Archiwum: KADRA NARODOWA JUNIOREK

PIERWSZE WALKI 9. MIĘDZYNARODOWYCH MISTRZOSTW ŚLĄSKA KOBIET

silesia14mini

W Gliwicach rozpoczęły się dzisiaj zmagania zawodniczek z Azerbejdżanu, Czech, Finlandii, Francji, Niemiec, Ukrainy, Węgier i oczywiście Polski w 9. Międzynarodowych Mistrzostwach Śląska. Do niedzieli w hali przy ul. Jasnej 31 oglądać będziemy rywalizację pań w trzech kategoriach wiekowych (junior, youth i elite). Prestiż zawodów podniósł start kadry narodowej seniorek, która gliwicki turniej traktuje jako jeden z elementów przygotowań do najważniejszej imprezy sezonu, czyli Mistrzostw Świata w Jeju.

W piątek w I serii walk w ringu oglądaliśmy jedynie zawodniczki z grup wiekowych junior i youth. Doszło do kilku międzynarodowych potyczek naszych zawodniczek, głównie z Węgierkami. Zwycięsko ze swoich premierowych walk wyszły złota medalistka tegorocznej Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży – Paulina Pszczoła (J&J Sport Center Kraków), zdobywczyni brązowego krążka Młodzieżowych Mistrzostw Polski – Anna Sondej (06 Kleofas Katowice) oraz mistrzyni kraju w tejże kategorii wiekowej – Anna Góralska (Korona Wałcz). Szczególnie cenne było zwycięstwo pierwszej nich, która pokonała (3-0) brązową medalistkę Mistrzostw Unii Europejskiej z Keszthely (2013) i aktualną mistrzynię Węgier juniorek, Daniellę Dudas. Dodajmy, że wyeliminowana przez pięściarkę z Wałcza Węgierka to z kolei ubiegłoroczna wicemistrzyni swojego kraju w gronie juniorek.

Z pokonanych Polek najtrudniejszą rywalkę miała młodzieżowa wicemistrzyni Polski, Ewa Białas (Energetyk Jaworzno), która uległa (0-3) wicemistrzyni Europy z Asyżu (2014), Francuzce Mailys Gangloff. Więcej oczekiwaliśmy od uczestniczki MME w Asyżu, młodzieżowej mistrzyni Polski Justyny Pietras. Zawodniczka Gardy Chojna uległa (1-2) niestety ubiegłorocznej mistrzyni Węgier juniorek, Florze Tal. Zanotowaliśmy także jedną wewnatrzkrajową niespodziankę, jaką była porażka (1-2) ubiegłorocznej wicemistrzyni Unii Europejskiej i aktualnej Młodzieżowej Mistrzyni Polski wagi papierowej, Sary Domagała (KS Skalnik Wiśniówka) z Aleksandrą Gogolewską (UKS Adrenalina Wrocław).

WYNIKI WALK [PIĄTEK, 5 WRZEŚNIA 2014 ROKU]

JUNIOR (DAWNIEJ KADETKI)

46 kg
Beatrix Kalmar (Węgry) – Aleksandra Subotowicz (GUKS Carbo Gliwice)  2-1

52 kg
Alexandra Viglasi (Węgry) – Milena Bochniak (DKB Dąbrowa Górnicza) TKO 1

54 kg
Ramona Graeff (Niemcy) – Aleksandra Jakubowska (KS Skalnik Wiśniówka) 3-0
Paulina Pszczoła (J&J Sport Center Kraków) – Daniella Dudas (Węgry) 3-0

57 kg
Annamaria Solymosi (Węgry) – Ewa Gibka (UKS Bokser Chojnice) 2-1

63 kg
Bernadett Gall (Węgry) – Aleksandra Kondej (BKS Skorpion Szczecin) 3-0

YOUTH (DAWNIEJ JUNIORKI)

51 kg
Aleksandra Gogolewska (UKS Adrenalina Wrocław) – Sara Domagała (KS Skalnik Wiśniówka) 2-1
Julia Radys (Gwardia Łódź) – Justyna Górnik (Garda Gierałtowice) 2-1

54 kg
Mailys Gangloff (Francja) – Ewa Białas (Energetyk Jaworzno) 3-0
Anna Sondej (06 Kleofas Katowice) – Nikola Krouska (Czechy) 3-0

57 kg
Anna Góralska (Korona Wałcz) – Kinga Mezovari (Węgry) 2-1
Mirela Balcerzak (BKS Skorpion Szczecin) – Edyta Lechowicz (J&J Sport Center Kraków) 3-0

60 kg
Flora Tar (Węgry) – Justyna Pietras (Garda Chojna) 2-1

PAWEŁ PASIAK BLOGUJE PO MME W ASYŻU: TO BYŁ NAJLEPSZY TYDZIEŃ MOICH WAKACJI

pawel_assisi03

Tak, jak mówiłem Dziewczynom podczas Młodzieżowych Mistrzostw Europy, był to najlepszy tydzień moich wakacji i nie żałuję ani jednego dnia spędzonego z Nimi w Asyżu. Po Mistrzostwach Europy Seniorek w Rumunii postanowiłem odpocząć trochę dłużej i naładować swój akumulator przed drugą połową sezonu i przed Mistrzostwami Świata w Korei. Kiedy Tomek Różański zaproponował mi wyjazd z grupą młodzieżową nie zastanawiałem się długo, a i z drugiej strony nie mogłem mu odmówić, bo pracujemy razem i wspieramy się w przygotowaniach dziewczyn we wszystkich kategoriach wiekowych.

pawel_assisi05

Każdy wyjazd na imprezę takiej rangi dużo uczy trenera. Zbiera się tam cenne doświadczenie, poznaje szkoleniowców, wymienia doświadczenia, analizuje obrazy walk przeciwniczek, obserwuje się ich pracę i – co najważniejsze – dostrzega się obraz zaplecza przyszłych europejskich reprezentacji seniorskich.
pawel_assisi04
Poziom sportowy turnieju był wysoki, a nawet bardzo wysoki. Po dwóch dniach bardzo szybko się przestawiłem i przestałem juniorki mierzyć miarą seniorek, bo mają jeszcze czas na naukę i na zdobycie obycia ringowego. Choć nie ukrywam jest kilka juniorek w Europie, które mogą z powodzeniem rywalizować już z seniorkami i wynik tych ewentualnych starć mógłby być różny. Mam tu na myśli kilka dziewczyn – Holenderkę, Irlandkę, Turczynkę i kilka Rosjanek oraz oczywiście Elżbietę Wójcik oraz – jeżeli dalej będą się tak dobrze rozwijały – to mamy w naszym kraju kilka dziewczyn z ogromnym potencjałem.

Potencjał nie oznacza, że są już one zawodniczkami kompletnymi. Potrzeba ogromnej pracy we wszystkich obszarach szkolenia. Należy je objąć opieką trenerską, finansową, pilnować ich procesu edukacji aby szkoła nie kolidowała z kalendarzem kadry. Należy kształcić je na każdym kroku, tak jak powinna prowadzić się zawodniczka chcąca osiągać w przyszłości sukcesy. Należy monitorować proces szkolenia i szybko reagować na negatywne sygnały jakimi mogą być np. informacje zwrotne od zawodniczki, ocena indywidualnych startów, jak i startów w reprezentacji. Wszystko po to, by nie popełnić błędu prowadzenia ich przez jednego trenera. One potrzebują wszechstronności i kontaktu ze szkoleniowcami, którzy będą pracowali z nimi wg. planu i konkretnych działań konsultowanych z pierwszym trenerem.
pawel_assisi02
Nie może być ten sam trener psychologiem, fizjologiem, technikiem, taktykiem i szkoleniowcem od przygotowania fizycznego. Na nasze, krajowe podwórko to wystarczy, ale na imprezy kontynentalne już niestety nie. Zauważalny był brak wyszkolenia technicznego naszych dziewczyn. Wiele reprezentacji przerasta w tym elemencie nasze dziewczyny nawet o dwie klasy, więc nie ma co tracić czasu i świętować sukcesy, tylko należy brać się szybko do roboty.

Polki za to miały inne mocne strony, które pozwoliły im wygrywać swoje pojedynki. Tomek Różański przeszedł w Asyżu samego siebie. Cieszę się, że mogłem mu pomóc, bo nie byłem z kadrą młodzieżową związany emocjonalnie, tak jak on i nie miałem takiej wielkiej presji jak Tomek. Na spokojnie obserwowałem przeciwniczki, podglądałem ich treningi, oglądałem prawie wszystkie walki. Tomek dostawał ode mnie informacje na temat stylu boksowania, umiejętności naszych przeciwniczek, kiedy i w której rundzie rywalka jest najbardziej niebezpieczna i jakie rozwiązania stosują trenerzy przeciwnych drużyn podczas pojedynków. Tomek także cały czas sam analizował przeciwniczki i z tych wszystkich informacji wybierał najważniejsze do osiągnięcia celu. Zdawałem sobie sprawę jakiemu obciążeniu psychicznemu poddany był sam Tomek i w trakcie pojedynków szybko analizowaliśmy obraz walki, by podczas przerw zawodniczka dostawała informację, która przybliży ją do wygrania kolejnej rundy.
pawel_assisi01
Niektóre pojedynki miały naprawdę dramatyczny przebieg, kiedy trzeba było postawić wszystko na jedną kartę i niekonwencjonalnymi metodami zmotywować zawodniczkę do kolejnej rundy, co przynosiło piorunujący efekt. Każda z Polek zasługuje na ogromne słowa uznania, nie wstydziliśmy się za żadna z nich, a wręcz byliśmy z nich dumni, bo dziewczyny przeszły same siebie. Te, które znałem już wcześniej i wiedziałem na co je stać, jak np. Wiktorię Sądej, Justynę Pietras, najmniej doświadczoną Anetę Gojko, czy wspominaną Elę Wójcik, przeskoczyły moim zdaniem o jeden poziom wyżej i stoczyły we Włoszech pojedynki życia.

Reszta dziewczyn, którą dopiero poznałem, jak najbardziej zasłużyła na medale europejskiego czempionatu. Nie chciałbym tu żadnej z nich faworyzować, bo są zgraną drużyną i każda z nich zasługuje na miano profesjonalnej zawodniczki w swojej kategorii wiekowej. Jeżeli marzą o dalszej karierze w gronie seniorek, to ich profesjonalizm powinien jednak rosnąć i z każdym dniem powinny rozwijać się mentalnie, nieustannie edukować i ciężko pracować, bo świat jest sporo przed nami. Same jednak tego postępu nie zrobią.  Mądrość i zaangażowanie trenerów (nie tylko kadry ale przede wszystkim klubowych) będzie tu kluczem. Ile z tego towarzystwa zostanie w boksie, a ile po drodze gdzieś stracimy – czas pokaże.
pawel_assisi04
Otrzymaliśmy w Asyżu wiele słów uznania i gratulacji od trenerów z całej Europy. Otwarta rywalizacja z Rosjankami, które chyba obawiały się na tym turnieju tylko Polek, oraz wiele emocji i pozytywnej adrenaliny spowodowały, że jestem spokojny o przyszłość i jakość seniorskiej reprezentacji naszego kraju.

Dla serwisu PolskiBoks.pl – Paweł Pasiak
Suwałki, dnia 10 sierpnia 2014 roku

ROSJANKI I ALEXIUSSON WYRÓŻNIONE PRZEZ AIBA. DOCENIONO SUKCES ELI WÓJCIK

ela_assisi

Staramy się często wracać pamięcią do zakończonych niedawno 5. Młodzieżowych Mistrzostw Europy w Asyżu. Naszym zdaniem należy doceniać i pielęgnować międzynarodowe sukcesy, jakie od dłuższego czasu odnoszą nasze młode zawodniczki. Z tego optymizmu i kolejnych medali powinniśmy zbudować odpowiedni klimat wokół polskiego boksu olimpijskiego, który – przynajmniej w rywalizacji młodzieżowej kobiet – należy do najmocniejszych na świecie.

Międzynarodowe Stowarzyszenie Boksu Amatorskiego (AIBA) dokonało właśnie analizy czempionatu w Asyżu, wskazując na jego największe gwiazdy. Najlepszą zawodniczką całego turnieju została uznana 17-letnia Szwedka Agnes Alexiusson, młodzieżowa mistrzyni Europy wagi z limitem 60 kg. Wyróżniono Rosjanki, zdobywczynie 11 złotych medali, nagrodą dla najlepszej drużyny mistrzostw. Wśród zawodniczek „Sbornej” najwyżej oceniono mistrzynie Europy Marię Shishmarevą (+80 kg), Ekaterinę Paltcevą (51 kg), Geliusę Galiyevą (48 kg), Elizavetę Nemtsevą (64 kg), Ksenię Sinyavinę (69 kg), Ekaterinę Serovą (81 kg) i Matrenę Vyachkinę (+81 kg).

Największą niespodzianką Młodzieżowych Mistrzostw Europy było wywalczenie złotego medalu w wadze piórkowej (57 kg) przez Ukrainkę Valerię Manchak, która nie była zaliczana do faworytek młodzieżowego turnieju.

AIBA doceniła także sportową klasę młodzieżowej mistrzyni świata i Europy, Elżbiety Wójcik (75 kg), uznając, że prezentuje ona poziom nieosiągalny dla rówieśniczek z całego świata. Zdaniem działaczy AIBA, styl walki, siła i wytrzymałość Eli dają gwarancję, że niebawem będzie ona czołową zawodniczką na świecie w gronie seniorek.

Na słowa uznania światowej centrali zapracowały również dwie młodziutkie Angielki: Ebonie Jones (50 kg) i Chantelle Reid (70 kg) oraz nieco starsza od nich Włoszka Irma Testa (54 kg). Ta ostatnia wraz z Alexiusson i Wójcik będzie – zdaniem AIBA – gwiazdą zbliżających się Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich w Nanjing.

MISTRZYNIE EUROPY Z ASYŻU

JUNIOR: Maddalena Barretta (Włochy, 46 kg), Maria Khuzhakhmetova (Rosja, 48 kg), Ebonie Jones (Anglia, 50 kg), Anna Krasnoperova (Rosja, 52 kg), Anastasia Artamonova (Rosja, 54 kg), Conchetta Marchese (Włochy, 57 kg), Weronika Zakrzewska (Polska, 60 kg), Adrianna Jędrzejczyk (Polska, 63 kg), Angela Carini (Włochy, 66 kg), Chantelle Reid (Anglia, 70 kg), Busenaz Surmeneli (Turcja, 75 kg), Vlada Kalacheva (Rosja, 80 kg) i Maria Shishmareva (Rosja, +80 kg).

YOUTH: Geliusa Galiyeva (Rosja, 48 kg), Ekaterina Paltceva (Rosja, 51 kg), Irma Testa (Włochy, 54 kg), Valeria Manchak (Ukraina, 57 kg), Agnes Alexiusson (Szwecja, 60 kg), Elizaveta Nemtseva (Rosja, 64 kg), Kseniya Sinyavina (Rosja, 69 kg), Elżbieta Wójcik (Polska, 75 kg), Ekaterina Serova (Rosja, 81 kg) i Matrena Vyachkina (Rosja, +81 kg).

