Archiwum: Październik 2015

23. MMP: CZWARTY ZŁOTY MEDAL JAKUBOWSKIEGO. SIEDEM MISTRZOWSKICH DUBLETÓW

jakubowski_04

W hali „Rondo” w Koninie zakończyły się dzisiaj 23. Młodzieżowe Mistrzostwa Polski w Boksie o Puchar Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Cechą wspólną wszystkich walk finałowych było to, że odbyły się one na pełnym dystansie trzech rund i we wszystkich dziesięciu przypadkach zakończyły się werdyktami jednogłośnymi, co niezbyt często zdarza się na tym poziomie rywalizacji.

Mistrzami Polski do lat 23 zostali (w kolejności wag): Dawid Jagodziński (BSB Astoria Bydgoszcz, 49 kg), Maciej Jóźwik (BKS Skorpion Szczecin, 52 kg), Adrian Kowal (BKS Olimp Lublin, 56 kg), Dawid Michelus (UKS Kontra Elbląg, 60 kg), Mateusz Polski (KSW Róża Karlino, 64 kg), Daniel Adamiec (RUSHH Kielce, 69 kg), Kamil Gardzielik (Copacabana Konin, 75 kg), Arkadiusz Szwedowicz (BKS Skorpion Szczecin, 81 kg), Igor Jakubowski (KB Zagłębie Konin, 91 kg) i Mateusz Figiel (Hetman Białystok, +91 kg)

Pięciu złotych medalistów (Jagodziński, Jóźwik, Polski, Szwedowicz i Jakubowski) obroniło swoje tytuły sprzed roku a siedmiu (Jagodziński, Jóźwik, Michelus, Polski, Adamiec, Gardzielik, Szwedowicz i Jakubowski) zdobyło tzw. dublet dodając do złotego medalu Mistrzostw Polski Seniorów, złoto Mistrzostw do lat 23. Dodajmy, że dla 23-letniego Igora Jakubowskiego, był to już czwarty złote medal zawodów mistrzowskich tej rangi, co jest rekordem wszech czasów.

Największą niespodzianką finałów było zwycięstwo młodego zawodnika z Lublina, Adriana Kowala nad tegorocznym mistrzem Polski seniorów, Tomaszem Resólem. Na specjalną uwagę zasługują także m.in. wygrane Mateusza Polskiego z Kazimierzem Łęgowskim oraz Kamila Gardzielika nad Bartoszem Gołębiewskim.

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH [SOBOTA, 24 PAŹDZIERNIKA 2015 ROKU - na pierwszym miejscu zwycięzcy]

49 KG
Dawid Jagodziński (BSB Astoria Bydgoszcz) – Jakub Słomiński (KS Wda Świecie) 3-0

52 KG
Maciej Jóźwik (BKS Skorpion Szczecin) – Grzegorz Brynda (UKS Kontra Elbląg) 3-0

56 KG
Adrian Kowal (BKS Olimp Lublin) – Tomasz Resól (BKS Skorpion Szczecin) 3-0

60 KG
Dawid Michelus (UKS Kontra Elbląg) – Radomir Obruśniak (KSW Róża Karlino) 3-0

64 KG
Mateusz Polski (KSW Róża Karlino) – Kazimierz Łęgowski (UKS Bokser Chojnice) 3-0

69 KG
Daniel Adamiec (RUSHH Kielce) – Kamil Holka (BKS Orkan Gorzów Wielkopolski) 3-0

75 KG
Kamil Gardzielik (Copacabana Konin) – Bartosz Gołębiewski (DKB Dzierżoniów) 3-0

81 KG
Arkadiusz Szwedowicz (BKS Skorpion Szczecin) – Łukasz Stanioch (BKS Skorpion Szczecin) 3-0

91 KG
Igor Jakubowski (KB Zagłębie Konin) – Tomasz Bohdanowicz (BKS Orkan Gorzów Wielkopolski) 3-0

+91 KG
Mateusz Figiel (Hetman Białystok) – Marcin Śnitko (KSW Tygrys Elbląg) 3-0

PAWEŁ PASIAK W CETNIEWIE PRZEDSTAWIŁ METODY SELEKCJI DO KADRY NA MŚ

odprawamini

Punktualnie o godz. 16.00 w zaciszu sali konferencyjnej odbyła się wczoraj specjalna odprawa trenera reprezentacji Polski, Pawła Pasiaka, z 11 zawodniczkami obecnymi na zgrupowaniu szkoleniowym w COS-OPO Cetniewo we Władysławowie (Sandra Drabik i Kinga Siwa trenują we włoskich Alpach – przyp. JD). Celem spotkania było przedstawienie pięściarkom zarówno szczegółowych planów startowych i szkoleniowych kadry narodowej, jak i metod selekcji do reprezentacji na styczniowe Mistrzostwa Świata w Astanie i dodatkowy turniej kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich, który odbędzie się wiosną w Turcji.

