8. MME: SĄ TRZY FINAŁY! DARIA PUSZKA, NATALIA BARBUSIŃSKA I EWELINA MAŃKA POWALCZĄ O ZŁOTO

mme_sofia_17

To znakomity dzień dla polskiego boksu olimpijskiego i wielka duma dla sztabu trenerskiego Biało-Czerwonych. Trzy reprezentantki naszego kraju awansowały dzisiaj do finałów 8. Młodzieżowych Mistrzostw Europy Kobiet w boksie, które odbywają się w Sofii. Dokonały tego: Daria Puszka (Berej Boxing Lublin, 54 kg), Natalia Barbusińska (Spartakus Szczecin, 69 kg) i Ewelina Mańka (Berej Boxing Lublin, 81 kg) z grupy wiekowej youth (17-18 lat). Ambitnie o finał rywalizowały również Patrycja Borys (Hetman Białystok, 60 kg) i Natalia Marczykowska (Radomiak Radom, 75 kg), ale ostatecznie obie wrócą do kraju z brązowymi krążkami.

Każdy z wywalczonych finałów ma swój niepowtarzalny smak i każde – bez wyjątku – zwycięstwo kosztowało nasze zawodniczki wiele sił (fizycznych i psychicznych), jakkolwiek najtrudniejszą przeprawę miała brązowa medalistka turnieju juniorskiego MME sprzed roku z Ordu, Daria Puszka. Jej rywalką była Katerina Rogova, ubiegłoroczna wicemistrzyni Europy juniorek wagi muszej i jedna z najbardziej utytułowanych ukraińskich pięściarek. Mimo bardzo dobrego wyszkolenia technicznego, popartego dobrą pracą nóg, rywalka nie była w stanie zatrzymać ofensywnych zapędów Polki. Nie mam pewności, czy Daria wykonała w swoim trzecim turniejowym pojedynku choć jeden krok do tyłu. Była także o ułamki sekund szybsza od przeciwniczki, stale mając ją pod presją, która przyniosła skutek w niejednogłośnym (sędzia ze Słowacji dziwnym trafem dostrzegł „przewagę” Rogovej) ale bezdyskusyjnym zwycięstwie (4-1).

Z kolei Natalia Barbusińska (69 kg) czuła się w pojedynku z niższą od siebie o głowę Turczynką Aysegul Sagir jak na strzelnicy. Był to pojedynek bez większej historii, gdyż dysproporcja nie tylko w warunkach fizycznych i sile, ale przede wszystkim w umiejętnościach była tutaj kolosalna. Trenerzy tureccy zapewne nie protestowaliby gdyby sędzia ze Słowacji w trakcie walki liczył ich mocno zrezygnowaną zawodniczkę lub nawet odesłał do narożnika. Skończyło się na pełnym dystansie i jednogłośnym zwycięstwie Natalii, którego rozmiary najwłaściwiej na kartach zapisał punktowy z Rosji, czyli 30-25.

Trzecie zwycięstwo przypadło w udziale Ewelinie Mańce (81 kg), która stoczyła twardy bój o każdy centymetr ringu z równie jak ona silną fizycznie Ukrainką Elizavetą Sliusar. O niejednogłośnym (4-1) triumfie zawodniczki z Lublina, brązowej medalistki MME z Ordu, zadecydowała niezłomność i lepsza kondycja, bo przez dłuższy czas pojedynek miał bardzo wyrównany przebieg.

Niestety do finałów nie zdołały awansować Patrycja Borys i Natalia Marczykowska. Obie podjęły ryzyko walki na wskroś ofensywnej i zostały skarcone przez swoje rywalki w 2. rundzie. Patrycja po niezłym 1. starciu, w kolejnej odsłonie dostała ostrzeżenie, następnie dała się dwukrotnie zaskoczyć wysokiej Francuzce Fatii Benmessahel i została odesłana do narożnika przez sędziego z Danii, który wczoraj prowadził w ringu jej dramatyczny bój z Irlandką Marguerittą Nevin. Z kolei Natalia dzielnie walczyła z faworytka swojej wagi, wysoką Ukrainką Karoliną Makhno. Po dwóch liczeniach w 1. starciu i dwóch w kolejnym, sędzia z Anglii postanowił o przedwczesnym zakończeniu walki.

Wcześniej w pojedynkach ćwierćfinałowych zobaczyliśmy dwie juniorki – Roksanę Wierzbicką (52 kg) i Weronikę Pawlak (54 kg). Niestety obie musiały się pożegnać z turniejem. Pierwsza po bardzo zaciętym pojedynku, w którym miała bardzo dobre momenty, przegrała (2-3) z wysoką leworęczną Angielką Jessicą Williams, zaś druga okazała się dzisiaj nieco słabsza od sporo już potrafiącej młodej Węgierki Bettiny Kiss.

Tak, więc mamy w turnieju młodzieżowym (youth) trzy finalistki i trzy realne szanse by nawiązać do sukcesu Elżbiety Wójcik z Asyżu (2014). Daria Puszka o prymat w Europie walczyć będzie z Rosjanką Ekateriną Molchanovą, Natalia Barbusińska z Angielką Olivią Hussey, zaś Ewelina Mańka z Rosjanką Anastasiyą Rybak.