PODSUMOWANIE 5. MME W ASYŻU: NAUCZMY SIĘ CIESZYĆ Z SUKCESÓW

asissi_kadra

Doskonale pamiętam jak prawie dwa lata temu we Władysławowie piękne karty w historii kobiecego boksu podczas 4. Mistrzostw Europy zapisywała nasza młodzieżowa kadra kobiet. W sumie utalentowane dziewczęta (kadetki i juniorki) z Polski wywalczyły wówczas 17 medali, dzięki czemu nasz historyczny dorobek po 4 startach zamykał się okrągłą liczbą 50 krążków. Mimo tak spektakularnego sukcesu i chwilowej euforii, niedługo później usłyszałem głosy malkontentów i zazdrośników, że niektóre medale były przecież z losowania, albo, że gospodyniom pomagały ściany, stąd taki piękny dorobek…

W poprzedni weekend przeżywaliśmy kolejny wielki sukces polskiego boksu olimpijskiego, którego autorkami były znów nasze młodziutkie (15-18 lat) zawodniczki. Jedenaście medali na czternaście zawodniczek (bilans medalowy: 3-4-4) to wynik nie gorszy od tego z 2012 roku, gdzie wystawiliśmy pełną 23-osobową kadrę, wygrywając 29 walk i zdobywając 3 złote, 9 srebrnych oraz 5 brązowych medali. I tutaj – powiedzmy sobie szczerze – bynajmniej nie ma mowy o szczęściu, czy przypadku!
medal05
Po pięciu turniejach, których stawką był prymat na Starym Kontynencie mamy już na koncie aż 61 medali, w tym 15 złotych, 19 srebrnych i 27 brązowych! To bezsprzecznie świadectwo słuszności wytyczonego i wdrażanego w życie systemu szkolenia najmłodszych pięściarek i gwarancja sukcesów w przyszłości. Dlatego cieszył mnie w Asyżu widok trenera kadry polskich seniorek, Pawła Pasiaka, który asystował Tomaszowi Różańskiemu. Niebawem bowiem to on będzie prowadził dzisiejsze młodzieżowe gwiazdy do najważniejszych walk w ich sportowym życiu…

Po dwóch latach od triumfu we Władysławowie reprezentantki Polski nie pozostawiły nikomu złudzeń, że należą do czołówki europejskiej, czego dowodem są cztery zwycięstwa odniesione w Asyżu nad Rosjankami i Rumunkami, trzy nad Turczynkami i Węgierkami, dwie nad Irlandkami i Francuzkami oraz po jednej nad Angielką, Słowenką i Włoszką. W sumie podopieczne Tomasza Różańskiego wygrywały 21 razy i 11 razy schodziły z ringu pokonane (grupa juniorska miała bilans 13-5, zaś młodzieżowa 8-6). Z kim przegrywały? Trzy razy z Rosjankami, dwukrotnie z Angielkami i Bułgarkami i raz z Irlandką, Niemką, Turczynką i Ukrainką.
medal06
Na uwagę zasługują oczywiście wyniki walk naszych zawodniczek. Justyna Pietras (60 kg) i Elżbieta Wójcik (75 kg) pokonały w Asyżu wicemistrzynie świata juniorek (dawniej kadetek) z Albeny – pierwsza Rosjankę Anastasię Nesmiyanovą, zaś druga Francuzkę Davinę Michel. Młodziutka Weronika Pławecka (75 kg) odesłała do domu mistrzynię Unii Europejskiej juniorek, Słowenkę Emę Kozin, by przegrać w finale z mistrzynią świata juniorek Surmeneli Busenaz z Turcji. Patrycja Kiwak (80 kg) wylosowała medal, ale w półfinale trafiła na zlota medalistkę Mistrzostw Świata z Albeny Vladę Kalachevą, przegrywając na punkty. Z angielskimi mistrzyniami Unii Europejskiej ambitne boje toczyły Agata Kawecka (50 kg; z Ebonie Jones) i Aneta Gojko (70 kg; z Chantelle Reid), ulegając im na punkty.
medal02
Zdobywając we Włoszech złoty medal Elżbieta Wójcik upewniła wszystkich, że obok Szwedki Agnes Alexiusson jest aktualnie najbardziej utytułowaną zawodniczką w swojej kategorii wiekowej na świecie i będzie pewnie stąpać po ostatni klejnot, brakujący w jej mistrzowskiej koronie, czyli złoty medal 2. Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich w Nanjing. Wiktorii Sądej świetnie zrobił powrót do wagi papierowej (48 kg), gdzie jest silniejsza i skuteczniejsza, niż w wyższym limicie. Srebrny medal w rywalizacji młodzieżowej to bezsprzecznie krok do przodu w porównaniu z finałem sprzed dwóch lat we Władysławowie. Justyna Walaś (64 kg) wychodzi z dołka, w jakim znalazła się po tegorocznych Mistrzostwach Świata w Sofii. Brązowy medal jest potwierdzeniem jej klasy i niepospolitej ambicji.
medal03
Weronika Zakrzewska (60 kg) i Adrianna Jędrzejczyk (63 kg) otrzymały najcenniejszy z wszystkich możliwych bodźców do rozwijania swoich talentów, jakim jest złoty medal Mistrzostw Europy juniorek. Wierzę, że ten sukces ich nie uśpi, ale pobudzi do jeszcze większej pracy nad sobą. Podobnie powinno się stać w przypadku nie tylko medalistek, ale i tych zawodniczek, które do Polski wróciły bez medali. Aldous Huxley pisał, że po upadku należy robić to samo co robią dzieci, czyli …podnieść się. Doceniam intelekt i ambicje naszych młodych zawodniczek i wierzę, że ich porażki będą skuteczną nauką, która wkrótce pięknie zaowocuje.

medal04

Na koniec kilka słów pragnę poświęcić trenerowi Tomaszowi Różańskiemu, bez którego systematycznej pracy i znakomitej selekcji nie byłoby tego sukcesu. Od czasu powierzenia mu misji pracy z młodzieżową kadrą narodową, dosłownie w przededniu Młodzieżowych Mistrzostw Świata w Albenie (2013), poprzez Młodzieżowe Mistrzostwa Unii Europejskiej w Keszthely (2013) i Młodzieżowe Mistrzostwa Świata w Sofii (2014), udowodnił w Asyżu, że jest fachowcem zdolnym do coraz trudniejszych zadań. Przed Mistrzostwami Europy słyszałem komentarze środowiska, że obrona przezeń dotychczasowych wyników będzie graniczyła z cudem, że takie starty jak w Albenie zdarzają się raz na wiele turniejów… Jak było w Asyżu, wiemy wszyscy – tylko czy aby na pewno wszyscy się cieszą? Trener Różański zapewnia, że niebawem da radę skutecznie pracować zarówno z kadrą, jak i Rafako Hussars Poland. Dajmy mu szansę i kapitał w postaci czasu. Nie zawiedzie.

WYNIKI WALK REPREZENTANTEK POLSKI

JUNIOR

[46 kg] Patrycja Komudzińska
- Emi-Mari Todorova (Bułgaria) 0-3

[50 kg] Agata Kawecka
+ Rabia Orucoglu (Turcja) 3-0
+ Oana Iorga (Rumunia) 3-0
- Ebonie Jones (Anglia) 0-3

[60 kg] Weronika Zakrzewska
+ Bria Fielding (Anglia) 3-0
+ Elizaveta Kartashkova (Rosja) 2-1
+ Lea Couvercelle (Francja) 2-1
+ Urguya Us (Turcja) 2-1

[63 kg] Adrianna Jędrzejczyk
+ Daniela Albini (Włochy) 3-0
+ Tatiana Dovgaya (Rosja) 3-0
+ Bernadett Gal (Węgry) 3-0
+ Ionela Ungureanu (Rumunia) 3-0

[70 kg] Aneta Gojko
+ Aoife Burke (Irlandia) 2-1
- Chantelle Reid (Anglia) 0-3

[75 kg] Weronika Pławecka
+ Ema Kozin (Słowenia) 2-1
+ Fanni Szokol (Węgry) 3-0
- Busenaz Surmeneli (Turcja) 3 TKO

[80 kg] Patrycja Kiwak
- Vlada Kalacheva (Rosja) 0-3

YOUTH

[48 kg] Wiktoria Sądej
+ Damaris Muntean (Rumunia) 3-0
+ Lauren Hogan (Irlandia) 3-0
- Gelyusa Galiyeva (Rosja) 0-3

[54 kg] Mirela Balcerzak
- Mandy Berg (Niemcy) 1-2

[60 kg] Justyna Pietras
+ Anastasia Nesmiyanova (Rosja) 3-0
- Chayanne O’Neill (Irlandia) 0-3

[64 kg] Justyna Walaś
+ Timea Takacs (Węgry) 3-0
+ Genoveva Pascu (Rumunia) 3-0
- Elisaveta Nemtseva (Rosja) 0-3

[69 kg] Larysa Sabiniarz
- Mikhaela Nikolova (Bułgaria) 1-2

[75 kg] Elżbieta Wójcik
+ Davina Michel (Francja) 3-0
+ Darima Sandakova (Rosja) 2-1
+ Sema Caliskan (Turcja) 3-0

[+81 kg] Gabriela Pawlicka
- Irina Vinnik (Ukraina) 0-3
medal01

BOHATERKI MISTRZOSTW EUROPY ORAZ ICH TRENER KOMENTUJĄ SWÓJ SUKCES

zakopane

W miniony weekend młodzieżowa kadra kobiet dokonała historycznego sukcesu, zdobywając aż 11 medali Mistrzostw Europy. Dzięki uprzejmości Polskiego Związku Bokserskiego prezentujemy wypowiedzi dokonane „na gorąco” po przylocie do kraju przez trenera reprezentacji Tomasza Różańskiego oraz złote medalistki: Elżbietę Wójcik, Adriannę Jędrzejczyk i Weronikę Zakrzewską.

Tomasz Różański: W Asyżu trzeba było walczyć dosłownie o każdy centymetr na ringu, by wygrać każdą walkę. Wymagało to ogromnej determinacji i stuprocentowego zaangażowania wszystkich zawodniczek i całego sztabu trenerskiego. Od samego początku tego roku imprezą nr 1 były Młodzieżowe Igrzyska Olimpijskie. Mieliśmy po drodze Mistrzostwa Świata w Sofii, gdzie Elżbieta Wójcik zdobyła kwalifikację w kategorii 75 kg właśnie na te Igrzyska. Celem głównym założonego przez nas planu jest zdobycie medalu z najcenniejszego kruszcu przez Elę Wójcik. Dla niej Mistrzostwa Europy były etapem pośrednim. Tym bardziej, że termin tych mistrzostw został przesunięty. Pierwotnie miały się one odbyć we wrześniu. Na szczęście zrealizowaliśmy wszystkie założenia treningowe mające na celu przygotowanie kadry do tego startu. Dziewczyny zaprezentowały w ringu dobrą dyspozycję, obyło się bez kontuzji, co cieszy. [...]. To są nasze nadzieje żeńskiego boksu, którym trzeba teraz poświęcić bardzo dużo uwagi, czasu  i bardzo pielęgnować. Przyznam, że po przyjeździe do Asyżu patrząc na treningi zawodniczek z innych krajów miałem poważne obawy o wynik. Szczególnie wysoką formę widać było po Rosjankach. Potrafiliśmy się jednak zmobilizować, a dziewczyny wspięły się na wyżyny swoich umiejętności. Nasze wschodzące gwiazdy to oczywiście Weronika Zakrzewska i Adrianna Jędrzejczyk – złote medalistki w wagach 60 kg i 63 kg. Obie wygrały po cztery trudne walki z czołowymi zawodniczkami świata. Są na dobrej drodze do dalszej kariery. Chociaż trenerzy klubowi muszą wykonać jeszcze kawał porządnej pracy. Dzisiaj możemy się oczywiście cieszyć z tych medali, ale świat idzie tak szybko do przodu, że aby się w tym wszystkim nie pogubić trzeba bardzo ciężko pracować i podnosić swoje kompetencje. Nie tylko w kadrze, ale przede wszystkim w klubach. Stąd potrzeba ciągłego kształcenia się klubowej kadry trenerskiej, aby ciężka praca przynosiła pożądane efekty.

Elżbieta Wójcik: Był to dla mnie start sprawdzający przed Igrzyskami Olimpijskimi w Chinach. Kolejne plany? Najpierw Młodzieżowe Igrzyska Olimpijskie, a potem celujemy w Rio.

Adrianna Jędrzejczyk: Chciałam na tych mistrzostwach jak najlepiej zaboksować. Byłam bardzo zdeterminowana i to znalazło potwierdzenie w wywalczonym medalu. Najbliższe plany? Na razie trochę odpoczynku, a potem wracam na salę treningową szlifować technikę.

Weronika Zakrzewska: Tak naprawdę, to jechałam się sprawdzić. Początkowo nie myślałam nawet o medalu. Dopiero po wejściu do strefy medalowej zaczęłam wierzyć, że mogę zdobyć złoto. Co dalej? Są wakacje, więc chcę trochę odpocząć po ciężkiej pracy. A później chciałabym wystartować w mistrzostwach świata i tam sprawdzić swoje możliwości.

źródło: pzb.com.pl

5. MME: RADOSNE CHWILE W ASYŻU. TRZY ZŁOTA DLA POLEK!

assisi kadra

Wielkim sukcesem młodzieżowej reprezentacji Polski zakończyły się Mistrzostwa Europy w Asyżu. W turnieju wystąpiło 14 zawodniczek wyselekcjonowanych przez trenera Tomasza Różańskiego. Z tego grona z medalami powróci aż 11 pięściarek. Złote medale wywalczyły wschodzące gwiazda światowego boksu olimpijskiego, Elżbieta Wójcik (75 kg) w grupie młodzieżowej (Youth) oraz dwie niezwykle zdolne juniorki (dawniej kadetki) Weronika Zakrzewska (60 kg) i Adrianna Jędrzejczyk (63 kg).

Pozostałe krążki zdobyły juniorki: Agata Kawecka (50 kg), Aneta Gojko (70 kg), Weronika Pławecka (75 kg) – srebrne oraz Patrycja Kiwak (80 kg) – brązowy; a także ich starsze koleżanki: Wiktoria Sądej (48 kg) – srebrny oraz Justyna Pietras (60 kg), Justyna Walaś (64 kg) i Gabriela Pawlicka (+81kg) – brązowe.

O szczegółach walk finałowych napiszemy wkrótce, tymczasem składamy WIELKIE GRATULACJE medalistkom, ich trenerom (oprócz Tomasza Różańskiego także Pawłowi Pasiakowi oraz Ludwikowi Buczyńskiemu), a także wszystkim innym osobom, które przyczyniły się do tego wspaniałego sukcesu.

