Tag Archives: Dariusz Snarski

EMOCJE NA GALI W BIAŁYMSTOKU. ZEGAN PONOWNIE LEPSZY OD SNARSKIEGO

zegan_snara

Pojedynki „oldboyów” nie muszą być żenujące. W lutym udowodnili to Przemek Saleta z Andrzejem Gołotą, a dziś w ich ślady poszli Maciej Zegan (43-6-2, 21 KO) i Dariusz Snarski (32-32-2, 6 KO). Po naprawdę dobrej walce lepszy okazał się ten pierwszy, ale „Snara” jak zwykle zostawił w ringu całe serce i do końca walczył o zwycięstwo. Zabrakło niewiele, sędziowie punktowali: 76-76, 77-75 i 78-73.

Wrocławianin znakomicie rozpoczął i już w pierwszej odsłonie przez moment pachniało nokautem, kiedy Snarski walczył o przetrwanie po celnych lewych prostych Zegana. 37-letni mańkut był dobrze przygotowany szybkościowo i przede wszystkim znakomicie czuł dystans. Od początku Zegan z dużą skutecznością trafiał swoim krzyżowym, ale po kilku rundach jego przewagi „Snara” zaczął wracać do gry. Błędem Macieja były chwilowe zaniki koncentracji w ostatnich sekundach rund. Aktywniejszy białostoczanin skradł kilka starć dzięki mocnym końcówkom. Czując, że przegrywa walkę, „Snara” postawił wszystko na jedną kartę i rzucił się do ataku w ósmej odsłonie, ale w samej końcówce, gdy zdawało się, że Zegan przechodzi właśnie drobny kryzys, Darek odrobinę się zapomniał i wszedł na lewą rękę Maćka. Snarski stracił równowagę, a Zegan natychmiast zareagował i trafił jeszcze jednym lewym prostym na brodę, rzucając rywala na deski i przesądzając o losach pojedynku.

Na gali w Białymstoku Norbert Dąbrowski (13-1, 6 KO) nie sprostał dobrze dysponowanemu Robertowi Świerzbińskiemu (13-2, 3 KO). W początkowej fazie walki żaden z zawodników nie był w stanie wypracować sobie wyraźnej przewagi w ringu, jednak to zawodnik Andrzeja Gmitruka prezentował się odrobinę lepiej. Gdy „Noras” próbował podkręcić tempo, „Shy” zaczął regularnie karcić go ciosami z prawej ręki. W ostatnich rundach zawodnik Darka Snarskiego rozkręcił się i zaakcentował swoją przewagę. Było to drugie zwycięstwo Świerzbińskiego w tym roku.

Krzysztof Rogowski (6-4, 2 KO) przerwał fatalną serię czterech porażek i podreperował trochę swój rekord, wygrywając jednogłośnie na punkty z Dzmitrim Agafonau (8-2, 2 KO). Nie wiedzie się z kolei Mariuszowi Biskupskiemu (20-29-1, 8 KO), który tym razem wytrzymał pełen dystans, ale po sześciu rundach przegrał z Andrejem Abramienką (20-4-2, 4 KO).

Kolejne zwycięstwo odniósł Damian Wrzesiński (4-0, 3 KO) – do niedawna czołowy polski amator występujący w wadze lekkiej. Tym razem jego pojedynek nie zakończył się efektownie, bo w wyniku zderzenia głowami na czole Damiana pojawiło się rozcięcie, które uniemożliwiło mu dalszą walkę. Potyczka z Jewgienijem Alejnikiem (1-1) została przerwana, a po podliczeniu kart Wrzesiński został ogłoszony zwycięzcą (29-28, 29-28 i 30-27). Drugą w karierze wygraną zaliczył też Michał Gerlecki (2-0, 1 KO), który na dystansie czterech rund porozbijał Siergieja Krapszylę (2-4-2, 2 KO).

