Archiwum: Czerwiec 2017

42. ME: ZNAMY NOWYCH MISTRZÓW EUROPY. 3 ZŁOTA DLA UKRAINY ORAZ 2 DLA DLA ROSJI

W Charkowie zakończyły się wczoraj 42. Mistrzostwa Europy Seniorów w boksie. Finały zapowiadały się na mecz Anglia kontra Reszta Europy, gdyż w ringu zobaczyliśmy aż 7 reprezentantów Albionu. Ostatecznie tylko Peter McGrail (56 kg) wyszedł zwycięsko ze swojej próby, pokonując (3-2) Mykolę Butsenko z Ukrainy. Gospodarze aż trzykrotnie stanęli na najwyższym stopniu podium, Rosjanie dwukrotnie a po jednym złocie zapisała na swoje konto Bułgaria, Armenia, Niemcy oraz Irlandia.

Złote medale sprzed dwóch lat, z Samokova, obroniło czterech pięściarzy: Vasiliy Egorov (Rosja, 49 kg), Daniel Asenov (Bułgaria, 52 kg), Joe Ward (Irlandia, 81 kg) i Evgeniy Tishchenko (Rosja, 91 kg). 20-letni Asenov ponownie został najmłodszym mistrzem Europy, zaś miano najstarszego czempiona przypadło w udziale 26-letniemu Tishchence. W finale zaboksowało dwóch braci bliźniaków – Luke i Pat McCormackowie, ale żadnemu z nich nie udało się wywalczyć złota. Przy okazji dodam, że Chevon i Frazer Clarke spokrewnieni ze sobą nie są…

Mistrzami Europy A.D. 2017 zostali (w kolejności wag): Egorov, Asenov, McGrail, Yuriy Shestak (Ukraina, 60 kg), Hovhannes Bachkov (Armenia, 64 kg), Abass Baraou (Niemcy, 69 kg), Olexandr Khiznyak (Ukraina, 75 kg), Ward, Tishchenko i Viktor Vikhrist (Ukraina, +91 kg).

Polacy, którzy w Charkowie wygrali 5 walk i przegrali 10 (w tym cztery razy w stosunku 2-3), mając 1 brązowy medal, wywalczony przez Mateusza Polskiego (64 kg), zostali sklasyfikowani na 12. miejscu w klasyfikacji medalowej i 16. w klasyfikacji drużynowej (uwzględnia ilość zwycięstw w stosunku do stoczonych walk). Co ciekawe na 224 turniejowe walki aż 216 (96,43%) trwało przez pełen dystans i zakończyło się werdyktami punktowymi. Przed czasem zakończyło się tylko 8 pojedynków. Przez techniczny nokaut 5 (2,23%), kontuzję 1 (0,45%) i klasyczny nokaut 2 (0,89%).

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH [na pierwszym miejscu zwycięzcy]

49 KG Vasiliy Egorov (Rosja, ur. 1993) – Galal Yafai (Anglia, 1992) 3-2
52 KG Daniel Asenov (Bułgaria, 1997) – Niall Farrell (Anglia, 1997) 3-2
56 KG Peter McGrail (Anglia, 1996) – Mykola Butsenko (Ukraina, 1991) 3-2
60 KG Yuriy Shestak (Ukraina, 1993) – Gabil Mamedov (Rosja, 1994) 4-1
64 KG Hovhannes Bachkov (Armenia, 1992) – Luke McCormack (Anglia, 1995) 5-0
69 KG Abass Baraou (Niemcy, 1994) – Pat McCormack (Anglia, 1995) 4-1
75 KG Olexandr Khizhnyak (Ukraina, 1995) – Kamran Shakhsuvarly (Azerbejdżan, 1992) 5-0
81 KG Joe Ward (Irlandia, 1993) – Muslim Gadzhimagomedov (Rosja, 1997) 5-0
91 KG Evgeniy Tishchenko (Rosja, 1991) – Chevon Clarke (Anglia, 1990) 5-0
+91 KG Viktor Vikhrist (Ukraina, 1992) – Frazer Clarke (Anglia, 1991) 5-0

UDANE POWROTY ADAMKA I GŁOWACKIEGO W GDAŃSKU. MASTERNAK Z SILLAKHEM DALI WIDOWISKO

pbn7

Szybki Tomasz Adamek (51-5, 30 KO) w głównej walce wieczoru gali Polsat Boxing Night VII w Gdańsku pokonał w dobrym stylu Solomona Haumono (24-4-2, 21 KO). „Góral” dobrze wszedł w ten pojedynek. Od początku widać było sporą różnicę w szybkości na jego korzyść na tle zapewne silniejszego fizycznie rywala. Przepuszczał pojedyncze bomby, kontrował lewym prostym, często szukając również miejsca na korpusie Australijczyka. W drugiej rundzie złapał go piękną kontrą w tempo prawym krzyżowym, ale gdy poczuł się zbyt pewny swego, w samej końcówce dał się zaskoczyć dosyć obszernym prawym. Na szczęście w takich sytuacjach najczęściej Tomka ratował betonowa szczęka. W trzecim starciu Tomek chyba wiedział już, że nie taki diabeł straszny, bo coraz częściej wchodził z nim w wymiany, korzystając z tego, że niemal za każdym razem był o ułamek sekundy szybszy. Czasem zdarzyło się, że „Góral” nie zdążył się przed czymś uchylić, ale na jedną taką akcję odpowiadał dziesięcioma swoimi. Trzeba jednak przy tym dodać, że silny niczym tur Australijczyk przyjmował wszystko bez zmrużenia oka. W szóstej rundzie świetna kombinacja Adamka, który po dwóch hakach na korpus wystrzelił prawym i lewym sierpem na górę. W ósmej już bawił się z prącym nieustannie do przodu, za to coraz wolniejszym Haumono. Wchodziło prawie wszystko, jednak bezradny boksersko Solomon wydawał się niezniszczalny. Taki sam scenariusz miała dziewiąta runda. Na samym finiszu „Góral” podkręcił jeszcze tempo, uderzył mocnym lewym sierpem na szczękę, jednak nie udało się mu zatopić Haumono. Po ostatnim gongu sędziowie nie mogli mieć wątpliwości – 99:91, 99:91 i 100:90, wszyscy na korzyść Tomka.

Po utracie pasa mistrza świata, kontuzji i długiej rehabilitacji, przed momentem zwycięstwem przed czasem wrócił Krzysztof Głowacki (27-1, 17 KO). Ofiarą jego ciężkich ciosów padł niezwyciężony do dzisiaj Hizni Altunkaya (29-1, 17 KO). Naładowany „Główka” wyszedł jak po swoje. Rozpoczął od razu agresywnie, bijąc lewym hakiem w okolice wątroby. W połowie rundy dla odmiany huknął lewym sierpem, naruszając mocno przeciwnika. Ale obyło się bez nokdaunu. Napór Polaka nie malał o w połowie drugiej odsłony po lewym sierpowym w narożniku wstrząśnięty Niemiec przyklęknął, dając sobie czas na dojście do siebie. To był dobry pomysł, bo wybił tym trochę Krzyśka z rytmu i znów dotrwał do zbawiennej przerwy. W trzecim starciu trwał napór pięściarza z Wałcza, który szczelnie zasłoniętego i trochę przestraszonego oponenta musiał konsekwentnie rozbijać najpierw ciosami na dół. I tak mijały kolejne minuty, gdyż Altunkaya w ogóle nie podejmował rękawicy, a jedynie chronił się i marzył o ostatnim gongu. Na pół minuty przed końcem piątego starcia podopieczny Fiodora Łapina trafił przy linach mocnym lewym sierpowym na górę, posyłając rywala na deski po raz drugi w walce. Po liczeniu do ośmiu poprawił natychmiast dla odmiany prawym sierpem, fundując mu trzecie spotkanie z deskami. Altunkaya znów dotrwał do przerwy, jednak gdy zabrzmiał gong na szóstą odsłonę, poddał się. Był już rozbity, a nokaut wydawał się już tylko kwestią czasu.

Dwóch świetnych zawodników światowej czołówki naprzeciw siebie, obaj zakrwawieni, obaj liczeni, a wszystko zakończone zwycięstwem Mateusza Masternaka (39-4, 26 KO). Ale Ismail Sillakh (25-4, 19 KO) postawił dziś naprawdę wysoko poprzeczkę. Na początku zgodnie ze scenariuszem – Mateusz skracał dystans, wywierał pressing, bił na korpus, zaś Ukrainiec świetnie tańczył na nogach i wydłużał odległości. Po przerwie Sillakh podjął bardziej otwarte akcje, zmieniał pozycje z normalnej na mańkuta, w jeszcze w końcówce tej drugiej rundy Polakowi pękł lewy łuk brwiowy i mocno krwawił. Wtedy do pracy wziął się Piotr Wilczewski – w poprzednich walkach trener Balskiego i Brodnickiej, teraz cutman „Mastera”. A Andrzej Gmitruk podpowiadał – Bij na klatkę piersiową, bo on się odchyla. Trzecia odsłona dla Sillakha. Najpierw wstrząsnął Mateuszem prawym sierpem, a za moment poprawił prawym podbródkiem. Polak zachwiał się w obu przypadkach, lecz szybko starał się odpowiedzieć w myśl zasady, że najlepszą obroną jest atak. Tuż przed przerwą Polak w końcu trafił mocnym ciosem – prawym krzyżowym. I na samym początku czwartego starcia ponowił taką samą akcją, posyłając Sillakha na deski i rozcinając mu skórę pod okiem. Po liczeniu do ośmiu Mateusz poprawił jeszcze jednym długim prawym. Ukrainiec „zatańczył”, jednak ustał tę bombę. Potem na wstecznym biegu uciekał i robił to na tyle skutecznie, że przetrwał najtrudniejsze chwile. W piątej rundzie Polak dodał do arsenału skuteczny na tym etapie lewy prosty. Teraz to on dyktował warunki, nadawał tempo oraz ustalał dystans. Na samym finiszu trafił lewym sierpowym, poprawił nieczystym prawym i gdyby nie gong, być może udałoby się to wszystko skończyć. W szóstym starciu nieoczekiwanie Sillakh wrócił do gry, za to w siódmej role się odwróciły i to znów podopieczny trenera Gmitruka był lepszy, lokując na głowie rywala dwa mocne prawe. Dobrze wyglądała również runda ósma, niestety Mateusz zagapił się pół minuty przed końcem, zainkasował krótki prawy sierp i przyklęknął na prawe kolano. Po słabszej minucie dziewiątej rundy, w drugiej części tego odcinka wrocławianin złapał swój rytm i zaczął odrabiać straty. Ostatnie trzy minuty doskonałe – tak jak cały pojedynek. Więcej sił zachował Masternak, bo to on pogonił na finiszu przeciwnika i zaakcentował końcówkę. Sędziowie byli jednomyślni, punktując na korzyść „Mastera” 95:93, 96:92 i 95:93. Brawo.

Maciej Sulęcki (25-0, 10 KO) efektownie rozprawił się z Damianem Ezequielem Bonellim (24-2, 21 KO), odprawiając go w niespełna trzy rundy. Już w pierwszej akcji „Striczu” zranił przeciwnika. Przepuścił jego prawy, skontrował krótkim lewym sierpem, po którym Argentyńczyk „zatańczył”. Ale nie przewrócił się. W drugiej rundzie Polak zaczął wywierać większy pressing i spychać oponenta na liny. Czterdzieści sekund przed końcem powtórka z rozrywki – obszerny prawy rywala przepuszczony i po odchyleniu skontrowany krótkim lewym sierpowym. Tym razem Bonelli musiał już być liczony do ośmiu. I znów dotrwał do przerwy. Nie wyciągał jednak żadnych wniosków, ponieważ w pierwszej akcji trzeciej odsłony Sulęcki złapał go na taką samą, wręcz skopiowaną akcję. Drugi nokdaun. Półtora minuty później Maciek po uniku wystrzelił lewym sierpowym nad opuszczoną prawą przeciwnika, posyłając go na deski po raz trzeci. Ambitny Argentyńczyk powstał raz jeszcze, lecz po dwóch kolejnych bombach naszego rodaka z narożnika rywala poleciał ręcznik na znak poddania. I dobrze, bo od ciężkiego nokautu był już tylko jeden krok.

