Tag Archives: Aleksander Celejewski

TYLKO DAMIAN DURKACZ ZWYCIĘSKI W MECZU Z REZERWAMI REPREZENTACJI UKRAINY

durkacz_antalya

Tylko Damian Durkacz (64 kg) zdołał wygrać pojedynek w drugim meczu, jaki we Lwowie rozegrała reprezentacja Polski, uczestnicząca w Międzynarodowym Turnieju Bokserskim „Lviv Boxing Cup”. Tym razem Polacy przegrali 2-12 z drugą drużyną Ukrainy. W ringu zobaczyliśmy tylko cztery pojedynki, bo z powodu kontuzji do swoich walk nie wyszli Bartosz Gołębiewski (75 kg), Mateusz Goiński (81 kg) i Aleksander Celejewski (91 kg).

Debiutujący w tym roku w gronie seniorów Damian Durkacz, który od kilku miesięcy jest najjaśniejszym punktem polskiej kadry, pokonał jednogłośnie na punkty ćwierćfinalistę mistrzostw Ukrainy, Maksima Voronina, który dwa dni wcześniej był lepszy od Kubańczyka Dariesky`ego Palmero.

POLSKA – UKRAINA 2-12 [16 września 2018 r., Lwów - na pierwszym miejscu zwycięzcy]

56 KG Vladislav Vyetoshkin – Marcin Hejosz 5-0
60 KG Stas Batiy – Radomir Obruśniak 5-0
64 KG Damian Durkacz – Maksim Voronin 5-0
75 KG Andriy Timoshenko – Bartosz Gołębiewski WO.
81 KG Andriy Isakov – Mateusz Goiński WO.
91 KG Konstantin Pinchuk – Aleksander Celejewski WO.
+91KG Andriy Gorodetskiy – Adam Kulik 5-0

REPREZENTACJA UKRAINY ZA MOCNA DLA POLAKÓW. SROMOTNA PORAŻKA 0-16 WE LWOWIE

lviv2018

W drugim dniu rozgrywanego w formule drużynowej Międzynarodowego Turnieju Bokserskiego „Lviv Boxing Cup” reprezentacja polski przegrała z mocną ekipą Ukrainy 0-16. Podopieczni trenera Jerzego Baranieckiego w żadnym z 8 pojedynków nie zdołali niestety nawiązać równorzędnej walki z gospodarzami, w których składzie wystąpili m.in. aktualny mistrz świata i Europy Olexandr Khizhnyak (75 kg), mistrzowie Europy Yuriy Shestak (60 kg) i Viktor Vikhrist (+91 kg) oraz wicemistrz Starego Kontynentu Mykola Butsenko (56 kg).

Dziś Polaków czeka pojedynek o 3 miejsce z drugą drużyną Ukrainy, zaś o zwycięstwo w turnieju powalczy pierwszy skład gospodarzy z młodą ekipą kubańską.

POLSKA – UKRAINA 0-16 [15 września 2018 r., Lwów - na pierwszym miejscu zwycięzcy]

48 KG Nazar Kurotchin – Jakub Słomiński 5-0
56 KG Mykola Butsenko – Marcin Hejosz 5-0
60 KG Yuriy Shestak – Radomir Obruśniak 5-0
64 KG Olexandr Melenyuk – Damian Durkacz 4-0
75 KG Olexandr Khizhnyak – Bartosz Gołębiewski AB 2
81 KG Denis Solonenko – Mateusz Goiński 5-0
91 KG Ramazan Muslimov – Aleksander Celejewski AB 2
+91KG Viktor Vikhrist – Adam Kulik 5-0

MTBLviv

7 POLSKICH ZWYCIĘSTW W FINAŁACH 5. MEMORIAŁU LESZKA DROGOSZA W KIELCACH

drogoszmemorial01

Od czwartku do niedzieli w Kielcach odbywał się 5. Memoriał Leszka Drogosza, w którym wystąpiły zawodniczki i zawodnicy z Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Holandii, Irlandii, Litwy, Ukrainy i Polski. Wśród mężczyzn rywalizacja odbywała się w 10 kategoriach wagowych, zaś panie boksowały w 4 z 5 wag olimpijskich (w kategorii średniej zgłoszono tylko Elżbietę Wójcik). W dzisiejszych finałach najlepiej zaprezentowali się Biało-Czerwoni zwyciężając w 7 z 14 pojedynków.

