu zastopował Mateusza Kowalczyka, który niedawno reprezentował Polskę podczas Akademickich Mistrzostw Świata.

W trzech pojedynkach polsko-brytyjskich górą byli Wyspiarze. Ubiegłoroczny mistrz Wielkiej Brytanii, Paul McGrail (56 kg) pokonał Tomasza Resóla, wicemistrz Cyrus Pattinson (69 kg) Damiana Kiwiora, zaś tegoroczny brązowy medalista Dalton Smith (64 kg) – Rafała Grabowskiego.

Jutro czeka nas pięć półfinałów, z których najciekawiej zapowiadają się rywalizacje Szymona Hamerskiego (75 kg) z czołowym europejskim zawodnikiem wagi średniej, Maxem van der Pasem oraz Arkadiusza Szwedowicza (81 kg) z mistrzem Czech Martinem Podluckim.

WYNIKI WALK PÓŁFINAŁOWYCH I ĆWIERĆFINAŁOWEGO [27 października 2016 r. - na pierwszym miejscu zwycięzcy]

52 kG
William Cawley (Anglia) – Yahya Saleh Ahmed Al-Rafiq (Katar) 3-0

56 KG
Peter McGrail (Anglia) – Tomasz Resól (Polska) 3-0

64 KG
Łukasz Niemczyk (Polska) – Pavel Polakovic (Czechy) 2-1
Dalton Smith (Anglia)- Rafał Grabowski (Polska) 3-0

69 KG
Cyrus Pattinson (Anglia) – Damian Kiwior (Polska) 3-0

81 KG
Arkadiusz Szwedowicz (Polska) – Andrei Aradoaie (Rumunia) 3-0

91 KG
Jan Sosnowski (Polska) – Mateusz Kowalczyk (Polska) TKO 2

ZESTAW JUTRZEJSZYCH WALK PÓŁFINAŁOWYCH

60 KG
Enrico LaCruz (Holandia) – Mateusz Ptasiński (Polska)

75 KG
Max van der Pas (Holandia) – Szymon Hamerski (Polska)
Bartosz Gołębiewski (Polska) – Stanisław Gibadło (Polska)

81 KG
Łukasz Stanioch (Polska) – Mateusz Goiński (Polska)
Arkadiusz Szwedowicz (Polska) – Martin Podlucky (Czechy)

24. MMP: TYLKO TRZECH MISTRZÓW OBRONIŁO TYTUŁY SPRZED ROKU. NIESPODZIANKI W FINAŁACH

wierzbicki_sepolno

W Człopie koło Wałcza zakończyły się dzisiaj 24. Młodzieżowe Mistrzostwa Polski, w których rywalizowali zawodnicy w wieku od 19 do 23 lat. Finały były interesującym widowiskiem, w którym zobaczyliśmy kilka polskich „klasyków”, w których rywalizowali ze sobą kadrowicze. Tylko trzech z pięciu walczących w finałach mistrzów Polski do lat 23 z ub. roku obroniło swoje tytuły – Maciej Jóźwik (52 kg), Adrian Kowal (56 kg) i Mateusz Polski (64 kg). Srebrem musieli się zadowolić Dawid Jagodziński (tym razem 52 kg) i Arkadiusz Szwedowicz (81 kg).

Złote medale wywalczyli (w kolejności wag): Jakub Słomiński (WDA Świecie, 49 kg), Maciej Jóźwik (BKS Skorpion Szczecin, 52 kg), Adrian Kowal (BKS Olimp Lublin, 56 kg), Radomir Obruśniak (KSW Róża Karlino, 60 kg), Mateusz Polski (KSW Róża Karlino, 64 kg), Damian Kiwior (PTB Tiger Tarnów, 69 kg), Szymon Hamerski (CWZS Zawisza Bydgoszcz, 75 kg), Łukasz Stanioch (BKS Skorpion Szczecin, 81 kg), Tomasz Bohdanowicz (BKS Orkan Gorzów Wielkopolski, 91 kg) i Paweł Wierzbicki (UKS Boxing Sokółka, +91 kg).

Największą niespodziankę sprawił ubiegłoroczny wicemistrz, Łukasz Stanioch, który niejednogłośnie na punkty (3-2) pokonał klubowego kolegę Arkadiusza Szwedowicza. Dla niektórych niespodziewanym był także sukces Macieja Jóźwika, który pewnie wypunktował (5-0) Dawida Jagodzińskiego, odnoszącego wszystkie dotychczasowe sukcesy w limicie wagi papierowej.
 
WYNIKI WALK FINAŁOWYCH [10 WRZEŚNIA 2016 ROKU - na pierwszym miejscu zwycięzcy]

49 KG
Jakub Słomiński (WDA Świecie) – Damian Józwiszyn (GUKS Carbo Gliwice) 5-0

52 KG
Maciej Jóźwik (BKS Skorpion Szczecin) – Dawid Jagodziński (BSB Astoria Bydgoszcz) 5-0

56 KG
Adrian Kowal (BKS Olimp Lublin) – Tomasz Resól (BKS Skorpion Szczecin) 5-0

60 KG
Radomir Obruśniak (KSW Róża Karlino) – Tomasz Smerdel (BKS Olimp Lublin) WO.

64 KG
Mateusz Polski (KSW Róża Karlino) – Łukasz Niemczyk (Champion Chojnów Powiat Legnicki) 5-0

69 KG
Damian Kiwior (PTB Tiger Tarnów) – Kamil Holka (BKS Orkan Gorzów Wielkopolski) 5-0

75 KG
Szymon Hamerski (CWZS Zawisza Bydgoszcz) – Stanisław Gibadło (GUKS Carbo Gliwice) 5-0

81 KG
Łukasz Stanioch (BKS Skorpion Szczecin) – Arkadiusz Szwedowicz (BKS Skorpion Szczecin) 3-2

91 KG
Tomasz Bohdanowicz (BKS Orkan Gorzów Wielkopolski) – Jan Sosnowski (BSB Astoria Bydgoszcz) 5-0

+91 KG
Paweł Wierzbicki (UKS Boxing Sokółka) – Kamil Mroczkowski (Champion Chojnów Powiat Legnicki) TKO 1

24. MMP: MEDALE DLA 25 KLUBÓW, W TYM AŻ 4 DLA SKORPIONA SZCZECIN

skorpion15

Wczoraj w Człopie, w dwóch seriach walk ćwierćfinałowych wyłoniono 40 medalistów 24. Młodzieżowych Mistrzostw Polski w Boksie. Najwięcej, bo po czterech pięściarzy do strefy medalowej wprowadził BKS Skorpion Szczecin, po trzech UKS Kontra Elbląg i BKS Olimp Szczecin. Po dwa medale wywalczyli zawodnicy klubów BSB Astoria Bydgoszcz, UKS Boxing Sokółka, Champion Chojnów Powiat Legnicki, GUKS Carbo Gliwice, BKS Orkan Gorzów Wielkopolski, BKS Olimp Lublin, KSW Róża Karlino i RUSHH Kielce.

Ćwierćfinały przyniosły kilka interesujących rozstrzygnięć. Bardzo cenne zwycięstwa odnieśli Tomasz Resól (BKS Skorpion Szczecin) oraz Stanisław Gibadło (GUKS Carbo Gliwice, 75 kg). Pierwszy z nich pokonał utalentowanego byłego młodzieżowego mistrza Ukrainy, Jarosława Iwanowa (TS Wisła Kraków), zaś drugi po bardzo wyrównanym pojedynku wypunktował aktualnego mistrza Polski wagi do 69 kg, Daniela Adamca (RUSHH Kielce).

Teraz trochę statystki. Tylko 22 z 38 pojedynków (były dwa walkowery) odbyły się na pełnym dystansie. Z tych 16 walk zakończonych przed czasem aż 11 to techniczne nokauty w 1. starciu i 2 dyskwalifikacje. Dysproporcja w poziomie zawodników szczególnie widoczna była w ćwierćfinałach wagi papierowej (49 kg) i muszej (52 kg).

WYNIKI WALK ĆWIERĆFINAŁOWYCH [8 WRZEŚNIA 2016 ROKU - na pierwszym miejscu zwycięzcy]

49 KG
Jakub Zając (Boxing Team Wałcz) – Przemysław Sowiński (RUSHH Kielce) TKO 1
Jakub Słomiński (WDA Świecie) – Aleksander Poliński (KS Copacabana Konin) TKO 1
Karol Świderski (RUSHH Kielce) – Damian Stempel (Boxing Team Wałcz) TKO 1
Damian Józwiszyn (GUKS Carbo Gliwice) – Sebastian Walas (Boxing Team Wałcz) TKO 1

52 KG
Maciej Jóźwik (BKS Skorpion Szczecin) – Tomasz Kobyłecki (RUSHH Kielce) DQ
Krzysztof Rydyński (BKS Olimp Szczecin) – Damian Pachura (KS Szamotuły Boxing Team) TKO 1
Dawid Jagodziński (BSB Astoria Bydgoszcz) – Szymon Pędzik (BKS Olimp Szczecin) DQ
Sebastian Bartnik (SKB Czarni Słupsk) – Konrad Delwo (KB Zagłębie Konin) TKO 1

56 KG
Adrian Kowal (BKS Olimp Lublin) – Tomasz Wójcik (BKS Skorpion Szczecin) TKO 3
Grzegorz Brynda (UKS Kontra Elbląg) – Sebastian Murias (UKS Gimnasion Boguchwała) 5-0
Tomasz Resól (BKS Skorpion Szczecin) – Jarosław Iwanow (TS Wisła Kraków) 5-0
Sebastian Gierada (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski) – Marcin Hejosz (KS Copacabana Konin) TKO 1

60 KG
Andrzej Wasilewski (UKS Kontra Elbląg) – Adrian Jaworski (KB Legia Warszawa) 5-0
Tomasz Smerdel (BKS Olimp Lublin) – Karol Ciechanowicz (BKS Olimp Szczecin) 5-0
Karol Łapawa (SW Gostyń) – Tomasz Karyś (RUSHH Kielce) 4-1
Radomir Obruśniak (KSW Róża Karlino) – Szymon Kajda (JKB Jawor Team Jaworzno) 5-0

64 KG
Dawid Michelus (UKS Kontra Elbląg) – Rafał Grabowski (RKB Boxing Radom) 5-0
Łukasz Niemczyk (Champion Chojnów Powiat Legnicki) – Paweł Dziwina (KS Berej Boxing Lublin) 5-0
Mateusz Polski (KSW Róża Karlino) – Marcin Czajkowski (ŻKSW Żary) TKO 1
Sebastian Konsek (RMKS Rybnik) – Paweł Piotrowski (WKS Sokół Piła) 5-0

69 KG
Damian Kiwior (PTB Tiger Tarnów) – Ireneusz Wojtasiński (UKS Adrenalina Boxing Club Wrocław) 5-0
Rafał Perczyński (Akademia Walki Warszawa) – Paweł Smagieł (KS Bombardier Gdynia) TKO 2
Kamil Holka (BKS Orkan Gorzów Wielkopolski) – Kamil Urbański (Gwardia Wrocław) 4-1
Maksymilian Gibadło (BUDO Krosno) – Krystian Romel (KS Sporty Walki Piła) 5-0

75 KG
Bartosz Gołębiewski (RUSHH Kielce) – Mateusz Ziomek (RKB Wisłok Rzeszów)  5-0
Szymon Hamerski (CWZS Zawisza Bydgoszcz) – Maksymilian Bibikow (Bombardier Wrocław) TKO 1
Stanisław Gibadło (GUKS Carbo Gliwice) – Daniel Adamiec (RUSHH Kielce) 4-1
Sebastian Rembecki (KS Górnik Wieliczka) – Patryk Pasternakiewicz (RUSHH Kielce) TKO 1

81 KG
Arkadiusz Szwedowicz (BKS Skorpion Szczecin) – Michał Kulas (KS SAKO Gdańsk) 5-0
Mateusz Goiński (KB Zagłębie Konin) – Dominik Kaciupa (BKS Skorpion Szczecin) 5-0
Łukasz Stanioch (BKS Skorpion Szczecin) – Ziemowit Zgoliński (MGKS Gwarek Łęczna) TKO 2
Konrad Kozłowski (FC Koszalin) – Kamil Al-Temimi (KS SAKO Gdynia) WO.

91 KG
Jan Sosnowski (BSB Astoria Bydgoszcz) – Błażej Lutka (RMKS Rybnik) 5-0
Filip Kowalski (BKS Olimp Szczecin) – Ryszard Skowron (Legenda Jarosław) 3-2
Tomasz Bohdanowicz (BKS Orkan Gorzów Wielkopolski) – Witold Lisek (UKS Śląsk Ruda Śląska) 5-0
Andrzej Szkuta (UKS Boxing Sokółka) – Mateusz Cielepala (Bombardier Wrocław) TKO 1

+91 KG
Paweł Wierzbicki (UKS Boxing Sokółka) – Łukasz Medoliński (Boxing Team Wałcz) WO.
Łukasz Sudolski (BKS Olimp Szczecin) – Karol Krupienik (KS Cristal Białystok) 5-0
Kamil Mroczkowski (Champion Chojnów Powiat Legnicki) – Kamil Bodzioch (BKS Red Fighters Jelenia Góra) 4-1
Miłosz Wodecki (LKS Myszków) – Artur Bulik (Legenda Jarosław) 5-0

24. MMP: FAWORYCI TRZYMAJĄ SIĘ MOCNO. DAMIAN KIWIOR WRACA DO WYSOKIEJ FORMY

kiwior_damian01

Drugi dzień zmagań 24. Młodzieżowych Mistrzostwach Polski (do lat 23) wyłonił komplet ćwierćfinalistów. Wczoraj na ringu w Człopie koło Wałcza działo się sporo, bo kibice w dwóch seriach eliminacyjnych zobaczyli 45 z planowanych 47 walk. Piętnaście z nich zakończyło się przed czasem, w tym dwie przez dyskwalifikację.

Na uwagę zasługują zwycięstwa wracającego do wysokiej formy i – miejmy nadzieję, że wreszcie zdrowego – Damiana Kiwiora (PTB Tiger Tarnów, 69 kg) nad nie mniej utalentowanym Dawidem Sucheckim (TS Wisła Kraków) oraz Stanisława Gibadły (GUKS Carbo Gliwice, 75 kg) nad najlepszym przed dwoma laty polskim młodzieżowcem, Rafałem Staszewskim (UKS Kontra Elbląg).

Przed czasem wygrywali faworyci, m.in.: Mateusz Polski (KSW Róża Karlino, 64 kg), Bartosz Gołębiewski (RUSHH Kielce, 75 kg), Paweł Wierzbicki (UKS Boxing Sokółka, +91 kg), czy Kamil Mroczkowski (Champion Chojnów Pow. Legnicki, +91 kg).

Dzisiaj czekają nas pojedynki ćwierćfinałowe, z których najciekawiej zapowiadają się rywalizacje Tomasza Resóla (BKS Skorpion Szczecin, 56 kg) z Jarosławem Iwanowem (TS Wisła Kraków), Kamila Holki (BKS Orkan Gorzów Wielkopolski, 69 kg) z Kamilem Urbańskim (Gwardia Wrocław), Maksymiliana Gibadło (BUDO Krosno, 69 kg) z Krystianem Romelem (KS Sporty Walki Piła) oraz Daniela Adamca (RUSHH Kielce) ze wspomnianym Stanisławem Gibadło.

WYNIKI WALK ELIMINACYJNYCH [7 WRZEŚNIA 2016 ROKU - na pierwszym miejscu zwycięzcy]

64 KG
Dawid Michelus (UKS Kontra Elbląg) – Mariusz Tobiasz (Champion NOSIR Nowy Dwór Maz.) 5-0
Rafał Grabowski (RKB Boxing Radom) – Dariusz Ziemczyk (BKS Olimp Szczecin) TKO 3
Łukasz Niemczyk (Champion Chojnów Powiat Legnicki) – Krystian Kujda (UKS Włókiennik Łódź) 5-0
Paweł Dziwina (KS Berej Boxing Lublin) – Tomasz Gryckiewicz (KS SAKO Gdańsk) 4-1
Mateusz Polski (KSW Róża Karlino) – Mateusz Rachubiński (KB Zagłębie Konin) TKO 2
Marcin Czajkowski (ŻKSW Żary) – Kornel Kostrzewski (WKS Start Włocławek) 5-0
Sebastian Konsek (RMKS Rybnik) – Piotr Piejek (MLKS Sparta Złotów) 5-0
Paweł Piotrowski (WKS Sokół Piła) – Jakub Kras (PTB Tiger Tarnów) 5-0

69 KG
Damian Kiwior (PTB Tiger Tarnów) – Dawid Suchecki (TS Wisła Kraków) 5-0
Ireneusz Wojtasiński (UKS Adrenalina Wrocław) – Patryk Flis (KS Copacabana Konin) TKO 2
Rafał Perczyński (Akademia Walki Warszawa) – Patryk Kaczyński (UKS Kontra Elbląg) WO.
Paweł Smagieł (KS Bombardier Gdynia) – Kamil Kłopocki (SW Gostyń) 5-0
Kamil Holka (BKS Orkan Gorzów Wlkp.) – Łukasz Zyguła (KS SAKO Gdańsk) 5-0
Kamil Urbański (Gwardia Wrocław) – Karol Pawlina (BKS Olimp Lublin) 5-0
Maksymilian Gibadło (BUDO Krosno) – Sebastian Korgól (SKB Spartakus Szczecin) 5-0
Krystian Romel (KS Sporty Walki Piła) – Tomasz Piotrowski (SKB Golden Team Nowy Sącz) 5-0

75 KG
Bartosz Gołębiewski (RUSHH Kielce) – Damian Falecki (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski) TKO 2
Mateusz Ziomek (RKB Wisłok Rzeszów) – Jonatan Listek (BKS Skorpion Szczecin) TKO 2
Szymon Hamerski (CWZS Zawisza Bydgoszcz) – Patryk Chrapkowski (KS Boxing Team Chojnice) KO 1
Maksymilian Bibikow (Bombardier Wrocław) – Norbert Piskorski (KB Zagłębie Konin) PKT 4-1
Daniel Adamiec (RUSHH Kielce) – Dariusz Wilk (RKS Łódź) 4-1
Stanisław Gibadło (GUKS Carbo Gliwice) – Rafał Staszewski (UKS Kontra Elbląg) 5-0
Sebastian Rembecki (KS Górnik Wieliczka) – Dawid Franczak (UKS Śląsk Ruda Śląska) TKO 1
Patryk Pasternakiewicz (RUSHH Kielce) – Marcin Gołębiewski (Champion NOSIR Nowy Dwór Maz.)WO.

81 KG
Arkadiusz Szwedowicz (BKS Skorpion Szczecin) – Paweł Cieciora (KS Szamotuły Boxing Team) 5-0
Michał Kulas (KS SAKO Gdańsk) – Mateusz Pawłowski (Nowohucki Klub Bokserski) 4-1
Mateusz Goiński (KB Zagłębie Konin) – Damian Smagieł (KS Bombardier Gdynia) 5-0
Dominik Kaciupa (BKS Skorpion Szczecin) – Rafał Rzeźnik (Berej Boxing Lublin) 3-2
Łukasz Stanioch (BKS Skorpion Szczecin) – Karol Zieliński (Stal Rzeszów) 3-2
Ziemowit Zgoliński (MGKS Gwarek Łęczna) – Daniel Jabłoński (Legia Fight Club Warszawa) 4-1
Kamil Al-Temimi (KS SAKO Gdynia) – Mateusz Wodziński (KS Górnik Sosnowiec) 3-2
Konrad Kozłowski (FC Koszalin) – Jakub Martys (BTS 1926 Broń Radom) 5-0

91 KG
Błażej Lutka (RMKS Rybnik) – Adrian Cała (Skorpion Warszawa) DQ 2
Jan Sosnowski (BSB Astoria Bydgoszcz) – Oskar Gryckiewicz (Pomorzanin Toruń) 5-0
Ryszard Skowron (Legenda Jarosław) – Artur Sargsyan (KS Szamotuły Boxing Team) DQ 3
Filip Kowalski (BKS Olimp Szczecin) – Krystian Buriański (RUSHH Kielce) TKO 2
Tomasz Bohdanowicz (BKS Orkan Gorzów Wlkp.) – Przemysław Szmigiel (KS SAKO Gdańsk) 5-0
Witold Lisek (UKS Śląsk Ruda Śląska) – Dawid Seńko (BKS Skorpion Szczecin) 3-2
Andrzej Szkuta (UKS Boxing Sokółka) – Jarosław Kuśmierski (FC Koszalin) TKO 2
Oskar Bielski (BKS Skorpion Szczecin) – Mateusz Cielepala (Bombardier Wrocław) 5-0

+91 KG
Paweł Wierzbicki (UKS Boxing Sokółka) – Paweł Głąb (Nowohucki Klub Bokserski) TKO 1
Łukasz Sudolski (BKS Olimp Szczecin) – Marcin Woźniak (KB Zagłębie Konin) TKO 1
Karol Krupienik (KS Cristal Białystok) – Julian Krawczyk (Boxing Team Wałcz) WO.
Kamil Mroczkowski (Champion Chojnów Pow. Legnicki) – Andrzej Kołton (KSZO Ostrowiec Św.) TKO 2
Kamil Bodzioch (BKS Red Fighters Jelenia Góra) – Konrad Kaszubski (WKS Start Włocławek) 5-0
Artur Bulik (Legenda Jarosław) – Grzegorz Orzechowski (BKS Olimp Szczecin) DQ R3
Miłosz Wodecki (LKS Myszków) – Bartłomiej Szczęsny (Skorpion Warszawa) TKO 1

ZWYCIĘSTWO MATEUSZA TRYCA I WIELKI PECH DAMIANA KIWIORA

tryc02

W drugim dniu europejskiego turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro wystąpiło dwóch Polaków – Mateusz Tryc (81 kg) oraz Damian Kiwior (69 kg). Mimo iż obaj zrobili wszystko co w swojej mocy, by wygrać, do dalszej rundy turnieju w Samsunie awansował tylko ten pierwszy

Mateusz Tryc stoczył bardzo twardy i wyrównany pojedynek z najlepszym aktualnie greckim pięściarzem Panagiotisem Kalamarasem. Polak miał swoje lepsze (w 1. i 3. starciu) i słabsze momenty (w rundzie nr 2) ale przez cały pojedynek był stroną atakującą, choć czasami zapominał o zadawaniu ciosów prawą ręką. Kiedy wchodził w swój ulubiony półdystans był groźny dla nieźle wyszkolonego technicznie, nieco wyższego rywala. W dystansie przewagę miał z kolei Grek, ale jego uderzenia – zdaniem Mateusza – nie miały żadnej mocy. Wydawało się, że przewaga naszego reprezentanta nie budzi u sędziów wątpliwości ale werdykt pokazał, że niekoniecznie. Sędzia z Ekwadoru widział przewagę Kalamarasa w każdej z rund ale dwaj pozostali arbitrzy (z Kazachstanu i Słowacji) właściwie ocenili wydarzenia ringowe, punktując walkę korzystnie dla Polaka, który w następnej walce stanie oko w oko z Ukraińcem Olexandrem Khizhnyakiem.