W ciekawej konfrontacji kategorii junior ciężkiej perspektywiczny Adam Balski (10-0, 8 KO) pokonał przed czasem Łukasza Janika (28-4, 15 KO). Ciekawie było podczas walki, a jeszcze ciekawiej po niej! Od początku uwidoczniła się przewaga szybkości na korzyść podopiecznego Piotra Wilczewskiego. I kiedy dwukrotnie trafił – raz prawym sierpem przy linach, potem lewym sierpem na środku ringu, Janik szybko klinczował. W drugiej rundzie było już trochę spokojniej, choć nadal pod dyktando Adama. Bił teraz więcej prawym na korpus i czekał, starając się wciągnąć Łukasza na mocną kontrę. Na początku trzeciego starcia Janik trafił w akcji prawy na prawy. Za moment znów trafił prawym. Wydawało się, że nabiera wiatru w żagle, lecz pięćdziesiąt sekund przed końcem nadział się w wymianie na lewy sierp na szczękę, po którym padł jak ścięty na matę. Z trudem się podniósł na osiem, lecz pokazał charakter i dotrwał do przerwy. Po niej Adam nacierał i szedł jak po swoje. W kolejnym spięciu w półdystansie mocnym prawym hakiem na korpus znokautował bardziej doświadczonego przeciwnika. – W jaja mi jeb…ł – żalił się potem Janik, ale powtórki pokazały, że cios był na pas, więc dozwolony.

Bardzo trudną przeprawę miała Ewa Brodnicka (14-0, 2 KO). Sprowadzona w zastępstwie Viviane Obenauf (10-3, 5 KO) napędziła jej sporo strachu, a nawet posłała na deski. Ewa zyskała na początku nieznaczną przewagę, przede wszystkim dzięki swojej konsekwencji i podwójnemu lewemu prostemu. Na półmetku niepotrzebnie zaczęła się jednak wdawać w chaotyczne wymiany w półdystansie i od razu wszystko się wyrównało. W ósmej i dziewiątej rundzie Ewa odzyskała właściwy rytm i wydawało się, że dowiezie wygraną do końca, tymczasem minutę przed końcem zainkasowała w półdystansie akcję prawy-lewy sierp, po jakiej zapoznała się z deskami i ringowy Robert Gortat musiał liczyć do ośmiu. Kiedy więc zabrzmiał ostatni gong, obie zawodniczki z napięciem czekały na werdykt. Sędziowie nie byli jednomyślni, ale stosunkiem głosów dwa do jednego wskazali na „Kleo” – 95:94, 94:95 i 96:93.

W konfrontacji dwóch niepokonanych dotąd pięściarzy kategorii junior półśredniej Łukasz Wierzbicki (13-0, 6 KO) pokonał Roberta Tlatlika (20-1, 14 KO). O dziwo Tlatlik nie poszedł pressingiem, czego raczej się spodziewaliśmy. A to była woda na młyn dla Łukasza, który stał szeroko na nogach i po odchyleniu kontrował ładnie niższego przeciwnika. Fajnie wchodził mu również lewy hak pod prawy łokieć, a w krótkich wymianach straszył również prawym sierpem. I nie dość, że miał przewagę warunków fizycznych, to jeszcze optycznie wydawał się szybszy. W drugiej połowie potyczki Tlatlik podkręcił już nieco tempo, próbował spychać Łukasza na liny, lecz nie zrobił mu większej krzywdy. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali jednomyślnie na korzyść podopiecznego Andrzeja Gmitruka – 79:74, 78:74 i 80:72.

Fantastyczny spektakl i wygrana Roberta Talarka (18-12-2, 11 KO) nad Norbertem Dąbrowskim (20-7-1, 8 KO). Już od pierwszej minuty obaj poszli na wojnę. Lewym podbródkiem trafił „Noras”, ale natychmiast rywal odpowiedział swoim prawym podbródkowym. Norbert trafił lewym sierpowym, ale zainkasował prawy. I tak przez trzy minuty. Jeszcze ciekawiej było po przerwie. Talarek zranił przeciwnika prawym hakiem na szczękę. Ruszył do ataku, zyskiwał przewagę, jednak Dąbrowski odgryzł się lewym sierpem na górę, studząc jego zapały. W trzeciej odsłonie nadal trwały wymiany cios za cios, choć akcje Talarka robiły jakby więcej wrażenia na drugiej stronie. I choć to on szedł w górę i powinien teoretycznie być słabszy fizycznie, bił chyba z większą mocą. Dąbrowski świetnie rozpoczął pierwszą połowę czwartej rundy, ale to znów Talarek lepiej finiszował. Powtórka z rozrywki w kolejnych trzech minutach. Początek nieznacznie dla Norberta, lecz w końcówce przeżywał trudne chwile. A po bezpośrednim prawym krzyżowym rywala aż ugięły się pod nim nogi. W szóstym starciu Talarkowi pękł lewy łuk brwiowy. Mocno krwawił, ale szybko opanował kryzys i wrócił do gry. W siódmej rundzie to znów on dyktował warunki, a piętnaście sekund przed końcem długim prawym krzyżowym doprowadził Dąbrowskiego do nokdaunu! Ostatnie trzy minuty świetne jak i cała walka. Po ostatnim gongu wszyscy sędziowie punktowali na korzyść Roberta – 79:72, 77:74 i 79:73.

źródło: bokser.org

42. ME: BRĄZOWY MEDAL DLA MATEUSZA POLSKIEGO. ANGLICY NAJLEPSI W HISTORII

Nasz ostatni reprezentant w turnieju, Mateusz Polski (64 kg), wróci z 42. Mistrzostw Europy Seniorów z brązowym medalem. Dzisiaj w pojedynku półfinałowym po ciekawym pojedynku przegrał jednogłośnie na punkty z Hovhannesem Bachkovem (na zdjęciu). 4 z 5 sędziów punktowych zapisało na konto Ormianina wszystkie rundy (30-27), zaś jeden widział przewagę Polaka w jednym ze starć (29-28). Pięściarz z Karlina zrobił wszystko co w swojej mocy, by awansować do finału ale dzisiaj jego rywal (którego pokonał niedawno w Kielcach) był lepszy, bardziej uporządkowany taktycznie i skuteczniejszy.

Zwracam uwagę na doskonały wynik Anglików, najlepszy w historii 90 lat ich startów w Mistrzostwach Europy. W jutrzejszych finałach przed szansą zdobycia złotych medali stanie aż 7 z nich! Jest to wynik znakomity, tym bardziej, że Wyspiarz przylecieli do Charkowa w odmłodzonym składzie. Oprócz nich o złoto powalczy po czterech Rosjan i Ukraińców oraz po jednym pięściarzu z Armenii, Azerbejdżanu, Bułgarii, Irlandii i Niemiec.

WYNIKI WALK PÓŁFINAŁOWYCH [na pierwszym miejscu zwycięzcy]

49 KG
Vasiliy Egorov (Rosja) – Evgeniy Karmilchyk (Białoruś) 5-0
Galal Yafai (Anglia) – Samuel Carmona (Hiszpania) 3-2

52 KG
Niall Farrell (Anglia) – Brendan Irvine (Irlandia) 5-0
Daniel Asenov (Bułgaria) – Dmitro Zamotayev (Ukraina) 5-0

56 KG
Peter McGrail (Anglia) – Jose Quiles (Hiszpania) 5-0
Mykola Butsenko (Ukraina) – Kurt Walker (Irlandia) 5-0

60 KG
Yuriy Shestok (Ukraina) – Callum French (Anglia) 3-2
Gabil Mamedov (Rosja) – Pavlo Ishchenko (Izrael) 4-1

64 KG
Luke McCormack (Anglia) – Evaldas Petrauskas (Litwa) 4-1
Hovhannes Bachkov (Armenia) – Mateusz Polski (Polska) 5-0

69 KG
Pat McCormack (Anglia) – Evgen Barabanov (Ukraina) 5-0
Abass Baraou (Niemcy) – Vasili Belous (Mołdawia) 5-0

75 KG
Olexandr Khizhnyak (Ukraina) – Salvatore Cavallaro (Włochy) 5-0
Kamran Shakhsuvarly (Azerbejdżan) – Zoltan Harcsa (Węgry) 4-1

81 KG
Joe Ward (Irlandia) – Valentino Manfredonia (Włochy) 4-1
Muslim Gadzhimagomedov (Rosja) – Damir Plantic (Chorwacja) 5-0

91 KG
Evgeniy Tishchenko (Rosja) – Paul Omba Biongolo (Francja) 5-0
Chevon Clarke (Anglia) – Roy Korving (Holandia) 5-0

+91 KG
Frazer Clarke (Anglia) – Djamili Dine Aboudou (Francja) 4-1
Viktor Vikhrist (Ukraina) – Maxim Babanin (Rosja) 4-1

42. ME: BIJĄ FAWORYTÓW. SOTOMAYOR, OUMIHA, KHAMUKOV POZA PODIUM. MEDALE DLA 19 KRAJÓW

sotomayor

40 pięściarzy z 19 krajów stanie jutro do walki o finały 42. Mistrzostw Europy Seniorów w Boksie. W tym gronie będzie aż 8 zawodników z Anglii, 6 z Ukrainy i 5 z Rosji. Wspomniane kraje zdominowały bowiem turniej w Charkowie, choć nie da się ukryć, że tradycyjnie gospodarzom pomagały ściany a sędziowie patrzyli na nich nieco łaskawszym okiem. Nas cieszy awans do tego elitarnego grona Mateusza Polskiego (64 kg), którego ambicje – po pokonaniu faworyzowanego Lorenzo Sotomayora – sięgają zapewne złotego medalu.

Kto jeszcze przywiezie do domu medale ME? W półfinałach zobaczymy również trzech zawodników z Irlandii, po dwóch z Francji, Hiszpanii i Włoch oraz po jednym z Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Bułgarii, Chorwacji, Holandii, Izraela, Litwy, Mołdawii, Niemiec i Węgier.

Na podium nie zobaczymy dwóch wicemistrzów olimpijskich z Rio de Janeiro (2016). Wczoraj z turnieju odpadł bowiem nie tylko Sotomayor ale i Francuz Sofiane Oumiha (60 kg), pokonany stosunkiem głosów 3-2 przez Ukraińca Yuriya Shestoka. Z zawodnikiem gospodarzy (Olexandrem Khizhnyakiem) przegrał także mistrz Europy Petr Khamukov (Rosja, 75 kg). Najboleśniejszej porażki doznał jednak azerski „puncher”, Abdulkadir Abdullayev (91 kg), którego już w 1. starciu znokautował debiutujący na arenie międzynarodowej Anglik Chevon Clarke.

WYNIKI WALK ĆWIERĆFINAŁOWYCH [na pierwszym miejscu zwycięzcy]

49 KG
Vasiliy Egorov (Rosja) – Nazar Kurotchin (Ukraina) 5-0
Evgeniy Karmilchyk (Białoruś) – Muhammet Unlu (Turcja) KO 3
Galal Yafai (Anglia) – Aqeel Ahmed (Szkocja) 5-0
Samuel Carmona (Hiszpania) – Federico Serra (Włochy) 5-0

52 KG
Niall Farrell (Anglia) – Manuel Cappai (Włochy) 5-0
Brendan Irvine (Irlandia) – Gabriel Escobar (Hiszpania) 5-0
Dmitro Zamotayev (Ukraina) – David Alaverdian (Izrael) 4-1
Daniel Asenov (Bułgaria) – Tarik Ibrahim (Niemcy) 5-0

56 KG
Peter McGrail (Anglia) – Ahmed Chaouki El Ahmed (Dania) 5-0
Jose Quiles (Hiszpania) – Stefan Ivanov (Bułgaria) 3-1
Mykola Butsenko (Ukraina) – Lee McGregor (Szkocja) 5-0
Kurt Walker (Irlandia) – Raffaele Di Serio (Włochy) 3-1

60 KG
Yuriy Shestok (Ukraina) – Sofiane Oumiha (Francja) 3-2
Callum French (Anglia) – Enrico Le Cruz (Holandia) 4-1
Pavlo Ishchenko (Izrael) – Otar Eranosyan (Gruzja) 4-1
Gabil Mamedov (Rosja) – Karen Tonakanyan (Armenia) 5-0

64 KG
Luke McCormack (Anglia) – Sean McComb (Irlandia) 3-2
Evaldas Petrauskas (Litwa) – Hadi Srour (Norwegia) 4-1
Hovhannes Bachkov (Armenia) – Richard Kovacs (Węgry) 5-0
Mateusz Polski (Polska) – Lorenzo Sotomayor (Azerbejdżan) 5-0

69 KG
Evgen Barabanov (Ukraina) – Parviz Bagirov (Azerbejdżan) 3-0
Pat McCormack (Anglia) – Sergey Sobylinskiy (Rosja) 5-0
Vasili Belous (Mołdawia) – Damian Kiwior (Polska) 3-2
Abass Baraou (Niemcy) – Vincenzo Mangiacapre (Włochy) 3-2

75 KG
Olexandr Khizhnyak (Ukraina) – Petr Khamukov (Rosja) 5-0
Salvatore Cavallaro (Włochy) – Max van der Pas (Holandia) 5-0
Zoltan Harcsa (Węgry) – Andrej Csemez (Słowacja) 5-0
Kamran Shakhsuvarly (Azerbejdżan) – Silvio Schierle (Niemcy) 4-1

81 KG
Joe Ward (Irlandia) – Sean Lazzerini (Szkocja) 5-0
Valentino Manfredonia (Włochy) – Iago Kiziria (Gruzja) 4-1
Damir Plantic (Chorwacja) – Mikhail Dauhaliavets (Białoruś) 4-1
Muslim Gadzhimagomedov (Rosja) – Thomas Whittaker Hart (Anglia) 5-0

91 KG
Evgeniy Tishchenko (Rosja) – Adam Hamori (Węgry) 5-0
Paul Omba Biongolo (Francja) – Ramazan Muslimov (Ukraina) 3-2
Roy Korving (Holandia) – Vladislav Smyaglikov (Białoruś) 5-0
Chevon Clarke (Anglia) – Abdulkadir Abdullayev (Azerbejdżan) KO 1

+91 KG
Djamili Dine Aboudou (Francja) – Magomedrasul Medzhidov (Azerbejdżan) 3-2
Frazer Clarke (Anglia) – Kem Ljungquist (Dania) 4-1
Maxim Babanin (Rosja) – Aleksei Zavatin (Mołdawia) 5-0
Viktor Vikhrist (Ukraina) – Mihai Nistor (Rumunia) 5-0

42: ME: TEATR JEDNEGO AKTORA. POLSKI ZDEMOLOWAŁ WICEMISTRZA OLIMPIJSKIEGO. WIELKI PECH KIWIORA

polski01

Mimo iż Mateusz Polski (64 kg) ma za sobą niezwykle udany start w 1. Igrzyskach Europejskich w Baku (2015), gdzie zdobył historyczny, pierwszy dla Polski brązowy medal, najprawdopodobniej za największy sukces życiowy uzna udział w 42. Mistrzostwach Europy Seniorów w Charkowie. Nie może być inaczej skoro dzisiaj w ćwierćfinale w koncertowym stylu zdemolował wicemistrza olimpijskiego z Rio de Janeiro (2016) i złotego medalistę ze wspomnianych Igrzysk Europejskich, 32-letniego Lorenzo Sotomayora Collazo.

