Archiwum: TOMASZ POTAPCZYK

TOMASZ POTAPCZYK BLOGUJE: WYRYWAMY RYWALKOM ZWYCIĘSTWA PO KAPITALNYCH BOJACH

keszthely_blog1

Kolejny dzień zmagań na węgierskim ringu za nami i kolejne trzy zwycięskie pojedynki wyrwane rywalkom po kapitalnych bojach! W dwóch kolejnych walkach musieliśmy uznać wyższość naszych rywalek, ale taki jest sport. Raz się przegrywa, a innym razem wygrywa…

Ewa Białas stoczyła niezwykle zacięty i emocjonujący pojedynek z Rumunką Angelą Iordache. Pierwsza runda wygrana przez Ewę 2:1, kolejne dwie przypisane zostały rywalce takim samym stosunkiem głosów. Czwarta runda ponownie dla nas i po czterech rundach jest remis! Sędziowie muszą wskazać zwycięzcę… Wskazują takim samym stosunkiem głosów na Ewę 2:1 i schodzimy z ringu szczęśliwi!

Walka Ewy Gibkiej również była emocjonująca i zacięta do końca. Jej rywalka, Francesca Martsciello  była dobrze znana nam z ostatniego meczu Włochy-Polska w Asyżu. Tu wiedzieliśmy z kim się mierzymy i czego możemy się spodziewać. Mimo ogromnych chęci i naprawdę dobrego występu rywalka Ewy zasłużenie wygrała swój pojedynek.

Natalia Marysia Barbusińska z Bułgarką Aslahan Mahmedovą niestety zakończył się zwycięstwem rywalki w każdej rundzie. Myślę, że Natala nie wytrzymała presji. Debiut na takiej imprezie ją po prostu przerósł. Dalej jednak mocno wierzę w tą dziewczynę i uważam ,że jeszcze pokarze na co ją stać.

Długo wyczekiwany pojedynek Larysa Sabiniarz z Turczynką Gizem Aydemir dostarczył nam ponownie wielu emocji. Mimo wygranego pojedynku jednogłośnie na punkty nabawiliśmy się strachu po rozcięciu łuku brwiowego Larysy. Na szczęście mamy w narożniku doświadczonego trenera Ludwika Buczyńskiego, który szybko zareagował i zatamował krwawienie.

Ostatni pojedynek dzisiejszego dnia naszej Agata Kaczmarska z Turczynką Metin Canan, mistrzynią Unii Europejskiej, również był bardzo emocjonujący i zacięty do samego końca. To, jaką taktykę obraliśmy wspólnie przed tym pojedynkiem i jak Agata nas słuchała, a następnie wykonywała nasze polecenia w czasie wszystkich czterech rund było po prostu przykładem współpracy między trener-zawodnik!

Jutro walczymy dalej!!!! Polska!!!

Tomasz Potapczyk

WŁOSCY SĘDZIOWIE ROZDAWALI KARTY PODCZAS DRUGIEGO TEST-MECZU POLEK

subotica_panie

We włoskim mieście Civitella Roseto, w drugim test-meczu, młodzieżowa reprezentacja Polski kobiet w boksie uległa gospodyniom 6-20. Z grona naszych zawodniczek zwycięstwa odniosły Paulina Nowak (46 kg, junior), która wypunktowała Sirię Cavallo, Patrycja Mrozińska (81 kg, youth) – lepsza w rywalizacji z Demetrią Barile oraz Patrycja Kiwak (81 kg, youth), która wygrała na punkty z Carlottą Paoletti. Oto jak wspomnianą międzynarodową próbę ocenił trener Biało-Czerwonych, Tomasz Potapczyk.

Ciężkie zgrupowanie we Włoszech już za nami. Dziewczyny, wszystkie bez wyjątku, również w drugim meczu zaprezentowały się z dobrej strony i dały z siebie wszystko! Z kolejnej konfrontacji z kadrą Włoch, jedną z najlepszych obecnie drużyn kategorii młodzieżowej na świecie oraz z samych pojedynków jestem zadowolony, natomiast z werdyktów… No cóż, nie będę już komentował werdyktów, bo z nimi się nie dyskutuje.

