Archiwum: Październik 2013

KADRA NARODOWA DLA NAJLEPSZYCH?

michelus 01

Występy w reprezentacji Polski – niezależnie od dyscypliny sportu -  powinny zawsze być czymś niepowtarzalnym. To spełnienie marzeń zawodników, nagroda za ich wielkie zaangażowanie w trening i sportowy rozwój. Wszyscy kibice są oczywiście zgodni, że w biało-czerwonych barwach podczas najważniejszych turniejów mistrzowskich powinni występować najlepsi polscy pięściarze. Tym bardziej w bokserskiej rywalizacji seniorów, którym od lat – jak tlenu – brakuje sukcesu odniesionego podczas Mistrzostw Świata, czy Europy…

Kiedy dowiedziałem się, że w Kazachstanie podczas Mistrzostw Świata polskich barw będzie broniło tylko czterech zawodników byłem niemal pewny, że będzie to rzeczywiście czwórka, gwarantująca najwyższy poziom, obyta w ciężkich turniejowych bojach i głodna zwycięstw. W końcu 10 lat temu Ludwik Buczyński zabrał ze sobą do Bangkoku na światowy czempionat właśnie czterech najlepszych zawodników (Andrzeja Liczika, Mirosława Nowosadę, Aleksego Kuziemskiego i Grzegorza Kiełsę), z których – jak pamiętamy – brązowy medal do Polski przywiózł Kuziemski (był to nomen-omen ostatni krążek zdobyty przez naszego pięściarza w Mistrzostwach Świata). Czekałem więc na oficjalne nominacje kadrowiczów, wierząc, że tak właśnie się stanie i przyznam, że doznałem zawodu, dowiadując się, że jednym z wybrańców trenera Buczyńskiego, szkoleniowca o ogromnym doświadczeniu i nie mniejszym warsztacie, został w tak ważnej próbie, jak turniej w Ałmatach mało doświadczony Michał Kowalczyk.

W tym miejscu chcę zaznaczyć, że szczerze kibicuję niezwykle bojowemu zawodnikowi z Wołomina, który w tym roku dość skutecznie przebijał się do czołówki wagi średniej w kraju, zdobywając m.in. brązowy medal Mistrzostw Polski do lat 23. Wiem, że czyni systematyczne postępy, czego wyrazem są wygrane pojedynki z Arkadiuszem Szwedowiczem, Mateuszem Rzadkoszem, czy Francuzem Rachidem Hamanim. Z drugiej strony przypominam sobie, że ten sam Michał przegrał w tym roku ze wspomnianymi Szwedowiczem (dwukrotnie) i Rzadkoszem oraz z Kamilem Gardzielikiem i że na obecnym etapie rozwoju jego kariery w naszym kraju znalazłoby się przynajmniej czterech pięściarzy prezentujących wyższy poziom sportowy (Tomasz Jabłoński, Szwedowicz, Gardzielik, Adrian Plichta).

Nie ukrywam, że jestem przeciwnikiem traktowania zawodów najwyższej rangi jako poligonu doświadczalnego dla mało doświadczonych zawodników. Pamiętam przy tym, że trenerzy reprezentacji Polski w innych niż boks dyscyplinach sportu również nie raz zaskakiwali kibiców mało zrozumiałymi decyzjami, wychodząc z tego – jak pokazuje historia – niezbyt często obronną ręką. Moim zdaniem polskiego boksu, którego najbliższa przyszłość zależy przecież nie tylko od spektakularnych sukcesów naszych Pań, po prostu nie stać teraz na powołania niosące ze sobą „podwyższone ryzyko”.

Niezależnie od wszystkiego, co wyżej napisałem, będę mocno trzymał kciuki za ringowe występy Dawida Michelusa (60 kg), Ireneusza Zakrzewskiego (69 kg), Michała Kowalczyka (75 kg) i Mateusza Tryca (81 kg), którym życzę występu na miarę ich marzeń i talentów. W Kazachstanie reprezentować będą mój kraj, będą więc moją kadrą narodową, czyli najlepszymi z najlepszych. Wierząc wysokim ocenom, jakie tym zawodnikom wystawił Ludwik Buczyński, który przez ostatnie miesiące nieprzerwanie pracował z powołaną czwórką, życzę zarówno jemu, jak i jego kadrze co najmniej powtórzenia wyniku z Tajlandii z 2003 roku. Podobnie jak wszyscy kibice pięściarstwa czekam na polski medal Mistrzostw Świata, bo od tego wieloletniego czekania nasze dusze rdzewieją…

SULĘCKI PRZEJMIE PAŁECZKĘ PO MASTERNAKU?

sulecki01

W świecie boksu zawrzało – trener Andrzej Gmitruk postanowił rozstać się z hołubionym do tej pory Mateuszem Masternakiem. Zadecydował podobno nie sam wynik ostatniej walki – pierwsza w zawodowej karierze boksera porażka i utrata tytułu mistrza Europy w wadze junior ciężkiej, ale głównie względy pozasportowe. Kto w teamie Gmitruka przejmie teraz rolę sztandarowego fightera? Wszystko wskazuje na to, że utalentowany Maciej Sulęcki (15-0, 3 KO).