Uwagę zwraca występ w nowej wadze Karoliny Koszewskiej, która przez większość sezonu rywalizowała w limicie 75 kg. Tym razem była zawodowa mistrzyni świata udanie zaboksowała w nowej wadze olimpijskiej (69 kg), pokonując na punkty wicemistrzynię Unii Europejskiej, Hannę Solecką. Warto przypomnieć, że zanim Karolina przeszła na zawodowstwo występowała w limicie 70 kg i jest to jej naturalna kategoria wagowa.

Z grona reprezentantów Polski najbardziej „napracował się” Mateusz Polski (64 kg), który wygrał w Kielcach trzy walki, w tym w półfinale wypunktował brązowego medalistę Mistrzostw Europy z Samokova (2015) oraz ubiegłorocznego olimpijczyka, Arama Avagyana z Armenii, który w krótkim czasie prze szedł z limitu 56 do 64 kg.

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH [na pierwszym miejscu zwycięzcy]

KOBIETY

51 KG Sandra Drabik (Polska) – Anush Grigorian (Armenia) 2-1
57 KG Sandra Kruk (Polska)Paulina Jakubczyk (Polska) 3-0
60 KG Yana Alekseyevna (Azerbejdżan) – Aneta Rygielska (Polska) 3–0
69 KG Karolina Koszewska (Polska)Hanna Solecka (Polska) 3-0

MĘŻCZYŹNI

49 KG Jakub Słomiński (Polska) – Evgeniy Karmilchyk (Białoruś) 3-0
52 KG Koryun Soghomonyan (Armenia) – Dorian Mospinek (Polska) 3-0
56 KG Jarosław Iwanow (Polska)Maciej Jóźwik (Polska) 3-0
60 KG Enrico La Cruz (Holandia) – Francis Cleary (Irlandia ) 3-0
64 KG Mateusz Polski (Polska)Karol Łapawa (Polska) 3-0
69 KG Gor Eritsyan (Armenia ) – Mikołaj Tobera (Polska) 2-1
75 KG Max van der Pas (Holandia) – Rafał Perczyński (Polska) 2-1
81 KG Łukasz Stanioich (Polska)Jakub Kasprzak (Polska) 3-0
91 KG Narek Manasyan (Armenia) – Aleksander Celejewski (Polska) WO.
+91KG Dmitri Doronin (Białoruś) – Mateusz Figiel (Polska) 2-1

DWA MEDALE POLAKÓW W SUBOTICY. KAMIL MROCZKOWSKI PRZEGRAŁ W FINALE

anapa

Niewiele brakowało, a Kamil Mroczkowski (+91 kg) wygrałby 34. edycję Międzynarodowego Młodzieżowego Turnieju Bokserskiego ” Golden Glove of Vojvodina”. W finałowym pojedynku nasz młody pięściarz uległ niejednogłośnie na punkty (1-2) Alexandrowi Mraovicowi. Zwycięstwo naszego zawodnika w stosunku 29-28 widział sędzia punktowy z Kazachstanu, lecz niestety pozostali dwaj w takim samym stosunku opowiedzieli się za Austriakiem.

Tak, więc podopieczni trenera Marcina Stankiewicza wracają do kraju z dwoma medalami – srebrem Mroczkowskiego i brązem Aleksandra Celejewskiego (91 kg), co jest dobrym prognostykiem przed jesiennymi Młodzieżowymi Mistrzostwami Europy w Kołobrzegu.

KAMIL MROCZKOWSKI AWANSOWAŁ DO FINAŁU TURNIEJU W SUBOTICY

mroczkowski

Kamil Mroczkowski (+91 kg) awansował do finału Międzynarodowego Młodzieżowego Turnieju Bokserskiego „Golden Glove of Vojvodina”, który rozgrywany jest w serbskim mieście Subotica. Po wczorajszej wygranej ćwierćfinałowej przez dyskwalifikację w 3. starciu ze Szkotem Mitchellem Bartonen, dzisiaj Kamil wypunktował jednogłośnie (trzy razy 30-27) Łotysza Evandersa Servutsa. W finale przeciwnikiem pięściarza z Chojnowa będzie brązowy medalista Młodzieżowych Mistrzostw Europy w Zagrzebiu (2014), Austriak Alexandar Mraovic.

