MŁODZI NIEMCY GÓRĄ W MIĘDZYNARODOWYM TURNIEJU W PIĄTNICY

piatnica

Srogiej lekcji boksu udzielili młodzi zawodnicy z Niemiec reprezentantom Okręgowego Związku Bokserskiego w Białymstoku. Podczas rozgrywanego w dniach 15-16 marca w hali sportowej w Piątnicy Międzynarodowego Turnieju Bokserski, w którym zmierzyły się drużyna złożona z bokserów reprezentujących kluby z północno-wschodniej Polski: UKS Boxing Sokółka, OSiR Suwałki, Cristal Białystok, UOLKA Ostrów Mazowiecka i łomżyńskiego Tigera oraz niemieckiego PSV Schwerin goście zza zachodniej granicy wygrali zdecydowaną większość pojedynków. Co ciekawe w ich ekipie, oprócz trenerów, znalazł się tylko jeden rodowity Niemiec. Międzynarodowy skład nie miał jednak wpływu na poziom sportowy, który okazał się naprawdę wysoki.

Organizatorem zawodów był prezes i trener BKS-u Tiger Łomża, Zbigniew Maleszewski. Jego podopieczni, podobnie jak ich polscy koledzy próbowali nawiązywać równą walkę z bardziej doświadczonymi rywalami, ale bardzo często brakowało umiejętności. Tiger do rywalizacji wystawił czterech zawodników. Niestety z ringu pokonani schodzili młodzik Adrian Oleksiej i dwukrotnie Marcin Kapelewski. Po jednej wygranej i przegranej zanotowali natomiast Mateusz Gawęcki i Daniel Maleszewski.

- Trzeba podkreślić, że wszyscy przeciwnicy moich zawodników mieli na koncie zdecydowanie więcej stoczonych walk. Dla przykładu – jeden z przeciwników Daniela zaliczył już 68, a drugi ponad 80 pojedynków, co przy nieco ponad 30 walkach mojego syna wygląda imponująco – podkreślił Maleszewski senior – Mimo to jestem zadowolony z postawy swoich chłopaków, bo wszyscy pokazali się z naprawdę dobrej strony.

Jak zaznaczył prezes Tigera, klub z Niemiec może być wzorem dla wszystkich klubów w naszym kraju. W PSV tylko w kategorii kadetów trenuje 150 osób! Mają znakomitą bazę treningową, zaplecze hotelowe, odnowę biologiczną.

- Tam szkoleniowiec może skupić się tylko i wyłącznie na sprawach sportowych, bo na miejscu są fizjoterapeuci, masażyści, dietetyk, lekarz – opowiada Maleszewski. – U nas niestety trener musi być od wszystkiego. A co chyba najistotniejsze – oni nie martwią się o środki finansowe. Organizacja obozu czy wyjazdu na jakiś mecz czy to w Niemczech czy za granicę nie sprawia im najmniejszego kłopotu. Natomiast u nas pojawia się problem już na starcie – za co jechać? To jest przepaść.

Po wyczerpującej konfrontacji z PSV Schwerin łomżyńscy pięściarze nie będą mieli zbyt wiele czasu na regenerację. Już w najbliższy weekend wystartują w Wiosennym Turnieju Bokserskim, który odbędzie się w Białymstoku. W pierwszy weekend kwietnia wyjadą natomiast do litewskiego Mariampola, gdzie wezmą udział w międzynarodowym turnieju młodzików i kadetów.

źródło: is/mylomza.pl

Dodaj komentarz