Bardzo bliski zwycięstwa był dzisiaj Damian Kiwior, który przez prawie 3 rundy walki z Czechem Zdenkiem Chladkiem był stroną aktywniejszą. Z powodu kontuzji prawej ręki niemal cały pojedynek prowadził lewą, którą nadzwyczaj skutecznie nękał rywala, bijąc celne ciosy w różnych płaszczyznach. W drugim starciu, po jednym z tych uderzeń Polaka, Chladek doznał kontuzji prawego łuku brwiowego. Gdyby wówczas lekarz zawodów zakończył walkę, Polak wygrałby ją przez TKO, ale niestety koniec nastąpił w 1 minucie 13 sekundzie 3. rundy, po której sędziowie – zgodnie z regulamin – na skutek kontuzji wcześniej wypełnili swoje karty sędziowskie. Na wszystkich o dziwo zwycięstwo odniósł statyczny i dość pasywny tego wieczoru Czech, zamykając Damianowi szansę awansu do kolejnej rundy turnieju.

W SAMSUNIE POZNALIŚMY RYWALKI I RYWALI BIAŁO-CZERWONYCH. DZISIAJ PIERWSZE WALKI

samsun_losowanie

Dzisiaj w Samsunie, punktualnie o godz. 12.00, odbyło się oficjalne losowanie olimpijskiego turnieju kwalifikacyjnego dla Europy. Przedstawiciele wszystkich ekip, w wypełnionej po brzegi sali miejscowej Opery, w napięciu oczekiwali na układ drabinek w poszczególnych wagach.

Najpierw odbyło się losowanie turnieju mężczyzn, w którym startuje ośmiu podopiecznych trenerów Zbigniewa Raubo i Jerzego Baranieckiego. W zgodnej opinii obserwatorów, nie tylko krajowych, losowanie panów należy uznać za dobre. W przypadku pań mamy w Samsunie turniej równy obsadą Mistrzostwom Europy, więc trudno było tu mówić o specjalnych prezentach od losów, bo do Turcji przyjechały wszystkie najlepsze zawodniczki Starego Kontynentu.

WYNIKI LOSOWANIA

Dawid Jagodziński (49 kg) w pierwszym pojedynku trafi na młodziutkiego Niemca Christosa Cherakisa, i jeśli pokona tę przeszkodę, to w następnym boju trafi na zwycięzcę walki Tinko Banabekov (Bułgaria) – Artur Hovhannisyan (Armenia).

Maciej Jóźwik (52 kg) zaboksuje z Ormianinem Narekiem Abgaryanem i w razie zwycięstwa w następnym boju skrzyżuje rękawice z Włochem Vincenzo Picardim lub Alexandrem Ionitą z Rumunii.

Adrian Kowal (56 kg) w pierwsze walce trafił na Słowaka Michaela Takacsa i jeśli pokona tę przeszkodę, to w następnej rundzie zmierzy się z Anglikiem Qaisem Ashfagiem lub Merabem Turkadze z Gruzji.

Dawid Michelus (60 kg) pierwszego rywala mieć będzie w Białorusinie Vazgenie Safaryantsu lub Rumunie Robercie Jitaru. Który z nich ostatecznie stanie z Polakiem oko w oko dowiemy się dzisiaj wieczorem.

Mateusz Kostecki (64 kg) dzisiaj wieczorem stanie do walki z ciemnoskórym Duńczykiem Mwangila Poulsenem i jeżeli z nim wygra, to w kolejnej walce zaboksuje z Brytyjczykiem Patem McCormack`em.

Dzisiejszy jubilat, Damian Kiwior (69 kg) zmierzy się z Czechem Zdenkiem Chladkiem i w razie wygranej w następnej rundzie powalczy z Mołdawianinem Vissili Belousem.

Mateusz Tryc (81 kg) rozpocznie turniej od boju z Grekiem Panagiotisem Kalamarasem, po pokonaniu którego – w co mocno wierzymy – trafi na Ukraińca Olexandra Khizhnyaka.

Igor Jakubowski (91 kg), jedyny rozstawiony z Polaków (nr 3) w pierwszej walce zaboksuje ze zwycięzcą rywalizacji Armend Khoxhaj (Kosowo) – Paul Omba Biongolo (Francja).

Sandra Drabik (51 kg) dzisiaj skrzyżuje rękawice z Turczynką Neriman Istik i w razie zwycięstwa trafi na rozstawiona z nr 1 Bułgarkę Stanimirę Petrovą, która ma wolny los.

Kinga Siwa (60 kg) również dzisiaj zaboksuje z Greczynką Nikoletą Pitą, po pokonaniu której trafi na rozstawioną z nr 2 Estelle Mossely, która ma wolny los.

Lidia Fidura (75 kg) w pierwszej walce skrzyżuje rękawice z doskonale sobie znaną Szwedką Anna Laurell-Nash i w razie zwycięstwa trafi na Angielkę Savannah Marshall lub Francuzkę Erikę Guerrier.

Opracował: Jarosław Drozd

KIEPSKI DZIEŃ POLAKÓW W HALLE. TYLKO MATEUSZ TRYC WALCZY DALEJ

tryc03

Z siódemki Polaków, którzy boksowali w drugim dniu 43. Międzynarodowego Turnieju Bokserskiego o Puchar Chemii (Chemie Pokal) w Halle tylko Mateusz Tryc (81 kg) awansował do półfinału. Niestety wczoraj swoje pojedynki przegrała pozostała szóstka reprezentantów Polski, w tym wicemistrz Europy Igor Jakubowski (91 kg).

Mateusz Tryc po twardym pojedynku pokonał dzisiaj jednogłośnie na punkty Czecha Martina Podlucky`ego. Trójka arbitrów punktowych była zgodna zapisując na konto Polaka dwa starcia a jedno dla jego rywala (trzy razy 29-28). Dzisiaj w półfinale oko w oko z pięściarzem z Wyszkowa stanie faworyt gospodarzy, Sergej Michel, który pokonał Mongoła Erdenebayara Sandagsurena.

Niestety pozostali Biało-Czerwoni ulegli swoim rywalom jednogłośnie na punkty. Maciej Jóźwik (52 kg) przegrał z Niemcem Ronnym Beblikiem (trzy razy 27-30), Adrian Kowal (56 kg) z tegorocznym mistrzem Mongolii Tsendbataarem Edenebatem (dwa razy 27-30 i raz 25-30), Dawid Michelus (60 kg) z Niemcem Robertem Harutyunyanem (dwa razy 27-30 i raz 28-29), Damian Kiwior (69 kg) z brązowym medalistą olimpijskim z Londynu (2012), Andreyem Zamkovoyem z Rosji (dwa razy 27-30 i raz 28-29), Szymon Hamerski (75 kg) z Niemcem Xhekiem Paskali (dwa razy 27-30 i raz 28-29), zaś Igor Jakubowski z Holendrem Royem Korvingiem (trzy razy 26-30).

8 ZAWODNIKÓW I 3 ZAWODNICZKI POWALCZĄ W SAMSUNIE O KWALIFIKACJĘ OLIMPIJSKĄ

samsun16

15 marca minie termin zgłaszania zawodniczek i zawodników na Turniej Kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich, który w dniach od 9 do 17 kwietnia odbędzie się w tureckim mieście Samsun. Trenerzy naszych kadr narodowych – Paweł Pasiak i Zbigniew Raubo musieli więc ustalić składy swoich ekip na wspomniane zawody.

Mniej wątpliwości miał ten pierwszy, który wraz ze swoimi podopiecznymi wyjeżdża dzisiaj na międzynarodowy turniej do hiszpańskiego miasteczka Totana (koło Murcii). O paszporty olimpijskie w Turcji powalczą trzy jego zawodniczki, klasyfikowane w rankingu AIBA: Sandra Drabik (51 kg), Kinga Siwa (60 kg) i Lidia Fidura (75 kg).

Więcej znaków zapytania miał przebywający aktualnie w Halle trener Raubo, który w trzech kategoriach wagowych (56, 60 i 81 kg) miał do dyspozycji po dwóch równorzędnych zawodników. Ostatecznie szansę wywalczenia kwalifikacji olimpijskich otrzyma ośmiu Biało-Czerwonych: Dawid Jagodziński (49 kg), Maciej Jóźwik (52 kg), Adrian Kowal (56 kg), Dawid Michelus (60 kg), Mateusz Kostecki (64 kg), Damian Kiwior (69 kg), Mateusz Tryc (81 kg) oraz Igor Jakubowski (91 kg).

Przypominamy, że w Samsunie do rozdziału jest 36 paszportów olimpijskich. 30 z nich otrzymają panowie (po 3 w każdej kategorii wagowej, a więc otrzymają je finaliści i zwycięzcy walk barażowych, w których zmierzą się przegrani półfinaliści) i tylko 6 panie (finalistki turnieju).

W HALLE POLACY POZNALI SWOICH RYWALI. SZEŚCIU JUTRO WALCZY W ĆWIERĆFINAŁACH

kiwior_damian01

Na starcie prestiżowego 43. Międzynarodowego Turnieju Bokserskiego o Puchar Chemii (Chemie Pokal) w Halle stanęło ostatecznie 93 z anonsowanych 109 zawodników z 20 państw, w tym 7 reprezentantów Polski. Dzisiaj nasi zawodnicy poznali swoich pierwszych turniejowych rywali. Sześciu z nich swoje walki rozpocznie jutro od fazy ćwierćfinałowej. Jedynym, który już dzisiaj stanie w ringu będzie Damian Kiwior (69 kg).

Maciej Jóźwik (52 kg) zacznie start w Halle jutro pojedynkiem ćwierćfinałowym z niemieckim weteranem Ronnym Beblikiem. Jeśli pokona tę przeszkodę zmierzy się z Mongołem Enkh Amarem Kharkuu lub znanym z walk w lidze WSB Marokańczykiem Achrafem Kharroubi.

Adrian Kowal (56 kg) również jutro w ćwierćfinale, w swojej pierwszej walce, skrzyżuje rękawice z reprezentantem Mongolii Tsendbataarem Edenebatem. Jeżeli awansuje do strefy medalowej, to kolejna jego przeszkodą będzie Anglik Qais Ashfaq lub Niemiec Sharafa Raman.

Dawid Michelus (60 kg) w jutrzejszym ćwierćfinale zmierzy się ze zwycięzcą dzisiejszej walki, w której zawodnik gospodarzy, Robert Harutynyan zaboksuje z Rosjaninem Gabilem Mamedovem, tym samym, z którym Dawid wygrał w tym roku w Szczecinie w meczu ligi WSB. W razie awansu do półfinału Polak skrzyżuje rękawice z Kazachem Adiletem Kurmetovem lub Rumunem Mike Cioacą.

Damian Kiwior (69 kg) dzisiaj stanie w oko w z brązowym medalistą ubiegłorocznych Mistrzostw Świata, Chińczykiem Liu Wei i jeżeli pokona tę przeszkodę, to w jutrzejszym ćwierćfinale jego rywalem będzie doświadczony Rosjanin Andrey Zamkovoy lub Duńczyk Mikkel Nielsen.

Szymon Hamerski (75 kg) zacznie swój start w Halle jutro, walką z faworytem gospodarzy, Xhekiem Paskali. Gdyby udało się mu wygrać, to w walce o finał zaboksowałby z Holendrem Maksem van der Pasem lub Mongołem Shinebayarem Narmandakhem.

Mateusz Tryc (81 kg) jutro w pojedynku ćwierćfinałowym zmierzy się Czechem Martinem Podluckym i w razie awansu do półfinału stanie oko w oko z Niemcem Sergeyem Michelem lub Mongołem Erdenebayarem Sandagsurenem.

Igor Jakubowski (91 kg) w środę zaboksuje z Holendrem Royem Korvingiem, którego zna ze wspólnych sparingów przed Mistrzostwami Świata. Jako, że rywal jest absolutnie w zasięgu Polaka, myślimy już o jego walce półfinałowej, w której czekać będzie na niego Niemiec Igor Teziev lub wysoki Anglik Lawrence Okolie.

halle16

ZGRUPOWANIE KADRY NARODOWEJ SENIORÓW PRZED MECZEM Z ROSJĄ I TURNIEJEM W HALLE

husaria_atamani

Seniorska kadra narodowa mężczyzn PZB i wchodzący w jej skład bokserzy Rafako Hussars Poland rozpoczęli zgrupowanie przed meczem ligi World Series of Boxing z Russian Boxing Team. Spotkanie odbędzie się 12 marca w Moskwie.

Trenerzy „Husarii” i reprezentacji Polski powołali na tygodniowy obóz 14 zawodników, w tym: Dawida Jagodzińskiego (Astoria Bydgoszcz, 49 kg), Macieja Jóźwika (Skorpion Szczecin, 52 kg), Adriana Kowala (Olimp Lublin, 56 kg), Tomasza Resóla (Skorpion Szczecin, 56 kg), Dawida Michelusa (Kontra Elbląg, 60 kg), Mateusza Polskiego (Róża Karlino, 60 kg), Mateusza Kosteckiego (Desant Kraków, 64 kg), Damiana Kiwiora (Tiger Tarnów, 69 kg), Tomasza Jabłońskiego (SAKO Gdańsk, 75 kg), Szymona Hamerskiego (Zawisza Bydgoszcz, 75 kg), Mateusza Tryca (Hetman Białystok, 81 kg), Arkadiusza Szwedowicza (Skorpion Szczecin, 81 kg), Igora Jakubowskiego (Zagłębie Konin, 91 kg) i Pawła Wierzbickiego (Boxing Sokółka, +91 kg).

W tegorocznych rozgrywkach WSB Husaria przegrała 4 mecze, w tym trzy po 2:3. W 5 kolejce spotka się w Moskwie z zespołem Rosji, który do tej pory rozegrał 3 spotkania i wszystkie wygrał.

– W najbliższych dniach czekają nas dwa ważne wydarzenia – mecz ligi WSB z Russian Boxing Team i pod koniec przyszłego tygodnia również udział w tradycyjnym turnieju w Halle – mówią szkoleniowcy Rafako Hussars Poland.

Podczas zgrupowania w Cetniewie zapadną decyzje ws. składów na spotkanie w Rosji oraz na zawody w Niemczech. Prawdopodobnie tym razem zeszłoroczni Wicemistrzowie Europy zostaną „rozdzieleni” – Tomasz Jabłoński (75kg) ma stoczyć ostatnią walkę w tym sezonie na ringach World Series of Boxing, a Igor Jakubowski powalczy w Halle.

– Przeciwko Russsian Boxing Team w wadze ciężkiej wystawimy Michała Olasia, zaś w średniej prawdopodobnie wystąpi Tomek Jabłoński. Dużymi krokami zbliżamy się do kwalifikacji olimpijskich i mamy nadzieję, że po miesiącach przygotowań awans do Rio wywalczą kolejni pięściarze. Mecz z Caciques Venezuela pokazał, że wciąż bardzo trudno o zwycięstwa w WSB, ale w tym roku najważniejsze są Igrzyska Olimpijskie – powiedział szef „Husarii” Jarosław Kołkowski.

W SZCZECINIE MIŁE ZŁEGO POCZĄTKI.”HUSARIA” PRZEGRAŁA Z ROSJANAMI 2-3

michelus04

Miłe złego początki… Tak należałoby chyba w skrócie skomentować drugi w tym sezonie mecz ekipy Rafako Hussars Poland. Biało-Czerwoni po dwóch pierwszych pojedynkach wygrywali w Szczecinie z Russian Boxing Team 2-0, by ostatecznie przegrać cały mecz 2-3. Tak, więc w drugim meczu „Husaria” zdobyła drugi punkt, co bynajmniej sukcesem nie jest, gdyż zwycięstwo wydawało się być dzisiaj w ich zasięgu.

Pierwsze dwie walki miały podobny przebieg, bo w obu przypadkach lepiej w pojedynki wchodzili Rosjanie. Najpierw Ovik Ogannisyan (52 kg) w rywalizacji z Hamzą Toubą, a następnie Gabil Mamedov (60 kg) w walce z Dawidem Michelusem. Trudniejszego rywala miał Niemiec w barwach „Husarii”, który mimo falstartu, z biegiem rund odrabiał straty i podobnie jak jego rodak Kastriot Sopa w meczu z Wenezuelą, ostatecznie rozstrzygnął pojedynek na swoją korzyść. Z jednej strony zaczął walczyć wszechstronniej i wykorzystywać swój zasięg ramion i technikę, a z drugiej wykorzystał wyraźną zadyszkę Ogannisyana, który była dla niego groźny do ostatniego gongu. Dawid Michelus także miał wyraźne przestoje w pierwszej części walki z dość dynamicznym ale i chaotycznym rywalem. Przebudzenie nastąpiło dopiero w 4. starciu, kiedy zaczął realizować polecenia swojego narożnika (głównie bić ciosy proste), a w związku z tym, że wygrał starcie 1. i 5. ostatecznie wyszedł zwycięsko z całej walki. Zwycięzców się nie sądzi, ale Dawid, schodząc z ringu doskonale wiedział, że to nie był pojedynek, z którego należy być zadowolonym.

W trzeciej walce meczu po raz pierwszy skutecznie karty rozdawał zawodnik gości. Wicemistrz świata żołnierzy Albert Karibyan (69 kg) przy Damianie Kiwiorze wyglądał jakby był z wyższej kategorii wagowej. Rosjanin znakomicie czuł się w półdystansie, gdzie szukał mocnych ciosów podbródkowych oraz skutecznie klinczem paraliżował wszelkie akcje Polaka. Jego przewaga w każdym elemencie bokserskiego rzemiosła była wyraźna przez 3 rundy. Damian dopiero w 4. starciu przełamał swoją wcześniejszą niemoc i mocniej uwierzył w siebie. Wygrał ostatnie starcie ze zmęczonym rywalem ale losów całej walki nie odwrócił. Większości z kibiców wydawało się, że kropkę nad „i” postawi Paweł Wierzbicki (+91 kg), walczący z mało znanym Yaroslavem Doronichevem. Niestety rosyjski „grubasek” okazał się szybszy i sprytniejszy od Pawła. Zmieniał pozycję, obniżał ją i strzelał chaotycznymi, obszernymi lewymi sierpami, które niestety dochodziły do celu. W 3. starciu niespodziewanie Polak nadział się na mocny lewy i był liczony. Był to moment decydujący o losach całej walki, bo choć Rosjanin słabł z minuty na minutę, to wypracowanej przewagi nie był już w stanie utracić.

Losy meczu spoczywały więc w sile pięści i głowach Arkadiusza Szwedowicza (81 kg) oraz Pavla Silyagina. Początek tego pojedynku był dla nas miłym zaskoczeniem, bo Polak dominował nad rywalem szybkością i celnością ciosów, a niekonwencjonalnym sposobem boksowania wprowadzał go w zakłopotanie. Jednak od 2. rundy Silyagin zaczął boksować rozsądniej, skutecznie trafiając lewymi prostymi. To była skuteczna broń na Polaka, który cały czas ambitnie atakował ale Silyagin bił coraz skuteczniej z kontry i niestety trafiał. Pojedynek stał na wysokim poziomie technicznym ale niestety zakończył się zwycięstwem brązowego medalisty Mistrzostw Świata a cały mecz ekipy z Rosji.

RAFAKO HUSSARS POLAND – RUSSIAN BOXING TEAM 2-3 [na pierwszym miejscu zwycięzcy]

52 KG: Hamza Touba – Ovik Ogannisyan 3-0
60 KG: Dawid Michelus – Gabil Mamedov 3-0
69 KG: Albert Karibyan – Damian Kiwior 3-0
81 KG: Pavel Silyagin – Arkadiusz Szwedowicz 3-0
+91 KG: Yaroslav Doronichev – Paweł Wierzbicki 2-0

MEDALISTA MISTRZOSTW ŚWIATA I ESPERYMENTALNY SKŁAD ROSJAN WYSTĄPI W SZCZECINIE

Brązowy medalista Mistrzostw Świata w Dausze (2015), niepokonany w lidze World Series of Boxing (5-0), 22-letni Pavel Silyagin (190 cm/81 kg – na zdjęciu), będzie liderem Russian Boxing Team w meczu z Rafako Hussars Poland, który odbędzie się 30 stycznia w Szczecinie. Rywalem Rosjanina będzie ulubieniec miejscowej publiczności i aktualny mistrz Polski wagi półciężkiej, Arkadiusz Szwedowicz.

Oprócz Silyagina w barwach ekipy rosyjskiej zaboksują: Ovik Ogannisyan (52 kg), Gabil Mamedov (60 kg), Albert Karibyan (69 kg) i Yaroslav Doronichev (+91 kg), a więc zawodnicy raczej z trzeciego kręgu zainteresowań trenerów „sbornej”.

