SYLWIA KUSIAK KONSEKWENTNIE REALIZUJE SWÓJ CEL. CENNY REMIS Z BIAŁORUSINKĄ

sylwia kusiak_sandra drabik

To była jedyna walka w formule boksu olimpijskiego, jaka odbyła się podczas wczorajszej gali boksu zawodowego w Szczecinie. Aktualna wicemistrzyni Europy wagi ciężkiej (+81 kg), Sylwia Kusiak, znana z występów w barwach miejscowego Skorpiona, stanęła oko w oko z doświadczoną Białorusinką Viktorią Kebikovą. Pojedynek zakończył się remisem, ale nie werdykt był w nim najważniejszy, tylko fakt, że pochodząca z Koszalina zawodniczka konsekwentnie realizuje swój cel, jakim jest zejście do wagi olimpijskiej, której limit wyznacza 75 kg.

Dodajmy, że w ostatnich dniach przed galą zmieniono Sylwi rywalkę, gdyż anonsowana początkowo mistrzyni Czech wagi średniej, Katarina Csicsaiova zrezygnowała z walki. Zamiast niej w Szczecinie pojawiła się dużo bardziej wymagająca Białorusinka, która w listopadzie ub.r. wywalczyła w Sofii brązowy medal Mistrzostw Europy wagi półciężkiej (81 kg). Kebikova od lat stawia wysoko poprzeczkę swoim rywalkom, o czym polscy kibicem mogli choćby przekonać się podczas Memoriału Feliksa Stamma w Warszawie, na którym pojawiła się w 2013 roku, wygrywając dwie walki. Co ciekawe pod koniec 2016 roku wygrała 18. Memoriał Umakhanova w Makhachkale, gdzie trudno jest wygrywać z Rosjankami.

Kibice boksu w Polsce powinni więc się cieszyć, że do walki o numer 1 w kraju w wadze olimpijskiej włącza się kolejna zawodniczka. Na turniejach w Debreczynie i Sofii wystąpiła Elżbieta Wójcik, ale podczas Mistrzostw Polski będzie musiała zmierzyć się właśnie z Sylwią Kusiak, czy wracającą do boksu olimpijskiego Karoliną Łukasik.