Archiwum: Listopad 2018

10. MŚK: MARYKOM PO RAZ SZÓSTY ZE ZŁOTYM MEDALEM! AZJATKI GÓRĄ W INDIACH

Królowa olimpijskiego boksu mieszka w Indiach i nazywa się Chungneijang Marykom Hmangte (48 kg). Licząca 35-lat filigranowa (158 cm) policjantka z Kangathei, której bokserskim idolem jest „Największy”, czyli Muhammad Ali, po raz szósty została mistrzynią świata seniorek! Dzisiaj na ringu w New Delhi walcząca z odwrotnej pozycji Hinduska po świetnej walce pokonała jednogłośnie na punkty (5-0) bardzo dobrze dysponowaną o 13 lat młodszą Ukrainkę Annę Okhotę. To nie jedyny zaszczyt jaki spotkał dzisiaj Marykom, bowiem otrzymała ona również nagrodę dla Najlepszej Zawodniczki MŚ.

Mistrzyniami świata A.D. 2018 zostały dzisiaj (w kolejności wag): Chungneijang Marykom (Indie, ur. 1983, 48 kg), Pang Chol-Mi (KRLD, 1994, 51 kg), Lin Yu-Ting (Tajwan, 1995, 54 kg), Ornella Wahner (Niemcy, 1993, 57 kg), Kelly Harrington (Irlandia, 1989, 60 kg), Dou Dan (Chiny, 1993, 64 kg), Chen Nien-Chin (Tajwan, 1997, 69 kg), Li Qian (Chiny, 1990, 75 kg), Wang Lina (Chiny, 1997, 81 kg) i Yang Xiaoli (Chiny, 1990, +81 kg).

Tak, więc aż cztery złote medale (w tym w trzech najcięższych kategoriach wagowych) przypadły w udziale pięściarkom z Chin. Jeśli dodamy do tego dwa złota wywalczone przez Chinki z …Tajwanu, jasnym stanie się kto dzisiaj, w połowie olimpijskiego cyklu, rozdaje na świecie karty w żeńskim boksie. Pozostałe złote krążki zawisły na szyjach zawodniczek z Indii, Irlandii, KRLD oraz Niemiec. Na otarcie łez naszych zawodniczek dodajmy, że mistrzyniami świata zostały zwyciężczynie Sandry Kruk (57 kg) i Natalii Barbusińskiej (64 kg), zaś srebrne medale zdobyła zwyciężczyni Sandry Drabik (51 kg).

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH [na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

48 KG Chungneijang Marykom (Indie) – Anna Okhota (Ukraina) 5-0
51 KG Pang Chol-Mi (KRLD) – Jaina Shekerbekova (Kazachstan) 5-0
54 KG Lin Yu-Ting (Tajwan) – Stoyka Petrova (Bułgaria) 4-1
57 KG Ornella Wahner (Niemcy) – Sonia Lather (Indie) 4-1
60 KG Kelly Harrington (Irlandia) – Supaporn Srisondee (Tajlandia) 3-2
64 KG Dou Dan (Chiny) – Maria Badulina-Bova (Ukraina) 5-0
69 KG Chen Nien-Chin (Tajwan) – Gu Hong (Chiny) 3-2
75 KG Li Qian (Chiny) – Nouchka Fontijn (Holandia) 4-1
81 KG Wang Lina (Chiny) – Jessica Caicedo (Kolumbia) 5-0
+81KG Yang Xiaoli (Chiny) – Sennur Demir (Turcja) 5-0

6. MEMORIAŁ LESZKA DROGOSZA: ANONIMOWI ROSJANIE ROZBILI POLAKÓW W KIELCACH

durkacz_antalya

W Kielcach, w obecności 1400 kibiców, w ramach 6. Memoriału im. Leszka Drogosza, reprezentacja Polski seniorów przegrała z ekipą Rosji 4-14. Punkty dla Biało-Czerwonych zdobyli Damian Durkacz (64 kg) i Bartosz Gołębiewski (75 kg). Mecz był anonsowany wprawdzie jako wielkie wydarzenie sportowe pod hasłem „Światowej Konfrontacji Boksu Olimpijskiego”, ale w istocie okazał się rywalizacją eksperymentalnie zestawionej polskiej kadry z zawodnikami z rosyjskiego zaplecza.

Goście przywieźli do Kielc ekipę składająca z niemal anonimowych na zagranicznych ringach zawodników, dla których progiem tegorocznych możliwości był awans do ćwierćfinałów Mistrzostw Rosji (zajęli zatem miejsca 5-8) lub strefa medalowa Mistrzostw Armii Rosyjskiej.

POLSKA vs ROSJA 4:14 [23 listopada 2018 r., Kielce - na pierwszym miejscy zwycięzcy]

49 KG Vladimir Mnatsakanyan – Jakub Słomiński 3-0
52 KG Nikita Bystrov - Maciej Jóźwik 2-1
56 KG Sergei Iarulin – Kacper Harkawy 3-0
60 KG Vladimir Strygin – Bartłomiej Przybyła 3-0
64 KG Damian Durkacz – Gusein Magomedov 2-1
69 KG Stepan Khitarian – Ireneusz Wojtasiński 3-0
75 KG Bartosz Gołębiewski – Aleksei Semykin 3-0
81 KG Andrei Kosenkov – Łukasz Stanioch 3-0
+91KG Islam Takeev – Roger Hryniuk 2-1

10. MŚK: AŻ PIĘĆ CHIŃSKICH SZANS NA ZŁOTO. AZJA POKONUJE EUROPĘ 12-7

Za nami przedostatnia odsłona 10. Mistrzostw Świata Kobiet w Boksie, czyli walki półfinałowe. W czwartek i piątek na ringu w New Delhi ważyły się losy finałów tego obfitującego w niespodzianki turnieju. Ostatecznie w finałach zobaczymy aż pięć pięściarek z Chin, po dwie z Indii, Tajwanu i Ukrainy oraz po jednej z Bułgarii, Holandii, Irlandii, Kazachstanu, Kolumbii, KRLD, Niemiec, Tajlandii oraz Turcji. Tak, więc aż 12 z nich to Azjatki, wobec 7 Europejek i 1 zawodniczki z Ameryki Południowej.

Szansę obrony tytułu mistrzyni świata z Astany (2016) ma tylko Chinka Yang Xiaoli (+81 kg), która tym razem boksuje nie w wadze półciężkiej, tylko ciężkiej. Ponownie w finale znalazły się Stoyka Petrova (54 kg), Sonia Lather (57 kg), Kelly Harrington (60 kg), Gu Hong (69 kg) i Nouchka Fontijn (75 kg). Niewykluczone, że jutro w finałach poznamy najbardziej utytułowaną zawodniczkę w historii boksu olimpijskiego. Jeśli Hinduska Chungneijang Marykom (48 kg – na zdjęciu) pokona doskonale boksującą w turnieju Annę Okhotę z Ukrainy, to zdobędzie szósty złoty medal Mistrzostw Świata i tym samym stanie sie samodzielna liderką klasyfikacji wszech czasów (Katie Taylor także wygrała światowy czempionat pięciokrotnie).

