Tag Archives: Jakub Kasprzak

POLACY POKONALI SZWEDÓW W SŁUPSKU. UDANY POWRÓT TOMASZA NIEDŹWIECKIEGO

pol_swe

Reprezentacja Polski seniorów w boksie pokonała dzisiaj w hali „Gryfia” w Słupsku gości ze Szwecji 10-6, w czym swój główny udział mieli punktujący dla Biało-Czerwonych: Adrian Kowal (60 kg), Damian Durkacz (64 kg), Jakub Kasprzak i Mateusz Goiński (obaj 81 kg) oraz Tomasz Niedźwiecki (91 kg). Obie ekipy nie wystąpiły w najsilniejszych składach, co nie przeszkodziło w tym by chwilowo dać wyrobionej boksersko publiczności w Słupsku niezłe widowisko.

Najbardziej cieszy powrót do międzynarodowej rywalizacji Tomasza Niedźwieckiego, znanego dotąd pod nazwiskiem Bohdanowicz, który ma szanse wypełnić lukę w kadrze po Igorze Jakubowskim w wadze z limitem 91 kg. Z Biało-Czerwonych najwartościowszego rywala miał bezspornie Eryk Apresyan, który skrzyżował rękawice z mistrzem Szwecji, Adolphe Sylvą. Wygrał rywal, którego polscy kibice mogą pamiętać z ubiegłorocznego MTB im. Feliksa Stamma, choć bydgoszczanin miał swoje dobre momenty głównie w 2. starciu i w następnej konfrontacji tych zawodników może wyjść zwycięsko.

POLSKA vs SZWECJA 10-6 [SŁUPSK, 13 KWIETNIA 2018 R. - na pierwszym miejscu zwycięzcy]

60 KG: Adrian Kowal – Biniam Tesfagabr 3-0
64 KG: Damian Durkacz – Emil Harrysson 3-0
69 KG: Adolphe Sylva – Eryk Apresyan 3-0
69 KG: Mohammed Al-Maliki – Natan Konszewicz 2-1
75 KG: Adam Chartoi – Bartosz Gołębiewski 2-1
81 KG: Jakub Kasprzak – Liridon Nuha 2-1
81 KG: Mateusz Goiński – Victor Olsson 2-1
91 KG: Tomasz Niedźwiecki – Agit Bilge 3-0

POLACY I SZWEDZI W EKSPERYMENTALNYCH SKŁADACH W SŁUPSKU

bohdanowicz

Mistrz Szwecji Adolphe Sylva (69 kg) oraz wicemistrzowie kraju Emil Harrysson (64 kg) i Adam Chartoi (75 kg) są na papierze najsilniejszymi punktami reprezentacji Szwecji, która dzisiaj w Słupsku rywalizować będzie z Polakami w meczu międzypaństwowym. Z drugiej strony trener Biało-Czerwonych Karol Chabros wystawi eksperymentalny skład, m.in. z najlepszymi w ub. roku polskimi młodzieżowcami Damianem Durkaczem (64 kg) i Erykiem Apresyanem (69 kg), boksującym na co dzień w barwach miejscowego klubu „Czarni”, Natanem Konszewiczem (69 kg) i wracającym do międzynarodowego boksu Tomaszem Niedźwieckim (91 kg).

Biorąc pod uwagę składy, w jakich wystąpią obie ekipy, oraz dotychczasowy dorobek sportowy pięściarzy, będzie to więc typowy test-mecz. Najciekawiej zapowiadają się pojedynki Eryka Apresyana z tegorocznym Mistrzem Krajów Nordyckich i złotym medalistą Mistrzostw Szwecji, Adolphe Sylvą, Bartosza Gołębiewskiego z Adamem Chartoi oraz Adriana Kowala (60 kg) z Biniamem Tesfagabrem, który był wicemistrzem Szwecji w 2016 r. Miejmy nadzieję, że Jakubowi Kasprzakowi (81 kg) wysoko poprzeczkę powiesi także wicemistrz Krajów Nordyckich z Oslo, Liridon Nuha.

Organizatorzy na łamach lokalnej prasy zapowiadają, że oprócz pięściarzy obu ekip, atrakcja dla kibiców będą także dawne gwiazdy „Czarnych” Słupsk, m.in.: Czesław Dawiec, Edward Misiak, Dariusz Michalczewski oraz Jan Dydak.

ZESTAW PAR:

60 KG: Adrian Kowal – Biniam Tesfagabr
64 KG: Damian Durkacz – Emil Harrysson
69 KG: Eryk Apresyan – Adolphe Sylva
69 KG: Natan Konszewicz – Mohammed Al-Maliki
75 KG: Bartosz Gołębiewski – Adam Chartoi
81 KG: Jakub Kasprzak – Liridon Nuha
81 KG: Mateusz Goiński – Victor Olsson
91 KG: Tomasz Niedźwiecki – Agit Bilge

DWA ZWYCIĘSTWA W ME U-22. SŁOMIŃSKI DEMOLUJE FAWORYTA. BODZIOCH LEPSZY OD MISTRZA WĘGIER

slominski_canada

Przed rozpoczęciem 3. Mistrzostw Europy do lat 22, Samuel Carmona (49 kg) zaliczany był do grona głównych faworytów do złotego medalu. W krótkim czasie błyskotliwy Hiszpan zyskał pozycję czołowego pięściarza Starego Kontynentu. W 2016 r. wywalczył kwalifikację do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro, gdzie dotarł do ćwierćfinału. Przed rokiem stanął na najniższym stopniu podium Mistrzostw Europy w Charkowie (2017). Jednak dzisiaj Carmona  został zdominowany w sposób spektakularny przez Jakuba Słomińskiego, który po uprzednich trzech liczeniach, pokonał rywala przez RSC na 3 sekundy przed zakończeniem drugiego starcia. To oczywiście największy sukces Polaka, który zapewne doda mu skrzydeł w kolejnych walkach turnieju w Targu Jiu.

