Archiwum: Grudzień 2014

SANDRA DRABIK DOMAGA SIĘ OD PZB WYJAŚNIENIA POWODÓW ZANIEDBANIA

drabik_sandra_jeju

Nie milkną echa kontrowersyjnej dyskwalifikacji Sandry Drabik na Mistrzostwach Świata w boksie w koreańskim Jeju. Dyskwalifikacja była prawdopodobnie spowodowana zaniedbaniem ze strony jednej z osób z Polskiego Związku Bokserskiego. Nie wysłała ona do światowej federacji odpowiedniego dokumentu informującego o tym, że w tym roku Sandra Drabik będzie walczyć tylko w boksie, rezygnując z kick-boxingu. Taki dokument podpisała w 2013 roku.

Włodarze kieleckiego klubu, po konsultacji z prawnikiem, wysłali pismo do Polskiego Związku Bokserskiego. Domagają się w nim wyjaśnienia sprawy i ukarania winnych.

- W wyniku dyskwalifikacji Sandra Drabik utraciła możliwość walki o ćwierćfinał na mistrzostwach świata, który jako plan wynikowy założył trener kadry narodowej Paweł Pasiak, straciła możliwość uzyskania stypendium za medal, nagrody finansowej, a także nagrody przyznawanej przez Urząd Miasta Kielce. W związku z przygotowaniami do udziału w mistrzostwach Sandra Drabik przebywała poza miejscem zamieszkania ponad dwieście dni, co uniemożliwiło jej wykonywanie pracy zawodowej. Klub Kick Boxing Kielce również poniósł ogromne koszty związane z jej przygotowaniem do turnieju w Korei. W tej samej sytuacji znaleźli się sponsorzy, którzy stracili możliwość reklamy i związanych z tym określonych dochodów. Istnieje zagrożenie utraty ich wsparcia – czytamy w piśmie.

Co na to Polski Związek Bokserski?

- Pismo jeszcze do mnie nie dotarło. Trwa postępowanie wyjaśniające, jak wszystko rzetelnie zostanie ustalone, wydamy komunikat – powiedział Janusz Stabno, rzecznik prasowy związku.

- Dla mnie to nie do pomyślenia, że doszło do takiego zaniedbania. Poniosłam duże straty i nadal jestem w zawieszeniu. Nikt nie wie, czy mogę startować. A w czerwcu mam bardzo ważne zawody – Igrzyska Europejskie, na których powinnam wystartować w kategorii olimpijskiej – powiedziała Sandra Drabik.

źródło: Dorota Kułaga/echodnia.eu

FUNDACJA GLOBAL BOXING WSPIERA TALENT 18-LETNIEGO MAKSYMILIANA GIBADŁO

maks_gibadlo

Fundacja Global Boxing prowadzi akcję systematycznej pomocy najbardziej uzdolnionym polskim pięściarkom i pięściarzom. Kolejnym dowodem tego jest decyzja o wsparciu przez GBF 18-letniego młodzieżowego (Youth) mistrza Polski, Maksymiliana Gibadło (BUDO Krosno), na co dzień boksującego w limicie 64 kg.

Młody zawodnik z krośnieńskiego klubu przypomniał o swoim talencie podczas zakończonego niedawno 34. Międzynarodowego Turnieju Bokserskiego o „Złotą Rękawicę Wisły”, pokonując w finale Dawida Sucheckiego, z którym udanie rywalizował wcześniej w półfinale majowych Młodzieżowych Mistrzostw Polski. W „wiślackich” zawodach został uznany za najlepszego młodzieżowca (dawniej juniora) i to jemu właśnie przypadło główne trofeum, czyli „Złota Rękawica”.

Nowy podopieczny Fundacji ma już za sobą międzynarodowy debiut w reprezentacji Polski podczas 32. Turnieju o inną „Złotą Rękawicę”, który w lipcu odbył się w serbskim mieście Subotica.