WYNIKI WALK PÓŁFINAŁOWYCH [na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

48 KG
Anna Okhota (Ukraina) – Madoka Wada (Japonia) 5-0
Chungneijang Marykom (Indie) – Kim Hyang-Mi (KRLD) 5-0

51 KG
Jaina Shekerbekova (Kazachstan) – Tsukimi Namiki (Japonia) 5-0
Pang Chol-Mi (KRLD) – Virginia Fuchs (USA) 5-0

54 KG
Stoyka Petrova (Bułgaria) – Nandintsetse Myagmardulam (Mongolia) 5-0
Lin Yu-Ting (Tajwan) – Kristy Harris (Australia) 5-0

57 KG
Sonia Lather (Indie) – Jo Son-Hwa (KRLD) 5-0
Ornella Wahner (Niemcy) – Jemyma Betrian (Holandia) 5-0

60 KG
Supaporn Srisondee (Tajlandia) – Oh Yeon-Ji (Korea Południowa) 4-1
Kelly Harrington (Irlandia) – Karina Ibragimova (Kazachstan) 5-0

64 KG
Maria Badulina-Bova (Ukraina) – Sema Caliskan (Turcja) 4-1
Dou Dan (Chiny) – Simranjit Kaur (Indie) 4-1

69 KG
Chen Nien-Chin (Tajwan) – Lovlina Borgohain (Indie) 4-0
Gu Hong (Chiny) – Nadine Apetz (Niemcy) 4-1

75 KG
Nouchka Fontijn (Holandia) – Lauren Price (Walia) 3-2
Li Qian (Chiny) – Naomi Graham (USA) 5-0

81 KG
Jessica Caicedo (Kolumbia) – Viktoria Kebikova (Białoruś) 4-1
Wang Lina (Chiny) – Elif Guneri (Turcja) 4-1

+81 KG
Yang Xiaoli (Chiny) – Danielle Perkins (USA) WO.
Sennur Demir (Turcja) – Kristina Tkacheva (Rosja) 5-0

WIELKA STRATA DLA POLSKIEGO BOKSU. ANDRZEJ GMITRUK NIE ŻYJE

gmitruk

To wielka strata nie tylko dla całego bokserskiego środowiska pięściarskiego w Polsce ale i dla całego naszego sportu. W wieku 67 lat, podczas gaszenia swojego domu w Hipolitowie na Mazowszu, zginął dzisiaj Andrzej Gmitruk, wielki entuzjasta boksu, trener-legenda, współtwórca sukcesów zawodowego mistrza świata Tomasza Adamka, Andrzeja Gołoty, Maciej Sulęckiego, Artura Szpilki czy Mateusza Masternaka.

Zmarły w bokserskim biznesie tkwił od 1976 r., kiedy to rozpoczął pracę trenerską z kadrą juniorów PZB. Dwa lata później związał się z warszawską „Legią”, z którą aż pięciokrotnie świętował tytuł drużynowego mistrza Polski. W 1983 r. – mając zaledwie 32 lata – został najmłodszym w historii trenerem reprezentacji Polski. Uwieńczeniem jego pracy z kadrą były pamiętne Igrzyska Olimpijskie w Seulu (1988), z których jego podopieczni (Jan Dydak, Henryk Petrich, wspomniany Gołota i Janusz Zarenkiewicz) przywieźli 4 brązowe medale.

W latach 1989-1998 Andrzej Gmitruk przyczyniał się do rozwoju boksu amatorskiego w Norwegii, będą trenerem tamtejszej kadry oraz konsultantem Norweskiego Komitetu Olimpijskiego ds. Sportów Letnich. W 1998 r. podjął się kolejnego wyzwania, rozpoczynając współpracę z promotorem Panosem Eliadesem, owocem czego było m.in. podpisanie kontraktu z młodym polskim medalistą mistrzostw Europy, Tomaszem Adamkiem.

Redakcja serwisu PolskiBoks.pl składa rodzinie Zmarłego szczere kondolencje. Cześć Jego pamięci!

10. MŚK: EUROPA W ODWROCIE. POLKI BEZ MEDALU. KONTROWERSYJNY WERDYKT W WALCE KACZMARSKIEJ

msk2018

W New Delhi wyłoniono komplet medalistek 10. Mistrzostw Świata Kobiet w Boksie, które od pierwszego dnia obfitują zarówno w niespodzianki, jak i nie do końca sprawiedliwe werdykty, czego Biało-Czerwone doświadczyły choćby dzisiaj. W ćwierćfinałach wystąpiły trzy podopieczne Karoliny Michalczuk: Sandra Drabik (51 kg), Elżbieta Wójcik (75 kg) i Agata Kaczmarska (81 kg), ale niestety zeszły z ringu pokonane, co szczególnie bolało w kontekście werdyktu po walce tej ostatniej.

Sandra po raz czwarty w karierze nie znalazła recepty na leworęczną, błyskotliwą i doświadczoną Kazaszkę Jainę Shekerbekovą, przegrywając jednogłośnie na punkty (0-5). Elżbieta była naprawdę bliska by zrewanżować się, walczącej jak ona z odwrotnej pozycji, Lauren Price z Walii za porażkę podczas ubiegłorocznych ME, ulegając nieznacznie zdaniem sędziów na punkty (2-3). Agata wygrywając dwie rundy z ukaraną ostrzeżeniem Turczynką Elif Guneri miała prawo oczekiwać zwycięstwa i awansu do finału MŚ, ale ostatecznie tylko jeden (!) z piątki sędziów zapisał na kartach jej przewagę, eliminując z dalszych walk.

To nie jest dobry turniej dla Europy. Stary Kontynent w tradycyjnym boju z Azją o medale przegrywa 14-21. To jest w końcu fatalny turniej dla Rosjanek, z których zaledwie młodziutka Kristina Tkacheva (+81 kg) awansowała do strefy medalowej. Najwięcej krążków wywalczą ekipy Chin – 5, Indii – 4, KRLD, Turcji i USA – 3, Holandii, Japonii, Kazachstanu, Niemiec, Tajwanu i Ukrainy – 2, Australii, Białorusi, Bułgarii, Irlandii, Kolumbii, Korei Południowej, Mongolii, Rosji, Tajlandii i Walii – 1.

