Archiwum: Grudzień 2013

TOP 80 POLSKA (SENIORZY) – RANKING SERWISU „POLSKIBOKS.PL” ZA 2013 ROK

images

Od kilku lat staram się dokonać jak najbardziej obiektywnego zestawienia najlepszych polskich pięściarzy, którzy startowali w zawodach boksu olimpijskiego. W 2013 roku ponownie było to zadanie trudne i co gorsza mało satysfakcjonujące, gdyż w sportowych wynikach, jakie stały się udziałem najlepszych seniorów znad Wisły doprawdy trudno było dopatrywać się większych pozytywów.

Przy sporządzaniu rankingu za rok 2013 tradycyjnie nie sugerowałem się znanymi nazwiskami krajowych mistrzów, czy kadrowiczów, jak również tytułami zdobytymi przez nich w poprzednich latach. Nie opierałem się wyłącznie na wynikach Mistrzostw Polski Seniorów, czy Mistrzostw Polski do lat 23, ale przeanalizowałem m.in. wyniki turniejów z cyklu Grand-Prix oraz mniejszych imprez krajowych.

W niektórych wypadkach wpływ na ostateczny układ rankingu miały także wyniki walk międzynarodowych, jednak zwycięstw, które odnosili najlepsi polscy seniorzy w międzynarodowej rywalizacji było w 2013 roku doprawdy niewiele.

W pewnych szczególnych przypadkach świadomie postawiłem niektórych pięściarzy na miejscach niższych od ich faktycznych możliwości i talentu, ale skoro boksowali rzadko, albo nie osiągnęli w ciągu 12 miesięcy satysfakcjonujących wyników, nie mogło stać się inaczej.

49 KG: DAWID JAGODZIŃSKI

Prymat mistrza Polski seniorów, Dawida Jagodzińskiego, nie powinien budzić żadnej wątpliwości. Pięściarz rodem z Inowrocławia wygrał wszystkie walki z krajowymi rywalami i reprezentował Polskę podczas Mistrzostw Europy w Mińsku. Szkoda, że 20-letni Dawid swoich wielkich możliwości nie potwierdził w rywalizacji międzynarodowej, przegrywając trzy walki, w tym jedną (w lidze WSB) po równym momentami boju, z najlepszym zawodnikiem Europy, Davidem Ayrapetyanem. Na drugim miejscu znajduje się inny zawodnik „Husarii”, Arkadiusz Lubomski, który oprócz porażki z Jagodzińskim, przegrał również z Wojciechem Perytem (podczas turnieju GP w Ząbkowicach Śląskich), ale zrewanżował się mu skutecznie podczas Mistrzostw Polski i dlatego to 20-letni pięściarz Braniewa, a nie o 6 lat starszy radomianin (znakomity kick-bokser) jest wiceliderem rankingu. Czwarty w zestawieniu jest młodziutki łodzianin Mariusz Koch, który wprawdzie boksował również w wadze muszej, ale wygrywał jedynie w limicie papierowej. Ranking zamykają Daniel Tarka i Piotr Kęcik, którzy wyraźnie odstają od czołówki. A dalej? Dwa-trzy nazwiska nie zasługujące jeszcze swoim poziomem na uwzględnienie w klasyfikacji najlepszych pięściarzy w Polsce.

1 Dawid Jagodziński (1993) Astoria Bydgoszcz
2 Arkadiusz Lubomski (1993) Zatoka Braniewo
3 Wojciech Peryt (1987) Broń Radom
4 Mariusz Koch (1994) RKS Łódź
5 Daniel Tarka (1990)Tygrys Elbląg
6 Piotr Kęcik (1992) Zawisza Bydgoszcz

