Archiwum: Maj 2016

9. MŚ: KINGA SIWA NIE WYSTĄPI PODCZAS IGRZYSK OLIMPIJSKICH W RIO DE JANEIRO

kingasiwa01

Zdaniem Amerykanina Dona Rivery, jednego z trzech sędziów punktowych, Kinga Siwa (60 kg) wygrała dzisiaj wszystkie starcia z najlepszą zawodniczką Afryki, Hasną Lachgar. Co więcej w 4. starciu Marokanka była dwukrotnie liczona… Cóż z tego skoro dwaj inni sędziowie (z Wietnamu i Tajwanu) zapisali na konto 27-letniej zawodniczki z Maghrebu trzy starcia, pozbawiając naszą zawodniczkę szans walki o upragnioną kwalifikację olimpijską. Ostatecznie punktacja wyglądała następująco (dwa razy 39-37 dla Hasny Lachgar i 40-35 dla Kingi Siwej).

To było smutne zakończenie trzeciego dnia 9. Mistrzostw Świata Kobiet w Boksie, w którym awans do 1/8 finału wywalczyła Sandra Drabik, jedna z trzech Polek, jakie zaboksowały w sobotę w Astanie. Oprócz Kingi swoje dramaty z powodu olimpijskiego fiaska przeżywały dzisiaj także m.in. Hinduska Chungneijang Marykom, Amerykanka Virginia Fuchs (51 kg), Angielka Chantelle Cameron, Szwedka Agnes Alexiusson, czy Hinduska Sarita Devi Laishram (60 kg).

9. MŚ: PEWNE ZWYCIĘSTWO SANDRY DRABIK. AMBITNA ANGELIKA GROŃSKA ULEGŁA MISTRZYNI ŚWIATA

drabik_sandra_jeju

W I serii walk trzeciego dnia 9. Mistrzostw Świata Kobiet w Boksie wystąpiły dwie Biało-Czerwone. Awans do następnej rundy zapewniła sobie tylko Sandra Drabik (51 kg), pokonując zdecydowanie Hiszpankę Marię Lara Garcię, lecz na słowa uznania zasłużyła również Angelika Grońska (48 kg), która mimo porażki ambitnie zaboksowała z mistrzynią świata Nazym Kazibay z Kazachstanu.

W swoim drugim turniejowym pojedynku Sandra Drabik (51 kg) zaboksowała jeszcze skuteczniej niż dwa dni temu, pokonując 29-letnią Hiszpankę Marię Larę Garcia. Przewaga Polki nie podlegała dyskusji a co ważne zaboksowała ona bardzo uważnie w obronie, mimo iż oprocz skutecznych lewych prostych, nie unikala ofensywnych kombinacji, kończonych głównie celnym prawym sierpem. Już w drugiej rundzie Hiszpanka boksowała z rozbitym nosem, ale nie zważając na to próbowała nawiązać walkę w półdystansie, będąc jednak karcona przez naszą faworytkę. Wedykt był więc formalnością (trzy razy 40-36 dla Sandry) a postawa Polki dobrze rokuje przed kolejnym pojedynkiem, w którym zaboksuje ona z Kanadyjką Mandy Bujold.

Angelika Grońska (48 kg) zdaniem sędziów punktowych nie wygrała dzisiaj żadnej rundy w pojedynku z faworytką gospodarzy, 23-letnią Nazym Kazibay, ale w każdym fragmencie pojedynku imponowała ambicją i na wskroś ofensywnym nastawieniem. Mistrzyni świata wyglądała na zaskoczoną, szczególnie w pierwszym starciu, w którym nawet wylądowała na deskach, ale sędzina jej nie liczyła, dopatrując się w akcji Polki popchnięcia rywalki a nie czystego uderzenia. Kazibay w tym wyrównanym pojedynku biła rzadziej ale nieco celniej, trafiając szczególnie w korpus, jakkolwiek jej ciosy nie robiły na Angelice żadnego wrażenia. Pojedynek zakończył się werdyktem jednogłośnym (dwa razy 40-35 i 40-34), na co wpływ miało także ostrzeżenie nadgorliwie udzielone naszej zawodniczce.