WYNIKI WALK ĆWIERĆFINAŁOWYCH [na pierwszym miejscu zwyciężczynie]

48 KG
Madoka Wada (Japonia) – Steluta Duta (Rumunia) 3-2
Anna Okhota (Ukraina) – Ayse Cagirir (Turcja) 5-0
Kim Hyang-Mi (KRLD) – Baik Cho-Rong (Korea Południowa) 5-0
Chungneijang Marykom (Indie) – Wu Yu (Chiny) 5-0

51 KG
Tsukimi Namiki (Japonia) Graziele Souza (Brazylia) 5-0
Jaina Shekerbekova (Kazachstan) – Sandra Drabik (Polska) 5-0
Virginia Fuchs (USA) – Chang Yuan (Chiny) 5-0
Pang Chol-Mi (KRLD) – Pinki Rani (Indie) 5-0

54 KG
Stoyka Petrova (Bułgaria) – Manisha Maun (India) 4-1
Nandintsetse Myagmardulam (Mongolia) – Zohra Ezzahraoui (Maroko) 5-0
Kristy Harris (Australia) – Jucielen Cerqueira (Brazylia) 5-0
Lin Yu-Ting (Tajwan) – Peamwilai Laopeam (Tajlandia) 3-0

57 KG
Jo Son-Hwa (KRLD) – Skye Nicolson (Australia) 5-0
Sonia (Indie) – Yeni Arias (Kolumbia) 4-1
Jemyma Betrian (Holandia) – Alessia Mesiano (Włochy) 4-0
Ornella Wahner (Niemcy) – Yin Junhua (Chiny) 3-2

60 KG
Supaporn Srisondee (Tajlandia) – Mira Potkonen (Finlandia) 4-1
Oh Yeon-Ji (Korea Południowa) – Agnes Alexiusson (Szwecja) 5-0
Kelly Harrington (Irlandia) – Caroline Veyre (Kanada) 5-0
Karina Ibragimova (Kazachstan) – Yang Wenlu (Chiny) 5-0

64 KG
Maria Badulina-Bova (Ukraina) – Milana Safronova (Kazachstan) 5-0
Sema Caliskan (Turcja) – Jessica Messina (Australia) 4-1
Simranjit Kaur (Indie) – Amy Broadhurst (Irlandia) 3-1
Dou Dan (Chiny) – Shoira Zulkaynarova (Tadżykistan) 5-0

69 KG
Chen Nien-Chin (Tajwan) – Myriam da Silva (Kanada) 4-1
Lovlina Borgohain (Indie) – Kaye Scott (Australia) 5-0
Nadine Apetz (Niemcy) – Yaroslava Yakushina (Rosja) 4-0
Gu Hong (Chiny) – Lucia Perez (Argentyna) 5-0

75 KG
Nouchka Fontijn (Holandia) – Tamara Thibault (Kanada) 5-0
Lauren Price (Walia) - Elżbieta Wójcik (Polska) 3-2
Naomi Graham (USA) – Sarah Scheurich (Niemcy) 3-2
Li Qian (Chiny) – Natasha Gale (Anglia) 3-2

81 KG
Viktoria Kebikova (Białoruś) – Fariza Shaltay (Kazachstan) 4-0
Jessica Caicedo (Kolumbia) – Bhagyawati Kachari (Indie) 3-2
Elif Guneri (Turcja) – Agata Kaczmarska (Polska) 3-1
Wang Lina (Chiny) – Krystal Dixon (USA) 5-0

+81 KG
Danielle Perkins (USA) Lyazzat Kungenbayeva (Kazachstan) 5-0
Yang Xiaoli (Chiny) – Seema Punia (Indie) 5-0
Sennur Demir (Turcja) – Flavia Severin (Włochy) 5-0
Kristina Tkacheva (Rosja) – Guzal Ismatova (Uzbekistan) 3-2

10. MŚK: SANDRA DRABIK I ELŻBIETA WÓJCIK WALCZĄ O MEDALE! JUTRO 3 POLSKIE SZANSE

ela_win

Po wczorajszym awansie Agaty Kaczmarskiej (81 kg) do ćwierćfinału 10. Mistrzostw Świata Kobiet w Boksie, doczekaliśmy się dzisiaj dwóch kolejnych zwycięstw Biało-czerwonych w 1/8 finału rozgrywanego w New Delhi turnieju. Najpierw Sandra Drabik (51 kg) jednogłośnie na punkty (5-0) pokonała doświadczona Szwedkę Lise Sandebjoer, a następnie, w pojedynku zamykającym I serię walk, Elżbieta Wójcik (75 kg) bezapelacyjnie i w takim samym stosunku rozprawiła się z zawodniczką gospodarzy, Saweety Boora.

Tak, więc jutro w pojedynkach, których stawką będą medale światowego czempionatu, Polki powalczą z zawodniczkami, z którymi mają ostatnio „na pieńku”. Drabik skrzyżuje rękawice z Kazaszką Jainą Shekerbekovą, Wójcik z Walijką Lauren Price (nr 8 rankingu AIBA) a Kaczmarska z Turczynką Elif Guneri (nr 2 wg. AIBA).

10. MŚK: Z ROSJANKAMI NA REMIS. AGATA KACZMARSKA POKONAŁA MISTRZYNIĘ EUROPY!

kaczmarska_mp2018

Dzisiaj podczas walk 1/8 finału 10. Mistrzostw Świata Kobiet w boksie wystąpiły dwie reprezentantki Polski – Karolina Koszewska (69 kg) i Agata Kaczmarska (81 kg). Ich rywalkami były, jak zawsze niewygodne, pięściarki z Rosji, więc poprzeczka podopiecznym Karoliny Michalczuk została postawiona wysoko. Obie Biało-Czerwone zostawiły wiele serca w ringu, ale zwycięsko ze swojej próby wyszła tylko Kaczmarska, pokonując przez dyskwalifikację w 3. starciu (po trzech zasłużonych ostrzeżeniach, jakie za klincze i ataki głową otrzymała rywalka) tegoroczną mistrzynię Europy, 29-letnią Marię Urakovą.

Agata do momentu zatrzymania pojedynku była stroną aktywniejszą, atakującą i wywierającą presję na doświadczonej Rosjance, która nie miała recepty na Polkę uciekając w faule. Podobną taktykę odbierania rywalce siły w zwarciu i klinczach szukała Yaroslava Yakushina, walcząc z Karoliną Koszewską. Nasza zawodniczka dobrze rozpoczęła tę walkę ale z biegiem czasu dawała się wciągać w półdystans przez silną fizycznie Rosjankę i traciła siły w szamotaninach. O wiele niższa Yakushina robiła przez dwie rundy wszystko, by Karolina nie mogła boksować w dystansie i ostatecznie niejednogłośnie na punkty (4-1) została ogłoszona zwyciężczynią.