52 KG: GRZEGORZ BRYNDA

Na pierwszy miejscu stawiam mistrza Polski seniorów, Grzegorza Bryndę, który wprawdzie aktywnym był tylko w I połowie roku, ale podczas Mistrzostw Polski w Zawierciu pokonał w finale swojego głównego krajowego konkurenta, Grzegorza Kozłowskiego. Dla zawodnika z Warszawy była to zresztą jedyna porażka z krajowym rywalem, ale swojego talentu – podobnie jak Brynda – nie zdołał potwierdzić w międzynarodowej rywalizacji. Warto wspomnieć, że elblążanin zdobył również złoty medal Mistrzostw Polski do lat 23, rewanżując się Maciejowi Jóźwikowi za porażkę, zadaną mu w turnieju GP w Ostródzie. Trzeci na liście jest więc wspomniany 19-latek ze Szczytna, jedyny Polak, który w 2013 roku wygrał w limicie 52 kg walkę z Bryndą (tenże przegrał również w wadze do 56 kg z Tomaszem Resółem). Czwarte miejsce przypadło w udziale Pawłowi Nowakowi, a piąte powracającemu po prawie 5 latach do krajowej rywalizacji Adrianowi Frąckiewiczowi. Zamykający ranking Kamil Kalisz znalazł się w zestawieniu niestety nie ze względu na wielkie sportowe sukcesy ale z uwagi na słaby poziom kategorii z limitem 52 kg.

1 Grzegorz Brynda (1993) Kontra Elbląg
2 Grzegorz Kozłowski (1993) Gwardia Warszawa
3 Maciej Jóźwik (1994) Gwardia Szczytno
4 Paweł Nowak (1992) Olimp Szczecin
5 Adrian Frąckiewicz (1984) Beniaminek Polmet Starogard Gdański
6 Kamil Kalisz (-) Widzew Łódź

56 KG: SYLWESTER KOZŁOWSKI

Liderem kolejnej kategorii jest drugi z warszawskich bliźniaków, Sylwester Kozłowski, wicemistrz Polski seniorów i złoty medalista krajowego czempionatu do lat 23. Zawodnik stołecznej Gwardii oraz Hussars Poland przegrał tylko (dwukrotnie) z jednym krajowym rywalem – Dawidem Michelusem – którego klasyfikuję w wadze lekkiej. In minus sportowych wyników Sylwestra dodajmy, że w ciągu 2013 roku nie zdołał wygrać pojedynku z zagranicznym rywalem, choć miał na to 5 szans (w tym jedną w lidze WSB). Wiceliderem jest liczący zaledwie 19 lat Marek Pietruczuk, który w kraju przegrywał jedynie z Michelusem i Kozłowskim, zaś na arenie międzynarodowej (w tym w WSB) walczył ambitnie, ale nie było mu dane wygrać walki z żadnym z zagranicznych rywali. Dla Mateusza Mazika rok 2013 był bodajże najsłabszym w karierze. W limicie 56 kg wygrał zaledwie dwie walki (w tym jedna z Mongołem Nurlanem Ashkarem) i nieudanie wystartował w Mistrzostwach Europy w Mińsku. Zawodnik z Rybnika zajmuje na naszej liście dopiero czwartą lokatę. Oczko wyżej zasłużenie znalazł sie 20-letni Tomasz Resół ze Szczecina, który pokonał Mazika podczas GP w Ząbkowicach Śląskich oraz wygrał  z Michałem i Tomaszem Smerdelami. Dwaj ostatni są przeze mnie wyżej sklasyfikowani niż legionista Daniel Żaboklicki, który wprawdzie pokonał Resóła podczas GP w Gdańsku, ale też przegrał ze wspomnianymi braćmi z Łęcznej. Poza sklasyfikowaną siódemką pięściarzy jest grupa zawodników o zbliżonym poziomie, który jednakże daleki jest od tego, by nominować ich do krajowego rankingu.

1 Sylwester Kozłowski (1993) Gwardia Warszawa
2 Marek Pietruczuk (1994) Victoria Ostrołęka
3 Tomasz Resół (1993) Skorpion Szczecin
4 Mateusz Mazik (1989) RMKS Rybnik
5 Michał Smerdel (1992) Gwarek Łęczna
6 Tomasz Smerdel (1994) Gwarek Łęczna
7 Daniel Żaboklicki (-) Legia Warszawa