- Maksymilian to zawodnik potrafiący boksować z każdej pozycji. Ładna praca nóg, niestety zauważalne braki w obronie, ale mimo to bardzo perspektywiczny zawodnik z „wielkim sercem do walki” i bardzo mocną psychiką. Pokonał na punkty dobrego Niemca pochodzenia rosyjskiego Stefana Nikitina. W walce o finał uległ ćwierćfinaliście ostatnich Mistrzostw Świata Juniorów: Ademowi Furkanowi Avci  z Turcji, tocząc bardzo wyrównaną walkę, momentami wręcz górując nad przeciwnikiem. Zawodnik z Turcji to także były Mistrz Europy Kadetów (wtedy wygrał 17-7 z Dariuszem Ziemczykiem). Maksymilian boks trenuje z przyczyn niezależnych do końca od siebie w klubie (2- 3 treningi w tygodniu) i 2-3 treningi w domu. Jak boksowałby gdyby miał okazję trenować pod okiem trenera 5 razy w tygodniu? – recenzował występ pięściarza BUDO Krosno nasz międzynarodowy sędzia Eligiusz Komarowski.

Maksymiliana Gibadło odwiedził już na Podkarpaciu Aleksander Maciejowski, trener Tarnowskiej Szkółki Bokserskiej oraz przedstawiciel Fundacji Global Boxing na południową Polskę. Prezenty w postaci profesjonalnych rękawic, bandaży bokserskich oraz koszulki treningowej zrobiły wrażenie na młodym sportowcu.

– Moja radość jest ogromna, podarowany sprzęt jest mi bardzo potrzebny, a najbardziej cieszę się z nowych rękawic. Takich jeszcze nie miałem, a ostatnią parę kupiłem za 16 zł w „szmateksie” [sklep z odzieżą używaną – przyp. red.]. Dziękuję Panu Aleksandrowi Maciejewskiemu oraz Fundacji Global Boxing za zainteresowanie moją osobą. Zrobię wszystko, by nie zawieść pokładanych we mnie nadziei – cieszy się nastolatek mieszkający we wsi Bratkówka nieopodal Krosna.

Dodajmy, że Maksymilian Gibadło z powodzeniem godzi uprawianie boksu z nauką w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 4 im. Ignacego Łukasiewicza w Krośnie na kierunku technik geolog. Trzymamy więc kciuki nie tylko za jego sportowe sukcesy!

MARIUSZ WACH, KAMIL ŁASZCZYK I PIOTR WILCZEWSKI W ARESZCIE…

wach01

- Mariusz Wach zadzwonił do mnie o wpół do trzeciej po południu. Powiedział, że wspólnie ze swoim trenerem Piotrem Wilczewskim oraz pięściarzem Kamilem Łaszczykiem został zatrzymany przez policję w okolicach Opoczna, w ramach rutynowej kontroli. Od tamtej pory nie mogłem się z nim skontaktować – powiedział nam wczoraj wieczorem Mariusz Grabowski, organizator piątkowej gali boksu zawodowego w Radomiu. 35-letni Wach ma się tam zmierzyć z Travisem Walkerem w swojej drugiej walce po porażce z Władymirem Kliczką i dwuletniej pauzie. W środę nie dotarł do Radomia na wieczorną konferencję prasową, w której uczestniczył jego amerykański przeciwnik.

Podejrzenia, bez zarzutów
– Mogę potwierdzić, że w środę po południu w okolicach Opoczna zatrzymano podróżujących samochodem marki Volkswagen Touran trzech mężczyzn, w wieku 35, 36 i 23 lat. Podczas przeszukania zabezpieczono substancję, co do której zachodzi podejrzenie, że jest środkiem odurzającym. Obecnie trwają badania, które ustalą właściwości tej substancji. Proszę wziąć pod uwagę, że jest to jedynie podejrzenie – skomentowała rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi, podinspektor Joanna Kącka. – W czwartek zostaną podjęte dalsze czynności wyjaśniające i decyzje w sprawie ewentualnych zarzutów dla któregoś z zatrzymanych – dodała.

