Archiwum: Luty 2014

SROMOTNA KLĘSKA „HUSARII” W AZERBEJDŻANIE

polski_fires

Pięściarze Hussars Poland otrzymali dzisiaj w azerskim mieście Guba kolejną surową lekcję nowoczesnego boksu olimpijskiego. Mimo ambitnej postawy naszych liderów – Mateusza Polskiego (60 kg) i Ireneusza Zakrzewskiego (69 kg) – „Husaria” nie zdobyła zdobyć choćby punktu, przegrywając bezapelacyjnie 0-5. Niestety jedynie wspomniani dwaj pięściarze potrafili stawić czoła rezerwowym zawodnikom Baku Fires. Zawodnik z Karlina przegrał z Magomedrashidem Jabrailovem 0-3 (47-48 i dwukrotnie 46-49), zaś podopieczny Rafała Janika nie sprostał 0-3 (trzy razy 46-49) Kamilowi Akhmedovowi.

Pozostali nasi pięściarze stanowili tło dla Azerów, przegrywając sromotnie swoje pojedynki. Mariusz Koch (49 kg) uległ 0-3 (42-50, 41-50 i 43-50) Muradowi Rabadanovowi, Piotr Podłucki (81 kg) by zdecydowanie gorszy 0-3 (dwa razy 45-50 i 42-50) od Teymura Mammadova, zaś Arkadiusz Toborek (+91 kg) w 1 minucie i 53 sekundzie 2. starcia walki z Arslanbekiem Makhmudovem przegrał przez TKO.

Po 8. kolejce rozgrywek ligi World Series of Boxing nasi pięściarze nadal zajmują ostatnie miejsce, tracąc do znajdujących się na 5. miejscu Mexico Guerreros już 5 punktów. Azerowie awansowali na 3. lokatę, wyprzedzając Russian Boxing Team. Na czele bez zmian – Cuba Domadores i Astana Arlans Kazakhstan.

WIELKI SUKCES KAMILA ŁASZCZYKA. SZYBKA „ROBOTA” PATRYKA SZYMAŃSKIEGO

laszczyk027

Najważniejsze zwycięstwo w karierze zanotował minionej nocy na ringu w UIC Pavilion w Chicago młodziutki Kamil Łaszczyk (16-0, 7 KO), który pokonał wyraźnie dawnego pretendenta do tytułu mistrzowskiego Daniela Diaza (20-6-1, 14 KO). Nasz rodak doskonale rozpoczął pojedynek, rzucają rywala prawym prostym na deski. Zresztą akcja bezpośrednim prawym była najczęściej używaną techniką Polaka, dziurawiącą gardę pięściarza z Nikaragui. Łaszczyk na moment znalazł się w tarapatach w czwartym starciu, lecz szybko z nich wyszedł i sam zaatakował. W ostatnich minutach wydłużył dystans, znów przycelował kilkoma ładnymi akcjami, czym przypieczętował swój sukces. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali zwycięstwo Kamila 78:73 oraz dwukrotnie 79:72.

W ślady swojego kolegi z Global Boxing kilkadziesiąt minut później w Chicago poszedł również Patryk Szymański (10-0, 5 KO), dopisując do swojego rekordu jubileuszowe, efektowne zwycięstwo. Balansujący na granicy kategorii junior średniej Polak nie miał najmniejszych problemów z odniesieniem wygranej i już w drugiej rundzie zastopował Daniela Hicksa (5-5, 3 KO).

bokser.org