O przewadze Mateusza najlepiej świadczy punktacja sędziów (trzy razy 30-24, 30-25 i 29-27), a więc bezdyskusyjne zwycięstwo. Po drodze urodzony na Kubie Azer był dwukrotnie liczony (w 1. i 2. starciu) oraz odjęto mu punkt za trzymanie. 24-letni pięściarz z Karlina był nieuchwytny dla wysokiego rywala, który mimo olbrzymiego zasięgu ramion nie mógł go trafić. Oglądając dziś jego balans, luz, pewność siebie oraz niezwykle urozmaicone ataki i skuteczna obronę, można było odnieść wrażenie, że to Mateusz a nie jego rywal uczył się bokserskiego rzemiosła na „Gorącej Wyspie”.

To dobry moment na przypomnienie, że Mateusz Polski od początku swojej kariery pracuje z jednym i samym trenerem, Tomaszem Różańskim, który jest de facto ojcem chrzestnym jego wszystkich sukcesów. Kiedy zdobywał medal w Baku w reprezentacyjnym narożniku stał Zbigniew Raubo, natomiast teraz w tej roli występują Karol Chabros z Wojciechem Konczalskim.

Wracając do pojedynku Mateusza, zastanawiałem się kiedy po raz ostatni nasz pięściarz wygrał z Kubańczykiem (nie ważne, że Sotomayor od kilku lat reprezentuje Azerbejdżan) podczas dużej imprezy rangi mistrzowskiej. Wychodzi na to, że było to 4 sierpnia 1992 roku w Barcelonie w ćwierćfinale olimpijskim. Wówczas to Wojciech Bartnik (81 kg) nieznacznie na punkty (sędziowano na maszynki) pokonał Angela Espinosę. Kiedy wydarzenie to miało miejsce Mateusza nie było jeszcze na świecie! Tym cenniejszy to sukces, dający pozostałym naszym zawodnikom sygnał, że przy odpowiednim podejściu do treningu i pewnym doświadczeniu stać ich na zwycięstwa z najlepszymi na świecie.

Szkoda, że śladem popularnego „Polaczka” nie poszedł Damian Kiwior (69 kg). Sympatyczny tarnowianin zrobił dostatecznie wiele, by awansować do półfinału Mistrzostw Europy. Niestety mimo tego, że dwóch sędziów (ze Szwecji i Francji) dało mu zwycięstwo 29-27 musiał zejść z ringu pokonany, gdyż Turek, Anglik i sędzina z Włoch przy remisie 28-28 wskazali na doświadczonego Mołdawianina, Vasili Belousa. Może gdyby cały pojedynek Damian przeboksował tak, jak drugą rundę, werdykt byłby dla niego korzystniejszy. Swoją drogą zastanawia „fuks” jego rywala, który przy tym obrazie walki i odjętym punkcie za ostrzeżenie zdołał przekonać do siebie 3 z 5 sędziów punktowych…

Tak, więc w turnieju pozostał nam Mateusz Polski, który w półfinale skrzyżuje rękawice z dobrze sobie znanym Ormianinem, Hovhannesem Bachkovem, którego niedawno pokonał w Kielcach w meczu międzypaństwowym. W drugim półfinale zaboksują Anglik Luke McCormack z Litwinem Evaldasem Petrauskasem. Każdy z tej trójki jest w zasięgu „Matiego”.

42. ME: AŻ 9 KWALIFIKACJI DO MŚ DLA ANGLII. DZISIAJ O MEDALE WALCZY DWÓCH POLAKÓW

Dzisiaj najlepsi pięściarze 42. Mistrzostw Europy Seniorów staną do walk ćwierćfinałowych. Na ringu w Charkowie zobaczymy w akcji m.in. dwóch Polaków – Mateusza Polskiego (64 kg) i Damiana Kiwiora (69 kg). Dzięki awansowi do turniejowej ósemki obaj Biało-Czerwoni zapewnili sobie start w Mistrzostwach Świata w Hamburgu. Z kwalifikacji do wspomnianych zawodów najlepiej wywiązali się Anglicy, których aż 9 zaboksuje w Niemczech na przełomie sierpnia i września.

Do walki o medale Mistrzostw Świata w Hamburgu stanie 80 Europejczyków. Oprócz wspomnianych 9 Anglików kwalifikacje wywalczyło ośmiu Ukraińców, siedmiu Rosjan, sześciu Włochów, pięciu Azerów, czterech Irlandczyków, po trzech zawodników z Białorusi, Francji, Hiszpanii, Holandii, Niemiec, Szkocji i Węgier, po dwóch z Armenii, Bułgarii, Danii, Gruzji, Izraela, Mołdawii i Polski oraz po jednym z Chorwacji, Litwy, Norwegii, Rumunii, Słowacji i Turcji.

Wśród pięściarzy, których zobaczymy na ringu w Hamburgu zabraknie brązowego medalisty olimpijskiego i aktualnego jeszcze mistrza Europy Vitaliya Dunaytseva (64 kg), który przegrał wczoraj z wysokim Irlandczykiem Seanem McCombem oraz trzech wicemistrzów Starego kontynentu sprzed 2 lat – Pavla Kostromina (Białoruś, 69 kg), Petera Mullenberga (Holandia, 81 kg) oraz Igora Jakubowskiego (91 kg).

Dzisiaj w Charkowie zobaczymy w ringu naszych dwóch turniejowych „jedynaków”. Mateusz Polski zmierzy się z Lorenzo Sotomayorem (Azerbejdżan), zaś Damian Kiwior (69 kg) z Vasilim Belousem (Mołdawia).

LISTA ZAWODNIKÓW Z EUROPY, KTÓRZY ZAKWALIFIKOWALI SIĘ DO MISTRZOSTW ŚWIATA W HAMBURGU (2017)

49 KG
Vasili Egorov (Rosja, ur. 1993)
Nazar Kurotchin (Ukraina, 1993)
Muhammet Unlu (Turcja, 1995)
Evgeniy Karmilchyk (Białoruś, 1998)
Galal Yafai (Anglia, 1992)
Aqeel Ahmed (Szkocja, 1992)
Federico Serra (Włochy, 1994)
Samuel Carmona (Hiszpania, 1996)

52 KG
Manuel Cappai (Włochy, 1992)
Niall Farrell (Anglia, 1997)
Gabriel Escobar (Hiszpania, 1996)
Brendan Irvine (Irlandia, 1996)
Dmitro Zamotayev (Ukraina, 1995)
David Alaverdian (Izrael, 1993)
Tarik Ibrahim (Niemcy, 1996)
Daniel Asenov (Bułgaria, 1997)

56 KG
Peter McGrail (Anglia, 1996)
Ahmed Chaouki El Ahmed (Dania, 1998)
Jose Quiles (Hiszpania, 1997)
Stefan Ivanov (Bułgaria, 1992)
Lee McGregor (Szkocja, 1996)
Mykola Butsenko (Ukraina, 1991)
Raffaele Di Serio (Włochy, 1997)
Kurt Walker (Irlandia, 1995)

60 KG
Sofiane Oumiha (Francja, 1994)
Yuriy Shestok (Ukraina, 1993)
Callum French (Anglia, 1995)
Enrico Le Cruz (Holandia, 1993)
Otar Eranosyan (Gruzja, 1993)
Pavlo Ishchenko (Izrael, 1992)
Gabil Mamedov (Rosja, 1994)
Karen Tonakanyan (Armenia, 1992)

64 KG
Sean McComb (Irlandia, 1992)
Luke McCormack (Anglia, 1995)
Hadi Srour (Norwegia, 1995)
Evaldas Petrauskas (Litwa, 1992)
Hovhannes Bachkov (Armenia, 1992)
Richard Kovacs (Węgry, 1997)
Mateusz Polski (Polska, 1993)
Lorenzo Sotomayor (Azerbejdżan, 1985)

69 KG
Parviz Bagirov (Azerbejdżan, 1994)
Evgen Barabanov (Ukraina, 1993)
Pat McCormack (Anglia, 1995)
Sergey Sobylinskiy (Rosja, 1994)
Vasili Belous (Mołdawia, 1988)
Damian Kiwior (Polska, 1993)
Abbas Baraou (Niemcy, 1994)
Vincenzo Mangiacapre (Włochy, 1989)

75 KG
Petr Khamukov (Rosja, 1991)
Olexandr Khizhnyak (Ukraina, 1995)
Max van der Pas (Holandia, 1993)
Salvatore Cavallaro (Włochy, 1995)
Zoltan Harcsa (Węgry, 1992)
Andrej Csemez (Słowacja, 1998)
Silvio Schierle (Niemcy, 1997)
Kamran Shakhsuvarly (Azerbejdżan, 1992)

81 KG
Joe Ward (Irlandia, 1993)
Sean Lazzerini (Szkocja, 1997)
Iago Kiziria (Gruzja, 1991)
Valentino Manfredonia (Włochy, 1989)
Mikhail Dauhaliavets (Białoruś, 1990)
Damir Plantic (Chorwacja, 1989)
Thomas Whittaker Hart (Anglia, 1995)
Muslim Gadzhimagomedov (Rosja, 1997)

91 KG
Evgeniy Tishchenko (Rosja, 1991)
Adam Hamori (Węgry, 1995)
Ramazan Muslimov (Ukraina, 1995)
Paul Omba Biongolo (Francja, 1995)
Roy Korving (Holandia, 1995)
Vladislav Smyaglikov (Białoruś, 1993)
Chevon Clarke (Anglia, 1990)
Abdulkadir Abdullayev (Azerbejdżan, 1988)

+91 KG
Magomedrasul Medzhidov (Azerbejdżan, 1986)
Djamili Dine Aboudou (Francja, 1996)
Kem Ljungquist (Dania, 1990)
Frazer Clarke (Anglia, 1991)
Maxim Babanin (Rosja, 1988)
Aleksei Zavatin (Mołdawia, 1987)
Viktor Vikhrist (Ukraina, 1992)
Mihai Nistor (Rumunia, 1990)

Opracował: Jarosław Drozd

AŻ 8 ZŁOTYCH MEDALI DLA KUBY W MISTRZOSTWACH PANAMERYKAŃSKICH. ZNAMY UCZESTNIKÓW MŚ

Pisaliśmy o tym, że Uzbekistan zdominował Mistrzostwa Azji, zdobywając na ringu w Taszkiencie aż 9 złotych medali. Niemal taką samą dominację na kontynentach amerykańskich potwierdzili Kubańczycy. Wczoraj w Tegucigalpie (Honduras) zakończyły się Mistrzostwa Panamerykańskie, które oprócz medalistów wyłoniły także 60 uczestników Mistrzostw Świata w Hamburgu.

Do Niemiec pojadą zatem pięściarze z 16 krajów. Oprócz 10 Kubańczyków zobaczymy tam zawodników z Kolumbii (7), USA (6), Brazylii i Meksyku (po 5), Dominikany, Portoryko i Wenezueli (po 4), Argentyny, Kostaryki oraz Ekwadoru (po 3), Gwatemali (2) oraz Barbadosu, Kanady, Nikaragui i Trynidadu i Tobago (po 1).