Niestety w finale nie zaboksuje Aleksander Celejewski (91 kg), który dzisiaj został pokonany na punkty (dwa razy 30-27 i 29-28) przez brązowego medalistę Młodzieżowych Mistrzostw Świata z Sofii (2014), Ukraińca Roberta Martona i będzie się musiał zadowolić brązowy medalem.

ALEKSANDER CELEJEWSKI AWANSOWAŁ DO PÓŁFINAŁU MTB O „ZŁOTĄ RĘKAWICĘ VOJVODINY”

celejewski

Podczas ubiegłorocznej edycji Międzynarodowego Turnieju Bokserskiego „Golden Glove of Vojvodina” Aleksander Celejewski (91 kg) wygrał dwa pojedynki, dochodząc do finału, w którym uległ minimalnie na punkty młodzieżowemu wicemistrzowi świata, Chorwatowi Toniemu Filippi, tocząc z nim bardzo zaciętą walkę. Radomianin jest na dobrej drodze, by co najmniej powtórzyć ten sukces, gdyż dzisiaj w Suboticy pokonał pewnie na punkty 3-0 (trzy razy 30-27) Węgra Karoly Berki i awansował do półfinału.

Bez medalu wrócą z Serbii dwaj inni Polacy – Kordian Wyciszkiewicz (60 kg) i Konrad Kozłowski (75 kg), którzy przegrali dzisiaj walki ćwierćfinałowe. Pierwszy z nich uległ przez TKO w 3. starciu z Kazachowi Xasenowi Azizbekovowi, zaś drugi na skutek kontuzji (TKO-I) poległ w 2. starciu z Francuzem Louisem Toutin.

CZTERECH POLAKÓW W ĆWIERĆFINAŁACH. „CZASÓWKI” KOZŁOWSKIEGO I MROCZKOWSKIEGO

mroczkowski

33. Międzynarodowy Młodzieżowy Turniej Bokserski „Golden Glove of Vojvodina”, to zawody o ustalonej, wysokiej randze, czego potwierdzeniem jest tegoroczna obsada. W ubiegłym roku podopieczni trenera Marcina Stankiewicza wywalczyli w serbskiej Suboticy 4 medale, w tym jeden srebrny Aleksandra Celejewskiego (91 kg), który podczas tegorocznej edycji ma szansę poprawić tamten wynik.

Pierwsze turniejowe pojedynki Polaków każą nam jednak ostrożnie pisać o ich medalowych szansach. Biało-czerwoni rozpoczęli zawody od trzech porażek. Pierwszego dnia Karola Wardę (49 kg) pokonał Kazach Rustam Khamidov 3-0 (30-27, 30-27 i 30-26), Dawida Miziołka (52 kg) inny zawodnik z Kazachstanu, Aidos Arapov 3-0 (30-27, 30-27 i 30-26), zaś Sebastiana Gieradę (56 kg) Chorwat Filip Poturovic 2-1 (nie znamy dokładnej punktacji sędziów).

Tę zła passę przełamali w czwartek Konrad Kozłowski (75 kg) i Kamil Mroczkowski (+91 kg – na zdjęciu), stopując w 2. starciu przez TKO odpowiednio Serba Stepana Lekica (Konrad) i Amerykanina Devona Younga (Kamil). Niestety śladem zawodników z Koszalina i Chojnowa nie poszli Krystian Romel (64 kg), który zdaniem dwóch z trzech sędziów, przegrał 1-2 (29-28, 27-30 i 28-29) z Francuzem Nurali Erdoganem, Jakub Kasprzak (81 kg) pokonany 3-0 (30-27, 30-27 i 28-28) przez Kazacha Bekzada Nurdauletova oraz Michał Soczyński (81 kg), którego zwyciężył 2-0 (29-28, 29-28 i 28-28) Serb Aleksandar Markovic.

W ćwierćfinale zaboksuje więc czterech reprezentantów Polski. Konrad Wyciszkiewicz (60 kg) skrzyżuje rękawice z Kazachem Xasenem Azizbekovem, Konrad Kozłowski (75 kg) z Francuzem Louisem Toutin (mistrz Europy kadetów z 2013 roku), Aleksander Celejewski (91 kg) z Węgrem Karoly Berkim oraz Kamil Mroczkowski (+91 kg) ze Szkotem Mitchellem Bartonem.