Koncepcja budowy drużyny na Mistrzostwa Świata została oparta na wynikach osiągniętych przez reprezentantki w międzynarodowych startach, stanie ich zdrowia oraz ich zaangażowania w procesy treningowe. Pewne wyjazdu do Kazachstanu są Angelika Grońska (48 kg) i wicemistrzyni Igrzysk Europejskich, Sandra Drabik (51 kg).
odprawa 3
Brązowa medalistka wspomnianych Igrzysk z Baku, Lidia Fidura i tegoroczna mistrzyni Polski, Elżbieta Wójcik o miejsce w kadrze w olimpijskiej kategorii średniej (75 kg) rywalizują od początku 2015 roku. Na którą z nich postawi trener Pasiak zadecydują zarówno ich wyniki i dyspozycja w dotychczasowych startach (m.in. w Turnieju im. Feliksa Stamma i Międzynarodowych Mistrzostwach Śląska), jak także wspólne treningi i sparringi oraz ich sportowa dyspozycja w zbliżających się turniejach. Fidura i Wójcik wystąpią w niemieckim Stralsundzie (w październiku), prawdopodobnie na neutralnym ringu w Suwałkach oraz w kazachskim Atyrau (w listopadzie). Zawodniczka, która przegra rywalizację o miejsce w kadrze dostanie szansę startu w światowym czempionacie w limicie 69 kg. Jeśli nie podejmie tej rękawicy, wówczas do Astany poleci aktualna młodzieżowa wicemistrzyni świata z Tajwanu, Larysa Sabiniarz (69 kg).

Podobnie wyglądać będzie rywalizacja o numer 1 w olimpijskiej wadze lekkiej (60 kg). O start w Mistrzostwach Świata walczą ubiegłoroczna brązowa medalistka Mistrzostw Europy oraz ćwierćfinalistka Mistrzostw Świata, Kinga Siwa z Anetą Rygielską, która z potrzeby chwili wystartowała w Igrzyskach Europejskich w Baku w wadze do 64 kg (zdobyła tam brązowy medal – przyp. JD). Zawodniczka, która przegra tę rywalizację, otrzyma szansę startu w Mistrzostwach Świata w kategoriach z limitem 57 kg (Rygielska) lub 64 kg (Siwa). Jeśli pięściarki odmówią zmiany kategorii wagowej, wówczas w ich miejsce mogą zostać powołane Mirela Balcerzak (57 kg) i Aleksandra Talaga (64 kg) – o ile ich aktualna dyspozycja i stan zdrowia będą uprawniały je do startu w Kazachstanie.

Nie jest wykluczone, że Biało-Czerwonych barw podczas styczniowych Mistrzostw Świata bronić będzie także zawodniczka z wagi do 54 kg. Obecne na zgrupowaniu w Cetniewie, Anna Góralska i Milena Zglenicka, zadeklarowały chęć walki o miejsce w kadrze na wspomniany turniej. Czy będzie to walka zakończona sukcesem, zadecydują najbliższe tygodnie, podczas których obie młode zawodniczki wystąpią m.in. podczas turnieju w Stralsundzie.
odprawa 2
Jeśli – odpukać [!] – naszym zawodniczkom nie uda się zdobyć kwalifikacji olimpijskiej podczas Mistrzostw Świata w Kazachstanie, wówczas staną przed szansą wywalczenia paszportów do Rio de Janeiro w turnieju barażowym w Turcji. O prawo startu w tym turnieju walczyłyby Sandra Drabik z Eweliną Wicherską (wraca do boksu w styczniu 2016 roku – przyp. JD) w wadze muszej (51 kg), Kinga Siwa, Aneta Rygielska i Kinga Szlachcic (PZB czyni starania, o skrócenie jej karencji w AIBA) w wadze lekkiej (60 kg) oraz Lidia Fidura z Elżbietą Wójcik w wadze średniej (75 kg).

- Wszystko w Waszych rękach i …Waszych głowach – powiedział swoim zawodniczkom na zamknięcie spotkania trener Paweł Pasiak, który był zadowolony z zakończonej 2 godziny wcześniej sesji sparringowej, w której wystąpiły wszystkie zawodniczki, mimo iż na kłopoty ze zdrowiem narzekały ostatnio Lidia Fidura, Aneta Rygielska i Karolina Gawrysiuk.

