Archiwum: Lipiec 2017

8. MME: BILANS POLEK TO JUŻ 6 MEDALI. DARIA PUSZKA I PATRYCJA BORYS POWALCZĄ O FINAŁ!

daria puszka

Piąty i szósty medal dla Biało-Czerwonych podczas 8. Młodzieżowych Mistrzostw Europy, w tym czwarty i piąty dla zawodniczek z grupy starszej, młodzieżowej (youth) zdobyły dzisiaj 17-letnie Daria Puszka (54 kg) i Patrycja Borys (60 kg). To wielki sukces zawodniczek klubów Berej Boxing Lublin i Hetmana Białystok, tym bardziej, że w pokonanym polu zostawiły dzisiaj ubiegłoroczną mistrzynię Europy juniorek, Turczynkę Ayse Cumentor (Daria) i niezwykle ambitną Irlandkę Margueritę Nevin (Patrycja).

Przed pojedynkiem Darii Puszki z Ayse Cumentor wiedzieliśmy, że obie zawodniczki mają podobny styl walki, hołdujący dynamicznemu atakowi. Ring miał pokazać która z walczących zdoła przełamać drugą, zepchnąć ją do defensywy i dyktować tam warunki gry. Trzeba uczciwie przyznać, że dokładniejszą od początku do końca była dziś młodziutka Polka. Turczynka już w połowie 1. starcia ratowała się trzymaniem, nie mogąc poradzić sobie z dynamiką i szybkością lublinianki. Przewaga naszej zawodniczki rosła z minuty na minutę, a bezradna miejscami rywalka zamiast odpowiadać na ataki Darii, faulowała. Pierwsze ostrzeżenie za klincze dostała jednak dopiero pod koniec 2. rundy, łapiąc oddech podczas wycierania przez sędzinę jej krwawiącego nosa. W ostatniej rundzie atak Polki nie słabł, w przeciwieństwie do sił i zapału Turczynki. Pojedynek był kilka razy przerywany przez włoską sędzinę, wycierającą nos Cumentor lub zwracającą jej uwagę na faule. Werdykt mógł być tylko jeden i był… jednogłośny (pięć razy 30-26!) dla Darii .

Z kolei Patrycja Borys z Margueritą Nevin zafundowały swoim kibicom prawdziwy thriller. Szczególnie w trzeciej rundzie, kiedy każda z nich została dwukrotnie (!) ukarana przez sędziego ringowego ostrzeżeniami za trzymanie, bądź uderzanie nasadą rękawicy. Nasza pięściarka, bardziej doświadczona od przeciwniczki, w swój właściwy rytm walki weszła po pierwszej minucie 1. starcia. Ambitna Irlandka zaatakowała wprawdzie po pierwszym gongu, ale niebawem okazało się, że obrona nie jest jej najsilniejszą stroną, co skrzętnie wykorzystywała Patrycja, akcentując swoją nieznaczną przewagę w każdej z dwóch rund. W trzeciej odsłonie było dramatycznie, bo na skutek odebranych punktów, Polka mogła stracić medalową szansę ale niemal natychmiast po ostrzeżeniach dla niej, duński sędzia odbierał punkt jej przeciwniczce. Skończyło się zatem na niejednogłośnym zwycięstwie (4-1) Patrycji i szóstym medalu dla podopiecznych trenera Aleksandra Maciejowskiego oraz Piotra Jankowskiego.

Tak, więc jutro w walkach o finał MME Daria Puszka skrzyżuje rękawice z ubiegłoroczną młodzieżową wicemistrzynią Europy z Ordu, Kateriną Rogovą z Ukrainy, zaś Patrycja Borys powalczy z wysoką Francuzką Fatią Benmessahel. Oprócz bohaterek środy w jutrzejszych pojedynkach półfinałowych zobaczymy ich trzy koleżanki. Natalia Barbusińska (69 kg) stanie oko w oko z Turczynką Aysegul Sagir, Natalia Marczykowska (75 kg) z Ukrainką Karoliną Makhno, zaś Ewelina Mańka (81 kg) z Ukrainką Elizavetą Sliusar.

8. MME: NIE MA DZIŚ MEDALU DLA NAJMŁODSZYCH POLEK. WERONIKA PAWLAK WALCZY DALEJ

wer_pawlak

W pierwszej serii dzisiejszych walk 8. Młodzieżowych Mistrzostw Europy Kobiet w Boksie rywalizowały juniorki (dawniej nazywane kadetkami), dla których były to pierwsze turniejowe pojedynki. Na ringach A i B w Sofii wystąpiło pięć reprezentantek Polski. Cztery z nich: Klaudia Poliwczak (60 kg), Julia Różańska (63 kg), Aleksandra Brożek (66 kg) i Wiktoria Kluska (75 kg) rywalizowały o awans do strefy medalowej, zaś najbardziej z nich doświadczona, Weronika Pawlak (54 kg) walczyła w 1/8 finału. Wygrała tylko ta ostatnia, choć żadnej z podopiecznych trener Katarzyny Czuba-Wrońskiej nie można było zarzucić braku serca do walki.

Weronika, na co dzień trenująca pod okiem Wojciecha Wasiakowskiego w Gryfie Wejherowo zdaniem 3 z 5 sędziów wyraźnie wygrała trzy starcia (po 30-26) walki z leworęczną, równie jak ona wysoką Rumunką Ioaną Luchian. Pozostali na kartach zapisali wynik 29-28. Sędzina z Bułgarii dla Polki, zaś arbiter z Turcji dla …Rumunki. Tak, więc doświadczona jak na swój wiek wejherowianka (rok temu zadebiutowała podczas MME w Ordu) awansowała do ćwierćfinału, w którym skrzyżuje rękawice z Węgierką Bettiną Kiss.

Cztery pozostałe juniorki włożyły dużo sił i ambicji w swoje pojedynki. Będąc debiutantkami na tak ważnym turnieju zapłaciły jednak tzw. „frycowe”, które zaowocuje w przyszłym roku większym doświadczeniem i być może sukcesami, na które je stać. Dzisiaj wszystkie przegrały na punkty. Klaudia Poliwczak (0-5) z Włoszką Sabriną El Ragiou, Julia Różańska (1-4) z Ukrainką Veroniką Korets, Aleksandra Brożek (0-5) z Francuzką Leslie Polynice i Wiktoria Kluska (0-5) z Irlandką Aoibhe Carabini.

Przypominamy, że polskie juniorki mają już jeden medal z losowania, który przypadł w udziale Darii Paradzie (80 kg). Jutro w ćwierćfinale oprócz Weroniki Pawlak zobaczymy także Roksanę Wierzbicką (52 kg), która skrzyżuje rękawice z Angielką Jessicą Williams.

Jarosław Drozd/Fot. Kazimierz Kiczyński