60 KG: DAWID MICHELUS

Podobnie jak w roku ubiegłym bardzo długo zastanawiałem się nad tym kto zasługuje na pierwsze miejsce w wadze lekkiej. To, że ostatecznie postawiłem na Dawida Michelusa a nie na Mateusza Polskiego ma swoje źródło w wyniku ich walki, do której doszło w Wałczu w finale Mistrzostw Polski do lat 23. Zarówno Dawid, jak i Mateusz zdobyli w 2013 roku złote medale Mistrzostw Polski Seniorów (Michelus w limicie 56 kg) i obaj reprezentowali nasz kraj w najważniejszych turniejach mistrzowskich – Mistrzostwach Świata i Europy. Wyżej oceniam międzynarodowe wyniki Polskiego, ale w rankingu krajowym wyżej od niego stawiam Michelusa, wierząc, że nie krzywdzę zawodnika z Karlina. Za nimi w pewnej odległości dorastają talenty mających po 19 lat Andrzeja Wasilewskiego i Radomira Obruśniaka. W mijającym roku boksowali dwukrotnie i za każdym razem wygrywał zawodnik z Elbląga, stąd nominacja na trzecie miejsce. Zauważalne postępy poczynił Dariusz Rabenda, który zdobywał doświadczenie w walkach z zagranicznymi rywalami. W miejscu stanął 22-letni Artur Gierczak, którego sportowy potencjał jest podobny jak zawodnika z Tarnowa a z drugiej strony przewyższa dość wyraźnie dwóch zawodników zamykających zestawienie.

1 Dawid Michelus (1993) Sokół Piła
2 Mateusz Polski (1993) Róża Karlino
3 Andrzej Wasilewski (1994) Kontra Elbląg
4 Radomir Obruśniak (1994) Róża Karlino
5 Dariusz Rabęda (1990) Tiger Tarnów
6 Artur Gierczak (1991) Olimp Szczecin
7 Dawid Mentel (1992) Astoria Bydgoszcz
8 Tomasz Gryckiewicz (1993) PIRS Olsztyn

64 KG: KAZIMIERZ ŁĘGOWSKI

Nie miałem żadnych trudności z wytypowaniem pierwszej trójki rankingu zawodników walczących w limicie 64 kg. Kazimierz Łęgowski wygrał wszystkie walki z krajowymi rywalami, zdobywając w wieku 19 lat złote medale Mistrzostw Polski seniorów oraz Mistrzostw Polski do lat 23. Wielki progres formy zaliczył wicemistrz Polski seniorów, Marcin Latocha, który w półfinale krajowego czempionatu seniorów pokonał niedawnego lidera tej kategorii, Mateusza Kosteckiego (wcześniej uległ mu podczas GP w Gdańsku). Wysokiej lokaty pięściarza z Karlina nie obniżyła bynajmniej porażka z Tobiaszem Pawlikowskim (w GP w Ostródzie), któremu zrewanżował się następnie w Wałczu. Numer trzeci w rankingu, 22-letni Kostecki miał dobrą końcówkę roku, kiedy wygrywał walki międzynarodowe i boksuje na porównywalnym poziomie co Latocha. O kolejności w zestawieniu zadecydował wynik ich walki z Mistrzostw Polski seniorów. Bardzo udany rok ma za sobą Szymon Domoń, który jednakże dość wyraźnie odstawał jeszcze poziomem od prowadzącej trójki. O tym, że każdy z zawodników sklasyfikowanych na miejscach od 4 do 9 może wygrać z każdym świadczą zwycięstwa Michała Marszała nad Domoniem, czy Szymona Białasa nad Damianem Faleckim.

1 Kazimierz Łęgowski (1994) Ósemka Chojnice
2 Marcin Latocha (1993) Róża Karlino
3 Mateusz Kostecki (1991) Górnik Wieliczka
4 Szymon Domoń (-) Wisła Kraków
5 Damian Falecki (1990) KSZO Ostrowiec Św.
6 Szymon Białas (1992) MOSM Tychy
7 Tobiasz Pawlikowski (1994) Zagłębie Konin
8 Paweł Żarnoch (1994) Victoria Ostrołęka
9 Michał Marszał (1993) UKS Boks Fordon Bydgoszcz