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH [na pierwszym miejscu zwycięzcy]

49 KG Yubergen Martinez (Kolumbia) – Yoahnys Argilago (Kuba) 5-0
52 KG Yosvany Veitia (Kuba) – Ceiber Avila (Kolumbia) 5-0
56 KG Leonel de los Santos (Dominikana) – Javier Ibanez (Kuba) WO.
60 KG Lazaro Alvarez (Kuba) – Delante Johnson (USA) 4-1
64 KG Andy Cruz (Kuba) – Elvis Rodriguez (Dominikana) 5-0
69 KG Rosniel Iglesias (Kuba) – Quinton Randall (USA) 5-0
75 KG Arlen Lopez (Kuba) – Jorge Luis Vivas (Kolumbia) 5-0
81 KG Julio Cesar de la Cruz (Kuba) – Carlos Mina (Ekwador) 5-0
91 KG Erislandy Savon (Kuba) – Yamil Peralta (Argentyna) 3-2
+91KG Jose Larduet (Kuba) – Cristhian Salcedo (Kolumbia) 5-0

LISTA ZAWODNIKÓW Z OBU AMERYK, KTÓRZY ZAKWALIFIKOWALI SIĘ DO MISTRZOSTW ŚWIATA W HAMBURGU (2017)

49 KG
Yubergen Martinez (Kolumbia)
Yoahnys Argilago (Kuba)
Oscar Collazo (Portoryko)
Carlos Quipo (Ekwador)
Michael Tello (Gwatemala)
Robinson Rodriguez (Kostaryka)

52 KG
Yosvany Veitia (Kuba)
Ceiber Avila (Kolumbia)
Franklin Gonzalez (Wenezuela)
David Jimenez (Kostaryka)
Yankiel Rivera (Portoryko)
Jabali Breedy (Barbados)

56 KG
Leonel de los Santos (Dominikana)
Javier Ibanez (Kuba)
Cristofer Flores (Meksyk)
Duke Ragan (USA)
Alberto Melian (Argentyna)
Angel Jarquin (Nikaragua)

60 KG
Lazaro Alvarez (Kuba)
Delante Johnson (USA)
Alberto Mora (Meksyk)
Luis Cabrera (Wenezuela)
Alexis Miguel Cruz (Dominikana)
Wanderson Oliveira (Brazylia)

64 KG
Andy Cruz (Kuba)
Elvis Rodriguez (Dominikana)
Freudis Rojas (USA)
Artur Biarslanov (Kanada)
Jhon Gutierrez (Kolumbia)
Joedison Teixeira (Brazylia)

69 KG
Rosniel Iglesias (Kuba)
Quinton Randall (USA)
Bryan Polaco (Portoryko)
Juan Ramon Solano (Dominikana)
Jonathan Soares (Brazylia)
Gabriel Maestre (Wenezuela)

75 KG
Arlen Lopez (Kuba)
Jorge Luis Vivas (Kolumbia)
Lester Martinez (Gwatemala)
Hector Aguirre (Meksyk)
Troy Isley (USA)
Luis Rodriguez (Portoryko)

81 KG
Julio Cesar de la Cruz (Kuba)
Carlos Mina (Ekwador)
Jeison Monroy (Kolumbia)
Michel Borges (Brazylia)
Albert Ramirez (Wenezuela)
Rogelio Romero (Meksyk)

91 KG
Erislandy Savon (Kuba)
Yamil Peralta (Argentyna)
Deivis Julio (Kolumbia)
Julio Castillo (Ekwador)
Anthony Solano (Kostaryka)
Juan Nogueira (Brazylia)

+91kg     
Jose Larduet (Kuba)
Cristhian Salcedo (Kolumbia)
Solomon Nkosi (USA)
Nigel Paul (Trynidad i Tobago)
German Heredia (Meksyk)
Luis Maximiliano Calderon (Argentyna)

Opracował: Jarosław Drozd

42. ME: DAMIAN KIWIOR TYLKO O KROK OD MEDALU I Z KWALIFIKACJĄ NA MŚ W HAMBURGU

kiwior_damian01

Za nami II seria walk 1/8 finału 42. Mistrzostw Europy Seniorów, w której zobaczyliśmy dwóch reprezentantów Polski. Najpierw Maciej Jóźwik (52 kg) po twardym boju nie sprostał mistrzowi Izraela, Davidowi Alaverdianowi. Nastroje poprawił nam efektowny i skuteczny Damian Kiwior (69 kg), który wyraźnie pokonał mistrza Rumunii, Mariana Pitę. Dzięki temu zwycięstwu awansował do ćwierćfinału, w którym zaboksuje z Mołdawianinem Vasilim Belousem i jednocześnie zapewnił sobie prawo startu w Mistrzostwach Świata w Hamburgu.

Charków jest zatem szczęśliwy dla jednego z najzdolniejszych i …najskromniejszych polskich pięściarzy, który w ostatnim czasie nie tylko walczył z rywalami ale i kontuzjami. Wszystko wskazuje na to, że nareszcie Damian ma wszystkie atuty w swoich pięściach, a styl,  w jakim boksuje na Mistrzostwach Europy jest tyle efektowny, co i efektywny. Marian Pita boksował w swoim stylu, z kontry ale był bezradny wobec zróżnicowanych akcji ofensywnych Polaka. Kiwior był w ringu zawodnikiem dojrzalszym i skuteczniejszym, co dostrzegli wszyscy sędziowie punktując dla niego odpowiednio 29-28, 30-27, 29-27, 30-26 i 29-28.

Maciej Jóźwik (52 kg) ponownie stanął oko w oko z mistrzem Izraela, Davidem Alaverdianem i mimo iż zaboksował o klasę lepiej niż w finale MTB. im. Feliksa Stamma, również zszedł z ringu pokonany. Właściwie to trudno było mu cokolwiek zarzucić, bo styl, jaki zaprezentował jest potwierdzeniem, że Polak z turnieju na turniej staje się zawodnikiem dojrzalszym i skuteczniejszym. Trzem z piątki sędziów bardziej do gustu przypadł jednak ofensywny boks ruchliwego i bitnego, a przy tym uporządkowanego technicznie Izraelczyka. Wszyscy oni zgodnie punktowali dla niego każdą rundę pojedynku (trzy razy 30-27). Inna optykę mieli Anglik i Niemiec, dając Maciejowi przewagę w 2 rundach (29-28). Tak, więc do trzech razy sztuka? Szkoda, że nie na Mistrzostwach Świata w Hamburgu.

42. ME: MATEUSZ POLSKI POWALCZY O MEDAL I WYSTARTUJE W MISTRZOSTWACH ŚWIATA

polski2016

W I serii dzisiejszych walk 1/8 finału 42. Mistrzostw Europy Seniorów w boksie, mistrz Polski, Mateusz Polski (64 kg) przerwał złą passę 6 kolejnych porażek Biało-Czerwonych, pokonując na punkty (4-1) niespełna 21-letniego brązowego medalistę mistrzostw Niemiec, Wladislawa Baryshnika. Dzięki temu zagwarantował sobie prawo startu w Mistrzostwach Świata w Hamburgu (przełom sierpnia i września br.) i walkę o medal ME z wicemistrzem olimpijskim z Rio de Janeiro (2016), naturalizowanym w Azerbejdżanie Kubańczykiem, Lorenzo Sotomayorem Collazo.

Początkowo pojedynek wcale nie układał się po myśli Mateusza. Rywal dobrze operował ciosami prostymi i wzorowo poruszał się po ringu. Co więcej ośmielony powodzeniem pierwszych akcji rozluźnił się bijąc także kombinacje ciosów góra-dół. Pięściarz z Karlina rozkręcał się powoli, zaskakując ringowym spokojem, jak gdyby chcąc dobrze rozłożyć siły na 3 rundy trudnej walki. Przejął inicjatywę od połowy 2. starcia i do samego końca walki był skuteczniejszy od coraz bardziej zmęczonego rywala. Mimo iż w boksie Mateusza tym razem zabrakło brawurowych serii ciosów i mnogości akcji ofensywnych, jego boks przypadł do gustu sędziom z Mołdawii, Rosji, Szwecji i Białorusi, którzy punktowali dla niego solidarnie po 29-28. Odwrotnie walkę oceniła sędzina z Irlandii, dając przewagę młodemu Niemcowi 29-28.

Wcześniej kibicowaliśmy Jakubowi Słomińskiemu (49 kg), który po dość interesującej 1. rundzie w kolejnych odsłonach pozwalał się trafiać szybszemu rywalowi. 23-letni mistrz Włoch, Federico Serra, chcący pierwotnie zdominować w ofensywie Polaka dość chaotycznymi atakami, wobec niezłej postawy Jakuba otrzymał od swoich trenerów polecenie zmiany taktyki, na walkę dystansową, z wykorzystaniem szybkości, refleksu i dobrej pracy nóg. Polak ambitnie gonił za nim do końca walki ale ze zmęczenia coraz częściej opuszczał ręce, prowokując ciosy szybszego rywala. Był liczony w 2. (raczej niesłusznie) i 3. starciu, dzięki czemu przegrał wyraźnie punkty (trzy razy 27-30, 26-30 i 28-29).

Serię walk zamykała rywalizacja, w której zmierzyli się Aleksander Stawirej (+91 kg) i zwycięzca turnieju przedolimpijskiego z Rio de Janeiro (2016), 26-letni Fraser Clarke. Mimo iż zwycięsko wyszedł z niej Anglik, mieliśmy powody do satysfakcji, gdyż najmłodszy pięściarz naszej ekipy miejscami boksował z rywalem jak równy z równym, wyraźnie zaskakując doświadczonego Clarke`a. Wyspiarz musiał postawić na szali wszystkie swoje umiejętności i wylać sporo potu, by przekonać do siebie sędziów. Wpływ na werdykt miał także knockdown w ostatniej sekundzie walki (!), którym turecki arbiter „przypieczętował” zwycięstwo Anglika 5-0 (30-27, 30-27, 30-26, 29-28, 29-27).

42. ME: BEZ ZWYCIĘSTW W CHARKOWIE W TRZECIM DNIU TURNIEJU

Adrian Kowal_charkow

Trzeci dzień zmagań w 42. Mistrzostwach Europy Seniorów w boksie nie przyniósł nam niestety żadnego zwycięstwa. Na ringu w Charkowie wystąpiło trzech podopiecznych trenerów Karola Chabrosa i Wojciecha Konczalskiego, ale zarówno Adrian Kowal (60 kg), Bartosz Gołębiewski (75 kg), jak i Arkadiusz Szwedowicz (81 kg) pożegnali się z turniejem w 1/16 finału. Żal tych porażek, tym bardziej, że Adrian i Bartosz przegrali stosunkiem sędziowskich głosów 2-3.

Adrian Kowal skrzyżował rękawice z dobrze sobie znanym urodzonym na Kaukazie Finem Aslanem Khatajevem, z którym po bardzo ciężkim pojedynku wygrał w półfinale tegorocznego MTB. im. Feliksa Stamma. I tym razem obaj zawodnicy pokazali emocjonujący boks, w którym skuteczniejszy zdaniem sędziów był leworęczny 19-latek z Finlandii. Przewagę ambitnego Polaka widzieli sędziowie z Rosji i Walii 29-28, lecz odmiennego zdania byli sędzina z Włoch (28-29) oraz punktowi z Bułgarii i Irlandii (27-30).

Wielka szkoda szansy, jaka stała przed Arkadiuszem Szwedowiczem, który dzisiaj rywalizował z wysokim mańkutem z Hiszpanii, Alejandro Camacho. Mistrz Polski zaboksował na wskroś ofensywnie i odważnie, zapominając jednak przy tym o defensywie, co dość skrupulatnie wykorzystywał długoręki rywal. Po jednej z jego kontr na 30 sekund przed zakończeniem 2. starcia Polak był liczony i mimo ambitnej walki do końcowego gongu w 3. rundzie nie zdołał przekonać do siebie sędziów, którzy jednogłośnie opowiedzieli się za 24-letnim wicemistrzem Hiszpanii (29-28, 29-28, 29-28, 29-28, 30-27).

Wiele serca w swój dzisiejszy pojedynek włożył Bartosz Gołębiewski, który w naszej ocenie był aktywniejszy i skuteczniejszy w ringu od dość jednowymiarowego Irlandczyka Emmetta Brennana. Niestety zdaniem sędziów na awans do 1/8 finalu bardziej zapracował zawodnik z Zielonej Wyspy, grzebiąc marzenia Polaka o walce z brązowym medalistą olimpijskim, Kamranem Shakhsuvarly. Dodajmy, że zwycięstwo Bartosza widzieli sędziowie z Niemiec i Australii (po 29-28) ale odwrotny werdykt na swoich kartach zapisali ich koledzy z Maroka, Rosji i Kazachstanu (wszyscy po 28-29).