Tak, więc w turnieju pozostały trzy Polki. Jutro o awans do ćwierćfinału powalczą Sandra Drabik (51 kg) i Elżbieta Wójcik (75 kg). Pierwsza z nich zmierzy się ze sporo niższą od siebie (158 cm) 34-letnią Szwedką Lise Sandebjoer, zaś druga z 25-letnią Hinduską Saweety Boora. Agata Kaczmarska po raz kolejny wejdzie do ringu pojutrze (20 listopada), by rywalizować o medal z dobrze sobie znaną wicemistrzynią Europy, wysoką (183 cm) 31-letnią Turczynką Elif Guneri, z którą przegrała podczas ME w Sofii.

9. MUE: TRZY BRĄZOWE MEDALE DLA POLSKI

mue_2018mini

Trzy brązowe medale przywiozą z hiszpańskiego Valladolid do Polski Biało-Czerwoni, którzy rywalizowali w 9. Mistrzostwach Unii Europejskiej. Dzisiaj w pojedynkach półfinałowych Jakub Słomiński (49 kg) przegrał wyraźnie jednogłośnie (0-5) na punkty z Gruzinem Shakhilem Allakhverdievem, Radomir Obruśniak (60 kg) uległ przez RSC w 2. starciu (bułgarski sędzia wyraźnie pospieszył się kończąc walkę, ale Polak zbyt późno po liczeniu do „8″ podniósł gardę, dając arbitrowi do tego pretekst) doskonałemu Francuzowi Sofiane Oumiha, zaś Filip Wąchała (69 kg) nie sprostał (0-5) najlepszemu pięściarzowi hiszpańskiemu bez podziału na kategorie wagowe, Youbie Sissokho Ndiaye.

Tak, więc ostateczny bilans Polaków w 9. MUE to 3 brązowe medale, 12 walk stoczonych, z których wygrali 3 (w tym 2 Filip Wąchała) i 9 przegrali. Dodajmy, że przed 4 laty w Sofii podczas poprzednich MUE Biało-Czerwoni wywalczyli tylko jeden, ale złoty medal (Igor Jakubowski w wadze do 91 kg). Wówczas wygrali 4 walki, z czego 3 zapisał na swoje konto Jakubowski. Dodajmy, że najwięcej pięściarzy do finałów 9. MUE wprowadzili reprezentanci Anglii – 8, Włoch – 3, Hiszpanii – 2, Bułgarii, Chorwacji, Francji, Gruzji, Irlandii, Rumunii oraz Słowacji – po 1.

10. MŚK: SANDRA KRUK I NATALIA BARBUSIŃSKA POZA TURNIEJEM

natalia barbusinska_news

Niestety II seria walk 1/16 finału 10. Mistrzostw Świata Kobiet w Boksie w New Delhi nie przyniosła Polkom żadnego zwycięstwa. Sandra Kruk (57 kg) przegrała niejednogłośnie na punkty (0-4) z ubiegłoroczną wicemistrzynią Unii Europejskiej, Niemką Ornellą Wahner, zaś najmłodsza w naszej ekipie, 19-letnia Natalia Barbusińska (64 kg), przegrała jednogłośnie (0-5) na punkty z o 6 lat starszą od niej wicemistrzynią Azji Dan Dou z Chin.

Podobnie jak w trakcie I serii dzisiejszych walk trenerka reprezentacji, Karolina Michalczuk, przekazywała swoje uwagi krzycząc z trybun, zaś w narożniku naszych zawodniczek siedzieli trener reprezentacji …Czech, Michal Soukup i asystent polskiej trenerki, Krzysztof Kucharzewski. To pierwsze tego typu rozwiązanie, oglądane przeze mnie na imprezie takiej rangi. Absolutnie niezrozumiałe…

Jutro turniej mistrzowski wkroczy w etap 1/8 finału i zobaczymy w nim dwie nasze zawodniczki, które zmierzą się z, jak zawsze wymagającymi, Rosjankami. Karolina Koszewska (69 kg) powalczy z aktualna wicemistrzynią Europy, Yaroslavą Yakushiną, zaś Agata Kaczmarska (81 kg) z tegoroczną mistrzynią Starego Kontynentu, Marią Urakovą.

10. MŚK: PEWNE ZWYCIĘSTWA SANDRY DRABIK I ELŻBIETY WÓJCIK

sandra drabik_012

W sobotniej I serii walk 1/16 finałów 10. Mistrzostw Świata Kobiet w Boksie w New Delhi wystąpiły dwie reprezentantki Polski – Sandra Drabik (51 kg) i Elżbieta Wójcik (75 kg). Obie bardzo dobrze weszły w turniej pokonując jednogłośnie na punkty swoje rywalki. Zawodniczka z Kielc nie dała żadnych szans wyższej od niej Algierce, Ouidad Sfouh, która w tym roku zdobyła tytuł mistrzyni Afryki w wadze koguciej (nr 9 w rankingu AIBA w 54 kg), natomiast najlepsza niegdyś juniorka świata z Karlina po szarpanej walce, w której miała szybko na deskach swoją rywalkę, pokonała pewnie byłą brązową medalistką Mistrzostw Azji, Sujin Seon (nr 3 w rankingu AIBA) z Korei Południowej.

W pojedynkach 1/8 finału, które odbędą się 19 listopada, Sandra Drabik zmierzy się ze Szwedką Lise Sandebjoer (nr 30 w rankingu AIBA), zaś Elżbieta Wójcik (nr 21 wg AIBA) stanie oko w oko z faworytką gospodarzy, Saweety Boora (nr 16 wg AIBA). Dodajmy, że dzisiaj w II serii walk 1/16 finału Sandra Kruk (57 kg) zaboksuje z 25-letnią aktualną wicemistrzynią Unii Europejskiej – Ornellą Wahner (Niemcy), zaś Natalia Barbusińska (64 kg) z 25-letnią wicemistrzynią Azji – Dan Dou (Chiny).

Na marginesie wczorajszej walki Kingi Szlachcic (60 kg) i dzisiejszych dwóch pojedynków zastanawia obecność w polskim narożniku trenera reprezentacji …Czech, Michala Soukupa. Jeśli wczoraj tylko asystował Karolinie Michalczuk, to dzisiaj ewidentnie sprawiał wrażenie głównego trenera przy asyście Krzysztofa Kucharzewskiego. Na zawodach tej rangi to niespotykana sytuacja…

10. MŚK: KINGA SZLACHCIC NIE POKONAŁA PIERWSZEJ TURNIEJOWEJ PRZESZKODY

kinga_szlachcic

Wczoraj w New Delhi rozpoczęły się 10. Mistrzostwa Świata Kobiet w Boksie, w których rywalizuje m.in. siedem Biało-Czerwonych pod wodzą Karoliny Michalczuk. Na pierwszy występ Polki czekaliśmy do czwartej serii zawodów. Start w turnieju zainaugurowała debiutantka na imprezie tej rangi, 23-letnia Kinga Szlachcic (60 kg), mając za rywalkę urodzoną w Paryżu Kanadyjkę Caroline Veyre. O siedem lat starsza oponentka, mimo sporego doświadczenia, szczególnie po 1. starciu wydawała się być do pokonania przez Kingę. Niestety w kolejnych starciach rywalizacja wyrównała się, z lekkim wskazaniem na rywalkę i to ona, wygrywając niejednogłośnie na punkty (4-1), awansowała do 1/8 finału.