Drugim bohaterem polskiej ekipy był Kamil Bodzioch (+91 kg), który znakomicie rozpoczął start w swoich drugich z kolei ME do lat 22, pokonując w II serii dzisiejszych walk jednogłośnie na punkty (5-0) Węgra Karoly Berkiego. Tym samym wywalczył awans do ćwierćfinału, w którym stanie oko w oko z Chorwatem Marko Milunem, który niespodziewanie pokonał wysokiego Holendra Stanleya Koemansa. Z kolei Jakub Słomiński w pojedynku o awans do strefy medalowej zaboksuje z ubiegłorocznym ćwierćfinalistą Mistrzostw Rosji, Islamem Abumuslimovem.

Niestety do kolejnej fazy zawodów nie zdołał awansować Jakub Kasprzak (81 kg), który został wypunktowany (0-5) przez Rosjanina Sergeya Murasheva (Rosja).

 

WYNIKI WALK 1/16 FINAŁU [26 marca 2018 r. - na pierwszym miejscu zwycięzcy]

56 KG
Unal Kalkisim (Turcja) – Nandor Csoka (Węgry) 4-1
Boyan Asenov (Bułgaria) – Vasile Usturol (Belgia) WO.
Ruslan Belousov (Rosja) – Arturas Zinkovskis (Litwa) 5-0
Erik Petrosyan (Armenia) – Alen Rahimic (Bosnia i Hercegowina) 5-0
Krenar Zeneli (Albania) – Miroslav Gorol (Czechy) 5-0
Tayfur Aliyev (Azerbejdżan) – Tamerlan Mirashov (Ukraina) 5-0

64 KG
Yanis Mehah (Francja) – Daniel Janicijevic (Austria) 4-1
Dmitriy Dashkevich (Białoruś) – Ibrahima Diallo (Belgia) 5-0
Tugrulhan Erdemir (Turcja) – Patriot Behrami (Kosowo) 5-0
Vasile Suciu (Rumunia) – Hugo Micallef (Monako) 4-1
Bakhtiyar Gazibekov (Azerbejdżan) – Adrian Thiam (Hiszpania) 3-2
Wladislaw Baryshnik (Niemcy) – Erik Pijetraj (Chorwacja) 5-0
Mihail Cvasiuc (Mołdawia) – Damjan Grmusa (Serbia) RSC 1
Lasha Guruli (Gruzja) – Richard Kovacs (Węgry) 4-1

75 KG
Giorgi Kharabadze (Gruzja) – Martin Grgec (Chorwacja) 5-0
Djordje Bujisic (Serbia) – Moreno Fendero (Francja) 4-1
Silvio Schierle (Niemcy) – Eduard Piirisild (Estonia) 5-0
Olexiy Tokarchuk (Ukraina) – Syrano Lorenzo Romero (Hiszpania) 5-0
Shamil Khatayev (Rosja) – Viktor Deshkevich (Białoruś) 5-0
Arjon Kajoshi (Albania) – Giovanni Sarchioto (Włochy) 5-0
Mikhail Ostroumov (Izrael) – Viorel Ficiu (Rumunia) 5-0
Lancelot Proton de la Chapelle (Francja) – Goce Janevski (Macedonia) 5-0
Hambardzum Hakobyan (Armenia) – Edin Avdic (Austria) 5-0

81 KG
Sergey Murashev (Rosja) - Jakub Kasprzak (Polska) 5-0

91 KG
Lucian Kuehne (Niemcy) – Kevin Sheehy (Irlandia) 5-0
Nikoloz Begadze (Gruzja) – Tomas Olberkis (Litwa) 3-2
Toni Filipi (Chorwacja) – Andrei Aradoaie (Rumunia) RSC 3

WYNIKI WALK 1/8 FINAŁU [26 marca 2018 r. - na pierwszym miejscu zwycięzcy]

49 KG
Tugay Oner (Turcja) – Rakyb Mohamed Radji (Francja) 5-0
Jakub Słomiński (Polska) – Samuel Carmona (Hiszpania) RSC 2

52 KG
Billal Bennama (Francja) – Cristian Zara (Włochy) 3-2
Masud Yusifzade (Azerbejdżan) – Sezai Buruklar (Belgia) 5-0
Daniel Asenov (Bułgaria) – Vahe Badalyan (Armenia) 4-1
Tarik Ibrahim (Niemcy) – Nodari Darbaidze (Gruzja) 4-1
Maksim Stakheyev (Rosja) – Conor Quinn (Irlandia) 4-1
Batuhan Ciftci (Turcja) – Dusan Janjic (Serbia) 4-1
Rostislav Belostotskiy (Ukraina) – Istvan Szaka (Węgry) 5-0
Gabriel Escobar (Hiszpania) – Mattin Nazary (Austria) 5-0

+91 KG
Djamili Dine Aboudou (Francja) – Albert Kapaj (Albania) 5-0
Magomed Abdullayev (Azerbejdżan) – Ayoub Ghadfa Drissi (Hiszpania) 4-1
Mucahit Ilyas (Turcja) – Aleksandar Georgiev (Bułgaria) 5-0
Aziz Abbas Mouhidine (Włochy) – Michael Pirotton (Belgia) 5-0
Marko Milun (Chorwacja) – Stanley Koemans (Holandia) 5-0
Kamil Bodzioch (Polska) – Karoly Berki (Węgry) 5-0
Alexander Mueller vom Berge (Niemcy) – Giorgi Chigladze (Gruzja) 4-1
Vladislav Muravin (Rosja) – Gurgen Hovhannesyan (Armenia) 4-1

POLACY POZNALI SWOICH RYWALI NA 3. MISTRZOSTWACH EUROPY DO LAT 22

słomiński

W przeciwieństwie do turnieju kobiet, których tylko 77 przyjechało do rumuńskiego Targu Jiu na Mistrzostwa Europy do lat 22, w rywalizacji mężczyzn zapowiada się niezwykle długi turniej. W trzeciej odsłonie mistrzostw Starego Kontynentu o medale walczy aż 202 pięściarzy, wśród których jest 7 Polaków. Czy w tym roku po raz pierwszy w historii wywalcza oni medal ME do lat 22? Losowanie nie dla wszystkich Biało-Czerwonych było szczęśliwe.