Nie oznacza to jednak, że trenerzy Paweł Pasiak i Wojciech Wicherski patrzą bezkrytycznym okiem na ostatnie tygodnie pracy zawodniczek.

- Mam spore zastrzeżenia do treningowego zaangażowania 2-3 zawodniczek, które zbyt szybko uwierzyły, że są na mistrzowskim poziomie, mimo iż w seniorskim boksie jeszcze „nic wielkiego” albo dosłownie „nic” nie osiągnęły. Dają zły przykład innym zawodniczkom a sobie samym robią krzywdę spowalniając sportowy rozwój – zauważył trener Wicherski, odpowiedzialny w kadrze za przygotowanie siłowe.

- Reprezentacja Polski to absolutna elita, to najwyższe dobro i największy zaszczyt dla sportowca, więc trzeba każdego dnia potwierdzać to swoją postawą na treningu i na zawodach. Nie tylko na treningach w kadrze ale także we własnym klubie. Tak, jak powiedziałem na spotkaniu z zawodniczkami, ta kadra ma szanse się rozwijać i odnosić sukcesy. Dlatego konsekwentnie będę stawiał na pięściarki, które mają nie tylko talent do sportu ale także talent do ciężkiej pracy – zakończył Paweł Pasiak.

Opracował: Jarosław Drozd

DROGA DO MŁODZIEŻOWYCH MISTRZOSTW EUROPY PROWADZI PRZEZ SOKÓŁKĘ

youth01

Tak się składa, że Sokółka gości w tym samym czasie naszą najzdolniejszą pięściarską młodzież. Oprócz kadry dziewcząt, które trenują pod okiem trenera-koordynatora Tomasza Potapczyka, wczoraj na Podlasie dojechała także młodzieżowa kadra narodowa mężczyzn (z grup wiekowych youth i junior). Starsi z nich (17-18 lat) pilnie trenować będą przed zbliżającymi się Mistrzostwami Europy w Kołobrzegu.

Zgrupowanie szkoleniowe potrwa do 30 października. W tym czasie pierwszy trener reprezentacji Polski, Stanisław Łakomiec oraz wspierający go doświadczeni szkoleniowcy – Ireneusz Przywara i Jarosław Poznalski, pracować będą z 16 zawodnikami (12 z grupy wiekowej youth i 4 junior).

Powołania na zgrupowanie otrzymali: Karol Warda (Berej Lublin, 49 kg), Adam Pluskowski (BKS Skorpion Szczecin, 52 kg), Kacper Harkawy (Champion Chojnów, 52 kg), Norbert Borzęcki (Champion Nowy Dwór Mazowiecki, 56 kg), Karol Kowal (BKS Skorpion Szczecin, 60 kg), Dawid Suchecki (Wisła Kraków, 64 kg), Patryk Urbański (Gwardia Wrocław, 64 kg), Sebastian Wiktorzak (BKS Olimp Szczecin, 69 kg), Konrad Kozłowski (FC Fight Koszalin, 75 kg), Michał Soczyński (Paco Lublin, 81 kg), Maciej Żurakowski (Legia Warszawa, 91 kg), Aleksander Celejewski (Radomiak Radom, 91 kg) oraz Damian Durkacz (Spartan Knurów, 54 kg), Konrad Białas (KS Energetyk Jaworzno, 60 kg), Eryk Apresyan (Zawisza Bydgoszcz, 66 kg) i Błażej Nowak (UKS SMS Warszawa, 75 kg).

KONSULTACJA SZKOLENIOWA MŁODZIEŻOWEJ KADRY NARODOWEJ W SOKÓŁCE

Boks Kobiet 01

Wczoraj w Sokółce rozpoczęła się trzydniowa konsultacja szkoleniowa młodzieżowej kadry narodowej kobiet w boksie. Mimo iż reprezentacja Polski, której głównym trenerem jest Tomasz Potapczyk, ma za sobą najważniejsze tegoroczne starty międzynarodowe, już teraz pracuje nad tym, by w przyszłym roku wystartować nie gorzej niż w 2015 roku w wielkich turniejach mistrzowskich.

W zajęciach trenerowi kadry pomagają znani z pracy z najzdolniejszą polską młodzieżą szkoleniowcy – Tomasz Tetzlaff, Paweł Pożoga, Paweł Berejowski, Wojciech Wasiakowski i Aleksander Maciejowski.