 

5. MME: KOLEJNYCH PIĘĆ MEDALI POLEK W ASYŻU!

assisi kadra

Podopieczne trenera Tomasza Różańskiego wyrastają na gwiazdy 5. Młodzieżowych Mistrzostw Europy w boksie. Dzisiaj nasze najmłodsze reprezentantki potwierdziły mistrzowską dyspozycję wywalczając prawo walki o złoty medal w pięciu kategoriach wagowych.

Dokonały tego Agata Kawecka (50kg), Weronika Zakrzewska (60kg), Adrianna Jędrzejczyk (63 kg), Aneta Gojko (70 kg) i Weronika Pławecka (75 kg) w pięknym stylu pokonując swoje rywalki.

Agata pokonała w 59. sekundzie trzeciego starcia Rumunkę Danę Georgianę Iorga, prowadząc do tego czasu wyraźnie na punkty (20-16, 20-17 i 20-18). Koszalinianka w walce o złoto zmierzy się z Angielką Ebonie Jones i jest na dobrej drodze do życiowego sukcesu.

Weronika stoczyła dramatyczną batalię z Francuzką Leą Couvercelle, którą ostatecznie rozstrzygnęła na swoją korzyść w stosunku 2-1. Jej sposób boksowania docenili sędziowie z Irlandii i Czech punktując po 29-27, zaś w drugą stronę ocenił ten bój rozjemca z Azerbejdżanu (29-28). W finale rywalką Polki będzie Turczynka Urguya Us.

Adrianna pozbawiła złudzeń Węgierkę Bernardett Gall, obnażając jej słabości przez cały dystans ciekawej walki. O przewadze Polki świadczy punktacja – dwa razy 30-25 i raz 30-27. W pojedynku o złoto Ada zaboksuje z Rumunką Ionelą Ungureanu.

Aneta ciężko zapracowała na swój finał, pokonując niejednogłośnie (2-1) na punkty Irlandkę Aofie Burke i w pojedynku o awans do finału skrzyżuje rękawice z Angielką Chantelle Reid.

Weronika Pławecka również pewnie zdystansowała inną Węgierkę  - Fanni Szokol. Jej rywalka starała się nawiązać w miarę równy bój, ale ostatecznie poległa dwa razy 29-28 i raz 29-27. W walce o złoty medal Polka zmierzy się z Turczynką Busenaz Surmeneli.

 

 

5. MME: ZNAKOMITA PASSA JUNIOREK. ROSJANKI POBITE A W DOROBKU 4 MEDALE!

assisi kadra

O ile doskonale znamy wartość naszych zawodniczek z grupy młodzieżowej (youth), która od dłuższego czasu – z powodzeniem – zbiera międzynarodowe doświadczenie i ma w dorobku liczne trofea, to o jakości boksu juniorek (dawniej kadetek) mieliśmy się przekonać dopiero podczas 5. Młodzieżowych Mistrzostw Europy. Dzisiaj młodziutkie Polki zademonstrowały pokaz siły, ambicji i niebanalnych umiejętności bokserskich, wygrywając wszystkie cztery swoje szanse na medale. W pobitym polu zostawiły m.in. dwie Rosjanki, które od lat stanowią potęgę w młodzieżowym boksie kobiet. Ale po kolei…

W pierwszej serii oglądaliśmy jedną reprezentantkę Polski, Adriannę Jędrzejczyk (63 kg). Pięściarka Skalnika Wisniówka udźwignęła presję walki o medal i jednogłośnie na punkty (dwa razy 29-28 i 30-27), absolutnie zasłużenie pokonała Rosjankę Tatyanę Dovgayę. Ada w półfinale zmierzy się z Węgierką Bernardett Gall, która dzisiaj pokonała bardzo wysoko na punkty Bułgarkę Gabrielę Svilenovą.

W drugiej serii walk ćwierćfinałowych również mieliśmy wielkie emocje. Najpierw za sprawą brązowej medalistki Mistrzostw Świata juniorek (dawniej kadetek) Agaty Kaweckiej (50 kg), która zdeklasowała Turczynkę Rabię Orucoglu. Sędziowie byli bardzo surowi dla rywalki naszej zawodniczki, punktując 30-24, 30-25 i 30-26 dla koszalinianki. W drodze do finału czeka zatem tylko jedna przeszkoda – Rumunka Dana Georgiana Iorga, która po zaciętej walce uporała się dzisiaj (2-1) z Ukrainką Aloną Chernolenko.

Wyczyn Adrianny powtórzyła także Weronika Zakrzewska (60 kg), pokonując niejednogłośnie (2-1) na punkty inną Rosjankę, Elizavetę Kartashkovą. Na korzyść zawodniczki z Chojnic punktowali sędziowie z Irlandii i Niemiec – zgodnie 29-28. W drugą stronę walkę ocenił rozjemca z Czech (28-29). W pojedynku o finał Weronika skrzyżuje rękawice z Francuzką Leą Couvercelle, która dzisiaj wygrała z Donjetą Sadiku z Kosowa.

Czwarty medal dla Polski wywalczyła Weronika Pławecka (75 kg), która wyeliminowała z Mistrzostw Europy Słowenkę Emą Kozin. Podobnie jak w pojedynku Zakrzewskiej werdykt był niejednogłośny. Dla Weroniki – przez wskazanie przy remisie – punktowali sędziowie z Rosji i Szwecji, zaś dla rywalki sędzina z Rumunii (27-29). Kolejną przeciwniczką Polki będzie Fanni Szokol z Węgier, szczęśliwie zwycięska (na skutek kontuzji) dzisiaj w boju z Ukrainką Nadiya Zhokhiną.

5. MME: JUSTYNA WALAŚ CORAZ BLIŻEJ MEDALU

kadra_sofia07

Dzisiaj podczas drugiego dnia 5. Młodzieżowych Mistrzostw Europy Kobiet na ring wyszły zawodniczki grupy młodzieżowej (Youth). Wśród nich pierwszą turniejową walkę stoczyła ubiegłoroczna mistrzyni świata juniorek (dawniej kadetek), Justyna Walaś (64 kg). Pięściarka z Tarnowa powoli zaciera ślady porażki, jakiej doznała w Młodzieżowych Mistrzostwach Świata w Sofii. Drogą do tego są takie zwycięstwa jak dzisiejsze z Węgierką Timeą Takacs. Justyna rządziła niepodzielnie w ringu, pokonując rywalkę jednogłośnie na punkty. Dwaj sędziowie przewagę Polki zaakcentowali punktując 39-37, zaś trzeci arbiter widział ją w rozmiarach 40-34.

W kolejnej walce nasza zawodniczka zmierzy się z Rumunką Pascu Parasghiva, która dzisiaj nie bez kłopotów pokonała (2-1) Chorwatkę Viktorię Krmarić. Jeśli Justyna pokona tę przeszkodę, to trafi do strefy medalowej, gdzie czekać na nią będą bardziej wynagające rywalki.

Jutro na ringu w Santa Maria degli Angeli zobaczymy ćwierćfinały juniorek (dawniej kadetek), a w nich cztery reprezentantki Polski. Agata Kawecka (50 kg) zaprezentuje się w ringu w walce z Turczynką Rabią Orucoglu, Weronika Zakrzewska (60 kg) skrzyżuje rękawice z Rosjanką Elizavetą Kartashkovą, Adrianna Jędrzejczyk (63 kg) zmierzy się z Rosjanką Tatyaną Dovgayą zaś Weronika Pławecka (75 kg) stanie do walki ze Słowenką Emą Kozin.

[Fot. Barbara Sańko ©]

5. MME KOBIET: WYNIKI LOSOWANIA – KTO Z KIM I KIEDY

assisi kadra

Od losowania na wielkich turniejach mistrzowskich zależy naprawdę wiele, szczególnie w rywalizacji młodzieżowej i juniorskiej, gdzie nie ma rozstawienia zawodniczek oraz prawdopodobieństwo walki dwóch najlepszych ze swojej wagi już w pierwszej walce eliminacji jest prawdopodobne.

Dopiero dzisiaj w południe reprezentantki Polski poznały swoje rywalki i zaczęły analizować drabinki turniejowe. Na przygotowaniach pod konkretne przeciwniczki nie było więc czasu. Mimo to z trzech Polek, które zainaugurowały zawody, dwie w znakomitym stylu wygrały swoje walki a trzecia – Patrycja Komudzińska (46 kg) – mimo ambitnej postawy – pożegnała się z turniejem, więc nie będziemy rozpatrywać jej przy analizie losowania.

Grupa Juniorska

Agata Kawecka (50 kg) po raz pierwszy zaprezentuje się w ringu we wtorek, w walce ćwierćfinałowej z Turczynką Rabią Orucoglu.

Weronika Zakrzewska (60 kg), po dzisiejszym znakomitym początku Mistrzostw Europy, we wtorek skrzyżuje rękawice z Rosjanką Elizavetą Kartashkovą. Ewentualne zwycięstwo da jej co najmniej brązowy medal.

Adrianna Jędrzejczyk (63 kg), która również pokonała dzisiaj swoją pierwszą turniejową przeszkodę, we wtorek zmierzy się z Rosjanką Tatyaną Dovgayą, i jeśli ją pokona, awansuje do półfinału.

Aneta Gojko (70 kg) dzięki szczęśliwemu losowaniu pierwszą walkę stoczy w półfinale. Jej rywalką w czwartek będzie zwyciężczyni pojedynku Aofie Burke (Irlandia) i Gitty Csergi (Węgry).

Weronika Pławecka (75 kg) jest o krok od strefy medalowej. Jeśli pokona we wtorek Słowenkę Emę Kozin, będziemy cieszyli się z kolejnego krążka Biało-Czerwonych.

Patrycja Kiwak (80 kg) o medalu Mistrzostw Europy dowiedziała sie jeszcze przed wylotem do Włoch. W czwartek powalczy o awans do finału z Rosjanką Vladą Kalachevą.

Grupa Młodzieżowa (17-18 lat)

Wiktoria Sądej (48 kg) po raz pierwszy wyjdzie do ringu w środę, by zmierzyć się z Rumunką Damaris Muntean. Jeśli ją pokona, będziemy gratulować jej medalu.

Mirela Balcerzak (54 kg) będzie miała w środę szansę, by zrewanżować się Niemce Mandy Berg za porażkę poniesioną podczas turnieju we Frankfurcie nad Odrą. Jeśli jej się to uda, awansuje do strefy medalowej.

Justyna Pietras (60 kg) również w środę skrzyżuje rękawice z Rosjanką Anastasią Niesmiaynovą, która podobnie jak Polka miała wolny los i awansowała do ćwierćfinału. Ewentualne zwycięstwo sprawi, że Justyna wywalczy co najmniej brązowy medal.

Justyna Walaś (64 kg) rozpocznie turniej jutro, mierząc się z Węgierką Timeą Takacs. Aby awansować do strefy medalowej będzie jednak musiała wygrać jeszcze jeden pojedynek.

Larysa Sabiniarz (69 kg) w środę stanie do walki z Bułgarką Mihaelą Nikolovą i w razie zwycięstwa będziemy jej gratulować awansu do strefy medalowej.

Elżbieta Wójcik (75 kg) także w środę zainauguruje swój występ w Asyżu. Rywalka z Francji – Davina Michel – uważana przed Mistrzostwami Europy za jedną z kandydatek do medalu, będzie znakomitym przetarciem dla Polki przed walką o finał, na którą bardzo liczymy.

Gabriela Pawlicka (+81 kg) o swoim medalu ME dowiedziała się przed kilkoma dniami. Na pierwszą walkę musi zaczekać aż do soboty, kiedy w półfinale zmierzy się z Ukrainką Irina Vynnyk.

5. MME KOBIET: JĘDRZEJCZYK I ZAKRZEWSKA POWALCZĄ O MEDALE

ada_jedrzejczyk

Długo kazaliśmy Wam czekać na pierwsze informacje z 5. Młodzieżowych Mistrzostw Europy. Mamy nadzieję, że zostanie nam to odpuszczone, bo przecież wakacje mają swoje prawa. Nie mogliśmy oczywiście zapomnieć o prestiżowych zmaganiach podopiecznych Tomasza Różańskiego we włoskim Santa Maria degli Angeli (niedaleko Asyżu), które – tradycyjnie – postarają się o jak najlepszy występ i kolejne medale.

Dzisiaj rywalizację zainaugurowały juniorki (dawniej zwane kadetkami), a wśród nich trzy nasze pięściarki Patrycja Komudzińska (46 kg), Weronika Zakrzewska (60 kg) i Adrianna Jędrzejczyk (63 kg – na zdjęciu).

Patrycja uległa niestety jednogłośnie na punkty Bułgarce Emi Marii Todorovej. Sędziowie punktowali tę walkę dwa razy 30-26 i raz 30-27, co mogłoby wskazywać na jednostronny pojedynek, co nie jest zgodne z ringowymi wydarzeniami, gdyż zawodniczka z Tychów momentami boksowała ze swoją rywalką jak równa z równą.

Znakomicie turniej mistrzowski rozpoczęła Adrianna pewnie punktując zawodniczkę gospodarzy Danielę Albini. Sędziom przypadł go gustu piękny boks naszej młodziutkiej zawodniczki, co znalazło odzwierciedlenie na kartach punktowych (dwa razy 30-27 i raz 29-28). Aby zdobyć medal pięściarka Skalnika Wiśniówka musi we wtorek pokonać Rosjankę Tatyanę Dovgayę, która dzisiaj pokonała wysoko na punkty Turczynkę Esrę Genc.

Również od zwycięstwa start w Mistrzostwach Europy rozpoczęła Weronika, tak samo skutecznie jak Ada boksując z Angielką Brią Fielding. I w tej walce sędziowie byli jednogłośni (dwa razy 30-27 i 29-28 dla Polki). W kolejnym pojedynku (we wtorek) zawodniczka z Chojnic skrzyżuje rękawice z Rosjanką Elizavetą Kartashkovą i jeśli pokona tę przeszkodę, zdobędzie medal.

199 ZAWODNICZEK Z 26 KRAJÓW GOTOWYCH DO STARTU W MME

assisi kadra

Tylko trzy dni dzielą nas od gongu, rozpoczynającego 5. Młodzieżowe Mistrzostwa Europy Kobiet w Boksie, które odbędą się od 20 do 27 lipca w PalaEventi Sport Venue w Santa Maria degli Angeli (małe miasteczko położone 1 km na południe od Asyżu). Zgodnie z zapisami listy startowej do Włoch przyjedzie rekordowa liczba 102 juniorek (dawniej kadetek) z 26 krajów oraz 97 zawodniczek grupy młodzieżowej (dawniej zwanych juniorkami) także z 26 krajów.