Jutro czeka nas „polski” dzień, bo w turniejowe szranki staną aż cztery nasze pięściarki. Sandra Drabik (51 kg) zmierzy się z 23-letnią tegoroczną mistrzynią Afryki wagi koguciej – Ouidad Sfouh (Algieria), Sandra Kruk (57 kg) z 25-letnią aktualną wicemistrzynią Unii Europejskiej – Ornellą Wahner (Niemcy), Natalia Barbusińska (64 kg) z 25-letnią wicemistrzynią Azji – Dan Dou (Chiny) oraz Elżbieta Wójcik (75 kg) z 26-letnią byłą brązową medalistką Mistrzostw Azji – Sujin Seon (Korea Południowa). Stawką tych pojedynków będzie awans do najlepszych „16″ w poszczególnych kategoriach wagowych.

9. MUE: MACIEJ JÓŹWIK I JAROSŁAW IWANOW NIE ZDOŁALI AWANSOWAĆ DO STREFY MEDALOWEJ

naroznik_mue

W 9. Mistrzostwach Unii Europejskich w Valladolid jest dziś dzień przerwy, a to oznacza, że wczoraj wyłoniono ostatnich medalistów turnieju. Niestety do grona Jakuba Słomińskiego (49 kg), Radomira Obruśniaka (60 kg) i Filipa Wąchały (69 kg) nie dołączyli w czwartek Maciej Jóźwik (52 kg) i Jarosław Iwanow (56 kg). Nasi pięściarze przegrali jednogłośnie na punkty (0-5) z Gruzinem Nodarim Darbaidze (Maciej) oraz Irlandczykiem Kurtem Walkerem (Jarosław).

Tak, więc jutro w pojedynkach półfinałowych wystąpi ww. trzech Biało-Czerwonych. Jakub Słomiński stanie oko w oko z Gruzinem Shakhilem Allakhverdievem, Radomir Obruśniak z doskonałym Francuzem Sofiane Oumiha, zaś Filip Wąchała z ciemnoskórym Hiszpanem Youbą Sissokho Ndiaye.

9. MUE: ALEKSANDER STAWIREJ NIE SPROSTAŁ WICEMISTRZOWI EUROPY

stawirej_goodall

W szóstym dniu rozgrywanych w Valladolid 9. Mistrzostw Unii Europejskiej w Boksie, o awans do strefy medalowej rywalizował jeden podopieczny trenerów Iwana Juszczenko i Jerzego Baranieckiego, Aleksander Stawirej (+91 kg). Naszego młodego pięściarza czekało niezwykle trudne zadanie, gdyż oko w oko stanął z nim w ringu doświadczony wicemistrz Europy z Charkowa (2013), Frazer Clarke (na zdjęciu), który podczas wspomnianego turnieju na Ukrainie pokonał jednogłośnie na punkty (5-0) Polaka. Niestety takim samym werdyktem zakończył się także dzisiejszy pojedynek i na podium MUE stanie Anglik.

Jutro o awans do półfinału powalczą dwaj reprezentanci Polski. Maciej Jóźwik (52 kg) walczyć będzie z Gruzinem Nodarim Darbaidze, który w ub. sezonie boksował w limicie wagi papierowej (m.in. w lidze WSB), zaś Jarosław Iwanow (56 kg) z Irlandczykiem Kurtem Walkerem, który jest aktualnym brązowym medalista Mistrzostw Europy.

10. MŚ: BIAŁO-CZERWONE POZNAŁY SWOJE TURNIEJOWE RYWALKI

msk2018

Aż 277 zawodniczek z 62 krajów powalczy o medale 10. Mistrzostw Świata Kobiet w Boksie. W New-Delhi wystąpi również siedmioosobowa reprezentacja Polski, prowadzona przez najlepszą w historii naszego pięściarstwa zawodniczkę, Karolinę Michalczuk. Podopieczne byłej mistrzyni świata, którą w Indiach wspiera w roli asystenta Krzysztof Kucharzewski, czeka niełatwe zadanie, bo żeński boks czyni z roku na rok coraz większe postępy a poziom sportowy coraz szerszej czołówki mocno wyrównany. Jak losowały Biało-Czerwone?

WYNIKI LOSOWANIA

51 KG Sandra Drabik (43 zawodniczki) 17 listopada w 1/16 finału z Ouidad Sfouh (Algieria)
57 KG Sandra Kruk (41 zawodniczek) 17 listopada w 1/16 finału z Ornellą Wahner (Niemcy)
60 KG Kinga Szlachcic (38 zawodniczek) 16 listopada w 1/16 finału z Caroline Veyre (Kanada)
64 KG Natalia Barbusińska (30 zawodniczek) 17 listopada w 1/16 finału z Dan Dou (Chiny)
69 KG Karolina Koszewska (25 zawodniczek) 18 listopada w 1/8 finału z Yaroslava Yakushiną (Rosja)
75 KG Elżbieta Wójcik (24 zawodniczki) 17 listopada w 1/16 finału z Sujin Seon (Korea Południowa)
81 KG Agata Kaczmarska (14 zawodniczek) 18 listopada w 1/8 finału z Marią Urakovą (Rosja)

9. MUE: RADOMIR OBRUŚNIAK I FILIP WĄCHAŁA ZABOKSOWALI NA MEDAL!

mue_2018mini

Świetne informacje dotarły do nas z Valladolid, gdzie reprezentanci Polski rywalizują w 9. Mistrzostwach Unii Europejskiej. W dzisiejszych walkach ćwierćfinałowych wystąpiło dwóch Biało-Czerwonych: Radomir Obruśniak (60 kg) oraz Filip Wąchała (69 kg) i obaj zeszli z ringu jako zwycięzcy, awansując do strefy medalowej! Zawodnik Róży Karlino pokonał niejednogłośnie na punkty (3-2) młodego Niemca Assana Hansena, zaś młody pięściarz SAKO Gdańsk okazał się lepszy (5-0) od Austriaka Marcela Rumplera.

Tak, więc w półfinałach wystąpi co najmniej trzech Polaków, gdyż wolny los ma Jakub Słomiński (49 kg), który w Hiszpanii zaboksuje od razu o finał z Shakhilem Allakhverdievem (Gruzja) lub Rakybem Mohamedem Radji (Francja). Dodajmy, że półfinałowym przeciwnikiem Obruśniaka będzie wicemistrz olimpijski i aktualny mistrz świata Sofiane Oumiha (Francja), zaś Wąchała skrzyżuje rękawice z faworytem gospodarzy Youbą Sissokho Ndiaye.