24. MME: MACIEJ ŻURAKOWSKI POPRAWIŁ NASTROJE W POLSKIEJ EKIPIE

zurakowski01

W pierwszej serii dzisiejszych walk eliminacyjnych 24. Młodzieżowych Mistrzostw Europy w Zagrzebiu, które rozpoczęły się o godz. 14.00 boksowało dwóch reprezentantów Polski – Maciej Żurakowski (81 kg) i Aleksander Celejewski (91 kg).

Pierwszy z nich rozbroił obronę ubiegłorocznego brązowego medalisty Mistrzostw Europy juniorów (dawniej kadetów) z Anapy, Bośniaka Sandro Poletana, pokonując go przez TKO w 3. starciu. Sędziowie po dwóch rundach widzieli zgodnie przewagę warszawiaka w stosunku 20-18. Gorzej w ringu wiodło się drugiemu zawodnikowi, który na co dzień trenuje w OSSM Warszawa. Aleksander nie sprostał niestety silnemu Irlandczykowi Jamesowi Hughesowi. Sędziowie byli jednogłośnie we wskazaniu zwycięzcy walki (dwa razy 30-27 i 29-28).

W 1/8 finału Maciej Żurakowski skrzyżuje rękawice z Niemcem ormiańskiego pochodzenia, Taronem Hanesyanem, który dzisiaj miał wolny los.

24. MME: JAK W ZAGRZEBIU LOSOWALI REPREZENTANCI POLSKI?

subotica_youth

Dzisiaj w Zagrzebiu rozpoczęły się 24. Młodzieżowe Mistrzostwa Europy Mężczyzn, w których ostatecznie zaboksuje 233 zawodników z 41 krajów, w tym licząca sześciu pięściarzy reprezentacja Polski. Mamy za sobą losowanie, które na każdych zawodach mistrzowskich jest nerwowe i stresogenne. Jakich rywali przydzielił los wybrańcom trenera Marcina Stankiewicza i jego asystenta Stanisława Łakomca?

Norbert Borzęcki (56 kg, 27 zgłoszonych zawodników) jutro w pierwszym pojedynku skrzyżuje rękawice z Mołdawianinem Dorinem Bucsa (brązowy medalista ME kadetów z 2012 roku i srebrny z 2013 roku) i w razie zwycięstwa w 1/8 finału zmierzy się z Belgiem Lucą Astorino lub Ormianinem Spartakiem Tamaryanem.

Sebastian Wiktorzak (69 kg, 24 zawodników) miał wolny los i pierwszy raz stanie do walki w 1/8 finału ze zwycięzcą rywalizacji Rosjanina Radzhaba Radzhabova i Litwina Artioma Masliana.

Rafał Staszewski (75 kg, 25 zawodników) wylosował Martina Larsena – Norwega, który występuje pod flagą EUBC i jeśli dzisiaj w serii wieczornej się z nim rozprawi, to w 1/8 finału powalczy z Mołdawianinem Antoli Dimurą, który ma wolny los.

Maciej Żurakowski (81 kg, 21 zawodników) stanie jutro do walki z Bośniakiem Sandro Poletanem i jeśli uda się mu go wyeliminować, w 1/8 finału czekać na niego będzie Niemiec Taron Hanesyan, który ma wolny los.

Aleksander Celejewski (91 kg, 19 zawodników) rozpocznie turniej jutro od pojedynku z Irlandczykiem Jamesem Hughesem. W razie zwycięstwa w 1/8 finału zaboksuje z Turkiem Muhammedem Baki Yalcinem, który ma wolny los.

Miłosz Wodecki (+91 kg, 16 zawodników) wylosował Ormianina Gnela Muradyana. Ewentualne zwycięstwo da Polakowi awans do ćwierćfinału, gdzie trafi na Azera Mahammadali Tahirova lub Słowaka Lukasa Garlika.