Najtrudniejsze zadania czekają Jakuba Słomińskiego (49 kg – na zdjęciu) i Adriana Kowala, którzy w pierwszych walkach trafili na czołowych zawodników Europy. Pierwszy zaboksuje z Samuelem Carmoną a drugi z Sergeyem Asanovem. Hiszpan jest aktualnym brązowym medalistą Mistrzostw Europy z Charkowa (2017) i ma za sobą walki w lidze WSB. Z kolei Białorusin, to olimpijczyk z Rio de Janeiro (2016), brązowy medalista MŚ z Dohy (2013) oraz dawny multimedalista juniorskich imprez mistrzowskich.

WYNIKI LOSOWANIA POLAKÓW
49 KG Jakub Słomiński 26 marca (1/8 finału) z Samuelem Carmoną (Hiszpania)
60 KG Adrian Kowal 25 marca (1/16 finału) z Dmitriyem Asanovem (Białoruś)
64 KG Karol Kowal 27 marca (1/8 finału) z Vasile Socio (Rumunia) lub Hugo Micaleffem (Czarnogóra)
69 KG Filip Wąchała 25 marca (1/16 finału) z Ljulzim Ismaili (Macedonia)
81 KG Jakub Kasprzak 26 marca (1/16 finału) z Sergeyem Murashevem (Rosja)
91 KG Michał Soczyński 27 marca (1/8 finału) z Serhiyem Horskovem (Ukraina)
+91 KG Kamil Bodzioch 26 marca (1/8 finału) z Karoly Berkim (Węgry)

W „TROPIKALNYCH” OKOLICZNOŚCIACH POLACY POKONALI LITWINÓW 14-6

POL_LITmini

Dzisiaj w Gołębiewie Średnim (niedaleko Tczewa), w „egzotycznych” wnętrzach Tropical Clubu, reprezentacja Polski seniorów w boksie, uzupełniona pięściarzami gdańskiego klubu SAKO, pokonała gości z Litwy 14-6. Punkty dla Biało-czerwonych zdobyli: Maciej Jóźwik (56 kg), Adrian Kowal (60 kg), Karol Kowal (64 kg), Filip Wąchała (69 kg), Łukasz Zyguła (69 kg), Rafał Perczyński (75 kg) i Jakub Kasprzak (81 kg).

Dla podopiecznych trenerów Karola Chabrosa, Wojciecha Konczalskiego i Marka Okroskowicza była to jedna z przymiarek do 3. Mistrzostw Europy do lat 22, które niebawem odbędą się w rumuńskim Targu Jiu. Rywale przeciwko naszej kadrze desygnowali rezerwowy skład, z 1 aktualnym (Saimonas Banys) i 1 byłym (Edgaras Skurdelis) mistrzem kraju, trzema wicemistrzami i pięcioma brązowymi medalistami ubiegłorocznych mistrzostw Litwy.

POLSKA – LITWA 14-6
[Gołębiewo Średnie, 2 marca 2018 r. - na pierwszym miejscu zwycięzcy]

56 KG Maciej Jóźwik – Arturas Zinkovskis 3-0
60 KG Adrian Kowal – Renatas Duzinas 3-0
60 KG Edgaras Skurdelis - Dominik Palak 2-1
64 KG Karol Kowal – Sigitas Stoncius 3-0
69 KG Filip Wąchała – Saimonas Banys 2-1
69 KG Łukasz Zyguła – Aleksander Mironovas 3-0
75 KG Vytautas Balsys – Mateusz Goiński 2-1
75 KG Rafał Perczyński – Kristupas Ivanauskas 3-0
81 KG Jakub Kasprzak – Azuolas Zube 3-0
91 KG Tomas Olberkis – Michał Soczyński 2-1

POJEDYNEK DODATKOWY

52 KG Jakub SłomińskiDorian Mospinek 3-0

KANADYJCZYCY PONOWNIE POKONALI POLAKÓW W MONTREALU

wachala_2018

Niestety Biało-Czerwonym nie udał się rewanż za porażkę poniesioną w piątek w pierwszym meczu międzypaństwowym z reprezentantami Kanady. Dzisiaj w sali East Boxing Club w Montrealu Polacy ponownie zostali pokonani przez gospodarzy 10-2.

Jedyne punkty dla podopiecznych trenera Karola Chabrosa zdobył 19-letni Filip Wąchała (69 kg – na zdjęciu), który ponownie okazał się lepszy od swojego kanadyjskiego rówieśnika, Huntera Lee.

Mecz był dla Polaków dosłownym rewanżem za piątkową porażkę, gdyż w ringu zobaczyliśmy te same pary, które rywalizowały dwa dni temu. Tym razem gospodarze nie zdecydowali się jednak na pojedynki w wagach średniej (75 kg) i superciężkiej (+91 kg), więc w ringu nie zobaczyliśmy naszych faworytów – Bartosza Gołębiewskiego i Aleksandra Stawireja.

Dodajmy, że dzisiejszy mecz zakończył trwający od 10 stycznia pobyt Polaków za Oceanem, którego pierwszym etapem były wspólne treningi z reprezentacjami USA, Anglii i Nowej Zelandii w Denver.

[28 STYCZNIA 2018 R., MONTREAL]
KANADA vs POLSKA 10-2 [na pierwszym miejscu zwycięzcy]

52 KG Eder Clervoix – Jakub Słomiński 3-0
56 KG Eric Basran – Maciej Jóźwik 3-0
60 KG Luis Santana – Adrian Kowal 3-0
64 KG Wyatt Sanford – Karol Kowal 3-0
69 KG Filip Wąchała – Hunter Lee 3-0
81 KG Harley-David O’Reilly – Jakub Kasprzak 2-1

NIEZNACZNE ZWYCIĘSTWO KANADYJCZYKÓW W PIERWSZYM MECZU

stawirej_can

W pierwszym z planowanych dwóch meczów międzypaństwowych reprezentacja Kanady seniorów pokonała w sali East Boxing Club w Montrealu reprezentację Polski 10-6. Punkty dla Biało-Czerwonych zdobyli dwaj debiutanci Filip Wąchała (69 kg) i Jakub Kasprzak (81 kg) oraz Aleksander Stawirej (+91 kg). Ten ostatni jako jedyny rozstrzygnął swój pojedynek przed czasem, pokonując w 3. starciu przez RSC aktualnego mistrza Kanady, Alexisa Barriere.