Nie udał się debiut w zawodowym boksie Włodzimierzowi Letrowi (0-1). Czterokrotny amatorski mistrz kraju w kategoriach półciężkiej i ciężkiej najwyraźniej nie przygotował się do tego występu. Wczoraj podczas ceremonii ważenia okazało się, że ma jakieś 10 kilogramów nadwagi, a dziś otrzymaliśmy tego potwierdzenie – Letr miał kondycję tylko na parę minut walki. Pierwszą rundę jeszcze wygrał, ale w drugiej lepszy był już Artsiom Czarniakiewicz (1-1) – ten sam, który kilka tygodni temu przegrał na punkty z Patrykiem Brzeskim. Białorusin zaczął zyskiwać przewagę w kolejnych dwóch starciach, a w czwartej odsłonie dwukrotnie rzucał Letra na deski i zwyciężył przed czasem. Jeśli Włodzimierz nie weźmie się do pracy, jego obiecująca kariera skończy się, zanim na dobre się zacznie…

Credit: Leszek Dudek, Adam Jarecki/www.bokser.org

gala_snarski

ZEGAN: NIE PO TO WRACAM W WIEKU 38 LAT, BY PRZEGRAĆ Z DARKIEM

zegan_snara

- Nie po to wróciłem do boksu w wieku 38 lat, aby przegrać z Darkiem Snarskim – twierdzi Maciej Zegan przed walką z dawnym rywalem. Rewanż Snarski vs. Zegan odbędzie się 16 listopada w Białymstoku, a galę pokaże telewizja Orange Sport.

- Mijają 3 lata odkąd zakończyłem karierę, ale tak naprawdę nawet na chwilę nie zapomniałem o boksie. Jestem wciąż aktywny, prowadzę cieszące się dużym zainteresowaniem treningi w Zegan Boxing Club, a także sam ostro przygotowuję się do powrotu. Ciągnie wilka do lasu – powiedział Maciej Zegan.

Obaj bokserzy ostatnie walki stoczyli w 2010 roku. Przyszłotygodniowa walka ma być rewanżem za pojedynek sprzed 5 lat w Wieliczce, który Zegan wygrał na punkty.

- Teraz spotkamy się w Białymstoku, mieście Darka, ale mam nadzieję, że wyznaczeni sędziowie będą obiektywni. My, starsi zawodnicy, potrafimy boksować, więc chciałbym aby równie dobrą pracę wykonali sędziowie. Walka jest w telewizji, zobaczy ją wielu kibiców, którzy też będą mieli swoje zdanie – mówił Maciej Zegan.

Wrocławianin przygotowuje się pod okiem doświadczonego trenera Zygmunta Gosiewskiego. – Nikt nie zna mnie lepiej, niż trener Gosiewski. Miałem dobre sparingi, m.in. z Kamilem Łaszczykiem. Nie miałem problemów ze zmobilizowaniem się do ciężkiej pracy, bo boks to piękny sport. Mówiłem, że kończę karierę, a jednak wciąż ciągnie mnie do ringu. Nie po to wracam w wieku 38 lat, aby przegrać z Darkiem Snarskim – dodał.

Maciej Zegan twierdzi, że będzie faworytem 8-rundowej walki w Białymstoku. – Będziemy boksowali w wadze 63 kg, choć Darek chciałby w 64,5 kg. To dla mnie najlepsza kategoria. Jeśli znów pokażę dobry boks, to może będzie ciąg dalszy… Ale spokojnie poczekajmy do przyszłej soboty – powiedział.

Odmiennego zdania jest Dariusz Snarski. – O takiej wadze rozmawialiśmy, ale jak Maciek chce bo się boi mogę mieć limit junior półśredniej czyli 63,6 kg – przyznał.

Podczas gali w hali sportowej białostockiej Szkoły Podstawowej nr 50, przy ul. Pułaskiego 96 wystąpią też m.in debiutanci Włodzimierz Letr, Sylwia Giedzwidz oraz Robert Świerzbiński i Krzysztof Rogowski. Początek zawodów o godz. 18.15.