Udział w Mistrzostwach Europy zapowiedziały ekipy z następujących krajów: Anglia, Armenia, Azerbejdżan, Belgia, Białoruś, Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Francja, Grecja, Holandia, Irlandia, Kosowo, Mołdawia, Niemcy, Polska, Rumunia, Rosja, Serbia, Słowenia, Szwecja, Turcja, Ukraina, Węgry, Włochy oraz specjalny team EUBC w którym zobaczymy zawodniczki z krajów zawieszonych przez federację – Norwegii i Danii.

Najliczniejsze ekipy zgłosiły Rosja (23 zawodniczki – 10 w grupie młodzieżowej i 13 juniorskiej). i Ukraina (22 zawodniczki – odpowiednio 10 plus 12). Gospodarze zawodów, Włosi, będą reprezentowani przez 14 pięściarek (6 plus 8), podobnie jak reprezentacja Polski (7 plus 7).

Zgłoszenia w podziale na kategorie wagowe wyglądają następująco: grupa juniorska – 46 kg (9 zawodniczek), 48 kg (7), 50 kg (10), 52 kg (8), 54 kg (8), 57 kg (10), 60 kg (9), 63 kg (11), 66 kg (7), 70 kg (7), 75 kg (7), 80 kg (4) i +80 kg (5); grupa młodzieżowa – 48 kg (11 zawodniczek), 51 kg (13), 54 kg (15), 57 (10), 60 kg (13), 64 kg (10), 69 kg (7), 75 kg (10), 81 kg (4) i +81 kg (4).

Z powyższego zestawienia wynika, że co najmniej brązowe medale przypadną w udziale Patrycji Kiwak (junior, 80 kg) i Gabrieli Pawlickiej (youth, +81 kg).

Mistrzostwa będą rozgrywane przez 7 dni. Harmonogram dla grupy juniorskiej (młodszej) wygląda następująco: 20 lipca (eliminacje), 22 lipca (ćwierćfinały), 24 lipca (półfinały), 27 lipca (finały). Dla grupy młodzieżowej (starszej): 21 lipca (eliminacje), 23 lipca (Ćwierćfinały), 26 lipca (półfinały), 27 lipca (finały). Przez te wszystkie dni – za wyjątkiem finałów – pojedynki będą rozgrywane w dwóch sesjach (pierwsza o godz. 15.00, zaś druga o 18.00 czasu lokalnego).

Dla kibiców mamy dobre wiadomości – wszystkie ringowe wydarzenia będzie można śledzić na żywo na oficjalnym kanale YouTube EUBC, zaś wyniki walk będą podawane na żywo na stronie: Livefpi.it.

logo_assisi

ADRIANNA JĘDRZEJCZYK: CIĄGLE PODNOSZĘ SOBIE POPRZECZKĘ I STAWIAM NOWE CELE

ada_jedrzejczyk

Za nieco ponad tydzień w Asyżu do walki o medale 5. Młodzieżowych Mistrzostw Europy staną najlepsze polskie zawodniczki w kategoriach Youth (dawniej zwane juniorkami) i Junior (dawniej kadetki). Wśród tych ostatnich zobaczymy m.in. 16-letnią Adriannę Jędrzejczyk, na co dzień trenującą w podkieleckim Skalniku Wiśniówka. Ada będzie już trzecią (po Martynie Gil i Sarze Domagała) zawodniczką tego małego klubu, która wystąpi w międzynarodowych zawodach rangi mistrzowskiej. Zapraszamy do lektury krótkiej rozmowy z młodziutką reprezentantką Polski, która przebywa aktualnie na zgrupowaniu kadry w Sokółce.

- Chciałbym Cię poprosić o kilka zdań nt. zbliżającego się startu w Młodzieżowych Mistrzostwach Europy. To będzie Twoja pierwsza tak wielka impreza w – miejmy nadzieję niebanalnej – karierze, więc powiedz mi w jakich kategoriach traktujesz ten start? Jak się do niego przygotowywałaś i czego po nim oczekujesz?
Adrianna Jędrzejczyk: Start w Mistrzostwach Europy to rzeczywiście – jak do tej pory – największa impreza w jakiej będę miała zaszczyt uczestniczyć. Podchodzę do tego bardzo poważnie, skupiam się na pracy, cały czas zawężam pole widzenia, myślę tylko o starcie, o walce, o tym co należy jeszcze poprawić. Na każdym treningu daję z siebie wszystko i myślę, że to zaprocentuje w ringu. Najważniejsze jest to, żeby całkowicie się poświęcić i jak najlepiej zaboksować. To, jaki będzie werdykt zweryfikują sędziowie. Cały rok bardzo ciężko pracowałam i wiadomo, że nie chciałabym aby ta praca poszła na marne. Myślę, że z odpowiednim nastawieniem i formą, jaką już na tę chwilę posiadam, można osiągnąć sukces.
ada1
-Nad czym aktualnie pracujecie? To już ostatni tydzień przygotowań. Podczas zgrupowań w Zakopanem i w Karlinie odbywały się m.in. walki sparringowe. Jak Ci się boksowało z doświadczoną juniorką, jaką jest Justyną Pietras?
AJ: Ostatnio robiliśmy interwały na workach, a czeka nas jeszcze szybkość i trzydniowe sparingi. Walka z Justyną, muszę przyznać, była bardzo ciężka, bo ma większe doświadczenie i zadaje bardzo silne ciosy ale mimo to poradziłam sobie. Mam silny charakter…

- W Skalniku Wiśniówka, którego barwy reprezentujesz, wykonywana jest świetna praca z młodzieżą. Na czym polega tajemnica ostatnich sukcesów tego klubu? Co Was napędza do pracy, inspiruje, wznosi na wyższe poziomy?
AJ: Myślę, że atmosfera jaka tam panuje, wsparcie ze strony przyjaciół klubowych, to że łączy nas wspólna pasja i ambicje oraz ogromne zaangażowanie i chęć do pracy, do tego aby stać się lepszym. Jak się ma pasję i robi co się kocha, to takie są efekty.

- Od jak dawna trenujesz i jaki masz bilans walk?
AJ: Na początku trenowałam w klubie RUSHH Kielce ale przeniosłam się do Skalnika ponieważ tam było dużo dziewczyn i miałam możliwość do sparowania i startów w zawodach. Trenuję już ok. 3 lat i mam 13 walk za sobą w tym 12 wygranych oraz jedną porażkę.
ada2
- Jesteś dopiero na początku sportowej drogi. Nas ile cenne są dla Ciebie wspólne treningi z kadrowiczkami-juniorkami, które mają za sobą międzynarodowe sukcesy i jak. np. Elżbieta Wójcik, czy Justyna Walaś są mistrzyniami świata?
AJ: Bardzo dobrze trenuje mi się z dziewczynami z kadry, wiele mogę się od nich nauczyć. Umieją wesprzeć i jeszcze bardziej zmotywować do pracy. Oczywiście widać różnicę w chociażby technice, poruszaniu się w ringu ale myślę, że każda z nas ma ten sam cel, mamy taki sam charakter i każda chce być najlepsza.

- Na koniec zapytam Cię o życiowe inspiracje. Niekoniecznie związane ze sportem…
AJ: Ważne jest, żeby mieć w życiu marzenia i do czegoś dążyć. Ciągłe podnoszenie sobie poprzeczki i stawianie nowych celów – to jest moje motto. Bez tego byłoby nudno. Nie mam chyba konkretnego sportowego wzoru, doceniam każdego sportowca, który odniósł sukces, bo wiem przez jaką ciężką drogę musiał przejść. Jeśli miałabym wskazać ulubioną postać ze świata boksu, to byłby to Mike Tyson.

Rozmawiał: Jarosław Drozd

5. MŁODZIEŻOWE MISTRZOSTWA EUROPY KOBIET: 202 ZGŁOSZENIA Z 26 KRAJÓW

karlino_kadra

Niecałe dwa tygodnie dzielą nas od rozpoczęcia 5. Młodzieżowych Mistrzostw Europy, organizowanych przez Europejską Konfederację Boksu (EUBC). Rywalizacja najlepszych zawodniczek Starego Kontynentu, urodzonych w latach 1996-1997 (Youth – dawniej juniorki) i 1998-1999 (Junior – dawniej kadetki) rozpocznie się we włoskim Asyżu 19 lipca i potrwa do 28 lipca.

Do turnieju mistrzowskiego zgłoszono 202 zawodniczki (104 w grupie Junior i 98 Youth) z 26 krajów: Anglii, Armenii, Azerbejdżanu, Belgii, Bułgarii, Chorwacji, Czech, Francji, Grecji, Holandii, Irlandii, Kosowa, Mołdawii, Niemiec, Norwegii, Polski, Rumunii, Rosji, Serbii, Słowacji, Słowenii, Szwecji, Turcji, Ukrainy, Walii, Węgier i Włoch.

Przypominamy, że Polskę reprezentować będzie 14 zawodniczek (po 7 kadetek i juniorek). Liderkami polskiej ekipy są młodzieżowa mistrzyni świata z Sofii (2014) i wicemistrzyni globu z Albeny (2013)Elżbieta Wójcik oraz złota medalistka Mistrzostw Świata Juniorek (dawniej kadetek) z Albeny (2013)Justyna Walaś.

TOMASZ RÓŻAŃSKI BLOGUJE: PUNKTOWANE WALKI NA ZGRUPOWANIU ELEMENTEM MOJEJ SELEKCJI

tomek z feliksem

Właśnie wróciliśmy z Zakopanego, gdzie w dniach od 15 do 26 czerwca odbył się obóz szkoleniowy Młodzieżowej Kadry Narodowej w Boksie Kobiet. W pracy z zawodniczkami pomagali mi trenerzy Tomasz Waleński z Victorii Sianów i Aleksander Maciejowski z TSB Tarnów, psycholog sportu Aleksandra Zienowicz oraz fizjoterapeuta Mahmoud Bsharat. Obóz odbył się w ramach przygotowań do Młodzieżowych Mistrzostw Europy w Asyżu.

Postawione przez mnie założenie na to zgrupowanie, czyli przygotowanie motoryczno-techniczne, w pełni zrealizowaliśmy zgodnie z planem zakładanym na to zgrupowanie, zważywszy na fakt, iż miało miejsce w górach, natomiast ważnym elementem było również wyłonienie składu na Młodzieżowe Mistrzostwa Europy, gdyż w wagach z limitem 48 kg oraz 54 kg w grupie juniorek i wadze do 60 kg wśród kadetek doszło do rywalizacji utalentowanych zawodniczek. Dlatego w czasie zgrupowania, dokładnie 21 czerwca zorganizowaliśmy tzw. „Sobotę Bokserską” (na końcu bloga znajdziecie wyniki poszczególnych walk), podczas której zawodniczki stoczyły punktowane i protokołowane walki. Ich zwyciężczynie ostatecznie znalazły się w składzie kadry na Asyż.

Pragnę nadmienić, że zawodniczki z grupy starszej dowiedziały się o takiej formie selekcji po Mistrzostwach Polski w Grudziądzu. Wszystkim zainteresowanym, w tym samym czasie – dla równości szans, szczegółowo objaśniłem kiedy i na jakich zasadach odbędą się walki kwalifikacyjne. Natomiast grupa młodsza dowiedziała się o tym podczas zgrupowania w Zakopanem. Dzięki uprzejmości wiceprezesa ds. Sędziowskich SOZB, Macieja Trojana oraz sędzin Agnieszki Horbatiuk (sędzia związkowy) oraz Moniki Antonik (sędzia 1-gwiazdkowy AIBA), odbyły się walki punktowane.

W wadze papierowej (48 kg) spotkały się złota medalistka tej kategorii z tegorocznych Mistrzostw Polski, Sandra Domagała (Skalnik Wiśniówka) oraz mistrzyni Polski wagi muszej (51 kg), Wiktoria Sądej (BKS Jastrzębie). Zdecydowałem się na rywalizację wspomnianych zawodniczek w tym limicie, bowiem uważam, że Wiktoria ma sporą niedowagę w kategorii do 51 kg, a w konfrontacji z najlepszymi Europejkami ma to duże znaczenie. We wspomnianej walce decyzją  sędziów 3-0 wygrała Wiktoria Sądej i to ona będzie reprezentować nasz kraj w Asyżu.

W wadze koguciej (54 kg) początkowo miały do rywalizacji stanąć aktualna mistrzyni Polski Paulina Gruchała, Anna Góralska – złota medalistka Mistrzostw Polski w wadze piórkowej (57 kg) oraz Mirela Balcerzak, która w Grudziądzu wywalczyła brązowy medal w wadze do 57 kg. Niestety z przyczyn zdrowotnych Paulina musiała zrezygnować z rywalizacji, w związku z czym tym do walki o nr 1 w kadrze stanęły Anna Góralska (Korona Wałcz) i Mirela Balcerzak (Skorpion Szczecin). Decyzją sędziów wygrała szczecinianka i to ona pojedzie na Mistrzostwa Europy.

Podczas zgrupowania doszło także do konfrontacji dwóch zdolnych kadetek z wagi lekkiej (60 kg). Był to pojedynek dwóch chojniczanek, które jednakże na co dzień  reprezentują inne kluby – Weronika Zakrzewska trenuje w Gruchała Boxing Team Chojnice, zaś Ewa Gibka w UKS Bokser Chojnice. Z uwagi na to, że Ewa zrobiła na mnie duże wrażenie postanowiłem by to sędziowie zadecydowali ,która z tych młodych zawodniczek powinna pojechać na tak ważny turniej mistrzowski. Ostatecznie decyzją arbitrów wygrała 3-0 Weronika i to ona – tak jak było pierwotnie zakładane -  pojedzie do Asyżu.

Czy moje decyzje okażą się trafne? Czas – jak zwykle – pokaże, ale już dzisiaj biorę na swoje barki pełną odpowiedzialność. Mam nadzieję, że zastosowany przeze mnie element punktowanych walk kwalifikacyjnych, który stosowany jest z powodzeniem od wielu lat przez czołowe ekipy świata, zda swój egzamin na polskim gruncie i stanie się naturalnym narzędziem trenerów naszych kadr narodowych. Zależy mi bowiem nie tylko na zachowaniu wysokich standardów sportowych, ale także moralnych, zgodnych z zasadą fair-play.

A co dalej? Koleje przygotowania Młodzieżowej Kadry Narodowej w Boksie Kobiet to: konsultacja szkoleniowo-startowa w Karlinie w dniach od 4 do 7 lipca, na którym swój przyjazd potwierdziła reprezentacja Niemiec zaś ostatecznie odmówili Ukraińcy i zgrupowanie w Sokółce, które odbędzie się w dniach od 9 do 18 lipca. Następnego o godz. 9.00 dnia wylatujemy do Włoch i zapraszamy wszystkich zainteresowanych na Lotnisko im. Fryderyka Chopina w Warszawie.