Dodajmy, że trzy przegrane Polaków zakończyły się werdyktami niejednogłośnymi (1-2), co – przy kanadyjskiej odsadzie sędziów – może wskazywać na to, że ich pojedynki z gospodarzami były co najmniej bardzo wyrównane. Szczególnie cenne zwycięstwo zapisał na swoje konto Jakub Kasprzak, którego rywal, mistrz Kanady Harley-David O’Reilly, będzie obok Erica Basarana (56 kg) drugim i ostatnim uczestnikiem zbliżających się Igrzysk Wspólnoty Brytyjskiej w Gold Coast w koszulce z klonowym liściem.

Jutro w tym samym miejscu, co pierwszy mecz, odbędzie się spotkanie rewanżowe. Kto stanie naprzeciwko Polaków? Czy ten sam zespół, co w piątek? Czy też może inny? Nie wiemy.

[26 STYCZNIA 2018 R., MONTREAL]
KANADA vs POLSKA 10-6 [na pierwszym miejscu zwycięzcy]

52 KG Eder Clervoix – Jakub Słomiński 2-1
56 KG Eric Basran – Maciej Jóźwik 3-0
60 KG Luis Santana – Adrian Kowal 2-1
64 KG Wyatt Sanford – Karol Kowal 3-0
69 KG Filip Wąchała – Hunter Lee 2-1
75 KG Triston Brookes – Bartosz Gołębiewski 2-1
81 KG Jakub Kasprzak – Harley-David O’Reilly 3-0
+91KG Aleksander Stawirej – Alexis Barriere RSC 3

7 POLSKICH ZWYCIĘSTW W FINAŁACH 5. MEMORIAŁU LESZKA DROGOSZA W KIELCACH

drogoszmemorial01

Od czwartku do niedzieli w Kielcach odbywał się 5. Memoriał Leszka Drogosza, w którym wystąpiły zawodniczki i zawodnicy z Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Holandii, Irlandii, Litwy, Ukrainy i Polski. Wśród mężczyzn rywalizacja odbywała się w 10 kategoriach wagowych, zaś panie boksowały w 4 z 5 wag olimpijskich (w kategorii średniej zgłoszono tylko Elżbietę Wójcik). W dzisiejszych finałach najlepiej zaprezentowali się Biało-Czerwoni zwyciężając w 7 z 14 pojedynków.

Uwagę zwraca występ w nowej wadze Karoliny Koszewskiej, która przez większość sezonu rywalizowała w limicie 75 kg. Tym razem była zawodowa mistrzyni świata udanie zaboksowała w nowej wadze olimpijskiej (69 kg), pokonując na punkty wicemistrzynię Unii Europejskiej, Hannę Solecką. Warto przypomnieć, że zanim Karolina przeszła na zawodowstwo występowała w limicie 70 kg i jest to jej naturalna kategoria wagowa.

Z grona reprezentantów Polski najbardziej „napracował się” Mateusz Polski (64 kg), który wygrał w Kielcach trzy walki, w tym w półfinale wypunktował brązowego medalistę Mistrzostw Europy z Samokova (2015) oraz ubiegłorocznego olimpijczyka, Arama Avagyana z Armenii, który w krótkim czasie prze szedł z limitu 56 do 64 kg.

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH [na pierwszym miejscu zwycięzcy]

KOBIETY

51 KG Sandra Drabik (Polska) – Anush Grigorian (Armenia) 2-1
57 KG Sandra Kruk (Polska)Paulina Jakubczyk (Polska) 3-0
60 KG Yana Alekseyevna (Azerbejdżan) – Aneta Rygielska (Polska) 3–0
69 KG Karolina Koszewska (Polska)Hanna Solecka (Polska) 3-0

MĘŻCZYŹNI

49 KG Jakub Słomiński (Polska) – Evgeniy Karmilchyk (Białoruś) 3-0
52 KG Koryun Soghomonyan (Armenia) – Dorian Mospinek (Polska) 3-0
56 KG Jarosław Iwanow (Polska)Maciej Jóźwik (Polska) 3-0
60 KG Enrico La Cruz (Holandia) – Francis Cleary (Irlandia ) 3-0
64 KG Mateusz Polski (Polska)Karol Łapawa (Polska) 3-0
69 KG Gor Eritsyan (Armenia ) – Mikołaj Tobera (Polska) 2-1
75 KG Max van der Pas (Holandia) – Rafał Perczyński (Polska) 2-1
81 KG Łukasz Stanioich (Polska)Jakub Kasprzak (Polska) 3-0
91 KG Narek Manasyan (Armenia) – Aleksander Celejewski (Polska) WO.
+91KG Dmitri Doronin (Białoruś) – Mateusz Figiel (Polska) 2-1

EKIPA WIELKOPOLSKI POKONAŁA GOŚCI Z FRANKFURTU NA GALI POZNAŃ FIGHT NIGHT

poznan_nightfight_17

Bokserskimi akcentami Gali Poznań Fight Night, która odbyła się w minioną sobotę (18 lutego) był mecz międzypaństwowy w boksie olimpijskim ekip Wielkopolski i Deutschland Boxclub Frankfurt oraz trzy zawodowe pojedynki, w których wystąpili Aleksander Strecki, Mariusz Biskupski oraz Damian Wrzesiński.

Miejscowi pięściarze pokonali gości z Niemiec 10-4, na co złożyły się zwycięstwa Mikołaja Mańki (Polonia Leszno 1912, 60 kg), Patryka Cichego (Boks Poznań Team, 69 kg), Mikołaja Tobery (Sporty Walki Piła, 69 kg), Jakuba Kasprzaka (Boks Poznań Team, 81 kg) i Kacpra Nowickiego (Szamotuły Boxing Team, 91 kg). Najlepszym zawodnikiem meczu został Cichy, który pokonał przed czasem Armena Abramyana.