NASZA MŁODA REPREZENTACJA CORAZ BLIŻEJ „BOKSERSKIEGO ŚWIATA”?

subotica

Zakończył się 32. Turniej o Złotą Rękawicę w Suboticy. Na serbskich ringach (turniej do fazy półfinału rozgrywany był równolegle na 2 ringach) wystąpili reprezentanci 26 krajów z 5 kontynentów. Pojawiły się m.in. reprezentacje: Australii, USA, Tunezji, Kazachstanu, Azerbejdżanu, Uzbekistanu, Izraela, Niemiec, Indii, Rosji, Norwegii, Węgier. Wśród obecnych można było dostrzec wielu mistrzów i medalistów ostatnich Mistrzostw Świata Juniorów. Jak oznajmili gospodarze turniej ma tak silną obsadę, gdyż wiele reprezentacji postanowiło sprawdzić swoich zawodników przez zbliżającymi się 2. Młodzieżowymi Igrzyskami Olimpijskimi w Chinach.

Wybrańcami trenerów Marcina Stankiewicza i Stanisława Łakomca zostali: Jakub Słomiński (49 kg), Norbert Borzęcki (56 kg), Maksymilian Gibadło (64 kg), Jakub Kasprzak (75 kg), Maciej Żurakowski (81 kg), Aleksander Celejewski (91 kg) i Miłosz Wodecki (+91 kg). W ostatniej chwili z powodu kontuzji z wyjazdu musiał zrezygnować Adrian Kowal (52 kg).

Nasi młodzi reprezentanci stanęli na wysokości zadania. Trzech z nich dotarło do półfinału, a Aleksander Celejewski uległ w finale po pasjonującej i wyrównanej walce aktualnemu wicemistrzowi świata juniorów Chorwatowi Toniemu Filipi. Przegrani mimo porażki godnie reprezentowali polski boks olimpijski. W drużynie do tego panowała wspaniała atmosfera i wzajemny doping.

W poszczególnych walkach wg. mojej oceny nasi zawodnicy zaprezentowali się następująco:

Najmniejszy, ale z jakże „wielkim sercem” do walki Jakub Słomiński na swojej drodze napotkał aktualnego wicemistrza USA, Thomasa Blumenfelda. Jakub w pierwszej rundzie do mniej więcej końca drugiej minuty zyskiwał minimalną przewagę, nie mniej jednak nadział się kontrę przeciwnika na dolne partie i stracił inicjatywę. W drugiej rundzie zyskał nieznaczną przewagę nad Amerykaninem. Niestety lepszy technicznie i bardziej doświadczony zawodnik z USA szalę zwycięstwa przechylił na swoją korzyść wygrywając trzecią rundę. Podsumowując Jakuba cechuje niesamowita ambicja w ringu i po zminimalizowaniu błędów w pracy swoich nóg ma szanse zdobywać medale na imprezach europejskich.

Norbert Borzęcki wygrał swoją walkę z reprezentantem gospodarzy Jovą Asanovicem. Niestety nie oglądałem pojedynku, gdyż na drugim ringu sędziowałem. Nie mniej z relacji osób trzecich wiem, że Norbert dominował w każdej z rund wiedząc, że musi wygrać wysoko, by być spokojnym o końcowy werdykt. W walce o finał przegrał z Hindusem Rampalem Singhem, któremu nieznacznie ustępował w szybkości i pracy nóg. Jednak walka z całą pewnością należała do udanych, a Norbert podjął walkę jak równy z równym.

Maksymilian Gibadło to zawodnik potrafiący boksować z każdej pozycji. Ładna praca nóg, niestety zauważalne braki w obronie, ale mimo to bardzo perspektywiczny zawodnik z „wielkim sercem do walki” i bardzo mocną psychiką. Pokonał na punkty dobrego Niemca pochodzenia rosyjskiego Stefana Nikitina. W walce o finał uległ ćwierćfinaliście ostatnich Mistrzostw Świata Juniorów: Ademowi Furkanowi Avci  z Turcji, tocząc bardzo wyrównaną walkę, momentami wręcz górując nad przeciwnikiem. Zawodnik z Turcji to także były Mistrz Europy Kadetów (wtedy wygrał 17-7 z Dariuszem Ziemczykiem). Maksymilian boks trenuje z przyczyn niezależnych do końca od siebie w klubie (2- 3 treningi w tygodniu) i 2-3 treningi w domu. Jak boksowałby gdyby miał okazję trenować pod okiem trenera 5 razy w tygodniu?