Jutro na ringu w Charkowie zobaczymy wszystkich pięciu pozostałych w turnieju Biało-Czerwonych. Jakub Słomiński (49 kg) zaboksuje z mistrzem Włoch Federico Serrą, Maciej Jóźwik (52 kg) stanie oko w oko z dobrze sobie znanym mistrzem Izraela Davidem Alaverdianem, Mateusz Polski (64 kg) zmierzy się z brązowym medalistą mistrzostw Niemiec Wladislawem Baryshnikiem, Damian Kiwior (69 kg) z aktualnym mistrzem Rumunii Marianem Pitą oraz Aleksander Stawirej (+91 kg) z Anglikiem Fraserem Clarke`em. Stawką każdej z tych walk będzie kwalifikacja do Mistrzostw Świata w Hamburgu.

ZMARŁ MISTRZ I WICEMISTRZ OLIMPIJSKI JÓZEF GRUDZIEŃ

grudzien

Z roku na rok topnieje zastęp słynnych bokserskich czempionów, którzy przed laty królowali na światowych ringach, rozsławiając Polskę podczas Igrzysk olimpijskich, Mistrzostw Świata i Europy. Dzisiaj w wieku 78 lat zmarł kolejny z wielkich wychowanków trenera Feliksa Stamma, mistrz olimpijski wagi lekkiej z Tokio (1964) i srebrny medalista olimpijski z Meksyku (1968), Józef Grudzień.

Józef Grudzień (ur. 1 kwietnia 1939 w Piasku Wielkim) boksował w barwach Pafawagu Wrocław i Legii Warszawa, zdobywając w latach 1965, 1967 i 1968 tytuły mistrza Polski. W 1965 r. został w Berlinie wicemistrzem Europy a w 1967 r. w Rzymie stanął na najwyższym podium Mistrzostw Starego Kontynentu. W swojej 13-letniej karierze ringowej stoczył 253 pojedynki z czego 216 wygrał, 10 zremisował i 27 przegrał.

Po zakończeniu kariery był trenerem boksu, konstruktor w  Biurze Głównego Technologa PZO w Warszawie, wiceprezesem PZB, działaczem PKOl. Był również laureatem prestiżowej Nagrody im. Aleksandra Rekszy (1991), odznaczony Krzyżami Kawalerskim i Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (1998).

Cześć Jego Pamięci!

42. ME: KIWIOR BLISKO KWALIFIKACJI DO MŚ. PORAŻKI IWANOWA ORAZ JAKUBOWSKIEGO

kiwior_wsb

W drugim dniu rozgrywanych w Charkowie 42. Mistrzostw Europy Seniorów w Boksie zobaczyliśmy w ringu trzech Biało-Czerwonych - Jarosław Iwanowa (56 kg), Damiana Kiwiora (69 kg) oraz Igora Jakubowskiego (91 kg). Zwycięsko ze swojej próby wyszedł niestety tylko ten drugi i w poniedziałek (19 czerwca) w pojedynku o awans do ćwierćfinału skrzyżuje rękawice z Rumunem Marianem Pitą.

Damian Kiwior po ciekawym pojedynku, w którym pewnie i efektownie nad przeciwnikiem, pokonał 24-letniego czterokrotnego mistrza Estonii Andreia Hartsenko. Mimo iż Polak wygrał wszystkie starcia jeden z sędziów (Bengt Andersson ze Szwecji) widział przewagę jego rywala 29-28. Na szczęście innego zdania byli sędziowie z Anglii, Francji i Białorusi punktując 30-27 dla tarnowianina oraz Mołdawianin, który widział przewagę Polaka w 2 z 3 rund (29-28).

Niestety mniej szczęścia mieli Jarosław Iwanow oraz Igor Jakubowski. Pierwszy z nich, mimo ambitnej postawy, nie sprostał dwukrotnemu mistrzowi Francji, Jordanowi Rodriguezowi. Sędziowie byli zgodni punktując jednogłośnie na rzecz zwycięzcy tegorocznego MTB. im. Feliksa Stamma (30-26, 30-26, 30-27, 29-27 i 29-28). Z kolei drugi po dobrej pierwszej rundzie, w drugim starciu dał się dwukrotnie zaskoczyć (drugie liczenie było dość problematyczne, bo po pchnięciu Polaka na deski) faworytowi gospodarzy, mistrzowi Ukrainy Ramazanowi Muslimovowi. Mimo ambitnej postawy Polaka w 3. starciu, po walce sędziowie wyżej ocenili dzisiejszą postawę boksera z Charkowa, brązowego medalisty Mistrzostw Europy do lat 22. Ostatecznie Muslimov wygrał 4-0 (30-26, 30-26, 29-27, 29-27 i 28-28).

Jutro na ringu w Charkowie zobaczymy trzech Biało-Czerwonych. Adrian Kowal (60 kg) zmierzy się z 19-letnim Finem Arslanem Khatajevem, Bartosz Gołębiewski (75 kg) z 26-letnim Irlandczykiem Emmetem Brennanem i Arkadiusz Szwedowicz (81 kg) z 24-letnim Hiszpanem Alejandro Camacho.

42. ME: ZWYCIĘSTWO ALEKSANDRA STAWIREJA W PIERWSZYM DNIU ZMAGAŃ

eubc_2017_landing_promo

Najmłodszy reprezentant Polski, niespełna 21-letni Aleksander Stawirej (+91 kg), udanie rozpoczął swój start w 42. Mistrzostwach Europy Seniorów w Boksie. Dzisiaj w pojedynku 1/16 finału pokonał jednogłośnie na punkty (5-0) 20-letniego dwukrotnego mistrza Łotwy Evandersa Servutsa i 19 czerwca (w poniedziałek) w walce o ćwierćfinał skrzyżuje rękawice z 26-letnim Anglikiem Fraserem Clarke`em. Ewentualne zwycięstwo da mu kwalifikację do Mistrzostw Świata, które odbędą się na przełomie sierpnia i września w Hamburgu.

Jeśli chodzi o punktację dzisiejszej walki, to dwaj sędziowie (z Kuby i Filipin) zapisali na konto Polaka wszystkie rundy (30-27), zaś trzej pozostali (z Francji, Mołdawii i Turcji) widzieli przewagę Aleksandra w 2 z 3 starć (po 29-28).

Dodajmy, że kolejny rywal kaliszanina, Fraser Clarke, to jeden z najbardziej doświadczonych zawodników w angielskiej drużynie. Mierzącego 195 cm zawodnika, rozstawionego w ME z numerem 4, mogliśmy m.in. oglądać w meczach ligi WSB, w barwach British Lionhearts. W 2013 roku awansował do finału MTB im. Feliksa Stamma, gdzie pokonał go Sergey Verveyko a rok później zdobył złoty medal Mistrzostw Unii Europejskiej w Sofii. Na ringu w Bułgarii wygrał m.in. z późniejszym mistrzem olimpijskim Tony`m Yoką i Włochem Guido Vianello.

Jutro na ringu w Charkowie zobaczymy trzech Biało-Czerwonych. Jarosław Iwanow (56 kg) stanie oko w oko z 21-letnim dwukrotnym mistrzem Francji Jordanem Rodriguezem, Damian Kiwior (69 kg) zmierzy się z 24-letnim czterokrotnym mistrzem Estonii Andreiem Hartsenko, zaś Igor Jakubowski (91 kg) stoczy pojedynek z 22-letnim Ukraińcem Ramazanem Muslimovem, aktualnym brązowym medalistą Mistrzostw Europy do lat 22 i mistrzem swojego kraju.

42. ME: ZNAMY WYNIKI LOSOWANIA. TRZECH POLAKÓW O KROK OD KWALIFIKACJI DO MŚ

eubc_2017_landing_promo

Za nami losowanie 42. Mistrzostw Europy Seniorów w Boksie. Ostatecznie do Charkowa dojechało 234 pięściarzy z 39 krajów, w tym 10-osobowa reprezentacja Polski, prowadzona przez trenerów Karola Chabrosa i Wojciecha Konczalskiego. Trzech Polaków (Jakuba Słomińskiego, Macieja Jóźwika i Mateusza Polskiego) od kwalifikacji do Mistrzostw Świata w Hamburgu dzieli zaledwie jedno zwycięstwo a od strefy medalowej dwa triumfy. Pozostali będą musieli na to zapracować walcząc o jeden pojedynek więcej. Jak losowali Polacy?

Jakub Słomiński (49 kg) 19 czerwca w 1/8 finału zaboksuje z 23-letnim mistrzem Włoch (2015-2016) Federico Serrą i w razie zwycięstwa w walce o medal będzie rywalizował z Bułgarem Tinko Banabakovem lub Samuelem Carmoną z Hiszpanii.

Maciej Jóźwik (52 kg) 19 czerwca w 1/8 finału stanie oko w oko z dobrze sobie znanym 24-letnim mistrzem Izraela (2014-2016) Davidem Alaverdianem. Jeśli zrewanżuje się rywalowi za porażkę w finale MTB im. Feliksa Stamma, kolejnym jego przeciwnikiem będzie Ukrainiec Dmitro Zamotayev lub Mołdawianin Daniel Platonovschi.

Jarosław Iwanow (56 kg) 17 czerwca w 1/16 finału powalczy z pochodzącym z Reunionu 21-letnim mistrzem Francji (2016-2017) Jordanem Rodriguezem, z którym przegrał podczas MTB. im. Feliksa Stamma. W razie zwycięstwa stanie do walki z Bułgarem Stefanem Ivanovem o ćwierćfinał ME.

Adrian Kowal (60 kg) 18 czerwca w 1/16 finału zmierzy się z 19-letnim Finem Arslanem Khatajevem, z którym stoczył ciężki ale zwycięski pojedynek podczas MTB. im. Feliksa Stamma. Jeśli pokona tę przeszkodę, zaboksuje z Anglikiem Calumem Frenchem.

Mateusz Polski (64 kg) 19 czerwca w 1/8 finału zmierzy się ze zwycięzcą pojedynku Wladislaw Baryshnik (Niemcy) vs Lasha Guruli (Gruzja). Obaj pięściarze wydają się w zasięgu mistrza Polski, więc liczymy, że brązowy medalista Igrzysk Europejskich z Baku (2015) awansuje do ćwierćfinału.

Damian Kiwior (69 kg) 17 czerwca w 1/16 finału stanie do rywalizacji z 24-letnim mistrzem Estonii (z lat 2011, 2013, 2015 i 2017) Andreiem Hartsenko. Jeśli pięściarz z Tarnowa wygra, to w walce o ćwierćfinał zmierzy się z Gruzinem Zaalem Kvachatadze lub Rumunem Marianem Pitą.

Bartosz Gołębiewski (75 kg) 18 czerwca w 1/16 finału będzie walczył z 26-letnim tegorocznym mistrzem Irlandii, Emmetem Brennanem. Jeżeli okaże się od niego lepszy, to w kolejnym pojedynku zmierzy się z brązowym medalista olimpijskim Kamranem Shakhsuvarly.

Arkadiusz Szwedowicz (81 kg) 18 czerwca w 1/16 finału zaboksuje z 24-letnim Hiszpanem Alejandro Camacho (ubiegłoroczny mistrz swojego kraju, mańkut) i w razie zwycięstwa o ćwierćfinał zawalczy z Rumunem Bogdanem Juratonim lub Szkotem Seanem Lazzerinim.

Igor Jakubowski (91 kg) 17 czerwca w 1/16 finału stanie oko w oko z 22-letnim Ukraińcem Ramazanem Muslimovem, aktualnym brązowym medalistą Mistrzostw Europy do lat 22 i młodzieżowym wicemistrzem Europy (2013). W razie zwycięstwa w walce o ćwierćfinał powalczy z Irlandczykiem Darrenem O`Neill.

Aleksander Stawirej (+91 kg) 16 czerwca w 1/16 finału zmierzy się z 20-letnim mistrzem Łotwy (2015-2016), Evandersem Servutsem i jeżeli z nim wygra, to w kolejnym pojedynku zaboksuje z Anglikiem Frazerem Clarke`em.

Opracował: Jarosław Drozd

42. ME: ZAPOWIADA SIĘ WIELKI TURNIEJ. NA STARCIE MEDALIŚCI WIELKICH IMPREZ I 37 OLIMPIJCZYKÓW

Losowanie 42. Mistrzostw Europy Seniorów (Elite) w Boksie dopiero jutro w południe, ale my zapraszamy już teraz do analizy szans naszych pięściarzy na sukces w Charkowie. Jak wiadomo tegoroczne Mistrzostwa Starego Kontynentu to zarazem turniej kwalifikacyjny do Mistrzostw Świata w Hamburgu, który będzie promował aż 80 pięściarzy (po 8 z każdej kategorii wagowej) z Europy do startu w światowym czempionacie. Kto wystąpi na ringu w Charkowie? Udało nam się ustalić nazwiska 200 z anonsowanych 270 pięściarzy z 39 krajów, którzy staną do walki o medale i kwalifikacje.