69 KG: TOMASZ KOT

Na czele kategorii z limitem 69 kg znajduje się jak najbardziej zasłużenie Tomasz Kot, który zdobył w ciągu 2013 roku złote medale Mistrzostw Polski w Zawierciu (seniorów) i Wałczu (do lat 23). W rywalizacji krajowej 22-latek z Kielc przegrał tylko z Romanem Szymańskim (podczas GP w Gdańsku), ale szybko zrewanżował się swojemu rywalowi w Zawierciu. Na drugim miejscu postawiłem jednak nie 20-letniego zawodnika z Poznania ale rutynowanego wicemistrza Polski, Piotra Sielawę, który w mijającym roku przegrał tylko dwie walki – z Kotem i znakomitym Francuzem, Souleymane Cissokho. Na porównywalnym poziomie co Szymański, boksował Rafał Perczyński, czego potwierdzeniem są wyniki walk, które stoczyli w Zawierciu i Wałczu. Tuż za nimi znalazło się miejsce dla kolejnego młodziana, Damiana Kiwiora, który podobnie jak Perczyński zadebiutował w lidze WSB (choć w niższej wadze). Podobny poziom sportowy prezentował Tomasz Mazur, który jednakże w mijającym roku stoczył mniej walk z wymagającymi rywalami. Zawodnicy sklasyfikowani na miejscach od 7 do 10 prezentują podobny potencjał, jakkolwiek w 2013 roku z nich wszystkich najlepsze wrażenie pozostawił po sobie Paweł Rumiński.

1 Tomasz Kot (1991) RUSHH Kielce
2 Piotr Sielawa (1985) Hetman Białystok
3 Roman Szymański (1993) PKB Poznań
4 Rafał Perczyński (1992) Gwardia Warszawa
5 Damian Kiwior (1992) Tiger Tarnów
6 Tomasz Mazur (1989) Czarni Słupsk
7 Paweł Rumiński (1990) Gwardia Warszawa
8 Kacper Kuligowski (1993) Łokietek Brześć Kujawski
9 Dawid Białas (1994) MOSM Tychy
10 Karol Pawlina (1994) RUSHH Kielce

75 KG: IRENEUSZ ZAKRZEWSKI

Podobnie jak w latach ubiegłych najmocniej obsadzoną kategoria była średnia, w której na specjalną uwagę zasługiwało przynajmniej sześciu zawodników. Pierwsze miejsce przyznałem Ireneuszowi Zakrzewskiemu, który najlepiej z kadrowiczów Huberta Migaczewa zaboksował na Turnieju im. Feliksa Stamma i w konsekwencji świetnego startu i pokonania Tomasza Jabłońskiego pojechał na Mistrzostwa Europy do Mińska. Pamiętam jednak, że 21-letni pięściarz z Jeleniej Góry przegrał w ciągu ostatnich 12 miesięcy trzy walki z krajowymi rywalami – Kamilem Gardzielikiem, Adrianem Plichtą i Arkadiuszem Szwedowiczem, co sprawiło, że wybór lidera był szczególnie trudnym. O wyborze Ireneusza zadecydowały więc nie tylko wyniki krajowe ale i 5 zwycięstw z zagranicznymi rywalami (dwie w limicie 69 kg), o co w 2013 roku Polakom było szczególnie trudno. Wiceliderem został zdolny młodzian ze Szczecina, Arkadiusz Szwedowicz, który stoczył kilka znakomitych walk, zdobył tytuł wicemistrza Polski seniorów a w finale Mistrzostw Polski do lat 23 pokonał Zakrzewskiego. na trzecim miejscu sklasyfikowałem mistrza Polski seniorów, Kamila Gardzielika, który pokonał zarówno lidera, jak i wicelidera rankingu, ale swoich niemałych możliwości nie potwierdził w rywalizacji międzynarodowej. Dopiero czwarte miejsce przypadło w udziale Tomaszowi Jabłońskiemu, który borykał się z kłopotami zdrowotnymi i mało boksował. Warto jednak wspomnieć, że mimo słabego dla Tomasza roku, zdołał on wygrać trzy walki międzynarodowe (w tym jedną w lidze WSB). Niespodziewanie do czołówki krajowej dołączył Michał Kowalczyk, który reprezentował nasz kraj podczas Mistrzostw Świata w Ałmatach. Na krajowym ringu zawodnik z Wołomina przegrał cztery walki (dwukrotnie ze Szwedowiczem a także raz z Mateuszem Rzadkoszem i Gardzielikiem). Pięć razy stawał do walki z zagranicznymi rywalami, wygrywając trzy razy. Ścisłą czołówkę zamyka Adrian Plichta, który podczas Mistrzostw Polski seniorów w Zawierciu pokonał Zakrzewskiego, a w ciągu 12 miesięcy trzy razy przegrał ze Szwedowiczem. Pozostała czwórka zawodników prezentowała się słabiej i dobre walki przeplatała słabymi. Np. Tomasz Gromadzki jest siódmy, bo wygrał z Rzadkoszem i Marcinem Piejkiem, ale też przegrał z Dawidem Pacem.