WIELKOPOLSKA – DEUTSCHLAND BOXCLUB FRANKFURT 10-4
[na pierwszej miejscu zwycięzcy]

60 KG: Mikołaj Mańka – Dawid Szymiczek 3-0
64 KG: Firras El Ammar – Szymon Łukaszewski 2-1
64 KG: Emil Neb – Krystian Kocłajda 2-1
69 KG: Patryk Cichy – Armen Abramyan RSC 2
69 KG: Mikołaj Tobera – Richard Meinecke 3-0
81 KG: Jakub Kasprzak – Abraham Voskanyan AB 3
91 KG: Kacper Nowicki – Walter Till 3-0

WALKI ZAWODOWE
[na pierwszej miejscu zwycięzcy]

72,5 KG: Aleksander Strecki (Boks Poznań Profi Team) – Sandro Jajanidze (Gruzja) 3-0
69,8 KG: Mariusz Biskupski (Silesia Boxing) – Andrey Hramyka (Białoruś) 3-0
61,2 KG: Damian Wrzesiński (Tymex Boxing Promotion) – Alexandr Abramienka (Białoruś) KO 7

87. MP SENIORÓW: TYLKO TRZY CZASÓWKI W ĆWIERĆFINAŁACH. ZNAMY MEDALISTÓW

michelus_dawid09

Rozgrywane po raz 87. w historii Mistrzostwa Polski Seniorów w Boksie weszły w fazę medalową. W Sokółce w dwóch seriach ćwierćfinałów odbyły się 33 pojedynki, z których tylko 3 zakończyły się przed czasem. Jednym z nich była rywalizacja zawodowca Adama Balskiego (91 kg) z dawno nie widzianym na ringach Patrykiem Rostkowskim zakończona zwycięstwem tego pierwszego w 2. starciu. Mieliśmy także niespodziankę sporego kalibru, bo tak należałoby nazwać porażkę mistrza Polski do lat 23, Łukasza Staniocha (81 kg) z młodym poznaniakiem Jakubem Kasprzakiem.

Przykład Kasprzaka oraz innego młodziana, Karola Łapawy (60 kg) pokazuje jak bezcennymi dla budowania doświadczenia i ringowej pewności siebie mają międzynarodowe starty. Obaj wymienieni stanowili bowiem trzon drużyny promowanej przez Fundacje Wielkopolski Boks w meczach międzypaństwowych z Ukrainą, Włochami i Norwegią.

WYNIKI WALK ĆWIERĆFINAŁOWYCH [17 listopada 2016 roku - na pierwszym miejscu zwycięzcy]

52 KG
Maciej Jóźwik (BKS Skorpion Szczecin) – Artur Jaroszewicz (FENIX Warszawa) 5-0

56 KG
Adrian Kowal (BKS Olimp Lublin) – Marcin Hejosz (KS Copacabana Konin) 5-0
Sebastian Gierada (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski) – Marcin Kacprowicz (NOSiR Nowy Dwór Mazowiecki) KO 3
Tomasz Resól (BKS Skorpion Szczecin) – Norbert Borzęcki (NOSiR Nowy Dwór Mazowiecki) 5-0
Jarosław Iwanow (TS Wisła Kraków) – Denis Grzesiak (BKS Skorpion Szczecin) 5-0

60 KG
Karol Łapawa (Sporty Walki Gostyń) – Bolesław Guzek (UKS Morsy Dębica) 5-0
Jakub Kras (PTB Tiger Tarnów) – Kamil Wieczorek (KS PACO Lublin) 5-0
Kordian Wyciszkiewicz (06 Kleofas Katowice) – Tomasz Karyś (KKS RUSHH Kielce) 4-1
Mateusz Ptasiński (BKB Magic Boxing Brzesko) – Patryk Trochimiak (DOZB Wrocław) 3-2

64 KG
Dawid Michelus (UKS Kontra Elbląg) – Paweł Piotrowski (WKS Sokół Piła) 5-0
Krystian Sielawa (BKS Hetman Białystok) – Filip Wąchała (KS SAKO Gdańsk) 5-0
Łukasz Niemczyk (Champion Chojnów Powiat Legnicki) – Aleksander Jasiewicz (Shogun Mysłowice) 5-0
Rafał Grabowski (RKB Boxing Radom) – Jakub Dobrzyński (Legia Fight Club Warszawa) 5-0

69 KG
Damian Kiwior (PTB Tiger Tarnów) – Damian Falecki (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski) 5-0
Kamil Holka (BKS Orkan Gorzów Wielkopolski) – Maksymilian Gibadło (GUKS Carbo Gliwice) 4-1
Mateusz Kostecki (WKS Desant Kraków) – Damian Cieślik (KB Sparta Kraśnik) 5-0
Rafał Perczyński (Akademia Walki Warszawa) – Mateusz Kłos (Boks Team Oława) 5-0

75 KG
Aleksander Smołka (UKS Śląsk Ruda Śląska) – Wiktor Szadkowski (KS PACO Lublin) 5-0
Bartosz Gołębiewski (KKS RUSHH Kielce) – Dariusz Wilk (RKS Łódź) 5-0
Szymon Hamerski (CWZS Zawisza Bydgoszcz) – Jakub Piejko (OZB Małopolska) 5-0
Daniel Adamiec (KKS RUSHH Kielce) – Naser Al Adnan (OZB Małopolska) 5-0

81 KG
Arkadiusz Szwedowicz (BKS Skorpion Szczecin) – Przemysław Kulig (KS Copacabana Konin) 5-0
Mateusz Goiński (Zagłębie Konin) – Sebastian Rembecki (KS Górnik Wieliczka) 5-0
Jakub Kasprzak (Boks Poznań Team) – Łukasz Stanioch (BKS Skorpion Szczecin) 4-1
Mateusz Tryc (Fenix Fight Club Warszawa) – Dominik Kaciupa (BKS Skorpion Szczecin) 5-0

91 KG
Adam Balski (DKB Dzierżoniów) – Patryk Rostkowski (BKS Hetman Białystok) KO 2
Andrzej Szkuta (UKS Boxing Sokółka) – Mateusz Kowalczyk (06 Kleofas Katowice) 5-0
Tomasz Bohdanowicz (BKS Orkan Gorzów Wielkopolski) – Damian Pasiek (UKS Śląsk Ruda Śląska) 5-0
Bartłomiej Krasuski (BTS 1926 Broń Radom) – Oskar Wierzejski (BKS Red Fighters Jalenia Góra) 5-0