Muszę jednak przyznać że znaczący postęp na plus zanotowały kadetki. Jestem zadowolony z ich konfrontacji najbardziej. Pokazały charakter i potwierdziły stały rozwój sportowy. Jeśli po okresie wakacyjnym do wspólnych zgrupowań dołączą jeszcze kolejne młode zawodniczki to będzie można mówić o grupie dziewcząt, która powinna w przyszłości odnosić spore sukcesy na arenie międzynarodowej.

Ich starszym koleżankom również należą się słowa uznania za toczone pojedynki. Dodam tylko, że drugi mecz z naszymi rywalkami stał na jeszcze większym poziomie sportowym niż ten pierwszy. Emocji nie brakowało, ale za to sprawiedliwych chociaż wyników remisowych już z pewnością tak.

Tym razem Paulina Nowak (46 kg) wygrała jednogłośnie na punkty. Przeważała w każdym aspekcie walki i zasłużenie wygrała. Patrycja Mrozińska (81 kg) wykazała się tym razem kunsztem bokserskim i pewnie jednogłośnie wypunktowała cięższą od siebie rywalkę. Patrycja Kiwak (81 kg) przeważała w każdej z rund nad rywalką i również zasłużenie wygrała swój pojedynek.

Róża Asanowicz (48 kg) nie mogła zwyciężyć na podwórku swojej rywalki, tym bardziej że jej przeciwniczka boksowała w swoim mieście. Tu walka musiała – chcąc, czy nie chcąc – być sędziowana na korzyść zawodniczki z Włoch.

Naszym zdaniem Paulina Borys (57 kg) zdeklasowała swoja rywalkę, która w drugiej i trzeciej rundzie powinna być co najmniej dwa razy liczona. Powinno się jej również odebrać punkt za faule, jakie wykonywała podczas walki. Jednak „nieugięci” sędziowie wskazali na zwycięstwo swojej zawodniczki 2-1.

Uważam, że Ewa Gibka (57 kg) w kategorii Youth zrobiła ogromny postęp od czasu Mistrzostw Polski w Grudziądzu i potwierdziła to w kolejnej konfrontacji z wymagającą rywalką. Pierwsza runda przebiegała pod dyktando przeciwniczki, jednak kolejne starcia powinny były zostać zapisane już dla Ewy. Ostatnia runda to już dominacja Polki, co potwierdziły tylko dwa, może trzy otrzymane ciosy przy kilkudziesięciu zadanych i trafionych. Jednak podobnie jak w poprzedniej walce werdykt brzmiał 2-1 dla rywalki.

Agata Kawecka (54 kg) również zeszła pokonana  stosunkiem głosów 2-1. Uważam, że Weronika Zakrzewska (64 kg) stoczyła pojedynek wieczoru z Irmą Testa. Nie mam jednak pojęcia co jeszcze musiałaby zrobić aby werdykt był odwrotny.

Natalia Barbusińska (66 kg) z pewnością również może mówić o pechu. Toczyła pojedynek z tą samą rywalką  i niestety uległa jej stosunkiem głosów 2-1. Natalia stoczyła swój najlepszy pojedynek w karierze. Jej walka była pełna emocji, dramaturgii i zaskakujących zwrotów akcji.

Ewa Białas (57 kg) z nieco silniejszą i cięższą rywalką stoczyła dobry technicznie pojedynek ulegając ostatecznie 3-0. walka mogła się podobać kibicom, za co otrzymała zasłużone brawa od publiczności.

Aneta Gojko (69 kg) uległa Mistrzyni Świata, podobnie jak w pierwszej konfrontacji tych zawodniczek. Jednak ich pojedynek był inny niż poprzedni, bardziej techniczny. Teraz dziewczyny nie żałowały sobie wymian. Pojedynek był bardziej emocjonujący, jednak z zasłużoną przewagą rywalki -stąd nie dziwił werdykt 3-0.

Pojedynek Patrycji Komudzińskiej (48 kg) stał również na dobrym poziomie technicznym. Widać tutaj było szkołę trenera Dziopy, który interesuje się jak nikt swoją zawodniczką. Werdykt był jednomyślny po 3-0 dla rywalki. Patrycja przeważała nad rywalką techniką ale odstawała siłowo, co było widoczne w wymianie ciosów. Werdykt był jak najbardziej sprawiedliwy.