9. MUE: BARTOSZ GOŁĘBIEWSKI NIE WYKORZYSTAŁ SWOJEJ SZANSY

gołębiowski

Po cichu liczyliśmy, że aktualny mistrz Polski seniorów wagi średniej (75 kg), Bartosz Gołębiewski, awansuje co najmniej do półfinału 9. Mistrzostw Unii Europejskiej w Valladolid. Nasz 23-letni pięściarz w ciągu ostatnich trzech sezonów zdobył wiele cennego międzynarodowego doświadczenia, więc absolutnie nie stał na straconej pozycji przed pojedynkiem z 27-letnim Victorem Carapcevschim. Jeśli pokonałby rywala z Mołdawii, w ćwierćfinale czekałby go bój z – na papierze – słabszym od niego pięściarzem z Chorwacji. Niestety Bartosz zszedł z ringu pokonany niejednogłośnie na punkty (1-4) i zapewne powróci do kraju z poczuciem straconej szansy.

Jutro w Valladolid w ringu wystąpi jeden Polak, Radomir Obruśniak (60 kg), który turniej zacznie od fazy ćwierćfinałowej. Jego rywalem będzie liczący zaledwie 19 lat ciemnoskóry Niemiec, Assan Hansen, który w tym roku zdobył brązowy medal mistrzostw swojego kraju do lat 21.

9. MUE: DAMIAN DURKACZ POKONANY PRZEZ DOŚWIADCZONEGO MOŁDAWIANINA

mue_2018mini

Nasz najmłodszy reprezentant podczas 9. Mistrzostw Unii Europejskiej w Valladolid, 19-letni Damian Durkacz (64 kg), nie zdołał dziś niestety pokonać swojej pierwszej turniejowej przeszkody, przegrywając niejednogłośnie na punkty (1-4), po interesującym pojedynku, z leworęcznym Mołdawianinem Dmitrim Galagotem.

Jutro swojej szansy poszuka inny aktualny mistrz Polski seniorów, Bartosz Gołębiewski (75 kg), który stanie oko z rodakiem Galagota, 27-letnim Victorem Carapcevschim. Jeśli zawodnik z Kielc pokona tę przeszkodę, to na drodze do medalu stanie mu Belg Lancelot Proton de la Chappele lub Chorwat Mladen Sobjeslavski.

KRZYSZTOF GŁOWACKI PONOWNIE ZAWODOWYM MISTRZEM ŚWIATA!

glowacki_vlasov

Znakomite widowisko stworzyli Krzysztof Głowacki (31-1, 19 KO) i Maksim Własow (42-3, 25 KO) w ćwierćfinale turnieju World Boxing Super Series. Wygrał Polak i odzyskał tytuł mistrza świata WBO kategorii junior ciężkiej, póki co w wersji tymczasowej, lecz prawdopodobnie Aleksander Usyk pójdzie teraz do wagi ciężkiej i Krzysiek zostanie uznany pełnoprawnym championem!

Rosjanin ostro ruszył na naszego rodaka, ale „Główka” skontrował go lewym sierpowym, studząc nieco zapały.  Polak przyjął w pierwszej rundzie długi prawy, odpowiedział jednak znów lewym sierpem, a krótkim prawym wstrząsnął rywalem. Niestety ułamek sekundy po komendzie stop, dlatego nie miał okazji ponowić akcji. W drugiej rundzie Własow wydłużył dystans, operując ciosami prostymi. Krzysiek natomiast polował ciosami na korpus.

Trzecie starcie wyglądało źle, ale na kilkanaście sekund przed końcem krótki prawy Krzyśka w połączeniu ze złym ustawieniem nóg rywala dał Polakowi dodatkowy punkt za nokdaun. Własow nie był ani trochę ranny, ale sędzia liczył. Bo miał prawo… Fajna i wyrównana była czwarta runda. Po tym co wcześniej pokazali Briedis i Gevor, teraz kibice oglądali boks na naprawdę wysokim poziomie. Piąta runda dla Własowa. Co prawda odczuwał wyraźnie haki na korpus, ale wydłużał i ponawiał swoje akcje. Nawet jeśli dwa pierwsze ciosy pruły powietrze, to trzeci dochodził celu. – Poczekaj na niego, on sam do ciebie przyjdzie – mówił w narożniku trener Fiodor Łapin. Ale podobnie wyglądały kolejne trzy minuty, przy czym „Główka” coraz częściej szukał korpusu przeciwnika.

Siódma i ósma runda były wyrównane, może nawet z lekkim wskazaniem na Własowa, jednak w dziewiątej haki po dole ewidentnie kruszyły Rosjanina. Jeśli tylko taki cios wchodził czysto, Maksim od razu się kleił i klinczował. Własow odżył po przerwie. Trafiał częściej, za to Krzysiek wyraźniej.

Kapitalna jedenasta runda. Obaj trafiali mocnymi ciosami. Po zderzeniu głowami pod lewym okiem Polaka pojawiło się głębokie rozcięcie. Z kolei na czole Własowa pojawiła się spora opuchlizna. Przed ostatnim starciem obaj dostali zasłużone brawa od kibiców. Ostatnie trzy minuty – jak cała walka. Widowiskowe, zażarte, prowadzone w wysokim tempie i… trudne do punktowania. Krzysiek kończył pojedynek zakrwawiony, na czole Maksima wyrosła piłeczka tenisowa. Jutro obaj będą cierpieć, ale póki co czekali w napięciu na werdykt. Sędziowie punktowali 118:110, 117:110 i 115:112 – wszyscy na korzyść Polaka! Brawo!

źródło: bokser.org

W GLIWICACH SZPILKA NIEZNACZNIE LEPSZY OD WACHA. STĘPIEŃ W TARAPATACH ALE WYGRAŁ

szpilka_wach

Po emocjonujących dziesięciu rundach Artur Szpilka (22-3, 15 KO) pokonał niejednogłośnie na punkty Mariusza Wacha (33-4, 17 KO), choć pojedynek skończył półprzytomny, na skraju nokautu. Przekrętu żadnego nie było, ale przez wzgląd na końcówkę rewanż wydaje się być obowiązkowy!