+91 KG
Mateusz Figiel (BKS Hetman Białystok) – Łukasz Kawczak (KSW Tygrys Elbląg) TKO 2
Kamil Bodzioch (BKS Red Fighters Jalenia Góra) – Paweł Głąb (Nowohucki Klub Bokserski) 5-0
Paweł Wierzbicki (UKS Boxing Sokółka) – Adam Kulik (KS PACO Lublin) 5-0
Roger Hryniuk (KS Cristal Pruszynka Białystok) – Maciej Żurakowski (KB Legia Warszawa) 5-0

CZTERECH POLAKÓW W ĆWIERĆFINAŁACH. „CZASÓWKI” KOZŁOWSKIEGO I MROCZKOWSKIEGO

mroczkowski

33. Międzynarodowy Młodzieżowy Turniej Bokserski „Golden Glove of Vojvodina”, to zawody o ustalonej, wysokiej randze, czego potwierdzeniem jest tegoroczna obsada. W ubiegłym roku podopieczni trenera Marcina Stankiewicza wywalczyli w serbskiej Suboticy 4 medale, w tym jeden srebrny Aleksandra Celejewskiego (91 kg), który podczas tegorocznej edycji ma szansę poprawić tamten wynik.

Pierwsze turniejowe pojedynki Polaków każą nam jednak ostrożnie pisać o ich medalowych szansach. Biało-czerwoni rozpoczęli zawody od trzech porażek. Pierwszego dnia Karola Wardę (49 kg) pokonał Kazach Rustam Khamidov 3-0 (30-27, 30-27 i 30-26), Dawida Miziołka (52 kg) inny zawodnik z Kazachstanu, Aidos Arapov 3-0 (30-27, 30-27 i 30-26), zaś Sebastiana Gieradę (56 kg) Chorwat Filip Poturovic 2-1 (nie znamy dokładnej punktacji sędziów).

Tę zła passę przełamali w czwartek Konrad Kozłowski (75 kg) i Kamil Mroczkowski (+91 kg – na zdjęciu), stopując w 2. starciu przez TKO odpowiednio Serba Stepana Lekica (Konrad) i Amerykanina Devona Younga (Kamil). Niestety śladem zawodników z Koszalina i Chojnowa nie poszli Krystian Romel (64 kg), który zdaniem dwóch z trzech sędziów, przegrał 1-2 (29-28, 27-30 i 28-29) z Francuzem Nurali Erdoganem, Jakub Kasprzak (81 kg) pokonany 3-0 (30-27, 30-27 i 28-28) przez Kazacha Bekzada Nurdauletova oraz Michał Soczyński (81 kg), którego zwyciężył 2-0 (29-28, 29-28 i 28-28) Serb Aleksandar Markovic.

W ćwierćfinale zaboksuje więc czterech reprezentantów Polski. Konrad Wyciszkiewicz (60 kg) skrzyżuje rękawice z Kazachem Xasenem Azizbekovem, Konrad Kozłowski (75 kg) z Francuzem Louisem Toutin (mistrz Europy kadetów z 2013 roku), Aleksander Celejewski (91 kg) z Węgrem Karoly Berkim oraz Kamil Mroczkowski (+91 kg) ze Szkotem Mitchellem Bartonem.

SEBASTIAN WIKTORZAK W FINALE MEMORIAŁU POZNIAKASA W WILNIE

pozniak

Trwa świetna passa Sebastiana Wiktorzaka (69 kg). Młodego pięściarza Olimpu Szczecin niedawno chwaliliśmy po wygraniu dwóch walk z Niemcem Robinem Leinweberem, a teraz w doceniamy jego świetną postawę podczas Międzynarodowego Turnieju im. Danasa Pozniakasa w Wilnie, gdzie właśnie wygrał trzecią walkę. Wczoraj w półfinale Sebastian pononał pewnie na punkty Słowaka Andreja Csemeza i w pojedynku, którego stawką będzie zwycięstwo w zawodach skrzyżuje rękawice z Ukraińcem Sergiyem Chayką.

Szkoda, że tą samą drogą nie udało się pójść trzem innym zawodnikom trenera Marcina Stankiewicza. Norbert Borzęcki (56 kg) przegrał w półfinale z Białorusinem Nikolayem Skhahem, Jakub Kasprzak (81 kg) uległ młodzieżowemu wicemistrzowi Ukrainy wagi średniej z 2014 roku, Stepanowi Grekulowi, zaś Maciej Żurakowski (91 kg) nie sprostał tegorocznemu młodzieżowemu mistrzowi Uzbekistanu, Obidzhonowi Tokhirovowi.

CZTERY MEDALE MŁODZIEŻOWCÓW W WILNIE! NASI WALCZĄ O FINAŁY

wiktorzak

Bardzo dobrze radzą sobie nasi reprezentanci podczas wileńskiego Memoriału im. Danasa Pozniakasa. Czterech podopiecznych trenera młodzieżowej kadry narodowej, Marcina Stankiewicza, awansowało tam do strefy medalowej, wygrywając z wymagającymi rywalami.

Świetnie spisuje się zwłaszcza Sebastian Wiktorzak (69 kg), który wygrał już drugi pojedynek, pokonując tym razem ubiegłorocznego młodzieżowego mistrza Szwecji, Farmana Babajeva. Oprócz niego do półfinału awansowali Jakub Kasprzak (81 kg), lepszy w rywalizacji z innym Szwedem, Alexem Musambalą, Norbert Borzęcki (56 kg), który zwyciężył aktualnego mistrza Węgier (ale w niższej wadze), Sandora Tara oraz Maciej Żurakowski (91 kg) pokonując na punkty Madziara Tamasa Kissa.

Z turniejem pożegnali się niestety Dawid Suchecki (64 kg) i Karol Łapawa (52 kg). Pierwszy z nich uległ niejednogłośnie na punkty (1-2) Łotyszowi Litmanowi Buga, zaś drugi w takich samych rozmiarach został uznany za gorszego w rywalizacji z Litwinem Arturasem Zienkovskim.

