Archiwum: Luty 2017

POLKI TAKŻE BEZ ZWYCIĘSTWA W SOFII. PORAŻKI SIWEJ I WÓJCIK W ĆWIERĆFINAŁACH

Wicemistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro, niespełna 30-letnia Holenderka Nouchka Fontijn (na zdjęciu), to bezsprzecznie najlepsza zawodniczka w Europie, która boksuje w limicie olimpijskiej wagi średniej (75 kg). Nie zmienia tego faktu także dość zaskakująca jej porażka w Samsunie w turnieju kwalifikacyjnym do Rio, gdzie uległa Christinie Desmond. Z tą samą Irlandką na młodzieżowych ringach wygrywała swego czasu Elżbieta Wójcik, która wczoraj w Sofii, w ćwierćfinale 68. MTB „Strandja” stanęła oko w oko z wysoką (182 cm) Fontijn. Niestety nasza nadzieja na międzynarodowe sukcesy przegrała po twardej walce jednogłośnie na punkty (0-5).

Oceniający ten pojedynek sędziowie ze Szwecji, Czech, Ukrainy i Białorusi byli zgodni, że Holenderka wygrała dwa z trzech starć (punktowali po 29-28), zaś punktowy z Grecji dał Fontijn wszystkie rundy (30-26). Tak, więc w półfinale to Holenderka stanie oko w oko z aktualną mistrzynią Europy (ale na pewno nie najlepszą Europejkę w minionym roku w tej wadze), Angielką Natasha Gale, z którą w Debreczynie wygrała Elżbieta Wójcik.

Niestety do strefy medalowej nie awansowała także Kinga Siwa (64 kg), przegrywając niejednogłośnie na punkty (2-3) z nieobliczalną Hiszpanką Miriam Gutierrez, która od lat ze zmiennym szczęściem boksuje w wagach od 64 do 75 kg. Dwa starcia dla Kingi zapisali sędziowie z Bułgarii i Węgier (po 29-28), ale trzej pozostali punktowali w drugą stronę (28-29) i to Hiszpanka powalczy o finał z zupełnie nieznaną w Europie Amerykanką Stacią Suttles.

MATEUSZ FIGIEL BEZ MEDALU W SOFII. POLACY WRACAJĄ NA TARCZY

Strandja_17

Nie ma już polskich pięściarzy w 68. Międzynarodowym Turnieju Bokserskim „Strandja” w Sofii. Ostatni z Biało-Czerwonych, Mateusz Figiel (+91 kg), przegrał wczoraj w ćwierćfinale po zaciętym pojedynku niejednogłośnie na punkty (2-3) z doświadczonym Ekwadorczykiem Julio Castillo. Tak, więc nasi wracają z Bułgarii z bilansem pięciu porażek (bez zwycięstwa).

Wracając do walki naszego „superciężkiego”, jego zwycięstwo w dwóch starciach widzieli sędziowie ze Szwecji i Węgier (obaj po 29-28 dla Mateusza), ale już Bułgar i Rumun punktowali wszystkie rundy (30-27) dla Castillo! Niestety ten piąty, czyli  Anglik także opowiedział się za olimpijczykiem w Rio (29-28) i Polak nie awansował do strefy medalowej, gdzie zmierzyłby się z Rosjaninem Ivanem Veryasovem.