Od pierwszego gongu Mariusz ruszył do przodu. Szybszy Artur tańczył na nogach, bił konsekwentnie lewym na korpus, ale „Waszka” wyczekał i huknął prawym z całej siły. Chybił, ale ten cios przeszedł od celu dosłownie o centymetry. Druga odsłona wyglądała podobnie, lecz dwadzieścia sekund przed gongiem podopieczny Piotra Wilczewskiego trafił mocnym prawym krzyżowym. – Jedziemy! – mobilizował swojego zawodnika „Wilk”. – Doły! – słychać było po drugiej stronie Andrzeja Gmitruka. Trzecia runda nieznacznie dla „Szpili”, który znów uruchomił nogi. I słuchał wskazówek z narożnika. Na starcie czwartego starcia Mariusz trafił rywala dwa razy przy linach. Wach przejął inicjatywę, jednak zmęczył się chyba tym tempem i w końcówce spuścił nieco z tonu. W piątym dla odmiany Artur lepiej zaczął, a Mariusz lepiej finiszował. Znów doszedł długi prawy. – To za mało. Te rundy są jeszcze zbyt równe – pobudzał „Waszkę” Wilczewski. W szóstej rundzie Wach podkręcił tempo. I sprawdziło się co mówił. Podmęczony już lekko Szpilka opuścił ręce przy linach i zainkasował kilka bomb Wacha. Mariusza przytkała widocznie poprzednia runda, bo w siódmej przez dwie minuty oddał inicjatywę rywalowi. Ale trafił długim prawym na korpus, poprawił prawym na górę i znów zrobiło się gorąco. Ale Artur na samym finiszu odpowiedział lewym sierpowym. W ósmym starciu Mariusza dopadł ewidentny kryzys. Przechodził te trzy minuty. Artur za to nabrał wiatru w żagle i choć nie robił większej krzywdy, pewnie wygrał 10:9. Podobnie wyglądało ponad dwie i pół minuty kolejnego starcia. Wach trafił tuż przed gongiem mocnym prawym, lecz nie miał prawa wygrać tego odcinka jedną akcją. Na ostatnią rundę Wach wyszedł zdeterminowany. Zaatakował, dał z siebie wszystko. Przez dwie minuty bez rezultatu, aż w końcu złapał Szpilkę prawym bitym z góry. Artur padł na deski. Powstał z trudem. To było najdłuższe czterdzieści sekund w jego karierze. Zataczał się, był półprzytomny, ale dotrwał jakimś cudem do gongu. Wszyscy czekali w napięciu na werdykt… Sędziowie orzekli – 97:93 Szpilka, 93:96 Wach i 95:94 Szpilka.

Paweł Stępień (12-0, 11 KO) ma za sobą najtrudniejszą walkę, ale i najcenniejszy skalp w karierze. Polak powstał z desek i pokonał przed czasem byłego pretendenta do tytułu mistrza świata wagi półciężkiej, Dimitrija Suchockiego (23-7, 16 KO). Pięściarz ze Szczecina wyszedł do ringu zrelaksowany. Fajnie przepuszczał akcje przeciwnika, samemu kąsając lekkimi, za to celnymi kontrami. W trzeciej rundzie Rosjanin ostrzej natarł, przechodził do półdystansu, ale Paweł w końcówce ostudził nieco jego zapały dwoma kontrami. Suchocki zawsze był znany jednak z mocnego uderzenia i determinacji. Na własnej skórze przekonał się o tym Polak 40 sekund przed końcem czwartej odsłony, gdy poleciał na deski po lewym sierpowym rywala. Nie był bardzo zraniony, ale rundę przegrał 8:10. Suchocki nabrał wiary w sukces, atakował jeszcze śmielej i obraz pojedynku wyrównał się na półmetku. W szóstej rundzie większość ciosów Rosjanina przepuszczał bądź blokował, lecz za bardzo oddał inicjatywę. Ładne uniki to zdecydowanie za mało, by wygrywać rundy. A rozochocony Suchocki bił z całych sił z obu rąk. Rzadko trafiał czysto, ale to on dyktował teraz tempo. Dopiero w siódmym starciu Stępień odzyskał rytm i choć zainkasował parę „obcierek”, to chyba wygrał ten trzyminutowy odcinek. W ósmej rundzie wyglądał jeszcze lepiej. Na początku dziewiątej rundzie nastąpiło przełamanie. Stępień zranił oponenta lewym sierpowym, a za moment posłał na deski bezpośrednim prawym. Suchocki czekał do ośmiu. Za długo. Gdy powstał, sędzia Arek Małek zastopował potyczkę. To był chyba mały błąd arbitra, ale z drugiej strony Suchocki dał mu też pretekst, czekając zbyt długo na kolanie. Tak czy siak Paweł pokazał, że poza umiejętnościami bokserskimi, ma również do tego sportu serducho.

Maciej Sulęcki (27-1, 11 KO) to światowa czołówka wagi średniej. Jean Michel Hamilcaro (26-10-3, 6 KO) to średniak, ale Francuzi znani są z twardych charakterów, liczyliśmy więc na dłuższą walkę. Nic z tego. „Striczu” szybko rozprawił się z przeciwnikiem. Po pierwszej spokojnej, trochę rozpoznawczej rundzie, egzekucja nastąpiła w drugiej. Podopieczny Andrzeja Gmitruka napoczął przeciwnika hakiem na korpus. Ten chciał szybko odpowiedzieć, lecz Sulęcki skontrował go prawym krzyżowym na szczękę, po raz drugi posyłając na deski. Potem rozwinął skrzydła, zasypywał oponentami ciosami z obu rąk i po dwóch kolejnych liczeniach sędzia zatrzymał jednostronne bicie.

Ewa Piątkowska (12-1, 4 KO) w dobrym stylu pokonała Ornellę Domini (13-2, 3 KO) i po raz drugi obroniła tytuł mistrzyni świata federacji WBC w wadze junior średniej. W pierwszej rundzie podopieczna Andrzeja Liczika jeszcze sondowała rywalkę, ale w drugiej poczęstowała ją lewym hakiem na górę, poprawiła długim prawym krzyżowym, a jej jab kąsał coraz częściej. Po przypadkowym zderzeniu głowami po czwartej odsłonie Polce zaczęło jednak puchnąć lewe oko. To ją rozproszyło, wybiło z rytmu i boks wyglądał trochę gorzej, ale w połowie szóstego starcia trafiła mocnym lewym sierpowym i wróciła do gry. Urodziwa Szwajcarka w dziewiątej odsłonie już mocno cierpiała, a Ewa czując krew podkręciła tempo. Pretendentka wykazała się charakterem i dzielnie zaboksowała do końca. Sędziowie punktowali na korzyść Polki 100:90, 98:92 i 99:91.

W polsko-polskiej walce wagi półciężkiej Marek Matyja (15-1-1, 7 KO) pokonał Remigiusza Woza (11-4, 6 KO). Początek dość niespodziewany. Przez dwie i pół minuty nieznacznie przeważał Wóz, ale na trzydzieści sekund przed końcem nadział się na kontrę prawym sierpowym. Pięściarz z Oleśnicy poszedł za ciosem, wyprowadził długą serię i zmusił sędziego Leszka Jankowiaka do liczenia. Ale gdy walka została wznowiona, zabrzmiał zbawienny gong. Drugie starcie wyrównane, lecz w trzecim Matyja znów mocno trafił, poprawił kilkoma bombami i tym razem arbiter zatrzymał już dalszą rywalizację.