Obaj swoją przygodę z boksem zaczynali w Gwardii – Sulęcki w Warszawie, Masternak w tej wrocławskiej. Sulęcki przez Masternaka długo nie mógł doprosić się o szansę w teamie: – Nie mam czasu cię oglądać, szykuję teraz Masternaka! – mówił Gmitruk, gdy Sulęcki dobijał się do drzwi jego zespołu. – W końcu trener się ugiął. Pojechałem na obóz, pokazałem się na treningu i już zostałem – opowiada Sulęcki.

24-letni pięściarz otrzymał już potwierdzenie, że na gali w Ełku, 9 listopada, dostanie szansę występu w walce wieczoru. Jego przeciwnikiem będzie Łukasz Wawrzyczek (18-1-2, 2 KO). – Od poniedziałku zaczynam ostre przygotowania pod okiem Andrzeja Gmitruka – zapowiada Sulęcki.

Na gali do ringu stanąć mają także m.in.: Norbert Dąbrowski, Michał Syrowatka, Krzysztof Cieślak. W przygotowaniach do walki, obok Gmitruka, Sulęckiego wspierać będzie trener Paweł Kłak oraz przyjaciel i sponsor pięściarza, prezes B.ilo Poland, Marco Beniamino Brioschi, który sam blisko trzydzieści lat temu sięgał po tytuły w boksie amatorskim, w tym interkontynentalnego mistrza juniorów. Gala ma być transmitowana w Polsat Sport.

- Łukasz Wawrzyczek to wymagający przeciwnik, więc szykuje się ciekawa walka. Jesteśmy blisko w rankingach – w przypadku wygranej, która musi być po mojej stronie, parę punkcików podskoczę – analizuje zbliżającą się walkę Sulęcki.

POLKI ZE ZMIENNYM SZCZĘŚCIEM W STRALSUNDZIE

michalczuk01

Wczoraj w niemieckim Stralsundzie rozpoczął się mocno obsadzony Queens Cup, czyli Międzynarodowy Turniej Bokserski Kobiet, w którym występuje m.in. pięcioosobowa kadra narodowa seniorek oraz kilka znanych zawodniczek z polskich klubów.

W walkach ćwierćfinałowych seniorek najlepiej zaprezentowała się Karolina Michalczuk (54 kg – na zdjęciu), która najpierw w serii przedpołudniowej pokonała jednogłośnie (3-0) na punkty Francuzkę Marinę Rostan, by wieczorem otrzymać walkower od Włoszki Evy Magno. Do kolejnej rundy awansowała także Angelika Grońska (48 kg), która pokonała bez walki Niemkę Bentje Andresen.

Niestety porażek doznały Karolina Graczyk (60 kg), od której lepszą (2-0) okazała się doświadczona Francuzka Maiva Hammadouche oraz Kinga Siwa (64 kg) pokonana również niejednogłośnie na punkty (1-2) przez Węgierkę Biankę Nagy. W takim samym stosunku jak Siwa swój pojedynek przegrała Ewelina Wicherska (54 kg), ulegając Francuzce Delphine Mancini.

W rywalizacji młodzieżowej swoje walki wygrały Marta Jagiełło (51 kg), która wyeliminowała (3-0) Niemkę Violą Osmani oraz Justyna Pietras (60 kg), która w takim samym stosunku pokonała inną zawodniczkę gospodarzy, Yvonne Stephan. Porażki doznała niestety Mirela Balcerzak (57 kg), ulegając przez TKO w 4. starciu Niemce Elisabeth Wohlgemuth.

KADRA SENIORÓW WYLECIAŁA NA MISTRZOSTWA ŚWIATA

kadra_kazachstan

Wczoraj w hotelu „Gromada” w Warszawie, w siedzibie Polskiego Związku Bokserskiego, odbyło się spotkanie członków zarządu PZB z reprezentantami Polski na Mistrzostwa Świata Seniorów, które za kilka dni rozpoczną się w Ałmatach.

Spotkanie poprowadził Prezes Związku, Zbigniew Górski, który życząc powodzenia dodał, że najważniejsze jest, by każdy z Polaków pokazał ducha walki i zaprezentował swoje maksymalne możliwości. W spotkaniu uczestniczyli również V-ce Prezes ds. Finansowych PZB Mustafa Kocinoglu, Kierownik Wyszkolenia PZB Mariusz Durjasz oraz trener Paweł Babicki.

Zgodnie z zapowiedziami sprzed kilku tygodni, podczas Mistrzostw Świata, Polskę reprezentować będzie czterech zawodników: Dawid Michelus (60 kg), Ireneusz Zakrzewski (69 kg), Michał Kowalczyk (75 kg) i Mateusz Tryc (81 kg). Zawodnikom towarzyszyć będą także Prezes Górski oraz V-ce Prezes PZB Kocinoglu, który do ekipy dołączy dwa dni później. Kadrę szkoleniową stanowią: Ludwik Buczyński (p.o. Trenera Kadry Narodowej Seniorów) i Zbigniew Raubo (Trener Młodzieżowej Kadry Narodowej).

Po spotkaniu reprezentacja Polski wyleciała o godz. 15.40 do Kazachstanu z lotniska im. F. Chopina w Warszawie. Losowanie par przeprowadzone zostanie w niedzielę o godz. 13.00 a pierwsze walki eliminacyjne rozpoczną się w poniedziałek o godz. 14.00.