WYNIKI WALK „SOBOTA BOKSERSKA” [COS ZAKOPANE, 21 CZERWCA 2014 ROKU]

60 KG (3×2 min.): Adrianna Jędrzejczyk – Justyna Pietras 2-1
54 KG (4×2 min.): Mirela Balcerzak – Anna Góralska 3-0
60 KG (3×2 min.): Weronika Zakrzewska – Ewa Gibka 3-0
69 KG (4×2 min.): Justyna Walaś – Larysa Sabiniarz 3-0
48 KG (4×2 min.): Wiktoria Sądej – Sara Domagała 3-0
75 KG (3×2 min.): Patrycja Kiwak – Weronika Pławecka 2-1

Tomasz Różański, Karlino dnia 1 lipca 2014 roku

TOMASZ RÓŻAŃSKI WYBRAŁ REPREZENTANTKI POLSKI NA MŁODZIEŻOWE MISTRZOSTWA EUROPY

zakopane

Coraz mniej czasu pozostało do rozpoczęcia Młodzieżowych Mistrzostw Europy. Najlepsze kadetki i juniorki Starego Kontynentu spotkają się bowiem w dniach od 19 do 28 lipca w Asyżu. Do wspomnianego startu pilnie szykują się także podopieczne trenera Tomasza Różańskiego, który podczas zakończonego właśnie zgrupowania szkoleniowego w Zakopanem ustalił skład kadry narodowej na te prestiżowe zawody.

We Włoszech polskich barw bronić będzie 14 zawodniczek (po 7 kadetek i juniorek): Patrycja Komudzińska („MOSM” Tychy, 46 kg), Agata Kawecka (KS „Fight Club” Koszalin, 50 kg), Weronika Zakrzewska (KS „Boxing Team” Chojnice, 60 kg), Adrianna Jędrzejczyk (KS „Skalnik” Wiśniówka, 63 kg), Aneta Gojko (UKS „Boxing” Sokółka, 70 kg), Weronika Pławecka („MOSM” Tychy, 75 kg) i Patrycja Kiwak (KS „Skorpion” Szczecin, 80 kg) oraz  Wiktoria Sądej (BKS „Jastrzębie” Jastrzębie Zdrój, 48 kg), Mirela Balcerzak (KS „Skorpion” Szczecin, 54 kg), Justyna Pietras (KS „Garda” Chojna, 60 kg), Justyna Walaś (KS „TSB” Tarnów, 64 kg), Larysa Sabiniarz (KS „Boxing” Chojnice, 69 kg), Elżbieta Wójcik (KSW „Róża” Karlino, 75 kg) i Gabriela Pawicka (KS „Astoria” Bydgoszcz, +81 kg).

Trener Różański będzie mógł liczyć w Asyżu na wsparcie Pawła Pasiaka i Ludwika Buczyńskiego – dwóch znakomitych szkoleniowców, mających doświadczenie w pracy z reprezentacjami Polski seniorek i seniorów. W ekipie znajdą się również Marek Mońko (sędzia AIBA) i Stanisław Dobosz (kierownik reprezentacji PZB).

Najbliższym etapem przygotowań Biało-Czerwonych do startu w Mistrzostwach Europy będzie konsultacja szkoleniowa w Karlinie, która odbędzie się w dniach 4-7 lipca. Powołanie otrzymało 16 kadrowiczek: Komudzińska, Wioletta Gontarska (KS „Kalina” Lublin, 46 kg), Klaudia Pawełko (UKS „Boxing” Sokółka, 54 kg), Zakrzewska, Jędrzejczyk, Gojko, Paulina Sobieska (KS „Niedźwiedź” Kętrzyn, 70 kg), Pławecka, Patrycja Mrozińska (KS „Wda” Świecie, 75 kg), Kiwak i Aleksandra Zabielska (KS „Kalina” Lublin, 80 kg) oraz Sądej, Balcerzak, Pietras, Sabiniarz i Pawlicka.

ZGRUPOWANIE MŁODZIEŻOWEJ KADRY NARODOWEJ KOBIET W ZAKOPANEM

Boks Kobiet 01

Trener młodzieżowej kadry narodowej kobiet, Tomasz Różański powołał najlepsze polskie juniorki (Youth) i kadetki (Junior) na zgrupowanie szkoleniowe, które w dniach od 15 do 26 czerwca odbędzie się w COS OPO w Zakopanem. Celem wspólnych treningów będzie m.in. wyłonienie kadry na zbliżające się (19 – 27 lipca) Młodzieżowe Mistrzostwa Europy w Asyżu.

Powołania otrzymały następujące juniorki: Wiktoria Sądej (BKS „Jastrzębie” Jastrzębie Zdrój, 48 kg), Sara Domagała (KS „Skalnik” Wiśniówka, 48 kg), Paulina Gruchała (KS „Boxing” Chojnice, 54 kg), Anna Góralska (KS „Korona” Wałcz, 54 kg), Mirela Balcerzak (KS „Skorpion” Szczecin, 54 kg), Justyna Pietras (KS „Garda” Chojna, 60 kg), Justyna Walaś (KS TSB Tarnów, 64 kg), Larysa Sabiniarz („Boxing” Chojnice, 69 kg), Elżbieta Wójcik (KS KSW „Róża” Karlino, 75 kg) i Gabriela Pawicka (KS „Astoria” Bydgoszcz, +81 kg).

Do Zakopanego powołanie otrzymało także 9 kadetek: Patrycja Komudzińska (KS „MOSM” Tychy, 46 kg), Agata Kawecka (KS „Fight Club” Koszalin, 50 kg), Klaudia Pawełko (KS „Boxing” Sokółka, 54 kg), Weronika Zakrzewska (KS „Boxing Team” Chojnice, 60 kg), Adrianna Jędrzejczyk (KS „Skalnik” Wiśniówka, 64 kg), Paulina Sobieska (KS „Niedźwiedź” Kętrzyn, 70 kg), Weronika Pławecka (KS „MOSM” Tychy, 75 kg), Patrycja Mrozińska (KS „WDA” Świecie, 75 kg) i Patrycja Kiwak (KS „Skorpion” Szczecin, 80 kg).

Zawodniczkami rezerwowymi, gotowymi na dodatkowe powołanie są juniorki: Karolina Ruszczyńska (KS „Czarni” Słupsk, 48 kg), Marta Jagiełło (KS „Gwardia” Szczytno, 48 kg), Paulina Gut (KS „Czarni” Słupsk, 54 kg) i Ewa Białas (KS „Energetyk” Jaworzno, 54 kg) oraz kadetki: Dominika Huczek (KS „MOSM” Tychy, 48 kg), Ewelina Cieśluk (KS „Hetman” Białystok, 52 kg), Weronika Dąbkowska (KS „BKS” Jastrzębie Zdrój, 54 kg), Ewa Gibka (UKS „Bokser” Chojnice, 57 kg) i Aneta Gojko (KS „Boxing” Sokółka).

Oprócz trenera-koordynatora Tomasza Różańskiego na zgrupowaniu obecni będą: Aleksander Maciejowski i Tomasz Waleński (trenerzy współpracujący z młodzieżową kadrą narodową), Aleksandra Zienowicz (psycholog sportu) i nieznany jeszcze z nazwiska fizjoterapeuta-trener odnowy biologicznej.

TOMASZ RÓŻAŃSKI: CHCĘ NAWIĄZAĆ DO UBIEGŁOROCZNYCH SUKCESÓW

tomasz_rozanski

- Rozmawiamy w COS OPO „Cetniewo” we Władysławowie, gdzie od 8 stycznia na wspólnym zgrupowaniu przebywają prowadzona przez Pawła Pasiaka kadra narodowa seniorek i nieco liczniejsza młodzieżowa kadra narodowa, której jesteś koordynatorem. Jaki jest cel Waszego spotkania i nad jakimi elementami pracujecie?
Tomasz Różański: Spotykamy się na pierwszym w tym roku zgrupowaniu. Do 18 stycznia w Cetniewie oprócz mnie – trenera koordynatora – pracować będą z dziewczynami psycholog sportu Aleksandra Zienowicz, fizjoterapeuta Mahmoud Bsharat oraz trener-asystent Marcin Gruchała. Celem zgrupowania jest przygotowanie siłowo-wytrzymałościowe zawodniczek, czyli tzw. „ładowanie akumulatorów” oraz szkolenie taktyczno-techniczne. Powołałem zawodniczki w trzech „olimpijskich” kategoriach wagowych i pracujemy już pod kontem najważniejszej imprezy w sezonie czyli Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich, które odbędą się w Chinach. Ale zanim to nastąpi musimy dobrze zaprezentować się podczas kwalifikacji, jaką będą Mistrzostw Europy w Sofii. Trenujemy wraz z kadrą seniorek i – moim zdaniem – jest to doskonałe połączenie, gdyż zawodniczki starsze i młodsze wzajemnie motywują się do ciężkiej pracy. W tej grupie jest wiele utytułowanych seniorek które są motorem napędowym dla młodych zawodniczek. Korzystają jednak na tym zgrupowaniu nie tylko najmłodsze uczestniczki. Praca w parze z moimi kadrowiczkami może być również pomocna seniorkom. Każda z powołanych zawodniczek prezentuje nieco inne walory i mimo iż niektóre pięściarki z kadry młodzieżowej odstają jeszcze umiejętnościami technicznymi, czy walorami fizycznymi od Karoliny Michalczuk, Sandry Drabik, Sandry Kruk i innych kadrowiczek Pawła Pasiaka, to – z punktu widzenia szkoleniowego – ich praca podczas wspólnych treningów ma sens. Powoli aklimatyzują się w seniorskim gronie nasze ubiegłoroczne młodzieżowe mistrzynie świata Paulina Jakubczyk i Aneta Rygielska, na sali jest również srebrna medalistka młodzieżowego światowego czempionatu, Elżbieta Wójcik. Chcemy z trenerem Pasiakiem, by przechodzenie najzdolniejszej młodzieży do kadry seniorskiej odbywało się w sposób płynny i harmonijny. Bardzo pomagają w tym procesie starsze zawodniczki, które świetnie przyjęły młodzież w swojej grupie i wysyłają im na każdym kroku impulsy motywacyjne.

- Czy jesteś zadowolony z dyspozycji fizycznej, w jakiej kadrowiczki przyjechały na zgrupowanie? Za nami przerwa świąteczno-noworoczna, podczas której zapewne nie wszystkie pracowały na sali treningowej…
TR: Zawodniczki przyjechały w takiej kondycji, w jakiej spodziewałem się je zobaczyć. Niektóre w tym roku już trenowały w klubach, inne jeszcze nie, ale jest to dopiero początek roku, więc nie ma żadnych przykrych niespodzianek. Treningi prowadzimy dość ostrożnie, mając na celu zmotywowanie zawodniczek do systematycznej pracy. Chcę im jasno wyznaczyć cele, jakie przed nimi stawiam na kolejne miesiące oraz stworzyć przestrzeń do sportowej rywalizacji o miejsce w kadrze narodowej na najważniejsze zawody. Jestem przekonany, że wraz ze sztabem trenerskim dokonam właściwego wyboru kadrowiczek, które reprezentować będą Polskę podczas kwalifikacji. Ta rywalizacja dotyczy rzecz jasna trzech kategorii wagowych (51 kg, 60 kg i 75 kg).

- W Cetniewie nie ma jednej z zawodniczek, na którą bardzo liczysz w kontekście tegorocznych startów. Justyna Walaś, bo o niej mowa, wraz z trenerem klubowym, Aleksandrem Maciejowskim wyjeżdża do USA, by tam odbyć cykl treningów w Global Boxing Gym w North Bergen. Czy termin wyjazdu Justyny za Ocean i nieco inny tor przygotowań w tym pierwszym okresie nie skomplikuje Jej drogi do Twojej kadry?
TR: Absolutnie nie! Jestem z trenerem Maciejowskim w doskonałym kontakcie i wiem, że trzyma rękę na pulsie oraz w pełni realizuje moje sugestie. Jest to szkoleniowiec, któremu w pełni ufam i nie mogę się doczekać kiedy Justyna wróci już ze Stanów i będzie z nami trenować. Mam nadzieję, że się nie zawiodę i zobaczę ją trenującą na poziomie mistrzyni świata. Pamiętam jednak, że Justyna swój tytuł zdobyła w gronie juniorek i teraz będzie musiała udowodnić swoją wartość w starszej grupie wiekowej i niższej kategorii wagowej, co nie musi być łatwe.

- Jak wygląda rywalizacja w tych trzech kategoriach wagowych? Czy powołałeś na zgrupowanie wszystkie najlepsze zawodniczki i właśnie z nich dokonasz ostatecznego wyboru? czy droga do kadry narodowej nadal stoi otworem dla pozostałych młodych pięściarek?
TR: Za pośrednictwem strony internetowej Polskiego Związku Bokserskiego wysłałem komunikat, w którym poinformowałem z jakimi zawodniczkami chciałbym pracować w kontekście najważniejszych tegorocznych startów, ale przed żadną zawodniczką, której nazwiska nie ma w tym dokumencie  nie zamykam drogi do kadry. Widzę, że dziewczyny już o tym wiedzą, że ich rywalizacja rozpoczęła się z dniem przyjazdu na zgrupowanie w Cetniewie i że są pod moją obserwacją. Na mój wniosek Młodzieżowe Mistrzostwa Polski w trzech olimpijskich kategoriach wagowych zostały przesunięte na inny termin, dzięki czemu będę miał komfort pracy i pełen przegląd formy poszczególnych kandydatek do wyjazdu. Podkreślam jednak, że kluczowym będzie poziom sportowy jaki zawodniczki będą prezentować, co oznacza w praktyce, że niekoniecznie zabiorę na kwalifikacje trzy dziewczyny. Zależy mi bowiem na poziomie sportowym jaki będziemy prezentować jako drużyna i to będzie główne kryterium mojego wyboru.

- Jakie są Twoje oczekiwania wobec tegorocznych międzynarodowych startów kadry młodzieżowej? W ubiegłym roku rozpieściliście nas zdobyciem worka medali Mistrzostw Świata i Mistrzostw Unii Europejskiej, więc naturalną rzeczą wydają się być medalowe apetyty kibiców przed Mistrzostwami Europy i Młodzieżowymi Igrzyskami Olimpijskimi…
TR: Oczywiście, że celem będzie nawiązanie do sukcesu, jaki moje podopieczne odniosły podczas Młodzieżowych Mistrzostw Świata w Albenie, ale nie mogę nikomu obiecać żadnych medali. Nigdy tego nie robię. Już teraz jednak mogę obiecać i obiecuję, że zawodniczki będą doskonale przygotowane pod względem sportowym i mentalnym. Wierzę w to, że kadrowiczki będą w stanie zaboksować najlepiej jak tylko danego dnia będzie to możliwe, ale czy to przyniesie nam medale? Czas pokaże.

