Archiwum: Maj 2014

NIE BĘDZIE WALKI MASTERNAKA Z MAKABU O PAS WBA

master_trening

Nie dojdzie do pojedynku Mateusz MasternakIlunga Makabu, którego stawką miał być pas tymczasowego mistrza świata WBA wagi cruiser.

Choć walkę zdążono już oficjalnie zapowiedzieć i podpisać kontrakty, pięściarz z Demokratycznej Republiki Konga nie porozumiał się ze swoim promotorem Rodneyem Bermanem (zarazem organizatorem gali planowanej na 21 czerwca w Monte Carlo) i tym samym zrezygnował z pojedynku.

– Liczę, że otrzymam ofertę walki o znaczący tytuł w podobnym terminie. Żałuję, że uciekło mi duże wyzwanie, ale taki jest boks. Jeśli Makabu zmieni zdanie, będę gotowy. W mocnym treningu będę do końca tygodnia – komentuje 27-letni „Master”.

Od swoich promotorów z grupy Sauerland Event pięściarz usłyszał, że potyczka o tymczasowy tytuł WBA pozostanie realna. Jeden z wariantów zakłada, że zmianie nie musiałaby ulec nawet data i miejsce walki, a rywalem zostałby Youri Kalenga, lecz taki scenariusz wydaje się mało prawdopodobny. Organizator gali nie jest promotorem ani Polaka, ani Francuza i teoretycznie nie ma żadnego interesu, aby sponsorować pojedynek o pas. Ponadto nazwiska Kalengi próżno szukać w czołowej „15″ rankingu WBA.

Być może zaproszeniem Polaka do Moskwy zainteresowany byłby Denis Lebiediew, pełnoprawny mistrz World Boxing Association? Rosjanin ostatnio miał skrzyżować rękawice z Guillermo Jonesem, lecz Panamczyka przyłapano na dopingu i pojedynek w ostatniej chwili odwołano.

– Dla mnie to byłby najlepszy wariant, ale na razie mogę go traktować jedynie w kategoriach życzeń. Denisa nie uważam za lepszego pięściarza niż Makabu, a przecież stawka pojedynku byłaby większa, podobnie jak pieniądze. Nie miałem zamiaru narzekać, ale podliczając koszty przygotowań, po starciu w Monte Carlo zostałoby mi nie więcej niż dziesięć tysięcy dolarów – ocenia wrocławianin.

Z kolei polscy kibice najbardziej cieszyliby się z walki Masternaka z Pawłem Kołodziejem, który w rankingu WBA zajmuje 1. lokatę. Jeśli w kraju znaleźliby się chętni na organizację takiej konfrontacji, usankcjonowanie jej jako starcie o tymczasowy pas WBA nie musiałoby stanowić wielkiego problemu.

– Do tej pory nie było poważnych rozmów na ten temat. Jeśli jednak taka opcja przybrała realne kształty, a Paweł chciałby podjąć rękawicę, byłbym jak najbardziej za – deklaruje Masternak.

Przemysław Osiak, przegladsportowy.pl

DWA ZWYCIĘSTWA POLAKÓW PODCZAS GALI BOKSERSKIEJ W NIEMIECKIM ALZEY

alzey

W minioną sobotę i niedzielę w niemieckim Alzey odbyła się międzynarodowa gala bokserska, organizowana od lat przez Jana Dregera. Również i w tym roku nie zabrakło na niej zawodniczek i zawodników z Polski (ze Skorpiona Szczecin oraz BKS Orkan Gorzów Wlkp.), którzy rywalizowali z pięściarzami z Niemiec i Ukrainy.

W pierwszym dniu swoje pojedynki wygrali Jordan Kuliński (81 kg), który pokonał na punkty ubiegłorocznego młodzieżowego mistrza Niemiec i byłego wicemistrza świata juniorów (dawniej kadetów) z 2011 roku Melvina Perry oraz Tomasz Bohdanowicz (91 kg), który w podobny sposób rozprawił się z innym zawodnikiem gospodarzy, Alexandrem Hofmannem. Niestety przegrali swoje sobotnie pojedynki Tomasz Resól (56 kg) z Niemcem Dieterem Geierem oraz Maciej Jóźwik (54 kg) z jego rodakiem Andreasem Kleinem. Na punkty swój bój przegrał również junior Łukasz Jagoda (53,5 kg), który uległ niemieckiemu kadrowiczowi Christosowi Cherakisowi.

Nieco słabiej Polakom poszło w drugim dniu gali, kiedy to swoje walki wygrali jedynie Arkadiusz Szwedowicz (75 kg) i juniorka Weronika Dąbrowska (54 kg), zdobywając dzięki temu pierwsze miejsca w zawodach. Wicemistrz Polski seniorów pokonał na punkty reprezentującego Ukrainę Surena Mhlamyana, zaś zaledwie 15-letnia Polka wypunktowała Niemkę Katharinę Gies.

Mniej powodów do zadowolenia mieli pozostali nasi zawodnicy – Resól uległ na punkty Niemcowi Nverowi Chilingaryanowi, Kuliński został wypunktowany przez Oleksiya Novokshonova z Ukrainy zaś Bohdanowicz przegrał przez nokaut w 3. starciu z Niemcem Romanem Fressem. Drugi pojedynek podczas zawodów stoczył również Jagoda, ulegając na punkty Salimowi Yeslimowi z Niemiec.

plakat-boxgala