Pisaliśmy w tygodniu o tym, że na Ukrainę wybrali się mistrz olimpijski Rosjanin Evgeniy Tishchenko (91 kg), wicemistrzowie Francuz Sofiane Oumiha (60 kg) i Azer Lorenzo Sotomayor (64 kg) oraz brązowi medaliści IO w Rio de Janeiro – Rosjanin Vitaliy Dunaytsev (64 kg) i Azer Kamran Shakhsuvarly (75 kg). Oprócz nich w ringowe szranki stanie 32 innych ubiegłorocznych olimpijczyków, w tym nasz faworyt, Igor Jakubowski (91 kg), który jako jedyny z Polaków ma szansę na to, by być rozstawionym.

Pisząc o gwiazdach turnieju nie można także zapomnieć o brązowych medalistach olimpijskich z Londynu (2012) Litwinie Evaldasie Petrauskasie (64 kg) i Włochu Vincenzo Mangiacapre (69 kg) oraz najbardziej chyba doświadczonym z całej stawki Mołdawianinie Veaceslavie Gojanie (56 kg), który zdobył brąz podczas Igrzysk Olimpijskich w Pekinie (2008).

Złotych medali z 2015 roku bronić będzie 6 pięściarzy: Vasiliy Egorov (Rosja, 49 kg), Daniel Asenov (Bułgaria, 52 kg), Vitaliy Dunaytsev (Rosja, 64 kg), Petr Khamukov (Rosja, 75 kg), Joe Ward (Irlandia, 81 kg) i wspomniany Tishchenko. Do Charkowa przyjechało także 5 wicemistrzów Europy: Otar Eranosyan (Gruzja, 60 kg), Pat McCormack (Anglia, tym razem 69 kg), Pavel Kostromin (Białoruś, 69 kg), Peter Mullenberg (Holandia, 81 kg), nasz Igor Jakubowski oraz 9 brązowych medalistów z Samokova.

Jeśli dodamy do tego grona 5 złotych medalistów Igrzysk Europejskich (2015) – Elvina Mamishzade (Azerbejdżan, 52 kg), Bakhtovara Nazirova (Rosja, 56 kg), Sotomayora, Parviz Bagirova (Azerbejdżan, 69 kg) i Abdulkadira Abdullayeva (Azerbejdżan, 91 kg) oraz 5 srebrnych medalistów z Baku: Brendana Irvine (Irlandia, tym razem 52 kg), Dmitriya Asanova (Białoruś, 56 kg), Oumiha, Mangiacapre i Valentino Manfredonię (Włochy, 81 kg) okaże się, że czeka nas niezwykle emocjonujący turniej.

Mimo trudnego zadania z optymizmem czekamy na jutrzejsze losowanie. Nasi pięściarze pokazali już w tym roku, że potrafią boksować na europejskim poziomie a jeśli dopisze im nieco szczęścia podczas układania drabinek, to stać ich nie tylko na kwalifikacje ale i medale.  

LISTA STARTOWA 42. ME SENIORÓW W BOKSIE [CHARKÓW 2017]

49 KG
Jakub Słomiński
Gal Yafai (Anglia)
Artur Hovhannisyan (Armenia)
Masud Yusifzade (Azerbejdżan)
Evgeniy Karmilchyk (Białoruś)
Tinko Banabakov (Bułgaria)
Nodari Darbaidze (Gruzja)
Samuel Carmona (Hiszpania)
Vasiliy Egorov (Rosja)
Muhammet Ünlü (Turcja)
Nazar Kurotchin (Ukraina)
Gabor Virban (Węgry)
Federico Serra (Włochy)

52 KG
Maciej Jóźwik
Niall Farrell (Anglia)
Narek Abgaryan (Armenia)
Elvin Mamishzade (Azerbejdżan)
Sergey Loban (Białoruś)
Daniel Asenov (Bułgaria)
Gabriel Escobar (Hiszpania)
Brendan Irvine (Irlandia)
Marius Vyšniauskas (Litwa)
Daniil Platonovschi (Mołdawia)
Tarik Ibrahim (Niemcy)
Tamir Galanov (Rosja)
Batuhan Çiftçi (Turcja)
Dmitro Zamotayev (Ukraina)
Istvan Szaka (Węgry)
Manuel Cappai (Włochy)

56 KG
Jarosław Iwanow
Krenar Zeneli (Albania)
Peter McGrail (Anglia)
Tayfur Aliyev (Azerbejdżan)
Dmitriy Asanov (Białoruś)
Stefan Ivanov (Bułgaria)
Jordan Rodriguez (Francja)
Severiane Chiladze (Gruzja)
Jose Quiles (Hiszpania)
Kurt Walker (Irlandia)
Veaceslav Gojan (Mołdawia)
Bakhtovar Nazirov (Rosja)
Robert Jitaru (Rumunia)
Viliam Tanko (Słowacja)
Lee McGregor (Szkocja)
Ali Ihsan Alagaş (Turcja)
Mykola Butsenko (Ukraina)
Nandor Csoka (Węgry)
Raffaele Di Serio (Włochy)

60 KG
Adrian Kowal
Calum French (Anglia)
Karen Tonakanyan (Armenia)
Javid Chalabiyev (Azerbejdżan)
Vazgen Safaryants (Białoruś)
Elian Dimitrov (Bułgaria)
Stipan Prtenjača (Chorwacja)
Sofiane Oumiha (Francja)
Otar Eranosyan (Gruzja)
Enrico La Cruz (Holandia)
Patrick Monagan (Irlandia)
Edgaras Skurdelis (Litwa)
Mihail Cvasiuc (Mołdawia)
Arthur Bril (Niemcy)
Gabil Mamedov (Rosja)
Răzvan Andreiana (Rumunia)
Michal Takacs (Słowacja)
Ibrahim Gökçek (Turcja)
Yuriy Shestok (Ukraina)
Francesco Splendori (Włochy)

64 KG
Mateusz Polski
Luke McCormack (Anglia)
Hovhannes Bachkov (Armenia)
Daniel Janicijevic (Austria)
Lorenzo Sotomayor (Azerbejdżan)
Maksim Visloukh (Białoruś)
Erik Agateljan (Czechy)
Wahid Hambli (Francja)
Lasha Guruli (Gruzja)
Johan Orozco (Hiszpania)
Sean McComb (Irlandia)
Evaldas Petrauskas (Litwa)
Dumitru Galagot (Mołdawia)
Wladislaw Baryshnik (Niemcy)
Hadi Srour (Norwegia)
Vitaliy Dunaytsev (Rosja)
Nicunor Ciobanu (Rumunia)
Yohanes Berhane (Szwecja)
Yasin Yilmaz (Turcja)
Mger Oganesyan (Ukraina)
Richard Kovacs (Węgry)
Paolo Di Lernia (Włochy)

69 KG
Damian Kiwior
Pat McCormack (Anglia)
Gor Yeritsyan (Armenia)
Marcel Rumpler (Austria)
Parviz Bagirov (Azerbejdżan)
Pavel Kostromin (Białoruś)
Adem Fetahović (Bośnia i Hercegowina)
Simeon Chamov (Bułgaria)
Marko Zeljko (Chorwacja)
Zdeněk Chládek (Czechy)
Zaal Kvachatadze (Gruzja)
Steven Donnelly (Irlandia)
Saimonas Banys (Litwa)
Vasile Belous (Mołdawia)
Abass Baraou (Niemcy)
Jamsid Nazari (Norwegia)
Sergey Sobylinskiy (Rosja)
Adolphe Sylva (Szwecja)
Onur Şipal (Turcja)
Evgen Barabanov (Ukraina)
Andras Vadasz (Węgry)
Vincenzo Mangiacapre (Włochy)

75 KG
Bartosz Gołębiewski
Arjon Kajoshi (Albania)
Ben Whittaker (Anglia)
Arman Darchinyan (Armenia)
Edin Avdic (Austria)
Kamran Shahsuvarly (Azerbejdżan)
Vitaliy Bondarenko (Białoruś)
Sandro Poletan (Bośnia i Hercegowina)
Arman Hakobyan (Bułgaria)
Mate Rudan (Chorwacja)
Vitalij Bojko (Czechy)
Konstantin Khvistani (Gruzja)
Max van der Pas (Holandia)
Emmett Brennan (Irlandia)
Victor Carapcevschi (Mołdawia)
Silvio Schierle (Niemcy)
Petr Khamukov (Rosja)
Vitalie Mîrza (Rumunia)
John Docherty (Szkocja)
Mariusz Gnas (Szwecja)
Birol Aygün (Turcja)
Olexandr Khizhnyak (Ukraina)
Zoltan Harcsa (Węgry)
Salvatore Cavallaro (Włochy)

81 KG
Arkadiusz Szwedowicz
Tom Whittaker-Hart (Anglia)
Eldar Guliyev (Azerbejdżan)
Mikhail Dauhaliavets (Białoruś)
Džemal Bošnjak (Bośnia i Hercegowina)
Radoslav Panataleyev (Bułgaria)
Damir Plantić (Chorwacja)
Mamadou Bakary Diabira (Francja)
Iago Kiziria (Gruzja)
Alejandro Camacho (Hiszpania)
Peter Mullenberg (Holandia)
Joe Ward (Irlandia)
Paulius Zujevas (Litwa)
Athanasios Kazakis (Niemcy)
Bogdan Juratoni (Rumunia)
Matus Strnisko (Słowacja)
Denis Kaufer (Szwecja)
Cem Karlidag (Turcja)
Volodimir Skripka (Ukraina)
Pal Kovacs (Węgry)
Valentino Manfredonia (Włochy)

91 KG
Igor Jakubowski
Emiliano Xhediku (Albania)
Cheavon Clarke (Anglia)
Narek Manasyan (Armenia)
Stefan Nikolic (Austria)
Abdulkadir Abdullayev (Azerbejdżan)
Vladislav Smyaglikov (Białoruś)
Kristian Dimitrov (Bułgaria)
Alen Babić (Chorwacja)
Paul Omba Biongolo (Francja)
Nikoloz Begadze (Gruzja)
Roy Korving (Holandia)
Darren O’Neill (Irlandia)
Tadas Tamašauskas (Litwa)
Nikolas Weizmann (Niemcy)
Evgeniy Tishchenko (Rosja)
Catalin Cristea (Rumunia)
Scott Forrest (Szkocja)
Burak Aksin (Turcja)
Ramazan Muslimov (Ukraina)
Adam Hamori (Węgry)
Simone Fiori (Włochy)

+91 KG
Aleksander Stawirej
Frazer Clarke (Anglia)
Gurgen Hovhannisyan (Armenia)
Aleksandar Mraovic (Austria)
Magomedrasul Majidov (Azerbejdżan)
Alexandr Kaleyev (Białoruś)
Petar Belberov (Bułgaria)
Djamili Dine Aboudou (Francja)
Mikheil Bakhtidze (Gruzja)
Dean Gardiner (Irlandia)
Mantas Valavičius (Litwa)
Alexei Zavatin (Mołdawia)
Peter Kadiru (Niemcy)
Maxim Babanin (Rosja)
Mihai Nistor (Rumunia)
Viktor Vikhrist (Ukraina)
Guido Vianello (Włochy)

Opracował: Jarosław Drozdeubc_2017_landing_promo

 

AŻ 9 ZŁOTYCH MEDALI DLA UZBEKISTANU! AZJA WYŁONIŁA MISTRZÓW I UCZESTNIKÓW MŚ

Tylko dwa dni dzielą nas od pierwszych walk 42. Mistrzostw Europy Seniorów (Elite) w Boksie, które odbędą się w Charkowie, zaś w dalekiej Tegucigalpie od czterech dni trwają 12. Mistrzostwa Panamerykańskie (kobiet i mężczyzn). Wspólnym mianownikiem obu zawodów są Mistrzostwa Świata w Hamburgu, gdyż najlepsi zawodnicy ww. turniejów będą walczyć o prymat na świecie na przełomie sierpnia i września. Swoich przedstawicieli wyłonili już przed miesiącem Azjaci, dla których najważniejszą impreza kontynentalna były zakończone w Taszkiencie Mistrzostwa Azji.

Zawody zdominowali zawodnicy gospodarzy, zdobywając 9 z 10 złotych medali! Statystykę popsuł Uzbekom „moralny” mistrz olimpijski z Rio de Janeiro (2016), Kazach Vasiliy Levit (91 kg). Najwięcej pięściarzy do MŚ w Hamburgu wprowadziły ekipy Uzbekistanu (10), Kazachstanu (9), Indii (7) i Chiny (5). Oprócz nich do Niemiec pojadą zawodnicy z Mongolii, Korei Południowej i Syrii (po 4), Japonii oraz Filipin (po 3), Indonezji, Tadżykistanu i Turkmenistanu (po 2) oraz Iranu, Jordanii, Kirgistanu, Pakistanu i Sri Lanki (po 1).

W tym gronie są m.in. mistrz olimpijski i najlepszy zawodnik ubiegłorocznych Igrzysk Olimpijskich, Hasanboy Dusmatov (Uzbekistan, 49 kg), wicemistrzowie olimpijscy Shakhram Giyasov (Uzbekistan, 64 kg), Bektemir Melikuziyev (Uzbekistan, 81 kg) i wspomniany Levit oraz brązowi medaliści z Rio – Murodjon Akhmadaliev (Uzbekistan, 54 kg) i Otgondalai Dorjnyambuu (Mongolia, 60 kg).