1 Ireneusz Zakrzewski (1992) Boks Jelenia Góra
2 Arkadiusz Szwedowicz (1994) Skorpion Szczecin
3 Kamil Gardzielik (1992) Zagłębie Konin
4 Tomasz Jabłoński (1988) SAKO Gdańsk
5 Michał Kowalczyk (1993) Champion Wołomin
6 Adrian Plichta (1993) Bukowina Wałcz
7 Tomasz Gromadzki (1990) Kleofas Katowice
8 Mateusz Rzadkosz (1993) Wisła Kraków
9 Paweł Michalik (1987) Legia Warszawa
10 Marcin Piejek (1992) Sparta Złotów

81 KG: MATEUSZ TRYC

Na czele kategorii znajduje się jedyny polski zawodnik, którego umieściłem w czołowej „10″ najlepszych zawodników Europy 2013 roku. Mateusz Tryc ma za sobą niezły rok – reprezentował Polskę podczas Mistrzostw Świata i Europy, zdobył złoty medal Mistrzostw Polski do lat 23, walczył w lidze WSB i w rozgrywkach 1. Bundesligi. Co jednak dla naszego zestawienia najważniejsze – Mateusz nie przegrał w ciągu roku żadnej walki z krajowym rywalem. Na drugim miejscu sklasyfikowałem Piotra Gredke, który w ciągu roku poczynił wielkie postępy. Gwardzista przegrał w kraju tylko z Trycem i późniejszym profesjonałem Michałem Gerleckim, pokonując kolejnych w naszym zestawieniu – Mateusza Gątnickiego, Patryka Rostkowskiego, Kasjusza Życińskiego, Jordana Kulińskiego i Przemysława Pikulika. Od tego ostatniego na pewno gorszym zawodnikiem nie jest Paweł Stępień, który w 2013 roku nie był jednak zbyt aktywny.

1 Mateusz Tryc (1991) Fenix Warszawa
2 Piotr Gredke (1991) Gwardia Warszawa
3 Mateusz Gątnicki (1990) Paco Lublin
4 Patryk Rostkowski (1986) Hetman Białystok
5 Kasjusz Życiński (1991) SAKO Gdańsk
6 Jordan Kuliński (1994) Start Włocławek
7 Przemysław Pikulik (1994) Sparta Złotów
8 Paweł Stępień (1990) Olimp Szczecin

91 KG: IGOR JAKUBOWSKI

Najlepszym „ciężkim” mijającego roku był Igor Jakubowski, który po rozpadzie sekcji PKB Poznań, podobnie jak Kamil Gardzielik,  odnalazł się w rodzinnym Koninie. „Cygan” walczył wprawdzie mało, bo poza startem w GP w Białymstoku i Mistrzostwach Polski do lat 23 w Wałczu, gdzie zdobył złoty medal, zaboksował jedynie we francuskim Berck-sur-Mer (uległ tam zawodnikowi gospodarzy Abdoulaye Diame), ale wyniki te wystarczyły, by sklasyfikować go na czele naszego rankingu. Wiceliderem został dwukrotny brązowy medalista Mistrzostw Polski z Zawiercia (seniorzy) i Wałcza (do lat 23), Krystian Kawalerski. 22-letni pięściarz ze Szczecina poza Jakubowskim przegrał także z późniejszymi zawodowcami – Michałem Cieślakiem i Włodzimierzem Letrem, ale pokonał innego profi, Nikodema Jeżewskiego. Zbyt rzadko walczył Dawid Deik, który pokonał w Wałczu Bartomieja Krasuskiego. Do boksu po wielomiesięcznej przerwie wrócił Krzysztof Kowalski, który zadebiutował w lidze WSB i wygrał MTB o Złota Rękawicę Wisły, co w konsekwencji dało mu miejsce nr 5 w naszym zestawieniu. Zawodnicy z miejsc 6-8 prezentowali podobny poziom sportowy i każdy z nich może pokonać każdego.