Rywal Hamzy Touby, 23-letni „kieszonkowy” (mierzy 156 cm, więc jest o ponad głowę niższy od Niemca) Ovik Ogannisyan, od 5 lat rywalizuje o czołowe miejsca w wewnątrz rosyjskich turniejach. Jego największym krajowym sukcesem było zdobycie złotego medalu krajowego czempionatu w 2012 roku. W ub. roku Ovik wywalczył w Samarze srebrny medal Mistrzostw Rosji (uległ w finale Vassiliyowi Vetkinowi). Odnosił także sukcesy międzynarodowe, m.in. wygrywając turnieje w Groznym i Beloyarsku (2012) oraz w Helsinkach (2013). W 2013 roku reprezentował Rosję podczas Mistrzostw Europy w Mińsku, gdzie pokonał Włocha Vincenzo Picardiego i Gruzina Avtandila Chubabrię, by przegrać w półfinale niejednogłośnie na punkty z doskonałym Irlandczykiem Michaelem Conlanem. O klasie Ogannisyana świadczą nazwiska innych zawodników, których dotąd pokonał – m.in. Azata Usenaliyeva z Kirgistanu, Anglika Charlie`go Edwardsa, czy Azera Salmana Alizade.

Raczej niewielkim międzynarodowym doświadczeniem dysponuje 22-letni Gabil Mamedov, który skrzyżuje rękawice z Dawidem Michelusem. Był etatowym reprezentantem Rosji w okresie kiedy boksował na młodzieżowych ringach. W 2012 roku wygrał m.in. MTB im. Ahmeta Comerta w Stambule a rok wcześniej wystąpił podczas Młodzieżowych Mistrzostw Europy w Dublinie. W kraju Mamedov zdobył złoty medal Młodzieżowych Mistrzostw Rosji (2011) w wadze papierowej (49 kg), zaś podczas ubiegłorocznego czempionatu seniorów wywalczył brązowy medal w wadze lekkiej (60 kg). Ciekawostką jest, że w 2011 roku skrzyżował także rękawice z …Dawidem Jagodzińskim! Był to finał MTB o Puchar Brandenburgii we Frankfurcie nad Odrą, w którym „Jagoda” pokonał Rosjanina 9-5.

Łatwego zadania nie będzie miał zapewne Damian Kiwior. Oko w oko z nim stanie srebrny medalista Wojskowych Mistrzostw Świata (2015) i brązowy medalista ubiegłorocznych Mistrzostw Rosji, 22-letni Albert Karibyan. Co ciekawe w ćwierćfinale wspomnianego żołnierskiego turnieju Rosjanin pokonał mistrza Polski Mateusza Kosteckiego. Dodajmy, że to właśnie Polak obok Białorusina Pavla Kostromina, jest najbardziej znanym pięściarzem, którego Karibyan – jak dotąd – ma na swoim rozkładzie.

Wspomniany na początku artykułu Pavel Silyagin będzie prawdziwym testem wartości Arkadiusza Szwedowicza, który rywalizuje z Mateuszem Trycem o miejsce w kadrze na turniej kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. Rosjanina oglądaliśmy dwukrotnie w Polsce podczas MTB im. Feliksa Stamma, podczas których dwukrotnie pokonał Jordana Kulińskiego i dwukrotnie (2013-2014) stawał na najwyższym stopniu podium. W lidze WSB wygrał wszystkie pięć pojedynków, będąc lepszym m.in. od tak znakomitych zawodników jak np. Holender Peter Mullenberg, Ukrainiec Olexandr Khiznyak, czy Anglik Joshua Buatsi. Największym międzynarodowym sukcesem Silyagina było oczywiście zdobycie brązowego medalu Mistrzostw Świata (2015). W Katarze wygrał trzy pojedynki (m.in. z Mullenbergiem i Azerem Teymurem Mammadovem), przegrywając w półfinale z doskonałym Kubańczykiem Julio Cesarem de la Cruz. W Mistrzostwach Rosji wywalczył tylko jeden złoty medal, w 2013 roku w Khabarovsku.

Piąty z Rosjan, którzy wystąpią w Szczecinie, Yaroslav Doronichev w ubiegłorocznych Mistrzostwach Rosji odpadł już w 1/8 finału (pokonał go przeciętny Ivan Veryasov). Jego największym krajowym sukcesem było zdobycie w 2014 roku złotego medalu Mistrzostw Rosji do lat 22. Poza granicami swojego kraju wystąpił tylko trzy razy, zawsze dochodząc do finału. W listopadzie 2014 roku przegrał w finale turnieju Golden Belt w rumuńskim mieście Chiajna z Anglikiem Fraserem Clarke`em, w styczniu ub. roku w kirgiskim Bishkeku oddał finał walkowerem Uzbekowi Bakhodyrowi Zholovovowi oraz we wrześniu 2015 roku w Stambule ulegając niejednogłośnie na punkty Ali Demirezenowi z Turcji.

PLANOWANY ZESTAW PAR W MECZU RAFAKO HUSSARS POLAND – RUSSIAN BOXING TEAM

52 KG: Hamza Touba (Hussars) – Ovik Ogannisyan (Russian BT)
60 KG: Dawid Michelus (Hussars) – Gabil Mamedov (Russian BT)
69 KG: Damian Kiwior (Hussars) – Albert Karibyan (Russian BT)
81 KG: Arkadiusz Szwedowicz (Hussars) – Pavel Silyagin (Russian BT)
+91 KG: Paweł Wierzbicki (Hussars) – Yaroslav Doronichev (Russian BT)

Opracował: Jarosław Drozd

TOP 90 POLSKA (SENIORZY) – RANKING SERWISU „POLSKIBOKS.PL” ZA 2015 ROK

rankmenpl15

W tym roku na czele rankingu najlepszych polskich pięściarzy TOP 90 POLSKA (SENIORZY-ELITE), którzy startowali w zawodach boksu olimpijskiego klasyfikuję ośmiu mistrzów Polski seniorów i 6 złotych medalistów Mistrzostw Polski do lat 23. Przy sporządzaniu rankingu tradycyjnie nie sugerowałem się znanymi nazwiskami krajowych mistrzów, czy kadrowiczów, jak również tytułami zdobytymi przez nich w poprzednich latach. W niektórych wypadkach wpływ na ostateczny układ rankingu miały także wyniki walk międzynarodowych. W pewnych przypadkach świadomie postawiłem niektórych pięściarzy na miejscach niższych od ich faktycznych możliwości i talentu, ale skoro boksowali rzadko, albo nie osiągnęli w ciągu 12 miesięcy satysfakcjonujących wyników, nie mogło stać się inaczej.

Dla polskich seniorów najważniejszą imprezą sezonu były oczywiście Mistrzostwa Świata w Dausze, ale wcześniej startowali oni także w prestiżowych 1. Igrzyskach Europejskich w Baku oraz Mistrzostwach Europy w Samokovie. Grupy młodzieżowa rywalizowała podczas Młodzieżowych Mistrzostw Europy w Kołobrzegu, zaś juniorzy w Mistrzostwach Europy we Lwowie i Mistrzostwach Świata w Sankt Petersburgu. Seniorzy wywalczyli w ciągu 12 miesięcy trzy medale – dwa srebrne ME (Tomasz Jabłoński oraz Igor Jakubowski) i brązowy IE (Mateusz Polski). Na własnym ringu młodzieżowcy zdobyli trzy brązowe krążki (Sebastian Wiktorzak, Konrad Kozłowski i Kamil Mroczkowski), zaś junior Eryk Apresyan został wicemistrzem Europy i brązowym medalistą Mistrzostw Świata.

Kogo zbrakło w rankingu w porównaniu z zestawieniem za rok 2014? Największe straty to: Marcin Latocha (Róża Karlino, 64 kg), Ireneusz Zakrzewski (Boks Jelenia Góra, 69 kg), Kasjusz Życiński (SAKO Gdańsk, 81 kg), Piotr Gredke (Akademia Walki Warszawa, 81 kg), Krzysztof Kowalski (MOSiR Mysłowice, 91 kg) i Arkadiusz Toborek (MOSiR Mysłowice, +91 kg). Na zawodowym ringu zadebiutowali Mateusz Rzadkosz (Wisła Kraków, 75 kg) i Paweł Stępień (Olimp Szczecin/Róża Karlino, 81 kg), wobec czego nie zostali sklasyfikowani w moim zestawieniu.

49 KG: DAWID JAGODZIŃSKI

To kolejny rok krajowej dominacji Dawida Jagodzińskiego, niepokonanego od lat na krajowym ringu. Pięściarz bydgoskiej Astorii wygrał wszystkie walki z krajowymi rywalami, pokonał dwóch z czterech rywali w ramach rozgrywek ligi WSB oraz awansował do ćwierćfinału Mistrzostw Świata w Dausze. Jedynym zawodnikiem, który próbował nawiązać skuteczna walkę z „Jagodą” był debiutujący w gronie seniorów Jakub Słomiński. Pięściarz ze Świecia przegrał w minionym roku cztery walki – dwa razy z Jagodzińskim oraz po jednej walce z niezłym Szkotem Aqeelem Ahmedem (nie poradził sobie z nim także w Warszawie Dawid) oraz Litwinem Mariusem Vysniauskasem. Cieszy fakt, że wrócił do rywalizacji Mariusz Koch, który dwa lata temu debiutował w lidze WSB. Z kolei większych postępów nie zrobił mańkut z Elbląga, Daniel Tarka. Uczciwie oceniając waga papierowa jest niestety od lat jedną z najsłabszych kategorii w polskim boksie olimpijskim.

1 Dawid Jagodziński (Astoria Bydgoszcz)
2 Jakub Słomiński (Wda Świecie)
3 Mariusz Koch (RKS Łódź)
4 Daniel Tarka (Tygrys Elbląg)
5 Dawid Jakubcewicz (Włókiennik Łódź)

52 KG: MACIEJ JÓŹWIK

Szczecinianin Maciej Jóźwik wygrał w minionym roku wszystko co było do wygrania na krajowym podwórku. Najpierw na własnym ringu został mistrzem Polski seniorów, zaś w październiku potwierdził swój prymat wygrywając w Koninie turniej o Mistrzostwo Polski do lat 23. Wychowanek Gwardii Szczytno wygrał wszystkie walki z krajowymi rywalami ale gorzej wiodło się mu w międzynarodowej rywalizacji, czego potwierdzeniem było tylko jedno zwycięstwo (podczas turnieju w Debreczynie). Pod koniec roku do rywalizacji wrócił lider naszej klasyfikacji za 2013 rok, Grzegorz Brynda, który w Koninie pokonał Grzegorza Kozłowskiego i awansował do finału, w którym uległ Jóźwikowi. Dopiero na trzecim miejscu klasyfikuję wspomnianego Kozłowskiego, który w trakcie minionego roku wygrał bodajże tylko jeden pojedynek, jakkolwiek trzykrotnie dzielnie (ale nieskutecznie) rywalizował w lidze WSB. Tuż za nim talent z Kielc, czyli Tomasz Karyś, którego w przyszłym sezonie zobaczymy prawdopodobnie w wyższym limicie wagowym. Sklasyfikowanie zawodników z miejsc od 5 do 8 było zajęciem trudnym, opartym głównie na selekcji negatywnej.

1 Maciej Jóźwik (Skorpion Szczecin)
2 Grzegorz Brynda (UKS Kontra Elbląg)
3 Grzegorz Kozłowski (Akademia Walki Warszawa)
4 Tomasz Karyś (RUSHH Kielce)
5 Krzysztof Rydyński (Olimp Szczecin)
6 Szymon Pędzik (Olimp Szczecin)
7 Przemysław Jańczuk (Akademia Walki Warszawa)
8 Sebastian Węgłowski (Broń Radom)

56 KG: TOMASZ RESÓL

Liderem zestawienia został mistrz Polski seniorów, Tomasz Resól, który boksował także w 2. Bundeslidze. Podczas krajowego czempionatu pokonał Daniela Żaboklickiego i Marka Pietruczuka, lecz w Koninie przegrał pojedynek finałowy z debiutującym w gronie seniorów Adrianem Kowalem. Pięściarz z Lublina przebojem wszedł do seniorskiej czołówki, bo wcześniej w Szczecinie pokonał innego kadrowicza, Sylwestra Kozłowskiego, ale też przegrał walkę z Żaboklickim. Druga lokata zapewne nie będzie dla niego ujmą, a tylko motywacją do kolejnych zwycięstw i zdobycia pozycji lidera w 2016 roku. Na miejscu trzecim stawiam Sylwestra Kozłowskiego, dla którego miniony rok na pewno nie był udany. Gdyby nie efektowne zwycięstwo nad Amerykaninem Francisco Martinezem w lidze WSB, wyprzedziłby go zapewne Żaboklicki, który z kolei był aktywny tylko w pierwszej części roku. Niżej od niego znalazł się inny zawodnik Rafako Hussars Poland, Marek Pietruczuk, który – poza MTB im. Feliksa Stamma – nie boksował w drugiej części sezonu.

1 Tomasz Resól (Skorpion Szczecin)
2 Adrian Kowal (Olimp Lublin)
3 Daniel Żaboklicki (Legia Warszawa)
4 Sylwester Kozłowski (Akademia Walki Warszawa)
5 Marek Pietruczuk (Victoria Ostrołęka)
6 Denis Grzesiak (Skorpion Szczecin)
7 Rafał Jamorski (Skalnik Wiśniówka)

60 KG: DAWID MICHELUS

Mateusz Polski osiągnął w 2015 roku życiowy sukces, jakim było wywalczenie brązowego medalu Igrzysk Europejskich w Baku, za co wyróżniłem go w rankingu europejskim. Jednak w krajowej rywalizacji lepszym był w minionym roku Dawid Michelus – mistrz Polski seniorów i do lat 23. Boksujący od ponad roku w Elblągu Dawid wygrał zresztą z Mateuszem dwa pojedynki, w pełni zasługując na prymat w kraju. Dodam, że Mateusz Polski boksował także w limicie 64 kg i w Koninie w dobrym stylu wywalczył złoty medal czempionatu do lat 23. Być może więc najbliższa sportowa przyszłość zawodnika z Karlina związana będzie z wyższym limitem wagowym? Zobaczymy. Bezapelacyjne trzecie miejsce wywalczył kolega klubowy Polskiego, Radomir Obruśniak, który zdążył udanie zadebiutować w 1. Bundeslidze, pokonując doświadczonego Niemca Adthe Gashiego. Tuż za nim znajduje się klubowy kolega Michelusa – Andrzej Wasilewski oraz Adil Aslanov, który niestety boksował tylko w pierwszej części roku.

1 Dawid Michelus (Kontra Elbląg)
2 Mateusz Polski (Róża Karlino)
3 Radomir Obruśniak (Róża Karlino)
4 Andrzej Wasilewski (Kontra Elbląg)
5 Adil Aslanov (SAKO Gdańsk)
6 Tomasz Smerdel (Gwarek Łęczna)
7 Dariusz Rabęda (Tiger Tarnów)
8 Marcin Marcinkowski (Ring Busko Zdrój)
9 Kamil Sulowski (Berej Boxing Lublin)
10 Patryk Trochimiak (Kaczor Boks Team Wałbrzych)

64 KG: DANIEL ADAMIEC

Młody lider, Daniel Adamiec, zdobył złoty medal Mistrzostw Polski seniorów w wadze do 64 kg oraz złoto w Koninie na czempionacie do 23 lat w wyższym limicie, czyli do 69 kg. Wyżej wyceniam pierwszy sukces, w tym pokonanie dotychczasowego lidera, Kazimierza Łęgowskiego, który w 2015 roku przegrał także z Mateuszem Polskim. Na kolejnych miejscach sklasyfikowałem dwóch młodych zawodników, którzy udanie zadebiutowali w gronie seniorów, czyli Łukasza Niemczyka i Sebastiana Konska. Obu stać na sukcesy w kraju i zagranicą i z wielkim zainteresowaniem będę śledził rozwój ich karier. Zawodnicy z miejsc 5-10 prezentowali nieco niższy poziom niż krajowa czołówka, ale ich walki gwarantowały niezłe widowiska. Więcej spodziewałem się po Krystianie Sielawie, zaś miło zaskoczył mnie swoją postawą uchodzący od lat za wielki talent szczecinianin Dariusz Ziemczyk.

1 Daniel Adamiec (RUSHH Kielce)
2 Kazimierz Łęgowski (Ósemka Chojnice)
3 Łukasz Niemczyk (Champion Chojnów)
4 Sebastian Konsek (RMKS Rybnik)
5 Dariusz Ziemczyk (Olimp Szczecin)
6 Krystian Sielawa (Hetman Białystok)
7 Rafał Grabowski (Radomiak Radom)
8 Dominik Kida (Wisłok Rzeszów)
9 Karol Kostka (RMKS Rybnik)
10 Rudolf Pająk (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski)

69 KG: MATEUSZ KOSTECKI

Na czele rankingu znalazł się niepokonany w kraju mistrz Polski seniorów, uczestnik Igrzysk Europejskich z Baku i Światowych Igrzysk Wojskowych z Yeongju, Mateusz Kostecki. Za nim znalazł się Przemysław Zyśk, który zaliczył najlepszy sezon w swojej karierze, w konsekwencji czego podpisał zawodowy kontrakt. Znalazł się w zestawieniu, gdyż nie zdążył jeszcze zadebiutować na profesjonalnym ringu. Dopiero na trzecim miejscu sklasyfikowałem Damiana Kiwiora, który z kolei w ostatnich 12 miesiącach zaliczył regres formy, zarówno na arenie krajowej, jak i międzynarodowej. Na wysokim czwartym miejscu tej mocno obsadzonej wagi stawiam Kamila Holkę, a tuż za nim doświadczonego Tomasza Kota, Maksymiliana Gibadło, Damiana Faleckiego, Mateusza Stępnia i notującego największy spadek formy w 2015 roku Rafała Perczyńskiego. Każdy z zawodników sklasyfikowanych na miejscach od 4 do 9 mógł wygrać z każdym, co sprawiało, że rywalizacja w wadze do 69 kg na każdych zawodach w kraju należała do jednych z najciekawszych.

1 Mateusz Kostecki (Desant Kraków)
2 Przemysław Zyśk (Victoria Ostrołęka)
3 Damian Kiwior (Tiger Tarnów)
4 Kamil Holka (BKS Orkan Gorzów Wlkp.)
5 Tomasz Kot (RUSHH Kielce)
6 Maksymilian Gibadło (Budo Krosno)
7 Damian Falecki (KSZO Ostrowiec Św.)
8 Mateusz Stępień (Róża Karlino)
9 Rafał Perczyński (Akademia Walki Warszawa)
10 Oskar Matera (Górnik Sosnowiec)

75 KG: TOMASZ JABŁOŃSKI

Rankingowy prymat wicemistrza Europy z Samokova, Tomasza Jabłońskiego – jedynego w 2015 roku polskiego zawodnika, który wywalczył olimpijską kwalifikację jest bezdyskusyjny. Ciekawe, że gdynianin stoczył tylko jeden pojedynek z krajowym rywalem, wygrywając z Bartoszem Gołębiewskim podczas gali bokserskiej PBN. Zawodnik z Dzierżoniowa był z pewnością odkryciem minionego roku, szczególnie po tym jak posadził na matę znakomitego Węgra Zoltana Harcsę, ostatecznie pokonując go na punkty podczas MTB im. Feliksa Stamma. Bartosza w rankingu wyprzedza nie tylko „Pantera” ale także Kamil Gardzielik, ubiegłoroczny mistrz Polski seniorów i do lat 23, który w walce o medal Igrzysk Europejskich w Baku przegrał ze wspomnianym Harcsą. Dobry rok miał młody bydgoszczanin Szymon Hamerski, który wyprzedził wracającego po przerwie do krajowej czołówki Pawła Rumińskiego, solidnego Ślązaka Stanislawa Gibadło oraz niekonwencjonalnego Kamila Bednarka, który w drugiej części sezonu boksował w limicie 81 kg.

1 Tomasz Jabłoński (SAKO Gdańsk)
2 Kamil Gardzielik (Copacabana Konin)
3 Bartosz Gołębiewski (DKB Dzierżoniów)
4 Szymon Hamerski (Zawisza Bydgoszcz)
5 Paweł Rumiński (Legia Warszawa)
6 Stanisław Gibadło (GUKS Carbo Gliwice)
7 Kamil Bednarek (DKB Dzierżoniów)
8 Tomasz Gromadzki (06 Kleofas Katowice)
9 Roberto Różnowicz (Olimp Lublin)
10 Dariusz Wilk (RKS Łódź)

81 KG: MATEUSZ TRYC

Na czele kategorii półciężkiej postawiłem Mateusza Tryca, choć prze dłuższą chwilę zastanawiałem się czy ta kategoria wagowa nie miała w ub. roku dwóch liderów, bo przecież mistrzem kraju seniorów i do lat 23 został Arkadiusz Szwedowicz. Po przeanalizowaniu wyników walk międzynarodowych nieco wyżej oceniłem Mateusza (zwycięzcę MTB im. Feliksa Stamma i ćwierćfinalistę Mistrzostw Europy w Sakomovie), jakkolwiek już dzisiaj zacieram ręce na kolejne walki dwóch najlepszych w kraju „półciężkich”. Po raz ostatni na liście najlepszych znalazł się Jordan Kuliński, który został zawodowcem i czeka na swój debiut w nowej roli. Czwarte miejsce – ostatnie w ścisłej czołówce – zajął pracowity i solidny szczecinian Łukasz Stanioch, który w ciągu roku wygrywał zarówno w kraju, jak i zagranicą.