Tomasz Potapczyk
[CIVITELLA ROSETO, WŁOCHY, DNIA 2 SIERPNIA 2015 ROKU]
WŁOCHY – POLSKA 20-6 [na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

JUNIOR
46 KG: Paulina Nowak – Siria Cavallo 3-0
48 KG: Eleonora Alfano – Róża Asanowicz 3-0
52 KG: Biancamaria Tessari – Natalia Narloch 3-0
57 KG: Giovanna Marchese – Patrycja Borys 2-1
66 KG: Vittoria De Carlo – Natalia Barbusińska 2-1

YOUTH
48 KG: Roberta Bonatti – Patrycja Komudzińska 3-0
54 KG: Lucy Garofalo – Agata Kawecka 2-1
57 KG: Concetta Marchese – Ewa Białas 3-0
57 KG: Annunziata Esposito – Ewa Gibka 2-1
64 KG: Irma Testa – Weronika Zakrzewska 3-0
69 KG: Angela Carini – Aneta Gojko 3-0
81 KG: Patrycja Mrozińska – Demetria Barile 3-0
81 KG: Patrycja Kiwak – Carlotta Paoletti 3-0

TOMASZ POTAPCZYK: DZIEWCZYNY STANĘŁY NA WYSOKOŚCI ZADANIA

teramo

Dokładnie o północy zakończyliśmy w Teramo pierwsze spotkanie naszych reprezentantek z zawodniczkami Włoch. Trudno tu mówić o porażce skoro kilka pojedynków na obcym ringu zakończyło się zwycięstwem gospodyń werdyktami 2-1. Z pewnością kibice bardziej docenili wolę zwycięstwa naszych zawodniczek niż sami sędziowie. W każdym bądź razie nasze dziewczyny zaprezentowały się z dobrej strony i jest to dobry prognostyk przed startem w Młodzieżowych Mistrzostwach Europy.

Patrycja Borys (57 kg), Ewa Białas (54 kg) i Patrycja Kiwak (81 kg) wygrały swoje pojedynki, choć z pewnością ich rywalki zdrowia im trochę zabrały! Dwie pierwsze z wymienionych zawodniczek zwyciężyły swoje rywalki po 2-1, natomiast trzecia z naszych pięściarek, mając swoją rywalkę liczoną w trzeciej i czwartej rundzie, wygrała jednogłośnie.

Paulina Nowak (46 kg), Róża Asanowicz (48 kg), Agata Kawecka (51 kg) i Patrycja Mrozińska (75 kg) uległy swoim rywalkom stosunkiem głosów 2-1.W tych pojedynkach woli zwycięstwa naszym młodym dziewczynom z pewnością nie brakowało. Naprawdę wynik mógł iść w inną stronę. Natalia Narloch (52 kg), Natalia Marysia Barbusińska (66 kg), Patrycja Komudzińska (48 kg) i Ewa Gibka (57 kg), po naprawdę wyrównanych pojedynkach, musiały uznać wyższość swoich rywalek i przegrały 3-0. Z tej czwórki – moim zdaniem – Ewa Gibka wypadła z niezwykle wymagającą rywalką najlepiej.

Aneta Gojko (69 kg), skazywana przed walką na porażkę z również aktualną Młodzieżową Mistrzynią Świata, zaprezentowała się znacznie lepiej niż od niej oczekiwaliśmy. Jej rywalka nie mogła znaleźć sposobu aby odnieść zdecydowane i łatwe zwycięstwo. Najciekawszy pojedynek stoczyła Weronika Zakrzewska (64 kg) z również aktualną Młodzieżową Mistrzynią Świata. Po zakończonym pojedynku zapadła cisza… Sam nie wiedziałem komu dadzą wygraną! Jednak znowu zawodniczka gospodarzy była górą. Brawa jak najbardziej zasłużone należały się jednak obu zawodniczkom. Pokazały techniczny boks na wysokim poziomie.

Walki sparingowe, wspólne zajęcia to nie to samo co prawdziwa walka. Przed tymi pojedynkami miałem małe obawy co do dyspozycji naszych zawodniczek. Wiedziałem na co stać nasze rywalki i wiedziałem z kim się mierzymy, jednak nasze dziewczyny stanęły na wysokości zadania.