1 Igor Jakubowski (1992) Zagłębie Konin
2 Krystian Kawalerski (1991) Olimp Szczecin
3 Dawid Deik (1990) PKB Czarni Słupsk
4 Bartłomiej Krasuski (1990) Olimp Lublin
5 Krzysztof Kowalski (1982) MOSiR Mysłowice
6 Sebastian Rachut (1993) Zagłębie Konin
7 Hubert Iwanow (1989) Fenix Warszawa
8 Przemysław Bartkowiak (1992) BOKS Poznań

+91 KG: PAWEŁ WIERZBICKI

W mijającym roku najcięższa kategoria wagowa należała w polskim boksie olimpijskim do najsłabszych. Paradoksalnie na jej czele znajduje się jedna z naszych największych nadziei na międzynarodowe sukcesy w niedalekiej przyszłości, czyli 19-letni Paweł Wierzbicki. Zawodnik z Sokółki jest bardzo ostrożnie prowadzony przez swojego trenera i wychowawcę, Tomasza Potapczyka i w ciągu roku dość rzadko prezentował się w ringu. Dwukrotne pokonanie wicelidera Rogera Hryniuka (za pierwszym razem dość dyskusyjne) oraz pokonanie Mateusza Figiela, sprawiły, że znalazł się na czele rankingu, jakkolwiek byłbym ciekaw rywalizacji Pawła z zajmującymi kolejne miejsca w zestawieniu niezwykle silnym Krzysztofem Koselą i doświadczonym Arturem Wichrowskim. Niestety nie rozwija swojego talentu wciąż młody (21 lat) Marcin Śnitko, a wspomniany Figiel przeplata dobre walki słabymi. Zarówno zawodnika z Elbląga, jak i tego z Ostrowi Mazowieckiej w najbliższej przyszłości pokonać mogą zarówno Piotr Filuś, jak i trójmiejski olbrzym – Michał Wielgosz (wygrał ze Śnitką w Płońsku).

1 Paweł Wierzbicki (1994) Boxing Sokółka
2 Roger Hryniuk (1991) Cristal Białystok
3 Krzysztof Kosela (1990) Paco Lublin
4 Artur Wichrowski (1986) Ring Wolny Toruń
5 Marcin Śnitko (1993) Tygrys Elbląg
6 Mateusz Figiel (1992) UOLKA Ostrów Mazowiecka
7 Piotr Filuś (1984) Wisła Kraków
8 Michał Wielgosz (1984) SAKO Gdańsk

Opracował: Jarosław Drozd

MAREK PIETRUCZUK: W WYSZKOWIE CZUŁBYM SIĘ JAK W DOMU

pietruczuk

Marek Pietruczuk (56 kg), mimo porażki w debiucie w WSB, był jednym z najbardziej chwalonych zawodników Hussars Poland. Teraz ma szansę boksować 10 stycznia przeciwko rywalom z Kazachstanu. – W Wyszkowie czułbym się jak w domu – mówi pięściarz pochodzący z Ostrołęki.

Marek wystąpił 6 grudnia w meczu z Azerami w Pruszkowie, gdzie stoczył bardzo zacięty i wyrównany pojedynek z indywidualnym mistrzem World Series of Boxing z 2012 roku Gairbekiem Germakhanovem. Znakomicie boksował w pierwszej rundzie, później też stawiał zacięty opór faworytowi. Ostatecznie przegrał na punkty po 5 rundach dobrej walki.

- Z pewnością dużo wyniosłem z tej walki, ciągle coś chodzi po głowie i się przypomina. Najważniejszy wniosek, to żeby nie tracić wiary, bo i nawet z takimi mocnymi zawodnikami można wygrywać – powiedział Pietruczuk, który liczy, że dostanie szansę na drugi występ w zawodowej lidze. Już 10 stycznia do Wyszkowa przyjeżdżają broniący tytułu Astana Arlans Kazakhstan. To jeden z kandydatów do zwycięstwa w lidze.