Jakub Kasprzak wygrał z reprezentantem Macedonii i dyskusyjnie przegrał w półfinale z reprezentantem gospodarzy Miralem Ahmeti. Ten stosunkowo dobrze wyszkolony technicznie zawodnik robi jednak proste błędy, które raczej szybko można wyeliminować. Jednym z nich jest permanentne przysiadanie i zginanie nóg podczas zadawania prawego ciosu. Prawa fizyki w tym zakresie są jednoznaczne. Siła ciosu w dużym stopniu, zamiast w przeciwnika „idzie w podłogę ringu”.

Maciej Żurakowski stanął naprzeciw Australijczyka Dessaix Reagana, który na ostatnich Mistrzostwach Świata Juniorów otarł się o medal, dyskusyjnie przegrywając z późniejszym wicemistrzem świata z Kazachstanu. Z trzech rund ten młody, trenujący boks od 2 lat, zawodnik mógł drugą zaliczyć na swoją korzyść. W pierwszej zauważalne było lekkie spięcie i zbyt mało prostych ciosów. W drugiej natomiast nasz reprezentant przez większość czasu zaczął boksować prostymi ciosami, które dochodziły do celu. W trzeciej prawdopodobnie załączyło się naszemu zawodnikowi „chciejstwo” wygrania walki przed czasem i niestety zamiast prostych, pojawiły się nie dochodzące do celu ciosy, które ja określam od walki Macieja jako „pół sierpowe haki” Nasz zawodnik ma jednak niesamowitą szybkość i dynamikę i na jego miejscu z pewnością nie skończyłbym z uprawianiem naszej dyscypliny, a wprost przeciwnie jeszcze bardziej zaangażowałbym się. Sukcesy przyjdą wkrótce – jestem tego pewien.

Aleksander Celejewski wygrał swoją walkę przed czasem po dwóch liczeniach Armina Sinancewica – tegorocznego mistrza Serbii juniorów. W walce o finał pokonał zawodnika z Bośni i Hercegowiny, a w finale uległ minimalnie aktualnemu wicemistrzowie świata Toniemu Filipi, tocząc z nim bardzo zaciętą walkę.

Miłosz Wodecki stanął naprzeciw ćwierćfinalisty ostatnich Mistrzostw Świata w Sofii, Azera Muhamedali Tairova, który ma w dorobku także tytuł Mistrza Europy Uczniów. Azer w najbliższym czasie wystąpi także podczas Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich. Walka była wyrównana, a Miłosz w moich oczach wyrasta na kandydata do medalu w kategorii seniorów na przyszłorocznych Mistrzostwach Polski, a za 2 lata na medalistę europejskich imprez. Ten ważący około 95 kilogramów zawodnik z Mysłowa pod Myszkowem ma ogromną wolę walki i….Odwagę! Miłosz posiada też w mojej ocenie genetyczne uwarunkowania do uprawiania boksu i zostania w niedługim czasie bardzo dobrym zawodnikiem. Oczywiście konieczna będzie praca nad techniką, techniką i jeszcze raz techniką. Warto podkreślić, że Azer miał właśnie z Miłoszem najtrudniejszą przeprawę, gdyż w pozostałe walki półfinałową i finałową (z Rosjaninem) zakończył przez TKO.

Wszyscy nasi reprezentanci uczą się w szkole średniej (liceum, technikum) mają, zatem jeszcze czas na „uprawianie boksu” i najważniejsze 2 lata przed sobą. Wierzę, że nie zmarnują ich. Mieli też okazję do sparingów z zagranicznymi kolegami. Świetnie np. sparowali Maciej Żurakowski oraz Jakub Słomiński.

Będąc w pierwszym dniu zaangażowany do obsługi  „ważenia i ewidencjonowania  zawodników” zauważyłem jedną rzecz: konkurenci naszych zawodników, obecni na turnieju, w książeczkach AIBA mieli po minimum kilkanaście walk, niektórzy przeszło 30. W tym aspekcie odstajemy od „świata”, ale z każdym takim wyjazdem jesteśmy jego bliżej. Dlatego słusznym wg. mnie jest działanie trenera Marcina Stankiewicza, który kładzie główny nacisk na możliwość konfrontacji naszych zawodników z najlepszymi. Wielu ludzi boksu czy wokół boksu z pewnością wyraża wolę realnej pomocy. Czasami też wystarczy odrobina zmysłu organizacyjnego, gdzie po połączeniu „sił” i dobrej woli na zawody może jechać np. 7 zawodników, zamiast 3, w tym samym koszcie.