[Fot. Barbara Sańko ®]

NASZA MŁODA REPREZENTACJA CORAZ BLIŻEJ „BOKSERSKIEGO ŚWIATA”?

subotica

Zakończył się 32. Turniej o Złotą Rękawicę w Suboticy. Na serbskich ringach (turniej do fazy półfinału rozgrywany był równolegle na 2 ringach) wystąpili reprezentanci 26 krajów z 5 kontynentów. Pojawiły się m.in. reprezentacje: Australii, USA, Tunezji, Kazachstanu, Azerbejdżanu, Uzbekistanu, Izraela, Niemiec, Indii, Rosji, Norwegii, Węgier. Wśród obecnych można było dostrzec wielu mistrzów i medalistów ostatnich Mistrzostw Świata Juniorów. Jak oznajmili gospodarze turniej ma tak silną obsadę, gdyż wiele reprezentacji postanowiło sprawdzić swoich zawodników przez zbliżającymi się 2. Młodzieżowymi Igrzyskami Olimpijskimi w Chinach.

Wybrańcami trenerów Marcina Stankiewicza i Stanisława Łakomca zostali: Jakub Słomiński (49 kg), Norbert Borzęcki (56 kg), Maksymilian Gibadło (64 kg), Jakub Kasprzak (75 kg), Maciej Żurakowski (81 kg), Aleksander Celejewski (91 kg) i Miłosz Wodecki (+91 kg). W ostatniej chwili z powodu kontuzji z wyjazdu musiał zrezygnować Adrian Kowal (52 kg).

Nasi młodzi reprezentanci stanęli na wysokości zadania. Trzech z nich dotarło do półfinału, a Aleksander Celejewski uległ w finale po pasjonującej i wyrównanej walce aktualnemu wicemistrzowi świata juniorów Chorwatowi Toniemu Filipi. Przegrani mimo porażki godnie reprezentowali polski boks olimpijski. W drużynie do tego panowała wspaniała atmosfera i wzajemny doping.

W poszczególnych walkach wg. mojej oceny nasi zawodnicy zaprezentowali się następująco:

Najmniejszy, ale z jakże „wielkim sercem” do walki Jakub Słomiński na swojej drodze napotkał aktualnego wicemistrza USA, Thomasa Blumenfelda. Jakub w pierwszej rundzie do mniej więcej końca drugiej minuty zyskiwał minimalną przewagę, nie mniej jednak nadział się kontrę przeciwnika na dolne partie i stracił inicjatywę. W drugiej rundzie zyskał nieznaczną przewagę nad Amerykaninem. Niestety lepszy technicznie i bardziej doświadczony zawodnik z USA szalę zwycięstwa przechylił na swoją korzyść wygrywając trzecią rundę. Podsumowując Jakuba cechuje niesamowita ambicja w ringu i po zminimalizowaniu błędów w pracy swoich nóg ma szanse zdobywać medale na imprezach europejskich.

Norbert Borzęcki wygrał swoją walkę z reprezentantem gospodarzy Jovą Asanovicem. Niestety nie oglądałem pojedynku, gdyż na drugim ringu sędziowałem. Nie mniej z relacji osób trzecich wiem, że Norbert dominował w każdej z rund wiedząc, że musi wygrać wysoko, by być spokojnym o końcowy werdykt. W walce o finał przegrał z Hindusem Rampalem Singhem, któremu nieznacznie ustępował w szybkości i pracy nóg. Jednak walka z całą pewnością należała do udanych, a Norbert podjął walkę jak równy z równym.

Maksymilian Gibadło to zawodnik potrafiący boksować z każdej pozycji. Ładna praca nóg, niestety zauważalne braki w obronie, ale mimo to bardzo perspektywiczny zawodnik z „wielkim sercem do walki” i bardzo mocną psychiką. Pokonał na punkty dobrego Niemca pochodzenia rosyjskiego Stefana Nikitina. W walce o finał uległ ćwierćfinaliście ostatnich Mistrzostw Świata Juniorów: Ademowi Furkanowi Avci  z Turcji, tocząc bardzo wyrównaną walkę, momentami wręcz górując nad przeciwnikiem. Zawodnik z Turcji to także były Mistrz Europy Kadetów (wtedy wygrał 17-7 z Dariuszem Ziemczykiem). Maksymilian boks trenuje z przyczyn niezależnych do końca od siebie w klubie (2- 3 treningi w tygodniu) i 2-3 treningi w domu. Jak boksowałby gdyby miał okazję trenować pod okiem trenera 5 razy w tygodniu?

Jakub Kasprzak wygrał z reprezentantem Macedonii i dyskusyjnie przegrał w półfinale z reprezentantem gospodarzy Miralem Ahmeti. Ten stosunkowo dobrze wyszkolony technicznie zawodnik robi jednak proste błędy, które raczej szybko można wyeliminować. Jednym z nich jest permanentne przysiadanie i zginanie nóg podczas zadawania prawego ciosu. Prawa fizyki w tym zakresie są jednoznaczne. Siła ciosu w dużym stopniu, zamiast w przeciwnika „idzie w podłogę ringu”.

Maciej Żurakowski stanął naprzeciw Australijczyka Dessaix Reagana, który na ostatnich Mistrzostwach Świata Juniorów otarł się o medal, dyskusyjnie przegrywając z późniejszym wicemistrzem świata z Kazachstanu. Z trzech rund ten młody, trenujący boks od 2 lat, zawodnik mógł drugą zaliczyć na swoją korzyść. W pierwszej zauważalne było lekkie spięcie i zbyt mało prostych ciosów. W drugiej natomiast nasz reprezentant przez większość czasu zaczął boksować prostymi ciosami, które dochodziły do celu. W trzeciej prawdopodobnie załączyło się naszemu zawodnikowi „chciejstwo” wygrania walki przed czasem i niestety zamiast prostych, pojawiły się nie dochodzące do celu ciosy, które ja określam od walki Macieja jako „pół sierpowe haki” Nasz zawodnik ma jednak niesamowitą szybkość i dynamikę i na jego miejscu z pewnością nie skończyłbym z uprawianiem naszej dyscypliny, a wprost przeciwnie jeszcze bardziej zaangażowałbym się. Sukcesy przyjdą wkrótce – jestem tego pewien.

