Archiwum: Styczeń 2014

ZWYCIĘSTWO I PORAŻKA ANGELIKI GROŃSKIEJ NA TURNIEJU W SERBII

gronska 01

W serbskim mieście Vrbas po raz trzeci z rzędu odbywa się międzynarodowy turniej pięściarski kobiet, w którym występują czołowe zawodniczki z Europy. Wśród startujących znalazła się także członkini kadry narodowej seniorek, Angelika Grońska (48 kg). Zawodniczka klubu 06 Kleofas Katowice w pierwszym pojedynku wygrała niejednogłośnie na punkty (2-1) z 21-letnią Hinduską Rebeccą Lalinmawii, by w ćwierćfinale przegrać (1-2) z aktualną wicemistrzynią Rosji Ekateriną Piniginą.

Mniej szczęścia miały trzy klubowe koleżanki Grońskiej – seniorka Aleksandra Talaga (69 kg), startująca w turnieju młodzieżowym Anna Sondej (54 kg) i juniorka Cindy Stypuła (54 kg), które nie wygrały pierwszych walk. Pierwsza z nich w eliminacjach uległa 0-3 Serbce Aleksandrze Stojanovic, druga w ćwierćfinale przegrała (0-3) z Serbką Galiną Petrovic, zaś trzecią w półfinale przed czasem (1 TKO) pokonała Rosjanka Olga Piskunova.

W turnieju doszło do kilku ciekawych rozstrzygnięć. W eliminacjach legenda rumuńskiego boksu kobiet, Steluta Duta (48 kg) przegrała (1-2) z Rosjanką Svetlana Dimitrevą (Młodzieżowa Mistrzyni Europy z Władysławowa), którą z kolei w ćwierćfinale pokonała Niemka Sarah Bormann. Również w ćwierćfinale swoje walki przegrały Terry Gordini (51 kg) z Hinduską Pinky Jangra, Angielka Lisa Whiteside (54 kg) z Rosjanką Wiktorią Gurkowicz, Francuzka Delphine Mancini (54 kg) z Rumunką Claudia Nechita, Węgierka Timea Nagy (75 kg) z Hinduską Pooją Rani oraz inna młodziutka Rosjanka Saida Gamidova (Młodzieżowa Mistrzyni Europy z Władysławowa, +81 kg) przez TKO w 4. starciu z Lyazzat Kungenbayevą z Kazachstanu.

ZMARŁ LEGENDARNY WĘGIERSKI MISTRZ OLIMPIJSKI Z RZYMU

Węgierski boks okrył się dzisiaj żałobą, gdyż w wieku niespełna 76 lat zmarł Gyula Török, jeden z najwybitniejszy pięściarzy w historii tego kraju.  Urodzony 24 stycznia 1938 roku w Kispescie Török sześciokrotnie stawał na najwyższym stopniu podium mistrzostw swojego kraju, a podczas Igrzysk Olimpijskich w Rzymie (1960) wywalczył złoty medal w wadze muszej, pokonując w finale Sergeya Sivko z ZSRR.

W trakcie swojej kariery ten filigranowy pięściarz (161 cm), nazywany przez kolegów „Żabą”, reprezentował barwy klubów Kispesti AC (1948-1950), Kistext (1950-1954), MTK Budapeszt (1954-1963), Tatabányai Banyasz (1963-1965), by zakończyć karierę w stołecznym MTK w 1966 roku. W latach 1958-1964 aż 60 razy reprezentował barwy Węgier podczas meczów i turniejów międzynarodowych. Pierwszy poważny międzynarodowy sukces odniósł w 1959 roku, zdobywając srebrny medal Mistrzostw Europy w Lucernie. W 1964 roku w Tokio stanął do obrony złotego medalu Igrzysk Olimpijskich, ale z powodu kontuzji przegrał pierwszy pojedynek.

Po zakończeniu sportowej kariery został cenionym trenerem boksu, m.in. pracując w charakterze trenera klubowego i szkoleniowego konsultanta węgierskiej kadry narodowej (1993-1996). Problemy ze zdrowiem miał już 10 lat temu, kiedy doznał rozległego paraliżu i  chociaż stan jego zdrowia się znacznie poprawił, nie wrócił do wcześniejszej sprawności.