Stosowne powołania otrzymało aż 26 dziewcząt (z grup wiekowych youth i junior): Paulina Nowak (Adrenalina Wrocław, 46 kg), Róża Asanowicz (Boxing Sokółka, 48 kg), Tatiana Pluta (Star Starachowice, 48 kg), Klaudia Simsak (Fight Boxing Dąbrowa Górnicza, 54 kg), Emilia Wojdałowicz (UKS Boxing Sokółka, 54 kg), Ewelina Cieśluk (Hetman Białystok, 54 kg), Daria Puszka (Berej Boxing Lublin, 54 kg), Nikola Krysińska (OSiR Suwałki, 57 kg), Izabela Trembowska (Boxing Sokółka, 57 kg), Patrycja Borys (Hetman Białystok, 57 kg), Katarzyna Bujko (BKS Jastrzębie, 60 kg), Sylwia Grygiel (Boxeo Dąbrowa Chełmińska), Angelika Biała (Sparta Złotów, 60 kg), Aleksandra Piechowska (Fight Boxing Dąbrowa Górnicza, 60 kg), Klaudia Osik (Berej Boxing Lublin, 60 kg), Wiktoria Kieliszkowska (Zagłębie Konin, 60 kg), Natalia Barbusińska (Spartakus Szczecin, 66 kg), Aneta Gojko (Boxing Sokółka, 69 kg), Aleksandra Goszkiewicz (Sparta Złotów, 75 kg), Patrycja Mrozińska (Wda Świecie, 75 kg), Natalia Marczykowska (Broń Radom, 75 kg), Ewelina Mańka (Berej Boxing Lublin, 75 kg), Patrycja Kiwak (BKS Skorpion Szczecin, 81 kg), Aleksandra Smuklerz (Radomiak Radom, 81 kg), Agata Kaczmarska (Radomiak Radom, +81 kg) i Weronika Gwit (Sparta Złotów, +80 kg)

Zawodniczkami rezerwowymi, gotowymi na dodatkowe powołanie były: Oliwia Pilarska (KS Polonia Leszno, 46 kg), Roksana Giersz (Boxing Team Chojnice, 46 kg), Magdalena Dembowska (OSiR Suwałki, 48 kg), Natalia Maćkowska (Sparta Złotów, 50 kg), Karolina Radosz (Sparta Złotów, 51 kg), Patrycja Iwanicka (KKS Poznań, 51 kg), Dominika Huczek (MOSM Tychy, 52 kg), Julia Szczurowska (LKB Legnica, 54 kg), Patrycja Pelińska (Kaczor Boks Wałbrzych, 57 kg), Natalia Winiczeńko (Zatoka Braniewo, 57 kg), Aleksandra Linek (Skalnik Wiśniówka, 75 kg), Agnieszka Gos (Sparta Złotów, 80 kg) i Weronika Flaszak (Start Włocławek, +80 kg).

PORAŻKA GERLECKIEGO W BIAŁYMSTOKU. NIE ZAWIEDLI BRZESKI I ŚWIERZBIŃSKI

gala_boxingprod11

Podczas gali boksu zawodowego w Białymstoku Geard Ajetović (27-14-1, 12 KO) okazał się zbyt trudnym rywalem dla Michała Gerleckiego (11-1, 6 KO). Polak doznał pierwszej porażki na zawodowym ringu przegrywając przed czasem w ostatniej, dziesiątej rundzie. Pierwsza runda typowo badawcza – Gerlecki starał się trafiać Serba ciosami prostymi, jednak nie przechodziły one przez szczelną gardę rywala. Polak był jednak nieco aktywniejszy i to na jego konto można było zapisać pierwszą odsłonę. Po gongu Ajetović był już bardziej zdecydowany w atakach i parokrotnie wykorzystał luki w obronie Polaka. W trzecim starciu Gerlecki nadal starał się prowadzić walkę na dystans, jednak jego ciosy nie miały wymowy. Doświadczony Serb parokrotnie zaskoczył podopiecznego Rafała Kałużnego mocnym lewym sierpowym. W czwartej odsłonie przyjezdny rywal poczynał sobie coraz pewniej i w pewnym momencie wstrząsnął Gerleckim zadając całą serię celnych ciosów. Ajetović ograniczał się do rzadkich, ale efektywnych zrywów. W piątej rundzie Serb odpuścił, jednak dzięki udanej końcówce zaliczył kolejną wygraną rundę na swoje konto. W rundzie siódmej Ajetovicia wyraźnie zaczęły irytować ataki głową Polaka, za co wyraźnie chciał się odgryźć. W ostatnich odsłonach Polak nie znalazł recepty na doświadczonego rywala i w ostatnim starciu nadział się na prawy podbródkowy. Gerlecki wstał, jednak koniec wisiał w powietrzu i tak doświadczony pięściarz jak Ajetović nie mógł wypuścić okazji z rąk. Po chwili Polak znów wylądował na deskach i z trudem powstał z maty, jednak sędzia Molenda zdecydował się na kontynuowanie pojedynku. Po kolejnych trafionych ciosach przerwano nierówne zawody i ogłoszono wygraną Gearda Ajetovicia przez techniczny nokaut.