1 Mateusz Tryc (Hetman Białystok)
2 Arkadiusz Szwedowicz (Skorpion Szczecin)
3 Jordan Kuliński (Start Włocławek)
4 Łukasz Stanioch (Skorpion Szczecin)
5 Paweł Czyżyk (Energetyka Lubin)
6 Damian Smagiel (Bombardier Gdynia)
7 Rafał Staszewski (Kontra Elbląg)
8 Wiktor Perczyński (Akademia Walki Warszawa)
9 Szymon Browarski (Gwardia Wrocław)
10 Kamil Goiński (Zagłębie Konin)

91 KG: IGOR JAKUBOWSKI

Nękany kontuzjami Igor Jakubowski zdobył na krajowym ringu dublet, czyli złote medale Mistrzostw Polski seniorów i do lat 23, zaś z bułgarskiego Samokova przywiózł srebrny medal Mistrzostw Europy. Do pełni szczęścia zabrakło tylko kwalifikacji olimpijskiej, której nie udało się zdobyć ani poprzez ranking WSB, ani Mistrzostwa Świata. Mimo to Igor może rok 2015 zaliczyć do bardzo udanych. Cieszy powrót do boksu Michała Olasia, który w efektowny sposób wygrywał walki w lidze WSB, niemieckiej 1. Bundeslidze i Mistrzostwach Polski. Rywalizacja Jakubowskiego z Olasiem wyselekcjonuje nam wysokiej klasy reprezentanta kraju na kwalifikacje olimpijskie. Swoje dobre momenty w ciągu minionego roku mieli także Krystian Kawalerski, Tomasz Bohdanowicz i Mateusz Kowalczyk, którzy pokazali, że są w stanie nawiązać walkę z liderami wagi ciężkiej.

1 Igor Jakubowski (Zagłębie Konin)
2 Michał Olaś (Legia Warszawa)
3 Krystian Kawalerski (Olimp Szczecin)
4 Bartłomiej Krasuski (Broń Radom)
5 Tomasz Bohdanowicz (BKS Orkan Gorzów Wlkp.)
6 Mateusz Kowalczyk (06 Kleofas Katowice)
7 Dawid Seńko (Skorpion Szczecin)
8 Andrzej Szkuta (UKS Boxing Sokółka)
9 Patryk Rostkowski (Hetman Białystok)
10 Jan Sosnowski (Astoria Bydgoszcz)

+91 KG: PAWEŁ WIERZBICKI

Nie miałem wątpliwości, że najlepszym „superciężkim” minionego roku był Paweł Wierzbicki. Wprawdzie w trakcie sezonu przegrał trzy pojedynki ale wszystkie z zagranicznymi rywalami. Wiceliderem został niedoceniany Mateusz Figiel – jakby nie było wicemistrz Polski seniorów i złoty medalista turnieju do lat 23, który w ciągu 12 miesięcy przegrał tylko z Wierzbickim i nowym nabytkiem „Husarii”, Florianem Schulzem. Dopiero trzeci jest więc Roger Hryniuk, który podczas Mistrzostw Polski był bez formy i przegrał z trójmiejskim siłaczem, Michałem Wasiakiem. Najcenniejszym zwycięstwem pięściarza z Łap było pokonanie pod koniec roku Litwina Mantasa Valaviciusa, dzięki czemu w ostatniej chwili wyprzedził on mającego niezły rok Marcina Śnitko.

1 Paweł Wierzbicki (UKS Boxing Sokółka)
2 Mateusz Figiel (Hetman Białystok)
3 Roger Hryniuk (Cristal Białystok)
4 Marcin Śnitko (Tygrys Elbląg)
5 Michał Wasiak (SAKO Gdańsk)
6 Michał Jabłoński (Wisłok Rzeszów)
7 Michał Wielgosz (SAKO Gdańsk)
8 Michał Zalega (MUKS Widziew Łódź)
9 Kamil Bodzioch (BKS Red Fighters Jelenia Góra)
10 Artur Bulik (AZS Legenda Jarosław)

Opracował: Jarosław Drozd

„HUSARIA” WRÓCIŁA ZE ZGRUPOWANIA W IRLANDII

Ponad dwa tygodnie trwało zgrupowanie bokserów Rafako Hussars Poland w Irlandii. Dziś wrócili do Warszawy, a treningi po świątecznej przerwie wznowią 27 grudnia. Niewiele ponad 3 tygodnie zostały do pierwszego meczu w lidze WSB.

– Zgrupowanie uważam za bardzo udane. Nasi zawodnicy solidnie potrenowali z Irlandczykami, mniejsze obciążenia miał tylko wicemistrz Europy Tomek Jabłoński, który niedawno miał zabieg oka. Na szczęście tam na miejscu nie było żadnych kontuzji i chorób – powiedział trener Jerzy Baraniecki, który sztab szkoleniowy „Husarii” tworzy ze Zbigniewem Raubo i Ukraińcem Sergeyem Korchinskym.

Na Zielonej Wyspie, poza Tomaszem Jabłońskim (75 kg), trenowali Dawid Jagodziński (49 kg), Adrian Kowal (56 kg), Dawid Michelus (60 kg), Damian Kiwior (69 kg) i Arkadiusz Szwedowicz (81 kg).

– Każdy z nich miał dwa sparingi 5-rundowe zadaniowe, z tym, że w 3 pierwszych rundach sporo było do zrealizowania założeń taktyczno-technicznych, a w ostatnich 2 rundach to już była walka na ostro. Ponadto stoczyli po normalne 2 sparingi 5-rundowe, bez żadnej taryfy ulgowej. Jesteśmy zadowoleni z postawy naszych chłopaków – dodał doświadczony trener.

Po przerwie świątecznej, 27 grudnia wymienionych sześciu bokserów plus Mateusz Tryc (81 kg) rozpoczną treningi na Torwarze w Warszawie. W późniejszym czasie dołączy do „Husarii” drugi z wicemistrzów Europy, Igor Jakubowski (91kg).

Prawdopodobnie z zespołem trenować będą także dwaj zawodnicy z Warszawy, Paweł Rumiński (75kg) i Michał Olaś (91kg), który już był mistrzem WSB w barwach włoskiej drużyny. Trenował go wtedy Sergey Korchinsky. Wszystko wskazuje na to, że ci dwaj bokserzy wystąpią 15 stycznia w pierwszym meczu ligowym z Caciques Venezuela w Pruszkowie, w hali Znicza. Pełny skład ma być ogłoszony na początku stycznia. W pierwszym meczu wystąpią też pięściarze z kategorii do 49 kg, 56 kg i 64 kg.

14 POLAKÓW I 6 OBCOKRAJOWCÓW W SKŁADZIE „HUSARII” NA 6. SEZON LIGI WSB

pantera04

Drużyna Rafako Hussars Poland została oficjalnie zgłoszona do 6. sezonu ligi World Series of Boxing. „Husaria” po raz czwarty będzie uczestniczyć w prestiżowych światowych rozgrywkach.

- O północy 15 grudnia minął termin zgłaszania drużyn do ligi WSB. Do pierwszego meczu pozostał miesiąc, ale organizacyjnie już jesteśmy przygotowani do zmagań. O formę sportową naszych bokserów zadba bardzo silny sztab trenerski w trzyosobowym składzie Jerzy Baraniecki, Ukrainiec Sergey Korczinsky, Zbigniew Raubo – mówią szefowie zespołu Rafako Hussars Poland – Jarosław Kołkowski i Jacek Szelągowski.

W niedawnym drafcie Husaria pozyskała czterech zagranicznych pięściarzy. Najbardziej utytułowany z nich to brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich w Pekinie (2008) i Londynie (2012), Irlandczyk Paddy Barnes (49 kg). Był on też mistrzem i wicemistrzem Europy. Z kolei Niemiec Florian Schulz (+91 kg) jest aktualnym wicemistrzem Europy z Samokova (2015). Sporymi wzmocnieniami w walce o miejsce w składzie powinni być także Włoch Ricardo D’Andrea (56 kg) i Niemiec Kastriot Sopa (64 kg). Poza tym w „Husarii” są dalej Niemiec Hamza Touba (52 kg) i Irlandczyk Steven Donnelly (69 kg).

- Łącznie nasza kadra na sezon 2016 liczy 20 zawodników – 14 Polaków i 6 obcokrajowców. W szerokim składzie nie ma na razie wicemistrza Europy Igora Jakubowskiego, który wraca do zdrowia po licznych perypetiach. Dostał ofertę startów i ją przyjął. Czekamy tylko na jego powrót do zdrowia. W trakcie sezonu jest możliwość dodatkowego zgłoszenia pięciu zawodników – powiedzieli przedstawiciele polskiej drużyny.

W wadze do 56 kg zgłoszonych jest trzech bokserów – D’Andrea, Adrian Kowal i Tomasz Resól. W pozostałych jest po dwóch, a w ciężkiej (91 kg) na razie tylko Michał Olaś. To jedyny pięściarz z Polski, który ma w dorobku zwycięstwo w lidze WSB. W 2. sezonie wygrał te rozgrywki będąc zawodnikiem włoskiego zespołu Dolce & Gabbana Milano Thunder. Głównym trenerem Włochów był wtedy Sergey Korczinsky.

„Husaria” w swym pierwszym sezonie awansowała do ćwierćfinału, a w dwóch następnych odpadała po fazie grupowej. Teraz powalczy z rywalami z Wenezueli, Argentyny i Rosji i z pewnością liczyć się będzie w walce o miejsca 1-2. Z rankingu WSB na Igrzyska w Rio awansowali dwaj bokserzy – trenujący obecnie w Irlandii wicemistrz Europy Tomasz Jabłoński (75 kg) oraz wspomniany Steven Donnelly.

Kadra Rafako Hussars Poland na sezon 2016:

49 KG: Dawid Jagodziński (Polska), Patrick „Paddy” Barnes (Irlandia)
52 KG: Hamza Touba (Niemcy), Maciej Jóźwik (Polska)
56 KG: Riccardo D’Andrea (Włochy), Adrian Kowal (Polska), Tomasz Resól (Polska)
60 KG: Dawid Michelus (Polska), Mateusz Polski (Polska)
64 KG: Kastriot Sopa (Niemcy), Sebastian Konsek (Polska)
69 KG: Steven Donnelly (Irlandia), Damian Kiwior (Polska)
75 KG: Tomasz Jabłoński (Polska), Paweł Rumiński (Polska)
81 KG: Arkadiusz Szwedowicz (Polska), Mateusz Tryc (Polska)
91 KG: Michał Olaś (Polska)
+91KG: Florian Schulz (Niemcy), Roger Hryniuk (Polska)

Ubyli w porównaniu z ub. sezonem: Grzegorz Kozłowski (Polska, 52 kg), Sylwester Kozłowski (Polska, 56 kg), Marek Pietruczuk (Polska, 56 kg), Kazimierz Łęgowski (Polska, 64 kg), Rafał Perczyński (Polska, 69 kg), Jordan Kuliński (Polska, 81 kg), Ainar Karlsons (Estonia, 91 kg), Paweł Wierzbicki (Polska, +91 kg) i Mantas Valavicius (Litwa, +91 kg).

KADROWICZE WYGRYWAJĄ PODCZAS BARBÓRKOWEGO TURNIEJU W ŁĘCZNEJ

roger_mateusz

W minioną sobotę, 5 grudnia br., odbyła się kolejna impreza sportowa, towarzysząca obchodom Dnia Górnika, organizowana przez MGKS Gwarek Łęczna. Hala Sportowa przy ul. Jaśminowej 6 została wypełniona 400 kibicami i na trzy godziny stała się miejscem pięściarskich zmagań. W ringu zaprezentowali się zawodnicy wszystkich kategorii wiekowych, w tym reprezentanci kadry narodowej seniorów, trenujący pod okiem Zbigniewa Raubo.

Swoje walki wygrali m.in. Adrian Kowal (56 kg), Łukasz Niemczyk (64 kg), Damian Kiwior (69 kg), Szymon Hamerski (75 kg) i Roger Hryniuk (+91 kg). Ogółem publiczność oklaskiwała uczestników 13 pojedynków.

WYNIKI POSZCZEGÓLNYCH WALK [na pierwszym miejscu zwycięzcy]

MŁODZICZKI

57 KG: Nikola Maziarczyk (Gwarek Łęczna) – Natalia Niedobylska (Gwarek Łęczna) TKO 3

MŁODZICY

42 KG: Mateusz Ćwirzeń (Gwarek Łęczna) – Bartosz Zaborek (Avia Świdnik) TKO 3
54 KG: Kamil Majdański (Czarni Słupsk) – Kacper Franczak (Gwarek Łęczna) 3-0

KADETKI

48 KG: Sandra Bobowicz (MGKS Gwarek Łęczna) – Wioletta Gontarska (Kalina Lublin) TKO

KADECI

48 KG: Eryk Okoński (Gwarek Łęczna) – Kornel Siemaszko (ŻKSW Boks Żary) 3-0
60 KG: Dawid Okoński (Gwarek Łęczna) – Piotr Jędrzejewski (II LO Chełm) 3-0

JUNIORZY

60 KG: Jakub Walczuk (Czarni Słupsk) – Bartosz Dziwina (Gwarek Łęczna) 3-0
67 KG: Wojciech Starzyński (Berej Boxing Lublin) – Marcin Czajkowski (ŻKSW Boks Żary) 3-0

SENIORZY

56 KG: Adrian Kowal (Olimp Lublin) – Jarosław Iwanow (Wisła Kraków) 2-1
64 KG: Łukasz Niemczyk (Champion Chojnów) – Damian Tymosz (Berej Boxing Lublin) TKO 3
69 KG: Damian Kiwior (Tiger Tarnów) – Bartosz Gała (Gwarek Łęczna) 3-0
75 KG: Szymon Hamerski (Zawisza Bydgoszcz) – Rafał Rzeźnik (Berej Boxing Lublin) 3-0
+91 KG: Roger Hryniuk (Cristal Białystok) – Bartłomiej Krasuski (Broń Radom) 3-0

źródło: mgksgwarek.com

JUTRO MECZ Z LITWINAMI. JEST SZANSA NA LIGĘ EUROPEJSKĄ?

kiwior_damian01

Kilka lat temu w krajach bałtyckich narodził się pomysł zorganizowania ligi bokserskiej, w której rywalizowałyby drużyny narodowe. Idea ta szybko umarła ale wydaje się, że jest szansa, by w nowym roku wdrożyć ją w życie. Tak przynajmniej uważają działacze z Litwy, którzy zaprosili Polaków na jutrzejszy mecz międzypaństwowy do Mariampola.

- Wraz z prezydentami federacji łotewskiej i estońskiej od kilku lat planujemy organizację regularnych meczów międzypaństwowych. Nasze plany aktywnie wspierają m.in. Polacy, Białorusini, Niemcy i kraje skandynawskie – powiedział prezes Litewskiej Federacji Boksu, Darius Saluga. – Pierwszym krokiem będzie w mecz Mariampolu. Później zorganizujemy pięć kolejnych, międzypaństwowych meczów w różnych miastach Litwy. Jeśli ta formuła rywalizacji okaże się sukcesem i będzie interesująca dla widzów, to następnym krokiem będzie utworzenie ligi – zakończył sternik litewskiej federacji.

MECZ LITWA POLSKA [20 listopada 2015 roku, godz. 18.00 - PLANOWANY ZESTAW PAR]

49 KG: Marius Vysniauskas – Jakub Słomiński
64 KG: Deividas Kliucakas – Łukasz Niemczyk
69 KG: Aleksander Mironow – Damian Kiwior
75 KG: Tomas Sinkevicius – Szymon Hamerski
91 KG: Tadas Tamasauskas – Tomasz Bohdanowicz
+91 KG: Mantas Valavicius – Roger Hryniuk

CLEMENTE RUSSO I SZEŚCIU POLAKÓW WYSTĄPI W TAMMER CUP

Sześciu reprezentantów Polski seniorów wystąpi w tradycyjnym 36. Międzynarodowym Turnieju Bokserskim Tammer Cup. Zawody odbędą się w dniach od 19 do 22 listopada w fińskim Tampere. Organizatorzy informują, że największą gwiazdą zawodów będzie dwukrotny wicemistrz olimpijski (2008 i 2012) i były mistrz świata (2007), 33-letni Włoch Clemente Russo (91 kg).

Biało-Czerwonych barw w Finlandii bronić będą: Adrian Kowal (Olimp Lublin, 56 kg), Mateusz Polski (KSW Róża Karlino, 60 kg), Sebastian Konsek (RMKS Rybnik, 64 kg), Daniel Adamiec (RUSHH Kielce, 69 kg), Bartosz Gołębiewski (DKB Dzierżoniów, 75 kg) i Arkadiusz Szwedowicz (Skorpion Szczecin, 81 kg).

Dodajmy, że nasza kadra narodowa seniorów przebywa aktualnie na zgrupowaniu szkoleniowym w Wiśle. Oprócz ww. wyżej zawodników, którzy zaboksują w Finlandii, w Beskidach do 17 listopada trenować będą także: Dawid Michelus (Kontra Elbląg, 60 kg), Łukasz Niemczyk (Champion Chojnów, 64 kg), Damian Kiwior (Tiger Tarnów, 69 kg), Szymon Hamerski (Zawisza Bydgoszcz, 75 kg), Mateusz Tryc (Hetman Białystok, 81 kg), Bartłomiej Krasuski (Broń Radom, 91 kg) i Roger Hryniuk (Cristal Białystok, +91 kg).

Tammer

W KONINIE ROZPOCZĘŁY SIĘ 23. MŁODZIEŻOWE MISTRZOSTWA POLSKI

kiwior_damian01

138 zawodników reprezentujących 62 kluby z 15 Okręgowych Związków Bokserskich rywalizować będzie w rozpoczętych dzisiaj w Koninie 23. Młodzieżowych Mistrzostwach Polski w Boksie o Puchar Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Na starcie zobaczymy większość pięściarzy ze ścisłej krajowej czołówki, w tym 8 tegorocznych mistrzów Polski seniorów z faworytem gospodarzy, Igorem Jakubowskim (91 kg), na czele.

W poszczególnych kategoriach wystartuje następująca ilość zawodników: 49 kg – 6, 52 kg – 8, 56 kg – 7, 60 kg – 12, 64 kg- 20, 69 kg- 19, 75 kg- 21, 81 kg – 23, 91 kg- 10 i +91 kg – 12.

Dzisiaj kibicem zgromadzeni w hali „Rondo” zobaczyli 17 z planowanych 18 pojedynków. Wydarzeniem był z pewnością powrót do krajowej rywalizacji Damiana Kiwiora (69 kg), który w walce z Mateuszem Stępniem bynajmniej nie zachwycił i zdaniem niektórych obserwatorów bardzo szczęśliwie awansował do dalszej fazy turnieju.

WYNIKI WALK ELIMINACYJNYCH [WTOREK, 20 PAŹDZIERNIKA 2015 ROKU, GODZ. 17.00 - zwycięzcy na pierwszym miejscu]

64 KG
Kazimierz Łęgowski (UKS Bokser Chojnice) – Mieszko Ludwicki (KSW Róża Karlino) TKO 1
Rafał Grabowski (Broń Radom) – Mateusz     Velinov (KS Boks Lublin) TKO 2
Rudolf Pająk (KSZO Ostrowiec Św.) – Mateusz Ficek (KS Wda Świecie) 3-0
Szymon Białas (MOSM Tychy) – Kamil Deluga (Boxing Production Białystok) 3-0

69 KG
Rafał Pląder (TS Wisła Kraków) – Ireneusz Wojtasiński (WKS Bombardier Wrocław) WO.
Damian Kiwior (PTB Tiger Tarnów) – Mateusz Stępien (KSW Róża Karlino) 3-0
Damian Falecki (KSZO Ostrowiec Św.) – Kamil Czech (Iryda Mielec) 3-0

75 KG
Piotr Miakienko (Energetyka Lubin) – Mikołaj Chojnacki (Zagłębie Konin) WO.
Bartosz Gołębiewski (DKB Dzierżoniów) – Marcin Gołębiewski (Champion NOSiR Nowy Dwór Maz.) 3-0
Tomasz Gołuch (TS Czarni-Góral Żywiec) – Krzysztof Szczap (KB Zagłębie Konin) TKO 2 (kontuzja)
Mateusz Ziomek (Wisłok Rzeszów) – Daniel Jabłoński (Legia Fight Club warszawa) 3-0
Rafał Staszewski (UKS Kontra Elbląg) – Thomasz Paszek (UKS Śląsk Ruda Śląska) 3-0

81 KG
Arkadiusz Szwedowicz (BKS Skorpion Szczecin) – Rafał Rzeźnik (UKS Berej Boxing Lublin) 3-0
Kasjusz Życiński (SAKO Gdańsk) – Witold Lisek (UKS Śląsk Ruda Śląska) 3-0
Szymon Browarski (Gwardia Wrocław) – Adam Pietras (KS PACO Lublin) TKO 2
Paweł Czyżyk (Energetyka Lubin) – Bartłomiej Pożycki (MUKS Widzew Łódź) 3-0
Adrian Stępnowski (KS Bombardier Gdynia) – Emil Pawliński (Ring Wolny Toruń) 3-0
Paweł Cieciora (KS Szamotuły Boxing Team) – Kamil Januszkiewicz (Cristal Białystok) 3-0
Tomasz Czyczerski (OPB Opole) – Kamil Łagunionek (KS Bombardier Gdynia) 3-0

OŚWIADCZENIE RAFAKO HUSSARS POLAND W SPRAWIE KIWIORA I JABŁOŃSKIEGO

hussars_konfa

W związku z wczorajszymi internetowymi publikacjami dot. domniemanego stosowania środków dopingujących przez pięściarza Rafako Hussars Poland, Damiana Kiwiora oraz insynuacji o tym, jakoby robił to wcześniej również kapitan „Husarii” i reprezentant Polski, Tomasz Jabłoński, dyrektor generalny grupy, Jarosław Kołkowski, wystosował do Kibiców następujące oświadczenie:

 

Drodzy Kibice!
   
