ALEKSANDER MACIEJOWSKI: NIEUSTANNIE POSZUKUJEMY NOWYCH MISTRZÓW

Maciejowski

- Prawdopodobnie we wrześniu przyszłego roku w Tarnowie zostanie utworzona klasa o profilu bokserskim. To pierwsza tego typu inicjatywa w Małopolsce, a druga w całym kraju. Mam nadzieję, że takie profilowane lekcje będą zachęcać młodzież do uprawiania dyscyplin sportowych – mówi Aleksander Maciejowski (na zdjęciu obok trenera kadry narodowej seniorek, Pawła Pasiaka), szkoleniowiec i wychowawca mistrzyni świata juniorek (dawniej kadetek) Justyny Walaś.

- Niedawno Justyna Walaś została mistrzynią świata w boksie. To już kolejny duży sukces pana podopiecznej po zdobytych wcześniej medalach mistrzostw Polski, Europy i Unii Europejskiej. Skąd biorą się w Tarnowie takie bokserskie talenty?
Aleksander Maciejowski: Młodzi i utalentowani ludzie są wszędzie, ale chodzi o to, aby zachęcić ich do uprawiania sportu, pokierować, wykształcić. Sukcesy Justyny to powód do dumy, bo wynikają przede wszystkim z ogromnej pracy, którą wykonała. Boksuje od trzech lat, po szkole regularnie przychodzi na treningi i ciężko pracuje. A przed nami wciąż wiele do zrobienia, tym bardziej że plany są ambitne. Justyna wchodzi teraz w wiek juniorski i zmienia kategorię wagową. W marcu odbędą się krajowe mistrzostwa kategorii olimpijskich, które zarazem będą pierwszym etapem drogi do Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich.

- To ciekawa perspektywa, ale też całkiem realna, bo sukcesy wychowanków Tarnowskiej Szkółki Bokserskiej sprawiły, że Tarnów stał się w ostatnim czasie bardzo silnym ośrodkiem boksu amatorskiego.
AM: I bardzo nas to cieszy, bo na wszystko trzeba było zapracować. Ostatnio niejednokrotnie potwierdzaliśmy, że nasze osiągnięcia są jednymi z największych w małopolskim boksie. Medale pucharu i mistrzostw Polski, mistrzostw Europy i świata potwierdzają, że szkolenie przynosi efekty. Idzie za tym większe zainteresowanie boksem wśród młodzieży, pojawili się nawet sponsorzy.

- To niezbyt często spotykana sytuacja, bo przecież jedną z największych bolączek tarnowskiego sportu jest właśnie brak pieniędzy…
AM: Myślę, że jeśli pojawiają się sukcesy, to łatwiej zostać dostrzeżonym. Proporcjonalnie do osiągnięć wspiera nas dzisiaj miasto, pomagają ludzie biznesu i politycy. Chciałbym za to podziękować Pawłowi Roczniakowi, który jest prezesem Tarnowskiej Szkółki Bokserskiej. Zostaliśmy też zauważeni za oceanem, gdzie zainteresował się nami Mariusz Kołodziej – szef grupy Global Boxing i promotor Mariusza Wacha. Wspiera Justynę Walaś, a owocem tej współpracy będzie m.in. wyjazd na zgrupowanie do Stanów Zjednoczonych.

- Nie byłoby jednak takiego zainteresowania, gdyby młodzi ludzie nie chcieli uprawiać boksu. Co im daje ten sport?
AM: Uprawianie boksu dobrze wpływa nie tylko na rozwój fizyczny, ale też osobowościowy. To trudny sport, więc kształtuje charakter, dyscyplinuje zawodnika. Niestety media bardzo często wypaczają obraz boksu amatorskiego. Pokazują zawodowców, którzy na konferencjach prasowych czy w trakcie walk są niekulturalni i agresywni, a widzowie myślą, że tak samo dzieje się w boksie amatorskim.

- Boks wychowuje?
AM: Zdecydowanie tak. Znam z życia wiele sytuacji, kiedy dzieciaki miały mnóstwo problemów w szkole, na ulicy czy w domu. Po rozpoczęciu systematycznych treningów te problemy znikały, a oni stawali się innymi ludźmi. Często spotykam się z nauczycielami, którzy mówią, jak bardzo ktoś się zmienił, gdy zaczął uprawiać sport.

- Trzeba dużo pracować, aby móc osiągać sukcesy. Młodzi zawodnicy znajdują na to czas czy może muszą wybierać pomiędzy sportem a edukacją?
AM: Ważne jest, aby pogodzić sport z nauką, a nie jest to niemożliwe. Młodzi i ambitni zawodnicy są zdyscyplinowani, wiedzą, co chcą osiągnąć, więc potrafią dobrze łączyć szkołę i treningi. Nauczyciele też wspierają młodych sportowców, którzy mają dodatkowe obowiązki. Szkoła zdaje sobie z tego sprawę, więc nie utrudnia im życia, jest wręcz dumna, kiedy uczeń osiąga sukcesy.

- Ale trzeba przyznać, że dzisiaj w szkołach nie ma dużego zainteresowania aktywnością fizyczną. Młodzi coraz częściej nie lubią lekcji wf, nie chcą ćwiczyć. Wychowankowie Tarnowskiej Szkółki Bokserskiej potwierdzają jednak, że warto…
AM: I tym samym zachęcają swoich rówieśników, bo z uprawiania boksu może wyniknąć wiele dobrego. My nieustannie poszukujemy nowych mistrzów, więc wszystkich zainteresowanych zapraszam na treningi. Jesteśmy też po rozmowach, z których wynika, że prawdopodobnie we wrześniu przyszłego roku w Tarnowie zostanie utworzona klasa o profilu bokserskim. To pierwsza tego typu inicjatywa w Małopolsce, a druga w całym kraju. Mam nadzieję, że takie profilowane lekcje będą zachęcać młodzież do uprawiania dyscyplin sportowych.

źródło: Sławomir Kruczek (Temi)/tarnowboks.pl

Dodaj komentarz