Tomasz Potapczyk

[TERAMO, WŁOCHY, DNIA 31 LIPCA 2015 ROKU, GODZ. 21.00]
WŁOCHY – POLSKA 20-6 [na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

JUNIORS
46 KG: Siria Cavallo – Paulina Nowak 2-1
48 KG: Eleonora Alfano – Róża Asanowicz 2-1
52 KG: Giovanna Marchese – Natalia Narloch 3-0
57 KG: Patrycja Borys – Manuella Bressan 2-1
66 KG: Vittoria de Carlo – Natalia Barbusińska 3-0

YOUTH
48 KG: Giusy Gioia – Patrycja Komudzińska 3-0
51 KG: Biancasmaria Tessari – Agata Kawecka 2-1
54 KG: Ewa Białas – Lucy Garofalo 2-1
57 KG: Francesca Martusciello – Ewa Gibka 3-0
64 KG: Irma Testa – Weronika Zakrzewska 3-0
69 KG: Angela Carini – Aneta Gojko 3-0
75 KG: Carlotta Paoletti – Patrycja Mrozińska 2-1
81 KG: Patrycja Kiwak – Demetria Barile 3-0

pol-ita-w-asyżu

TOMASZ POTAPCZYK BLOGUJE Z ASYŻU: „ZACZYNAM UKŁADAĆ KADRĘ W JEDNĄ CAŁOŚĆ”

Potapczyk_Tomasz

Minęło kilka dni wspólnego zgrupowania zawodniczek Młodzieżowej Kadry Narodowej Kobiet w Boksie, trenującej wspólnie z reprezentantkami Włoch. Doświadczenie zebrane w przeciągu tylko kilku dni, zarówno moje jako trenera oraz moich podopiecznych, z pewnością przyniosą zamierzone efekty.

Tak naprawdę dopiero po półrocznej pracy w kadrze zaczynam składać wszystko w jedna całość. Dziewczyn, które odnosiły wysokie wyniki jeszcze rok temu już nie ma w Kadrze młodzieżowej. Ukończyły etap „młodzieżówki” i przeszły szczebelek wyżej lub zakończyły przygodę z boksem. Niektóre dziewczęta, które z kategorii Junior przeszły do kategorii Youth „zderzyły” się z rzeczywistością. Jest to ogromna przepaść pod każdym względem, zarówno pod względem przygotowania fizycznego, o technicznej stronie nie wspominając, poprzez psychiczne i mentalne aspekty sportowe związane z naszą dyscypliną.

Zaczynam dostrzegać pewne drobne ale bardzo ważne rzeczy, które wcześniej uciekały mojej uwadze. Z całą pewnością ilość dziewcząt powołanych na to zgrupowanie powinna być nieco większa. Tak właśnie miało być ale z przyczyn niezależnych ode mnie i od Polskiego Związku Bokserskiego tak się nie stało. Tylko nie zawsze ilość idzie w jakość. Braki dokumentów u zawodniczek (paszport, dowód, a nawet czasami legitymacja szkolna), następnie okres wakacyjny „teraz nie mogę, bo mam kolonie”, ”boli mnie paluszek” itp. zaważyły w dużej mierze o ilości powołanych zawodniczek. Są jeszcze inne „śmieszne” wymówki o których nie należy pisać publicznie…

Powołując nowe „kandydatki” do Kadry Narodowej nie sugeruję się jedynie zdobyciem przez nich złotego medalu. Jest wiele innych czynników, które decydują o tym czy dana pięściarka znajdzie miejsce do reprezentowania naszego kraju na najważniejszych imprezach pięściarskich w Europie i na świecie. To, że jest najlepsza w kraju nie oznacza, że będzie najlepsza na świecie. Technikę szkoli się przez cały okres trwającej kariery sportowca, natomiast charakter i serce do walki należy już w sobie posiadać.
kadra asyz 2015
Moja rola jako szkoleniowca naszej Kadry jest w pewien sposób bardzo niewdzięczna, ale zapewniam również, że jest i bardzo ciężka. Są również i przyjemne tego strony. Nie sposób wszystkich zadowolić, nie sposób wszystkim zapewnić tego czego by chcieli. Wszystkie niepowodzenia, jakiekolwiek porażki i złe decyzje biorę oczywiście na swoje barki. Na szczęście mam w swoim sztabie szkoleniowym takich ludzi, którzy bez względu na wynik zawsze stoją po mojej stronie. Marcin Gruchała, Paweł Pasiak, Aleksander Maciejowski, Mariusz Kuc, Adrian Brudnicki, do niedawna jeszcze Ola Zienowicz – na nich zawsze mogę liczyć. Natomiast Ludwik Buczyński, Stanisław Łakomiec, Zdzisław Nowak  oraz nasz sternik Polskiego Związku Bokserskiego, Zbigniew Górski, to ludzie, którzy swoim doświadczeniem zawsze służą pomocą. Tu zapewniam wszystkich niedowiarków, że Prezes  jest z nami czy jest dobrze, czy jest źle. Możemy mieć czasami inne zdanie ale kompromis osiągamy zawsze.