Rozmawiał: Jarosław Drozd

MORALNE ZWYCIĘSTWO W BELFAŚCIE. SĘDZIOWIE RATUJĄ GOSPODYNIE W PIERWSZYM MECZU

Michalczuk Karolina 01

Wczoraj wieczorem w Belfaście odbył się pierwszy z dwóch meczów międzypaństwowych pomiędzy kobiecymi reprezentacjami Polski i Irlandii. Ostatecznie w hali Leisure Centre Whiterock padł remis 5-5, na który złożył się wyniki 2-3 w rywalizacji młodzieżowej i 3-2 seniorskiej.

Pomimo tego wyniku moralnym zwycięzcą meczu jest bezsprzecznie ekipa trenerów Pawła Pasiaka i Tomasza Różańskiego, która została pozbawiona decydującego o wygranej punktu przez dwóch z trzech miejscowych sędziów. W taki oto niesportowy sposób zadecydowano o zwycięstwie Clare Grace nad Elżbietą Wójcik w ostatniej walce meczu i remisie drużyny irlandzkiej (nazywanej reprezentacją Belfastu) z Polkami.

WYNIKI WALK

Youth
51 kg Wiktoria Sądej – Laoibhse Clarke 3-0
51 kg Rebecca Gorman – Barbara Niedziela 3-0
54 kg Grainne Gavin – Kamila Zawół 3-0
57 kg Paulina Jakubczyk – Niamh Ball 3-0
60 kg Cheyanne O’Neill – Justyna Pietras 3-0

Seniorki
51 kg Sandra Drabik – Donna Barr 3-0
54 kg Karolina Michalczuk – Elaine Harrison 3 TKO
57 kg Sandra Kruk – Carla Wrigh 3-0
60 kg Sarah Close – Karolina Graczyk 3-0
75 kg Clare Grace – Elżbieta Wójcik 2-1

KADROWICZKI LECĄ NA DWA MECZE MIĘDZYPAŃSTWOWE DO IRLANDII

Boks Kobiet 01

Pod koniec roku nasze najlepsze pięściarki będą miały okazję do ciekawej, międzynarodowej próby. Kadra Narodowa Kobiet w dniach od 5 do 9 grudnia rozegra bowiem w Irlandii (Belfast i Enfield-Kildare) dwa mecze międzypaństwowe z reprezentacjami Irlandii i Turcji.

Trener Kadry Narodowej Seniorek, Paweł Pasiak, którego wspierać będą Tomasz Różański (trener Młodzieżowej Kadry Narodowej Kobiet), Aleksandra Zienowicz (psycholog sportu) oraz sędzia Dariusz Mitrowski staną na czele liczącej 11 zawodniczek reprezentacji, w której znajdą się zarówno kadetki (Junior), juniorki (Youth) i seniorki.

W Irlandii barw Polski będą bronić: Sandra Drabik („Kick Boxing” Kielce, 51 kg), Wiktoria Sądej („BKS” Jastrzębie Zdrój/„Skorpion” Szczecin, 51 kg), Paulina Gruchała („Boxing Team” Chojnice, 52 kg), Karolina Michalczuk („PACO” Lublin, 54 kg), Kamila Zawół („Czarni” Słupsk, 54 kg), Sandra Kruk („Kontra” Elbląg, 57 kg), Paulina Jakubczyk („Róża” Karlino, 57 lub 60 kg), Karolina Graczyk („Copacabana” Konin, 60 kg), Justyna Pietras („Garda” Chojna, 60 kg), Larysa Sabiniarz („Boxing Team” Chojnice, 66 kg) i Elżbieta Wójcik („Róża” Karlino, 75 kg).

MAGIA CETNIEWA DZIAŁA NA MŁODE PIĘŚCIARKI. TRWA PRACOWITE ZGRUPOWANIE NADZIEI OLIMPIJSKICH

wladek02

Ośrodek Przygotowań Olimpijskich w Cetniewie to miejsce szczególne w historii polskiego sportu. Odkrył je legendarny trener kadry Feliks „Papa” Stamm. Szukając na początku lat 50. XX w. bazy treningowej dla swoich podopiecznych, zwrócił uwagę na Cetniewo, wtedy dość odludne, ale urokliwe ze względu na bliskość morza. Stał tu tylko niepozorny drewniany pensjonat, w którym przed II wojną światową zamieszkiwali polscy podoficerowie z nadmorskiego oddziału Korpusu Ochrony Pogranicza. Podczas wojny przyjeżdżali tu na rehabilitację niemieccy lotnicy z Luftwaffe.

Trener Stamm przed mistrzostwami Europy w 1951 roku w Mediolanie zgrupował pięściarzy w Technikum Wychowania Fizycznego w Gdańsku-Wrzeszczu przy stadionie Lechii i w tym czasie szukał czegoś lepszego, bardziej odległego od miejskich pokus i uciech, najlepiej nad morzem, w bogatym w jod powietrzem. Milicyjnym motocyklem z przyczepą jeździł więc i wypatrywał po całym Wybrzeżu. Był także w Krynicy Morskiej, gdzie zachwalano pałacyk kochanicy Hitlera Ewy Braun, lecz zostały tam jedynie spopielone zgliszcza i gruzy. W końcu wybrał Cetniewo gdzie, obok walorów klimatycznych, zafrapował Go właśnie ów niepozorny, ale solidny barak. To on był prapoczątkiem, z niego rozrastał się przez następne lata wspaniały kompleks obiektów i urządzeń sportowych, dobrze służących pokoleniom polskich olimpijczyków. W połowie pełni funkcje hotelowo – mieszkalne, w drugiej połowie natomiast trener Stamm urządził salę treningową wyposażoną w bokserskie worki i gruszki, a potem w jej rogu na podłodze zainstalował prymitywny ring.

W lipcu 1952 roku na małym placyku apelowym odbył się pierwszy ceremoniał pożegnalny reprezentacji udającej się na Igrzyska Olimpijskie do Melbourne. Na maszt wpłynęła biało – czerwona flaga przy dźwiękach Mazurka, a po dwóch tygodniach cała Polska skakała z radości po sukcesie Zygmunta Chychły i Aleksego Antkiewicza. Bokserskie medale wykuwane w Cetniewie sypały się potem jak z rękawa. Po wspomnianym Chychle, który był pierwszym polskim mistrzem olimpijskim w boksie, ten najwyższy szczyt w sporcie amatorskim osiągnęło jeszcze sześciu polskich pięściarzy: Kazimierz Paździor, Józef Grudzień, Jerzy Kulej (dwukrotnie), Marian Kasprzyk, Jan Szczepański i Jerzy Rybicki i wszyscy oni właśnie tu w Cetniewie litrami potu znaczyli drogę do tego sukcesu. Mistrzowie Europy i Świata o nazwiskach pięknie zapisanych w historii polskiego sportu, takich jak Aleksy Antkiewicz, Zbigniew Pietrzykowski, Leszek Drogosz, Jerzy Adamski, Tadeusz Walasek, Zenon Stefaniuk, Brunon Bendig, Hubert Skrzypczak, Wiesław Rudkowski, bliźniacze pary Olechów i Skrzeczów, Henryk Średnicki, Leszek Błażyński i jeszcze wielu, wielu innych.

Nie ulega wątpliwości, że pierwsze 10 lat cetniewskiego OPO to przede wszystkim, jeśli nie wyłącznie, boks z nieformalnym super – dyrektorem Feliksem Stammem, który na fali sukcesów swych podopiecznych i dobrych stosunków z ówczesnym szefem sportu Włodzimierzem Reczkiem pracowicie rozbudowywał i powiększał cetniewską bazę. Stamm i jego sławni bokserzy zrobili ośrodkowi wspaniałą promocję. Stopniowo rozrósł się w ogromny, nowoczesny kompleks treningowy, jakim jest obecnie. Dzisiaj mogą z niego korzystać wszyscy, nie tylko sportowcy. Zagorzali kibice mają okazję z bliska obserwować, jak ćwiczą nasi siatkarze, koszykarze, bokserzy, zapaśnicy czy pływacy.

Nie ma więc przypadku, że właśnie w Cetniewie reprezentacyjne doświadczenie zbierają młode polskie zawodniczki z kadry Tomasza Różańskiego. A dodajmy, że mają tym razem szczególną przyjemność wspólnych treningów z najbardziej utytułowaną zawodniczką w historii polskiego boksu, Karoliną Michalczuk, która pod okiem trenera Pawła Pasiaka (również prowadzi zajęcia podczas zgrupowania we Władysławowie; jako trzeci trener zajęcia prowadzi także Jarosław Przygoda), zamierza w kolejnych latach kontynuować marsz po kolejne medale wielkich światowych turniejów mistrzowskich. Podczas oglądanego dzisiaj przez nas treningu, który w dość chłodnej aurze odbył się na stadionie OPO, zawodniczka z Lublina przodowała w poszczególnych elementach szkolenia. Zaangażowanie Karoliny, która nie dała się dzisiaj na bieżni dogonić nawet młodszym o 16 lat koleżankom, jest znakomitym bodźcem do pracy dla naszej zdolnej i już utytułowanej w gronie juniorskim, młodzieży.

źródło: cetniewo.cos.pl/redakcja

PAS GLOBAL BOXING DLA JUSTYNY WALAŚ

pasglobal

Mariusz Kołodziej, szef grupy promotorskiej Global Boxing, wspierający m.in. Tarnowską Szkółkę Bokserską, 29 października w restauracji „Pasaż” w Tarnowie wręczy Justynie Walaś, aktualnej mistrzyni świata juniorek z Albeny, pas mistrzowski Global Boxing i symboliczną nagrodę pieniężną.

Przypominamy, że wspomniane trofeum zostało zaprojektowane dwa lata temu przez Ardasha Sahaghiana, legendarnego twórcę pasów mistrzowskich WBC, WBA, IBF, WBO, IBA oraz The Ring Magazine. Będzie to więc szczególny sposób złożenia osobistych gratulacji przez sponsora tarnowskiego klubu 16-letniej zawodniczce, która szczególnie ciężko pracowała na swoje osiągnięcia i z której – jako Polacy – możemy być szczególnie dumni.

TOMASZ RÓŻAŃSKI: „POZIOM GRUPY WYZNACZA NAJSŁABSZA ZAWODNICZKA”

tomasz_rozanski03

- Nie mógłbym zacząć naszej rozmowy bez złożenia na Twoje ręce gratulacji za wspaniały występ reprezentacji podczas młodzieżowych i juniorskich Mistrzostw Świata. Sześć medali, w tym 3 złote i sportowa jakość tego sukcesu są bez precedensu w historii polskiego młodzieżowego boksu.
Tomasz Różański: Za gratulacje wielkie dzięki, ale należą się one wszystkim Tym, którzy przyczynili się do tego sukcesu a na wynik miało wpływ mnóstwo ludzi. Dziękuję im za to! Nie sposób wymienić wszystkich. Tak , to jak na początek imponujący wynik, te sześć medali…

- Dorobek medalowy, jakie nasze młode pięściarki wywalczyły w Albenie budzi wielki szacunek, także poza granicami Polski. Mam jednak wrażenie, że mógł być on nawet jeszcze…lepszy.
TR: Lepszy? Lepszy albo gorszy. Cieszmy się z tego, co jest. Widocznie tak musiało być.

- Poproszę Cię o personalną ocenę występu medalistek. Mimo, że aż trzy z nich stanęły na najwyższym stopniu podium, to uwaga mediów skupiła się chyba bardziej na „srebrnej” Elżbiecie Wójcik, która dzielnie wojowała z mistrzynią olimpijską, Claressą Shields.
TR: Zacznijmy zatem od występu popularnej „Eli”. To chyba normalne, że media najwięcej mówiły o tej walce, gdyż celem zawodnika powinna być mistrzowska forma w wieku seniorskim. Wiadomo, że Amerykanka osiągnęła najwyższy poziom seniorski już w wieku 17 lat podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie zdobywając złoty medal. Przegrana 2 do remisu, w pojedynku, w którym wynik mógł pójść w drugą stronę, z pewnością Elę zmotywował do dalszej ciężkiej pracy i już nie mogę się doczekać ich walki rewanżowej. Niemniej jednak cieszę się, że Ela przegrała tę walkę na tym etapie swojej kariery. Ma czas na wielkie pojedynki, jest o rok młodsza od Shields. A teraz krótko o pozostałych medalistkach: Paulina Jakubczyk to profesor kobiecego, młodzieżowego pięściarstwa, Aneta Rygielska imponuje determinacją, sercem i inteligencją, Justyna Walaś ma silną psychikę, dobrą technikę i wysoki poziom skupienia, Agatę Kawecką czeka wielka przeszłość a Larysa Sabiniarz wyróżnia się techniką. Krócej chyba nie można…

tomasz_rozanski02

 

- „Nie interesują mnie medale Mistrzostw Świata ale poziom jaki zawodniczka zaprezentuje w ringu” – tak mówiłeś przed zawodami. Rozumiem, że zdania nie zmieniasz. Na jakim więc faktycznie poziomie zaboksowały Twoje zawodniczki w Bułgarii?
TR: Na najwyższym, jaki mogły w dniu walki. Żadna nie zawiodła, każda pobiła życiówkę więc jestem z nich taki dumny!

- Jak przekuć sukces, jaki Twoje zawodniczki osiągnęły w Albenia na ewentualne medale w rywalizacji seniorskiej? Przykład lat ubiegłych pokazuje, że nie jest to bynajmniej proste.
TR: Dwa lata przejścia i niektóre powinny nawiązać walkę z czołówką światową. Budowanie zawodnika to proces który trwa 10 lat. Paulina trenuje cztery, Aneta podobnie, Ela trzy lata. Nie wspomnę tu o młodszych dziewczynach. Bądźmy spokojni, jeżeli znajdzie się motywacja zewnętrzna, czyli finanse to na Igrzyskach Olimpijskich będziemy słuchać Mazurka Dąbrowskiego.

- W kadrze na turniej mistrzowski znalazło się 12 zawodniczek. Biorąc pod uwagę skalę Waszego sukcesu, rodzi się pytanie  czy nasza kadra nie mogła być jeszcze liczniejsza? Ubiegłoroczne Mistrzostwa Europy we Władysławowie, pokazały, że w pozostałych kategoriach wagowych również mamy zdolne zawodniczki.
TR: Dla mnie liczy się poziom jaki zawodniczka prezentuje, a nie to, że ma duże prawdopodobieństwo zdobycia medalu np. z losowania. Nigdy nie zabiorę takiej na mistrzowskie zawody, gdyż sukces tkwi w tym, co ma miejsce już na zawodach. Można pojechać ze świetnie przegotowaną drużyną i nie wygrać żadnej walki. Paradoksalnie można też pojechać ze średnio dysponowanymi zawodniczkami i zdobyć 1. miejsce drużynowo oraz worek medali. Wyjaśniam dalej – wysoki poziom całej grupy wpływa destrukcyjnie na nasze przeciwniczki, ich trenerzy tracą wiarę w zwycięstwa, a sędziowie gdy widzą wysoki poziom nie  odważą się oszukać i tak spirala się nakręca. Psychologia i szachy. Uwielbiam to! Poziom grupy to poziom najsłabszej zawodniczki.