Po dwóch słabszych występach udanie na ring powrócił Robert Świerzbiński (15-4-1, 3 KO). „Shy” pewnie pokonał na punkty doświadczonego Sebastiana Skrzypczyńskiego (11-12-2, 5 KO). Sędziowie punktowali 98-92, 100-90 oraz 97-93. W początkowej fazie pojedynek miał dość jednostronny przebieg – Świerzbiński kontrolował sytuację w ringu dzięki dobrym ciosom prostym oraz hakom na korpus. Podopieczny Dariusza Snarskiego był dziś w ringu wyjątkowo aktywny, natomiast Skrzypczyński ograniczał się do pojedynczych mocnych ciosów. Obraz walki zmienił się w ostatnich rundach, gdy „Shy” nieco odpuścił. Po ostatnim gongu sędziowie pewnie wskazali na Świerzbińskiego, który odniósł pierwsze zwycięstwo w tym roku.

Mateusz Rzadkosz (2-0, 1 KO) pokazał wielką ambicję i determinację w walce z niewygodnym Iwanem Muraszkinem (2-1-1, 1 KO), jednak dał sobie narzucić warunki rywala w ringu. Mimo słabszej postawy sędziowie niejednogłośnie wskazali na Polaka. Białorusin w swoim stylu ruszył do ataku od pierwszego gongu i zasypywał Polaka ciosami, które w większości nie dochodziły celu. W drugiej odsłonie Polak przestał realizować plan taktyczny i wchodził w wymiany, co było „wodą na młyn” dla Muraszkina, który zaczął zaznaczać swoją przewagę. Od czwartej rundy Rzadkosz boksował z rozcięciem nad lewym okiem i mimo tego uniedogodnienia cały czas odgryzał się rywalowi, aczkolwiek to Białorusin częściej i wyraźniej trafiał. W dwóch ostatnich rundach Muraszkin nieco osłabł, co wykorzystał Polak, jednak w ocenie komentatorów nie wystarczyło to, by dać mu zwycięstwo. Po końcowym gongu sedziowie punktowali 58:57, 55:59 oraz 58:56 dla Rzadkosza, co spotkało się z gwizdami na trybunach.

Mimo dobrego początku, Władimir Letr (5-5, 2 KO) przegrał ostatecznie przed czasem z powracającym Marcinem Brzeskim (6-0, 4 KO). Podopieczny Dariusza Snarskiego lepiej wszedł w walkę i wykorzystał małą aktywność swojego rywala, który robił niewiele, by zapisać dwie pierwsze rundy na swoją korzyść. Przełom nadszedł pod koniec odsłony trzeciej, w której Brzeski pierwszy raz posłał rywala na deski. Letr wstał na osiem i spokojnie przetrwał do gongu. W kolejnej rundzie Brzeski „poczuł krew” i rzucił swojego oponenta na deski trzy razy, po czym sędzia ringowy przerwał zawody.

Damian Wrzesiński (8-0-1, 4 KO) nie sprostał oczekiwaniom kibiców zebranych na gali i jedynie zremisował po sześciu rundach z Andreiem Stalirczukiem (11-24-4, 2 KO). Białorusin, którzy w przeszłości remisował również z Dawidem Kwiatkowskim, postawił Polakowi twarde warunki między linami i po sześciu rundach sędziowie punktowi nie byli w stanie jednoznacznie wskazać zwycięzcy. Był to drugi występ Wrzesińskiego w tym roku.

Nikodem Jeżewski (11-0-1, 6 KO) tym razem szybko zakończył swój pojedynek i już w drugiej rundzie odprawił Attilę Palko (20-19, 14 KO). Już na samym początku Polak trafił mocno prawym podbródkowym, jednak nie podpalał się i boksował dalej swoje Wiedział bowiem, że nokaut jest tylko kwestią czasu. I tak też się stało. W drugim starciu najpierw naruszył przeciwnika mocnym prawym, za moment poprawił ciosem na korpus i Węgier został wyliczony.

źródło: bokser.org

gala_boxingprod15