Wspólnych zajęć i konfrontacji z jedną z najlepszych drużyn nie tylko Europy ale i świata nie zastąpi w Polsce żaden turniej i żadne inne zgrupowanie. Pierwsze dwa dni konfrontacji to z pewnością lekcja pokory dla niektórych naszych zawodniczek i pokaz tego jaką drogę należy pokonać wchodząc na „szczyt”. „Wstrząśnięcie” niektórymi z naszych zawodniczek i „obudzenie ich z letniego snu” przyniosło natychmiastowe efekty. To nie jest wycieczka jak niektórzy uważają. Tu jest wykonywana nie ciężka ale mordercza i katorżnicza praca. Wielu by się zdziwiło jak trenujemy wspólnie z kadra Włoch. Nie ma chwili zwątpienia i niezdecydowania. Każda okazana słabość w czasie zajęć jest szybko karcona przez rywalki.

Czekaja nasz jeszcze dwa test mecze, które zostaną rozegrane 31 lipca i 2 sierpnia. Będzie to ostatni sprawdzian przed wyjazdem naszych kadrowiczek na Młodzieżowe Mistrzostwa Europy. Chcę aby każda z naszych dziewczyn wykorzystała ten czas i stoczyła pojedynek z wymagającą rywalką. Wynik pełni tu rolę drugorzędną, chociaż wiem ze każdy kibic pragnie zwycięstwa i zawsze liczy na wygraną. Ja się koncentruje już na ME, które zostaną rozegrane 15 sierpnia na Węgrzech.

Pozdrawiam Wszystkich Kibiców i Sympatyków Boksu.

Tomasz Potapczyk

TOMASZ POTAPCZYK BLOGUJE: PODSUMOWANIE 3 MIESIĘCY PRACY Z MŁODZIEŻOWĄ KADRĄ NARODOWĄ KOBIET

rygielska 01

Czas na podsumowanie prawie trzech miesięcy pracy z Młodzieżową Kadra Narodową Kobiet w boksie.

Były to pod każdym względem naprawdę ciężkie i pracowite tygodnie, obejmujące przygotowania i zarazem wstępną selekcję zawodniczek, z którymi będę miał możliwość pracować do końca sezonu. Nie znaczy to jednak, że zapominam o reszcie naszych Pań, które aspirują do tego, aby w tej kadrze się znaleźć i rywalizować z najlepszymi. Na razie jednak skupiam się na celu, jaki wyznaczył mi Polski Związek Bokserski pod wodzą Prezesa Zbigniewa Górskiego – czyli Młodzieżowe Mistrzostwa Świata i Młodzieżowe Mistrzostwa Europy.

Plan szkoleniowy, jaki opracowałem  w grudniu 2014 roku, nad którym nadzór sprawował i kontrolował nowy kierownik wyszkolenia PZB, Jerzy Kosiński, po drobnych poprawkach merytorycznych został zatwierdzony zarówno przez kierownika, jak i Ministerstwo Sportu. Faktem jest, iż nowy kierownik wyszkolenia jest wymagającym nauczycielem, tym samym jego wiedza pozwoli mi na dalszy rozwój.