- Sukcesy odniesione podczas Mistrzostw Europy i Świata są wynikiem tego, że mamy do czynienia z wybitnie uzdolnioną młodzieżą z roczników 1994-1998, czy jest to efekt wzorowego działania systemu szkolenia? 
TR: Jedno i drugie skoro jest tyle medali.

- Jak wygląda Twoja współpraca z trenerem kadry narodowej seniorek, Pawłem Pasiakiem? Wiele wskazuje na to, że Twoje aktualne podopieczne, niebawem będą boksowały w jego kadrze.
TR: To jest moje zadanie nr 1, by dostarczyć Pawłowi jak najbardziej utytułowane i jak najlepiej wyszkolone zawodniczki. Współpraca z Pawłem to czysta przyjemność.

- To był Twój debiut w roli szczególnej – trenera kadry narodowej. Odczuwałeś z tego powodu jakiś dyskomfort? W jakiś specjalny sposób przygotowywałeś się do mistrzostw?
TR: Prowadzenie kadry narodowej to wielka odpowiedzialność przed całą Polską. To ogromna presja i dyskomfort, bo nie chcę nikogo zawieść. Zdradzę tu kolejny klucz do sukcesu z racji pytania. W jaki specjalny sposób przygotowywałem się do mistrzostw? Wraz ze całym sztabem trenerskim przewidzieliśmy prawie wszystko, co może nas spotkać na tych zawodach.

tomasz_rozanski05
- Mistrzostwa Świata za nami. Na czym będzie polegała Twoja praca z reprezentacją w kolejnych miesiącach? Planujecie jeszcze jakieś starty w tym roku? Jakie zadania stoją przed kadrą szkoleniową i jaka jest czasowa perspektywa Waszej pracy?
TR: Selekcja trzech kategorii olimpijskich, czyli;  48-51, 57-60, 69-75 oraz Młodzieżowe Igrzyska Olimpijskie w Chinach w 2014 roku.

- Jakie są różnice w pracy z mężczyznami i kobietami, chłopcami i dziewczętami? Z pod Twojej ręki wyszło już sporo znakomitych młodych sportowców obu płci. Domyślam się, że droga, którą docierasz do ich głów i serc nie wygląda tak samo?
TR: Podobnie. Bazuję na psychologii sportu!

- W jaki sposób trafiłeś do boksu? Przybliż nam, proszę, Twoją sportową drogę rozwoju.
TR: Jako zawodnik nic szczególnego nie osiągnąłem. Startowałem w kick-boxingu i jako siedemnastolatek zdobyłem brąz na Mistrzostwach Polski seniorów w full-kontakcie. Udało mi się wygrać 1. miejsce w Pucharze Polski, pojechałem na Mistrzostwa Europy gdzie rywalizację zakończyłem w ćwierćfinale. Później zdobyłem jeszcze chyba trzy brązowe medale w seniorach. W mojej wadze, czyli w limicie 67 kg, występował wtedy utytułowany Rafał Jackiewicz, z którym kilka pojedynków przegrałem niejednogłośnie na punkty (pozdrawiam Rafała). W tej samej wadze walczył także Mirek Karwiński, mistrz świata w latach 1994-1998, więc ciężko było się przebić. Z boksem miałem do czynienia już kiedy startowałem w kick-boxingu. Mój trener, Józef Warchoł, zabierał mnie na własny koszt na zgrupowania kadry seniorów prowadzonej przez Pana Adama Kusiora, gdzie byłem mięsem armatnim dla np. Maćka Zegana. On pewnie nie pamięta ale ja bardzo długo będę o tym pamiętał, bo głowa długo mnie później bolała. Ogólnie chyba nie było tak źle, bo Pan Kusior proponował mi starty w lidze bokserskiej, w której – oczywiście nie pamiętam dlaczego – nie wystartowałem. Klub KSW „Róża Karlino” założyłem w 2008 roku. Jako trener zaistniałem w roku 2009, po tym jak na Turniej im. Pawła Szydły (Nieoficjalne Mistrzostwa Polski Młodzików) zabrałem pięciu zawodników i zdobyłem pięć złotych medali i 1. miejsce drużynowo!

- Podczas Mistrzostw Świata nie tylko pełniłeś obowiązki trenera kadry. W tym samym czasie zdałeś także pięciodniowe egzaminy (praktyczny i merytoryczny-pisemny) na trzeci stopień trenerski AIBA. Jak w istocie wyglądały?
TR: Równolegle z Mistrzostwami Świata trwał kurs i egzaminy na 3 star AIBA. Było naprawdę ciężko, bo do godz. 5 rano musiałem się uczyć, potem padałem, w godzinach do 8.00 do 12.30 uczestniczyłem w wykładach, a następnie biegłem na walki. Schudłem tam 6 kg ale warto było.

- Trenerzy Tomasz Potapczyk, Stanisław Łakomiec, Kinga Ruszczyńska dołożyli swoje cegiełki do Waszego sukcesu. Chciałbyś, by ten team był jeszcze liczniejszy? Wiem, że jesteś z wykształcenia także pedagogiem i znakomicie motywujesz swoich podopiecznych, ale we współczesnym sporcie coraz częściej korzysta się z pomocy zawodowych psychologów sportu, dietetyków i innych specjalistów.
TR: Im więcej profesjonalistów – tym lepiej. A wymienionym Osobom serdecznie dziękuję. To nie były cegiełki ale wielkie głazy.

- Dziękując za rozmowę i życząc kolejnych sukcesów w pracy z kadrą i klubem „Róża” Karlino zapytam, czy chciałbyś coś przekazać kibicom boksu w Polsce, którzy trzymali kciuki za Wasz występ w Bułgarii?
TR: Dzięki wielkie za wsparcie, które czuliśmy przez cały pobyt. Dziękuję wszystkim kibicom, którzy pojawili się w Albenie, dziękuje także Pani Katarzynie Psykale, która była kierownikiem drużyny i osobiście ściągnęła prawie 200 osób z Polski. To było naprawdę niesamowite wydarzenie.

fot. Katarzyna Psykała, Polski Związek Bokserski

tomasz_rozanski04

2. MISTRZOSTWA ŚWIATA JUNIOREK I KADETEK: JUSTYNA WALAŚ MISTRZYNIĄ ŚWIATA!

walas_03

Wszyscy kibice polskiego boksu od wczesnego poranka wiedzą, że niezależnie od wyników dzisiejszych walk naszych zawodniczek w finałach 2. Mistrzostw Świata Juniorek i Kadetek mamy dzisiaj wielki dzień. Doceniając wielki sukces naszych dziewcząt, jakim było wywalczenie co najmniej czterech srebrnych krążków, wierzymy jednak, że stać je na to, by osiągnąć wynik najlepszy z możliwych, tak jak to uczyniła przed kilkunastoma minutami Justyna Walaś (63 kg)

Młodziutka zawodniczka, na co dzień trenująca w TSB Tarnów, wlała w serca polskich kibiców wiele radości, a w serce swojego trenera klubowego autentycznego wzruszenia po tym jak w pięknym stylu pokonała jednogłośnie na punkty (dwa razy 29:28 i 30:27) Australijkę Vaolele Schuster, zostając mistrzynią świata kadetek!

- Bardzo się cieszę z sukcesu Justynki – mówi na gorąco trener i wychowawca Justyny, Aleksander Maciejowski. – Jest to najmłodsza i jedyna mistrzyni świata w Małopolsce. Moje serce przepełnia wielka duma, bo każdy trener marzy o wychowaniu mistrzyni świata. Tak, więc nikt i nic nie odbierze mi wywalczonej w Bułgarii radości. Potencjał naszej zawodniczki i nieskromnie mówiąc także mój zauważony został za Oceanem, skąd Mariusz Kołodziej, Prezes Global Boxing, śledzi na bieżąco poczynania naszego tarnowskiego klubu i wspiera nas. Bardzo nam schlebia, że to właśnie świat nas docenił – zakończył szczęśliwy szkoleniowiec z Tarnowa.

Tak, więc Justyna Walaś powtórzyła wielki sukces Hanny Soleckiej, która dwa lata temu w Turcji zdobyła złoty medal Mistrzostw Świata Kadetek w wadze z limitem 66 kg.

2. MISTRZOSTWA ŚWIATA JUNIOREK I KADETEK: CZTERY MISTRZOWSKIE SZANSE POLEK

Boks Kobiet 01

Dzisiaj w czarnomorskiej Albenie czeka nas ostatni – bo czy serce kibica wytrzyma dłużej z nadmiaru emocji – dzień 2. Mistrzostw Świata Juniorek i Kadetek. W ringu o zaszczyt zdobycia złotego medalu i usłyszenia Mazurka Dąbrowskiego staną 4 zawodniczki z napisem „Polska” na trykocie.

Jako pierwsza walkę o mistrzostwo świata podejmie kadetka Justyna Walaś (63 kg), której rywalka, Vaolele Schuster z Australii, debiutuje w tak wielkiej imprezie mistrzowskiej. W drugiej serii walk finałowych zobaczymy juniorki Paulinę Jakubczyk (57 kg), Anetę Rygielską (60 kg) i na bokserski deser otrzymamy danie z najwyższej półki, czyli walkę Elżbiety Wójcik (75 kg) z mistrzynią olimpijską, Claressą Shields .

Dawno nie odczuwaliśmy tyle pozytywnych emocji, co teraz, bo też nigdy w historii młodzieżowego boksu kobiet nasz dorobek medalowy nie był tak obfity. Dwa lata temu w Turcji mistrzynią świata została Hanna Solecka (wówczas 66 kg) – kto dzisiaj pójdzie jej śladem?

2. MŚ KADETEK I JUNIOREK: JUSTYNA WALAŚ W FINALE!

walas02

W bułgarskiej Albenie zakończyła się pierwsza seria walk półfinałowych 2. Mistrzostw Świata Juniorek i Kadetek, w których o awans do finału rywalizowały te drugie (15-16 lat). Wśród nich były trzy reprezentantki Polski: Agata Kawecka (50 kg), Justyna Walaś (63 kg) i Larysa Sabiniarz (66 kg).

Zawodniczka z Koszalina trafiła na świetnie dysponowaną Chinkę Chang Yuan, wyższą od siebie, walczącą z odwrotnej pozycji, co wyraźnie sprawiało trudność Agacie, która inkasował sporą część ciosów bitych przez rywalkę właśnie z lewej ręki. Pod koniec 1. starcia sędzia ringowy postanowił o przerwaniu tego pojedynku.

Humory zdecydowanie poprawiła nam Justyna Walaś, której wspaniała, zwycięska passa trwa dalej. Dzisiaj o umiejętnościach zawodniczki z Tarnowa przekonała się Aida Abikijewa z Kazachstanu, ulegając Polce jednogłośnie na punkty (wszyscy sędziowie typowali 30:27).

Do sukcesu Justyny bardzo chciała nawiązać aktualna Mistrzyni Europy kadetek, Larysa Sabiniarz, która zmierzyła się z inną zawodniczką z Kazachstanu, Ljubow Chasijewą. Niestety w tej rywalizacji nieznacznie lepszą okazała się zawodniczka z Azji. Jeden z sędziów punktowych widział wprawdzie zwycięstwo Larysy 29:28, ale dwóch jego kolegów wskazało na rywalkę 29:28 i 30:26.

TOMASZ RÓŻAŃSKI: „JESTEŚMY SPRAGNIENI FINAŁÓW”

tomasz_rozanski

Tomasz Różański w znakomitym stylu debiutuje w roli trenera Kadry Narodowej Juniorek i kadetek podczas najważniejszej imprezy ostatniego dwulecia. Jego sześć podopiecznych (po 3 kadetki i juniorki) stanie dzisiaj do walk półfinałowych 2. Mistrzostw Świata. Tak, więc szkoleniowiec z Karlina, którego skutecznie wspierają Tomasz Potapczyk, Stanisław Łakomiec i Kinga Ruszczyńska, będzie dzisiaj jednym z najbardziej zapracowanych ludzi w hali sportowej w Albenie.

- Na tym etapie turnieju nie ma faworytek – mówi trener polskiej ekipy, który wiele czasu i energii poświęca na przygotowanie mentalne swoich zawodniczek. – Musimy wykrzesać pełną determinację, podjąć ryzyko i stoczyć w ringu wojnę, by po zakończeniu pojedynku móc sobie spojrzeć w twarz – kontynuuje Tomasz.

Trener Różański jest pełen wiary w sześć półfinalistek, podkreślając, że każda z nich stoi przed wielką, niepowtarzalną szansą zdobycia awansu do finału światowego czempionatu.

- Żadna z moich zawodniczek nie stoi na straconej pozycji, powiem więcej – wszyscy w ekipie jesteśmy spragnieni finałów! Aneta Kawecka imponuje mocną – jak na wiek – psychiką oraz inteligencją ponad normę. Mimo iż brakuje jej jeszcze umiejętności, wierzę, że czeka ją wielka przyszłość. Po Justynie Walaś widać, że na co dzień pracuje ze świetnym trenerem klubowym. Na tle swoich rówieśniczek wyróżnia się dużymi umiejętnościami technicznymi. Również wysokie umiejętności posiada Larysa Sabiniarz, która jest tutaj odpowiednio dobrze zmotywowana i chce osiągnąć sukces. Paulina Jakubczyk, według zgodnej opinii trenerów z całego świata, prezentuje się w ringu jak bokserski profesor. Aneta Rygielska jest wielkim wulkanem energii i determinacji. Elżbieta Wójcik często łączy w sobie wysoką pobudliwość i małą koncentrację, ale szybko zaczyna się ten punkt przesuwać we właściwym kierunku. Ela bardzo pragnie walki w finale mistrzostw z mistrzynią olimpijską, Claressą Shields. Najpierw musi jednak wygrać dzisiejszy pojedynek – mówi trener kadry.

Przypominamy, że walki półfinałowe odbędą się w dwóch seriach: o godz. 12.00 w ringu wystąpią kadetki, a od godz. 18.00 o awans do finałów zaboksują juniorki. Transmisję z ww. walk będzie można zobaczyć na żywo na stronie internetowej mistrzostw świata.

- Modle się tylko o sprawiedliwe werdykty, bo czasem wychodzi tu polityka kontynentalna. Niech wygra lepszy! – zakończył Tomasz Różański.

2. MŚ JUNIOREK I KADETEK: TRWA DOSKONAŁA PASSA KADETEK. TRZY MEDALE DLA POLEK!

kadrajuniorek01

Koncertowo zaboksowały polskie kadetki w ćwierćfinałach 2. Mistrzostw Świata, które do 4 dni odbywają się w bułgarskiej Albenie. Dzisiaj przed szansą awansu do strefy medalowej stanęły nasze cztery zawodniczki, z których aż cztery wygrały swoje pojedynki.