    W dniu dzisiejszym prasę sportową obiegła informacja o rzekomym wykryciu w organizmie Damiana Kiwiora niedozwolonych środków dopingujących. Serwis www.ringpolska.pl pozwolił sobie przy tej okazji na oszczerstwa wobec innego zawodnika naszej drużyny Tomasza Jabłońskiego. Nie mogąc pozostać obojętnym na tego rodzaju publikacje, w imieniu Rafako Hussars Poland oświadczam:

1. Postępowanie wyjaśniające wobec Damiana Kiwiora jest w toku. Według informacji, jakie posiadam zawodnik złożył wyjaśnienia w sprawie, przedkładając odpowiednią dokumentację medyczną. Nie przyznał się do stosowania niedozwolonych środków. Z tego też powodu nikt z drużyny ani Polskiego Związku Bokserskiego nie wypowiadał się publicznie na ten temat.
2. Jeżeli w toku postępowania dyscyplinarnego Komisja Dyscyplinarna AIBA postanowi o ukaraniu Damiana Kiwiora, z pewnością nie będę stawał w jego obronie. Jednak do tego czasu – jak każdy człowiek – Damian ma prawo do obrony, prywatności i dobrego imienia. Proszę wszystkich, a zwłaszcza dziennikarzy sportowych, aby to uszanowali. Wymaga tego nie tylko profesjonalizm, ale także zwykła ludzka przyzwoitość.
3. Odrębną kwestią jest szarganie dobrego imienia Tomasza Jabłońskiego przez redakcję www.ringpolska.pl. Wbrew informacjom podanym przez ten serwis, Tomkowi nigdy nie postawiono zarzutu używania niedozwolonych środków dopingujących. Rażącym nadużyciem jest stwierdzenie, że wobec Tomka po prostu „nie wyciągnięto konsekwencji”, co sugeruje, że w ogóle można było takie konsekwencje wyciągnąć, a jedynie – z niewiadomych przyczyn – przewinienie zostało mu darowane.
4. Ani redaktor naczelny, ani wydawca ww. serwisu nie mogą się tłumaczyć niewiedzą lub pomyłką. Już w dniu 5 marca 2013 r. na moje żądanie serwis ten dokonywał sprostowania nieprawdziwych informacji na temat rzekomego stosowania przez Tomasza Jabłońskiego środków dopingujących. W tym kontekście redakcja otrzymała niezbędne wyjaśnienia. Wczorajsza publikacja nie może więc być traktowana inaczej niż jako celowe i podjęte w złej wierze naruszenie dobrego imienia i godności jednego z najlepszych polskich pięściarzy.
5. Biorąc pod uwagę powyższe, Tomasz Jabłoński kieruje sprawę na drogę sądową i będzie się domagał solidarnie od redaktora naczelnego oraz wydawcy www.ringpolska.pl złożenia odpowiedniego oświadczenia i zapłaty zadośćuczynienia.

    Tego typu bezprawnych działań, godzących w życie prywatne i zawodowe konkretnych osób, ale też szkodzących sportowi w ogóle, nie można zostawiać bez stosownej odpowiedzi. Mam nadzieję, że sprawa Tomka posłuży jako przykład dla tych, którzy uważają, że można bezkarnie naruszać dobra osobiste sportowców, zakładając, że nie będą oni mieli ani sił, ani środków, ani odwagi, żeby się temu przeciwstawić.

Jarosław Kołkowski, Rafako Hussars Poland       

KONSTERNACJA PO MECZU Z AZERAMI. ZWYCIĘSTWO TOMASZA JABŁOŃSKIEGO, KTÓRE NIE CIESZY

hussars_konfa

Drużyna Rafako Hussars Poland przegrała 2-3 z faworyzowanym zespołem Azerbaijan Baku Fires w kolejnym spotkaniu elitarnej ligi WSB. Dla nas najważniejszy był jednak pojedynek Tomasza Jabłońskiego w wadze średniej. Polak wygrał, ale został „przekręcony” przez jednego z sędziów i wygrał tylko niejednogłośnie. Ten fakt sprawił, że kapitan „Husarii” nie jest już samodzielnym liderem olimpijskiego rankingu.

Po serii niepowodzeń Dawid Jagodziński (49 kg) w końcu pokazał boks na wysokim poziomie. Od samego początku znalazł lukę w defensywie Rasula Salieva i prawym sierpem bądź bezpośrednim prawym trafiał go. Drugie starcie zaakcentował dodatkowo akcją, gdy przestrzelił co prawda prawym, za to poprawił mocnym lewym sierpowym i sędzia liczył przeciwnika na stojąco. W trzeciej rundzie „Jagoda” konsekwentnie robił swoje, fajnie pracował na nogach i na tym etapie wygrywał u sędziów trzema i dwukrotnie czterema punktami. W ostatnich sześciu minutach Dawid spuścił trochę z tonu, choć kontrolował sytuację w ringu i pewnie dowiózł wygraną.

Walczący o nominację olimpijską Magomed Gurbanov (56 kg) zaczął spokojnie, chyba nawet zbyt spokojnie, dając się wyszumieć Sylwestrowi Kozłowskiemu. Ten co prawda wielkiej krzywdy mu nie robił, lecz dwóch sędziów doceniło jego ambicję w pierwszej odsłonie. W drugiej 24-letni Azer wziął się do roboty, trafił potężnym prawym podbródkowym, ale wciąż dwóch sędziów typowało przewagę naszego reprezentanta. Nic więc dziwnego, że od trzeciej rundy Gurbanov ruszył do szturmu, spychając coraz mocniej Sylwka do odwrotu. Dodatkowo sędzia ukarał Polaka odjęciem punktu za ataki głową. W końcówce trzeciego starcia Kozłowski już ciężko oddychał, natomiast rywal wyglądał, jakby dopiero się rozkręcał. Ostatnie sześć minut – pomimo ambitnej postawy Kozłowskiego, to niestety przewaga Azera i jego zasłużone zwycięstwo.

Damian Kiwior (64 kg) zaczął spokojnie, próbując wciągnąć rywala w taktyczną walkę na lewy prosty. Niższy Azer Gaybatulla Gadzhialiev nie zamierzał jednak grać melodię, jaką grał mu Polak i z doskoku „strzelał” lewym sierpem, a gdy zdołał się zbliżyć, polował niezwykle groźnym prawym podbródkiem. Gdy Damian chciał wejść w półdystans, często był kontrowany prawym sierpem. Z kolei boksując z daleka lewym prostym nie był w stanie utrzymać dłuższy czas oponenta w bezpiecznej odległości. Brązowy medalista mistrzostw Europy z 2011 roku prawdopodobnie uderzał mniej, za to widoczna była jego przewaga fizyczna i ciosy zadawane przez niego robiły zdecydowanie większe wrażenie na sędziach oraz kibicach. Po trzech przegranych rundach, w czwartej Damian ruszył mocniej do przodu. Przeciwnik jednak zbierał jego próby na blok i kontrował krótkimi, za to soczystymi ciosami. O dziwo jeden z sędziów znalazł sposób, by zapisać te starcie gospodarzowi, ale w ostatecznym rozrachunku to nic nie zmieniło. Ostatnie trzy minuty to również przewaga Azera, który poprawił swój bilans w rozgrywkach WSB na 5-1.

Wobec kontuzji Igora Jakubowskiego w składzie „Husarii” zadebiutował podobno utalentowany Estończyk Rain Karlson (91 kg). Problem w tym, że na dzień dobry dostał bardzo groźnego rywala – Abdulkadira Abdullayeva. Wyższy Karlson przez dwie minuty skutecznie stopował ataki rywala swoim długim lewym prostym i niezłą pracą nóg. Niestety krępy rywal w końcu złapał go przy linach lewym sierpem na szczękę i wszystko się posypało. Estończyk jeszcze w pierwszej rundzie dwukrotnie był liczony do ośmiu. W drugiej obyło się bez liczenia, ale w jej połowie błędnik naszego zawodnika był już chyba mocno uszkodzony i sędzia słusznie zastopował potyczkę w obawie przed ciężkim nokautem.

Walka Tomasza Jabłońskiego (75 kg) z Jabą Khositashvilim powinna być przedostatnia, jednak cały ten wieczór był podporządkowany kapitanowi naszej drużyny. Poprzeczka postawiona przez Gruzina wisiała wysoko. Obaj ruszyli na przełamanie. Pierwsza runda bardzo wyrównana, lecz skuteczniejszy okazał się bezpośredni prawy aktualnego mistrza Polski, dzięki któremu zyskał sympatię całej trójki sędziów. Drugą rundę prawym sierpem rozpoczął i skończył przeciwnik, ale to Jabłoński dyktował tempo, on narzucał pressing i dwóch z trzech sędziów znów wskazało na niego. Od początku trzeciego starcia Tomek zaczął bić częściej po dole, czym zrobił sobie miejsce na dwa bardzo mocne prawe proste na szczękę. Gruzin w czwartej odsłonie prowokował naszego reprezentanta, pokazywał mu język, boksował „z luzu” z opuszczonymi rękoma. Tomek potrzebował dobrej minuty żeby to sobie poukładać i druga połowa tej odsłony należała znów do niego. Przed ostatnią rundą dwóch sędziów typował 40:36 na korzyść Polaka, ale trzeci widział remis! A w myśl zasad panujących w WSB jest ogromna różnica między zwycięstwem 3:0 a 2:1. W ostatecznym rozrachunku ten mały punkt mógł decydować nawet o nominacji olimpijskiej. Kibice dali z siebie wszystko przez te ostatnie trzy minuty, prezes PZB Zbigniew Górski aż podskakiwał przy każdej akcji Tomka i co najważniejsze, sam Jabłoński boksował sprytnie, tym razem lewym prostym, a gdy tylko była okazja złapać rywala przy linach, zasypywał go swoimi ciosami, akcentując swój sukces. Piątego starcia po prostu nie dało się nie punktować dla Jabłońskiego, ale jeden sędzia Algierii wypełnił swoją kartę jeszcze chyba przed jej rozpoczęciem. Polak wygrał niejednogłośnie, więc nie za pięć punktów, a tylko za cztery. W takim układzie nie jest już liderem, a współliderem, z dwoma innymi zawodnikami…

RAFAKO HUSSARS POLAND vs AZERBAIJAN BAKU FIRES 2-3 [na pierwszym miejscu zwycięzcy]

49 KG Dawid Jagodziński – Rasul Saliev 3-0 (49-45, 49-45, 48-47)
56 KG Magomed Gurbanov – Sylwester Kozłowski 3-0 (49-44, 49-46, 48-46)
64 KG Gaybatulla Gadzhialiev – Damian Kiwior 3-0 (50-45, 50-45, 49-46)
75 KG Tomasz Jabłoński – Jaba Khositashvili 2-1 (50-45, 47-48, 50-45)
91 KG Abdulkadir Abdullaev – Rain Karlson TKO 2

źródło: bokser.org

DWÓCH LIDERÓW „HUSARII” NIE WYGRA MECZU. PORAŻKA W WENEZUELI

raubo_wsb

Po trzech pojedynkach meczu Caciques Venezuela z Rafako Hussars Poland zastanawialiśmy się czy aby na pewno rywalami naszych pięściarzy nie są Kubańczycy. Styl w jakim boksowali gospodarze, pewność siebie, wrodzony, niemal taneczny luz i bokserskie „oczko” sprawiały, że podopieczni Zbigniewa Raubo i Jerzego Baranieckiego wyglądali przy Wenezuelczykach jak debiutanci. Ostatecznie w meczu, który miał dwie odsłony „Husaria” przegrała z „Wodzami” 2-3, zawdzięczając jedyne punkty swoim niepokonanym w tym sezonie liderom – Tomaszowi Jabłońskiemu (75 kg) oraz Igorowi Jakubowskiemu (91 kg).

Tak naprawdę walka Yoela Finola (49 kg) z Dawidem Jagodzińskim była bez historii. Boksujący z odwrotnej pozycji Wenezuelczyk „usiadł” na zakrocznej nodze, przepuszczał chaotyczne ataki Polak i bił z kontry, bądź wciągał go na bezpośredni lewy. Od półmetku czuł się już tak pewny swego, że opuścił ręce, bazując praktycznie tylko na swoim refleksie, ale i tak pozostawał nieuchwytny dla „Jagody”. Dawid na dobrą sprawę trafił mocniej tylko lewym sierpem w pierwszej, oraz prawym prostym w trzeciej rundzie. Jednostronna potyczka i pewne zwycięstwo reprezentanta gospodarzy.

W pierwszych minutach drugiej walki, leworęczny Jose Vicente Diaz Azocar (56 kg) zaskoczył Marka Pietruczuka, sprytnie przepuszczając prawy sierp Polaka i natychmiast kontrując swoim dynamicznym lewym sierpowym bądź lewym hakiem pod prawy łokieć. Marek z czasem poukładał to sobie trochę i miał dobre pierwsze minuty 3. i 4. starcia, gdy trochę agresywniej boksując zmuszał przeciwnika do błędów w obronie. Te dwie odsłony były wyrównane, ale sędziowie opowiedzieli się za Azocarem. On też zachował więcej sił na ostatnie trzy minuty i pewnie zwyciężył, choć w tym przypadku – pomimo wysokiej punktacji, nie było aż takiej dysproporcji jak w przypadku Jagodzińskiego.

Najgorsze przyszło w kolejnej odsłonie meczu. Już w pierwszej akcji Luis Martin Arcon (64 kg) dał ostrzeżenie Damianowi Kiwiorowi swoim lewym sierpem. Półtora minuty później było niestety po wszystkim. W akcji prawy na prawy Kiwior spóźnił się o ułamek sekundy, zainkasował bardzo mocny cios na szczękę, ale zanim padł na matę ringu rywal „poczęstował” go jeszcze akcją lewy-prawy. Wyglądało to naprawdę na groźny i ciężki nokaut i pani sędzina z Brazylii natychmiast – bez zbędnego liczenia – zastopowała potyczkę, mimo iż Damian zaskakująco szybko poderwał się na nogi. Decyzja mimo wszystko wydawała się rozsądna…

Kapitan „Husarii”, Tomasz Jabłoński (75 kg), jest „spory” jak na standardy wagi średniej, jednak przy Juanie Carlosie Rodriguezie wyglądał jak młodszy brat. Na szczęście za potworną siłą Rodrigueza nie szły umiejętności i Polak zanotował czwarte, kolejne zwycięstwo w rozgrywkach WSB, wysuwając się na samotne prowadzenie w wyścigu po nominację olimpijską! Od pierwszego gongu przeciwnik „strzelał” bardzo obszernymi, za to dynamicznymi i nokautującymi bombami. Szybszy na nogach Tomek przepuszczał te ataki, kontrował ciosami prostymi i szukał w swoim zwyczaju miejsca w okolicach wątroby, starając się osłabić oponenta. Pół minuty przed przerwą Rodriguez trafił lewym sierpowym i Jabłoński wyraźnie ten cios odczuł. Schował się za gardą, wybronił kilka następnych uderzeń i zabrzmiał gong. O dziwo trójce sędziów to starczyło by typować 10-9 na korzyść rywala, ale to było wszystko co dziś mógł zrobić Polakowi. Rundy od drugiej do piątej to całkowita dominacja Tomasza, choć obszerne sierpy Rodrigueza raz na jakiś czas pruły powietrze. Lider naszej reprezentacji nieustannie polował lewym hakiem na korpus i na dobrą sprawę jedyne pytanie brzmiało, czy przeciwnik dotrwa do końca. Dotrwał, lecz o werdykt mogliśmy być spokojni.

Nie zawiódł Jabłoński, swoje zrobił również nasz lider wagi ciężkiej, Igor Jakubowski (91 kg). Zeszłoroczny mistrz Unii Europejskiej w 1. rundzie zauważył lukę w gardzie młodego pięściarza z Ugandy, Willy`ego Kyakonye i dwukrotnie skarcił go swoim prawym sierpowym w okolice skroni. W 2. odsłonie nie było może takich fajerwerków w ofensywie, jednak dzięki świetnej pracy nóg potężnie zbudowany przeciwnik nie mógł nawet zbliżyć się swoimi akcjami do naszego asa. W 3. starciu bokser z Konina był o krok od wygranej przez nokaut. W akcji prawy na prawy huknął swoim sierpem, niemal natychmiast poprawił taką samą akcją i pod 21-letnim, czarnoskórym gladiatorem ugięły się nogi. Miał zachwiany błędnik, ale mimo iż zraniony, machał rękami z pełnym skrętem tułowia i widocznie Igor doszedł do wniosku, że nie ma co kopać się z koniem. W 4. odsłonie wypunktował rywala swoim lewym prostym i znając punktację na tym etapie, przez ostatnie 3 minuty skupił się już tylko na tym, by nie przyjąć nic mocnego. Kyakonye wygrał ostatnią rundę, ale całą potyczkę Jakubowski. Cztery walki i cztery zwycięstwa – oby tak dalej, bo igrzyska coraz bliżej.

WYNIKI POSZCZEGÓLNYCH WALK [na pierwszym miejscu zwycięzcy]

49 KG: Yoel Segundo Finol Rivas – Dawid Jagodziński 3-0 (50-45, 50-45, 50-45)
56 KG: Jose Vicente Diaz Azocar – Marek Pietruczuk 3-0 (50-44, 50-45, 50-44)
64 KG: Luis Martin Arcon Diaz – Damian Kiwior KO 1
75 KG: Tomasz Jabłoński – Juan Carlos Rodriguez 3-0 (49-46, 49-46, 49-46)
91 KG: Igor Jakubowski – Willy Kyakonye 3-0 (48-47, 49-46, 48-47)

BEZ NIESPODZIANKI W KONINIE. JEDEN PUNKT „HUSARII” W MECZU Z ITALIA THUNDER

hussars_thunder

Nie było niestety niespodzianki w meczu 5. kolejki spotkań 5. sezonu ligi World Series of Boxing. Mimo gorącego dopingu polskich kibiców, Rafako Hussars Poland ulegli w Koninie ekipie Italia Thunder 2-3. Punkty dla „Husarii” zdobyło jej dwóch „hetmanów” – Tomasz Jabłoński (75 kg) oraz Igor Jakubowski (91 kg), dzięki czemu – mimo porażki – nasza ekipa dopisze do swojego dorobku jedno oczko a wspomniani dwaj liderzy polskiej ekipy utrzymają pierwsze miejsca w indywidualnych rankingach.

W pierwszej walce wieczoru faworyzowany Paddy Barnes z impetem od pierwszego gongu ruszył na Dawida Jagodzińskiego (49 kg), polując przede wszystkim na jego korpus. Poobijał mu żebra z obu stron i widać było, że Polak odczuwa te uderzenia. W drugiej rundzie brązowy medalista olimpijski dołożył dwa potężne sierpy na głowę, a jego przewaga nie podlegała dyskusji. Kolejna odsłona to wciąż popis Irlandczyka, który składał swoje ciosy w kombinacje 3-4 ciosów, niemal zawsze zakończoną lewym hakiem w okolice wątroby. Po dziewięciu minutach wszyscy sędziowie dali wszystkie rundy Patrickowi, a jeden nawet raz typował 10-8. Jedyną niewiadomą w czwartej i piątej rundzie był sposób w jaki wygra Barnes. Jagodziński był o dwie klasy gorszy, ale przynajmniej pokazał charakter i dzielnie dotrwał do ostatniego gongu bez żadnego liczenia.

Podobnie jak kolega w niższej kategorii, Sylwester Kozłowski (56 kg) również musiał mierzyć się brązowym medalistą olimpijskim, Michaelem Conlanem. Faworytem więc nie był. Tu jednak przeciwnik z Irlandii nastawił się nie na ataki, a boks przede wszystkim z defensywy. Sylwester prezentował się znacznie lepiej niż „Jagoda”, potrafił 2-3 razy na rundę dosięgnąć oponenta swoimi obszernymi sierpami, ale wbrew temu co próbowali nam wmówić komentatorzy, Conlan był lepiej poukładany i choć nieznacznie, to zasłużenie wygrywał rundę za rundą. W końcówce trzeciego starcia Polak trochę „spuchł”, atakował z mniejszą pasją, stąd również Irlandczyk na finiszu radził sobie jeszcze śmielej. Rezultat mógł być więc tylko jeden…

Kapitan rywali, Vincenzo Mangiacapre, mający w dorobku brązowy medal olimpijski, ale także brązowe krążki mistrzostw świata i Europy, okazał się niezwykle trudny do boksowania i niewygodny. Opuszczał ręce i z luzu „strzelał” hakami oraz sierpami. W pierwszej rundzie Damian Kiwior (64 kg) trzymał wysoko prawą rękę i zbierał te akcje na gardę, jednak w drugiej pogubił się w obronie. W trzeciej, a w zasadzie końcówce trzeciej odsłony, Polak w końcu dwukrotnie mocno odpowiedział swoim sierpem, ale niestety tym finiszem nie zdołał przekonać do siebie sędziów, przegrywając na tym etapie u wszystkich 27:30. Boksujący na „refleksie” i w odchyleniu Mangiacapre swoim nietypowym stylem odebrał trochę werwę Polakowi, pewnie dowożąc wygraną do końca.