LISTA ZAWODNIKÓW Z AZJI, KTÓRZY ZAKWALIFIKOWALI SIĘ DO MISTRZOSTW ŚWIATA W HAMBURGU (2017)

49 KG
Hasanboy Dusmatov (Uzbekistan)
Gan-Erdene Gankhuyag (Mongolia)
Rogen Ladon (Filipiny)
Amit Panghal (Indie)
Kornelis Kwangu Langu (Indonezja)
Hussin Al-Masri (Syria)

52 KG
Jasurbek Latipov (Uzbekistan)
Inkyu Kim (Korea Południowa)
Azamat Issakulov (Kazachstan)
Dannel Maamo (Filipiny)
Kavinder Bisht Singh (Indie)
Ryusei Baba (Japonia)

56 KG
Murodjon Akhmadaliev (Uzbekistan)
Jiawei Zhang (Chiny)
Younghun Han (Korea Południowa)
Kairat Yeraliyev (Kazachstan)
Simon Makarawe (Indonezja)
Ryomei Tanaka (Japonia)

60 KG
Elnur Abduraimov (Uzbekistan)
Shiva Thapa (Indie)
Jun Shan (Chiny)
Otgondalai Dorjnyambuu (Mongolia)
Arashi Morisaka (Japonia)
Adilet Kurmetov (Kazachstan)

64 KG
Ikboljon Kholdarov (Uzbekistan)
Chinzorig Baatarsukh (Mongolia)
Bekdaulet Ibragimov (Kazachstan)
Nurlan Kobashev (Kirgistan)
Gang Wang (Chiny)
Dinidu Dushan Saparamadu (Sri Lanka)

69 KG
Shakhram Giyasov (Uzbekistan)
Ablaikhan Zhussupov (Kazachstan)
Sajjad Kazemzadeh (Iran)
Tuvshinbat Byamba (Mongolia)
Ahmad Ghossoun (Syria)
Manoj Kumar (Indie)

75 KG
Israil Madrimov (Uzbekistan)
Dongyun Lee (Korea Południowa)
Abilkhan Amankul (Kazachstan)
Vikas Krishan Yadav (Indie)
Azizbek Achilov (Turkmenistan)
Eumir Felix Marcial (Filipiny)

81 KG
Bektemir Melikuziev (Uzbekistan)
Yerik Alzhanov (Kazachstan)
Jiabin Huang (Chiny)
Nuryagdy Nuryagdyyev (Turkmenistan)
Shabbos Negmatulloev (Tadżykistan)
Awais Ali Khan (Pakistan)

91 KG
Vassiliy Levit (Kazachstan)
Sumit Sangwan (Indie)
Alaaldin Ghossoun (Syria)
Jakhon Qurbonov (Tadżykistan)
Sanjar Tursunov (Uzbekistan)
Fengkai Yu (Chiny)

+91 KG
Bakhodir Jalolov (Uzbekistan)
Kamshybek Kunkabayev (Kazachstan)
Mohamed Mulayes (Syria)
Hussein Iashaish (Jordania)
Dohyeon Kim (Korea Południowa)
Satish Kumar (Indie)

42. ME: OLIMPIJCZYCY Z RIO DE JANEIRO W SKŁADACH ANGLII ORAZ UKRAINY

eubc_2017_landing_promo

Od najbliższego piątku (od 16 czerwca) najlepsi pięściarze Europy rywalizować będą o medale Mistrzostw Starego Kontynentu. Do grona faworytów imprezy tradycyjnie zaliczać się będą gospodarze, czyli Ukraińcy oraz Anglicy. Na czele obu tych reprezentacji, które zobaczymy na ringu w Charkowie, są olimpijczycy z Rio de Janeiro (2016) – Gal Yafai (49 kg), Pat McCormack (69 kg, także aktualny wicemistrz Europy) i Mykola Butsenko (56 kg).

Oto oficjalne składy na ME:

Anglia: Gal Yafai (49 kg), Niall Farrell (52 kg), Peter McGrail (56 kg), Calum French (60 kg), Luke McCormack (64 kg), Pat McCormack (69 kg), Ben Whittaker (75 kg), Tom Whittaker-Hart (81 kg), Cheavon Clarke (91 kg) i Frazer Clarke (+91 kg).

Szkocja: Lee McGregor (56 kg), John Docherty (75 kg) i Scott Forrest (91 kg).

Ukraina: Nazar Kurotchin (49 kg), Dmitro Zamotayev (52 kg), Mykola Butsenko (56 kg), Yuriy Shestok (60 kg), Mger Oganesyan (64 kg), Evgen Barabanov (69 kg), Olexandr Khizhnyak (75 kg), Volodimir Skripka (81 kg), Ramazan Muslimov (91 kg) i Viktor Vikhrist (+91 kg)

W TOKIO KOBIETY POWALCZĄ O 5 KOMPLETÓW OLIMPIJSKICH MEDALI! NOWE LIMITY TO 57 I 69 KG

tokyo2020-olympics

W piątek (9 czerwca) prezydent Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl), Thomas Bach, oficjalnie poinformował, że podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio (2020) kobiety będą rywalizować nie w trzech (51 kg, 60 kg, 75 kg) – jak dotąd – ale w pięciu kategoriach wagowych. Dodatkowe dwa limity, które obowiązywać będą począwszy od najbliższych IO to 57 kg i 69 kg. Jest jednak gorsza informacja. Mężczyźni o medale olimpijskie powalczą nie w 10 ale w 8 wagach.

Dodajmy, że do programu Igrzysk Olimpijskich w Tokio oficjalnie dopisano baseball wspólnie z softballem, jazdę na deskorolce, surfing, karate i wspinaczkę sportową. Wspomniany wybór ma przyciągnąć do IO młodszą widownię i wytyczyć nowe drogi w rozwoju sportu. Co więcej ma sprawić, że większy niż dotąd udział w IO będą miały kobiety. W Tokio liczba zawodów „mieszanych” (z udziałem kobiet i mężczyzn) podwoi się z 9 (w Rio de Janeiro w 2016 r.) do 18! Jak podkreślił Thomas Bach, czwartkowa decyzja MKOl jest ważnym krokiem w drodze do osiągnięcia równowagi w udziale obu płci podczas Igrzysk Olimpijskich.

KONTROWERSYJNA PORAŻKA POLEK Z WŁOSZKAMI. TYLKO ANNA GÓRALSKA ZWYCIĘŻA W RZYMIE

pol_ita

W nietypowej scenerii stadionu bejsbolowego w Rzymie reprezentacja Polski seniorek po kontrowersyjnym sędziowaniu gospodarzy przegrała z Włoszkami 2-10. Jedyne punkty dla Biało-Czerwonych zdobyła Anna Góralska (54 kg), pokonując na punkty wicemistrzynię Włoch, Marię Francescę Cecchi. Mecz poprzedził pojedynek o zawodowe mistrzostwo Włoch wagi super półśredniej pomiędzy Vincenzo Bevilacqua i Francesco Lezzim. Dla obu ekip był to ważny sprawdzian przed Mistrzostwami Unii Europejskiej, które mają się odbyć w sierpniu we włoskim mieście Cascia.

Gospodynie wystąpiły w rezerwowym składzie z jedną gwiazdą, wracającą do rywalizacji po udanym poprzednim sezonie Irmą Testą (60 kg). Wysoka Włoszka dzięki miejscowym sędziom punktowym pokonała dzisiaj Sandrę Kruk, która ostatnio boksowała w limicie wagi piórkowej. Olimpijka z Rio de Janeiro wyraźnie nie raziła sobie z agresją Polki i mimo ostrzeżenia, jakie Sandra otrzymała w 2. starciu wynik tej walki powinien być korzystny dla elblążanki.

Dwie nasze zawodniczki zdaniem sędziów przegrały z wicemistrzyniami Włoch – Adrianna Marczewska (48 kg) z Stephanie Silvą i Kinga Szlachcic (60 kg) z Concettą Marchese. Jednak patrząc obiektywnie to Kinga pewnie wygrała z 20-letnią rywalką trzy rundy i zasłużyła na zwycięstwo. Mimo to sędziowie i tak wskazali na Włoszkę.

Dwie pozostałe nasze zawodniczki, Milena Zglenicka (51 kg) i Elżbieta Wójcik (75 kg), przegrały z brązowymi medalistkami Mistrzostw Włoch z 2016 roku – Loredaną Nappo i Assuntą Canforą. Niestety podobnie jak w przypadku walki Kingi Szlachcic i tym razem trudno było się dopatrzyć przewagi Canfory nad Wójcik, co nie przeszkodziło włoskim sędziom punktować dla swojej zawodniczki.

WŁOCHY – POLSKA [10 czerwca 2017 roku - Rzym, Stadio del Baseball del Centro Olimpico Giulio Onesti]
WYNIKI POSZCZEGÓLNYCH WALK [na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

48 KG Stephanie Silva – Adrianna Marczewska WP
51 KG Loredana Nappo – Milena Zglenicka WP
54 KG Anna Góralska – Maria Francesca Cecchi WP
60 KG Concetta Marchese – Kinga Szlachcic WP
60 KG Irma Testa – Sandra Kruk WP
75 KG Assunta Canfora – Elżbieta Wójcik WP

pol_ita_plakat

42. ME: MISTRZ OLIMPIJSKI TISHCHENKO ORAZ MEDALIŚCI Z RIO WYSTĄPIĄ W CHARKOWIE

eubc_2017_landing_promo

Mistrz olimpijski Rosjanin Evgeniy Tishchenko (91 kg), wicemistrzowie Francuz Sofiane Oumiha (60 kg) i Azer Lorenzo Sotomayor (64 kg) oraz brązowi medaliści IO w Rio de Janeiro – Rosjanin Vitaliy Dunaytsev (64 kg) i Azer Kamran Shakhsuvarly (75 kg) wystąpią w zbliżających się 42. Mistrzostwach Europy w Charkowie.

Wprawdzie pierwsze walki turnieju, który zarazem jest kwalifikacją do Mistrzostw Świata w Hamburgu, rozpoczną się 16 czerwca, część ekip podała składy, w jakich wystąpi na Ukrainie. Jak dotąd znamy kadry Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Bułgarii, Francji, Hiszpanii, Irlandii, Polski, Rosji i Szwecji.

Oprócz wspomnianych medalistów ostatnich IO w Rio de Janeiro, na ringu w Charkowie zobaczymy m.in. aktualnych mistrzów Europy Vasiliya Egorova (Rosja, 49 kg), Daniela Asenova (Bułgaria, 52 kg), Petra Khamukova (Rosja, 75 kg) i Joe Warda (Irlandia, 81 kg) oraz srebrnych medalistów sprzed 2 lat z Samokova Pavla Kostromina (Białoruś, 69 kg), Petera Mullenberga (Holandia, 81 kg) i Igora Jakubowskiego (Polska, 91 kg).

Oto oficjalne składy na ME:

Armenia: Artur Hovhannisyan (49 kg), Narek Abgaryan (52 kg), Karen Tonakanyan (60 kg), Hovhannes Bachkov (64 kg), Gor Yeritsyan (69 kg), Arman Darchinyan (75 kg), Narek Manasyan (91 kg) i Gurgen Hovhannisyan (+91 kg).

Azerbejdżan: Masud Yusifzade (49 kg), Elvin Mamishzade (52 kg), Tayfur Aliyev (56 kg), Javid Chalabiyev (60 kg), Lorenzo Sotomayor (64 kg), Parviz Bagirov (69 kg), Kamran Shahsuvarly (75 kg), Eldar Guliyev (81 kg), Abdulkadir Abdullayev (91 kg) i Magomedrasul Majidov (+91 kg).

Białoruś: Evgeniy Karmilchyk (49 kg), Sergey Loban (52 kg), Dmitriy Asanov (56 kg), Vazgen Safaryants (60 kg), Maksim Visloukh (64 kg), Pavel Kostromin (69 kg), Vitaliy Bondarenko (75 kg), Mikhail Dauhaliavets (81 kg), Vladislav Smyaglikov (91 kg) i Alexandr Kaleyev (+91 kg).

Bułgaria: Tinko Banabakov (49 kg), Daniel Asenov (52 kg), Stefan Ivanov (56 kg), Elian Dimitrov (60 kg), Simeon Chamov (69 kg), Arman Hakobyan (75 kg), Radoslav Panataleyev (81 kg), Kristian Dimitrov (91 kg) i Petar Belberov (+91 kg).

Francja: Jordan Rodriguez (56 kg), Sofiane Oumiha (60 kg), Wahid Hambli (64 kg), Mamadou Bakary Diabira (81 kg), Paul Omba Biongolo (91 kg) i Djamili Dine Aboudou (+91 kg).