Z Mariuszem Wachem, Piotrem Wilczewskim i Kamilem Łaszczykiem w środę wieczorem nie mogliśmy się skontaktować. Ich numery telefonu były poza zasięgiem sieci

Dotrą do Radomia?
– Wysłaliśmy do Opoczna swoich prawników, którzy badają sprawę. Zrobimy wszystko, aby pojedynek Mariusz Wach – Travis Walker odbył się zgodnie z planem. Gala się odbędzie, a gdyby ziścił się czarny scenariusz, czyli brak Wacha i Łaszczyka, wówczas w pojedynku wieczoru wystąpi Damian Jonak. Jego rywalem będzie Brytyjczyk Bradley Pryce – uzupełnia Grabowski.

Z naszych ustaleń wynika, że niezależnie od ewentualnych zarzutów, Wach, Wilczewski i Łaszczyk w czwartek powinni opuścić areszt. Jeśli tak się stanie, nic nie powinno stanąć na przeszkodzie, aby były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej w piątek wieczorem wszedł do ringu z 35-letnim Walkerem. W Radomiu Wilczewski ma stanąć w jego narożniku, a Łaszczyk, rywalizujący w kategorii piórkowej, stoczyć walkę z Azerem Bachtijarem Iskenderzade.

Pierwszy pojedynek po powrocie na ring Wach stoczył 17 października. W Dzierżoniowie wypunktował Serba Samira Kurtagicia. Walkę z Walkerem, który dwa lata temu przegrał przed czasem z Tomaszem Adamkiem (wcześniej położył Polaka na deski), zakontraktowano na 10 rund.

Przemysław Osiak, przegladsportowy.pl

„HUSARIA” Z „ATAMANAMI” BEZ KONTUZJOWANEGO TOMASZA JABŁOŃSKIEGO

jablonski03

Kontuzjowanego Tomasza Jabłońskiego (75 kg) zabraknie w składzie Rafako Hussars Poland na test-mecz z Ukraine Otomans. Sprawdzian drużyn ligi zawodowej WSB odbędzie się w najbliższą sobotę 13 grudnia w Łucku.

- W naszym składzie nastąpiła jedna zmiana – w wadze średniej Kamil Gardzielik zastąpił Tomasza Jabłońskiego – powiedzieli szefowie „Husarii” Jarosław Kołkowski i Jacek Szelągowski.

- Niestety nie wystąpię na Ukrainie, bo pękł mi lewy łuk brwiowy na sparingu. Za duże jest ryzyko pogłębienia kontuzji przed nowym sezonem WSB – dodał Tomasz Jabłoński.

Urazu doznał podczas walki sparingowej ze swym kolegą i zarazem rywalem w walce o miejsce w składzie Husarii Kamilem Gardzielikiem.

- W trakcie pierwszej rundy po ciosie prawym prostym doszło do rozcięcia łuku brwiowego Tomka. Może to nie było bardzo głębokie rozcięcie, ale uniemożliwia start w Łucku. Do momentu przerwania sparingu trochę lepsze wrażenie sprawiał Jabłoński – mówi trener Rafako Hussars Poland i reprezentacji Polski Zbigniew Raubo.

Skład Husarii na test-mecz w Łucku (w dwóch turach – w sobotnie południe 5 walk i wieczorem 6 walk), ogłoszony przez trenerów Zbigniewa Raubo i Jerzego Baranieckiego: Dawid Jagodziński (49 kg), Grzegorz Kozłowski (52 kg), Marek Pietruczuk (56 kg), Dawid Michelus (60 kg), Damian Kiwior (64 kg), Rafał Perczyński (69 kg), Kamil Gardzielik (75 kg), Mateusz Tryc (81 kg) oraz Igor Jakubowski (91kg), Paweł Wierzbicki i Roger Hryniuk (obaj + 91 kg).