Opracował : Jarosław Drozd

WYRÓŻNIENIA WSB: TOMASZ JABŁOŃSKI ZAWODNIKIEM MECZU „HUSARII” Z KAZACHAMI

pantera04

Dramatyczne okoliczności zwycięstwa Tomasza Jabłońskiego (75 kg) nad Yerikiem Azhanovem, a także fakt przełamania przez niego trwającej przez 23 walki niemocy zwyciężania polskich zawodników, sprawiły, że biuro prasowe ligi World Series of Boxing uznało gdynianina „zawodnikiem meczu” Hussars Poland z Astana Arlans. Oczywiście wyróżnienie to ma wyłącznie nieoficjalne-honorowe znaczenie, jakkolwiek wydaje się być jak najbardziej zasłużone.

- Jerzy Baraniecki zrobił w narożniku kawał dobrej roboty, chociaż nie były to też tak głębokie rany jak rok temu w walce z Mickaelem Tavaresem, którą stoczyłem w meczu Dolce & Gabbana Thunder – mówił Tomasz spotkany dzisiaj podczas gdyńskiego finału 22. Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. -  Na szczęście w kolejnych rundach walki z Kazachem nie było już wielkiego tempa walki, więc mogłem spokojnie i bezpiecznie przeboksować do końca. Szczególnie uważałem w ostatniej rundzie, którą zresztą sędziowie zaliczyli rywalowi. Wychodząc do 5. starcia wiedziałem jednak, że wcześniejsze trzy rundy sędziowie punktowali na moją korzyść – zauważył Tomek.

Kapitan „Husarii” zapowiedział, że to dopiero początek jego serii zwycięstw w tym sezonie ligi WSB. Tymczasem jednak, ze względu na kontuzje powiek, musi nieco odpocząć od boksu i poddać się badaniom lekarskim i leczeniu.

- Muszę teraz poodwiedzać gabinety lekarskie i pewnie zrobię przerwę w treningach. Ostatnio zacząłem współpracować z psychologiem i pracujemy nad tym, żebym się nauczył odcinać od boksu, bo czasem z tego powodu niemal wariuję. Myślę na okrągło tylko o treningach i walkach. Psycholog uważa, że za dużo się przez to stresuję i myśląc tylko o boksie wywieram na sobie zbyt dużą presję – zakończył Tomasz.

Pisząc o wyróżnieniu dla Tomasza Jabłońskiego dodajmy, że wcześniej w taki sam sposób doceniono ringowe wysiłki Mateusza Polskiego (60 kg), który w Raciborzu dzielnie stawiał czoła dwukrotnemu mistrzowi świata, Lazaro Alvarezowi Estradzie.

WYNIKI I WYRÓŻNIENIA INDYWIDUALNE:

GRUPA A

USA KNOCKOUTS – DOLCE & GABBANA ITALIA THUNDER 2-3
WALKA MECZU: Robson Conceicao (Thunder) – Daquan Mays (Knockouts)
ZAWODNIK MECZU: Souleymane Cissokho (Konockouts)

GRUPA B

HUSSARS POLAND – ASTANA ARLANS KAZAKHSTAN 1-4
WALKA MECZU: Askhat Ualikhanov (Arlans) – Damian Kiwior (Hussars)
ZAWODNIK MECZU: Tomasz Jabłoński (Hussars)

AZERBAIJAN BAKU FIRES – CUBA DOMADORES 2-3
WALKA MECZU: Gaybatulla Gadzhialiyev (Fires) – Yasnier Toledo (Domadores)
ZAWODNIK MECZU: Yosbany Veitia (Domadores)

BOXING TEAM RUSSIA – MEXICO GUERREROS 5-0
WALKA MECZU: Belik Galanov (Boxing Team) – Jose Zaleta Reyes (Guerreros)
ZAWODNIK MECZU: Vladimir Nikitin (Boxing Team)