Hiszpania: Samuel Carmona (49 kg), Gabriel Escobar (52 kg), Jose Quiles (56 kg), Johan Orozco (64 kg) i Alejandro Camacho (81 kg).

Irlandia: Brendan Irvine (52 kg), Kurt Walker (56 kg), Patrick Mongan (60 kg), Sean McComb (64 kg), Steven Donnelly (69 kg), Emmett Brennan (75 kg), Joe Ward (81 kg), Darren O’Neill (91 kg) i Dean Gardiner (+91 kg).

Polska: Jakub Słomiński (49 kg), Maciej Jóźwik (52 kg), Jarosław Iwanow (56 kg), Adrian Kowal (60 kg), Mateusz Polski (64 kg), Damian Kiwior (69 kg), Bartosz Gołębiewski (75 kg), Arkadiusz Szwedowicz (81 kg), Igor Jakubowski (91 kg) i Aleksander Stawirej (+91 kg).

Rosja: Vasiliy Egorov (49 kg), Tamir Galanov (52 kg), Bakhtovar Nazirov (56 kg), Gabil Mamedov (60 kg), Vitaliy Dunaytsev (64 kg), Sergey Sobylinskiy (69 kg), Petr Khamukov (75 kg), Georgiy Kushitashvili (81 kg), Evgeniy Tishchenko (91 kg) i Maxim Babanin (+91 kg).

Szwecja: Yohanes Berhane (64 kg), Adolphe Sylva (69 kg), Mariusz Gnas (75 kg) i Denis Kaufer (81 kg).

OFICJALNY PROGRAM MISTRZOSTW EUROPY

16 czerwca (piątek)
17:00 Eliminacje 49 kg, 52 kg, 69 kg, +91 kg

17 czerwca (sobota)
13:30 Eliminacje 60 kg, 64 kg
17:00 Eliminacje 60 kg, 75 kg

18 czerwca (niedziela)
13:30 Eliminacje 69 kg, 81 kg
17:00 Eliminacje 56 kg, 64 kg, 91 kg

19 czerwca (poniedziałek)
13:30 Eliminacje 49 kg, 75 kg
17:00 Eliminacje 60 kg, +91 kg

20 czerwca (wtorek)
13:30 Eliminacje 56 kg, 91 kg
17:00 Eliminacje 52 kg, 75 kg

21 czerwca (środa)
13:30 Ćwierćfinały 49 kg, 56 kg, 64 kg, 75 kg, 91 kg
17:00 Ćwierćfinały 52 kg, 60 kg, 69 kg, 81 kg, +91 kg

22 czerwca (czwartek)
Dzień wolny

23 czerwca (piątek)
13:30 Półfinały 49 kg, 56 kg, 64 kg, 75 kg, 91 kg
17:00 Półfinały 52 kg, 60 kg, 69 kg, 81 kg, +91 kg

24 czerwca (sobota)
15:00 Finały

Opracował: Jarosław Drozd

KRÓTKI SEN ANDRZEJA FONFARY O TYTULE MISTRZOWSKIM

Trzy minuty i dwadzieścia osiem sekund trwał sen Andrzeja Fonfary (29-5, 17 KO) o tytule mistrza świata. Niestety Adonis Stevenson (29-1, 24 KO) rozwiał wszelkie wątpliwości z pierwszej walki. To on jest królem, a nasz rodak pozostanie zwykłym księciem.

Andrzej zaskoczył na samym początku mistrza, zachodząc go lewą nogą i bijąc krótkim prawym. Niestety w połowie pierwszej rundy „Superman” skontrował nacierającego Polaka lewym sierpowym w okolice skroni, wiążąc mu nogi. Po liczeniu do ośmiu Kanadyjczyk ruszył na Andrzeja, obijał przy linach i gdyby to starcie trwało kilka sekund dłużej, zapewne wygrałby już wtedy. Fonfarę wyratował gong, jednak minutowa przerwa na niewiele się zdała…

W pierwszych osiemnastu sekundach drugiej odsłony Stevenson trzy razy z rzędu huknął w głowę pretendenta potężnym lewym krzyżowym bitym ze skrętem ciała. „Polski Książę” próbował jeszcze podjąć rękawicę, lecz po kolejnej bombie jego trener Virgil Hunter poprosił sędziego o zastopowanie potyczki w obawie przed ciężkim nokautem. Dla Stevensona to już ósma skuteczna obrona tytułu mistrza świata wagi półciężkiej federacji WBC!

źródło: bokser.org

PIĘCIU POLAKÓW W FINAŁACH 7. MTB IM. ZYGMUNTA CHYCHŁY W GDAŃSKU

Chychla2017

W decydująca fazę wszedł rozgrywany po raz siódmy w Gdańsku Międzynarodowy Turniej Bokserski im. Zygmunta Chychły. Kibice, który zgromadzili się wokół ringu rozstawionego pod Dworem Artusa oglądali interesujące zawody, w których główne role odgrywają Kazachowie, Rosjanie, Niemcy i oczywiście Polacy. Turniej jest tym bardziej interesujący, że oprócz zawodników miejscowego klubu SAKO, Biało-Czerwonych barw bronią także reprezentanci Polski z wicemistrzem Europy i olimpijczykiem z Rio de Janeiro, Igorem Jakubowskim (91 kg) na czele.

Zawodnik z Konina, który starannie i z racji leczonych urazów także ostrożnie przygotowuje się do startu w Mistrzostwach Europy, które za 12 dni rozpoczną się w Charkowie pokonał dzisiaj na punkty (3-0) Abbasa Ammara z Niemiec. Drugim Polakiem, który wygrał dziś pojedynek był broniący tytułu sprzed roku, Filip Wąchała (64 kg), który wypunktował Niemca Ahmeda Al-Saady. Dla 19-latka z SAKO było to drugie zwycięstwo turniejowe, gdyż wczoraj wygrał (2-1) z Kazachem Nurbolem Kalzhanovem.

Cenne wygrane odnieśli wczoraj szczecinianie Tomasz Resól (56 kg) i Łukasz Stanioch (81 kg). Pierwszy z nich pewnie wypunktował (3-0) wicemistrza Holandii Simona Promesa, zaś drugi w takich samych rozmiarach pokonał reprezentanta Niemiec, Michaela Eiferta. Niestety dziś obaj Polacy przegrali swoje walki. Tomasz z doświadczonym Rosjaninem Romanem Podoprigorą, zaś Łukasz z brązowym medalistą młodzieżowych mistrzostw Chorwacji, Leo Cvetkovicem.

Nie mieli dzisiaj szczęścia brązowy medalista Polski wagi średniej (75 kg) Rafał Perczyński oraz młody zawodnik SAKO Gdańsk, Łukasz Zyguła (69 kg). Pierwszy po twardym boju przegrał z Rosjaninem Vadimem Tukovem, zaś drugi na skutek kontuzji lewego łuku brwiowego został w 1. starciu odesłany do narożnika w walce z mocno bijącym mańkutem z Kazachstanu, Maulenem Oskenbekiem.

Jutro w walkach finałowych zobaczymy 5 Polaków. Dorian Mospinek (49 kg) zmierzy się z Kazachem Samatem Zetibayevem, Maciej Jóźwik (52 kg) z Kazachem Kuanyshem Duisenbayem, Filip Wąchała (64 kg) z Niemcem Danielem Jassem, Igor Jakubowski (91 kg) z Rosjaninem Georgiyem Junovidovem i Kamil Bodzioch (+91 kg) z Holendrem Staleyem Koemansem.

WYNIKI WALK ĆWIERĆFINAŁOWYCH [2 czerwca 2017 roku - na pierwszym miejscu zwycięzcy]

56 KG
Tomasz Resól (Polska) – Simon Pormes (Holandia) 3-0

60 KG
Kanat Koptleuov (Kazachstan) – Surik Jangojan (Niemcy) 3-0
Filip Barak (Czechy) – Marko Krizanovic (Chorwacja) 3-0
Romano Marengo (Holandia) – Dominik Palak (Polska) 2-1

64 KG
Filip Wąchała (Polska) – Nurbol Kalzhanov (Kazachstan) 2-1

69 KG
Magomed Schachidov (Niemcy) – Mate Rudan (Chorwacja) 3-0
Maulen Oskenbek (Kazachstan) – Brandon Mullenberg (Holandia) 3-0
Łukasz Zyguła (Polska) – Patrik Patak (Słowacja) 3-0

81 KG
Łukasz Stanioch (Polska) – Michael Eifert (Niemcy) 3-0

91 KG
Magzhan Bazarbay (Kazachstan) – Adrian Chmielewski (Niemcy) 3-0

WYNIKI WALK PÓŁFINAŁOWYCH [3 czerwca 2017 roku - na pierwszym miejscu zwycięzcy]

52 KG
Kuanysh Duisenbay (Kazachstan) – Maksim Brusnicki (Rosja) KO 2

56 KG
Roman Sharafa (Niemcy) – Igor Pertot (Chorwacja) 3-0
Roman Podoprigora (Rosja) – Tomasz Resól (Polska) 3-0

60 KG
Beslan Temirkanov (Rosja) – Kanat Koptilev (Kazachstan) 2-1
Filip Barak (Słowacja) – Romano Marengo (Holandia) WO.

64 KG
Daniel Jass (Niemcy) – Alexander Toth (Słowacja) 3-0
Filip Wąchała (Polska) – Ahmed Al-Saady (Niemcy) 3-0

69 KG
Khariton Agrba (Rosja) – Magomed Schachidov (Niemcy) 3-0
Maulen Oskenbek (Kazachstan) – Łukasz Zyguła (Polska) RSC 1 (kontuzja)

75 KG
Vladislavs Jaskuls (Holandia) – Ike Schmidt (Niemcy) 2-1
Vadim Tukov (Rosja) – Rafał Perczyński (Polska) 3-0

81 KG
Bekzat Nurdauletov (Kazachstan) – Rick de Nooijer (Holandia) 3-0
Leo Cvetkovic (Chorwacja) – Łukasz Stanioch (Polska) 2-1

91 KG
Igor Jakubowski (Polska) – Abbas Ammar (Niemcy) 3-0
Georgiy Junovidov (Rosja) – Magzan Bazar (Kazachstan) 2-1

+91 KG
Stanley Koemans (Holandia) – Ayboldy Daurenuly (Kazachstan) 3-0

ZAPRASZAMY DO GDAŃSKA NA 7. MTB. IM. ZYGMUNTA CHYCHŁY

gdansk_mini

W dniach od 2 do 4 czerwca, przed Dworem Artusa na Długim Targu w Gdańsku, odbędzie się 7. Międzynarodowy Turniej Bokserski im. Zygmunta Chychły. Przez kolejne trzy dni, począwszy od godz. 12.00, w ringu zobaczymy zawodników z Niemiec (Brandenburgii oraz Bawarii), Rosji (Kaliningradu), Chorwacji, Słowacji, Holandii, Kazachstanu, Uzbekistanu oraz Polski. Wśród zaproszonych gości są m.in. prezes PZB Leszek Piotrowski oraz wiceprezesi Grzegorz Nowaczek i Maciej Demel.

Z naszych rodaków w Gdańsku wystąpią: ubiegłoroczny zwycięzca Filip Wąchała (64 kg), jego koledzy z SAKO Gdańsk Łukasz Zyguła (69 kg), Dominik Palak (60 kg) i Rafał Perczyński (75 kg) oraz kadrowicze Dorian Mospinek (49 kg), Maciej Jóźwik (52 kg), Tomasz Resól (56 kg), Łukasz Stanioch (81 kg) i Kamil Bodzioch (+91 kg). Organizatorzy anonsowali także występ wicemistrza Europy i uczestnika IO w Rio de Janeiro, Igora Jakubowskiego (91 kg), który od kilku tygodni walczy z czasem, by wyleczyć kontuzję na Mistrzostwa Europy w Charkowie.

Dodajmy, że organizatorzy kolejną turniejową odsłoną przypomną postać Zygmunta Chychły, pierwszego polskiego mistrza olimpijskiego (Helsinki, 1952) w boksie. Przypominamy, że patron zawodów rok przed Igrzyskami został mistrzem Europy (Mediolan, 1951). Sukces ten powtórzył podczas Mistrzostw Europy w Warszawie (1953), będąc chorym na gruźlicę.

HARMONOGRAM ZAWODÓW

01.06.2017 (czwartek)
16:00 – 18:00 – przyjazd ekip
18:00 – waga zawodników
21:00 – konferencja techniczna, losowanie – Hotel Artus ul. Piwna 36/39

02.06.2017 (piątek)
10:00 – badania lekarskie
11:00 – walki pokazowe
11:50 – Oficjalne rozpoczęcie
12:00 – walki turniejowe

03.06.2017 (sobota)
10:00 – badania lekarskie
11:00 – walki pokazowe
12:00 – walki turniejowe

04.06.2017 (niedziela)
10:00 – badania lekarskie
11:00 – walki pokazowe
12:00 – walki turniejowe