Jak bowiem wygląda doświadczenie naszych zawodników na tle innych uwidacznia nam pierwszy z brzegu przykład. Miłosz  Wodecki pierwszy raz wyjechał na turniej zagraniczny. Stoczył do tej pory walkę na meczu Polska- Łotwa, oraz dwukrotnie na Czarnych Diamentach z przeciwnikami z Czech. A co w tym czasie robił jego przeciwnik Muhamdeali Tairov? Odpowiedź: 2010 – zdobywa tytuł Mistrza Europy w kategorii Młodzików – w kategorii schoolboys – Yambol Bułgaria 2010; 2011- ćwierćfinał MŚ kadetów; 2011- Heydar Alijev Cup- finalista; 2012 – brąz na ME kadetów w Sofii; 2012 r. – Turniej o Puchar Heydara Alijeva w Baku zdobywa 1. miejsce pokonując Węgra, Kazacha i Azera; 2013 – MME Rotterdam – ćwierćfinał; 2013  – Zwycięstwo w MTB Agalarova  i wkrótce występ na Młodzieżowych Igrzyskach Olimpijskich. Widzimy różnicę?  A  przecież Miłosz stoczył wyrównaną walkę z Azerem, wiec który z nich ma większy talent?

Nasza młoda kadra – w mojej ocenie – jest tą kadrą juniorów, od której zacznie się zdobywanie bokserskiej Europy i świata. Jesteśmy, bowiem z każdym dniem coraz bliżej rywali. Podkreślę to jeszcze raz: chłopcy „nie spękali” przed nikim, a wręcz świadomość, że mają naprzeciw siebie medalistów imprez mistrzowskich wzmagała w nich wolę walki. Pozostał, co prawda mały niedosyt, gdyż tym razem nie udało się pokonać mistrzów, ale za to pojawił się bezsporny fakt: nasza kadra została już zauważona w bokserskim świecie, a zawodników cechuje niesamowita wola walki, odwaga i świadomość, że za chwilę są w stanie walczyć z każdym. Wg mnie nasi zawodnicy ustępowali swoim przeciwnikom w jednym aspekcie: dużo gorzej wychodzi im „praca nóg” i nad tym aspektem trenerzy powinni się głównie skupić, szczególnie było to widoczne na tle „zwycięskich reprezentacji”.

Na marginesie: wczoraj sędziując OOM zauważyłem jednego zawodnika, który z pewnością stoczył już z 30 walk. Oczywiście wygrał walkę gdyż ma widoczny talent itp. Za to praca nóg, którą prezentował z pewnością nie pozwoli mu osiągnąć sukcesu na międzynarodowym ringu. Mam nadzieję, że trener klubowy jest tego świadomy i nie będzie się tylko uśmiechał z kolejnego zwycięstwa swojego świetnie boksującego już zawodnika, ale skupi się nad jego „nogami” czego z całej sympatii mu życzę.

Dla PolskiBoks.pl – Eligiusz Komarowski

Powyższy tekst jest jedynie wyrazem wiedzy i subiektywnej oceny autora i przez ten pryzmat jedynie powinien być interpretowany. Absolutnie nie ma na celu skrytykowania kogokolwiek czy czegokolwiek. Oczywiście też autor nie wymaga „poklasku” dla jego treści.

CZTERECH POLAKÓW NA PODIUM 32. TURNIEJU O ZŁOTĄ RĘKAWICĘ VOJVODINY

ggloves

W serbskim mieście Subotica zakończył się świetnie obsadzony 32. Turniej o Złotą Rękawicę Vojvodiny, w którym rywalizowała m.in. siedmioosobowa młodzieżowa reprezentacja Polski, prowadzona przez Marcina Stankiewicza (główny trener) i Stanisława Łakomca (trener-asystent).

