Archiwum: Wrzesień 2016

7. MME: SZÓSTY MEDAL DLA POLEK W ORDU. DARIA PUSZKA W PÓŁFINALE!

ordu_ring

W pierwszej serii dzisiejszych walk ćwierćfinałowych juniorek (dawniej zwanych kadetkami) 7. Młodzieżowych Mistrzostw Europy Kobiet w Boksie wystąpiły trzy Biało-Czerwone: Roksana Giersz (46 kg), Dominika Pogrzebska (52 kg) i Daria Puszka (54 kg). Zwycięsko ze swojej próby wyszła ta ostatnia, zdobywając szósty medal dla Polski!

Wychowanka klubu Berej Boxing Lublin pokonała jednogłośnie na punkty (3-0) tegoroczną mistrzynie Włoch wagi piórkowej (57 kg), Eleonorą Guercioli. Sędziowie z Rosji i Turcji zapisali na konto naszej zawodniczki wszystkie rundy (30-27), zaś arbiter angielski widział jej przewagę w dwóch z trzech starć (29-28). W walce o finał Daria skrzyżuje rękawice z ubiegłoroczną mistrzynią Europy juniorek, Rosjanką Valeriyą Rodionovą, która dzisiaj pokonała przed czasem w 3. starciu Turczynkę Zeynep Gedikli.

- Ta walka była dla mnie jedną z najtrudniejszych w karierze – powiedziała po jej zakończeniu bohaterka polskiej ekipy. – Starałam się przez cały czas wywierać presję, nie dawać rywalce odpocząć i każdą możliwą sytuację wykorzystać. Włożyłam w ten pojedynek całe swoje serce i siły, co poskutkowało korzystnym wynikiem i medalem – zakończyła młodziutka zawodniczka z Lublina.

Niestety bez medali do kraju wrócą pozostałe dwie nasze zawodniczki. Roksana uległa jednogłośnie na punkty (0-3) Bułgarce Melek Aynurovej Zakifovej, zaś Dominika nieznacznie, choć również jednogłośnie na punkty przegrała (0-3) z Węgierką Emilią Kondakor.

7. MME: AMBITNA TATIANA PLUTA PRZEGRAŁA W ORDU Z FAWORYTKĄ DO ZŁOTA

ordu_mini16

W Ordu nad Morzem Czarnym rozpoczęły się wczoraj 7. Młodzieżowe Mistrzostwa Europy Kobiet w Boksie, w których rywalizuje 160 zawodniczek ze Starego Kontynentu. Wczoraj pisaliśmy o pięciu medalach, jakie już zapewniły sobie Polki po losowaniu. Niestety na podium w Turcji nie stanie Tatiana Pluta (48 kg, junior), która w pojedynku 1/8 finału przegrała po wyrównanym boju z tegoroczną młodzieżową mistrzynią Rosji, Lyubov Sharapovą.

- Tatiana pokazała pozostałym debiutantkom, że można nawiązać równorzędną walkę z Rosjankami – powiedział po zakończeniu pojedynku Łukasz Butryński, pełniący z Marcinem Gruchałą obowiązki asystenta Ludwika Buczyńskiego, pierwszego trenera kadry narodowej.

- To był ciężki pojedynek. Rosjanka była w nim faworytką lecz myślę, że nie dałam jej w ringu ani na moment odpocząć – komentowała swoją walkę młodziutka pięściarka ze Starachowic. – W każdej rundzie napierałam, szłam do przodu, lecz zabrakło troszkę doświadczenia i, że tak brzydko ujmę, cwaniactwa w ringu. Mimo porażki myślę, że jak na debiut na zawodach tej rangi nie było źle. Losowanie niestety nie dopisało ale myślę że z czasem poprawię swoje błędy. Wszystko przede mną – zakończyła optymistycznie Tatiana.

Dodajmy, że przeciwniczka Polki jest w Ordu główną faworytką do złota. Licząca 16 lat Sharapova ze znakomitej strony pokazała się w styczniu tego roku podczas turnieju Nations Cup w Serbii, gdzie w finale pokonała Hinduskę Ramyę Guduru. Rok wcześniej wygrała również mocno obsadzony turniej „Queens Cup” w Stralsundzie, stopując w 2. starciu przez TKO Węgierkę Gabriellę Karolyi, późniejszą wicemistrzynię Europy wagi  z limitem 46 kg.