Pierwsze zgrupowania dziewcząt, które odbyły się w styczniu i lutym w Sokółce, dały mi przegląd potencjału, jaki aktualnie dysponujemy w kadrze. Kilka dziewcząt nie stawiło się na zaplanowane szkolenie (m.in. tegoroczne medalistki MPJ). Ubolewam nad tym, gdyż chcąc rywalizować o miejsce w kadrze na najważniejsze europejskie i światowe imprezy należy w takich  szkoleniach uczestniczyć. Złoty medal Mistrzostw Polski nie daje przepustki na tego typu zawody. Zawodniczka powinna uczestniczyć w całym cyklu przygotowań. Kilka dni zgrupowania dały mi obraz, iż na dzień dzisiejszy nie każda z powołanych dziewcząt  nadaje się do udziału w szkoleniu centralnym. Zatem pierwsza selekcja była już znana. Wspólnie z trenerami, z jakimi miałem przyjemność pracować i którzy nadal są w sztabie szkoleniowym czyli Mariuszem Kucem, Marcinem Gruchałą, Ludwikiem Buczyńskim jak i pierwszym trenerem reprezentacji seniorek, Pawłem Pasiakiem, dokonaliśmy myślę odpowiednich posunięć.

Głównym akcentem pierwszych dwóch zgrupowań naszych dziewcząt było doskonalenie techniki pięściarskiej i budowanie siły maksymalnej, która w wielu klubach schodzi na drugi plan. W zawodach rangi AIBA, oprócz dobrego przygotowania ze strony technicznej oraz ambicji zawodniczek, często o wygranej decyduje przygotowanie siłowe. Ambicji z całą pewnością nie brakuje żadnej z naszych dziewcząt, natomiast dobrej podbudowy, czyli siły fizycznej – owszem. Przygotowywaliśmy dziewczyny tak, aby miało to później przełożenie na trening w górach podczas zgrupowania w Zakopanem od 20 do 29 kwietnia 2015 roku. Plany szkoleniowe, jakie nasza „młodzieżówka” otrzymywała ode mnie po każdym zgrupowaniu do pracy w klubach przyczynią się do osiągnięcia wspólnego sukcesu, jakim będą medale przywiezione z najważniejszych zawodów. Zgrupowanie w Zakopanem zaplanowaliśmy na około trzy tygodnie przed startem w Mistrzostwach Świata. Miejmy nadzieję, że trafimy z formą w odpowiednim momencie.

Wielkim plusem i atutem naszej „młodej” reprezentacji była wspólna praca z kadrą seniorek oraz możliwość wspólnej konfrontacji podczas walk sparingowych. Uważam, że kadra seniorek miała bardzo duży i pozytywny wpływ na poprawę poziomu wyszkolenia młodszych koleżanek. Dziewczyny są dla moich podopiecznych w jakimś stopniu wzorem do naśladowania.

Codzienne wykłady jakie zaaplikowaliśmy wspólnie z trenerem Pasiakiem, uświadomiły naszym dziewczynom w jakich cyklach i okresach treningowych aktualnie się znajdują. Dziewczyny są świadome wykonywanych zadań. Wiedzą po co, jak długo i kiedy stosować okres siły maksymalnej. Mają również świadomość poprawnego stosowania diety w różnych okresach treningowych. Po badaniach diagnostycznych w Instytucie Sportu w Warszawie i objaśnieniu wyników badań podczas wykładów, kadrowiczki inaczej podchodzą do uprawianej dyscypliny. Rozumieją, iż posiadana wiedza – nie tylko ta z sali treningowej – pozwoli znacznie obniżyć błędy w szkoleniu. Wynikiem porażki w większości przypadków jest zbyt mała świadomość uprawianej dyscypliny i brak wiedzy zarówno trenera jak i samej zawodniczki. Nikt nie jest doskonały i każdy ma prawo do pomyłki. Jednak aby tych pomyłek było jak najmniej, to zarówno trener jak i zawodniczka powinni systematycznie podnosić swój poziom szkolenia.

Mistrzostwa Polski Juniorek, które rozgrywane były w Grudziądzu w ubiegłym tygodniu pokazały, iż ilość nie zawsze szła w jakość i nie zawsze poziom wyszkolenia technicznego był na dobrym poziomie. Nie można jednak odmówić, żadnej z uczestniczek ambicji i woli walki i to bardzo cieszyło. Technikę zawsze można poprawić, ale „serca do walki” już nie. Cieszy mnie również fakt, że podczas Mistrzostw Polski kilka zawodniczek, na co dzień trenujących w klubach, pokazało i zasłużyło na to, aby znaleźć miejsce w szerokiej kadrze i szkolić się z najlepszymi.  Na podanie nazwisk nowych dziewcząt przyjdzie czas. O ich powołaniach do kadry już niedługo usłyszymy.