Ciężką przeprawę miała najlżejsza z nich, Agata Kawecka (50 kg), która po wyrównanym boju pokonała niejednogłośnie (2-1) na punkty Greczynkę Foteini Plea.  Dwaj sędziowie widzieli zwycięstwo zawodniczki z Koszalina w stosunku 29:28, zaś trzeci w takich samych rozmiarach wskazywał na jej rywalkę.

Mniej szczęścia miała Paulina Gruchała (52 kg), która wyszła do ringu, by rywalizować z Ukrainką Iriną Ruskych. Pięściarka z Chojnic robiła w ringu wszystko, by wywalczyć awans do strefy medalowej, jednak niestety zawodniczką lepszą była dzisiaj jej przeciwniczka wygrywając jednogłośnie na punkty (dwa razy 30:27 i 29:28).

Pokaz nowoczesnego boksu zaprezentowała Justyna Walaś (63 kg), która z walki na walkę boksuje coraz lepiej, czego potwierdzeniem była jej absolutna dominacja nad Szwedką Amelią Hall. W połowie 2. starcia było już po wszystkim, po tym jak arbiter zastopował pojedynek, ogłaszając wygraną zawodniczki z Tarnowa przez TKO.

Mistrzyni Europy Kadetek, Larysa Sabiniarz (66 kg) w ostatnim pojedynku serii walk ćwierćfinałowych zrewanżowała się Ukrainkom za pokonanie wcześniej Pauliny, punktując bardzo wysoko (dwa razy 30:27 i 30:25) Annę Maksimową.

Reasumując trzy polskie kadetki z 5 startujących (!) awansowały do strefy medalowej i ich apetyty na zwycięstwa na pewno nie zostały jeszcze zaspokojone. Za dwa dni w walkach o medal Kawecka skrzyżuje rękawice z Chinką Yuan Chang, Walaś z reprezentantką Kazachstanu Aidą Abikiejewą, zaś Sabiniarz stawi czoło jej rodaczce Ljubow Chasijewej.

„JUSTYNKA ŁĄCZY PASJĘ Z PRACOWITOŚCIĄ I UMIEJĘTNOŚCIĄ SAMOKONTROLI”

walas_03

Jedną z bohaterek dzisiejszych walk ćwierćfinałowych 2. Mistrzostw Świata Juniorek i Kadetek będzie Justyna Walaś (63 kg), która skrzyżuje rękawice ze Szwedką Amelią Hall. Mimo młodego wieku i niewielkiego bokserskiego stażu, tarnowianka w krótkim czasie stała się liderką kadry kadetek. Pierwszym jej krokiem w kierunku międzynarodowej kariery było zdobycie brązowego medalu podczas ubiegłorocznych Mistrzostw Europy Kadetek we Władysławowie.

- Justynka Walaś trenuje w Tarnowskiej Szkółce Bokserskiej od roku 2011. Na salce treningowej zjawiła się po to, by zrzucić zbędne kilogramy, gdyż jako trzynastolatka ważyła 75 kg. Wtedy nie było mowy o żadnym trenowaniu wyczynowym, ani o udziale w turniejach – wspomina pierwszy i aktualny zarazem trener i wychowawca młodej pięściarki, Aleksander Maciejowski.

- Gdy Justynka poczuła bokserskiego bakcyla i miała ochotę mierzyć się z rówieśniczkami, jej mama wyraziła swój sprzeciw wobec startów w zawodach. Ale determinacja młodej zawodniczki okazała się silniejsza. Pracując z Justynką, rozwiewałem jednocześnie obawy rodziców pokazując, że trenowanie boksu różni się znacznie od tego jak stereotypowo opisywany jest ten sport. Justynka po prostu odkryła w sobie pasję i choć na co dzień jest skromną, łagodną nastolatką, to w ringu wyzwala się w niej niesamowita energia. Łączy tę pasję z niespotykaną, jak na swój wiek pracowitością i umiejętnością samokontroli. Jest znakomitą zawodniczką a jednocześnie bardzo dobrą uczennicą – kontynuuje szkoleniowiec TSB Tarnów.

Debiut Justyny miał miejsce raptem 2 lata temu, kiedy po trzech rundach wygrała wysoko na punkty ze starszą od siebie o cztery lata rywalką. Niedługo później – mając zaledwie 14 lat – stoczyła w Kędzierzynie-Koźlu jedną z najważniejszych walk w początkowym okresie swojej kariery, pokonując jednogłośnie na punkty brązową medalistką Mistrzostw Polski seniorek (!) Aleksandrę Talagę.

- Debiut Justynki miał miejsce na ringu w Lesznie 4 czerwca 2011 roku. Od tego czasu brała udział w wielu turniejach, które stopniowo podnosiły poziom wymagań. W sierpniu 2012 roku została powołana do Kadry Narodowej. Ciężka praca przynosiła coraz wyższe tytuły, ale Justynka nigdy nie osiada na laurach, bo zawsze ma niedosyt i dąży do jeszcze lepszej formy, czasem muszę ją „hamować”, bo Justynka trenowałaby najchętniej na okrągło. Takie nastawienie zaprocentowało dwukrotnie tytułem Mistrzyni Polski i brązowymi medalami Mistrzostw Unii Europejskiej I Mistrzostw Europy – zakończył Aleksander Maciejowski, który podobnie jak wszyscy kibice w kraju mocno będzie trzymał kciuki za Justynę, która na ring wyjdzie w I serii walk ćwierćfinałowych, która rozpocznie się po godz. 13.00.

2. MŚ JUNIOREK I KADETEK: AŻ CZTERY POLSKIE KADETKI POWALCZĄ O MEDALE

kadrajuniorek02

Mocne morale naszej połączonej kadry juniorek i kadetek dodatkowo wzmocniły dzisiaj w bułgarskiej Albenie dwie młodziutkie zawodniczki – Agata Kawecka (50 kg) i Paulina Gruchała (52 kg), które wygrały swoje walki w 1/8 finału Mistrzostw Świata Kadetek. Pierwsza z nich, na co dzień broniąca barw KS „Fight Club” Koszalin, w ciągu zaledwie 116 sekund pokonała przez TKO Rumunkę Andreę Seni, natomiast druga – wychowanka „Boxing Team” Chojnice – na tym samym etapie rywalizacji okazała się jednogłośnie na punkty lepsza (wszyscy sędziowie widzieli jej przewagę w stosunku 29:28) od Węgierki Szabiny Kiss.

Awanse do ćwierćfinału światowego czempionatu to życiowe sukcesy tych młodych zawodniczek, którym życzymy, by nie osiadły na laurach, tylko kontynuowały marsz do strefy medalowej. Aby wrócić do Polski z medalem Agata musi pokonać Greczynkę Foteini Plea, zaś Paulina okazać się lepszą od Ukrainki Iriny Ruskych.

Przypominamy, że 25 września o medale mistrzostw powalczą także dwie inne polskie kadetki – Justyna Walaś (63 kg) i Larysa Sabiniarz (66 kg), które z racji ubiegłorocznych sukcesów podczas Mistrzostw Europy Kadetek (Larysa to mistrzyni Starego Kontynentu, a Justyna wywalczyła we Władysławowie medal brązowy) są liderkami polskiej ekipy.

2. MŚ JUNIOREK I KADETEK: PIERWSZY KROK W STRONĘ MEDALU JUSTYNY WALAŚ

walas01

Podobnie jak wczoraj wieczorem, ze zmiennym szczęściem boksowały dzisiaj nasze młode pięściarki podczas I serii walk eliminacyjnych 2. Mistrzostw Świata Juniorek (Youth) i Kadetek (Junior). Wielki sportowy sukces odniosła ubiegłoroczna brązowa medalistka Mistrzostw Europy kadetek, Justyna Walaś (63 kg – na zdjęciu pierwsza z prawej), która na ringu w Albenie pokonała dzisiaj stosunkiem głosów 2:1 faworyzowaną Rosjankę Rozę Knysz. Podopieczna trenera Aleksandra Maciejowskiego z Tarnowa w kolejnym pojedynku (25 września) skrzyżuje rękawice ze Szwedką Amelią Hall i stawką wspomnianej rywalizacji będzie już medal światowego czempionatu.

Na wielkie słowa uznania – mimo przegrania 0:3 pojedynku z Turczynką Ayse Bircin – zasłużyła jedna z najmłodszych kadrowiczek, Klaudia Pawełko (54 kg), na co dzień boksująca w barwach UKS Boxing Sokółka pod okiem Tomasza Potapczyka. Wspomniany szkoleniowiec, który wspiera wraz ze Stanisławem Łakomcem i Kingą Ruszczyńską trenera Tomasz Różańskiego, zaraz po zakończeniu walki na jednym z portali społecznościowych w pięknych słowach podziękował swojej ambitnej zawodniczce za dzielną ringową postawę.

2. MŚ JUNIOREK I KADETEK: DOSKONAŁY POCZĄTEK ANETY RYGIELSKIEJ

kadrajuniorek02

Aktualna wicemistrzyni Europy Juniorek, Aneta Rygielska (60 kg) jednogłośnym i bezdyskusyjnym zwycięstwem nad Ukrainką Iriną Jackową dała znakomity przykład swoim koleżankom, które rywalizują w 2. Mistrzostwach Świata Juniorek (Youth) i Kadetek (Junior). Zawodniczka z Torunia w opinii sędziów wygrała wszystkie rundy i w kolejnym pojedynku (1/8 finału), który odbędzie się dzisiaj skrzyżuje rękawice z Chinką Wu Di.

Niestety pojedynku z utytułowaną Ukrainką Wiktorią Wirt nie rozstrzygnęła na swoją korzyść Laura Grzyb (54 kg), ulegając jej jednogłośnie na punkty.

Oprócz Anety Rygielskiej, dzisiaj w ringu zaprezentują się juniorka Hanna Solecka (69 kg) w walce z Rosjanką Anną Bobyrewą oraz dwie kadetki – Klaudia Pawełko (54 kg) z Turczynką Ayse Bircin i Justyna Walaś (63 kg) z Rosjanką Rozą Knysz.

MŁODE PIĘŚCIARKI POZNAŁY SWOJE RYWALKI

kadrajuniorek01

Dzisiaj w Albenie odbyło się losowanie 2. Mistrzostw Świata Juniorek (Youth) i Kadetek (Junior), w których występuje 12 osobowa reprezentacja Polski, prowadzona przez trenera Tomasza Różańskiego. W związku z rekordową frekwencją uczestniczek, by dojść do strefy medalowej nasze młode zawodniczki muszą wygrać od 1 do 3 walk. Teoretycznie najbliższej medali są juniorka Martyna Gil i kadetka Larysa Sabiniarz, którym do szczęścia potrzeba jednego zwycięstwa.

Reasumując wyniki losowania – Polkii czeka trudne zadanie, ale przecież już niejednokrotnie udowodniły, że nie mają kompleksów wobec zagranicznych rywalek. Jako pierwsze na ring wejdą dzisiaj Laura Grzyb (54 kg) i Aneta Rygielska (60 kg), które po godz. 19.00 skrzyżują rękawice z Ukrainkami – Wiktorią Wirt i Iriną Jackową.

WYNIKI LOSOWANIA

JUNIORKI

48 kg Wiktoria Sądej – 1/8 ze zwyciężczynią pojedynku Stephanie Silva (Włochy) – Ayse Cagrir (Turcja) 24 września
54 kg Laura Grzyb – 1/16 z Wiktorią Wirt (Ukraina) 22 września
57 kg Paulina Jakubczyk – 1/8 z Te Arohanui Hira (Nowa Zelandia) 24 września
60 kg Aneta Rygielska – 1/16 z Iriną Jackową (Ukraina) 22 września
69 kg Hanna Solecka – 1/8 z Anną Bobyrewą (Rosja) 23 września
75 kg Elżbieta Wójcik – 1/8 z Sirayą Holly Wilson (Nowa Zelandia) 24 września
81 kg Martyna Gil – 1/4 z Anastazją Ryliną (Kazachstan) 25 września

KADETKI

50 kg Agata Kawecka – 1/8 ze zwyciężczynią pojedynku Andrea Seni (Rumunia) – Alexandra Viglasi (Węgry) 24 września
52 kg Paulina Gruchała – 1/8 z Szabiną Kiss (Węgry) 24 września
54 kg Klaudia Pawełko – 1/8 z Ayse Birsin (Turcja) 23 września
63 kg Justyna Walaś – 1/8 z Roza Knysz (Rosja) 23 września
66 kg Larysa Sabiniarz – 1/4 z Anną Maksimową (Ukraina) 25 września

MISTRZYNI OLIMPIJSKA NA STARCIE MISTRZOSTW ŚWIATA JUNIOREK!

Dzisiaj w bułgarskiej Albenie rozpoczynają się drugie w historii Mistrzostwa Świata Juniorek (Youth) i Kadetek (Junior). Do tego pięknego, czarnomorskiego kurortu zjechała rekordowa ilość 310 zawodniczek z 31 krajów (160 kadetek i 150 juniorek), w tym reprezentacja Polski, prowadzona przez Tomasza Różańskiego (wspieranego przez Tomasza Potapczyka, Stanisława Łakomca i Kingę Ruszczyńską).

Największą gwiazdą turnieju mistrzowskiego będzie mistrzyni olimpijska wagi średniej (75 kg) z Londynu, wspaniała Amerykanka Claressa Shields. Zagraniczni fachowcy juz teraz zacierają ręce na jej rywalizację z utalentowaną Rosjanką Matreną Wiaczkiną, jakkolwiek my w tej kategorii będziemy mocno trzymać kciuki za dwukrotną mistrzynię Europy kadetek, Elżbietę Wójcik, która ma szanse na świetny wynik w Bułgarii. Przed rozpoczęciem mistrzostw wysoko stoją także akcje niepokonanej dotąd Amerykanki, Jajairy Gonzalez (57 kg), na której drodze może stanąć inna liderka naszej kadry, aktualna mistrzyni Europy juniorek, Paulina Jakubczyk.

Pełne reprezentacje wystawią jedynie ekipy Rosji, Turcji i Ukrainy. Naszych barw bronić będzie 12 pięściarek – w gronie kadetek: Agata Kawecka („Fight Club” Koszalin, 50 kg), Paulina Gruchała („Boxing Team” Chojnice, 51 kg), Klaudia Pawełko („Boxing” Sokółka, 54 kg), Justyna Walaś („TSB” Tarnów, 63 kg), Larysa Sabiniarz („Boxing Team” Chojnice,  66 kg) oraz juniorek: Wiktoria Sądej („BKS” Jastrzębie Zdrój,  48 kg), Laura Grzyb („BKS” Jastrzębie Zdrój,  54 kg), Paulina Jakubczyk („Róża” Karlino, 57 kg), Aneta Rygielska („Pomorzanin” Toruń , 60 kg), Hanna Solecka („Skorpion” Szczecin, 69 kg), Elżbieta Wójcik („Róża” Karlino, 75 kg) i Martyna Gil („Skalnik” Wiśniówka, 81 kg).

Recent Entries »