- W Wyszkowie czułbym się jak w domu, do mojej rodzinnej Ostrołęki jest tylko 70 kilometrów. Na trybunach zjawiłoby się jeszcze więcej osób z rodziny, a także moich przyjaciół i sympatyków, niż w Pruszkowie. Chciałbym pokazać się z dobrej strony i zdobyć punkty dla Husarii – dodał ambitny zawodnik.

W okresie świątecznym Marek Pietruczuk trenuje w Ostrołęce. Nie zaniedbuje żadnego dnia, bo dla niego boks jest wielką szansą w życiu. Wielu jego kolegów z Victorii już zakończyło przygodę z boksem (m.in. Rafał Janczewski, Paweł Żarnoch), albo trenuje tylko rekreacyjnie (np. Bartosz Szczotka), łącząc pasję z pracą zawodową.

- Trenuję dwa razy dziennie korzystając z gościnności Arkadiusza Ludwiczaka z Fight Academy. Bardzo dziękuję za tę pomoc. Chcę być w 100 procentach gotowy do zajęć, które zaraz na początku roku rozpoczynamy na warszawskim Torwarze w Hussars Poland. Nie ma mowy o żadnej nadwadze. W 2014 roku chciałbym wygrywać w WSB i zdobyć mistrzostwo Polski seniorów. Liczę też na starty w turniejach międzynarodowych w kadrze Polski – przyznał Marek Pietruczuk.

TOMASZ JABŁOŃSKI: NIE MA LEPSZEJ DROGI NA SZCZYT, NIŻ WYSTĘPY W LIDZE WSB

jablonski05

- Nie ma lepszej drogi na pięściarski szczyt, niż występy w bardzo silnej lidze World Series of Boxing – mówi Tomasz Jabłoński (75 kg), kapitan Hussars Poland. Prawdopodobnie wystąpi on 10 stycznia w meczu z broniącymi tytułu Astana Arlans Kazakhstan w Wyszkowie.

Tomasz jest jednym z najbardziej doświadczonych zawodników Husarii. Na niego liczą i trenerzy, i menedżerowie grupy – Jarosław Kołkowski i Jacek Szelągowski. W WSB debiutował w barwach drużyny z Bombaju (bilans 0-1), a teraz 2 sezon występuje w zespole Biało-Czerwonych. Nowy sezon rozpoczął jednak nieudanie, bowiem nie dotrwał nawet do końca 1 rundy pojedynku z byłym mistrzem Europy i aktualnym brązowym medalistą Mistrzostw Świata Artemem Chebotarevem.

- Doświadczenie zdobyte w WSB jest jednym z najcenniejszych dla mnie, pomagających w dalszym rozwoju. Oczywiście, porażki nie są niczym miłym, ale zdarzają się w każdym sporcie i trzeba umieć sobie z nimi radzić, wyciągać odpowiednie wnioski. A jeśli ktoś sobie z tym nie potrafi poradzić, nigdy nie dojdzie na sam szczyt – powiedział zawodnik na co dzień występujący w SAKO Gdańsk.

Jeśli trener Hubert Migaczew wystawi w pierwszym meczu w 2014 roku Jabłońskiego, czekać go będzie znów niezwykle ciężki bój. W wadze średniej liderem Astana Arlans jest Ukrainiec Sergiy Derevyanchenko z bilansem 20-1 w WSB.

- Zgadzam się, że przeprawa z zeszłorocznymi mistrzami ligi WSB będzie bardzo ciężka, bo w mojej wadze mają najlepszych zawodników na świecie. Ale tylko dzięki takim walkom mogę zrobić progres w mojej karierze – dodał Tomasz Jabłoński, który wczoraj skończył 25 lat.

- Najlepszymi życzeniami byłyby dla mnie te dotyczące zdrowia, bo wiem, że jeśli ono dopisuje, to nic nie przeszkodzi w osiąganiu kolejnych sukcesów. Przy okazji pozdrawiam wszystkich kibiców i życzę wszystkiego dobrego w nowym roku. W okresie świąteczno-noworocznym są zawsze jakieś utrudnienia jeśli chodzi o treningi, ciężko w tym czasie o sparingpartnerów i trzymanie diety, ale moi trenerzy tak ułożyli mi rozpiskę, że udało się połączyć zajęcia treningowe ze spotkaniami z rodziną – powiedział bokser.