Tomasz Jabłoński (75 kg), kapitan „Husarii”, wychodząc do ringu w Koninie walczył nie tylko o pierwszy punkt zespołu w tym spotkaniu, ale również tak ważne dla niego punkty w indywidualnym rankingu. Aktualny mistrz Polski wagi średniej liczy się bowiem w stawce zawodników walczących o kwalifikację olimpijską. Salvatore Cavallaro w gronie seniorów jeszcze nie jest tak znany, ale dał się poznać jako gwiazda ringów młodzieżowych. I Włoch – podobnie jak jego wcześniejszy kolega, również boksował w nietypowym stylu, z nisko opuszczonymi rękoma, polując wyraźnie na potężny lewy krzyżowy. W ringu było sporo chaosu, lecz po równej pierwszej rundzie, w drugiej niestety młody Włoch przynajmniej kilka razy skarcił Tomasza długim lewym na górę. Otrzymał jednak również ostrzeżenie za trzymanie. Dzięki temu u dwóch sędziów Polak wyszedł na prowadzenie. W pierwszej połowie trzeciej odsłony Jabłoński wciąż jakby nie mógł znaleźć swojego rytmu, aż w końcu trafił bezpośrednim prawym. I jeszcze raz i jeszcze raz… Włoski mańkut miał tam lukę, a Jabłoński sprytnie celował pomiędzy jego rękawice. W czwartym starciu niemal powtórka z rozrywki. Początkowo Cavallaro – jeszcze świeży, atakował, jednak w trzeciej minucie „siadał”, a Tomasz podkręcał tylko tempo. Tak samo było w ostatniej rundzie i kapitan Husarii zdobył tak ważne dla siebie punkty, robiąc kolejny duży krok w kierunku Rio.

Igor Jakubowski (91 kg), aktualny mistrz Unii Europejskiej, zaczął spokojnie, kontrolując ciosami prostymi pierwszą rundę. W drugiej niesiony szalonym dopingiem miejscowych kibiców niepotrzebnie się „podpalił”, szukał bardzo mocnych ciosów i choć wygrał u wszystkich sędziów, to równie dobrze mógł ją przegrać. W trzeciej odsłonie Igor nie mógł długo wyczuć dystansu, na szczęście w końcówce dwukrotnie po odchyleniu złapał rywala kontrą krótkim lewym sierpem i znów znalazł uznanie wśród sędziów. Co najważniejsze rozluźnił się, dokładając jeszcze tak potrzebne na tym etapie ciosy na korpus. Endri Spahiu przeżywał wyraźnie kryzys, prawdopodobnie osłabiony ciosami po dole. Dostał również ostrzeżenie i przed ostatnią odsłoną wynik wydał się już przesądzony. Na półtora minuty przed końcem znów lewy sierp Jakubowskiego i rywal już naprawdę się zachwiał. Sprytnie klinczując przetrwał moment zagrożenia, ale piętnaście sekund przed gongiem kończącym walkę pięściarz z Konina omal nie ściął go z nóg swoim prawym sierpem. Sędzia policzył do ośmiu, ratując Albańczyka przed nokautem. Skończyło się więc na zwycięstwie punktowym i pierwszym tak długim dystansie dla Igora. Kolejny duży krok w kierunku Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro został zrobiony!

RAFAKO HUSSARS POLAND – ITALIA THUNDER 2-3 [na pierwszym miejscu Polacy]

49 KG: Dawid Jagodziński – Patrick Barnes 0-3 (45-50, 43-50, 45-50)
56 KG: Sylwester Kozłowski – Michael John Conlan 0-3 (45-50, 45-50, 45-50)
64 KG: Damian Kiwior – Vincenzo Mangiacapre 0-3 (45-50, 45-50, 45-50)
75 KG: Tomasz Jabłoński – Salvatore Cavallaro 3-0 (48-46, 49-45, 49-45)
91 KG: Igor Jakubowski – Endri Spahiu 3-0 (50-43, 50-43, 50-43)

PO ARGENTYNIE CZAS NA WŁOCHY. „HUSARIA” NIE ZMIENIA ZWYCIĘSKIEGO SKŁADU

hussars_konfa

Bohaterowie meczu z Argentina Condors wystąpią w kolejnym meczu Rafako Hussars Poland w lidze WSB. Tym razem rywalem będzie Italia Thunder, a spotkanie odbędzie się w piątek o godz. 20.00 w Koninie.

- Posyłamy do boju bardzo silny skład, który w tym sezonie zdobył już 4 punkty. Ale mamy też świadomość, że przyjeżdża niezwykle mocna drużyna, w której jest aż 3 medalistów olimpijskich. My o takich sukcesach możemy na razie tylko pomarzyć – powiedział trener „Husarii” Zbigniew Raubo.

W ekipie Biało-Czerwonych wystąpią: Dawid Jagodziński (49 kg), Sylwester Kozłowski (56 kg), Damian Kiwior (64 kg), kapitan zespołu Tomasz Jabłoński (75 kg) oraz idol konińskiej publiczności Igor Jakubowski (91 kg). Dwaj ostatni mają już po 2 wygrane walki na ringach World Series of Boxing i na dziś dzień są wśród głównych kandydatów do zdobycia kwalifikacji olimpijskiej.

- Włosi awizowali bardzo silny skład, z Irlandczykami Paddy`m Barnesem i Michaelem Conlanem na czele. Nie wysyłają do Polski żadnych rezerw, bo wiedzą, że i nasi zawodnicy potrafią solidnie boksować. Polacy nie są chłopcami do bicia, trzeba się z nimi liczyć. Zresztą z Azerami też nie było demolki, Jordan Kuliński też powinien dotrwać do końca walki. Zapowiada się w Koninie świetny mecz – dodał główny szkoleniowiec Rafako Hussars Poland.

W miniony weekend polska drużyna w rezerwowym składzie przegrała z finalistą poprzednich rozgrywek Azerbaijan Baku Fires 0-5.

- Azersko-rosyjski zespół pokazuje, że chyba jako jedyny na świecie jest w stanie konkurować ze znakomitymi Kubańczykami. My ten mecz w Azerbejdżanie przegraliśmy już w szatni, brakowało woli walki i wiary w siebie, choć oczywiście nie wszystkim. Ale oceniam cały skład, bo to rozgrywki drużynowe – mówi Zbigniew Raubo.

Kolejne spotkanie bokserzy z wag 52 kg, 60 kg, 69 kg, 81 kg i +91 kg rozegrają w przyszłym tygodniu w Miami z USA KnockOuts. Bardzo możliwe, że w wadze superciężkiej szansę dostanie Roger Hryniuk, który ostatnio był rezerwowym. Litwin Mantas Valavicius nie zachwycił w Gubie.

RANKING WSB: NA CZELE JABŁOŃSKI I JAKUBOWSKI. W CZOŁÓWCE 5 POLAKÓW I DONNELLY

hussars_lineup

Po czterech kolejkach 5. sezonu zawodowej ligi World Series of Boxing powoli kształtować nam się zaczyna indywidualny ranking WSB. Jak na razie mamy powody do satysfakcji, gdyż na czele dwóch kategorii – średniej (75 kg) i ciężkiej (91 kg) znajdują się Polacy – Tomasz Jabłoński oraz Igor Jakubowski. Wysoka lokata w rankingu to nie tylko prestiż, ale i szansa na kwalifikację olimpijską, gdyż paszporty do Rio de Janeiro otrzyma 17 zawodników ze wspomnianego zestawienia.

Oprócz dwóch liderów „Husarii” punktowało jeszcze sześciu innych podopiecznych trenerów Zbigniewa Raubo i Jerzego Baranieckiego: Dawid Jagodziński (49 kg) jest czwarty, Dawid Michelus (60 kg) i Damian Kiwior (64 kg) zajmują piąte lokaty,  Steven Donnelly (69 kg) jest o oczko niżej, zaś na dwunastych miejscach odnajdujemy nazwiska Sylwestra Kozłowskiego (56 kg) i Mateusz Tryca (81 kg).

Przypominamy, że od tego sezonu obowiązuje nowy regulamin przyznawania punktów do rankingu. Za zwycięstwo jednogłośnie na punkty lub przed czasem otrzymuje się 5 pkt, a za wygraną niejednogłośnie lub w wyniku technicznego nokautu spowodowanego kontuzją rywala – 4 pkt. Z kolei zwycięstwo przez dyskwalifikację lub walkower – to 3 pkt na konto triumfatora. W przypadku technicznego remisu obaj zawodnicy dostają po 1 pkt. Również 1 pkt zainkasuje bokser, który przegrał walkę niejednogłośną decyzją sędziów. Ale są też punkt minusowe – 1 za porażkę w wyniku dyskwalifikacji albo za walkower spowodowany nadwagą.

Aby wszyscy zawodnicy, którzy zostali zgłoszeni do tegorocznej edycji ligi WSB mieli równe szanse, ranking indywidualny zamknięty zostanie po drugiej rundzie spotkań grupowych. Pozostali będą jeszcze mieli szansę zdobycia 26 kwalifikacji w turnieju indywidualnym, który odbędzie się kilka tygodni przed Igrzyskami w Rio. Warunkiem uczestnictwa będzie stoczenie wcześniej choć jednej potyczki w rozgrywkach WSB.

RANKING INDYWIDUALNY LIGI WSB [STAN NA 9 LUTEGO 2015 ROKU]

49 KG
1. Hasanboy Dusmatov (Ukraine Otamans) 10
1. Patrick Barnes (Italia Thunder) 10
1. Joahnys Argilagos (Cuba Domadores) 10
4. Dawid Jagodziński (Hussars Poland) 5

52 KG
1. Yosbany Veitia (Cuba Domadores) 10
2. Achraf Kharroubi (Morocco Atlas Lions) 6

56 KG
1. Robeisy Ramirez (Cuba Domadores) 10
1. Magomed Gurbanov (Baku Fires) 10
3. Francisco Martinez (USA KnockOuts) 9
12. Sylwester Kozłowski (Hussars Poland) 3

60 KG
1. Albert Selimov (Baku Fires) 10
1. Adlan Abdurashidov (Rusiia Boxing Team) 10
3. Lazaro Alvarez (Cuba Domadores) 8
5. Dawid Michelus (Hussars Poland) 5

64 KG
1. Raul Curiel (Mexico Guerreros) 10
2. Yasnier Toledo (Cuba Domadores) 10
3. Gaybatulla Gadzhialiyev (Baku Fires) 10
5. Damian Kiwior (Hussars Poland) 6

69 KG
1. Radzhab Butaev (Russia Boxing Team) 10
1. Alberto Palmetta (Argentina Condors) 10
3. Mohammed Rabi (Morocco Atlas Lions) 9
3. Haizel Ekow Tabiri-Essuman (British Lionhearts) 9
6. Steven Donnelly (Hussars Poland) 5

75 KG
1. Anthony Fowler (British Lionhearts) 10
1. Tomasz Jabłoński (Hussars Poland) 10
2. Meirim Nursultanov (Astana Arlans) 9
2. Hurshidbek Normatov (Ukraine Otamans) 9
2. Arlen Lopez (Cuba Domadores) 9

81 KG
1. Valentino Manfredonia (Italia Thunder) 10
2. Julio Cesar La Cruz (Cuba Domadores) 9
2. Oleksandr Khyzniak (Ukraine Otamans) 9
2. Hrvoje Sep (Astana Arlans) 9
12. Mateusz Tryc (Hussars Poland) 1

91 KG
1. Igor Jakubowski (Hussars Poland) 10
2. Denys Poyatsyka (Ukraine Otamans) 9
2. Erislandy Savon (Cuba Domadores) 9

+91 KG
1. Lenier Perot (Cuba Domadores) 10
2. Arslanbek Makhmudov (Baku Fires) 9
2. Joseph Joyce (British Lionhearts) 9
2. Filip Hrgovic (Astana Arlans) 9

„HUSARIA” USTRZELIŁA ARGENTYŃSKIE „KONDORY”. BEZDYSKUSYJNA WYGRANA WE WŁOCŁAWKU

hussars_argentina

W trzecim meczu piątego sezonu zawodowej ligi World Series of Boxing pięściarze Rafako Hussars Poland zanotowali we Włocławku pierwsze zwycięstwo. Podopieczni Zbigniewa Raubo i Jerzego Baranieckiego nie dali szans ekipie Argentina Condors, zwyciężając bezdyskusyjnie 5-0. Punkty dla Biało-Czerwonych zdobyli: Dawid Jagodziński (49 kg), Sylwester Kozłowski (56 kg), Damian Kiwior (64 kg), Tomasz Jabłoński (75 kg) oraz Igor Jakubowski (91 kg).

49 KG: Dawid Jagodziński – Junior Leandro Zarate 3-0 (48-47, 50-45, 49-46)
Nasz etatowy reprezentant w najlżejszej kategorii od początku ruszył do ostrego ataku, czym trochę zaskoczył doświadczonego rywala. Spychany do defensywy Zarate zadawał mało ciosów i pierwsze dwie rundy oddał trochę bez walki. Dopiero od trzeciej podjął otwartą rękawice. Jagodziński nie odpuszczał, chciał odpowiedzieć cios za cios, co wprowadziło trochę chaosu. Pojedynek zrobił się brzydki, ale dla nas było najważniejsze, że Dawid dowiózł wygraną do końca.

56 KG: Sylwester Kozłowski – Ignacio Perrin – walkower dla Polaka

64 KG: Damian Kiwior – Ronan Nahuel Sanchez 3-0 (48-47, 48-47, 48-47)
Wicemistrz Polski wagi  zlimitem 69 kg już na początku dwukrotnie dał się zaskoczyć prawym krzyżowym i zanim na dobre wszedł w walkę, było już po pierwszej rundzie, którą sędziowie zgodnie zaliczyli na konto jego rywala. Damian w drugim starciu odnalazł się w półdystansie, wyrównując stan rywalizacji. Sanchez świetnie rozpoczął trzecią odsłonę, dziurawiąc nieszczelną gardę Damiana. Ten tuż przed przerwą wystrzelił ładnie prawym podbródkiem, lecz nie starczyło to do odwrócenia punktacji. Po przerwie rozgorzałą otwarta wojna na środku ringu. Żaden z zawodników nie był w stanie przełamać tego drugiego, natomiast na kartach wszyscy arbitrzy widzieli nieznaczną przewagę Kiwiora. Tak oto na trzy minuty przed końcem na kartach było 3 razy po 38:38. W ostatnim starciu Argentyńczyk nie wytrzymał wysokiego tempa, stracił na finiszu siły i tym samym Damian przypieczętował punktowe zwycięstwo.

75 KG: Tomasz Jabłoński – Cristian Zarate 3-0 (50-45, 50-45, 50-45)
Kapitan „Husarii”, jak to ma w swoim zwyczaju, od pierwszego gongu ostro nacierał, skracał dystans lewym prostym, szukał miejsca pod łokciami rywala, a na początku trzeciej minuty trafił bardzo mocnym prawym prostym na szczękę. W drugiej rundzie na jego głowie ulokował jeszcze prawy sierp w okolice ucha, nie przerywał naporu, zaś Cristian oddychał coraz ciężej. Mimo wszystko w trzeciej Tomek zmienił trochę taktykę i zaczął więcej boksować, ale i w tym elemencie górował nad oponentem. Następne trzy minuty to niemal powtórka z rozrywki. Dobrze pracujący na nogach i operujący ciosami prostymi Jabłoński wyraźnie przeważał nad zmęczonym Argentyńczykiem. W ostatniej rundzie szalenie ambitny, lecz „wypompowany” Zarate szukał jakiegoś mocnego uderzenia, jednak Jabłoński karcił go z defensywy swoimi soczystymi kontrami i gdyby pojedynek trwał minutę-dwie dłużej, prawdopodobnie wygrałby przed czasem.

91 KG: Igor Jakubowski – Elber Passos KO 2
Aktualny mistrz Unii Europejskiej zaczął z impetem i już w pierwszej minucie dwukrotnie przewrócił krótkim prawym sierpowym za lewą rękę Brazylijczyka i nie wiedzieć czemu sędzia nie liczył. Być może w myśl zasady do trzech razy sztuka, bo za trzecim razem w końcu zaliczył nokdaun pięściarzowi z Konina. Egzekucję przerwał gong na przerwę, lecz było to tylko odroczenie wyroku. Na początku drugiego starcia Igor huknął prawym sierpowym na skroń, zrobił krok w tył, poprawił krótkim prawym na szczękę i Brazylijczyk bezwładnie osunął się na matę, a sędzia bez zbędnego liczenia ogłosił nokaut.

DAMIAN KIWIOR: JEŚLI JUTRO POKAŻĘ INTELIGENTNY BOKS, TO WYGRAM

kiwior_waga

- Jak to było z Twoją porażką w San Juan w meczu z Puerto Rico Hurricanes? W jakich kategoriach mamy ją oceniać? To był pech, zła decyzja sędziów, kondycja zawiodła, czy może ta waga z limitem 64 kg znowu trochę przeszkadza Ci w boksowaniu?
Damian Kiwior: Ciężko powiedzieć, bo wszedłem do ringu trochę nie rozgrzany i być może troszkę mnie przytkało, aczkolwiek w piątej rundzie wcale nie czułem się źle. Z drugiej strony nie chciałem ryzykować i wdawać się w bijatykę, bo z tego co mi trenerzy mówili przed piątą rundą wygrywałem. Wiadomo jak u mnie jest z łukami brwiowymi, więc nie chciałem narażać się na niepotrzebną kontuzję, gdyż teraz mamy napięty grafik meczów. Co do limitu wagi, czyli 64 kg, to teraz osiągnąłem go bardzo mądrze. Trzymam tę wagę od dłuższego czasu i mam nadzieję, że przyniesie to efekty.

- Może dodamy jeszcze jeden element, np. że Damian Kiwior lepiej boksuje w Polsce niż zagranicą? Wiadomo, że każdy lubi walczyć słysząc doping własnych kibiców – to wzmacnia, motywuje, uskrzydla…
DK: Wiadomo, że nie ma to jak mieć za sobą kibiców i dlatego cieszę się, że jutro pokażę się na ringu we Włocławku. Mam miłe wspomnienia z tego miasta. Ale wiadomo, że gdzie by się nie boksowało, wszędzie trzeba dać z siebie wszystko i zamykając temat tamtego meczu myślę, że w Portoryko zrobiłem to, co do mnie należało.

- Co trzeba zrobić by jutro wygrać z Argentyńczykiem Ronanem Sanchezem? Wiesz jak boksuje rywal? Oglądałeś jego walkę z Adilem Aslanovem?
DK: Na pewno muszę pokazać inteligentny boks. Dużo wraz ze sztabem szkoleniowym nad tym pracowałem i wiem, że stać mnie na to, by nie zostawić wątpliwości sędziom kto powinien wygrać tę walkę. Oglądałem kilka walk Argentyńczyka. To ofensywny zawodnik ale myślę, że siła fizyczna będzie bardziej atutem moim niż Sancheza.

- Co dalej? Dasz radę boksować co 2 tygodnie po 5 rund? Liga WSB to wielkie sportowe wyzwanie, bo prócz wysiłku meczowego dochodzą jeszcze męczące podróże…
DK: Tak, dam radę! Jestem głodny boksu i walk w tych rozgrywkach. Jeśli zdrowie pozwoli chcę walczyć i wygrywać z każdym rywalem jaki stanie na mojej drodze.

- Jak wyglądało wasze, czyli Twoje i Sancheza, spotkanie na ceremonii ważenia? To dla Ciebie ważne jak zachowują się rywale w takich momentach?
DK: Lubię ten moment kiedy staję na przeciwko mojego przeciwnika i patrzę mu w oczy. Jest wtedy taka pozytywna adrenalina. To element walki psychologicznej, która toczy się już od konferencji prasowej, aż do ogłoszenia werdyktu. Oczywiście nie lekceważę Argentyńczyka, bo każdego rywala szanuję i wiadomo, że to jest boks, gdzie wszystko się może wydarzyć ale …Kiwior jutro wygra.

- Najlepszy zawodnik z jakim jak dotąd boksowałeś w lidze WSB to…
DK: Kubańczyk Yasnier Toledo i Meksykanin Juan Pablo Romero, ale jeśli miałbym wskazać na jednego, to zdecydowanie byłby to Kubańczyk.

- 5 rund czy 3 rundy? Jaki dystans walki najbardziej Ci odpowiada i dlaczego?
DK: Wolę boksować 5 rund, ponieważ trzeba więcej myśleć w ringu, inaczej ustalać taktykę, aczkolwiek nie ma to dla mnie większego znaczenia czy boksuje 3 czy 5 rund, bo w sumie każdy dystans ma swoje plusy.

- No i na koniec jeszcze trenerski temat. Macie w narożniku dwóch bardzo doświadczonych ale i zarazem głodnych sukcesów trenerów. Jak wyglądają stosunki międzyludzkie w „Husarii” między zawodnikami a szkoleniowcami?
DK: Bardzo dobrze dogadujemy się z trenerami. W ekipie panuje bardzo dobra fajna atmosfera. Z trenerem Jurkiem Baranieckim już dość długo współpracuję i wiedziałem, że jest bardzo dobrym szkoleniowcem, natomiast z trenerem Zbyszkiem Raubo się nie znałem, więc ciężko było go oceniać. Ale teraz mogę już śmiało powiedzieć, że z każdym dniem widzę jak zmienia mnie boksersko. Jakby to trener Raubo powiedział: „nie ja ciebie zmieniam, tylko ty zmieniasz swój styl boksowania”, ale na pewno ma bardzo duży wkład w nasz rozwój i uczy nas wielu przydatnych boksersko rzeczy.

- Co będziesz robił w ostatnich godzinach przed jutrzejszą walką? Jak się będziesz koncentrował?
DK: Będę standardowo słuchał muzyki i psychicznie nastawiał się jakby to była najważniejsza walka w mojej karierze.

Rozmawiał: Jarosław Drozd

PUNKT „HUSARII” NA INAUGURACJĘ 5. SEZONU WSB. JABŁOŃSKI I JAKUBOWSKI NOKAUTUJĄ

hurr_huss

Niestety od porażki rozpoczęli nowy sezon zawodowej ligi World Series of Boxing podopieczni Zbigniewa Raubo i Jerzego Baranieckiego. Rafako Hussars Poland przegrali dość nieszczęśliwie w San Juan z Puerto Rico Huricanes 2-3. Zwycięstwa na wagę jednego punktu wywalczyli niezawodny kapitan Tomasz Jabłoński (75 kg) i debiutujący w WSB, mistrz Unii Europejskiej, Igor Jakubowski (91 kg).