Do finału dotarł jeden Polak, Aleksander Celejewski (Radomiak  Radom/OSSM Warszawa, 91 kg), który w decydującym o zwycięstwie w turnieju boju uległ (0-3) Chorwatowi Toniemu Filipi. Sędziowie punktowali dwa razy 30-27 i 29-28 dla rywala naszego zawodnika. Wcześniej Aleksander wygrał dwa pojedynki. W pierwszym rozbił przez TKO w 2. starciu Serba Armina Sinancevica, a w drugim pokonał jednogłośnie na punkty Bośniaka Ahmeda Krnjica.

Na podium stanęło ponadto trzech naszych pięściarzy – Norbert Borzęcki (Champion Nowy Dwór Mazowiecki, 56 kg), Maksymilian  Gibadło (Budo Krosno, 64 kg) i Jakub Kasprzak (Boks Poznań, 75 kg). Pierwszy  z nich najpierw wygrał (2-1) z Serbem Jovą Asanovicem, by w półfinale ulec (0-3) Hindusowi  Singhowi Rampalowi. Drugi po zwycięstwie (3-0) nad Niemcem Stephanem Nikitinem, przegrał (0-3) w walce o finał z Turkiem Furkanem Ayci. Trzeci zwyciężył (3-0) Macedończyka Goce Janeskiego, by w półfinale niejednogłośnie przegrać (1-2) z zawodnikiem gospodarzy Miralemem Ahmeti.

Swoje pierwsze pojedynki przegrali niestety Jakub Słomiński (Wda Świecie, 49), którego pokonał niejednogłośnie na punkty (2-1) późniejszy finalista, Amerykanin Thomas Blumenfeld, Konrad Żurakowski (Legia Warszawa/OSSM Warszawa, 81 kg) przegrany (1-2) w rywalizacji z Australijczykiem Reaganem Dessaix oraz Miłosz Wodecki (LKS Myszków, +91 kg), który nie sprostał (0-3) z Azerowi Ahammadaliemu Tahirovowi.

WYNIKI WALK FINAŁOWYCH

KOBIETY

48 kg: Angelina Lukas (Kazachstan) – Tamara Jovanovic (Serbia) 1 TKO
51 kg: Anush Grigoryan (Armenia) – Pravish Kanu Konthoujam (Indie) 2-0
54 kg: Zareen Nikhat (Indie) – Judith Ferencz (Węgry) 1 TKO
57 kg: Aigerim Oshakbay (Kazachstan) – Klara-Fina Westerlind (Szwecja) 2-1
60 kg: Agnes Alexiusson (Szwecja) – Nazym Ichshanova (Kazachstan) 3-0
64 kg: Karina Ibragimova (Kazachstan) – Milena Matovic (Serbia) 2-1
69 kg: Kala Shashi (Indie) – Aleksandra Bugyik (Węgry) 3-0
75 kg: Caitlin Parker (Australia) – Martha Fabela (USA) 3-0

MĘŻCZYŹNI

49 kg: Chand Bhim (Indie) – Thomas Blumenfeld (USA) 2-1
52 kg: Levan Khasaia (Rosja) – Sulaymon Latipov (Uzbekistan) 2-1
56 kg: Abdulkhay Sharakhamatov (Uzbekistan) – Pavel Fyodorov (Rosja) 3-0
56 kg: Hector Tanjara (USA) – Singh Rampal (Indie) 2-0
60 kg: Milan Osadkovski (Serbia) – Liam Wilson (Australia) 3-0
64 kg: Chuchan Prayag (Indie) – Furkan Ayci (Turcja) 2-1
64 kg: Ivan Kozlovskiy (Rosja) – Abikhan Amankul (Kazachstan) 3-0
69 kg: Radzhab Radzhabov (Rosja) – Tigran Melkonyan (Armenia) 1 TKO
69 kg: Christopher Fataki Tshit (Francja) – Makhmud Gaipov (Uzbekistan) 2-1
75 kg: Luka Plantic (Chorwacja) – Shamil Khatayev (Rosja) 3-0
75 kg: Kozibek Mardonov (Uzbekistan) – Miralem Ahmeti (Serbia) 1 TKO
81 kg: Islam Takeyev (Rosja) – Narek Anasyan (Armenia) 3-0
91 kg: Toni Filipi (Chorwacja) – Aleksander Celejewski (Polska) 3-0
+91 kg: Ahammadali Tahirov (Azerbejdżan) – Viktor Orekov (Rosja) 2 TKO

subotica