Archiwum: Październik 2015

18. MŚ: DAWID JAGODZIŃSKI POKONAŁ MEDALISTĘ ME I JEST O KROK OD MEDALU

jagodziński

Miłą niespodziankę sobie i polskim kibicom zrobił dzisiaj mistrz Polski wagi papierowej (49 kg), Dawid Jagodziński. Filigranowy pięściarz rodem z Inowrocławia po bardzo dobrym pojedynku pokonał jednogłośnie na punkty brązowego medalistę tegorocznych Mistrzostw Europy, Bułgara Tinko Banabakova i awansował do ćwierćfinału 18. Mistrzostw Świata w Dausze.

Dwie pierwsze rundy pojedynku bezsprzecznie należały do reprezentanta Polski, który skutecznie przedostawał się do półdystansu, w którym efektownymi akcjami systematycznie budował swoją przewagę nad bardzo wysokim (168 cm) jak na tę kategorię wagową rywalem. Bułgar aż do ostatniego starcia nie mógł znaleźć recepty na agresywnego i sprytnie boksującego Dawida. Dopiero w 3. rundzie, kiedy Polak zaczął odczuwać zmęczenie, Banabakov zaczął nawiązywać wyrównany i miejscami skuteczny bój, co znalazło swoje odzwierciedlenie na kartach punktowych trzech sędziów

Ostatecznie Dawid Jagodziński odniósł nad rywalem jednogłośne na punkty (trzy razy 29-28) i pojedynku, którego stawką będzie medal zaboksuje z równie jak on niewysokim (159 cm) wicemistrzem Azji, Filipińczykiem Rogenem Ladonem. Ten ostatni był autorem pewnego rodzaju niespodzianki, punktując wyraźnie rozstawionego z numerem 1 Meksykanina Joselito Altamirano Velazqueza.

18. MŚ: TOMASZ JABŁOŃSKI NIE SPROSTAŁ PIERWSZEJ PRZESZKODZIE

tomek_samokov

Irlandzki arbiter Michael Gallagher wypunktował dzisiaj dwie z trzech rund na korzyść Tomasza Jabłońskiego (75 kg) w walce z Hindusem Vikasem Krishanem. Niestety odmiennego zdania byli rozjemcy z Argentyny i Uzbekistanu, w efekcie czego kapitan reprezentacji Polski po niejednogłośnym werdykcie odpadł w 1/8 finału z 18. Mistrzostw Świata Seniorów w Boksie.

Tegoroczny wicemistrz Europy rozpoczął pojedynek skoncentrowany i od pierwszej akcji starał się narzucić rywalowi swoje warunki i tempo walki. Szybko okazało się jednak, że mający podobne warunki fizyczne zawodnik z Indii (nota bene aktualny wicemistrz Azji) znacznie lepiej czuje się w półdystansie, w którym od czasu do czasu zaskakiwał mocnymi lewymi hakami i podbródkami, które wydawały się być przez cały pojedynek jego najniebezpieczniejszą bronią. W 1. starciu Hindus zadał niewiele więcej ciosów od Polaka, ale sędziowie po 3 minutach widzieli jego przewagę w stosunku 2-1.

W drugiej rundzie Vikas Krishan był nieco dokładniejszy w atakach i bardziej uważny w obronie, co docenili wszyscy punktujący tę walkę sędziowie. Podobnie jak pod koniec 1. starcia, tak i 2 . rundzie Tomasz, za namową swojego narożnika, boksował więcej z dystansu, co momentami dawało dobry skutek, bo ciosy Polaka dochodziły celu a Hindus miał kłopoty z wyczuciem dystansu. Jednak ataki rywala były nieco bardziej dynamiczne a częstotliwość zadawanych ciosów była nieco wyższa w premierowym starciu.

W trzecim starciu inicjatywa należała do kapitana reprezentacji Polski, zaś w każdej niemal akcji rywala dostrzegalne było coraz większe zmęczenie. W tej sytuacji niezrozumiałym było, że argentyński sędzia Fernando Servide również i w tej części rywalizacji wyżej oceniał Krishana. Po zakończeniu pojedynku Tomasz podniósł do góry rękę na znak zwycięstwa, jednak niebawem po ogłoszeniu niejednogłośnego werdyktu okazało się, że do ćwierćfinału awansował zawodnik z Indii, który w walce o medal skrzyżuje rękawice ze znanym z ringów AIBA Pro Boxing, Egipcjaninem Hosamem Abdinem.