49 kg: Janthony Ortiz – Dawid Jagodziński PKT 5 (49:45, 49:45, 50:46)
Znakomita pierwsza runda dla obu. Trzy minuty wymian w krótkim półdystansie, akcje cios za cios. Dwóch z trzech sędziów widziało przewagę naszego reprezentanta. Niestety w drugiej i trzeciej odsłonie Polak stracił rytm, spóźniał się i momentami sam wpadał na cios. Szczególnie w drugim starciu dawał się zaskakiwać, ale już w czwartym znów nawiązał walkę i wydawało się, że wszystko jest jeszcze sprawą otwartą. Niestety na początku piątej rundy potężny lewy sierpowy Ortiza rzucił Dawida na deski. Jagodziński przez moment przeżywał trudne chwile, ale dzielnie dotrwał do końca. Niestety wynik był sprawą oczywistą…

56 kg: Garibaldy Gómez – Marek Pietruczuk KO 1
Wszystko zaczęło się teoretycznie dobrze. 50 sekund wzajemnego badania z lekką przewagą Marka. I nagle po niecelnym prawym rywal huknął lewym hakiem w okolice wątroby… Pietruczuk z grymasem bólu przyklęknął i pozostał w tej pozycji jeszcze kilka sekund po wyliczeniu do dziesięciu.

64 kg: Jan C. Rivera – Damian Kiwior PKT 5 (48:46, 48:46, 47:47)
Polak dobrze rozpoczął pojedynek, punktując trochę ospałego przeciwnika. Ten wrócił niezłą rundą drugą i prawdopodobnie u obiektywnych sędziów po sześciu minutach byłby remis. Kiwior jednak świetnie pokazał się w trzecim starciu. W końcówce przeprowadził kombinację 7-8 ciosów, z których każdy wylądował na głowie Portorykańczyka. Było blisko liczenia, ale potem okazało się, że… wszyscy sędziowie typowali 9:10. Naprawdę trudno powiedzieć jakim cudem. Czwartą rundę znów wygrał Polak, w piątej osłabł i oddał inicjatywę, do tego trzeba dodać ostrzeżenie w końcówce potyczki dla Rivery za wypluwanie ochraniacza. Bez większego główkowania wychodziło 48:46, tymczasem skończyło się na 46:48. Cóż, trzeba się z tym pogodzić, choć wynik na pewno bardzo krzywdzący…

75 kg: Tomasz Jabłoński – Jean Alicea TKO 3
Aktualny mistrz Polski wagi średniej jak na kapitana przystało zrobił swoje. Lider z poprzednich sezonów w swoim stylu ruszył ostrym pressingiem i od początku zepchnął rywala do głębokiej defensywy. Co z tego, skoro w pierwszej rundzie Alicea trafił tylko raz – w dodatku poniżej pasa, a jeden „sprawiedliwy” znów znalazł sposób, by wskazać na reprezentanta gospodarzy. Być może to rozwścieczyło dodatkowo Tomasza, który z jeszcze większym impetem natarł w drugiej rundzie. Najpierw kombinacją prawy podbródkowy-prawy krzyżowy wstrząsnął oponentem. Pół minuty później zranił go bardzo lewym sierpowym z doskoku. W obu przypadkach Portorykańczyk sprytnie ratował się klinczami. Jabłoński po kilku uderzeniach na górę huknął lewym hakiem w okolice wątroby i mieliśmy pierwsze liczenie. Przed przerwą kolejny lewy pod prawy łokieć i Alicea znów liczony do ośmiu. Uratował go jeszcze gong, lecz po przerwie Tomasz dalej szedł jak burza i po minucie bombardowania sędzia zastopował jednostronną potyczkę.

91 kg: Igor Jakubowski – Michael Narváez KO 1
Pięściarz z Konina jako pierwszy od kilku lat zrobił poważny wynik, sięgając kilka miesięcy temu po złoty medal Mistrzostw Unii Europejskiej. Ma za sobą ciekawe sparingi z tak uznanymi markami jak Włodarczyk czy Masternak i jasne było jeszcze przed tym meczem, że jest jedną z większych, o ile nie największą nadzieją na olimpijską kwalifikację. I wszystko sprawdziło się na ringu w San Juan. Jakubowski ostro zaatakował od początku i już pod koniec pierwszej minuty wstrząsnął przeciwnikiem prawym prostym. Nie podpalił się, odczekał kilkanaście sekund i wystrzelił potężnym prawym sierpowym. Cios spadł na szczękę rywala, a ten padł niczym prądem rażony i ciężko znokautowany leżał jeszcze na macie kilka minut. Efektowny, brutalny nokaut!

JAGODZIŃSKI, PIETRUCZUK, KIWIOR I JAKUBOWSKI BLISKO MECZU Z PORTORYKO

huragan

W nocy z 17 na 18 stycznia (czasu polskiego) bokserzy Rafako Hussars Poland spotkają się z debiutującym w World Series of Boxing zespołem Puerto Rico Hurricanes. Trenerzy Zbigniew Raubo i Jerzy Baraniecki mają 4 pewniaków w składzie na ten mecz.

Odkryta przez Krzysztofa Kolumba wyspa Portoryko leży pomiędzy Oceanem Atlantyckim na północy, a Morzem Karaibskim na południu. Jest państwem stowarzyszonym ze Stanami Zjednoczonymi, więc bokserzy, którzy znajdą się w portorykańskim ringu, wcześniej musieli odebrać amerykańskie wizy w ambasadzie w Warszawie.

Jednym z pierwszych był Marek Pietruczuk (56 kg), który bardzo dobrze spisuje się u progu nowego sezonu – wygrał walki w meczach towarzyskich reprezentacji z Niemcami oraz Husarii z Ukraine Otomans na zasadach WSB.

- Oprócz Marka Pietruczuka pewniakami w składzie na mecz z portorykańskim Huraganem są Dawid Jagodziński i Mistrz Unii Europejskiej Igor Jakubowski. W meczu w Łucku kontuzji łuku brwiowego doznał Damian Kiwior, ale to nie jest poważny uraz i jego też widzimy między linami w San Juan – powiedzieli trenerzy Raubo i Baraniecki.

- Chyba już wyczerpałem limit pecha. Urazu doznałem w zderzeniu głowami z rywalem. Kontuzjowany łuk brwiowy się zagoi i liczę, że wystąpię na inaugurację nowego sezonu World Series of Boxing. Wagowo nic się nie zmieniło, nadal będę boksował w kategorii -64 kg. Do startów w tej wadze przygotowuję się w sezonie 2015 – powiedział Damian Kiwior, który w Mistrzostwach Polski walczy w wyższej kategorii.

Najtwardszy orzech do zgryzienia szkoleniowcy Rafako Hussars Poland będą mieli z obsadą wagi 75 kg – wystąpi Tomasz Jabłoński lub Kamil Gardzielik. Pierwszego z wymienionych prześladują kłopoty zdrowotne, dlatego zabrakło go w niedawnych sprawdzianach międzynarodowych. Zastępujący go pięściarz z Konina poniósł dwie porażki.

MIMO PORAŻKI „HUSARIA” NIE BYŁA W ŁUCKU GORSZA OD „ATAMANÓW”

pietruczuk

Z bardzo dobrej strony pokazali się bokserzy Rafako Hussars Poland w test-meczu z silnym zespołem Ukraine Otomans. Biało-Czerwoni przegrali tylko 5-6, a o wyniku zadecydowały dość kontrowersyjne werdykty w wadze +91 kg.

- Znakomicie rozpoczęliśmy mecz z silnym zespołem Ukrainy, bowiem swoje walki wygrali Dawid Jagodziński i Marek Pietruczuk. Pierwszy z nich zwyciężył niejednogłośnie na punkty, zaś Marek Pietruczuk triumfował w wyniku kontuzji rywala. Lekarz przerwał walkę w 4 rundzie z powodu pogłębiającej się kontuzji łuku brwiowego Olega Dowhuna. W drugiej serii dzisiejszego bardzo pożytecznego sprawdzianu zwycięstwa odnieśli Dawid Michelus i Mateusz Tryc, zaś porażki ponieśli Grzegorz Kozłowski i Rafał Perczyński. W decydującej walce, której towarzyszyły wielkie emocje, debiutujący Roger Hryniuk przegrał 1-2 na punkty z ważącym aż 131 kilogramów Igorem Szewadzutskijem. Ukrainiec dostał dwa ostrzeżenia. U jednego sędziego nasz zawodnik wygrał wszystkie rundy, a u dwóch innych wszystkie przegrał – powiedział team menedżer „Husarii” Jacek Szelągowski.

W południowej serii, w której odbyło się sześć walk, swoje walki wygrali Dawid Jagodziński, Marek Pietruczuk i mistrz Unii Europejskiej Igor Jakubowski. Ukraińcy na pierwsze prowadzenie (5-4) wyszli dopiero po występie ich lidera brązowego medalisty ubiegłorocznych Mistrzostw Europy Bogdana Shelestyuka, który pokonał Rafała Perczyńskiego. Kilkanaście minut później do kolejnego remisu doprowadził Mateusz Tryc, a o losach potyczki zadecydowała wspomniana walka z udziałem rozpoczynającego starty w „Husarii” Rogera Hryniuka.

Podopieczni trenerów Zbigniewa Raubo i Jerzego Baranieckiego zebrali sporo pochwał za test-mecz z czołową drużyną ligi WSB. To dobry prognostyk przed nowym sezonem – inauguracja World Series of Boxing już za miesiąc.

WYNIKI POSZCZEGÓLNYCH WALK [zwycięzcy na pierwszym miejscu]

I seria
49 kg Dawid Jagodziński – Denis Kozaruk
56 kg Marek Pietruczuk – Oleg Dowhun
64 kg Dmitrij Grynczenko – Damian Kiwior
75 kg Arsen Rizun – Kamil Gardzielik
91 kg Igor Jakubowski – Arsen Azizow
91 kg Taras Neudachin – Paweł Wierzbicki

II seria
52 kg Artem Fatych – Grzegorz Kozłowski
60 kg Dawid Michelus – Arnold Chegai
69 kg Bogdan Shelestyuk – Rafał Perczyński
81 kg Mateusz Tryc – Denis Sołonenko
+91 kg Igor Szewadzutskij – Roger Hryniuk

ZNAMY SKŁAD „HUSARII” NA TEST-MECZ Z UKRAIŃSKIMI „ATAMANAMI”

jakubowski_03

- W dwóch najcięższych wagach szansę dostanie trzech debiutantów – mówi główny trener Zbigniew Raubo przed test-meczem Rafako Hussars Poland z Ukraine Otomans. Sprawdzian przed nowym sezonem ligi zawodowej WSB odbędzie się 13 grudnia w Łucku.

Szkoleniowcy „Husarii” Zbigniew Raubo i Jerzy Baraniecki, którzy prowadzą również reprezentację Polski, zdecydowali, że do oddalonego o 400 kilometrów Łucka (podróż powinna zająć 6 godzin) uda się 11 bokserów – Dawid Jagodziński (49 kg), Grzegorz Kozłowski (52 kg), Marek Pietruczuk (56 kg), Dawid Michelus (60 kg), Damian Kiwior (64 kg), Rafał Perczyński (69 kg), Tomasz Jabłoński (75 kg), Mateusz Tryc (81 kg) oraz Igor Jakubowski (91 kg), Paweł Wierzbicki i Roger Hryniuk (obaj +91 kg).

- Test-mecz będący mocnym sparingiem przed sezonem WSB podzielony zostanie na dwie tury – w południowej na ring wyjdą zawodnicy z wag 49 kg, 56 kg, 64 kg, 75 kg i 91 kg, zaś wieczorem boksować będą pięściarze z wag 52 kg, 60 kg, 69 kg, 81 kg i dwaj z +91 kg. To jest sprawdzian na dystansie 5 rund, więc niejako debiut w tej formule dla Mistrza Unii Europejskiej Igora Jakubowskiego oraz byłego Wicemistrza Świata Młodzieżowców Pawła Wierzbickiego i Rogera Hryniuka – powiedział Zbigniew Raubo.

Najwięcej wątpliwości trenerzy mieli i mają z wagami średnią i półciężką, w której na dziś liderami są Tomasz Jabłoński i Mateusz Tryc.

- W najbliższą sobotę obaj mają walki w lidze niemieckiej – boksują w zespole Nordhäuser SV. Dla Tomka będzie to już druga walka z rzędu, w debiucie w miniony weekend pokonał Chorwata Marko Opsivaca. Jeśli doznaliby jakiegoś lekkiego urazu albo czuli się mocno zmęczeni po występie w Bundeslidze, wówczas na Ukrainę mogą jechać inni zawodnicy z ich wag – Kamil Gardzielik lub Jordan Kuliński – dodał Zbigniew Raubo.

Obecnie w kadrze Husarii na nowy sezon ligi WSB jest 23 bokserów, w tym 16 Polaków i 7 zagranicznych wybranych w listopadowym drafcie w Korei Płd.

[Fot. Barbara Sańko ©]

22. MMP: WNIOSKI PO FINAŁACH? MAMY MŁODĄ I UTALENTOWANĄ CZOŁÓWKĘ. POLSKI WYGRAŁ Z MICHELUSEM

michelus_polski

W Sokółce zakończyły się dzisiaj 22. Młodzieżowe Mistrzostwa Polski o Puchar Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Łącznie w ringowe szranki stanęło 110 zawodników z 50 klubów, oferując kibicom – na ogół – bardzo ciekawe widowisko. Szkoda, że w najważniejszy dzień zawodów, jakim są finały, nie wszyscy bohaterowie mogli walczyć o złote medale. Przede wszystkim żal Grzegorza Kozłowskiego (Akademia Walki Warszawa, 52 kg) i Damiana Kiwiora (PTB Tiger Tarnów, 69 kg), którzy swoja dyspozycja podnosili rangę całych zawodów. Z powodu urazu nie zaboksował także Damian Jóźwiszyn (GUKS Carbo Gliwice, 49 kg), dzięki czemu  Dawid Jagodziński wywalczył tytuł boksując w Sokółce nieco ponad minutę w półfinale.

Te losowe niedogodności zrekompensowali nam pozostali finaliści, wznosząc się momentami na wyżyny swoich umiejętności. Żaden ze złotych medali nie przyszedł mistrzom w sposób łatwy, za co publiczność słusznie nagradzała brawami przegranych. Złote medale 22. MMP zdobyli w kolejności wag: Dawid Jagodziński (BSB Astoria Bydgoszcz, 49 kg),  Maciej Jóźwik (BKS Skorpion Szczecin, 52 kg), Marek Pietruczuk (UMKS Victoria Ostrołęka, 56 kg),  Mateusz Polski (KSW Róża Karlino, 60 kg), Marcin Latocha (KSW Róża Karlino, 64 kg – najlepszy zawodnik 22. MMP), Rafał Perczyński (Akademia Walki Warszawa, 69 kg), Arkadiusz Szwedowicz (BKS Skorpion Szczecin, 75 kg), Mateusz Tryc (KS Fenix Warszawa, 81 kg), Igor Jakubowski (Zagłębie Konin, 91 kg) i Paweł Wierzbicki (UKS Boxing Sokółka, +91 kg). Poza liczącym 23 lata Trycem i o rok młodszym Jakubowskim są to pięściarze bardzo młodzi (urodzeni w latach 1993-1994), co najlepiej ilustruje fakt, że mamy do czynienia z bardzo zdolnym i perspektywicznym pokoleniem.

Ozdoba każdych zawodów byłyby zapewne pełne emocji pojedynki Pietruczuka z Sylwestrem Kozłowskim (Akademia Walki Warszawa), Polskiego z Dawidem Michelusem (UKS Kontra Elbląg), Latochy z Krystianem Sielawą (Hetman Białystok). Każdy z ww. finalistów dał z siebie wszystko, by zdobyć upragnione złoto. Dzięki swojemu zwycięstwu Marek wywalczył złoty dublet – dokładając do tytułu mistrzowskiego wśród seniorów, złoty krążek U-23. Podobny wyczyn mógł stać sie udziałem Dawida, ale zdeterminowany Mateusz pokazał, że jego zwycięstwo w Kielcach na Memoriale im. Leszka Drogosza jest sygnałem wielkiego sportowego progresu. Ze „srebrnego” cienia wyszedł w końcu Marcin, o którym trener Tomasz Różański mówi, że jest tytanem pracy. Złoty medal wywalczony w efektowny sposób w Sokółce powinien dodatkowo zmotywować tego młodego pięściarza.

Wątpliwości niektórych obserwatorów wzbudził werdykt po walce Szwedowicza z Kamilem Bednarkiem (DKB Dzierżoniów). Ten ostatni potrafił skutecznie odnajdywać luki w gardzie szczecinianina, ale miał też dość częste chwile przestojów. Sędziom zapewne przypadły do gustu niezwykle szybkie i efektownie wyglądające kombinacje ciosów Arkadiusza, jakkolwiek nie wszystkie z nich znajdowały drogę do szczęki i tułowia Kamila. Po ogłoszeniu werdyktu emocjom dał się ponieść trener liczącego 19 lat Kamila, Piotr Wilczewski, który swoje niezadowolenie wyrażał w bardzo plastyczny sposób, ale podczas ceremonii wręczania medali zachował spokój i profesjonalizm, gratulując mistrzowi Polski ze Szczecina.

Inny 19-latek, Łukasz Stanioch (BKS Skorpion Szczecin) okazał się godnym rywalem dla doświadczonego Tryca, zaskakując go zuchwałą ofensywą, której zazwyczaj hołduje w swoich walkach Mateusz. Młodzian ze Szczecina dzięki świetnemu przygotowaniu kondycyjnemu aż do końcowego gongu był zagrożeniem dla podopiecznego Huberta Migaczewa, choć w ostatecznym rozrachunku okazał się nieznacznie gorszy, co potwierdził werdykt sędziowski. Skazany przez niektórych na pożarcie Tomasz Bohdanowicz (BKS Orkan Gorzów Wlkp.), pokazał, że może być groźny nawet nawet dla mistrza Unii Europejskiej. Po tej walce można powiedzieć, że Igor Jakubowski, aby stale podnosić swój poziom potrzebuje jak najwięcej takich rywali w kraju jak 20-letni wychowanek trenera Grzegorza Swadowskiego. Dzięki temu waga ciężka, która nie należy niestety dzisiaj do flagowych w polskim boksie olimpijskim zyska na wartości.

Kibice z Sokółki przez dwie i pół godziny czekali na walkę swojego ulubieńca, Pawła Wierzbickiego. Tym razem oko w oko z podopiecznym trenera Tomasza Potapczyka stanął leworęczny Mateusz Figiel (Hetman Białystok), znany od lat z bardzo stabilnej formy i całkiem niezłych umiejętności pięściarskich. Walka o złoto wyglądała odmiennie niż półfinałowa wojna totalna, w jaką wczoraj Pawła wciągnął Roger Hryniuk. Zawodnik z Sokółki udźwignął ciężar bycia faworytem i mimo tego, że odczuwał skutki poprzedniego pojedynku, wypunktował rywala.

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH [NIEDZIELA, 12 PAŹDZIERNIKA 2014 ROKU, GODZ. 11.00 - Zwycięzcy na pierwszym miejscu]

49 KG
Dawid Jagodziński (BSB Astoria Bydgoszcz) – Damian Jóźwiszyn (GUKS Carbo Gliwice) WO.

52 KG
Maciej Jóźwik (BKS Skorpion Szczecin) – Grzegorz Kozłowski (Akademia Walki Warszawa)  WO.

56 KG
Marek Pietruczuk (UMKS Victoria Ostrołęka) – Sylwester Kozłowski (Akademia Walki Warszawa) 3-0

60 KG
Mateusz Polski (KSW Róża Karlino) – Dawid Michelus (UKS Kontra Elbląg) 3-0

64 KG
Marcin Latocha (KSW Róża Karlino) – Krystian Sielawa (Hetman Białystok) 3-0

69 KG
Rafał Perczyński (Akademia Walki Warszawa) – Damian Kiwior (PTB Tiger Tarnów) WO.

75 KG
Arkadiusz Szwedowicz (BKS Skorpion Szczecin) – Kamil Bednarek (DKB Dzierżoniów) 3-0

81 KG
Mateusz Tryc (KS Fenix Warszawa) – Łukasz Stanioch (BKS Skorpion Szczecin) 3-0

91 KG
Igor Jakubowski (Zagłębie Konin) – Tomasz Bohdanowicz (BKS Orkan Gorzów Wlkp.) 3-0

+91 KG
Paweł Wierzbicki (UKS Boxing Sokółka) – Mateusz Figiel (Hetman Białystok) 3-0

DAMIAN KIWIOR WYRÓŻNIONY PO ZWYCIĘSTWIE NAD MEDALISTĄ MISTRZOSTW LITWY

kiwior_wsb

Reprezentant Polski i czołowy zawodnik drużyny Rafako Hussars Poland, Damian Kiwior (69 kg), który na co dzień reprezentuje barwy „Tigera” Tarnów pokonał  w  2. rundzie przez TKO  po bardzo zaciętym pojedynku  brązowego medalistę mistrzostw Litwy Tomasa Klevinskasa. Pojedynek odbył się w minioną sobotę (27 września) w w hali sportowej Liceum Ogólnokształcącego im. Bartosza Głowackiego w Opatowie, w ramach międzynarodowego meczu bokserskiego, w którym pięściarze RMG Boks Ożarów zwyciężyli 10-6 Litwinów z Auksine Pirstine Kowno.

- Poziom walk był bardzo wysoki. Nie spodziewałem się, że Litwini przyjadą w tak mocnym składzie. Wynik meczu ważył się do ostatniej walki. Gdyby Kiwior przegrał, to byłby remis. Na szczęście Damian nie dał szans rywalowi. Chciałem wygrać, aby dać radość kibicom. Gala była dla kibiców, aby zobaczyli, że RMG funkcjonuje i ma dobrych pięściarzy. Następna gala będzie na początku grudnia w Ożarowie. Rękawice bokserskie skrzyżują reprezentacje okręgu świętokrzyskiego i lubelskiego- powiedział Roman Golek, założyciel i szef klubu z Ożarowa.