Miałem świadomość, że kadrowiczki przyjadą na Mistrzostwa Polski przygotowane na 60-70%. Widziałem w niektórych dziewczynach zmęczenie, brak szybkości. Wynikało to z innego okresu przygotowawczego. To z pewnością zmieni się na lepsze w późniejszym etapie szkolenia. Priorytetem niektórych trenerów klubowych zazwyczaj są medale zdobywane podczas Mistrzostw Polski. W jakimś stopniu ich rozumiem, bo dziewczyny walczą również o stypendia, jakie otrzymują w swoich miastach. Tylko co dalej robić z zawodniczką, która szczyt formy uzyskała na Mistrzostwach Polski? Moim priorytetem są Mistrzostwa Świata! To jest mój cel i cel każdej z kadrowiczek.

W większości kategorii wagowych i wiekowych już wiem, które z reprezentantek wystąpią na Mistrzostwach Świata w Tajwanie. Sprawdzimy jeszcze kategorię z limitem 75 kg i takie zawodniczki jak Aleksandra Linek, Aneta Gojko, Patrycja Mrozińska. Tu sprawa jest jeszcze otwarta. Na start w światowej imprezie pod uwagę brana była Gojko, która z tych trzech zawodniczek prezentowała się najlepiej na zgrupowaniach. W ostatnim z nich brały udział zarówno Mrozińska, jak i Gojko. Pod każdym względem lepiej wypadała ta druga, o czym świadczyły sparingi toczone pomiędzy wspomnianymi oraz innymi zawodniczkami. Monitoring treningów każdej z nich był należycie rejestrowany i analizowany. Na Mistrzostwach Polski Aleksandra wygrała pierwszą walkę z Anetą stosunkiem głosów 3:2. Werdykt mógł iść również w drugą stronę. Linek doszła do finału, mając za sobą wszystkie pojedynki stoczone na pełnym dystansie, które z pewnością odbiły się w walce finałowej właśnie z Mrozińską, która z kolei bez żadnych problemów i większego zmęczenia odsyłała wcześniejsze rywalki już w pierwszych rundach przez poddanie. Jeszcze niezbyt jasną jest dla mnie obsada kategorii do 81 kg. Tu sprawa jest również otwarta.  Tegoroczna Mistrzyni Polski, Patrycja Kiwak, walczyć będzie o wyjazd do Tajwanu z Aleksandrą Zabielską, która z powodu zmiany barw klubowych nie mogła uczestniczyć w Mistrzostwach Polski, a która brała udział we wszystkich akcjach szkolenia centralnego.

Na Tajwan polecimy w siedemnastoosobowym składzie tj.: dwóch trenerów, fizjoterapeuta, kierownik i 13 zawodniczek. Mimo, iż nie mieliśmy jeszcze sprawdzianu w kategorii „kadet”, to już wiem że mamy parę dziewcząt godnych zainteresowania, które aspirują do wyjazdu na takie imprezy pięściarskie jak Mistrzostwa Świata, czy Mistrzostwa Europy. Mam tu na myśli m.in. takie zawodniczki takie jak: Weronika Pławecka (MOSM Tychy), Natalia Narloch (Boxing Team Chojnice), Natalia Barbusińska (Spartakus Szczecin), Róża Asanowicz (Boxing Sokółka), Weronika Dąbrowska (BKS Jastrzębie-Zdrój), czy młodziutka (urodzona w 2000 roku) Patrycja Borys (Hetman Białystok).

Przed nami  sprawdzian dziewcząt na Turnieju „Queens Cup” w Niemczech.  Skład na wyjazd Młodzieżowych Mistrzostw Świata ogłosimy kilka dni po zakończonym turnieju.

Serdecznie pozdrawiam

Trener Młodzieżowej Kadry Narodowej Kobiet- Tomasz Potapczyk

Sokółka, dnia 15 marca 2015 roku