ZAPROSZENIE DO GDYNI NA 3. OGÓLNOPOLSKI TURNIEJ IM. MARIANA KAROLAKA

karolak2015mini

W najbliższą niedzielę, 11 października (o godz. 13.00) dzięki inicjatywie trenerów Jarosława Rydzewskiego i Dariusza Gumowskiego z gdyńskiego klubu Bombardier odbędzie się 3. Ogólnopolski Turniej im. Mariana Karolaka, nad którym honorowy patronat obejmie Prezydent Miasta Gdyni – dr Wojciech Szczurek.

Gdyńskie zawody będą kolejną okazją do przypomnienia sylwetki ich patrona, Mariana Karolaka – historycznego, bo pierwszego i jak dotąd jedynego – złotego medalisty Mistrzostw Polski Seniorów, który reprezentował barwy klubu z Gdyni. Działo się to dokładnie 24 kwietnia 1938 roku w Łodzi podczas 15. Mistrzostw Polski Seniorów w Boksie. 23-letni wówczas Karolak swoje złoto w wadze półciężkiej wywalczył dość niespodziewanie, punktując w decydującym boju Walentego Pietrzaka z IKP Łódź.

Dodajmy, że patron zawodów (zginął w 1944 roku w Powstaniu Warszawskim) był wychowankiem klubu PZL Warszawa. Rozpoczął pięściarskie treningi w wieku 20 lat. W okresie trzyletniej służby wojskowej (1936-1939) reprezentował barwy Floty Gdynia, będąc jej mocnym punktem. Oprócz złotego medalu Mistrzostw Polski Seniorów, wywalczył indywidualne i drużynowe Mistrzostwo Pomorza. Był indywidualnie (1937) i drużynowo (1938) wicemistrzem Okręgu Pomorskiego, mistrzem Marynarki Wojennej (1937-1938), reprezentantem Pomorza (1938) i Polski (1939) w meczu z międzypaństwowym z Holandią (wygranym 15 stycznia w Warszawie 16:0), w którym pokonał przez poddanie w 2. starciu Gordabekkera.

W 3. Ogólnopolskim Turnieju im. Mariana Karolaka, który odbędzie się jak dwie poprzednie edycje w hali UKS „Galeon” w Gdyni przy ul. Morskiej 89-91 staną medaliści Mistrzostw Polski młodzików, kadetów, juniorów i seniorów. Emocji na pewno nie zabraknie, tym bardziej, że w ringu rywalizować będzie wielu trójmiejskich sportowców. Organizatorzy spodziewają się dobrej frekwencji, tym bardziej, że wstęp na zawodny jest bezpłatny.

karolak2015

PORAŻKA KOSTECKIEGO W ĆWIERĆFINALE 6. ŚWIATOWYCH IGRZYSK WOJSKOWYCH

Niestety bez medalu wróci do kraju Mateusz Kostecki (69 kg), który od niedzieli rywalizował w Yeongju w 6. Światowych Igrzyskach Wojskowych (CISM – Military World Games). Nasz pięściarz po wygraniu dwóch pojedynków, uległ w ćwierćfinale jednogłośnie na punkty (0-3) Rosjaninowi Albertowi Karibyanowi.

Oprócz przeciwnika Kosteckiego, awans do strefy medalowej w wadze z limitem 69 kg wywalczyli Lee Dong-Jin (Korea Południowa), Aslanbek Shymbergenov (Kazachstan) i Huricha Bilige (Chiny). Ten ostatni pokonał wczoraj dość niespodziewanie niejednogłośnie na punkty doświadczonego Niemca Slawę Kerbera.

W ćwierćfinałach doszło do kilku interesujących rozstrzygnięć. Medalu nie zdobędą m.in. doskonale znani na światowych ringach – Kazach Meirim Nursultanov (75 kg, jedyny zwycięzca Tomasza Jabłońskiego w tegorocznych rozgrywkach ligi WSB) oraz Niemiec Albon Pervizaj (91 kg, przed rokiem pokonał m.in. Igora Jakubowskiego). Obaj przegrali nieznacznie na punkty z Algierczykiem Ahmedem Acharem (Nursultanov) i Rosjaninem Dmitriyem Fominem (Pervizaj).