Tarnowianin został  wybrany również najlepszym zawodnikiem meczu, za co otrzymał puchar. W zawodach miał też wystąpić drugi wychowanek trenera Józefa Sadko, Maciej Kiwior, lecz niestety jego przeciwnik nie dojechał do Opatowa. W zwycięskim zespole wystąpili także gościnnie, wygrywając swoje walki, młodzi zawodnicy klubu RUSHH Kielce – Marcin Rak i Dawid Łakomiec.

źródło: lo.opatow.ids.pl

8. MUE: DAMIAN KIWIOR NIE SPROSTAŁ RUTYNIARZOWI Z IRLANDII

kiwior_waga

Po cichu liczyliśmy, że mimo trudnego zadania, jakim było pokonanie doświadczonego 27-letniego Johna Joe Joyce`a z Irlandii, Damian Kiwior (69 kg) zwycięsko rozpocznie start polskiej ekipy w 8. Mistrzostwach Unii Europejskiej w Sofii. Zawodnik z Tarnowa w trakcie ostatniego sezonu zawodowej ligi WSB poczynił bowiem wielkie postępy i zdaniem wielu obserwatorów był na dobrej drodze do europejskiej czołówki.

Niestety ringowa rzeczywistość zweryfikowała nasze oczekiwania. Nasz zawodnik, co było do przewidzenia, był nieco słabszy fizycznie od wyższego rywala. Mimo iż boksował jak zawsze ambitnie i dobrze wszedł w walkę, to od połowy drugiej rundy widać było u niego początek kryzysu kondycyjnego, który do końca starcia spowalniał jego ruchy i obniżał szczelność obrony. Joyce bynajmniej nie zdominował walki z Polakiem, która była wyrównana, ale pokonał go nieznacznie prostymi środkami, jakimi była spokojna walka z dystansu, klincze w sytuacji zagrożenia i poprawna praca nóg. Jeśli już dochodziło do półdystansu, który miał być żywiołem Damiana, rywal potrafił wychodzić z niego z ciosem lub skutecznie klinczował, osłabiając tarnowianina. Po walce sędziowie byli jednogłośni, przyznając zwycięstwo byłemu mistrzowi Unii Europejskiej (2008). Dwaj z nich (Bułgar i Włoch) punktowali nieoczekiwanie wszystkie rundy (30-27) dla Joyce`a, zaś arbiter ze Słowacji dał jedno starcie Kiwiorowi (29-28).

Po walce nasz zawodnik, który jeszcze kilkanaście godzin wcześniej tryskał optymizmem, będąc pewnym wysokiej formy, wydawał się być mocno rozczarowany taką punktacją: – Czuje się strasznie oszukany – powiedział Damian. – Trenerzy i chłopaki też tak mówią – dodał.

- Pierwsza runda to zdecydowana przewaga Damiana, który dość chaotycznie, ale spychał i często trafiał Irlandczyka, który wydawał się nie mieć sposobu – komentuje na gorąco walkę kolegi Jordan Kuliński. – W drugiej Damian dostał parę mocnych dołów, co go wyraźnie osłabiło i zmniejszył częstotliwość ataków, przez co rywal zaczął dochodzić do głosu, ale w trzeciej rundzie Damian się wyluzował i mimo gorszych warunków dużo częściej trafiał z dystansu po uniku lub z kontry i to starcie powinno być również dla niego. Moim zdaniem pierwszą i trzecią rundę obiektywnie można było dać Damianowi. Jednak dać pierwszą Irlandczykowi – jak to zrobiło dwóch sędziów – to rozbój w biały dzień, bo ten nie zrobił nic. To był naprawdę wałek, o którym już część ekip tutaj mówi - zakończył wychowanek Startu Włocławek.

Jutro w ringu zobaczymy tylko jednego Polaka, właśnie Jordana (81 kg), który stanie do walki z innym zawodnikiem z Zielonej Wyspy, złotym medalistą MUE wagi średniej z 2009 roku, Darrenem O`Neillem. Początek serii walk zaplanowano na godz. 14.00 polskiego czasu. Nasz zawodnik będzie boksował w ósmej parze.

8. MUE: POLACY POZNALI SWOICH RYWALI. TRZECH ROZPOCZNIE TURNIEJ OD ĆWIERĆFINAŁU

michelus_polski

Tradycyjnie na wielkich turniejach mistrzowskich kluczem do dobrego wyniku – oprócz przygotowania i formy zawodników – jest losowanie. W Sofii mamy je już za sobą i tym samym możemy zacząć studiować szanse Biało-Czerwonych na ewentualne medale 8. Mistrzostw Unii Europejskiej.

Maciej Jóźwik (52 kg, 8 zawodników) w ćwierćfinale (13 sierpnia) zmierzy się z młodym mistrzem Francji Elie Konki i w razie ewentualnego zwycięstwa trafi najpewniej na Bułgara Aleksandara Aleksandrova.

Daniel Żaboklicki (56 kg, 9 zawodników) start w turnieju rozpocznie także od ćwierćfinału (12 sierpnia). Jego pierwszym rywalem będzie reprezentant gospodarzy Stefan Ivanov. W razie awansu do półfinału czekać na niego będzie któryś z dwójki: Diego Pereira (Hiszpania), Matti Koota (Finlandia).

Dawid Michelus (60 kg, 14 zawodników) w niedzielę (10 sierpnia) zaboksuje z Belgiem ormiańskiego pochodzenia, Miko Khatchatryanem i w razie awansu do ćwierćfinału trafi na lidera ekipy irlandzkiej, Davida Olivera Joyce`a (wielce prawdopodobne) lub Duńczyka Mahmouda Khattaba. W strefie medalowej na zwycięzcę tej walki powinien czekać Litwin Edgaras Skurdelis.

Kazimierz Łęgowski (64 kg, 13 zawodników) wylosował od razu ćwierćfinał, w którym 13 sierpnia skrzyżuje rękawice ze zwycięzcą walki Yasin Yilmaz (Turcja) – Andrasz Vadasz i ma realne szanse na awans do strefy medalowej, gdzie mógłby trafić na Bułgara Ayrina Ismetova lub Hiszpana Johana Eduardo.

Damian Kiwior (69 kg, 16 zawodników) dzisiaj walczyć będzie z doświadczonym Irlandczykiem Johnem Joe Joyce`em. W razie zwycięstwa awansuje do ćwierćfinału, w którym 12 sierpnia czekać będzie Bułgar Simeon Chamov lub Turek Huseyin Karslioglu. Ryzykownym jest typowanie półfinałowej przeszkody naszego kapitana, ale wiele wskazuje, że byłby nim Francuz Souleymane Cissokho.

Arkadiusz Szwedowicz (75 kg, 16 zawodników) o awans do ćwierćfinału będzie walczył w poniedziałek (11 sierpnia) z Gruzinem Gochą Badurashvilim. Jeśli pokona tę przeszkodę skrzyżuje rękawice z Irlandczykiem Michaelem O`Reilly`m (bardziej prawdopodobne) lub Słowakiem Henrichem Baginem. W razie awansu do półfinału mógłby zaboksować z węgierskim rutyniarzem Balazsem Bacskaiem.

Jordan Kuliński (81 kg, 15 zawodników) stanie do pierwszej walki już jutro (9 sierpnia). Jego rywalem będzie zloty medalista MUE wagi średniej z 2009 roku, Darren O`Neill. Jeśli nasz zawodnik pokona Irlandczyka, w ćwierćfinale zaboksuje z Armendem Xhoxhajem z Kosowa lub Gruzinem Nikolozem Sekhniashvilim. A dalej? W strefie medalowej czekać będzie prawdopodobnie Francuz Mamadou Diabira.

Igor Jakubowski (91 kg, 15 zawodników) o ćwierćfinał powalczy w niedzielę (10 sierpnia) z doświadczonym Węgrem Jozsefem Darmosem, który przed kilkoma laty (2008, 2010) zdobył brązowe medale Mistrzostw Europy. Dalej na ewentualnej drodze mistrza Polski do medalu stanie Grek Fotios Arapoglou lub Austriak Stefan Nikolic. W półfinale potencjalnie najwyżej stoją akcje Turka Buraka Aksina, który na pewno jest w zasięgu Polaka.

W uzupełnieniu dodajmy, że najmniej zawodników wystąpi w wadze papierowej (49 kg) – sześciu. W superciężkiej (+91 kg), w której również nie mamy swojego reprezentanta, zgłoszono dziewięciu pięściarzy.

8. MUE: DAMIAN KIWIOR ROZPOCZNIE DZISIAJ RYWALIZACJĘ W SOFII. RYWAL Z IRLANDII

kiwior_wsb

W Sofii rozpoczęły się 8. Mistrzostwa Unii Europejskiej, w których swój kunszt demonstrować będzie aż 131 zawodników z 23 krajów, w tym z ośmioosobowa ekipa z Polski. Dzisiaj odbyło się oficjalne losowanie, o wynikach którego napiszemy w innym miejscu. Dla nas najważniejszą informacją jest ta, że o godz. 15.00 podczas pierwszych walk eliminacyjnych zobaczymy w ringu jednego z Biało-Czerwonych.

W czwartym pojedynku serii kapitan polskiej drużyny, Damian Kiwior (69 kg), skrzyżuje rękawice z niespełna 27-letnim Irlandczykiem Johnem Joe Joyce`em. Rywal „Kevlar Kida” z Tarnowa jest wprawdzie bardzo doświadczony (m.in. Mistrz Unii Europejskiej z 2008 roku i brązowy medalista Mistrzostw Europy z 2008 roku), ale od lat nie odniósł żadnego spektakularnego sukcesu na arenie międzynarodowej. Reprezentował jednakże swój kraj podczas najważniejszych turniejów mistrzowskich – począwszy od mistrzostw Starego Kontynentu, przez Mistrzostwa Świata (Chicago 2007), po Igrzyska Olimpijskie (Pekin 2008).

DAMIAN KIWIOR: WYLOSOWALIŚMY ŁATWIEJSZĄ GRUPĘ NIŻ PRZED ROKIEM

kiwior_waga

- Wylosowaliśmy znacznie łatwiejszą grupę niż przed rokiem. Ćwierćfinał jest w naszym zasięgu – mówi Damian Kiwior, czołowy bokser Rafako Hussars Poland.

W poprzednim sezonie „Husaria” zajęła ostatnie, 6. miejsce w swojej grupie, ale wśród rywali miała wszystkich późniejszych półfinalistów, w tym zwycięzcę rozgrywek (Cuba Domadores) i wicemistrza ligi (Kazakhstan Astana Arlans). W nowym sezonie, który rozpocznie się w styczniu, przeciwnikami Biało-Czerwonych z grona potentatów będą zespoły Azerbaijan Baku Fires i Kazakhstan Astana Arlans. Husaria trafiła też na znaną już sobie drużynę Argentina Condors oraz Italia Thunder, której będzie mogła zrewanżować się za ćwierćfinałową porażkę w 2013 roku. Nowymi rywalami są – Katar, Wenezuela i USA Knockouts.

- Nie mam zamiaru nikogo lekceważyć, ale to znacznie łatwiejsza grupa niż przed rokiem. Wtedy byliśmy w tzw. grupie śmierci. Azerowie, Kazachowie i pewnie Włosi będą najmocniejsi, ale uważam, że i z tymi rywalami możemy powalczyć. Na pewno możemy powalczyć o trzecie-czwarte miejsce, bo takie zespoły, jak Wenezuela, USA i Katar są do pokonania. Ćwierćfinał jest w naszym zasięgu – powiedział Damian Kiwior.

Największą zagadkę stanowić będzie zespół Kataru. Ze względu na limit obcokrajowców, w jego składzie znajdzie się kilkunastu miejscowych zawodników, którzy do światowej czołówki nie należą.

- W Turnieju Stamma wygrałem z Katarczykiem Nabahem Hzamem na punkty, zaś Dawid Michelus z jego rodakiem Abdullatef Sadiqiem przed czasem. Z pewnością dużo pewności siebie dało nam też ostatnie zwycięstwo w poprzednim sezonie WSB. Jesteśmy bogatsi o doświadczenia, mocniejsi niż rok temu – dodał tarnowianin, który szykuje się do sierpniowych Mistrzostw Unii Europejskiej w Sofii.

Damian Kiwior ma nadzieję, że w lidze WSB będzie walczył w kategorii -64 kg.

- Są zawodnicy, którzy w turniejach występują w wyższych wagach, zaś na jedną walkę, jak w lidze, schodzą do niższej. W niższej kategorii z powodzeniem stawiałem czoła bardzo mocnym rywalom z Azerbejdżanu, Kuby i Kazachstanu. Z nimi mogę powalczyć o kwalifikację olimpijską. Mam nadzieję, że trener Jerzy Baraniecki i prezes Jarosław Kołkowski dadzą mi szansę w wadze do 64 kg. Jeśli już za rok wywalczę awans do Rio, będę miał mnóstwo czasu doskonale przygotować się do Igrzysk – dodał.

- Damian to bardzo utalentowany bokser. Niestety nie zawsze potrafi uczciwie powiedzieć, czego chce. Nie wiem, czy i w jakiej wadze wystąpi w kolejnym sezonie WSB. To zależy od niego. Jeżeli zdobędzie złoty albo srebrny medal na Mistrzostwach UE, to na pewno do drużyny się przybliży. Nie wiem tylko jak on sobie wyobraża występy w kat. do 64 kg, skoro na co dzień nie potrafi utrzymać nawet wagi 69 kg. Pamiętajmy, że chodzi o kwalifikację olimpijską i utrzymanie wagi przez całe Igrzyska, a nie tylko zbijanie przed walkami WSB – powiedział szef „Husarii”, Jarosław Kołkowski.

ZNAMY SKŁAD REPREZENTACJI POLSKI SENIORÓW NA MISTRZOSTWA UNII EUROPEJSKIEJ

kornilov

Koniec niewiadomych w temacie składu Kadry Narodowej Seniorów (Elite), która za miesiąc stanie do rywalizacji o medale 8. Mistrzostw Unii Europejskiej w Sofii. Wydział Wyszkolenia Polskiego Związku Bokserskiego opublikował dzisiaj komunikaty dotyczące konsultacji szkoleniowej w Tarnowie, która odbędzie się w w dniach 23-24 lipca oraz zgrupowania w Mołdawii (od 24 lipca do 6 sierpnia).

Powołania od Walerego Korniłowa (główny trener kadry) i Jerzego Baranieckiego (asystent trenera) otrzymało ośmiu zawodników, których po wspomnianych obozach zobaczymy w biało-czerwonych barwach w stolicy Bułgarii. Są nimi: Maciej Jóźwik (BKS Skorpion Szczecin, ur. 1994, 52 kg), Daniel Żaboklicki (Legia Warszawa, 1988, 56 kg), Dawid Michelus (Sokół Piła, 1993, 60 kg), Kazimierz Łęgowski (Bokser Chojnice, 1994, 64 kg), Damian Kiwior (Tiger Tarnów, 1993, 69 kg), Arkadiusz Szwedowicz (BKS Skorpion Szczecin, 1994, 75 kg), Jordan Kuliński (BKS Skorpion Szczecin, 1994, 81 kg) oraz Igor Jakubowski (KS Zagłębie Konin, 1992, 91 kg).

Zawodnikami rezerwowymi, gotowymi na dodatkowe powołanie są: Tomasz Resól (BKS Skorpion Szczecin, 56 kg), Andrzej Wasilewski (Kontra Elbląg, 60 kg), Marcin Latocha (KSW Róża Karlino, 64 kg), Daniel Adamiec (KS RUSHH Kielce, 64 kg), Mateusz Stępień (Nokaut Radomsko, 69 kg), Rafał Perczyński (Akademia Sztuk Walki Warszawa, 69 kg), Tomasz Jabłoński (KS SAKO Gdańsk, 75 kg), Kamil Gardzielik (Copacabana Konin, 75 kg), Stanisław Gibadło (GUKS Carbo Gliwice, 75 kg), Aleksander Gołębiewski (BKS Jaworzno, 75 kg), Paweł  Czyżyk (Energetyka Lublin, 81 kg) i Mateusz Figiel (KS Hetman Białystok, + 91 kg).

Wybrańcy trenerów Korniłowa i Baranieckiego to zawodnicy bardzo młodzi – siedmiu z ośmiu zawodników liczy sobie odpowiednio 20-22 lata. W tym gronie jest trzech mistrzów Polski z Kalisza (Michelus, Łęgowski i Jakubowski) oraz pięciu wicemistrzów (Jóźwik, Żaboklicki, Kiwior, Szwedowicz i Kuliński). Trzej z nich występowało w barwach Rafako Hussars Poland w zawodowej lidze WSB (Michelus, Łęgowski i Kiwior).

Największe międzynarodowe doświadczenie ma Dawid Michelus, który startował w Mistrzostwach Świata (2013) oraz ma na koncie medale Młodzieżowych Mistrzostw Świata (brąz, 2010) i Młodzieżowych Igrzyskach Olimpijskich (brąz, 2010). W Mistrzostwach Świata (2011) występował również Igor Jakubowski, który w barwach PKB Poznań z powodzeniem rywalizował m.in. w międzynarodowej Bundeslidze.

KADRA NARODOWA NA MISTRZOSTWA UNII EUROPEJSKIEJ

MACIEJ JÓŹWIK [ur. 15.06.1994]
Pierwszy klub: Gwardia Szczytno
Aktualny klub: BKS Skorpion Szczecin
Największe sukcesy krajowe: srebrny medal MP Seniorów (2014), brązowy medal MMP (2013)
Udział w turniejach zagranicznych: Debreczyn (2013, półfinał), Turniej Stamma (2014, ćwierćfinał)
Najcenniejsze zwycięstwo międzynarodowe: Driss Yalaoui (Francja, 2013)

DANIEL ŻABOKLICKI [ur. 27.10.1988]
Aktualny klub: Legia Warszawa
Największe sukcesy krajowe: srebrny medal MP seniorów (2014), brązowy medal MP seniorów (2013)
Udział w turniejach zagranicznych: Turniej Stamma (2014, półfinał)
Najcenniejsze zwycięstwo międzynarodowe: brak

DAWID MICHELUS [ur.16.09.1993]
Aktualny klub: Sokół Piła
Największe sukcesy międzynarodowe: brązowy medal MMŚ (2010), brązowy medal MIO (2010)
Udział w międzynarodowych zawodach rangi mistrzowskiej: MŚ kadetów (2009), MMŚ (2010), MIO (2010) i MŚ seniorów (2013)
Największe sukcesy krajowe: złote medale MP seniorów (2011-2014)
Udział w turniejach zagranicznych: Turniej Stamma (2011, finał; 2014, półfinał), Debreczyn (2012, półfinał), Banja Luka (2012, zwycięstwo), Tampere (2012, ćwierćfinał)
Najcenniejsze zwycięstwa międzynarodowe: Theo Krechlok (Niemcy, 2009), Tugstsogt Nyambayar (Mongolia, 2010), Zack Davies (Walia, 2010), Mohamed Flissi (Algieria, 2013), Konstantin Bogomazov (Rosja, 2014).

KAZIMIERZ ŁĘGOWSKI [ur. 13.01.1994]
Aktualny klub: Bokser Chojnice
Największe sukcesy krajowe: złote medale MP seniorów (2013-2014)
Udział w międzynarodowych zawodach rangi mistrzowskiej: MŚ kadetów (2009), MME (2011), MMŚ (2012)
Udział w turniejach zagranicznych: Turniej Stamma (2014, finał),
Najcenniejsze zwycięstwa międzynarodowe: Ivan Polyakov (Rosja, 2011), Jonathan Alonso (Hiszpania, 2014)

DAMIAN KIWIOR [ur. 09.04.1993]
Aktualny klub: Tiger Tarnów
Największe sukcesy krajowe: srebrny medal MP seniorów (2014), brązowy medal MP seniorów (2013)
Udział w turniejach zagranicznych: Argenteuil (2013, finał), Sofia (2013, eliminacje), Turniej Stamma (2014, finał),
Najcenniejsze zwycięstwo międzynarodowe: Juan Pablo Romero (Meksyk, 2014)

ARKADIUSZ SZWEDOWICZ [ur. 22.03.1994]
Aktualny klub: BKS Skorpion Szczecin
Największe sukcesy krajowe: srebrny medal MP seniorów (2014), złoty medal MMP (2013)
Udział w międzynarodowych zawodach rangi mistrzowskiej: MMŚ (2012)
Udział w turniejach zagranicznych: Debreczyn (2014, półfinał) (3m.), Turniej Stamma (2014, półfinał)
Najcenniejsze zwycięstwa międzynarodowe: Ilya Demidov (Białoruś, 2012) i Tomas Pivorun (Litwa, 2012)

JORDAN KULIŃSKI [ur. 03.10.1994]
Pierwszy klub: Start Włocławek
Aktualny klub: BKS Skorpion Szczecin
Największe sukcesy krajowe: srebrny medal MP Seniorów (2014)
Udział w turniejach zagranicznych: World Cup of Petroleum Countries (2012, eliminacje), Turniej Stamma (2013, eliminacje; 2014, finał)
Najcenniejsze zwycięstwo międzynarodowe: Melvin Perry (Niemcy, 2014)

IGOR JAKUBOWSKI [ur. 06.08.1992]
Aktualny klub: Zagłębie Konin
Największe sukcesy krajowe: złoty medal MP Seniorów (2011, 2014)
Udział w międzynarodowych zawodach rangi mistrzowskiej: ME kadetów (2008), MŚ seniorów (2011)
Udział w turniejach zagranicznych: World Cup of Petroleum Countries (2012, półfinał), Turniej Stamma (2014, zwycięstwo)
Najcenniejsze zwycięstwa międzynarodowe: Jim Andreasen (Dania, 2010), Felix Manuel Valera (Wenezuela, 2011), Pavel Nikitayev (Rosja, 2014)