Aleksander Celejewski wygrał swoją walkę przed czasem po dwóch liczeniach Armina Sinancewica – tegorocznego mistrza Serbii juniorów. W walce o finał pokonał zawodnika z Bośni i Hercegowiny, a w finale uległ minimalnie aktualnemu wicemistrzowie świata Toniemu Filipi, tocząc z nim bardzo zaciętą walkę.

Miłosz Wodecki stanął naprzeciw ćwierćfinalisty ostatnich Mistrzostw Świata w Sofii, Azera Muhamedali Tairova, który ma w dorobku także tytuł Mistrza Europy Uczniów. Azer w najbliższym czasie wystąpi także podczas Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich. Walka była wyrównana, a Miłosz w moich oczach wyrasta na kandydata do medalu w kategorii seniorów na przyszłorocznych Mistrzostwach Polski, a za 2 lata na medalistę europejskich imprez. Ten ważący około 95 kilogramów zawodnik z Mysłowa pod Myszkowem ma ogromną wolę walki i….Odwagę! Miłosz posiada też w mojej ocenie genetyczne uwarunkowania do uprawiania boksu i zostania w niedługim czasie bardzo dobrym zawodnikiem. Oczywiście konieczna będzie praca nad techniką, techniką i jeszcze raz techniką. Warto podkreślić, że Azer miał właśnie z Miłoszem najtrudniejszą przeprawę, gdyż w pozostałe walki półfinałową i finałową (z Rosjaninem) zakończył przez TKO.

Wszyscy nasi reprezentanci uczą się w szkole średniej (liceum, technikum) mają, zatem jeszcze czas na „uprawianie boksu” i najważniejsze 2 lata przed sobą. Wierzę, że nie zmarnują ich. Mieli też okazję do sparingów z zagranicznymi kolegami. Świetnie np. sparowali Maciej Żurakowski oraz Jakub Słomiński.

Będąc w pierwszym dniu zaangażowany do obsługi  „ważenia i ewidencjonowania  zawodników” zauważyłem jedną rzecz: konkurenci naszych zawodników, obecni na turnieju, w książeczkach AIBA mieli po minimum kilkanaście walk, niektórzy przeszło 30. W tym aspekcie odstajemy od „świata”, ale z każdym takim wyjazdem jesteśmy jego bliżej. Dlatego słusznym wg. mnie jest działanie trenera Marcina Stankiewicza, który kładzie główny nacisk na możliwość konfrontacji naszych zawodników z najlepszymi. Wielu ludzi boksu czy wokół boksu z pewnością wyraża wolę realnej pomocy. Czasami też wystarczy odrobina zmysłu organizacyjnego, gdzie po połączeniu „sił” i dobrej woli na zawody może jechać np. 7 zawodników, zamiast 3, w tym samym koszcie.

Jak bowiem wygląda doświadczenie naszych zawodników na tle innych uwidacznia nam pierwszy z brzegu przykład. Miłosz  Wodecki pierwszy raz wyjechał na turniej zagraniczny. Stoczył do tej pory walkę na meczu Polska- Łotwa, oraz dwukrotnie na Czarnych Diamentach z przeciwnikami z Czech. A co w tym czasie robił jego przeciwnik Muhamdeali Tairov? Odpowiedź: 2010 – zdobywa tytuł Mistrza Europy w kategorii Młodzików – w kategorii schoolboys – Yambol Bułgaria 2010; 2011- ćwierćfinał MŚ kadetów; 2011- Heydar Alijev Cup- finalista; 2012 – brąz na ME kadetów w Sofii; 2012 r. – Turniej o Puchar Heydara Alijeva w Baku zdobywa 1. miejsce pokonując Węgra, Kazacha i Azera; 2013 – MME Rotterdam – ćwierćfinał; 2013  – Zwycięstwo w MTB Agalarova  i wkrótce występ na Młodzieżowych Igrzyskach Olimpijskich. Widzimy różnicę?  A  przecież Miłosz stoczył wyrównaną walkę z Azerem, wiec który z nich ma większy talent?

Nasza młoda kadra – w mojej ocenie – jest tą kadrą juniorów, od której zacznie się zdobywanie bokserskiej Europy i świata. Jesteśmy, bowiem z każdym dniem coraz bliżej rywali. Podkreślę to jeszcze raz: chłopcy „nie spękali” przed nikim, a wręcz świadomość, że mają naprzeciw siebie medalistów imprez mistrzowskich wzmagała w nich wolę walki. Pozostał, co prawda mały niedosyt, gdyż tym razem nie udało się pokonać mistrzów, ale za to pojawił się bezsporny fakt: nasza kadra została już zauważona w bokserskim świecie, a zawodników cechuje niesamowita wola walki, odwaga i świadomość, że za chwilę są w stanie walczyć z każdym. Wg mnie nasi zawodnicy ustępowali swoim przeciwnikom w jednym aspekcie: dużo gorzej wychodzi im „praca nóg” i nad tym aspektem trenerzy powinni się głównie skupić, szczególnie było to widoczne na tle „zwycięskich reprezentacji”.

Na marginesie: wczoraj sędziując OOM zauważyłem jednego zawodnika, który z pewnością stoczył już z 30 walk. Oczywiście wygrał walkę gdyż ma widoczny talent itp. Za to praca nóg, którą prezentował z pewnością nie pozwoli mu osiągnąć sukcesu na międzynarodowym ringu. Mam nadzieję, że trener klubowy jest tego świadomy i nie będzie się tylko uśmiechał z kolejnego zwycięstwa swojego świetnie boksującego już zawodnika, ale skupi się nad jego „nogami” czego z całej sympatii mu życzę.

Dla PolskiBoks.pl – Eligiusz Komarowski

Powyższy tekst jest jedynie wyrazem wiedzy i subiektywnej oceny autora i przez ten pryzmat jedynie powinien być interpretowany. Absolutnie nie ma na celu skrytykowania kogokolwiek czy czegokolwiek. Oczywiście też autor nie wymaga „poklasku” dla jego treści.