Zwycięstwa do swoich rekordów dopisali Przemysław Zyśk (9-0, 3 KO) w wadze junior średniej oraz Łukasz Różański (10-0, 9 KO). Przemek pewnie wypunktował Igora Fanijana (16-17-3, 8 KO) na dystansie ośmiu rund, choć można mu zarzucić, że momentami niepotrzebnie chciał się bić zamiast boksować. Na Łukasza natarł przez kilkadziesiąt sekund Eugen Buchmueller (13-4, 10 KO), lecz Polak spokojnie to przetrzymał i prawym sierpowym w okolice ucha zmusił do przyklęknięcia. Za moment taki samy prawy sierp Różańskiego zakończył walkę.

źródło: bokser.org

9. MUE: FILIP WĄCHAŁA CORAZ BLIŻEJ MEDALU. PORAŻKA MICHAŁA SOCZYŃSKIEGO

wachala_mecz

Udanie start w 9. Mistrzostwach Unii Europejskiej w Valladolid rozpoczął 20-letni Filip Wąchała (69 kg). Pięściarz SAKO Gdańsk pokonał jednogłośnie na punkty (5-0) wielokrotnego mistrza Estonii Andreja Hartsenko i 13 listopada, w kolejnym pojedynku, skrzyżuje rękawice z Austriakiem Marcelem Rumplerem. Jeśli i z tej potyczki wyjdzie wyjdzie zwycięsko awansuje do półfinału, a więc zdobędzie co najmniej brązowy medal. Gorzej wiodło się dziś w ringu Michałowi Soczyńskiemu (91 kg), który nie sprostał wicemistrzowi Europy, Anglikowi Cheavonowi Clarkowi, przegrywając wysoko jednogłośnie na punkty.

Jutro w ringu wystąpi tylko jeden reprezentant Polski, 19-letni Damian Durkacz (64 kg), którego rywalem będzie o 7 lat starszy mołdawski rutyniarz Dimitri Galagot, którego największym sukcesem było jak dotąd zdobycie srebrnego medalu Mistrzostw Europy w Mińsku (2013. Jeśli Damian wygra z wyższym od siebie (180 cm) rywalem, w ćwierćfinale zaboksuje z Irlandczykiem Wayne`em Kelly`m lub Czechem Petrem Novakiem.

PIĘĆ POLEK W ŚWIATOWYM RANKINGU AIBA. TRZY Z NICH NIE STARTUJĄ W MŚ

Aiba Logo

Międzynarodowe Stowarzyszenie Boksu Amatorskiego (AIBA), na kilka dni przed rozpoczęciem Mistrzostw Świata Kobiet w Boksie, opublikowało najnowszy ranking 250 najlepszych zawodniczek rywalizujących na ringach boksu olimpijskiego. W zestawieniu znalazło się pięć Polek - Aneta Rygielska (60 kg), która zajmuje 19 lokatę z dorobkiem 200 punktów, Elżbieta Wójcik (75 kg, 21 miejsce, 70 punktów), Agata Kaczmarska (81 kg, 14 miejsce, 105 punktów), Sylwia Kusiak (+81 kg, 4 miejsce, 200 punktów) i Lidia Fidura (+81 kg, 11 miejsce 150 punktów).

Niestety trzy z nich nie poprawią swojej lokaty podczas Mistrzostw Świata w New Delhi. Rygielska i Kusiak tym razem nie znalazły uznania w oczach trenerki kadry, Karoliny Michalczuk, zaś Fidura nadal nie jest jeszcze gotowa do rywalizacji po kontuzji, jakiej doznała podczas ME w Sofii.

W poprzednim rankingu (z sierpnia 2017 roku) Aneta Rygielska zajmowała 7 miejsce w limicie 57 kg, Elżbieta Wójcik była 31. w wadze do 75 kg, zaś Sylwia Kusiak 11. w wadze +81 kg. Lidia Fidura wróciła do zestawienia po roku przerwy, zaś Agata Kaczmarska w nim debiutuje. Niestety z klasyfikacji „wypadła” Sandra Drabik (dotychczas 9 miejsce w wadze do 51 kg).

Dodajmy, że AIBA w kształtowaniu swojego zestawienia bierze pod uwagę tylko turnieje światowe i kontynentalne, nie uwzględnia zawodów tej rangi co np. Mistrzostwa Europy do lat 22, Mistrzostwa Unii Europejskiej, Igrzyska Wspólnoty Brytyjskiej, czy Mistrzostw Krajów Nordyckich.

9. MUE: POLACY POZNALI SWOJE TURNIEJOWE DRABINKI. SŁOMIŃSKI MA JUŻ MEDAL

mue_2018mini

W hiszpańskim mieście Valladolid rozpoczęły się dzisiaj 9. Mistrzostwa Unii Europejskiej Seniorów w Boksie. W ringowe szranki stanie 124 zawodników, w tym dziewięcioosobowa reprezentacja Polski, prowadzona przez Ivana Yushchenko i jego asystenta Jerzego Baranieckiego. W południe Biało-Czerwoni poznali swoje turniejowe drabinki i zapisali na konto pierwszy medal, gdyż Jakub Słomiński (49 kg) start w zawodach rozpocznie w półfinale. O krok od strefy medalowej jest czterech innych Polaków. Oto jak losowali nasi zawodnicy:

WYNIKI LOSOWANIA

49 KG Jakub Słomiński (7 zawodników) 17 listopada (1/2 finału) z Shakhilem Allakhverdievem (Gruzja) lub Rakybem Mohamedem Radji (Francja)
52 KG Maciej Jóźwik (10 zawodników) 15 listopada (1/4 finału) z Nodarim Darbaidze (Gruzja)
56 KG Jarosław Iwanow (11 zawodników) 15 listopada (1/4 finału) z Kurtem Walkerem (Irlandia)
60 KG Radomir Obruśniak (15 zawodników) 13 listopada (1/4 finału) z Assanem Hansenem (Niemcy)
64 KG Damian Durkacz (15 zawodników) 11 listopada (1/8 finału) z Dimitri Galagotem (Mołdawia)
69 KG Filip Wąchała (14 zawodników) 10 listopada (1/8 finału) Andrei Hartsenko (Estonia)
75 KG Bartosz Gołębiewski (15 zawodników) 12 listopada (1/8 finału) z Victorem Carapcevschim (Mołdawia)
91 KG Michał Soczyński (13 zawodników) 10 listopada (1/8 finału) z Cheavonem Clarke`em (Anglia)
+91KG Aleksander Stawirej (10 zawodników) 14 listopada (1/4 finału) z Frazerem Clarke`em (Anglia)

mue_2018